FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 23:37 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Powrót matek
Post: 31 lipca 2011, 22:44 - ndz 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 21:00 - pn
Posty: 406
Lokalizacja: Kuj-pom.
Często czytałem , że poddawane matki, gdy zerwą się do lotu, wracają do ula bo " innego adresu " nie znają.
Otrzymałem 3 matki z Węgier. Matki wielkości naszych pszczół. Klateczki z dwiema komorami, ale bez żadnych zabezpieczeń. Tylko ciasto. W klateczkach dwa otwory, ale o tej samej średnicy. Średnica otworów taka jak w naszych klatkach dla pszczół a nie dla matki.
Po trzech dniach postanowiłem zobaczyć czy pszczoły mają zamiar taką minimamuśkę zaakceptować. Ciasto było prawie wygryzione, a na klateczce zaczątki woszczyny. Postanowiłem ją uwolnić. Podniosłem klatkę nad ramki i odsunąłem pokrywkę. Matka błyskawicznie wzbiła się w powietrze. Pamiętając te opowieści o powrotach matek, zostawiłem ul otwarty i zająłem się czymś innym. Po 20 minutach, bez sprawdzania czy matka wróciła, ul zamknąłem. Gdy za kilka dni zajrzałem do niego to był pusty. Ani matki, ani pszczół.
Dwie pozostałe czerwią. Ciekawy jestem co z tego będzie. Po raz pierwszy mam matki z południa. Czy inne z tamtego kierunku to też takie maleństwa ? Węgier, który je przywiózł nie ma pojęcia o pszczołach i nic nie mógł na ten temat powiedzieć, poza tym, że odebrał je od hodowcy u którego były wcześniej zamówione.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 lipca 2011, 22:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ja raz miałem sytuacje taką że matka wzbiła mi się w powietrze przy uwalnianiu z klateczki. Zostawiłem ul otwarty i poszedłem do stojącego obok mając nadzieję że wróci. Najprawdopodobniej zapamiętując swoje położenie błyskawicznie uciekając skojarzyła mnie bo przeglądając kolejną rodzinkę zauważyłem jak wylądowała na górnej rameczce i weszła do obcego ula przy którym stałem.
W tym ulu też była młoda matka także wyjąłem ją bo była jeszcze w klateczce i przełożyłem do ula w którym wcześniej była uciekinierka.

O dziwo obie mateczki zostały przyjęte i pięknie czerwiły :oczko: Dodam że były to matki inseminowane.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 lipca 2011, 23:17 - ndz 

Rejestracja: 10 lipca 2010, 19:30 - sob
Posty: 109
Lokalizacja: Kolo
Ule na jakich gospodaruję: wielkpolski
W takim przypadku, najlepiej nie zamykać daszku i stać przy ulu w tym samym miejscu około 30 minut matka zwykle wraca.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji