FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 01 listopada 2024, 02:34 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Varroatoleranz
Post: 21 czerwca 2012, 14:34 - czw 

Rejestracja: 28 maja 2012, 09:24 - pn
Posty: 50
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: w.p
witam
czy ktoś ma taka mateczkę
lub słyszał coś o tej pszczółce-
niestety nic nie mogę znaleźć w necie
z góry dziękuje za wszystkie wiadomości :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2012, 23:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
AGT

http://www.toleranzzucht.de/

http://translate.google.pl/translate?hl ... CFcQ7gEwAA

Wielu pszczelarzy już ją ma.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2012, 08:09 - pt 

Rejestracja: 28 maja 2012, 09:24 - pn
Posty: 50
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: w.p
dzięki za linki
ale może ktoś ma i napisze coś więcej o tej pszczółce jak się rozwija ile miodu czy na spadź, łagodność, czy przeglądy z dymem czy bez itp,
i czy rzeczywiście sama daje sobie rade z varrozą czy mimo wszystko też musimy odymiać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2012, 14:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Napiszę krótko. Śmiało można ją mieć zarówno bardzo blisko domu, jak i na wędrówki. Lata, nosi i jest spokojna. Na razie spisuje się dobrze. Zobaczymy do końca sezonu.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2012, 15:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2625
Lokalizacja: Stara Rudna
facelia, Poszukaj w iternecie wiadomości o pszczole doktor Marleny Spivak :chytry:

A leczyć i tak trzeba i tak trzeba , nawet jesli lepiej radzą sobie z warrozą - ale to moje przywatne zdanie :oczko:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2012, 07:03 - pn 

Rejestracja: 28 maja 2012, 09:24 - pn
Posty: 50
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: w.p
szczupak Poszukaj w iternecie wiadomości o pszczole doktor Marleny Spivak :chytry:
niestety nic nie znalazłam może masz jakiś adres strony


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2012, 23:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2625
Lokalizacja: Stara Rudna
Prosze bardzo
http://www1.umn.edu/news/news-releases/ ... 56154.html
tylko musisz sobie to przetłumaczyc

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 08:04 - pt 
Koledzy. Zwracam się do tych którzy mają pszczoły lini dużych i małych. Jak jest z porażaniem ich przez warozę ? Czy jednakowo ulegają inwazji, czy może zauważyliście jakieś różnice ? Ja u siebie mam linie Car curdupel (Niemki i Singerki) i jakiejś specjalnej inwazji nie widzę a u sąsiadów wyznających zasadę duża pszczoła-dużo miodu pasieki są dziesiątkowane mimo ich bezwzględnej z nią walki.
Co ciekawe ? Podczas ostatnich przeglądów zauważyłem ciekawe zachowanie pszczół z "bagażem". (Ale to narazie hipoteza i będzie wymagała obserwacji w czasie intensywnego rozwoju rodzin.) Te pszczoły znalazłem na skrajnych ramkach, natomiast mimo dokładnego oglądania ramek nie znalazłem takich w pobliżu czerwiu. I tak się zastanawiam czy one czasami nie nauczyły się wykolegowywać warozy ?
Jeśli będziecie jeszcze w tym sezonie "kopać" w ulach to zechciejcie na to zwrócić uwagę.
Pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 21 września 2012, 09:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 816
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Od paru lat obserwuję drastyczne obniżenie liczebności warrozy po zakończeniu wychowu trutni.Na przełomie wrzesień/październik, podczas odymiań kontrolnych osyp w granicach 0-3 szt/rodzinę.Wcześniej po spadzi, całość jest odymiana apiwarolem i z tym porażeniem jest różnie,ale nie tragicznie.
Komórka 5,1 i 4,9 działa albo pszczoła sobie radzi.Skłaniam się ku komórce.
Przydała by się weryfikacja przez instytut, wpływu komórki na porażenie warrozą .Po pozytywnej weryfikacji zmiana walców u wiodących producentów na 5,1.
Tyle że firmy produkujące "leki"warrozobójcze staną okoniem.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 10:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2012, 11:28 - czw
Posty: 54
Lokalizacja: Swarzędz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tu można zobaczyć i poczytać o co chodzi, to jest cały proces hodowli:
u jednych się to nazywa AGT a u innych ZAC! lub ACA, ale cel jest ten sam:
http://www.toleranzzucht.de/home/video/
a Polscy hodowcy co robią??? kupują zagranicą materiał i produkują reprodukcyjne pod cudownymi nazwami bo inaczej nie można kupić z refundacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 11:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 816
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
PasiekaMarcinkowscy pisze:
a Polscy hodowcy co robią??? kupują zagranicą materiał i produkują reprodukcyjne pod cudownymi nazwami bo inaczej nie można kupić z refundacją.

Polscy hodowcy czy "hodowcy"? Tak wszystkich do jednego worka?
Chyba że wiesz więcej niż... Ale daj przykład:Kto, co i jaką "linię" z tego "zrobił".

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 20:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 września 2011, 18:03 - pt
Posty: 272
Lokalizacja: czersk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
NO WŁAŚNIE kolopik Ja też się kiedyś zastanawiałem nad tym, czy czasami nie jest błedem ogólnym stosowanie leków na waroze w ogóle . Ponieważ przez to nie daje się pszczole możliwości stworzenia mechanizmu obronnego, co prawda może i rodziny zdziesiątkowały by się do niewielkiej liczby. Ale w końcu zmusiło by to je do obrony nad nią. Tak jak np z epidemią czy, hiv ,że jest część ludzi ,którzy nawet w bespośrednim kontakcie nie ulegają zakażeniu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 20:59 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Mysle ze gdybysmy nie leczyli naszych pszczol to dlugo by nie pociagly z namnazaniem sie roztocza narastaja inne choroby pszczoly sa wiecej podatne na wirusy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 21:23 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Stworzenie pszczoły całkowicie odpornej na warrozę,to tak jak stworzenie owcy całkowicie odpornej na wilka :P tak mi to w pamięci zapadło. U Niemców i we Francji mają już podobno wyselekcjonowane całkiem sprytne pszczoły, które o ileś tam % są odporniejsze na warrozę niż inne.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 21:29 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
[quote="Cezary256"]Stworzenie pszczoły całkowicie odpornej na warrozę,to tak jak stworzenie owcy całkowicie odpornej na wilka :P tak mi to w pamięci zapadło. U Niemców i we Francji mają już podobno wyselekcjonowane całkiem sprytne pszczoły, które o ileś tam % są odporniejsze na warrozę niż inne.[/quote

A u nas prawdopodobnie tez maja pszczoly ze same ponoc sie czyszcza cos mowil AVICO.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2012, 23:30 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Jestem ciekaw, jak pszczoła postrzega taką warrozę, czy ona ją widzi, czy ona ją czuje jak łazi jej po plecach, a jeśli czuje to czemu nic z tym nie robi. Skoro rodzina pszczela to jeden wielki organizm, to każda pszczoła powinna dbać o higienę innej pszczoły, jakby do tego doprowadzić to nie byłoby problemu, bo nie byłoby warrozy.

Zmieniając skalę na ludzką, to przecież jakby na człowieka taka warroza wlazła, to powinna mieć rozmiar powiedzmy pomarańczy, chyba bym poczuł jakby mi coś takiego na karku wyrosło.

Skąd wzięła się warroza??? Podobno masowo pojawiała się w latach 80tych, a wcześniej jej nie było??? Taki roztocz bierze się z powietrza???

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2012, 09:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Po odymieniach wynika, że albo roztocz się uodpornił na apivarol, albo pszczoły mam wyjątkowo zdrowe. Kilka sztuk tylko padło na dennice. Jeszcze tylko jedno odymianie przede mną, przed zawiązaniem kłębu zimowego.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2012, 09:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 września 2011, 18:03 - pt
Posty: 272
Lokalizacja: czersk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Chyba z Azji miejszej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2012, 09:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
adriannos ja myślę że pszczoły masz w miarę zdrowe. U mnie w większości to samo i gdyby nie 2 ule to też bym się zastanawiał czy się nie uodporniła. Ale w 2 tak się posypało że szok. Wiec jak jest waroza to się i sypie :mrgreen: Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2012, 11:58 - sob 
adriannos pisze:
albo roztocz się uodpornił na apivarol, albo pszczoły mam wyjątkowo zdrowe.

Jakie masz rasy/linie ? Duża pszczoła czy kurduple ? To mnie interesuje.
dudi pisze:
U mnie w większości to samo i gdyby nie 2 ule

Do Ciebie dudi to samo pytanie.
Chodzi o to czy przypadkiem waroza nie jest "uczulona" na małe pszczoły i w związku z tym nie wybiera wyłącznie komórek trutowych, co by było znacznym ułatwieniem z nią walki. Poza tym sprawdźcie gdzie gromadzą się pszczoły z "bagażem" na grzbiecie, czy na skraju gniazda gdzie nie ma czerwiu, czy równo w całym gnieździe.


Na górę
  
 
Post: 22 września 2012, 12:54 - sob 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 590
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
Przywędrowała do nas z Dalekiego Wschodu przez Rosję, Bułgarię i Czechy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2012, 23:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Kolopik to był tegoroczny odkład. Jeden chyba z silniejszych. Mamuśka Prima jeżeli chodzi o szczegóły. W życiu nie przypuszczałem ze to się tak zakończy. Zobaczyłem warozę na pszczole i od razu dostały apiwarol. Osyp b. duży. :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2012, 20:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
My pszczelarze preferując linie o obfitym czerwieniu przez cały sezon ,czy to potrzebne w naszych warunkach pożytkowych czy też całkowicie zbyteczne również mamy swój pośredni udział w jej rozmnażaniu.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2012, 11:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kolopik, Mam i małe i te większe. Pszczoły od polbarta również i złego słowa o nich nie powiem. Generalnie szukam pszczół miodnych, z silnym instynktem higienicznym. Do tego bardzo lubię jak pszczoły ładnie kitują. Jak któraś rodzinka nie używa propolisu, to w niej matula jest jak najszybciej wymieniana. Pszczoły bez kitu uważam za chore. Nie lubię całkowitych baranków, co są bezbronne. Też mi to nie pasuje. Warroze widywałem w przeszłości na pszczołach po wszystkich ramkach. Nawet na wentylujących na wylotku. Co do
kolopik pisze:
linie Car curdupel (Niemki i Singerki)
, są to dobre pszczoły, nawet bardzo dobre. Choć przeraża mnie u nich ich nadzwyczaj wytłumiony instynkt rojenia się. Czasem się zastanawiam, czy to pszczoły czy też p... dobra, bez porównań. Ich największą zaletą jest ustabilizowanie. Otwieram jeden, dwa ule i wiem co się dzieje w pozostałych rodzinach z ich linii. Linii mam chyba 8 albo 11. linie
Cytuj:
Car curdupel
stanowią jakieś 40-50% liczby pni, co nie oznacza, że i inne są złe. Pszczoły dobieram do pożytków i terenu. Co nie oznacza, że nie mam niespodzianek. W przyszłości wszystko może się zmienić. Jestem otwarty na nowości i staram się rzetelnie każdą możliwość sprawdzić.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 24 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji