FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:34 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 169 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 28 października 2007, 11:53 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Od 15 lat w swoich pasiekach mam pszczoły kaukaskie jako pogłowie uzupełniające heterozję.Chociać bazuję na Niesce , to kaukaskie zajmują mnie coraz bardziej. Panuje jakieś dziwne przeświadczenie o tym ze pszczoly kaukaskie ograniczają czerwienie matki . Ta cecha występuje w pszczołach czysto rasowych, natomiast w krzyżówkach - nawet po stronie matecznej to graniczenie zachowuje się oceniam na poziomie 20%. Natomiast ich midność jest różnorodna- od 70% - 130% pszczoły nieski - też w F-1. Przy współczesnej gospodarce wielokorpusowej to ograniczanie nie ma żadnego znaczenia. bo każdy doświadczony pszczelarz właściwą kombinacja korpusów zmusi matkę do intensywnego czerwienia.
Pszczelarz amator w pasiece 10 ulowej zwykle ma ule tradycyjne, więc to częściowe ograniczanie ma swój sens. Ponadto pszczoła kaukaska odznacza się następującymi korzystnymi cechami:
1/ zdecydowanie najlepiej czyści gniazdo
2/ jest najbardziej ze znanych mi pszczół odporna na choroby/ Od Vigora też/
3/ pszczoły te zawsze mają miód - nawet w najgorszych warunkach.
4/ Wśród moich kaukaskich F-1 mam najwięcej rekordzistek na gryce.
5/ nie ma żadnej różnicy w rozwoju wiosennym w porównaniu do nieski, jeśli ul stoi na
słońcu i jest pomalowany na ciemny kolor
6/ F-1 są bardzo łagodne w wysokich temperaturach.
7/ Przyjmowanie matek młodych - przez ciasto -po osieroceniu po kaukaskich 6 godzin
-jest 100%
8/ Pracuje w niższych temp niż nieska.
9/ kaukaska F-1 NIE ROI SIĘ !!!
Jej cechy nikorzystne to:
1/ Osiągają rodziny mniejsze do 20% od rekordowych niesek
2/ Jeśli jest potrzeba wejrzenia do ula w temp. poniżej 15 stopni przy wietrznej pogodzie i
w cieniu , to
niestety żądlą.
3/ Kaukaskie f-2 już żądlą, a F-3 potrafią być bardzo żądliwe.
4/ Są wyspecjalizowanymi rabusiami. Jeśli w pasiece jest kilka kaukaskich i reszta innych
to Kaukaskie zawsze mają pełno pokarmu w ramkach nawet wtedy kiedy w okolicy nic
nie ma. Pasieka z kaukaskimi wymaga późnego kontrolowania zapasów tych innych - czy
kaukaskie im nie wyniosły. Obfite zakarmienie kaukaskich wstrzymuje ten proces,
ponieważ chcą one na zimę tylko tyle co obsiadają . Ale to minimum MUSI BYĆ - choćby
kosztem innych.
5/ Dobrze zimuje, ale gorzej od nieski
Nieska zyskała u mnie wyższą ocene produkcyjną z kilku powodów: łagodności, potęgą rodzin i wdzięcznym zachowaniem sie na plastrach w każdych warunkach.
Amatorom polecam jednak krzyżówki kaukaskie F-1 - zawsze będą mieli miód. pszczoła ta nie wymaga specjalnej troski i warunków. Jest odporna na przegrzania gniazda i ciasnote w ulach.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2007, 21:51 - pn 

Rejestracja: 21 października 2007, 14:17 - ndz
Posty: 64
Lokalizacja: stary sacz
Nooooo... Chyba się zagalopowałes z tym polecaniem dla amatorów kaukaskich bo jak wszyscy dookoła je rozwiną to moje carniki będą bidne jak myszy koscielne.Bardzo ciekawa ocena tych pszczół. Dzięki. .Pozdrawiam Andrzej Garwol. /Stary Sącz to piękne średniowieczne miasteczko warto zobaczyc/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2007, 22:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Ja za kaukazy serdecznie dziękuję i nie chcę ich znać. Pasiekę mam przydomową i nie chcę mieć bałaganu koło domu.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2007, 07:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
w sumie ja nie miałem z nimi doczynienia ale nawet gdybym chciał to nie zabardzo chce wprowadzać pare ras w jedno miejsce bo jak na razie okolica z krainką niemką


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2007, 20:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Miałem ich raz to coś na ich temat wiem, a w sumie to był początek mojego pszczelarzenia i niechętnie go wspominam.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 października 2007, 07:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
czemu??Pszczoła jaka jest taka jest jeśli przetrzymasz "wredne" i agresywne to znaczy że nadajesz się na ich chodowce...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 października 2007, 21:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Już pisałem że pasiekę mam przydomową, mnie nie przeszkadzały, lecz miałem pożądlone zwierzęta a to nie miły widok. Także dla mnie niech sobie siedzą w górach Kaukazu.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Kaukaskie
Post: 31 października 2007, 22:56 - śr 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Jeśli wprowadzi sie do pasieki pszczoły kaukaskie w postaci jednej matki a potem od niej rozwija następne pokolenia , to macie rację . Ja natomiast mam zawsze reprodukcyjne i trzymam tylko u siebie kilkanaście rodzin F-1. W swoich pasiekach pracuję bez żadnego zabezpieczenia, kapelusz jest w samochodzie a kombinezonu i rękawic nie używam od co najmniej 15 lat. Po prostu kaukaskie przeglądam w słońcu. W słońcu w temperaturach wysokich są BARDZO ŁAGODNE .Mogę na to sobie pozwolić bo się nie roją i nie wymagają częstych wglądów.
Druga sprawa to rabunki: tak one są ale tylko w najbliższym sąsiedztwie. Pasieka stojąca 350 m dalej jest bezpieczna. Posypywałem mąką wylatujące kaukaskie pod koniec sierpnia,w dzień ciepły i słoneczny, były prawie we wszystkich ulach na tej pasiece, natomiast nie było ani jednej na pobliskich pasiekach sąsiedzkich, a posypanej mąki nie gubiły do wieczora , a nawet kilka miało ją drugiego dnia.
Nie należy przesadzać nigdy z oceną rasy, lecz trzeba się jej nauczyć i podporządkować zachowanie własne . Pogłowie kaukaskich nie przekraczało nigdy u mnie - 8 %, ale stwierdziłem że jest świetnym dodatkiem heterozyjnym dla nieski i filtrem biologicznym. Zawsze jeśli wymieniam matke z powodu jakiejś choroby to trafia tam Kaukaska F-1. Również bałbym się mieć wszystkie Kaukaskie z powodu tego żądlenia w niskich temp. oraz w dalszych pokoleniach - w krzyżówkach z nierasowymi.
To żądlenie wszystkiego na oślep dookoła o którym wspomina jeden z kolegów na 100% nie dotyczy Kaukaskich F-1./WOŹNICA/

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 października 2007, 23:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
To żądlenie nie dotyczy żadnych pszczółek jakiejkolwiek rasy jeśli ma co robić i pszczelarz się z nimi umiejętnie obchodzi :P :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2007, 17:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
odnośnie kaukaza bym się nie zgodził że f2 już tak łagodnością odbiega od f1, jeśli chodzi o siłe rodziny to krzyżówki wiadomo będą plenniejsze, ogólnie to zależy jakie mamy pożytki moje kaukazy te z lat 90 były słabsze na wiosne od carnik, dochodziły na akacje, w trakcie akcji fakt nastrój rojowy nie występował ale o zrobieniu silnego odkładu też można było zapomnieć aby rodzina nie wypadła z rytmu, na jesieni potrafią dobrze szaleć i rabować, miałem takie rodziny co nie musiałem karmić, aczkolwiek okazywało się później że dużo pokarmu, matka ograniczona w tym jesiennym okresie i wiadomo na wiosne mamy słabiutką rodzine, moim zdaniem jest łagodna i są rejony gdzie jest wykorzystywana, z drugiej strony carniki teraz też mamy różne, najważniejsza sprawa na koniec to źródło naszej reproduktorki!

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2007, 10:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zgadzam się tu z kolegą entrionem , ja miałem na działkach rekreakcyjnych dwie
rodziny kałkazów . I nie miałem żadnych skarg od sąsiadów , fakt że z tą łagodnością trochę były ostrzejsze ale nie stosowałem siatek i rękawic . Jak już pisałem na następny sezon zakupie ze dwie lub trzy matki kałkazów .
Ale jak sobie przypomnę lata dziecinne , to tata dostał od sąsiada dwie rodziny kałkazów . Zachwalał zalety jakie są od nich zbiory , i to prawda że one zawsze miały najwięcej . Ale były takie łagodne niech ich diabli , przy miodobraniu to po wyjęciu 4 ramek trzeba było odczekać ze dwie godz , żeby się uspokoiły i przy wszystkich zabezpieczeniach . I w konicu zlikwidowaliśmy . Ale to wina i pszczelarza
bo i kiedyś nie było tyle wiedzy na tematy o pszczelarstwie , i wymianach matek . I tu był pies pogrzebany......
pozdrawiam
Wiesław.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 listopada 2007, 01:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
tak mam jeden ulik dość agresywny jak jest chłodno jak tylko rusze daszek to już mnie witają a jak były w pracy to bez siatki ale ja się też dopiero ucze i wole jeszcze założyć kapelusz bo nie jestem do żądlenia przyzwyczajony i robie wtedy lekki odruch a wiecie jak to się kończy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 listopada 2007, 20:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Niech się połączą z naszymi czyli środkową-europejką a szczególnie kundelkami to w tedy pogadamy nad ich łagodnością.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 listopada 2007, 23:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
no trafiłeœ bo sšsiad ma taki jeden ulik i się trafiło...u niego jest to samo...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 listopada 2007, 15:17 - czw 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:39 - śr
Posty: 223
Lokalizacja: Jarocin
Witam,

Jestem tu na tym forum od niedawna i czytam sobie spokojnie poszczególne post.

Mam tak samo złe zdanie o kaukazach jak niektórzy tu z kolegów. Miałem tę pszczołę w swojej pasiece pod koniec lat osiemdziesiątych i początek dziewięćdziesiątych. Tak że była ona u mnie około sześciu lat, i mam o niej bardzo złą opinie. Ze swego doświadczenia, mogę o niej powiedzieć tak, łagodność przeciętna, rabuś niesamowity, wewnątrz ula brudas i stale imała się ich grzybica. Po sześciu latach przygody z kaukazem, a miałem w swej 150 rodzinnej pasiece aż 30 kaukazów, to postanowiłem ją całkowicie z mojej pasieki wyeliminować i nie chcę z nią mieć więcej do czynienia.
Ja również miałem sprowadzone reproduktorki z pasiek zarodowych i po nich odchowywałem dla siebie matki użytkowe, ale niech je diabli wezmą już nigdy nie wrócę do kaukazów. Szkoda dla nich miejsca w pasiece i tracenia nerwów.
To by było na tyle z przygodą z tym niechlujnym brudasem.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 listopada 2007, 16:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Stanlej a zobacz tak kaukaza x carnica, ja tak miałem kiedyś od Loca brałem takie matki i przyznam że było różnie jedne bardzie pod carnike podchodziły a inne mniejsze rodziny ale rónież jak wystąpił pozytek bardzo z nich byłem zadowolony. Między tymi pszczołami a carnicą czystą była wtedy różnica na plus bo była siła ale bez nadmiernego mięsa w ulu, bez nastrojów rojowych a przy tym bardzo miodne.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2007, 10:03 - pt 
A co koledzy myślicie o matkach krainkach unasienianych sztucznie trutniami kaukaskimi. Słyszałem o tych matkach dobre opinie. Czy mieliście z tym doczynienia? Pozdrowienia. Krzysztof


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2007, 10:38 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2007, 09:08 - wt
Posty: 106
Lokalizacja: Ropczyce
Powiem tak Kaukaz ale tylko sztucznie unasieniony.
Takie miałem z Czermina KPWxAlsin to była rewelacja ,maj i pierwsze 30kg z ula.
Potem wziąlem reproduktorkę i unasienione na pasieczysku.
Nigdy nie dały takiego wyniku ,truteń w moim rejonie był kundlem i wyszły kundle.
Nie lubiłem Kaukaza za mostki woskowe ale lubiłem go za spore ilości propolisu.
Łagodne były jak baranki(te z Czermina) z moimi bywało różnie.
Zlikwidowałem je z powodu rabunków jesiennych,ale jeszcze do nich wrócę tylko postawię
wszystkie kaukazy w osobnej pasiece-lubię je.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2007, 14:05 - pt 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Drogi przyjacielu to na 100% nie była kaukaska.Jeśli chcemy mówić o pszczołach chodowlanych to to określenie odnosi się do reproduktorek, oraz F-1 , najwyżej F-2. Juz w pokoleniu F-2 jest takie rozszczepienie cech że można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Jeśli chodzi i pszczoły kaukaskie- Woźnica są bardzo miodne, bardzo łagodne, z tendencją wzrostu agresywności w temp poniżej 15 stopni.. W zakresie F-1 nie obserwuje istotnych rozbieżności , a niewielkie ilości tej pszczoły mam od ponad 10 lat. W szystkich sceptyków zapraszam latem do swojej pasieki i pokażę że przy temp powyżej 20 stopni na tej pasiece pracuje się w krótkich spodenkach, na goło u góry z bardzo małą ilością dymu- bez siatki nawet do tego stopnia że mój wnuk /7lat / też siatki nie używa.. I jeszcze jedno wszystko zależy od podstawowego materiału genetycznego reproduktorek. Nie wszyscy nasi hodowcy od których kupujemy reproduktorki mają właściwy mwteriał genetyczny.. Ja te pszczoły pozyskuję od LOCA. Wcześniejsze kaukaskie z lat i 80 90 rzeczywiście były żądliwe, nawet reproduktorki. Kolego zachoduj sobie rasową grzybicę a ja ci przyślę matkę kaukaską Woźnica za darmo i na mój koszt. Nie stosuj żadnych zabiegów leczniczych , tylko w sezonie niech odbudują gniazdo na wenzie i dopiero wtedy pogadamy. O kaukaskich f-2 i dalszych nie mam zdania , ponieważ corocznie wymieniam matki na F1 w 80% rodzin, dlatego moja opinia jest pewna co do kaukaskich F-1.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2007, 18:29 - pt 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:39 - śr
Posty: 223
Lokalizacja: Jarocin
bzzy pisze:
Stanlej a zobacz tak kaukaza x carnica, ja tak miałem kiedyś od Loca brałem takie matki i przyznam że było różnie jedne bardzie pod carnike podchodziły a inne mniejsze rodziny ale rónież jak wystąpił pozytek bardzo z nich byłem zadowolony. Między tymi pszczołami a carnicą czystą była wtedy różnica na plus bo była siła ale bez nadmiernego mięsa w ulu, bez nastrojów rojowych a przy tym bardzo miodne.





Ja na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych też je miałem z Czermina i były to linie KP i KPW takzwana Wierzbówka. Nasłuchałem się od pracowników tej stacji hodowlanej o niej bardzo pozytywnych opinii, jaka to jest wspaniała pszczoła i co ona potrafi. Wziąłem cztery reproduktorki bo myślałem że będzie ona u mnie też tak dobra ja u nich, ale się mocno dałem nabrać. I tak jak już pisałem rabuś niesamowity, brudas okropny choroby grzybiczne zaraz od pierwszego roku po jej otrzymaniu, siła mizerna. Krainki natomiast takie jak C10,Kortówka, Kujawianka (KD), biły ją na łeb w noszeniu pyłku jak i również w przynoszeniu nektaru. A co najważniejsze to Krainki w tym czasie nie chorowały mi na grzybicę i miałem z nimi o połowę mniej roboty jak z Kaukazami. Przyznaję że użytkowych Kaukazów sztucznie unasienianych nie miałem w swej pasiece. Nie twierdzę że od tamtego czasu selekcja Kaukazów nie poszła do przodu ,bo na pewno poszła. Ale te Kaukazy co ja miałem w tamtym czasie to mnie tak głęboko zraziły do siebie, że na dzień dzisiejszy jak słyszę o nich to zaraz mnie mdli. Krainka to jest to co u mnie zdaje egzamin oraz Backfast którego dopiero w tym roku wprowadziłem do mojej pasieki i mam zamiar w przyszłym sezonie jeszcze więcej go wprowadzić. Co zaś się tyczy agresywności to mogę powiedzieć, moja pasieka jest stacjonarna i liczy 150 rodzin towarowych oraz 100 podwójnych dwurodzinnych ulików weselnych na typową ramkę Wlkp. Zlokalizowana jest w zabudowie domków jednorodzinnych i jak do tej pory nie miałem skarg odnośnie pożądlenia od sąsiadów. Ja w sezonie jak jest ciepło, to też po pasieczysku chodzę tylko w samych slipkach i wykonuję przy nich pracę bez kapelusza, ale dym stoi w razie „W” bo nigdy nic nie wiadomo.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: kaukazy
Post: 09 listopada 2007, 20:03 - pt 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Stanley . Po twojej wypowiedzi jestem pewien że po prostu miałeś skundloną reproduktorkę. Po prostu to nie jest ta pszczoła. Źle mnie nie zrozum ja Cię na kaukaskie nie namawiam, jeśli jednak bedziesz chciał spróbować jej odporności na grzybicę to ponawiam propozycję przysłania ci 1 kaukaską F-1 po reproduktorce od loca. Jeszcze raz powtarzam te kaukaskie sprzed 1995 roku miały wiele do życzenia w porównaniu do obecnych- szczególnie pod względem czystości w ulu - w tym odporności na grzybice
Pozdrawiam dyskutantów.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Kaukazy
Post: 17 listopada 2007, 02:52 - sob 
Witam. Ilu pszczelarzy tyle opinii , ilu hodowców tyle linii (ponad 10 ).Pszczoły kaukaskie w swojej pasiece mam od 27 lat , przez 20 lat miałem 60 leżaków W.Z. Bo ta pszczoła tylko nadaje się na leżaki , gdyż nie przechodzi do nadstawek . W 2000r. zmieniłem część uli na stojaki WL. więc musiałem w stojakach zmienić pszczoły . W 30 ulach W.Z. zostały moje kochanne cau.W , natomiast w 60 WL. wybrałem car.NieSke, która się sprawdziła. Obecnie mamm Prime=NieSka (to samo),Geme (singar+trojstek) oraz 25 Buckfastów wychodowane od moj reproduktorki- trzeba spróbować.
Wracając do tematu , to nigdy bym nie przestał trzymać pszczół kaukazkich,gdyby nie zmiana uli. Pierwszy mój kontakt z pszczołami zaczoł si w roku 80 jak stanołem boso nogo na kończynę,w rodzinie nikt nie trzymał pszczół . Wciągu 5 lat miałem te 60 warszawiaków,
w tedy w tych czasach nie wpisywało się w google żeby zaczerpnąć informacji, na temat ras i linii. W tym czasie kupiłem 3 matki użytkowe Cau.W , w pasiece zarodowej Żelków.
Wedłóg starego poradnika i wyrwanego pióra z koguta , zaczołem hodować i wymieniać matki no i udało się . Poprawiła się miodność, łagodność w stosunku do pszczół miejscowych . Po zdobyciu praktyki zamówiłem reproduktorkę i od tej pory zaczołem sie fascynować tą rasą-nierojliwe ,miodne ,łagodne.Pomimo strachu jaki we mnie tkfił ,zaczołem prace z nimi bez kapelusza. W tych latach ,królowały dwie linie pszczóły sprowadzonej z za kaukazia;Cau KP z Krasnej Polany i Cau M z Muchurska.
Miałem w swojej pasiece obydwie linie , miałem bo wtedy nie miałem żadnej wiedzy, na ten temat . Zamawiałem reproduktorkę i od razu miełem pecha,zawsze dostawałem KP. Zmieniła się linia i zmienił się mój sposób ubierania,kapelusz na głowie ,kombinezon , buty, rojnica, ale po takjej szkole mogłem się czegoś nauczyć.Potrząc z perespektywy czasu z kąt brałem i co brałem to mogę stwierdzić;tylko Muchurska-miodna , łagodna,nierojliwa o średniej sile rozwoju z tej populacji pochodzi Cau W(wożnica) przez wiele lat udoskonalana przez Prof.Wpżnice .Jej rozwój wiosenny,siła nie odbiega od Krainki.
Natomiast sama KP,jak i wszystkie linie wywodzące się z tej populacji magą zniechęcić pszczelara do trzymania w pasiece miodne słabe z zimy,słaby rozwój,żądliwe, potrafją się zrojyć.Weśmy Cau P(puławską)wychodowana na bazie Krasnej Polany.

Pozdrawiam wszystkich pszczelarzy Tych co są za jak i przeciw pszczole Kaukaskiej!


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2007, 20:54 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Rysiu Dziękuje za uzupełnienie wiadomości. JA MOGE WIELE POWIEDZIEC O kAUKASKIEJ - wOźNICA, ALE INNYCH NIE MIALEM. Sygnały o tym że inne kaukaskie żadlą sie potwierdzają, Lecz Woźnica jest inna. Twoje wypowiedzi też o tym świadcza. Jeśli chodzi o Woźnicę w ulach wielkopolskich to przestawienie plastrów daje efekty: Pszczoły zimuje w górnych korpusach, natomiast wiosną zabieram im 2 ramki z górnego korpusa wstawiam w dolny, matkę też zganiam w dół, miedzy 2 ramki zabrane z góry z czerwiem wstawiam brązową woszczyne i z przechodzeniem pszczół do górnego korpusa nie ma problemów - one tam są , a od nowa zagospodarowują dolny. No jest troche roboty, ale ja przy ulach lubie grzebać - sprawia mi to przyjemność - zreszta przy zgrabnej kobiecie trzeba tez napracowac się żeby mieć przyjemność- to na jedno wychodzi.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2008, 23:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
tak sobie zacząłem czytać te powyższe posty o kaukaskiej jaka ona niesamowicie afrykańska zabójczyni no i nie wytrzymałem muszę coś napisać ja od początku swojego pszczelarzenia mam ją w swojej pasiece pierwsze sztuki kupiłem w pszczelej woli od ś.p. dyrektora Flisa i nigdy nie miałem z nią kłopotów a pasieka stoi kolo domu i sąsiady są przez płot . A po za tym to zauważyłem ze
jak od reprodukcyjnej czysto rasowej wyhoduje sobie córki i pokrzyżują sie z moimi to w pierwszym pokoleniu normalnie można powiedzieć że się boją ludzi . z pożoga brałem , od Loca , kiedyś z instytutu z puław, i tam żadnych cech afrykańskich nie zauważyłem .mi sie wydaje że od kaukaskiej to już chyba łagodniejsze to jedynie mogą być te bezżądłowe
Nie wiem może po prostu na wasze tereny sie ona nie nadaje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Kaukazy
Post: 11 stycznia 2008, 00:29 - pt 
Wiem i podzielam Twój pogląd na temat tej pszczoły , w czytaj się w mój post bo ja z nimi mam doczynienie od 27-lat , jak również 30 rodzim obecnie w leżakach . Gdyby nie zmiana uli to napewno bym ich nie zmieniał . To , że niektórzy podoprawiali im rogi i wszystkie złe cechy jak: żadlą , rabują , kitują (no trochę więcej) to nie jest prawdą .
Wiem tylko napewno , że wszystkie linie wywodzące się z populacji pszczoły muchurskiej są łagodniejsze od populacji krasnopolany .

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Kaukazy
Post: 11 stycznia 2008, 09:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
ryszard_b pisze:
Wiem i podzielam Twój pogląd na temat tej pszczoły , w czytaj się w mój post bo ja z nimi mam doczynienie od 27-lat , jak również 30 rodzim obecnie w leżakach . Gdyby nie zmiana uli to napewno bym ich nie zmieniał . To , że niektórzy podoprawiali im rogi i wszystkie złe cechy jak: żadlą , rabują , kitują (no trochę więcej) to nie jest prawdą .
Wiem tylko napewno , że wszystkie linie wywodzące się z populacji pszczoły muchurskiej są łagodniejsze od populacji krasnopolany .

Ryszard B.


a no właśnie nie czytałem twojego postu tylko parę z przodu. dobrze napisałeś ja właśnie też mam przy domu stare leżaki i na kaukaską to chyba najlepsze

widzę że z lubartowa jesteś
to jeden klimat


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2008, 23:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2008, 23:13 - pn
Posty: 42
Lokalizacja: siedlce
posiadam kilka matek kaukaskiej. Mam juz 2 letnią uważam ja z dobra choc ma tą wade ze tak wolno sie rozwija. ale z drugiej strony zabieram czerw tym rodzinom co szybko dochodza do siły. I wszystko sie wyrónuje Miodu z lipy wiecej wezme z kaukaskiej niz od krainki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 13:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Ja miałem kiedyś serie matek od Loca, Woźnicy, ale one były unasienione carniką, efekty jakie miałem w następnym sezonie były miłym zaskoczeniem, rodziny silne w sezonie, nierojliwe, bardzo dobrze wykorzystywały każdy u mnie pożytek.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 14:58 - pt 
michal1986 pisze:
posiadam kilka matek kaukaskiej. Mam juz 2 letnią uważam ja z dobra choc ma tą wade ze tak wolno sie rozwija. ale z drugiej strony zabieram czerw tym rodzinom co szybko dochodza do siły. I wszystko sie wyrónuje Miodu z lipy wiecej wezme z kaukaskiej niz od krainki.


Kolego miałem kaukaza jakieś 10 lat temu przez 3 sezony dokładnie jest tak jak piszesz na wiosnę słabo się rozwijają i zlikwidowałem je na Rzecz Włoszek . Wtedy kiedy kaukaz dochodził do siły Carnika była już po miodobraniu wiem że w maju pszczelarze stosują wyrównanie siły rodziny poprzez zabieranie czerwiu innym a dodawanie słabszym ale to ma sens 30 dni przed pożytkiem a wielu bierze miód w maju z mniszka więc jak zasilisz na początku maja kaukaza to z niego tak masz G ... a z rodziny której zabrałeś czerw drugie do lipy to one same od siebie dojdą do siły ale przepada miód Wielkokwiatowy
Nie wiem po kiego Grzyba w ogóle ktoś kiedyś przywlókł te pszczoły do Polski no ja wiem po co Za Ciemnogrodu komunistycznego wszystko co z zachodu było Bee przyjaźń sowiecka się liczyła i wszystko z nią związane nawet K... pszczoły komunistyczne były

Jak chcesz jeszcze więcej miodu z lipy wziąć to wyp.....l tego kaukaza z pasieki
kup se krainki no Berlinke ,Kortówkę i inne nie wspomne już o Bucfaście bo to jest rewelka na wczesne pożytki :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 23:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Niedaleko mnie jest pasieka gdzie jest hodowana od bardzo dawna pszczoła kaukaska jest to można powiedzieć że już osobna linia tej rasy i prawdopodobnież rozwojem niczym się nieróżni od krainek.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 23:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2008, 23:13 - pn
Posty: 42
Lokalizacja: siedlce
Niektórzy mówią ze najlepsza jest krzyżówka kaukaskiej z krainką. kaukaskiej pracowitość a krainki pleność. W tym roku planuje kaukaską z kartówką połaczyc wezłem małżenskim. Ciekawe co z tego pożycia wyjdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2008, 18:54 - sob 

Rejestracja: 20 stycznia 2008, 15:13 - ndz
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
European Farm Animal Biodiversity Information System
Projekt EFABIS

Nazwa podstawowa Kaukaska KPW
Język nazwy podstawowej pl

Historia
Rok otwarcia księgi hodowlanej 1999
Typ pochodzenia import
Podmiot prowadzący księgę Centralna Stacja Hodowli Zwierząt,01-142 Warszawa,ul. Sokołowska 3,Księgi dla linii hodowlanych pszczół prowadzone są od 1999 r.

Historia pochodzenia
Linia została wytworzona z dwóch populacji: KPu - wprowadzonej do pasieki Brzesko w ramach wdrożenia programu hodowli zachowawczej pszczoły kaukaskiej w latach 1989-91 oraz populacji KW - zakupionej przez pasiekę Czermin w pasiece w Żelkowie. Linie te były prowadzone osobno, a od 1999 r. funkcjonują jako jedna linia kaukaska KPW.

Rok wytworzenia
1999

Główne rejony występowania
materiał zarodowy - pasieki Brzesko i Czermin, materiał reprodukcyjny i użytkowy - pasieki na terenie całego kraju

Feneotyp
Cechy morfologiczne
min max
Długość języczka 6.71 7.2
Szerokość 4 tergitu 2.2 2.325
Indeks kubitalny 43 57

Ubarwienie
Ubarwienie matek
ciemno szare

Ubarwienie pszczół
szare, czasem z przebłyskiem żółtego

Ubarwienie trutni
ciemno szare

Informacje dotyczące użytkowości
Cechy biologiczne
Łagodność
łagodne i bardzo łagodne, również w krzyżówkach

Rojliwość
bardzo niska

Rozwój wiosenny
średniowczesny, dynamiczny

Zimotrwałość
dobra, zwłaszcza rodzin średnich i silnych

Aktywność lotna w niskich temperaturach
wysoka

Zasklep miodu
mokry i mieszany

Trzymanie się plastrów
dobre, rzadko pszczoła ruchliwa

Kitowanie
średnie

Ograniczanie matek w czerwieniu
w czasie intensywnego pożytku dość mocno

Inne cechy biologiczne
nie ma powiązania między występowaniem zażółcenia u matki i jej robotnic

Cechy produkcyjne
Miodność
wysoka

Wykorzystanie pożytków
wszystkie, nawet spadź; bardzo dobrze wykorzystują trudne i nieatrakcyjne pożytki

Dodatkowe informacje
Cechy specyficzne
Odporność na specyficzne czynniki chorobotwórcze
dobra

Inne specyficzne cechy
dobrze zasiedlają nadstawki; dobrze odbudowują węzę, a pyłek składają w całym gnieździe; pszczoły wyróżniają się długowiecznością

APIIS application 2005 - 2006
************************************************************************

Prawda to czy fałsz? Jestem nowy. Chciałbym zacząć przygodę z pszczołami. Raport opisuje tą linię w samych superlatywach (chyba najlepiej oceniana pszczoła ze wszystkich), a na forach nikt jej nie traktuje poważnie. Czy warta jest zachodu? Czy ktoś miał z nią styczność? Ciekaw jestem Waszych opini.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2008, 20:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Michałku, powiedz mi jak Ty chcesz kaukaza z kortówką krzyżować, muszę przyznać, że tak miśle i przyznam, że w każdym ulu masz ciekawy inny wynalazek, co oczywiście nazywa się matką, ale czy nie lepiej przejść na jakieś konkretne matki, np dwa żródła i np dwa rodzaje carnik plus zawsze każdego roku jakieś kilka matek nowych do oceny, ale nigdy nie jedna, ale kilka aby doświadczenia zebrane od jedej rodziny były poparte takimi samymi od innych.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2008, 20:28 - sob 
Nie chcę się powtarzać , ale przeczytaj moje poprzednie posty i jest to bardzo dobra pszczoła na leżaki . Jest to związane w szczególności co kupisz i od kogo , osobiscie polecam M.Gembale i Loca .Własnie ta Cau.W -Wożnica , pochodzi z populacji pszczoły Muchurskiej , natomiast wszystkie KP-wywodzące się z populacji pszczoły Krasna Polana są gorsze w rozwoju i bardziej żądliwe . Z tych niektórtch wypowiedzi kolegów co przeczytałem , to naprawdą nie wiem co i skąd Oni to mieli , ale na pewno nie były to kaukaskie .

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 stycznia 2008, 12:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2008, 23:13 - pn
Posty: 42
Lokalizacja: siedlce
Ja wiekszosci kupuje matki od Pani Gembali sa naprawde łagodne a tamte matki kupiłem od psełdo hodowcy nie unasienione. Musiały jakiegos kundla dorwa i tak wyszło. Ze alfa z włoszką sie unasieniła i mieso robi tylko itd...

[ Dodano: 2008-01-27, 11:44 ]
Bzzy sztucznie mozna unasienic u jakiegos chodowcy co maja nasienie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 stycznia 2008, 14:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
to ja wiem, że można ale sądzę że Twoja alfa to jest daleka od alfy i gdzie ty biegałeś z tą matką co miałeś w pudełku po zapałkach aby Ci ją unasiennili i to na dodatek nasieniem od trutnia z rodziny gdzie matka włoszka, to jakiś chyba naukawiec lub szaleniec.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: kaukaskie
Post: 10 lutego 2008, 18:45 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
I czego dowiedzieliśmy sie o kaukaskich. Gdy odrzucimy opinie sceptykówi i opinie zdaje misiów,, to można powiedzieć że jest to pszczoła odporna na choroby, miodna pracująca w niskich temperaturach, pierwszych pokoleniach BARDZO łagodna/ WOŻNICA/, mało wrażliwa na przegrzewanie ula - tym samym nierojliwa. Oczywiście nie namawiam nikogo do chodowli czystorasowych - bo wolno sie rozwijaja na wiosnę, ale za to trutnie kaukaskie są bezcenne bo wprowadzają do pasieki liczną heterozję zarówno midności jak też zdrowotności. właśnie z tego powodu wprowadziłem te pszczoły do swoich pasiek. i stanowią one u mnie od 10 do 15% pogłowia. NIEPRAWDĄ jest że nieska pokryta trytniami kaukaskich i kaukaska F-1 nie wchodzą do nadstawki i słabo rozwija sie na wiosnę.- a zresztą kto ją będzie o to prosił. ?

Wiosną - przed rzepakiem pszczoły - nawet te najsłabsze wypełnią górny korpus /jesli zimuje sie w dwóch/ . Pszczoły z matką zwalam do korpusa dolnego w który przekładam dwie ramki z czerwiem między które wkłADAm dobrze odbudowaną woszczynę. ramki z czerwiem w górnym korpusie ścieśniam . Dokładam wszędzie wenzę- szczególnie w dolny korpus. Po rzepaku gniazdo jest odbudowane, u góry jest conajmniej korpus i półkorpus miodu- bo czerw zdąży wyjść. I co tu pszczoły mogą mieć do gadania o przechodzeniu do górnego korpusa? one tam po prostu są. Wśród moich rekordzistek najwięcej jest mieszanek matka nieska trutnie kaukaskie - daje to od 20% -40 % w ulu pszczół z ubarwieniem kaukaskim - myślę że też z ich cechami.ponadto kaukaskie f-1 to już nie to samo co rasowe, pszczoła w ulu jest mieszana i opóżnienie rozwoju wiosennego jest nieznaczne - cały czas mowa o rodzinach silnych i młodych matkach/

Jest to i metoda i pszczola świetna dla amatorów jaK w tytule. Wcale nie twierdzę że moja technologia obecna na tym polega. Trzeba odróżnić pszczelarstwo zawodowe od amatorskiego romantyzmu pszczelarzenia - świetnie że obecna wiedza o kaukaskich to nie ta sama sprzed 10 lat. Ja też po przeczytaniu niektórych postów wzbogaciłem swoja wiedzę o kaukaskich. Ponadto moje eksperymenty z dwoma kolorami na ściankach uli dowodzą że różnice wiosną we współczesnych rasach pszczół są minimalne - kaukaskie nawet rasowe odbiegają nieznacznie. No i może jeszcze jedno - kiedyś nieopatrznie poradziłem pszczelarzowi by do wizyntali wprowadził nieżądliwe nieski - skutek był taki że na poczatku czerwca wszystkie sie poroiły bo ule sa za ciasne z małymi wylotkami - bez możliwości ich rozbudowy- a kaukaskie sie w nich sprawdzają. dlatego uważam że rady nasze - profesjonalistw powinny być dopasowane do warunków i możliwości w pasiece, a także do umiejetności pszczelarza.
Pozdrawiam

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 20:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2008, 23:13 - pn
Posty: 42
Lokalizacja: siedlce
Witam obsrewuje kaukaską to według mnie najlepiej w tym momencie się sprawuje na gryce i mam nadzieje ze na lipie też coś pokaże. Chodzą na głupie do 13 godziny, krainka troszke gorzej ale też nie narzekam. A jak u was?
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 23:07 - czw 

Rejestracja: 20 stycznia 2008, 15:13 - ndz
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Witam. Myślę, że cau W i cau Woźnica to dwie różne pszczoły


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2009, 00:23 - pt 
timpik pisze:
Witam. Myślę, że cau W i cau Woźnica to dwie różne pszczoły

Ja myślę że żle myślisz , bo to jest ta sama linia pszczoły kaukaskiej wywodząca się z populacji pszczoły muchurskiej .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2009, 16:32 - pt 

Rejestracja: 20 stycznia 2008, 15:13 - ndz
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Na stronie http://efabis.izoo.krakow.pl/ podają w raportach dane z Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt, z których wynika, że są prowadzone księgi dla dwóch różnych populacji pszczół Kaukaska W i Kaukaska Woźnica, które różnią się ubarwieniem, wielkością, cechami biologicznymi nawet liczbą rodzin hodowlanych. Myślę, że w potocznym rozumieniu myli się te dwie pszczoły, albo oni coś pokręcili.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2009, 17:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Temat na topie. :) Jak tak czytam o tej kaukazie to doszedłem do wniosku że też posiadam te cioty u siebie. Dałem w tym roku nadstawkę do odbudowy to ja tylko powąchały. :roll: Wszystkie cechy które w pierwszym poście wymienił kol. Sabard w większości zgadzają się z moimi obserwacjami.
Pokolenie fx -ul generował szpilki przysposobione do zmasowanego ataku tuż po otworzeniu daszka. Pokolenie f1 jakkolwiek dziełem przypadku to łagodne w wysokich temperaturach. Przy niższych kilka pszczół podrywa się do żądlenia. Mięska nie produkuje dużo 5-6 ramek WP. Z zimowli wychodzi jakby nie było zimy. To tyle z tego co mi się zaobserwować udało. A utwierdził mnie w tym jeszcze Paweł po wczorajszej rozmowie na chacie. :wink:

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 11:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Psepscółek pisze:
Temat na topie. :) Jak tak czytam o tej kaukazie to doszedłem do wniosku że też posiadam te cioty u siebie. Dałem w tym roku nadstawkę do odbudowy to ja tylko powąchały. :roll: Wszystkie cechy które w pierwszym poście wymienił kol. Sabard w większości zgadzają się z moimi obserwacjami.
Pokolenie fx -ul generował szpilki przysposobione do zmasowanego ataku tuż po otworzeniu daszka. Pokolenie f1 jakkolwiek dziełem przypadku to łagodne w wysokich temperaturach. Przy niższych kilka pszczół podrywa się do żądlenia. Mięska nie produkuje dużo 5-6 ramek WP. Z zimowli wychodzi jakby nie było zimy. To tyle z tego co mi się zaobserwować udało. A utwierdził mnie w tym jeszcze Paweł po wczorajszej rozmowie na chacie. :wink:

Pozdrawiam Psepscółek :)


to jak to się nagle stało, że z fx ma f1, nic się nie chwaliłeś, że kupiłeś młode matki :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 13:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Kamil chyba chodziło ci o Fx+1 ??? ::):):):):):):):):):):)Tak mi się wydaje ale nie wiem:):):)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 14:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
d@niel_25 pisze:
Kamil chyba chodziło ci o Fx+1 ??? ::):):):):):):):):):):)Tak mi się wydaje ale nie wiem:):):)


u Kamila fx w chwili obecnej oznacza nic innego tylko kundel, trzeba mieć nadzieję, że Kamilowi uda się wytłumaczyć dziadkowi, że czas na posiadaczy już dawno się skończył, przejmie pasiekę i wymieni matki na odpowiednie w tym sezonie

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 17:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Kundel nie kundel. :) Wymiana nastąpi prędzej czy później bo od 15 VIII 07 na tej rodzinie jestem 20 kg cukru w plecy i same straty. :P Miodu zero z niej. :) A ja miodek biorę jedynie z nadstawki. :) Daniel ma racje pokolenie Fx+1 :) Fx poszło w diabły i chwała im za to . :) te są już grzeczne. :) Ale nadstawki maja koło... :evil: :evil: :evil: Po tym wnoszę że kaukazy. :P

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 18:51 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Psepscółek pisze:
Kundel nie kundel. :) Wymiana nastąpi prędzej czy później bo od 15 VIII 07 na tej rodzinie jestem 20 kg cukru w plecy i same straty. :P Miodu zero z niej. :) A ja miodek biorę jedynie z nadstawki. :) Daniel ma racje pokolenie Fx+1 :) Fx poszło w diabły i chwała im za to . :) te są już grzeczne. :) Ale nadstawki maja koło... :evil: :evil: :evil: Po tym wnoszę że kaukazy. :P

Pozdrawiam Psepscółek :)


Kamil ale co to za straty 20 kg cukru, sam mówiłeś, że dla Ciebie to najważniejsze aby coś latało, druga sprawa wiesz, masz forum i jak jest okres, że są matki to trzeba wymienić, a nie spodziewać się, że po gryzącym kundlu będzie super matka, w takich przypadkach się nie myśli tygodniami i podjęciu decyzji tylko ją się odrazu podejmuje, szkoda kolejnego sezonu aby pieścić takie pomarańcz, druga sprawa do kaukaza też nie warto tego porównywać, np woźnica jest bardzo przyjemna, a krzyzówka z carniką daje super efekty w postaci rekordowych ilości miodu

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 12:34 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Drogi Psepscółku.
Od początku czytam Twoje posty i zaczynam się o Ciebie poważnie martwić.Coś jest u Ciebie nie tak.Jak nie atakują Cię "meserszmity",to gryzą kundle. Stale w końcu jesteś prześladowany przez jakieś żądliwe fatum.Czy to czasami nie jest zwykła histeria,lub organizm Twój wydziela za dużo adrenaliny przy przeglądach? Te cholery potrafią to wyczuć i nie przebaczą ludzkiej słabości.Nie myśl,że sie Ciebie czepiam,wprost przeciwnie. Sam byłem kiedyś w identycznej sytuacji. Wyratował mnie z niej pewien stary pszczelarz /"Świeć Panie nad Jego Duszą W ciągu kilku dni wymienił mi gratisowo 15 matek,wyhodowanych specjalnie dla mnie w swojej pasiece i wręcz kategorycznie zakazał mi wszelkich eksperymentów hodowlanych,skoro się na tym nie znam.Przyznam się,,że poważnie uraził moją dumę tym stwierdzeniem,ale go posłuchałem.Od tamtej pory skończyła się moja gehenna i mania prześladowcza.
Na Twoim miejscu,uśmiechnął bym się do Twego starszego przyjaciela BoCiAnKa - może też okaże się tak wspaniałomyślny jak opisywany przeze mnie pszczelarz i carskim cięciem rozwiąże Twoje problemy.

Bez urazy!
-pozdrawia,Janusz

Ps.Nie kombinuj sam z Kaukazami - mam do nich jakieś dziwne uprzedzenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2009, 01:17 - sob 
Drogi Kamilu , to co posiadasz w swojej skromnej pasiece nie ma nic wspólnego z pszczołą kaukaską . Porównując wskażnik odrębności rasowej wszystkich ras występujących w Polsce , a są to cechy biologiczne i morfologiczne . Można przepuszczać że Twoje meserszmity nie są rasą kaukaską a nawet tej rasy nie widziały na swoje małe oczy . Takie powinna mieć cechy i tak się zachowywać faktycznie pszczoła kaukaska :


Pszczoła kaukaska charakteryzuje się szarą barwą, niewielkimi rozmiarami ciała, ale najdłuższym ze wszystkich ras języczkiem. Jej indeks kubitalny jest również duży. Miód gromadzi w części gniazdowej i sklepionego na mokro. Rozwija się powoli i na wczesne pożytki nie jest nigdy w dostatecznej sile. Ze wszystkich ras jest najłagodniejsza. Nadaje się do krzyżowania międzyrasowego.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2009, 22:08 - sob 

Rejestracja: 16 maja 2008, 09:38 - pt
Posty: 69
Lokalizacja: Siemianowice
Dopiero się uczę pszczelarstwa i uważnie czytam wypowiedzi doświadczonych osób.
Proszę o wyjaśnienie co to jest INDEKS KUBITALNY. Z góry dziękuję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 169 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji