FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=20&t=170
Strona 4 z 4

Autor:  Hieronim [ 15 listopada 2017, 22:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

manio pisze:
Takie przypadki opisuje przysłowie " konia kują a żaba (borowa) nogę nadstawia" Raz na parę miesięcy napisał coś Polbart i zaraz znajdzie się chętny do plucia bo mam problemy ze swoim ego i pustkę w głowie. Jeden głupek miał szanse milczeć i udawać mędrca, ale się odezwał i rozwiał wątpliwości. Tnij adminie.

Gdzie tu jest słowo"proszę" ?

Autor:  andrzejkowalski100 [ 16 listopada 2017, 01:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Idąc za słowami Kartezjusza ,,Myślę wiec jestem,, wypada przytoczyć definicję rasy: «grupa zwierząt w obrębie gatunku, odznaczających się swoistymi cechami przekazywanymi dziedzicznie»
Jak ma się więc definicja do cytowanego zapisu :
BARciak pisze:

http://www.polbart.com/2013/01

Szczególnie polecam ten fragment:
Cytuj:
Duże podobieństwo wielu rodzin pszczelich po przeprowadzonych badaniach pozwala je zaliczyć do jednej z ras lub w ogóle nie zaliczyć do żadnej. Hodowcy tworzą linie w obrębie rasy. – W jakim celu? – Przecież rasowe to takie same. Po co tracić czas, pieniądze i krzyżować jedno i to samo wyprowadzając kolejne linie? Wydawać by się mogło, że to nie ma sensu. A jednak ma i ponownie mamy dowód na to, że rasa to tylko zbieranina kundli w dużym stopniu podobnych do siebie.


nie trudno zauważyć . Wystarczy jeszcze małe uzupełnienie ,że grupę o wspólnym fenotypie, nazywany po prostu rasą lub odmianą.
I tu pies jest pogrzebany i wszystkie kundle. Prawdą jest że występują w obrębie jednego gatunku ale w żaden sposób nie posiadają wspólnego pochodzenia i wspólnych cechach istotnych dla odróżnienia ich od innych organizmów tego gatunku.
W rozważaniach o dziedziczności i zmienności cech pszczoły musimy poruszać się w obrębie sprawdzonych i udowodnionych przez naukę teorii i nic więcej.
polbart pisze:
Czy ktoś Państwa nasyca dobrymi trutniami swoją okolicę ?

Jak odpowiedzieć na tak postawione pytanie kiedy roi się od niewiadomych. Dobrych trutni będzie tyle ile ocen i wymogów postawią hodowcy przy ich doborze. Teren w którym spotykają się trutnie z królowymi może być traktowany przez wielu hodowców jako swoja okolica . Ja stawiam pytanie jak się sprawy mają z tym nasyceniem ?
Matka kopuluje z wieloma trutniami /kilkanaście / zanim wypełni zbiornik nasienny miesza spermę a nadmiar zostaje usunięty, mamy więc dodatkowy czynnik urozmaicenia. Nie jest łatwo zapanować nad zjawiskiem właściwego doboru cech, wzmacniając jedne osłabiamy inne.
Ma wiele racji kolega JMpisząc: [i]No i jak widać, gdzie by się nie rozglądnąć, wszędzie taki "groch z kapustą". Większość terenów napszczelona jest wszelkimi możliwymi importami i krzyżówkami.
I jak w takim tyglu można cokolwiek mówić o rasach, liniach oferowanych przez rozmaitych hodowców.
Który z nich i gdzie ma jeszcze możliwość selekcji, chowu matek w idealnych warunkach dających gwarancję takich, a nie innych genów?
Większość oferowanych matek jeżeli już czymś się różni, to chyba tylko samą nazwą. Reszta to czysty przypadek.
Dla tego w obecnym stanie za najlepsze matki uważam te z własnego chowu.[/i

Każdy z hodowców chwali swoje ,pracuje na swój rachunek ale wyniki są bardzo różne.
Wszystko w ramach posiadanych umiejętności i zdobytej wiedzy.
Klient ocenia i ma prawo wyboru tak więc sprawa jest otwarta ,interes się kręci
i gitara .
Pozdrawiam :pl:

Autor:  tomi007 [ 16 listopada 2017, 13:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

andrzejkowalski100 pisze:

Ma wiele racji kolega JMpisząc: [i]No i jak widać, gdzie by się nie rozglądnąć, wszędzie taki "groch z kapustą". Większość terenów napszczelona jest wszelkimi możliwymi importami i krzyżówkami.
I jak w takim tyglu można cokolwiek mówić o rasach, liniach oferowanych przez rozmaitych hodowców.

Który z nich i gdzie ma jeszcze możliwość selekcji, chowu matek w idealnych warunkach dających gwarancję takich, a nie innych genów?
Większość oferowanych matek jeżeli już czymś się różni, to chyba tylko samą nazwą. Reszta to czysty przypadek.
Dla tego w obecnym stanie za najlepsze matki uważam te z własnego chowu.

Pozdrawiam :pl:


w Polsce bez sztucznej inseminacji nie ma mowy o tym aby móc wyprowadzić linie... nie mamy naturalnych izolowanych tutowisk (wyspy/całkowicie odizolowane doliny górskie) - ogolnie chcąc być precyzyjnym w tym temacie powinno sie rozróżniać dwa pojecia które są stosowane zamiennie i powstaje potem ten groch z kapustą:

- hodowla matek to prowadzenie selekcji czyli cała praca hodowlana, prowadząca do uzyskania jak najlepszych cech użytkowych - w skórcie - stworzenie linii...

- wychów matek - to zespół czynności prowadzących do wyprodukowania matki pszczlej czyli po prostu wychowujemy F1 po reproduktorce zakupionej od hodowcy....

niestety w języku polskim raczej nie przyjmie się słowo wychowywacz matek... zamiast niego stosujemy hodowca i potem myslimy czesto o wychowywaczu jak o hodowcy... a jak widac to zupełnie co innego - może warto by wprowadzić pojęcie selekcjoner ?.

podsumowując - wychowywacz nie wyprowadzi swojej linii - a hodowca ( w PL dzięki sztucznej inseminacji) jest w stanie to zrobić - każdy hodowca oczywiście wg opisu ma super pszczoły - nierojliwe, miodne, łagodne, odporne na choroby... a w praktyce niekoniecznie tak jest... bo aby wyprowadzić i utrzymać swoją 1 linie to pasieka powinna miec okolo 1.400 uli, przy mniejszej licznbie pni genetyka pszczoł jest tak skonstruowana że od czasu do czasu trzeba dopuścić zewnętrznej krwi bo na skutek chowu wsobnego łatwo stracić cenne geny - przy okazji genom pszczoły to jakies 10.000 genów w por do 14.000 u muszki owocówki...

co prawda pszczoły to nie ogórki ale proszę posadzic sobie ogórki + dynie + cukine obok siebie i przez kilka lat nie kupować nowych nasion tylko bazować na swoich zebranych z tej krzyzówki... juz w drugim roku (F2) może okazać się że niektóre ogórki sa jakieś gruboskórne i niekształtne...

dlatego warto korzystać z pracy hodowlanej innych i ją uszanować - prawdziwa praca hodowlana to wyzwanie na lata... realtywnie najłatwiejsza jest hodowla krzyżownicza - tu moment i powstaje nowa "nasza" linia krzyżowa tylko skorzystaliśmy z materiału nad któryms ktoś pracował kilka lat - kilkanaście takich linii i być może mamy nasz super MIX ale będzie on super b krótko bo szybko pozytywne cechy zanikną w kolejnych F... dlatego przy hodowli Buckfast co róż to nowe B-iles tam - ogolnie mam też Bucfasty - i póki co podobają mi się lepiej niz krainki ale nie podoba mi się przy nich najbardziej że np B1 - jest rewelacyjna a już jej córka B2 - ktora teoretycznie powinna być zgodnie z zasadami klasycznej pracy hodowlanej jeszcze lepsza wcale taka nie musi być... przy czystoliniowcyh a w zasadzie mniej zmiksowanych pszczołach ryzyko rozbieżności jest mniejsze - także łatwiej jest potencjalnemu nabywcy określić samemu co kupuje...

Autor:  Hieronim [ 16 listopada 2017, 21:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

tomi007,
Najlepsze matki , jak tu już wcześniej napisałem ,wychodziły mi od matek reprodukcyjnych z chowu wsobnego , ale nigdy nie przyszło by mi do głowy nazwać takich matek reproduktorkami z wolnego lotu , toż to profanacja.
Podział pasiek też był inny, pasieki oferujace matki reprodukcyjne nazywały się "pasiekami zarodowymi " a pasieki oferujące tylko matki użytkowe "pasiekami hodowlanymi"

Autor:  baru0 [ 16 listopada 2017, 21:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

tomi007 pisze:
dlatego warto korzystać z pracy hodowlanej innych i ją uszanować - prawdziwa praca hodowlana to wyzwanie na lata...

Ładnie to ująłeś , i spokojnie :wink:

Autor:  Borowy [ 16 listopada 2017, 21:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Praca hodowlana to jedno, a powielanie zakupionych reproduktor plus wielka dawka marketingu to drugie.

Autor:  BARciak [ 16 listopada 2017, 22:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Hieronim pisze:
Najlepsze matki , jak tu już wcześniej napisałem ,wychodziły mi od matek reprodukcyjnych z chowu wsobnego

Rasowe nie znaczy najlepsze. Pomijając to do czego prowadzi chów wsobny.

Autor:  Hieronim [ 17 listopada 2017, 00:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

BARciak pisze:
Rasowe nie znaczy najlepsze. Pomijając to do czego prowadzi chów wsobny.

Ale czy sprowadzanie kundelków jest dobra drogą do sukcesu.

Autor:  polbart [ 17 listopada 2017, 01:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Hieronim pisze:
polbart pisze:
Proszę o przykłady czystych liniowo matek pszczelich.

Wszystkie pasieki prowadzące rejestry lub księgi rejestrowe corocznie poddawają swoje pszczoły badaniom morfologicznym i muszą spełniać wymogi dla danej rasy i linii.


Na pewno wszystkie?
Tam piszą, że to linie krżyżówkowe :P
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2015.html

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Hieronim [ 17 listopada 2017, 01:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

polbart pisze:

Na pewno wszystkie?
Tam piszą, że to linie krżyżówkowe :P
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2015.html

Pozdrawiam,
polbart

To trzeba sprowadzać z takich ,które spełniają.
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2014.html

Autor:  BARciak [ 17 listopada 2017, 09:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Hieronim pisze:
polbart pisze:

Na pewno wszystkie?
Tam piszą, że to linie krżyżówkowe :P
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2015.html

Pozdrawiam,
polbart

To trzeba sprowadzać z takich ,które spełniają.
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2014.html

Hieronim, poczekam, aż w księgach pojawi się pszczoła włoska, a z tego co wiem to ma być wpisana.

Autor:  Hieronim [ 17 listopada 2017, 11:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

BARciak pisze:
poczekam, aż w księgach pojawi się pszczoła włoska, a z tego co wiem to ma być wpisana.

Szkoda , że Cegiełko zrezygnował z forum , można by podyskutować na temat włoszki, z tego co się orientuję to ma tez z nią problemy i nie oferuje matek reprodukcyjnych . Dla mnie pasieka która nie oferuje matek reprodukcyjnych jest mniej wiarygodna ,ale to tylko moje skromne zdanie.

Autor:  henry650 [ 17 listopada 2017, 11:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Hieronim, były w ofercie ale raczej sie wycofali i coś chyba poszło nie tak ze wszystkim bo zamawiałem 2 włoszki unasiennione a dostałem jedna UN i jedna NU



henry

Autor:  Hieronim [ 17 listopada 2017, 12:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

henry650 pisze:
Hieronim, były w ofercie ale raczej sie wycofali i coś chyba poszło nie tak ze wszystkim bo zamawiałem 2 włoszki unasiennione a dostałem jedna UN i jedna NU



henry

Pani Naruszewicz mówi ,że aby stworzyć nowa linię potrzeba z 20 lat , albo miec bardzo szeroką bazę hodowlaną , pp Cegiełko zajmują się włoszką ze 2 lub 3 lata to jeszcze dużo pracy przed nimi , ale nikt , poza wyjątkami , nie mówi ,że hodowla pszczół to łatwe zajęcie.

Autor:  BARciak [ 17 listopada 2017, 15:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

Hieronim, akurat mam kontakt z p.Cegiełko i wiem, że reproduktorki są sprzedawane normalnie. Nic więcej napisać nie mogę. Temat jest o pszczołach kaukaskich.

Autor:  paraglider [ 17 listopada 2017, 17:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

BARciak pisze:
Temat jest o pszczołach kaukaskich.

Szkoda że pogubiły swoje długie języczki . Miałem już je kilka , wydawało mi się , ze sprawdzonych źródeł . Niestety - żadna z nich nie oblatywała czerwonej koniczyny mimo , że mam jej w okolicy bez liku . Te kaukazy z przed trzydziestu lat chodziły na nią jak burza.

Autor:  tomi007 [ 17 listopada 2017, 17:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

paraglider pisze:
BARciak pisze:
Temat jest o pszczołach kaukaskich.

Szkoda że pogubiły swoje długie języczki . Miałem już je kilka , wydawało mi się , ze sprawdzonych źródeł . Niestety - żadna z nich nie oblatywała czerwonej koniczyny mimo , że mam jej w okolicy bez liku . Te kaukazy z przed trzydziestu lat chodziły na nią jak burza.


a z drugiej strony może to nie to te odmiany koniczyny co kiedyś ? tak jak np. nowe odmiany rzepaku - pszczoły mają go pod nosem a ani jednej pszczoły na nim nie widać...

Autor:  Borowy [ 17 listopada 2017, 17:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

tomi007 pisze:
paraglider pisze:
BARciak pisze:
Temat jest o pszczołach kaukaskich.

Szkoda że pogubiły swoje długie języczki . Miałem już je kilka , wydawało mi się , ze sprawdzonych źródeł . Niestety - żadna z nich nie oblatywała czerwonej koniczyny mimo , że mam jej w okolicy bez liku . Te kaukazy z przed trzydziestu lat chodziły na nią jak burza.


a z drugiej strony może to nie to te odmiany koniczyny co kiedyś ? tak jak np. nowe odmiany rzepaku - pszczoły mają go pod nosem a ani jednej pszczoły na nim nie widać...


Raczej Kaukazy nie te co kiedyś.
Przez flejtuchów hodowcow wierzących w cud unasienniania z wolnego lotu materiału reprodukcyjnego.

Najczystsze Kaukazy są w USA obecnie.

Autor:  Hieronim [ 17 listopada 2017, 17:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Dla amatorów pszczoły kaukaskie F-1

BARciak pisze:
Hieronim, akurat mam kontakt z p.Cegiełko i wiem, że reproduktorki są sprzedawane normalnie. Nic więcej napisać nie mogę.


"Matki pszczele z ” Pasieka Cegiełko-A.M.Ligustica”

26-720 Policzna , Władysławów 40



Oferta matek pszczelich w sezonie 2018.

Matki pszczele : nieunasienione unasienione reprodukcyjne

Pszczoły włoskie

a.m.lig. Regine – 30 zł 100 zł brak oferty

SuperBee – 30 zł 100 zł nie występuje

Kaukaskie F – 30 zł 100 zł brak oferty"

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/