BoCiAnK pisze:
PSZCZOŁA WŁOSKA
Występuje na półwyspie Apenińskim. Północną granicę jej naturalnego zasięgu stanowią Alpy. Wśród pszczół europejskich zajmowała jeden z najmniejszych areałów bytowania, mimo to została spopularyzowana na wszystkich kontynentach. To właśnie największe pasieki przemysłowe Ameryki i Australii opierają się na pszczołach tej rasy.
Pszczoła włoska posiada żółte ubarwienie. Jest to rasa o cechach morfologicznych podobnych do pszczół rasy kraińskiej (długość języczka 6,4-6,7; indeks kubitalny 40-45%). Pod względem rozmiarów należą do największych. Są bardzo łagodne i spokojne podczas przeglądów. Budują równe plastry i używają niewiele kitu, dzięki temu gniazda ich sprawiają wrażenie czystych. Wykazują dużą skłonność do błądzenia, z tego względu nie nadają się do gospodarki pawilonowej. Rasa ta jest podatna na rabunki, ale własne ule dobrze chronią przed obcymi pszczołami. Łatwo wyszukują nowe źródła pożytku. Zapasy miodu gromadzą poza gniazdem nie ograniczając nigdy czerwienia matki. Komórki z miodem sklepią na biało. Są odporne na kiślice, natomiast podatne na nosemozę. Rasa ukształtowana w warunkach ciepłego klimatu z łagodnymi zimami, przeniesiona w chłodniejsze rejony źle zimuje. Do zimowli nadają się tylko rodziny silne, które potrzebują dużo zapasów i wykorzystują je mało ekonomicznie. Źle znoszą nawroty chłodów wiosennych, ale przy ciepłej pogodzie i obecności pożytku rozwijają się bardzo intensywnie. Matki tej rasy są bardzo plenne (ich
nieśność dochodzi do 3000 jaj), dlatego w optymalnych warunkach tworzą bardzo silne rodziny (do 10 kg). Mimo dużych możliwości rozwojowych są umiarkowanie rojliwe.
Pszczoły tej rasy nie znajdują sobie równych w warunkach ciepłej pogody i obfitego pożytku. Przy pożytkach słabych każdą krople miodu wykorzystują na wychów czerwiu i w okresie przerw pożytkowych niezbędne staje się ich podkarmianie. Bardzo dobrze wykorzystują pożytki spadziowe i zbierają nektar z koniczyny czerwonej. Są rekordzistkami w produkcji miodu - 450 kg w Australii w ciągu roku. Pszczoła włoska (Apis mellifera ligustica) jest
łagodna, nierojliwa, pracowita, dobrze trzyma się plastrów. Zimuje dość dobrze. Matki czerwią bardzo obficie. Rodziny utrzymują duża siłę. Nadają się szczególnie na tereny z obfitymi pożytkami. Spadź wykorzystują dobrze. Wadą tych pszczół jest skłonność do błądzenia, a szczególnie do rabunku. Charakteryzują się jasnocytrynowym zabarwieniem pierwszych pierścieni odwłoka. Pod względem cech biologicznych są zróżnicowane. Do Polski pierwszy raz sprowadził pszczoły włoskie ks. dr Jan Dier-żon w 1853 r. Po skrzyżowaniu z naszymi pszczołami, prawdopodobnie w wyniku heterozji, wydajność miodowa w jego pasiece bardzo wzrosła. Stąd znane jest jego powiedzenie: „Nie lubię miodnych lat". Nie lubił miodnych lat, bo wówczas wszyscy mieli miód, a w lata chude tylko
on. Przed l wojną światową oraz w okresie międzywojennym była przez polskich pszczelarzy ceniona i powszechnie hodowana. Po II wojnie światowej została wyparta przez pszczołę kaukaską i kra-ińską. Po skrzyżowaniu z naszą pszczołą (kraińską) jeszcze przez wiele pokoleń uwidacznia się poprzez dominację jasnego zabarwienia odwłoka.
Pochlebna opinia o pszczole włoskiej w przeszłości budowana była na bazie porównań z
naszą pszczołą krajową i w ówczesnych warunkach pożytkowych. Od tamtych czasów wiele się zmieniło. Pogłowie hodowanych u nas pszczół ogromnie się poprawiło, zwłaszcza pod względem dynamiki rozwoju, miodności i łagodności. Natomiast baza pożytkowa dla pszczelarstwa, głównie za sprawą chemizacji rolnictwa, niestety pogorszyła się. Takie są przyczyny wyrugowania pszczół włoskich z naszych pasiek!
Boguś, mam niewielką populacji włoszek w swojej pasiece od lat, ale nie dla celów handlowych, dla siebie i przyjaciół co najwyżej. Włoszka, może i fajna jest, szybko się rozwija, daje dużo mięsa, a nawet bardzo dużo. Jak jest pożytek to i miodu też przyniesie.
Dla mnie najważniejsza cecha to dużo mleczka przy hodowli.
Jednak ma i wadę. to nie jest najłagodniejsza pszczoła wbrew obiegowej opinii. ( żeby nie było - nie jest to jakiś potwór, ale przy Buckfastach odstaje..).