FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Łagodny, pomarańczowy Buckfast
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=20&t=4502
Strona 1 z 2

Autor:  adidar [ 06 kwietnia 2011, 17:38 - śr ]
Tytuł:  Łagodny, pomarańczowy Buckfast

Pytanie do znawców tematu - w jaki sposób utrzymać w pasiece tylko pszczoły o ubarwieniu pomarańczowym będącymi jednocześnie też łagodnymi. W okolicy mam tylko 1 pasiekę, gdzie tylko Pan Bóg wie co tam jest w ulach.
Czy oprócz wychowu matek córek po reprodukcyjnej Buckfast i utrzymywaniu w pasiece większości trutni Buckfasta jest jeszcze jakieś dodatkowy sposób ( oprócz inseminacji) na utrzymanie takowej populacji pszczół o cechach wymienionych w temacie?

Autor:  paraglider [ 06 kwietnia 2011, 18:19 - śr ]
Tytuł: 

adidar pisze:
W okolicy mam tylko 1 pasiekę, gdzie tylko Pan Bóg wie co tam jest w ulach.

Wystarczy obdarowywać faceta aż do skutku córkami po różowej reproduktorce i problem rozwiązany. Ja tak robię w swojej okolicy z Minesotą , ale mam trzy pasieki do obdarowania .Jeszcze rok i będą latały same żółciutkie - to najprostsza metoda . Do tej pory każdy przyjmuje moje mateczki z podziękowaniem , według zasady , że ; darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. .W twoim interesie powinno być nabycie drugiej różowiutkiej - z innego żródła. Nie muszę tłumaczyć , dlaczego.
Pozdrawiam

Autor:  adidar [ 06 kwietnia 2011, 19:06 - śr ]
Tytuł: 

paraglider, dobry pomysł. W zimie zmarł ten pszczelarz, ale ponoć syn ma się zająć tą pasieką. Mam nadzieję, że w końcu go spotkam podczas przejazdu. Kwestia tylko taka, czy będzie chciał i ewentualnie się znał na tym.

Autor:  BoCiAnK [ 06 kwietnia 2011, 22:43 - śr ]
Tytuł: 

adidar, lepiej sprowadź z sąsiadem każdy inną matkę bo w bliskim pokrewieństwie długo nie pociągniecie ;-)

Autor:  KOBER [ 06 kwietnia 2011, 23:12 - śr ]
Tytuł: 

Ile masz uli 10??? Przy 10 ulach to daremna robota
Co roku se kup kilka jednodniówek i wymieniaj matki ,albo kupuj juz unasienione matki uzytkowe u tego co wysyła na ogół oni maja dobra bazę z trutniami.

Autor:  adidar [ 06 kwietnia 2011, 23:48 - śr ]
Tytuł: 

KOBER, w tej chwili 2 razy tyle co wymieniles.

Autor:  adidar [ 07 kwietnia 2011, 18:43 - czw ]
Tytuł: 

paraglider, dziś się spotkałem z sąsiadem. Chętnie weźmie 4 matki, ale kurde to tylko 4, a on ma z 60 rodzin :bosie: :bosie:

Autor:  paraglider [ 07 kwietnia 2011, 19:54 - czw ]
Tytuł: 

adidar pisze:
paraglider, dziś się spotkałem z sąsiadem. Chętnie weźmie 4 matki, ale kurde to tylko 4, a on ma z 60 rodzin

Bądż cierpliwy - kropla drąży skały!
Naucz go hodowli od tych różowiutkich.
Pozdrawiam

Autor:  KOBER [ 07 kwietnia 2011, 22:12 - czw ]
Tytuł: 

paraglider z całym szacunkiem zastanawiam sie czemu tak promujesz zółte pszczoły
to nie sa dobre pszczoły ja to bym mógł sobie na takie pozwolic jakbym robił odkłady i trzepał kase na nich ,a tak to pod kazdym wzgledem krainka jest lepsza.

Autor:  BoCiAnK [ 07 kwietnia 2011, 22:26 - czw ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
pod każdym wzgledem krainka jest lepsza.
:leży_uśmiech:
Pierwsze nabyć Żółtków no nie byle dziadów a potem oceniaj
Jak nabędziesz dobrego BF ( też jest Żółty ) i dobrze nim będziesz gospodarował to zmienisz szybko zdanie ;-)

Autor:  KOBER [ 07 kwietnia 2011, 22:34 - czw ]
Tytuł: 

Ej Bocian BF to nie jest pszczoła co z tego ze są dupne rodziny mam 2 sztuki bardzo dobrych backfastów ,ale mnie takie pszczoły meczą psychicznie i po kieszeni takze dla ciebie superowa pszczoła bo robisz odkłady i masz to w dupie :leży_uśmiech:
Dunska hodowla jest marna takie smieszne backfasciki juz kasowałem po 6 miesiacach obserwacji ,ale co ty mozesz wiedzieć zyj dalej w swiadomosci zółtą pszczoła i ja reklamuj :leży_uśmiech: a tak swoja droga ciekawe ile masz troiskow w pasiece na pewno powyzej 40% wiec jak to sie ma do twoich postów? :leży_uśmiech:

Autor:  darius4257 [ 07 kwietnia 2011, 23:06 - czw ]
Tytuł: 

Hallo kober kazda rasa linia jest dobtra jesli da duzo miodu---wiosna lato

zostaje jesien i zima..............
po co BF jest wychodowany???
Zeby ci w zime rodzina nie odszedl w kraine spokoju----Jak ty to zrozumiesz to sie prosze tu dalej odzywac.
Wyrzucasz dobre pszczoly po obserwacji juz w po 6 miesiacach to z ciebie dobry obserwator.
Prawde ci powiedziawszy nikt nie wie co ma w ulu czy sklanera czy troisek--ale te co zyja to jest w nich duzo BF.Jak zadzwonie dopolicji to cie w kajdankach do szkoly wysla.poz d

Autor:  KOBER [ 08 kwietnia 2011, 00:35 - pt ]
Tytuł: 

darius4257 pisze:
Wyrzucasz dobre pszczoly po obserwacji juz w po 6 miesiacach to z ciebie dobry obserwator.


Darius Ty chyba na główke upadłeś dunki co robią dun dun to to wiesz te pszczoły do niczego sie nie nadaja . Jakby były dobre to bym ich nie wyrzucał pomysl darius a nie fanzol . Zostawiłem tylko 2 z Luksemburga i na tym moja fascynacja ta pszczoła sie zakonczyła bo za duzo sie forum naczytałem ,a pozniej zostają tylko za żółcenia ,ale juz w przyszłym roku to odkrece bo jeszcze kilka innych zółtych mam ,ale to tylko jeszcze przez pewien czas je miał bede.

Autor:  polbart [ 08 kwietnia 2011, 08:57 - pt ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
darius4257 pisze:
Wyrzucasz dobre pszczoly po obserwacji juz w po 6 miesiacach to z ciebie dobry obserwator.


Darius Ty chyba na główke upadłeś dunki co robią dun dun to to wiesz te pszczoły do niczego sie nie nadaja . Jakby były dobre to bym ich nie wyrzucał pomysl darius a nie fanzol . Zostawiłem tylko 2 z Luksemburga i na tym moja fascynacja ta pszczoła sie zakonczyła bo za duzo sie forum naczytałem ,a pozniej zostają tylko za żółcenia ,ale juz w przyszłym roku to odkrece bo jeszcze kilka innych zółtych mam ,ale to tylko jeszcze przez pewien czas je miał bede.


Dlaczego zostawiłeś akurat te 2 z Luksemburga?

Autor:  Tomekmiodek [ 08 kwietnia 2011, 09:59 - pt ]
Tytuł: 

Hey KOBER mogłeś dżemu nasmażyć z tych Dunek, to byś wiedział jakie są dobre. Ty mi wyglądasz na takiego pszczelarza co mu żadna pszczoła miodu nie zrobi - ale masz jeszcze czas by to zmienić.
Adam - zalej okolice swoimi najlepszymi trutniami, po 2 latach będziesz miał dobry efekt :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 08 kwietnia 2011, 10:00 - pt ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
Ej Bocian BF to nie jest pszczoła co z tego ze są dupne rodziny mam 2 sztuki bardzo dobrych backfastów ,ale mnie takie pszczoły meczą psychicznie i po kieszeni takze dla ciebie superowa pszczoła bo robisz odkłady i masz to w dupie :leży_uśmiech:

Bo te pszczoły się ogranicza w czerwieniu udostępniając jej tylko jeden korpus na dennicy a resztę to mają miód nosić a nie się rozmnażać :leży_uśmiech: ilość osobników wystarczy tyle samo co krainek tu wykorzystuje się ich pracowitość
powiadasz że masz doprowadź do pełnego dolnego gniazda i połóż kratę na to korpusy a zmienisz zdanie ;-)

Autor:  polbart [ 08 kwietnia 2011, 10:14 - pt ]
Tytuł: 

Johann Bongardt mówił w Puławach, że Buckfast więcej jak 8 ramek Dadanta nie zaczerwi.
Łatwo to zresztą wyliczyć.
To w jakim celu ograniczać? - Chyba odgraniczać.

http://www.youtube.com/watch?v=hJ8yIT-E ... er&list=UL
http://www.youtube.com/watch?v=5AZgSYL2 ... playnext=1

Autor:  Swagman [ 08 kwietnia 2011, 10:46 - pt ]
Tytuł: 

Kober albo masz jakieś specyficzne warunki,albo nie wiesz o czym mówisz :idea: w porównaniu z Krainką Buckfasty to są maszynki do robienia miodu- tak jest przynajmniej u mnie :P nie wożę na pożytki - matka czerwi na 2 korpusach a trzeci to miodnia i jakoś co roku w każdym ulu jest pełna kilka razy- gdybym woził miodu było by więcej ale tyle co mam i tak mi wystarcza.Piszesz ze jest za dużo pszczół- jesteś zdaje się pierwszym pszczelarzem jakiego poznałem którego to martwi :D ktoś do uli ten pożytek jednak musi nosić. I jak moi poprzednicy napisali zawsze jest jeszcze krata odgrodowa albo izolatory ramkowe ;-)

Autor:  Tomekmiodek [ 08 kwietnia 2011, 10:52 - pt ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
Kober albo masz jakieś specyficzne warunki,albo nie wiesz o czym mówisz :idea: w porównaniu z Krainką Buckfasty to są maszynki do robienia miodu- tak jest przynajmniej u mnie :P

tak w 100% to bym się z tym stwierdzeniem nie zgodził, Krainka wiele potrafi - zależy jaka.

Autor:  Swagman [ 08 kwietnia 2011, 11:06 - pt ]
Tytuł: 

Kiedyś miałem krainki- dzięki Bogu już nie mam :oczko: , mój Stryj nadal ma i frustracji po wizytach u mnie dostaje biorę średnio 2 x więcej miodu niż on z takiej samej ilości uli a on ma lepsze stanowisko bo przy samym ponidziańskim lesie :| a i do nadnidziańskich lak nie aż tak daleko

Autor:  polbart [ 08 kwietnia 2011, 11:22 - pt ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
Kober albo masz jakieś specyficzne warunki,albo nie wiesz o czym mówisz :idea: w porównaniu z Krainką Buckfasty to są maszynki do robienia miodu- tak jest przynajmniej u mnie :P nie wożę na pożytki - matka czerwi na 2 korpusach a trzeci to miodnia i jakoś co roku w każdym ulu jest pełna kilka razy- gdybym woził miodu było by więcej ale tyle co mam i tak mi wystarcza.Piszesz ze jest za dużo pszczół- jesteś zdaje się pierwszym pszczelarzem jakiego poznałem którego to martwi :D ktoś do uli ten pożytek jednak musi nosić. I jak moi poprzednicy napisali zawsze jest jeszcze krata odgrodowa albo izolatory ramkowe ;-)


Jakie masz Buckfasty?

Autor:  polbart [ 08 kwietnia 2011, 11:24 - pt ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
Kiedyś miałem krainki- dzięki Bogu już nie mam :oczko: , mój Stryj nadal ma i frustracji po wizytach u mnie dostaje biorę średnio 2 x więcej miodu niż on z takiej samej ilości uli a on ma lepsze stanowisko bo przy samym ponidziańskim lesie :| a i do nadnidziańskich lak nie aż tak daleko


Jakie miałeś Krainki ?

Autor:  Swagman [ 08 kwietnia 2011, 15:59 - pt ]
Tytuł: 

Nieska była ale na wczesne poztki jakie ja mam całkowicie się nie-sprawdziła, ojciec który przerobił kaukazy i mnogość krainek cały czas jest w szoku że Buckfast wyhodowano tyle czasu temu i nad tym jaki jest opór w zwiazku a jakby chodziło o to co teraz mam to to są B75 od S.Trzybińskego chciałem zakupić w zeszłym roku od http://www.buckfast.republika.pl/ ale nie było żadnego odzewu - ani na maile ani telefony :???:

Autor:  polbart [ 08 kwietnia 2011, 16:48 - pt ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
Nieska była ale na wczesne poztki jakie ja mam całkowicie się nie-sprawdziła, ojciec który przerobił kaukazy i mnogość krainek cały czas jest w szoku że Buckfast wyhodowano tyle czasu temu i nad tym jaki jest opór w zwiazku a jakby chodziło o to co teraz mam to to są B75 od S.Trzybińskego chciałem zakupić w zeszłym roku od http://www.buckfast.republika.pl/ ale nie było żadnego odzewu - ani na maile ani telefony :???:


Dziękuję za odpowiedź.

Autor:  paraglider [ 08 kwietnia 2011, 16:58 - pt ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
paraglider z całym szacunkiem zastanawiam sie czemu tak promujesz zółte pszczoły

Z całym szacunkiem - różnica między nami jest zasadnicza , trudna do pogodzenia . Ty widzisz w bukfaście tylko kolor , działający na ciebie jak płachta na byka a ja 70 lat żmudnej pracy Brata Adama nad selekcją tej pszczoły.
Buckfast to nie gatunak , ani rodzaj , to rezultat specyficznego krzyżowania, selekcji i hodowli pszczół. Celem samego krzyżowania jest otrzymanie wydajnych matek pszczelich, które przekażą cechy swojemu potomstwu. W żadnym przypadku Buckfasta nie można oceniać według cech morfologicznych. Dlatego może się zdarzyć, że matki-siostry będą miały różne ubarwienie, ale to nie jest istotne. Wszak hodowcy mówią: nie kolor miód nosi. Kombinacje krzyżownicze w przypadku Buckfasta mogą być różne. Można krzyżować ze sobą gotowe, sprawdzone linie Buckfasta, można również wprowadzać element czystorasowy. Założeniem hodowli Buckfasta jest - poza jej podtrzymaniem - ciągłe udoskonalanie przez wprowadzanie nowych korzystnych cech użytkowych. Wraz ze śmiercią Brata Adama nie zakończyła sie praca nad tą pszczołą W dalszym ciągu selekcję Buckfasta prowadzą jego uczniowie i nie tylko . Jednym słowem Buckwast to nie kolor , lecz rezultat specyficznego krzyżowania . Może teraz zrozumiesz co promuję . A tak nawiasem / jeżeli nie lubisz żółtego Buckfasta , to może polubisz ciemnego - Elgona /.
Pozdrawiam.

Autor:  adidar [ 08 kwietnia 2011, 23:08 - pt ]
Tytuł: 

paraglider, witaj, podobne podejście nas łączy. Ja mam w okolicy jednak po wnikliwszej obserwacji około 140 rodzin w promieniu 15 km. Ci pszczelarze bazują na Kraince, a ja na Buckfascie. Ale dlaczego akurat chce zolte pszczolki??
Powod mam dosyc prosty a dla niektorych moze i dziwny - lubie podczas kwitnienia roślin wyjść na spacer z aparatem. I jak widzę na kwiatach żółte pszczółki to się cieszę, bo wiem, że na 99 % są z mojej pasieki - no tak mnie to cieszy, że nie umiem tego opisać słowami.
Zdaje się, że Szczupak też ma takie upodobanie w tym kolorze.
Ale oprócz koloru te pszczółki przodują w produkcji pyłku i miodu. Dobrze trzymają się plastra, nie są ruchliwe, nie są agresywne. Także wszystkie kryteria spełniają, ale dla mnie bardzo ważny jest ich kolor ze względu na tego bzika :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech:

Autor:  Swagman [ 09 kwietnia 2011, 09:46 - sob ]
Tytuł: 

Cytuj:
I jak widzę na kwiatach żółte pszczółki to się cieszę, bo wiem, że na 99 % są z mojej pasieki - no tak mnie to cieszy, że nie umiem tego opisać słowami.

Mam dokładnie takie same objawy :oczko:

Autor:  darius4257 [ 09 kwietnia 2011, 12:21 - sob ]
Tytuł: 

Hallo Kazda rasa linia jest super --Tylko gdy chcesz ocenic jaka jest ona naprawde to musisz juz zaczac od jesieni odpowiednio podac medycyne na pasorzyty.Bo jak moze sie normalnie twoja pszczola rozwwijac jak bedzie nosicielem pasorzytow .Pozniej na wiosne to wszystkie twoje bledy wychodza.Powiesz ze Sklaner jest slaby czy buckfast -przyczyna jest pewna slaby to jest ale hodowca.Jak dobrze trafisz na carniceX krzyzowki to one beda silniejsze od buckfasta.Tu nie ma co dyskutowac.Slonce swieci---mowia zeby na slonce nie wychodzic bo jest za rzadka oslona ozonowa ,ciekawe jak to wplywa na pszczoly poz d

Autor:  paraglider [ 09 kwietnia 2011, 15:12 - sob ]
Tytuł: 

darius4257 pisze:
Slonce swieci---mowia zeby na slonce nie wychodzic bo jest za rzadka oslona ozonowa ,ciekawe jak to wplywa na pszczoly poz d

Przed śmiercionośnym promieniowaniem słonecznym chroni nas zaledwie 2 cm płaszcz ozonowy.
darius4257 pisze:
Powiesz ze Sklaner jest slaby czy buckfast -przyczyna jest pewna slaby to jest ale hodowca.

I tu trafiłeś w samo sedno.
Pozdrawiam.

Autor:  kazik11 [ 10 kwietnia 2011, 06:32 - ndz ]
Tytuł: 

Z tą osłoną ozonową to jest tak jak przepowiadaniem pogody.Przykład: bedzie słonecznie, pogodnie z mozliwością wystąpienia zachmurzenia i opadów.
To samo jest z dziura ozonową;zależy jaka firma płaci pseudonaukowcom takie są publikowane wyniki.Sa naukowcy którzy twierdzą że produkujemy(min.samochody) nadmiar ozonu szkodliwego dla ludzi.
Jak na razie nic mi nie wiadomo aby słońce komuś szkodziło-chyba że ma się kaca giganta? :leży_uśmiech:

Autor:  KOBER [ 10 kwietnia 2011, 17:53 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Dlaczego zostawiłeś akurat te 2 z Luksemburga?


Niestety nie miałem dostepu do internetu ,ale teraz juz chyba powinno byc okej.
Zostawiłem je z dwóch wzgledów
są łagodne jak baranki i po zimie jest na czym oko zawiesic jak sie ul otworzy
Nie wiem moze miałem pecha ,ale dunki osłabły strasznie juz po zakarmieniu jesiennym cukrem ,zadna rodzina tak mi nie osłabła jak te dunki .
Swagman pisze:
Kober albo masz jakieś specyficzne warunki,albo nie wiesz o czym mówisz :idea: w porównaniu z Krainką Buckfasty to są maszynki do robienia miodu- tak jest przynajmniej u mnie :P nie wożę na pożytki - matka czerwi na 2 korpusach a trzeci to miodnia i jakoś co roku w każdym ulu jest pełna kilka razy- gdybym woził miodu było by więcej ale tyle co mam i tak mi wystarcza.Piszesz ze jest za dużo pszczół- jesteś zdaje się pierwszym pszczelarzem jakiego poznałem którego to martwi :D ktoś do uli ten pożytek jednak musi nosić. I jak moi poprzednicy napisali zawsze jest jeszcze krata odgrodowa albo izolatory ramkowe ;-)


Kolego u mnie sprawdzaja sie tylko pszczoły alpejskiego pochodzenia i to są maszynki do robienia miodu .

Autor:  darius4257 [ 10 kwietnia 2011, 21:25 - ndz ]
Tytuł: 

Hallo Pojawily sie kwiaty na rzepaku.Tak ze czas na nadstawki.
Narazie najlepsze rodziny ktore rozwinely sie super,to od tego goscia co go reklamuje.
poz d

Autor:  darius4257 [ 11 kwietnia 2011, 21:26 - pn ]
Tytuł: 

Hallo Kober zacznij hodowle od os potem sproboj dalej.Jak ci oslabna buckfasty to se strzel kielicha KM. kober czytajac od tylu to to rebok-to ten co ma lustro z tylu.poz d

Autor:  KOBER [ 11 kwietnia 2011, 21:58 - pn ]
Tytuł: 

Osy mnie juz nie bawia darius zabrałem sie za szerszenie http://www.youtube.com/watch?v=oZXuZsgB ... re=related

Autor:  darius4257 [ 11 kwietnia 2011, 22:08 - pn ]
Tytuł: 

hallo Kazika to ja znam chodzilem z nim do tej samej szkoly.poz d

Autor:  jony212 [ 13 kwietnia 2011, 20:47 - śr ]
Tytuł: 

a ja mam pytanie jako to jest linia buckfasta ze jest pomarańczowy bo chciałbym sobie takie pomarańczowe pszczółki sprawić i może przy okazji kto taki matki sprzedaje

Autor:  Marek Podlaskie [ 01 lipca 2011, 21:48 - pt ]
Tytuł: 

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_06.html

Autor:  chris [ 01 lipca 2011, 22:03 - pt ]
Tytuł: 

a co sie sprawdzi najlepiej w terenie a la bieszczady z wiaterkiem i spora wilgocia ,a naokolo same laczki i krzaki?

Autor:  stachu [ 01 lipca 2011, 22:07 - pt ]
Tytuł: 

chris pisze:
a co sie sprawdzi najlepiej w terenie a la bieszczady z wiaterkiem i spora wilgocia ,a naokolo same laczki i krzaki?


w takim terenie to koszyczek z żarełkiem i :piwko: :jupi: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Autor:  pewex [ 02 lipca 2011, 15:22 - sob ]
Tytuł: 

W artykule jaki podał Marek Podlaskie jest jedno bardzo ważne zdanie
Cytuj:
Praca hodowlana to ciągła i nieustanna selekcja cech, które nas interesują. „Do takiej hodowli potrzeba przynajmniej 300 rodzin” - mówił brat Adam.


Ciekawy jestem ile pasiek w Polsce prowadzących programy doskonalenia genetycznego itp posiada zbliżoną liczbę uli.

Autor:  BoCiAnK [ 02 lipca 2011, 16:00 - sob ]
Tytuł: 

pewex pisze:
W artykule jaki podał Marek Podlaskie jest jedno bardzo ważne zdanie
Cytuj:
Praca hodowlana to ciągła i nieustanna selekcja cech, które nas interesują. „Do takiej hodowli potrzeba przynajmniej 300 rodzin” - mówił brat Adam.


Ciekawy jestem ile pasiek w Polsce prowadzących programy doskonalenia genetycznego itp posiada zbliżoną liczbę uli.


Zacznij od tego która pasieka w Polsce zajmuje się Genetycznym Doskonaleniem Pogłowia
Kiedyś tym zajmował się Św P A Zawilski wypromował on takie linie jak Alfa i Beta
posiadał pasiekę ok 100 rodzin do testów i obserwacji

Autor:  jino2 [ 02 lipca 2011, 18:15 - sob ]
Tytuł: 

Bogdan nie dopowiedział, że Św P dr Zawilski był pasjonatem, on selekcjonował pszczołę, sam decydował o doborze genów. niestety swą wiedzę zabrał ze sobą.

Autor:  juljan [ 02 lipca 2011, 20:41 - sob ]
Tytuł: 

Dzisiaj Alfę i Bete idziałem u Sądeckiego Bartnika na stronie ale czy to są te same pszczoły??????? Może niech siech sie wypowiedzą ci co je maja

Autor:  krzysglo [ 03 lipca 2011, 00:05 - ndz ]
Tytuł: 

juljan pisze:
Dzisiaj Alfę i Bete idziałem u Sądeckiego Bartnika na stronie ale czy to są te same pszczoły??????? Może niech siech sie wypowiedzą ci co je maja


Myślę, że to nie są te same. Ktoś "paluszki" swoje maczał w poprawianiu cech.

Alfa od Kasztelewicza zachowuje się jak Vigor. Może Ktoś ją poprawiał.
Beta od Kasztelewicza też żadna rewelacja. Jako jedyna u mnie miała największe osypy warrozy. Nawet na matce siedział pasożyt.

Nigdy nie miałem oryginalnych od dr. Andrzeja Zawilskiego. Ale jeżeli na pewno te co miałem nijak pasują do opisu cech tych linii.

Sprzedaję te linie i jeszcze inne Pan Kurek Piotr z Siedlec.

A tu można poczytać w temacie ALFA.
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl/foru ... rainki.htm

Autor:  KOBER [ 03 lipca 2011, 00:20 - ndz ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
Beta od Kasztelewicza też żadna rewelacja. Jako jedyna u mnie miała największe osypy warrozy. Nawet na matce siedział pasożyt.


a co to ma do czego? Pewnie po starej rodzinie miałes w ulu mase warozy , wymieniłeś matke i problem miał zniknąć? :oczko:

Autor:  krzysglo [ 03 lipca 2011, 00:24 - ndz ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
krzysglo pisze:
Beta od Kasztelewicza też żadna rewelacja. Jako jedyna u mnie miała największe osypy warrozy. Nawet na matce siedział pasożyt.


a co to ma do czego? Pewnie po starej rodzinie miałes w ulu mase warozy , wymieniłeś matke i problem miał zniknąć? :oczko:

Nie.
Odymione i odymiane jak inne.
To wyglądało tak jakby miały "słodszą krew" i pasożyt do nich lgnął.
Ja to tak zaobserwowałem. Może się mylę.

Autor:  KOBER [ 03 lipca 2011, 00:41 - ndz ]
Tytuł: 

ale odymianie , odymianiu nie równe akurat w tej rodzine wczesniejsze odymianie wstecz nie wiem pół roku (nie wiem jaki okres był od zabiegu do zabiegu) zostało kilka wiecej pasozytów i to mogło rzutowac na stan "tego ula" chociaz tak jak piszesz sa pszczoły które maja "słodsza krew" do wszystkiego i wszystko sie je łapie ,albo grzybica , albo co innego jeszcze jakas bakteria :leży_uśmiech: itd.

Autor:  chris [ 03 lipca 2011, 01:07 - ndz ]
Tytuł: 

czy ktorys mondral mi odpowie jaka odmiana na tereny gorzyste z lakami i krzakami bez zasiewow i dzrzew?

Autor:  chris [ 03 lipca 2011, 01:13 - ndz ]
Tytuł: 

darius4257, kupilem matki od twojego chodowcy,mam nadzieje ze sie dobrze zaplodnia z dobrymi trutniami,powiedz mi ,czy te za 60 euro to sa juz zaplodnione?

Autor:  Swagman [ 03 lipca 2011, 12:22 - ndz ]
Tytuł: 

jezeli to coś pomoże to ja mam pagórkowaty teren z mała ilością lasu ,dużą ugorów i odrobiną lak i buckfasty mi się b.dobrze sprawdzają :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/