FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Buckfasty od Państwa Chachuła
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=20&t=4883
Strona 2 z 2

Autor:  6Cichy [ 14 października 2014, 18:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka

dla mnie kazdy pszczelarz który pracuje przy swoich pszczolach bez kapelusza jest wart wysłuchania

Autor:  kolopik [ 14 października 2014, 18:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

6Cichy pisze:
juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka

dla mnie kazdy pszczelarz który pracuje przy swoich pszczolach bez kapelusza jest wart wysłuchania

To też mega temat do dyskusji czy żona ma sama m ściągnąć ? czy mąż ma to zrobić ? Na temat kapelusza na łeb się nie wypowiem. Niech zakładają ci co się boją bo szybkość ich zmusza.

Autor:  kudlaty [ 14 października 2014, 19:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

nie mam matek z tej pasieki bo sam bawie się w te sprawy na własny użytek ale z tego co widze i oglądam filmy z tej pasieki wszystko jest tak jak być powinno. Widać że państwo Chachuła mają wiedze ktorą nie boją się dzielić, czego dowodem jest cykl filmów instruktażowych dla początkujących pszczelarzy lub/i osób które chcą sprobować w swojej pasiece czegoś innego niż do tej pory. Tłumaczą łopatologicznie co robić i dlaczego tak a nie inaczej. Znaczna część publikujących swoje filmy na YT tylko się chwalą ile miodu zebrali czy jakie mają mocne pszczoły co samo w sobie nic nie wnosi do tematu
Jeśli chodzi o to czy ktoś pracuje z pszczołami w kapeluszu czy nie jest to sprawa indywidualna zupełnie jak z osłonami na elektronarzędziach i zapinaniem pasów. Ja staram się zawsze mieć na sobie kapelusz bo nigdy nic nie wiadomo a wypuscić z ręki ramke czy korpus nie jest tak trudno

Autor:  dar natury [ 14 października 2014, 20:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Kapelusz to drugorzędna sprawa,każdy robi jak uważa.Najważniejsze jest to ,że Pan Mariusz ma ogromną wiedzę i to co robi , robi z pasją.Posiadam matki z jego hodowli ,materiał PIERWSZA KLASA.Bardzo solidny i słowny człowiek.

Autor:  juljan [ 14 października 2014, 21:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

kolopik pisze:
Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa.
juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka

Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa. :haha: :haha: :haha:


no i jeszcze z polskiego musisz się poprawić bo zaległości straszne :haha: a ty też zakładasz susz nad miodnie

Autor:  kudlaty [ 14 października 2014, 21:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

juljan pisze:
kolopik pisze:
Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa.
juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka

Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa. :haha: :haha: :haha:


no i jeszcze z polskiego musisz się poprawić bo zaległości straszne :haha: a ty też zakładasz susz nad miodnie

są dwie szkoły jedna dokładanie pod najniższy korpus nadstawkowy
i druga dawanie na najwyższy korpus z miodem
obydwie te metody mają tylesamo zwoleników co przeciwników, to ze ktos robi inaczej niż ty nie znaczy że źle
no i na koniec ktoś kto ma kilkaset rodzin i żyje z tego napewno wie lepiej niż ktoś kto ma kilka uli kolo domu

Autor:  Zdzisław. [ 14 października 2014, 22:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

kudlaty pisze:


no i na koniec ktoś kto ma kilkaset rodzin i żyje z tego napewno wie lepiej niż ktoś kto ma kilka uli kolo domu


Wreszcie sensowna wypowiedz .

Autor:  juljan [ 14 października 2014, 23:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

no i na koniec ktoś kto ma kilkaset rodzin i żyje z tego napewno wie lepiej niż ktoś kto ma kilka uli kolo domu[/quote]

no niech ci będzie skoro wiesz jaką mam pasiekę to ok ale wracając do tematu robisz tak samo mam rozumieć i jest to lepszy sposób niż dodawanie pustej zaraz nad gniazdo

Autor:  jędruś [ 15 października 2014, 04:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka
Nadal brak merytorycznego uzasadnienia tej opinii. Chyba że koledze "tak się chlapło, "

Autor:  paraglider [ 15 października 2014, 12:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

[quote="Julian pisze ;
ale gość pieprzy farmazony porażka[/quote]
Ten gość "pieprzący farmazony" jest wykładowcą w Pszczelej Woli - jego żona też . Odkąd mam od nich buckfasty , też stosuję ten sam typ gospodarki i zapewniam cie "julianie" , ten " Farmazon " wie co " pieprzy " !

Autor:  GÓRAL [ 15 października 2014, 15:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

dar natury pisze:
Kapelusz to drugorzędna sprawa,każdy robi jak uważa.Najważniejsze jest to ,że Pan Mariusz ma ogromną wiedzę i to co robi , robi z pasją.Posiadam matki z jego hodowli ,materiał PIERWSZA KLASA.Bardzo solidny i słowny człowiek.


Matki ekstra klasa super sort.
W pełni profesjonalne podejście. Tak jak pisał Kudłaty- bez zbędnych ozdobników, bajdurzenia i lania wody.

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Mogyoros [ 15 października 2014, 16:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

jak wspomniał GÓRAL matki są ok. Podobnie z podejściem hodowcy do kupującego, reklamacja telefoniczna i następnego dnia kolejną przesyłkę przyniósł kurier

Autor:  kolopik [ 15 października 2014, 18:55 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

juljan pisze:
kolopik pisze:
Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa.
juljan pisze:
ale gość pieprzy farmazony porażka

Ło łuzasadnienie można prosić ?
Oczy mam ślepe, uszy głuche a następców nienamolnych. Na wiedzę.
A jeszcze Pecet niemowa. :haha: :haha: :haha:


no i jeszcze z polskiego musisz się poprawić bo zaległości straszne :haha: a ty też zakładasz susz nad miodnie

Czyje zaległości i z czego Kolego ? Z polskiego ? Jeśli ? To Twoje bo żartów nie znasz. Ale nie o tym to było a susz zakładam aby na miód miały miejsce ale nie powiem gdzie bo w tym faktycznie mam zaległości. W podpowiadaniu.

Autor:  polbart [ 15 października 2014, 23:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Mariusz wspaniale przedstawił w filmach sposób gospodarki w ulach Dadanta z nadstawkami.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  juljan [ 16 października 2014, 00:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

a który z szanownych kolegów dodaje pustą nadstawkę nad miodnię a nie na gniazdo . Ciekawe czy któryś sie przyzna Wiecie co ja nie mam nic do chłopa ani go nie znam ale to co opowiada . NIe zgodzę się z tymi większość też i tyle ode mnie kolopik, kol znam żarty i szacun dla ciebie ale tobie tego nie musze tłumaczyć . Wróćmy do tematu ; Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Autor:  polbart [ 16 października 2014, 00:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Ja nie mam już takiego systemu jak Mariusz ale przyznam się szczerze, że daję w innych systemiach identycznie, lub odwrotnie, a jeszcze czasem nawet w środek gniazd samą węzę. W zależności od tego jak mi się ubzdura.
To co pokazał Mariusz to system pracy w takim ulu z taką pszczołą.
Każdy sobie może robić tak lub inaczej jak mu się podoba.

Np. - Rodnię na górę i wtedy miód będzie miał w korpusach na dole.

Pozdrawiiam,
polbart

Autor:  kolopik [ 16 października 2014, 18:55 - czw ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

polbart,
Wróciłem szarówą z Sadurek. Wiesz co było na tych czterech ramkach pod okapem ? Sam czerw. A pamiętasz cośmy wczoraj powiesili ? :haha: :haha: :haha: Do experymentów zajżę jutro.
Już widzę pytania od trola pod nowymi nickami. Zwichniemy go ?

Autor:  albert [ 29 maja 2015, 21:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

i znowu pobiły wszystkie na łeb i na szyje GZ też w czołówce reszta to szkoda gadać no celle jeszcze jako tako i te reszta do wymiany made in krainka

Autor:  Szoszon [ 29 maja 2015, 22:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Wczoraj do mnie dotarły matki nieunasienione.
Podałem do odkładów złożonych z Kortówek. Ciekaw jestem jak przyjmą.

Autor:  Pafnucy [ 11 lipca 2015, 16:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Do Szoszon
Jak z przyjeciem matek nieunasienionych do odkładu ? Ja podawałam do odkładu z Kortówek unasienioną, przyjęły bezproblemowo.

Autor:  juljan [ 12 lipca 2015, 23:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Pafnucy pisze:
Do Szoszon
Jak z przyjeciem matek nieunasienionych do odkładu ? Ja podawałam do odkładu z Kortówek unasienioną, przyjęły bezproblemowo.


a czemu by miały nie przyjąć ? Pilnuj aby Ci jej nie wymieniły tylko w dalszej części sezonu

Autor:  Szoszon [ 19 lipca 2015, 13:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Pafnucy,

większość została przyjęta bez problemu. W jednym przypadku pszczoły były od samego początku wrogo nastawione do matki. Po wypuszczeniu z klateczki natychmiast została okłębiona i ścięta. Z jakiej przyczyny-nie wiem.
W kolejnym odkładzie matka została dobrze przyjęta, unasieniła się i po pewnym czasie próbowały ją wymienić. Zlikwidowałem mateczniki i teraz jest spokój.

Autor:  Bobok [ 18 lipca 2017, 00:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Cisza w tym temacie od dwóch lat? To może ja skreślę kilka zdań.
Od kilku lat kupuję matki od różnych hodowców. W tym roku po raz pierwszy zakupiłem matki NU od p. Chachuły i jak spojrzałem w klateczki to się mocno zdziwiłem, ponieważ tak małych matek to ja jeszcze nie widziałem. Oczywiście są to matki NU, więc po unasiennieniu będą większe, ale te matki aktualnie są mniejsze od moich pszczół na pasiece. Mam obawy, czy nie będą przechodzić przez kratę. Co ciekawe, pszczoły towarzyszące w klateczkach również były bardzo małe. I tak się zastanawiam, czy te linie buckfasta tego hodowcy po prostu tak mają, że są jakieś pomniejszone np. mniejszą komórką? Czy komuś takie matki też się trafiły, czy to pojedynczy przypadek, czy też to tylko mój pech?
Pozdrawiam

Autor:  Bartek.pl [ 18 lipca 2017, 15:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Bobok pisze:
Cisza w tym temacie od dwóch lat? To może ja skreślę kilka zdań.
Od kilku lat kupuję matki od różnych hodowców. W tym roku po raz pierwszy zakupiłem matki NU od p. Chachuły i jak spojrzałem w klateczki to się mocno zdziwiłem, ponieważ tak małych matek to ja jeszcze nie widziałem. Oczywiście są to matki NU, więc po unasiennieniu będą większe, ale te matki aktualnie są mniejsze od moich pszczół na pasiece. Mam obawy, czy nie będą przechodzić przez kratę. Co ciekawe, pszczoły towarzyszące w klateczkach również były bardzo małe. I tak się zastanawiam, czy te linie buckfasta tego hodowcy po prostu tak mają, że są jakieś pomniejszone np. mniejszą komórką? Czy komuś takie matki też się trafiły, czy to pojedynczy przypadek, czy też to tylko mój pech?
Pozdrawiam


Nie mam wielkiego doświadczenia, ale podkładałem matecznik krainki pod kołpak na czerwiu. Po wygryzieniu nie bardzo mogłem ją w kołpaku +/- 12x12 cm zlokalizować. Po unasiennieniu i rozczerwieniu, sliczna duża matka.
Druga z matecznika cw po oblocie, jeszcze z dupką brudną tez nie poraża wielkością zobaczyłem ją przypadkiem, bo niewiele wieksza od pszczoły.
Natomiast rozczerwiona matka z matecznika cv to już jest okaz, jakaś kundelka ale większa od krainki z hodowli, monstrum po prostu :-) szkoda, że matkę miała ciut złosliwą.

Autor:  BARciak [ 18 lipca 2017, 20:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Bartek.pl, po co matecznik pod kołpak? :|

Autor:  Bartek.pl [ 18 lipca 2017, 22:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

BARciak pisze:
Bartek.pl, po co matecznik pod kołpak? :|


Bo ja taki poczatkujący asekurant jestem :-)
Najpierw odczekałem, żeby czerwiu nie było :-) a później matecznik pod siateczkę :-)
Chciałem ją oznaczyć, ale jak ja taka rozbiegana malutką zobaczyłem, to oznaczyłem dopiero póxniej :-)
Jak ktoś ma 50 czy 100 pni to nie wnika a my amatorzy każda matkę chcemy pogłaskac :-)

Autor:  BARciak [ 19 lipca 2017, 09:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Bartek.pl, wyjmujesz starą matką, wstawiasz matecznik i papa :papa: Później tylko kontrola czy czerwi :)

Autor:  baru0 [ 19 lipca 2017, 22:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

BARciak pisze:
Bartek.pl, wyjmujesz starą matką, wstawiasz matecznik i papa :papa: Później tylko kontrola czy czerwi :)

Czasem zetną włożony i założą swój ;) .
Oj żeby zawsze było wszystko proste tak jak piszą poradniki :D :D .

Autor:  Hieronim [ 19 lipca 2017, 23:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

BARciak pisze:
Bartek.pl, wyjmujesz starą matką, wstawiasz matecznik i papa :papa: Później tylko kontrola czy czerwi :)

Trzeba likwidować ich własne mateczniki , nie dopuszczą obcej matki do ich zniszczenia.

Autor:  polbart [ 20 lipca 2017, 16:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

:shock:

Autor:  BARciak [ 20 lipca 2017, 17:42 - czw ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

baru0 pisze:
BARciak pisze:
Bartek.pl, wyjmujesz starą matką, wstawiasz matecznik i papa :papa: Później tylko kontrola czy czerwi :)

Czasem zetną włożony i założą swój ;) .
Oj żeby zawsze było wszystko proste tak jak piszą poradniki :D :D .

Zawsze tak robię z matecznikami i 100% przyjęć
Hieronim pisze:
Trzeba likwidować ich własne mateczniki , nie dopuszczą obcej matki do ich zniszczenia.

Jakie mateczniki? :shock: No chyba, że rojowe jak wymieniam matkę podczas nastroju rojowego :haha:

Autor:  ivi584 [ 15 lutego 2019, 14:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Odświeżę nieco temat ...

Ktoś się wypowie bardziej bieżąco o materiale od Państwa Chachułów ? (ostatnie wypowiedzi dość wiekowe)

Autor:  kudlaty [ 15 lutego 2019, 16:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

polecam a jakże by inaczej, zwłaszcza osobom które nie szanują swojego czasu i lubią wyrzucać pieniądze w błoto, jak ktoś nie wieży to polecam sobie zakupić kilka sztuk i cieszyć się nabytkiem

Autor:  Jarek [ 15 lutego 2019, 21:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

kudlaty pisze:
polecam a jakże by inaczej, zwłaszcza osobom które nie szanują swojego czasu i lubią wyrzucać pieniądze w błoto, jak ktoś nie wieży to polecam sobie zakupić kilka sztuk i cieszyć się nabytkiem

Chyba chciałeś napisać osobom które szanują swój czas i nie lubią wyrzucać pieniędzy w błoto.

Autor:  kudlaty [ 15 lutego 2019, 23:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Jarek,
do tego "wieżyć" chciałem napisać wierzyć :P kupujta gdzie chceta ja się naciąłem i nie polecam nikomu a mój największy błąd polegał na tym że zamiast kilka kupiłem kilkadziesiąt matek od niego na 3 tury

Autor:  Jarek [ 16 lutego 2019, 07:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Rozumiem. Wcześniej pisałeś pozytywnie na ich temat i dlatego pomyślałem, że teraz to jakaś literówka.

Autor:  edifi [ 16 lutego 2019, 09:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Ja biorę od kilku lat po kilkadziesiąt sztuk rocznie
Pszczoły jedne z lepszych, tworzą duże rodziny, łagodne i przynoszą dużo miodu. W sezonie robię z każdej rodziny minimum 2 odkłady. Podczas przeglądów pszczoła spokojna i trzymająca się plastra. Łatwo wyprowadza się z nastroju rojowego. Polecam osobą zaczynającym i chcącym rozwijać pasiekę.

Autor:  Wolfgang [ 16 lutego 2019, 09:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Z pszczołami to tak jak z ludźmi. Miałem znajomego, pijak i lump a jego brat prawnik i porządny człowiek.
Ja nie miałem szczęścia do oryginałów. Oprócz tego, że łagodne to z innymi cechami kicha. Ale w drugim pokoleniu i następnych to dobra pszczoła

Autor:  tarczewski [ 11 sierpnia 2019, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Kupuję matki pszczele od państwa Chachułów od 2013 roku. Zawsze NU w ilości 10-15 szt. Owszem zdarzyła się jedna , która po unasiennieniu nie trzymała standardów, ale to matki NU i pewnie to wina zabłąkanych trutni. Co ciekawe również w tej ilości zakupuję Primy od pani Gębali . Od tego czasu nie zauważyłem nie zauważyłem uzłośliwienia pszczół w pokoleniach o czym niektórzy się tak rozpisują. W mojej pasiece na miód nie narzekam, pracuję bez rękawiczek.
Moim zdaniem hodowca warty polecenia.

Autor:  Mogyoros [ 11 sierpnia 2019, 15:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Mam 10 matek Primy od pani Gębali i po 2 z nich pszczoły są agresywne. Każde otwarcie ula lub uderzenie w niego wywołuje natychmiastowy atak. Pilnuja pasieczyska jeszcze długo później. Podejście bez kapelusza jest niemożliwe, nie reagują nawet podkurzacz. To już ich ostatnie chwile.

Autor:  Wiech [ 13 sierpnia 2019, 08:14 - wt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

W moim przypadku Prima na jednej pasiece łagodna, że podkurzacz niepotrzebny a na drugiej bez kija nie podchodź. I to dwa sezony z rzędu. W przyszłym roku wszystkie matki będę unasienniał w jednym miejscu.

Autor:  kaciak [ 16 sierpnia 2019, 06:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Na mojej pasiece najlepsze pszczoły pod względem

- łagodności
-plenności
-miodności
-wykorzystania pożytków od wierzby po późne pożytki łąkowe
-utrzymywania żelaznego zapasu w gnieździe
- a teraz okazuje się że ilości roztoczy w rodzinach

generalnie przeczą wielu mitom towarzyszącym pszczole Buckfast

Autor:  tomi007 [ 16 sierpnia 2019, 21:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Buckfasty od Państwa Chachuła

Bo z buckfastem to jakby wszystkkie krainki włożyć do jednego worka pt krainka i cały ten worek oceniać jednocześnie...


A każdy kto miał krainki to wybrał sobie z nich te co mu pasują... I chwali cały "worek" zapominając że były i takie co szału nie robiły...

A tak jak jest dobra krainka tak i jest dobry buckfast...

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/