FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Tani ,wydajny mieszalnik do ciasta - Wnuki.

Moze nia taki tani ale kochany.
Pozdrawiam

.
Praca od podstaw .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Na pierwsze spojrzenie nie ma tu nic dziwnego. sle jak sie uzupełni ,że
rura w której wybudowały osy gniazdo jest wystawiona na działanie promieni słonecznych to już zupełnie dziwna sprawa.

Siła przetrwania.
Pozdrawiam

Widać siłę zespołu. Po poddaniu matki zbędną klateczkę usuneły samodzielnie.




Pozdrawiam

Moje jeszcze nie doszły do takiej wprawy na razie tylko worki po cieście umią wynieść .
Czyli instynkt higieniczny 100% .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0, to też dobrze jeszcze trochę ,a wiaderka po inwercie wyniosą

Dennica jest ze spadkiem w stronę wylotka to im ułatwiło pracę.
Pozdrawiam

Jak są czyścioszki to wyniosą ,mam filmik jak z odkładówki targają worek przez ciasny wylotek ,ale powiedz mi dlaczego "trocin -puchu "po podkładkach na piwo nie chciały wynosić ?
Tak samo jak zcientego zatworu z MDF

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Myśle ,że to sprawa indywidualna każdej rodziny. Cecha higieniczności utrwalona to wielki sukces dla hodowcy .
Pozdrawiam

Zobaczcie ile syfu po autoklawie pozostało .
Wcześniej dwukrotnie klarowany wosk w kompieli wodnej ,wosk kolegi któremu wykonałem węzę.
Na pewno tego g...a nie wyprodukowały pszczoły.




Pozdrawiam

A nie masz zdjęcia po klarowaniu ?

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

andrzejkowalski100,
Opisz jak sterylizujesz wosk.

Małe uzupełnienie . Wosk który widzicie na zdjęciu jest woskiem mojego kolegi ,który w ramach wolnych przebiegów miałem przerobić na węzę.
Wosk był przez niego klarowany i powiem wam bardzo ładnie wyglądał.
Ja oczywiście przed wykonaniem poddałem go sterylizacji w autoklawie
temperatura okolo 130*,ciśnienie w przedziale 1-1.5 MPa przez okres 30-60min. Pierwszy zdjęcia obejrzał kolega i był lekko zdziwiony.
Powiem jeszcze tyle, przerabiam głównie swój wosk /około 6 lat / i z takimi kwiatkami ,zanieczyszczeniami nie mam do czynienia. Okazuje się że pszczoły syfu nie produkują i nie przynoszą do ula.
Co innego człowiek
Pozdrawiam

No faktycznie taki badziew jak po mojej wezie od wielkiego dostawcy ale w sierpniu kupilem pasieke z czarnym suszem i o dziwo tam po wytopieniu i drugim klarowaniu zadnego syfu nie ma teraz wosk czeka na autoklaw


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

To wszystko przed Tobą ,choć absolutnie nie życzę Ci tego .
Ale może jest w tym zdarzeniu nadzieja, że podczas sterylizacji pozbędziemy się przynajmniej jednego dodatku bo wątpię żeby wszystkie świństwa "odeszły".
Ciekawe co to za składnik i czy po jego "przetopieniu sklarowaniu "w niższej temp.nie powstał by znów piękny wosk .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

W zeszłym sezonie odpadało jeszcze przed autoklawem a tu nic czyli dawniej weza była w miare czysta

henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

andrzejkowalski100,
sklaruj to wszystko i powinno byc dobrze.

Właśnie u nas to odpad ale gdzieindziej kilo jest kilo odpad zbyt cenny by odpad więc trzeba dodać zamieszać podrasować i kilogramy grają a donas trafia w postaci węzy. Dlaczego wiodący producęci węzy nie chcą odsprzedać tego właśnie odpadu a prawie każdy narzeka że tyle dziadostwa w wosku tyle mają odpadu i ciągle są wplecy
Ps.
No chyba odpadu z mąki kukurydzianej nie da się podrasować (miałem taki psełdo wosk)
Pozdrawiam

Aż nie do uwierzenia że przed autoklawem to był ładny wosk .
Jak zacznę topić ramki z kupnej węzy też może być wesoło

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Jedna z tych akacji korzystała z wody przy okazji podlewania rabaty kwiatowej.
Widać zasadniczą róznicę . Susza ,susza i jeszcze raz susza.
Pozdrawiam

Parę jesiennych obrazków pasieki w ogrodzie.




Pozdrawiam

Wspomnienie lata.
Powrót z lotu godowego.







Pozdrawiam

andrzejkowalski100, pisałeś mi kiedyś na pw, że tylko inseminowane masz w pasiece ze względu na mix trutni w okolicy. Widzę, że się przeprosiłeś w tym sezonie z naturalnym unasiennianiem

BARciak, nigdy tak nie mogłem napisać ,mogłeś żle zrozumieć. Matki unasiennione naturalnie zawsze w mojej pasiece bedą występować . Niezbędne są do prac hodowlanych . Natura, środowisko wpływając na genotyp daje fenotyp. Moje matki sztucznie unasiennione korzystają właśnie z sił natury i nie można ich porównywać z herlakami kojarzonymi krewniaczo. Takie moje zabiegi hodowlane.
Pozdrawiam

andrzejkowalski100, może pokręcilem, tego nie wiem

Pogoda jaka jest widziny za oknem. Czas na majsterkowanie .
Przydają sie w pracach hodowlanych. Postanowiłem powiekszyś stan posiadanie izolatorów jednoramkowych.



Izolator jednoramkowy siatka.

Izolator jednoramkowy krata.
Pozdrawiam

ta siatka, to siatka budowlana ?

Ładna robota.
Ale jeżeli siatka bo ociepleń to przekonałem się, że taką zgryzają.
Zakrywałem taką siatką otwory do zakarmiania na powałkach, powoli przegryzały.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Izolatoryn z siatką /siatka budowlana do izolacji/ służą do poddawania matek na wygryzajacy się czerw. Przebywaja w rodzince kilka dni i zasadniczo nic się nie dzieje. Tylko najcenniejsze matki dla pełnej asekuracji przechodzą taką izolację .

tak wyglądają na ramkach.
Pozdrawiam

Z własnego doświadczenia przekonałem się, ze pszczoły taką siatkę rozerwały i zabiły podaną matkę reprodukcyjną.Lekcja suto opłacona.

siatka budowlana do ociepleń jest elastyczna .ja bym tego do ula nie wkładał ,kratki nie są stabilne ,przesuwają sie ... jeżeli już robisz takie izolatory to daj stalową siatkę pleciona z małym oczkiem by pszczoły nie mogły tam włożyć głowy bo w przeciwnym razie będą sie dusić .
ja podkładam matki bez takich wynalazków ,jak sie pszczoły do tego przygotuje i matka jest jak należy to ją przyjmą z pocałowaniem odwłoka
oj Andrzeju musisz się jeszcze dużo uczyć

marian, Przyjałem do wiadomosci i stosowania. Zasadniczo robię izolatory z siatki metalowej /do poddawania matek/ . Pozostał mi kawałek siatki budowlanej po wykonaniu /z przed paru lat/ oblotników dla trutni i postanowiłem wykorzystać.
Jak widać umieszczenie foty ma swoje pozytywne skutki , szkoda że górale nie maja takich nawyków no cóż prawa srogiego klimatu.
Przy okazji oblotnik dla trutni mojego wykonania.

Pozdrawiam
Ps. za siatką żywopłot z irgi błyszczącej dochodzi do 3 m pszczoły super oblatują

andrzejkowalski100, bardzo to ładnie wszystko u Ciebie się prezentuje, a tak przy okazji spytam bo też mi się podoba i może też bym sobie zbudował - taki oblotnik dla trutni - to czemu on ma służyć, bez tego oblotnika nie mogą się oblecieć?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Trutnie aby osiagneły dojrzałość płciową od momentu wygryzienia się z komórki potrzebują okresu 14 dni /minimum/.
W wybranych rodzinach ojcowskich od których pobieramy nasienie do prac hodowlanych /sztuczna inseminacja/ musimy trutnie izolować tak aby nie opuścily ula. Wlotek dla chlopaków zagrodzony zostaje kratą odgrodową . Aby stworzyć im możliwość oblotu, oczyszczenia buduje ,montuje się oblotniki na ten okres.
Trutnie mają taka cechę ,że z chwilą kiedy opanuja sztukę latania chetnie
zasiedlają inne rodziny z kolei pszczoły ulowe tych rodzin chętnie je przyjmują.
Aby nie szukać wiatru w polu otrzymać odpowiednią ilość dojrzałego, wiadomego pochodzenia nasienia robimy taki manewr.
Pozdrawiam

andrzejkowalski100, kładziesz ten oblotnik na ul na powałkę i trutnie wchodzą tam przez otwór w powałce?

andrzejkowalski100, dziękuję za wyjaśnienie tematu. Jestem trochę markotny bo byłbym skłonny szarpnąć się na taki oblotnik, ale skoro żadne sztuczne unasienianie nawet mi w głowie, więc byłby to dla mnie tylko bezużyteczny grat.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

mikel_angello, oblotnik jest zarazem powałką . Ma trzy otwory /średnica standartowa/ pod pajączki ,możliwość podkarmiania słoikiem. Posiada 5 ścian, które nie ograniczają dopływu światla.
Pozdrawiam

A pszczoły robotnice nie próbują wylatywać tym oblotnikiem , te które widziałem były zakładane na wylotki i były zrobione z kraty odgrodowej?

Jeżeli dobrze pamiętam, to jak do tej pory właściciel przedmiotowej pasieki nie chwalił się jeszcze sztucznym unasienianiem, oblotnik pewnie jeszcze nie był testowany wszystko więc jeszcze przed nim i przed nami i zapewne zostanie wkrótce wyjaśnione.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Nie taki bez użyteczny, może się przydać przy podawaniu matki sztucznie unasienionej.
Jeżeli nie stosujemy izolator.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

JM, cały Józek .
Nie trafiłeś Pisałem pytać odpowiem bez owijania w bawełnę.
Posiadam 3 oblotniki własnorecznie zrobione.Po latach prac jako samouk opanowałem sztukę inseminacji. Inseminuję matki samodzielnie .
I nie chwalę się tylko dzielę informacjami. Przy okazji uczę się od kolegów.

Jutro pojadę do pasieki to zrobię zdjęcia aby bylo jasne.
Jak pisałem 5 ścian . 2 ściany z siatki budowlanej izolacyjnej pomalowanej na ciemny kolor. 1 ściana siatka przez którą przechodzą pszczoły /siatka z USA montowana w poławiaczach pyłku do zrzucania obnóży/ , 1 ściana z plexi z otworem zamykanym przesównie do umieszczania pokarmu i pobierania trutni.1 ściana góra ,bywa w ramach potrzeby przykrywana daszkiem z kraty odgrodowej.
Trzy otwory w powałce mają ruchome zaślepki aby w czasie niepogody zamykać szczelnie gniazdo.
Pszczoły wchodząc do oblotnika opuszczają go swobodnie trutnie nie, są izolowane do czasu poboru nasienia.
Oblotniki te o których piszesz zakładane na wlotkach dla mnie są osobiście za małe. To tak jak z wybiegiem dla słoni
Przyglądam się życiu chłopaków w oblotnikach 3 sezony i mogę na temat ich zachowań wiele opowiedzieć . Wcześniej izolowałem trutnie inną metodą.
Pozdrawiam

Trafiłem - przewidziałem, że zaraz się wszystko wyjaśni i spełniło się szybciej anim przypuszczał.
A to , że jesteś Wielki, to już wszem od dawna wiadomo.
Tylko z tą pierzgą wtykaną w sam środek gniazda Ci się omsknęło.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM, odpuść trochę nie masz szans wyprowadzić mnie z równowagi
Trzymaj się ciepło.
Pozdrawiam

Co prawda wykropkowanymi epitetami dopiero co jak we mnie rzucałeś, ale dobrze, niech będzie na konto tego piwa, którego nigdy już pewnie razem nie wypijemy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM, nigdy nie mów nigdy.
W tym sezonie jak wnuki przylecą na wakacje jadę pokazać im Krzelów.
Kużnię w której ich dziadek u swego dziadka kowala podglądał prace.
Jak widzisz moje nazwisko ma wiarygodną genezę.
Pozdrawiam

Pieknie dziadku niech zobacza bo po kuźni mojego dziadka nie ma już śladu ,narzedzia przeniesiono do nowej kuźni a po starej może gdzies znajde fotki to wrzuce pamietam ją jak przez mgłe


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Panie Andrzeju, rodów Kowalskich w I RP było kilka ale najliczniejszym byli Kowalscy herbu Wierusz właściciele wsi Kowale w województwie chyba już opolskim, niedaleko Praszki. Kowali zapisywano raczej jako Kowal, Kowalik, Kowalkiewicz itp. Pozdrawiam.

żeby tylko nie okazało się że z tym jego szlacheckim pochodzeniem nie było jak u komorowskiego od bulu i nadzieji

_________________
xyz

kudlaty, ktoś kiedyś trafnie napisał:
,,Jaka emotka taka istotka ,,
Pozdrawiam

Czesc
Jak masz pieknego konia to idziesz z nim do??????? Kowala czy do kowalczyka,kowalika,kowalkapuputnika
Nowe nazwiska powstawaly od zaslug .
kowalkaputnik zawsze wstawial odwrotnie podkowy ..
i tak powstalo nowe z przezwiaka nazwisko................poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop