FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Moja historia z pszczółkami zaczeła sie w altach siedemdziesiatych juz jako pieciolatek pomagalem rodzicom w kilku rodzinnej pasiece ,znajdowała sie prz lesie kilka kilometrow od domu.Ale na poczatku lat osiemdziesiatych jak pojawiła sie waroza wyniszczyła cała pasieke rodzice zrezygnowali z pasieki ule zwieziono do domu .Tak stały puste kilka lat pozniej przyszły dwie rojki i znowy zaczelo sie pare lat z pszczołami ,dalej zacza sie chorror dla mnie film o żadłach smierci i wstret do pszczół ,oraz wielka panika przed pszczoła .Powrót do pszczół
w 1991 roku ale tylko pomoc teściowi od czasu do czasu ale jest to wspaniały człowiek który przyzwycził mnie spowrotem do pszczół trwało to długo ale on był cierpliwy az w 1997 roku zacza wraz z kuzynem mojej tesciowej hodowle matek to mnie bardzo zainteresowało tak ze zapomniałem o strachu .i tak przez kilka lat chodowli matek na własne potrzeby z kilku uli zrobiło sie 80 uli ale sa to nietypowe ule szkoda .Od 2002 muj kontakt z pszczółkami ograniczył sie z powodu wyjazdu do londynu ze juz mam dosc tego miasta chce wrocic moze jeszcze rok.odwiedzam moje pszczółki dwa razy do roku na wiosne i w lecie no i w zimie ale w zimie niema z nimi kontaktu.16 grudnia wyjezdzam na swieta i mam zamiar
zrobic kilka uli typowych mysle ze 1/2 dadant bedzie dobry

a to kilka moich fotek

To bardzo fajnie, że powróciłeś do rodzinnych tradycji. Cieszę się również powiększoną hodowlą. Myślę, że nie ma powodu, aby przejmować się amerykańskimi filmami o śmiercionośnych pszczołach, w których jest wiele błędów, a choćby na przykład to, że pszczoły atakują rodzinę w nocy, wlatując przez klimatyzację do mieszkania i na strych. Doświadczony hodowca odbierze ten film nieco z przymrużeniem oka.

Dzieki za mile slowa Slawomir jak ogladalem te filmy to bylo to bardzo dawno temu dzis to wlasnie tak patrze na taki film jak ty mowisz,a czy ty nie jestes z podkarpacia?



pozdrawiam henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Tak, zgadza się pochodzę z dość dużej wsi położonej w woj.podkarpackim. Podobnie jak Ty pragnę zająć się pszczelarstwem. Wokół mojego domu jest wiele łąk i pół, które sprzyjałyby w ulokowaniu pierwszej pasieki. Na razie jestem na etapie zdobywania wiedzy na temat hodowli pszczół i o samych pszczołach. Wiem, że jest to dość trudne zajęcie, ponieważ wymaga wiele wysiłku włożonego w samą hodowlę, no i oczywiście pewnych funduszy. Ale patrzę optymistycznie w przyszłość i wierzę, że z pomocą tego forum spełnię moje marzenie, jakim jest właśnie założenie własnej pasieki.

Masz racje na tym forum mozna duzo ciekawych zeczy sie dowiedziec i poznac wielu fajnych ludzi


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

sławomir ty se kup pszczoły i se w nich grzeb na forum faktycznie mozna spotkac ciekawych ludzi ale to nie znaczy ze ciekawe podpowiedzi ci bedą dawać , znasz powiedzenie? każda pliszka swój ogonek chwali , zgupiejesz predzej niz cie czegos naucza hahahahaaa

Ha, ha Dziękuję na razie za takie rady, kiedy nie mam zielonego pojęcia o hodowli pszczół. Grzebał w ulu to ja będę ja sobie go kupię i pszczółki sprowadzę, a teraz przygotowuję się do roli pszczelarza.

Hej kolego birkut nieodstraszaj slawomira od forum to ze ja umiescilem kilka zdiec to nieznaczy ze zachwajam moje poprostu takie byly i do takiej ramki zrobilem nowe ale mam juz 1/2 dadanta



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Każdy zawsze będzie mówił o swoich ulach same dobre rzeczy. I nawet nie ma się co dziwić, że tak jest, bo przecież wszyscy wkładają wiele wysiłku w to, żeby ule wyglądały najpiękniej i żeby pszczoły dobrze się w nich czuły. Przeglądając Wasze wypowiedzi, stwierdzam, że pomimo pewnych różnic zdań wszystkich łączy miłość do pszczół, niech tak zostanie...