FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 15:31 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 05 czerwca 2014, 00:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko pisze:
Pawełek. pisze:
szukasz matek liliputów, kasujesz i poddajesz nowe matki. Prawda że proste?:D


Nie jest to proste, zwłaszcza dla początkującego, z dwóch powodów
- matki ratunkowe są mniejsze, ruchliwe i chowają się w kątach ula przy przeglądzie; zażądlą każdą poddaną nową matkę,
- nowa nie zostanie przyjęta w obecności jaj/czerwiu odkrytego.

Dałem do odkładów ramkę z jajami/czerwiem odkrytym i zobaczę, czy ciągną mateczniki.
no wiesz pytanie bylo retoryczne:-D metoda z przesiewaniem tez nie przejdzie bo mogą przelezc:-D

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 07:49 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pawełek. pisze:
pytanie bylo retoryczne

Ale problem jest praktyczny

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 08:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Zostaje wyłącznie wysypanie towarzystwa za ulem. Jeśli matka jest wytuczona to zostanie do jutra w miejscu wysypki. Gorzej jak jeszcze lata.

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 09:08 - czw 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Jak jest już 'wytuczona' to po co wysypywać?? 2.raczej nie jest...
ale nie przesadzajcie można taką matkę znaleść zwłaszcza w odkładzie.

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 10:01 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
kobayszi pisze:
można taką matkę znaleść zwłaszcza w odkładzie

Zapewne, ale ja robię to pierwszy raz, doświadczenia nie mam

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 10:47 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
piko, nie chcę się mądrzyć ale inaczej nie da się nabrać doświadczenia. Pierwsze razy to miałem mega problem i w jednej rodzinie odsiewałem pszczoły przez kratę. Teraz jest lepiej, ale i tak ciągle trochę mi schodzi, chociaż jest coraz lepiej bo udaje mi coraz częściej przewidzieć gdzie matka będzie.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 10:56 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
asan pisze:
ale inaczej nie da się nabrać doświadczenia

Jasne, ja nie narzekam - jest problem, trzeba go rozwiązać. Pszczela rodzina to mało poznany, złożony organizm, a człowiek jest omylny. Z kotem byłoby na pewno łatwiej - wiem, bo gościłem jednego u siebie. Ma jednak wady: nie daje miodu i nie żądli :lol:
Zamówiłem Nieski UN i będę atakować problem.
Znam możliwe warianty. Byle nie trutówki!!!

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2014, 18:42 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Matki od p. Loca otrzymałem w piątek o 13 (a przez telefon dokładne informacje o technikach poddawania matek), poddałem dzisiaj po 14. Nieski, sztucznie unasiennione, inseminowane Yugo. Cóż, kolejne doświadczenie...

Przygotowałem kilka wariantów, zależnie od tego, co miałem zastać w odkładach. Zdecydowałem, że w jednym odkładzie użyję izolatora i podam matkę w klateczce na plaster z czerwiem zasklepionym, by wychowala sobie lokalny fraucymer.

No i odkład A mnie zaskoczył, ponieważ po ścięciu poprzedniej matki byłem przekonany o wychowaniu przez pszczoły matki ratunkowej lub istnieniu trutówek. A tymczasem w ulu
- zachowanie pszczół na żadnym plastrze nie wskazywało, by była tam matka,
- nie było nawet pół matecznika,
- czerwiu niezasklepionego mało, i to duże larwy,
- ani jednego jaja; sprawdzałem dwa razy każdy plaster i to przez lupę zegarmistrzowską.
Wniosek: matki nie ma., trutówek też.
Noszą trochę nektaru i pyłku, choć pokarmu nie za dużo. Pszczół dużo, zaczynają się nudzić, wiszą tworząc girlandy. Dostaną w poniedziałek węzę.
Ramki z czerwiem niezasklepionym nie wycofałem, bo jutro/pojutrze będzie zasklep.
Poddałem matkę w niewyłamanej klateczce, przy ramce prostopadle do plastra tak, by jej nie dotykać przy ewentualnym wyłamywaniu zamknięcia. Byłem zmuszony zrezygnować z izolatora, bowiem w odkładzie nie mam czerwiu zasklepionego na ramce niehoffmanowskiej (a taki jest izolator), podobnie jak w macierzaku A. Zresztą kolejne dokładanie do odkładu takiego czerwiu zupełnie zaburzyłoby strukturę rodziny, która zaczyna być zła.

Odkład B miał dwa mateczniki zasklepione (tego oczekiwałem), ale bardzo nędzne. I dwa podlane mleczkiem. Wszystkie wyciąłem. Tutaj także musiałem zrezygnować z izolatora z braku ramki niehoffmanowskiej z czerwiem zasklepionym. Mam taką w macierzaku, ale czerwiła na niej matka, zresztą argumenty j.w.
Pszczół dużo, pokarmu dosyć, noszą nektar.
Wycofałem do macierzaka czerw niezasklepiony (podana za tę ramkę wcześniej węza została pięknie odbudowana i poszła do OA).
Klateczkę niewyłamaną umieściłem tak, jak w OA.
Nie miałem już węzy, więc nudziarom dałem chociaż ramkę pracy: 2/3 węza pszczela, 1/3 wolna do zabudowy.

Miodku zasklepionego przybywa, ale bez szału. Pobielają węzą w dolnej półnadstawce miodni.

W poniedziałek inspekcja. Jeśli pszczoły potraktują matki przychylnie, ok. Ale na wszelki wypadek będę miał tak przygotowane dwa izolatory, by weszła tam ramka zwykła lub H, wielkopolska lub Ostrowskiej. Czytałem dużo o poddawaniu matek, także na forum, wysłuchałem rad doświadczonych pszczelarzy i będę na przyszłość stosował izolator, a unikał takich nienaturalnych wynalazków, jak matki sztucznie unasiennione.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2014, 02:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko pisze:
nie było nawet pół matecznika,
- czerwiu niezasklepionego mało, i to duże larwy,
przecież to świadczy o tym że matka jest.... jesli nie mają odpowiedniego czerwiu to i na larwie przed zasklepieniem zalożą matecznik, i na komorce z pierzgą też.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2014, 08:43 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pawełek.,
te duże larwy są na plastrze, który dodałem z larwami po ścięciu matki, pochodzą więc z macierzaka. W ciągu 3 dni nie byłyby tej wielkości.
Pominąłeś inną obserwację
piko pisze:
- nie było nawet pół matecznika,

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2014, 10:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko, nic nie pominąłem, w sytuacji kiedy rodzina bądź odkład, nie mają matki, i czerwiu w wieku 0-5 dni, potrafią założyć mateczniki na larwie tuż przed zasklepieniem, na komórce pierzgi czy nawet w wypadku rodzinki z trutówkami na larwie trutowej. Więc jeśli nie było nawet pół matecznika to coś tam lata....

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2014, 10:51 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Też tak myślałem, ale
piko pisze:
- ani jednego jaja; sprawdzałem dwa razy każdy plaster i to przez lupę zegarmistrzowską.


Jutro będę wiedział więcej, a matki i tak idą do izolatorów z czerwiem zasklepionym.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2014, 21:53 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Dokonałem inspekcji matek poddanych przedwczoraj.
I jak to w życiu bywa – zmiana planów, bo dysponowałem jednym izolatorem.

Najpierw OB – tu sytuacja, mam nadzieję, jasna. Żadnych dziwnych mateczników, pszczoły na klateczce i te w środku spokojne, karmią matkę i te wewnątrz. Przez zatyczki wygryzły część ciasta. Brak śladów propolisowania otworów, czy w ogóle zalepiania. Klateczka woskiem przymocowana do ramki i plastra. Klateczkę wyłamałem i zalepiłem dodatkowo kawałeczkiem węzy, nie dotykałem jej, wszystko robiłem czystymi szczypczykami. Ustawiłem ramki porządnie, dodałem węzę dla nudzących się woszczarek. Wlotek zablokowany fragmentem kraty odgrodowej, bo matki sztucznie unasiennione mogą zostać potraktowane jako NU i wypchnięte na lot godowy.
Zaczyna mnie to wszystko martwić, bo odkład robi się trochę za stary. Jeżeli teraz matka nie zostanie przyjęta, to kaszanka.

Jeszcze jedna uwaga – wysunąłem tackę dennicy osiatkowanej w OB i znalazłem dokładnie pod klateczką osyp woskowo-słodki. Poprzednio tego nie było. Uznałem to za dodatkowy wskaźnik przychylnego nastawienia pszczół do nowej matki.

Odkład OA – tu też osyp woskowo-słodki pod klateczką. Zachowanie pszczół wewnątrz i zewnątrz podobne, spokojne. Klateczka przymocowana woskiem, żaden otwór niezalepiony. Sytuacja j.w. z tym wyjątkiem, że nie ma pewności w tym odkładzie odnośnie istnienia trutówek lub matki z cichej wymiany – nieunasiennionej, bo jajek i teraz nie było.
Wyrzeźbiłem wczoraj izolator hoffmanowski z siatką 2-3mm. I dobrze, bo w hurtowni ani sztuki, podobnie, jak kołpaków. Hurtownia sprzętu pszczelarskiego...
Znalazłem piękną ramkę z pierzgą, miodkiem sklepionym i niesklepionym, ale gęstym oraz czerwiem na wygryzieniu w ilości 200-300 sztuk. Wystarczy. Dwie pszczółki właśnie się wygryzały i od razu poszły odwiedzić matkę :).
„Niech się dzieje wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.”

Popełniłem mnóstwo błędów, przynajmniej tyle wiem.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 07:31 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Nie ma co ściemniać - odkład OA jest stracony. Izolator nie pomoże, choć na razi jest bezpieczna.
Jeśli jest matka inna - czy to trutówka, czy z cichej wymiany, matka inna nie zostanie przyjęta i tu na cuda nie ma co liczyć.
Szkoda pszczół - obsiadają 6 plastrów, a mogłyby robić coś pożytecznego.

Co mam zatem robić - proszę o pomoc praktyka.

Zauważyłem, że w tym odkładzie pszczoły tworzą pod powałką 2-3 grupki, wysepki i się na nich kłębią, tak po 30-40. Co one kombinują?

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 09:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
A nic. Moze zaczynają budować mostki. Co by swiadczylo o obecności matki. Ile juz stoi ten odkład? Mloda z matecznikow ratunkowych sie wygryzla kiedy? Tak plus minus.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 11:28 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Młoda mogła w granicach 7 dni. Tak wynika z moich notatek dotyczących odkładu. Utworzyłem go 20. maja
Ma ramkę w izolatorze, opisaną wyżej, jeszcze jedną w 80% z czerwiem zakrytym i 3 ramki z pokarmem rozrzuconym, ale różnorodnym.
Dodałem węzę, bo mnóstwo pszczół się nudzi. Ramka najstarsza (kupiona z pszczołami) z pewną ilością pokarmu za matą, do wycofania.

Pożytki są, średnie, łąkowe, ale stałe - nektar i pyłek noszą wszystkie ule.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 12:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Daj tej matce ratunkowej kilka dni. Zacznie czerwic to wtedy ja znajdziesz i usuniesz. Ta starą ramke daj w srodek odkladu na takich najchętniej zaczynaja czerwic matki. Potem ja zabiezesz z jajeczkami i wycofasz z ula. Tym sposobem Znowu będą warunki do poddania matki. Miesieczny odklad moze hyc spisany na straty dwu tygodniowy na pewno nie.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 17:54 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pawełek. pisze:
Daj tej matce ratunkowej kilka dni.

Oczywiście, to nie jest matka z cichej wymiany, ale ratunkowa.
Obędzie się tym razem bez trutówek. I dobrze.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 22:59 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Zakładam, że mam matkę ratunkową w OA. Czy praktykuje się / ma sens taki zabieg:
- zsypuję całe towarzystwo do rojnicy,
- ramki oraz izolator z matką chowam do transportówki,
- korpus gniazdowy nacieram melisą, zamykam wylotek,
- wstawiam do gniazda (wciąż zamknięty) izolator i pozostałe ramki bez pszczół
- nakładam poziomą kratę odgrodową na korpus,
- nakładam drugi korpus,
- wsypuję pszczoły z rojnicy do korpusu górnego, na kratę,
- zamykam powałką/daszkiem,
- czekam 2 godziny, otwieram wylotek (na dole już powinny być strażniczki),
- korpus górny badam następnego dnia i oczywiście znajduję matkę :)

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 23:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko, teoretycznie możesz acz praktycznie młoda ratunkowa matka moze być na tyle mała (i jeszcze jest odchudzona przed lotem) że może przejść przez kratę. Nie kombinuj jak kon pod górkę tylko spokojnie poczekaj aż zacznie czerwić, możesz ją zmotywować dając tam ramkę z jajkami i mlodym czerwiem.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2014, 23:04 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pawełek. pisze:
praktycznie młoda ratunkowa matka moze być na tyle mała

Ok, dzięki

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 21:39 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Udało mi się zajrzeć do pasieki przy okazji wyjazdu służbowego.

OB – krata odgrodowa metalowa przystawiona do korpusu i przypięta pasem dobrze się sprawdza, bo przechodzą przez nią pszczoły z pyłkiem. Na kracie nie ma martwych pszczół, nie ma matki całej, ani we fragmentach.
Czekam.

OA – tu zajrzałem do środka (48h po włożeniu klateczki z matką do izolatora).
Węza odbudowa pięknie w całości, co może świadczyć o istnieniu matki (tylko której). Jedną starą ramkę pokarmową dalej zostawiam poza matą, do wycofania.
Centrum gniazda stanowi izolator obłożony dwiema nowymi ramkami z węzą 5.1, a na nich czerw zasklepiony, pierzga (przybywa) i miodek. Po bokach ramki z pokarmem – miodek, nakrop i pierzga.
Nigdzie nie ma śladu jajek, larw, mateczników!
Znalazłem na przeczerwionym plastrze bardziej czarną większą pszczołę, która wpychała odwłok do komórki, ale nie miała świty. Zabrałem ją z plastra i uśmierciłem. Może to była matka ratunkowa?
W izolatorze natomiast około setki młodzieży, żadnych martwych pszczół na dole, a matka jest w dobrej kondycji, ale w klateczce! Otwór oczyszczony z pokarmu, w środku matka pielęgnowana przez pszczoły. Izolator nieokitowany, siatka czyściutka. Jedynie z boku zawoskowane szczeliny między ramką a obudową.

Macierzaków nie ruszałem. Pracują.

Dzisiaj jest piąty raz, gdy nie dostałem żadnego żądła. Jeśli nie mam olejku, lub nie chcę używać ostrego zapachu, nacieram ręce fragmentami roślin rosnących przy ulu.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 22:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
za takie zaglądanie co drugi dzień do uli powinieneś dostac po łapach i to porządnie, z poddawaniem matek jest taki myk że jak się spłoszy pszczoły mogą ją okłębić i zadusić, choćby już była i czerwiła w rodzinie.
Jak Ci si nudyi kup sobie jakąś opasłą książkę i czytać zamiast łazić i im przeszkadzać.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 22:09 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pawełek. pisze:
za takie zaglądanie co drugi dzień do uli powinieneś dostac po łapach

Spróbuj!

Nie zaglądałem do uli, tylko do jednego odkładu. Sprawdziłem co z matką w izolatorze oraz ilość jaj/mateczników, zgodnie z zaleceniami literaturowymi.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 22:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko pisze:
Pawełek. pisze:
za takie zaglądanie co drugi dzień do uli powinieneś dostac po łapach

Spróbuj!

Nie zaglądałem do uli, tylko do jednego odkładu. Sprawdziłem co z matką w izolatorze oraz ilość jaj/mateczników, zgodnie z zaleceniami literaturowymi.
jestem spokojny i nikogo nie biję, tylko powiedz mi po co sprawdzałeś? młoda pszczoła miała ubić matkę?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 22:23 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Żeby sprawdzić ilość i mateczników 3-4 dni po umieszczeniu matki w izolatorze. Nie będę w pasiece do niedzieli, zrobiłem to dzisiaj.

Poza tym sam proponowałeś
Pawełek. pisze:
Ta starą ramke daj w srodek odkladu na takich najchętniej zaczynaja czerwic matki.


Pawełek.,
napisz mi lepiej, kiedy mam Twoim zdaniem otworzyć w izolatorze okienko łączące z resztą ula. Nie znalazłem informacji na ten temat.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2014, 22:28 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
piko pisze:
napisz mi lepiej, kiedy mam Twoim zdaniem otworzyć w izolatorze okienko łączące z resztą ula. Nie znalazłem informacji na ten temat.

Tu koledzy dobrze prawią
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13357
i paraglider,
daje link do kolejnego filmu z Rosji. Warto obejrzeć

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2014, 18:05 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Inspekcja odkładów, w których klateczki z matkami wyłamałem tydzień temu.

OA – matka w izolatorze w stanie dobrym, dostojnie chodzi po plastrze, pszczoły się nią opiekują. Na dnie izolatora nie ma żadnej martwej pszczoły. Nie widziałem jaj/larw w izolatorze, więc jeszcze nie czerwi. Zapasów pozostało niewiele, ale pszczoły ulowe karmią te wewnątrz. Gdy zabrałem izolator, żeby dokładnie sprawdzić istnienie czerwiu buczał ul oraz izolator. Ale...
Ramki 1 i 2 (przeczerwione) pszczoły ulowe łącza mostkami, najgęściej obsiadają te plastry.
Wskazywało to na obecność na nich matki (drugiej, ratunkowej). I tak było, bo na ramce 2 (5.1) znalazłem około 20 larw, zatem matka ratunkowa czerwi, choć słabo. Nie zdołałem jej odnaleźć. Nie przeciągałem również z powodu szerszeni, które eksplorowały pasieczysko.
Operację powtórzę jutro.
Węza częściowo odbudowana.

OB – matkę (klateczka wyłamana bezpośrednio na ramce) znalazłem w dobrej kondycji na ramce (stara przeczerwiona), została zatem przyjęta. Co dalej, okaże się. Nie sprawdzałem, czy czerwi. Znalazłem ją w podobnej sytuacji j.w. – była w uliczce między mostkowanymi ramkami tam, gdzie obsiadało je najwięcej pszczół.
Noszą nakrop i pyłek. Węza częściowo odbudowana. Jest jeszcze trochę czerwiu na wygryzieniu.
Kraty odgrodowej z wylotka nie zdjąłem.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2014, 23:43 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
piko pisze:
Znalazłem na przeczerwionym plastrze bardziej czarną większą pszczołę, która wpychała odwłok do komórki, ale nie miała świty. Zabrałem ją z plastra i uśmierciłem. Może to była matka ratunkowa?


Jeżeli w tym odkładzie (z izolatorem i podejrzeniem o obecność matki ratunkowej) nie mam jaj tylko larwy 2-3 dniowe, to może rzeczywiście znalazłem matkę ratunkową, jak piszę wyżej?

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2014, 18:42 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Odkład OA
Znalazłem matkę i to dość łatwo. Odczarowałem ten temat. Była spora, rudawa, spokojna. Opierając się na zachowaniu pszczół wytypowałem plaster, na którym spodziewałem się ją znaleźć, zabrałem ramkę z ula. Szukałem 10 minut, dwa razy uciekła mi, ale do trzech razy sztuka... Uśmierciłem ją. Zdążyła zaczerwić jeden plaster i to w ładnym stylu. Mogła być dobrej jakości.
Matka w izolatorze zaczęła składać jaja, a więc może być dobrze. Okienko w izolatorze otworzę jutro.
Węza odbudowana całkowicie.

Odkład OB zlustruję jutro, ale jestem dobrej myśli.
Do wszystkich uli noszą pyłek, nektar.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 czerwca 2014, 16:31 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Trochę wyjazdów, ale pszczółki pod kontrolą :)

19. czerwca otworzyłem okienko w izolatorze odkładu A. I tylko tyle. Pogoda słaba, pszczoły jednak latały we wszystkich ulach.
Dopiero dzisiaj była odpowiednia pogoda, by dokonać inspekcji odkładów. Jest dobrze.

OA – matka przyjęta, czerwi na odbudowanej 5.1. Jest wyraźnie grubsza. Mam czerw w różnym wieku, pokarmu wystarczy, więc nie dokarmiam. Dołożyłem ramkę pracy. Jeżeli pojawi się więcej nudziar, dostaną węzę.

OB – matka przyjęta, czerwi na plastrze 5.1 przeczerwionym raz. Ta także przytyła, pszczoły dbają o nią. Dołożyłem ramkę pracy i z drugiej strony węzę, bo sporo pszczół się nudzi, kombinują coś na dole, choć akurat na dennicy niskiej to nie pohasają.

Mateczników cichej wymiany nie ma, ale będę sprawdzał regularnie.

Wczoraj podałem do obu odkładów BeeVital i założyłem lepkie wkładki pod siatkę dennic.
Osyp warrozy po 24h: OA 1 szt., OB 2 szt.

W ulach produkcyjnych miodu mało. Popełniłem błąd dodając drugą nadstawkę; należało położyć ją na pierwszą, a nie na gniazdo. Wyraźnie przenoszą miód niżej. Mam dość stabilne i różnorodne, ale raczej średnie pożytki łąkowe.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 czerwca 2014, 22:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Pawełek. pisze:
za takie zaglądanie co drugi dzień do uli powinieneś dostac po łapach
I słusznie:)
Piko, czy Ty w NIK-u pracujesz? :)
piko pisze:
W ulach produkcyjnych miodu mało

Dałbyś tym rodzinkom nacieszyć się spokojem:) Godzinę naszego grzebania pszczoły odrabiają wielogodzinnymi porządkami zamiast robić swoje. Poza tym życzę powodzenia. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 czerwca 2014, 22:40 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Warszawiak pisze:
czy Ty w NIK-u pracujesz?

Nie!
Jestem ciekawym, nadgorliwym neofitą.
Czego nie zobaczę, tego nie będę wiedział.
Do produkcyjnych nie zaglądałem jakieś 3 tygodnie, tylko uchylałem powałkę.
Dziękuję za uwagi i dobre słowo.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2014, 00:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
piko pisze:
Do produkcyjnych nie zaglądałem jakieś 3 tygodnie, tylko uchylałem powałkę.

To może do nich warto zajrzeć, skoro nie ma min. 15l z nadstawki;) Chyba, że masz więcej, to sugestia nieaktualna, pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lipca 2014, 21:14 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Pasieka pełna niespodzianek...

30. czerwca zbadałem osyp po Beevitalu w odkładach
OA – łącznie 1 szt.
OB – łącznie 4 szt.
Tego samego dnia wymieniłem wkładki dennicowe i podałem nowa porcję Beevitalu
Dzisiaj badałem osyp
OA – 5 szt. po 3 dniach
OB – 0 szt. po 3 dniach

W obu odkładach wycofałem zza mat stare ramki oczyszczone z pokarmu; do OB podałem nową ramkę z węzą; widziałem matkę w uliczce na ramce z 5.1. Zajrzę do odkładów w poniedziałek. Do odkładów podam BeeVital łącznie 3 razy, a potem paski nasączone olejkami.
Ciekawe, że dwa roztocza były nadgryzione. Może to zaleszczotek, którego widziałem w OA i OB? Był uprzejmy zameldować się samodzielnie. Widziałem je na ulach tydzień po przywiezieniu, na początku kwietnia, jednak nie wiedziałem wówczas, jakie to cenne towarzystwo.

Najciekawsze czekało na mnie w ulach produkcyjnych. Dałem im trochę spokoju, niecałe 3 tygodnie. A tu obie matki, które kupiłem z rodzinami ścięte. Jednoroczne Nieski. Nie ma po nich śladu. Za to w

A – jest czerw zasklepiony, trochę trutów, larwy ok. 4-dniowe i jajka dzisiaj składane! Zatem wychowały sobie matkę. Było kilka mateczników wygryzionych, 2 niewygryzione.
Rodzina średniosilna. Miodu przybywa, kilka ramek całkowicie zasklepionych, w dolnej półnadstawce też nieźle.

B – jest czerw tylko zasklepiony, sporo trutów (część wyciąłem) i ok. 8 mateczników z matkami na wygryzieniu. Dwóm pomagałem w wygryzaniu się na moich rękach, dałem je na ramki. Niech się dzieje wola nieba! Na koniec na skrajnej ramce znalazłem najpiękniejszy i największy matecznik obsługiwany przez kilka pszczół. Zresztą te matki wygryzione też były piękne i duże. Większe od tych kupowanych.

Matek szkoda, ale pszczoły wiedzą swoje. Nie będę ingerował w ich wybory. Za późno na to. Ocenię jakość matki i cechy nowych pszczółek. Najwyżej wymienię matki na wiosnę metodą opisaną u Rodionowa i Szabarszowa (dwie matki w dwu korpusach, młoda w dolnym, bez przerwy w czerwieniu).

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lipca 2014, 22:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Zadym amitrazą porównasz skuteczność z beevital.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2014, 22:40 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Mariuszczs pisze:
Zadym amitrazą

Świadomie rezygnuję z amitrazy

W odkładach wczoraj badałem osyp warrozy po BeeVitalu
OA – 3 szt.; łącznie przez 7 dni 8 szt.; łącznie przez 14 dni 9 szt.
OB – 1 szt.; łącznie przez 7 dni 1 szt.; łącznie przez 14 dni 5 szt.
Jest gorąco; delikatnie uchyliłem górne wylotki (pszczoła nie wyjdzie, ale wentylacja jest), dolnego nie poszerzam.

Macierzak A: nie ruszałem. Wygląda na normalnie pracujący.

Macierzak B: na wylotku sporo pszczół. Zatem bezmatek lub nastrój rojowy. Większość mateczników okazała się pusta, w dwóch były matki, ale marne.
Część pszczół buczy na mostku, sporo się zwołuje, ale jest też grupa znoszących pożytek, pokarmu nie brakuje. W gnieździe mam 10 ramek w tym 7 odbudowanych na węzie 5.1, każda ramka z wianuszkiem pokarmu/pierzgi oraz dwie stare ramki z pierzgą na skrajach.
Jaka drugą od lewej podałem węzę, a ramkę częściowo z czerwiem zasklepionym dałem do miodni, by ją potem wycofać.
Po zamknięciu ula, osłuchałem go. Słychać śpiew - titanie.
Na wyciętym czerwiu trutowym znalazłem warrozę.
Konstrukcja pod ramkami sprawdza się i skutecznie zapobiega zabudowie. Pojawiają się małe paski, ale łatwe do likwidacji.

Nie mam powodu do narzekania. Mimo moich błędów:
- odbudowały 4 półnadstawki i naniosły trochę miodu
- niemal odbudowały ramki dla 4 gniazd (w odkładach mam tylko po 2 stare ramki, reszta nowiutkie), to samo w ulach produkcyjnych,
- miałem 2, mam 4 rodziny.

Zasada zachowania energii, coś za coś.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2014, 22:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
A ile tej warrozy w czerwiu trutowym było ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2014, 22:45 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
W 10% komórek trutowych była warroza
Takie brązowawe, nie czerwone.
Część niedorozwiniętych

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2014, 22:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
To ile było trutni ? tak pytam bo mi się wydaje że mała skuteczność jest tego beevital i dlatego porównawczo zaproponowałem wcześniej apiwarol.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2014, 22:57 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
W tej chwili BeeVital stosuję w odkładach, tam trutów nie mam w zasadzie.
Wyniki badania osypu j.w.
W osypie V.D. czerwone, kilka nadgryzionych.

Truty wyciąłem w ulu produkcyjnym B, gdzie stosowałem Beevital oraz kompozycje olejków podobną do Varrobinu, jeszcze w maju.
Likwidowałem dotychczas truty w zabudowie dolnej i nie widziałem tam warrozy. Teraz trutów było ponad 100 i tak na oko 10% miało V.D., wszystkie takie brązowawe. Lub niedorozwinięte na dnie komórek.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lipca 2014, 22:47 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
W odkładach osyp warrozy po BeeVitalu podanym w poniedziałek (3. tydzień)
OA – 8 szt.
OB – 1 szt.
Potem daję do odkładów do odparowania na dennicę olejek goździkowy, a po nim na ramki paski nasączone mieszanką olejków eterycznych.

OA jest wyraźnie silniejszy. Ta matka z izolatora dużo lepiej czerwi, całe plastry niemal. W OB źle nie jest, ale różnicę widać. Obie Matki są piękne, wyraźnie przytyły od momentu odbioru.
Pokarmu jest dużo, łąki ruszyły pięknie przy tych upałach. Pszczoły noszą także pyłek.

Przejrzałem ul A, wyciąłem truty. Ładnie budują na ramce pracy 2/3 + 1/3 w pionie. Pod ramkami żadnej dzikiej zabudowy. Włożyłem truty do zamrażarki, policzę jutro warrozę. Zamrażanie bardzo ułatwia pracę, wosk jest kruchy, wszystko ładnie się oddziela. Matki nie widziałem, ale jest czerw i larwy, zatem ok. Ul ładnie pracuje; sklepią miód w nadstawkach powoli, ale sklepią. Pierzgi i miodku w gnieździe nie brakuje.

W B się uspokoiło. Wisi sporo pszczół pod ramkami, ale się już nie awanturują. Zajrzałem tylko pod powałkę do miodni, pszczół jest dużo. Delikatnie uniosłem obie nadstawki i widać, że miodu co najmniej nie ubyło. Zatem jest nadzieja, że nie było rójki, a nowa matka się unasienniła. Pogoda sprzyja. Nie zaglądałem do gniazda, dam im trochę spokoju, szczególnie matce.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2014, 16:38 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Zbadałem truty wycięte z ramki pracy A: na ok. 150 szt. czerwiu, 7 sztuk samic warrozy i 1 samiec.
Zatem 5%.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2014, 18:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
piko pisze:
na wylotku sporo pszczół. Zatem bezmatek lub nastrój rojowy

Przy upałach, to może być po prostu słaba wentylacja, wieczorem lub jak chłodno - nadmiar bezrobotnych pszczół. Się obijają. Też mam parę małych "bródek", ale do rójki to im baardzo daleko:) Pozdrawiam i życzę powodzenia.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lipca 2014, 19:46 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Warszawiak pisze:
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Dziękuję; wzajemnie!

Dzisiaj zakończyłem cykl podawania Beevitalu do odkładów, rozpoczęty 22. czerwca
Osyp warrozy na lepkie wkładki dennicowe
OA – I tydz. 1, II tydz. 8, III tydz. 10 łącznie 19
OB – I tydz. 4, II tydz. 2, III tydz. 1 łącznie 7

Odkłady postawiłem chwilowo na dennice wysokie, by na dno każdej położyć stare ramki z resztkami pokarmu do oczyszczenia; dzisiaj dostały po jednej, wylotki zwęziłem. W każdym odkładzie pozostała tylko jedna stara ramka.
OB ładnie kituje, zbiorę trochę propolisu do nalewki :)

Waga obu miodni „na oko” drgnęła w dół, więc ładnie odparowują.

Jest sporo pożytku na koniczynie, kwiatach łąkowych i ślazówce. Pyłek różnokolorowy, jak na wiosnę, więc o pokarm na zimę nie martwię się.

Mam sporo skorków, pszczoły łapią je i wynoszą poza ul. Nie są groźne dla pszczół, jednak mogą roznosić patogeny. Spróbuję poradzić sobie z nimi za pomocą olejku goździkowego.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2014, 17:09 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
piko pisze:
Jest sporo pożytku na ... ... i ślazówce.

To właściwie ślaz dziki
Roślina ze wszech miar godna polecenia


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2014, 00:25 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
17. lipca odkłady przejrzałem, wszystko ok.
W A matka czerwi, choć jej nie namierzyłem. W B dzisiaj nie było jeszcze jajek, poczekam dwa – trzy dni. W tym czasie odbiorę dwie półnadstawki miodu.

„Jesień idzie, nie ma na to rady”.
Pająki tkają sieci, a pszczoły wyrzucają trutnie z uli. Nareszcie to zobaczyłem!

Miodobranie poszło bardzo sprawnie, lepiej niż myślałem. Rano o 7. odebrałem dwie półnadstawki, oddałem pszczołom o 20.
Plastrów pełnych była połowa, pięknie poszyte, poza jedną ramką. Zajęło mi wszystko 3 godziny. Sporo, ale na pierwszy raz ok. Miodarkę udało mi się kupić diagonalną, używaną, lecz bardzo zadbaną, na 3 ramki duże lub 6 połówek. Jej użytkowanie, mycie, itd. nie sprawia najmniejszych problemów, a i przenieść dam radę sam. No i ma niezawodny regulator prędkości obrotów, tzn. mnie.
Przy odsklepianiu dwie ramki trochę poharatałem, potem poszło dobrze. Zupełnie nie przeszkadzało mi, że mam ramki hoffmanowskie.
Miodu mam 11 litrów, 14 kg. Bardzo gęsty i bardzo wielokwiatowy :)
Nie zmarnowało się nic - trochę dało się wylizać, odsklepiny ociekają, z popłuczyn zrobię sytę i dam pracusiom.

Natomiast złym pomysłem było zastosowanie w miodni komórek 5.1. Myślałem na początku, że będę zimował pszczoły na niskiej dennicy, półkorpusie dolnym z plastrami z miodni i górnym właściwym gniazdowym – oba po 8 ramek. Ale w tej chwili jeszcze nie wiem, jak rozwiążę problem zimowli.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2014, 10:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Cytuj:
Ale w tej chwili jeszcze nie wiem, jak rozwiążę problem zimowli.
W czym jest problem ,ja również mam zimować na jednym korpusie z umieszczoną nadstawką pod nim ,lecz bez ramek w półnadstawce ,zabudowa na ciepło 12-to ramkowy

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2014, 11:25 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Chodzi mi o kształt kłębu, by był zbliżony do elipsy o osi dłuzszej ustawionej pionowo

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2014, 13:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
piko, Ty się kształtem kłębu nie przejmuj, pszczoły się dostosują, natomiast pod gniazdo możesz dać im nawet pustą połówkę,

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji