FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

mini pasieka Marcin W.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=21&t=15799
Strona 1 z 2

Autor:  Marcinw [ 30 lipca 2015, 00:27 - czw ]
Tytuł:  mini pasieka Marcin W.

O pszczołach myślałem od roku, przez ten czas czytałem i oglądałem co tylko się dało .Nie jestem doświadczonym pszczelarzem - to mój pierwszy rok.
Mam w rodzinie wujka który ma pszczoły tak więc na początku roku obiecał mi że jak jego pszczoły będą się roiły to złapie mi jedna rójkę. Tak wiec kupiłem ul jednościenny (nr 1) w którym ostatecznie wylądował złapany przez wujka rój. Ale i ludzie na forum jak i mój krewny stwierdził że jeden ul to mało bo co jeśli ... Tak więc dostałem ul do renowacji i jeden na wypożyczenie. Kupiłem dwie matki nieunasienione (dotarły 8 lipca 2015). Zrobiliśmy 2 odkłady (2 matki tak na wszelki wypadek) ale przyjęły sie obie jak również obie zaczęły czerwić ok. 22 lipca. Na początku zasililiśmy z wujkiem odkłady czerwiem i pokarmem. Podkarmiliśmy też rójkę 6 kg cukru (syropu) bo pusto w ulu było. Dodam tylko że wujek ma już swoje lata i jest zwolennikiem przykrywania wszystkiego co bzyczy kocami poduszkami itd. a jak widzi ule jednościenne to widać na jego twarzy mały grymas o dennicach osiatkowanych już nie wspomnę. Okazało się że rój który zasilił ul nr 1 jest z młoda matką co spowodowało opóźnienia w czerwieniu a i sam rój nie był zbyt mocny.. Odkłady też szału nie robią. Dodatkowo widziałem jedną pszczołę która miała poobgryzane skrzydełka i zdecydowanie wyglądała na chorą. Nie pisze tutaj ot tak. Chciał bym uzyskać pomoc z Waszej strony bo sami wiecie że żadna teoria doświadczenia nie zastąpi. . Tak więc:
- zamówiłem już apiwarol - kiedy i jak często mogę odymiać (co 6 dni?)
- z leczeniem już mogę zacząć czy wstrzymać się do początku września?
- wujek mówił że mam podkarmiać w celu utrzymania czerwienia w odkładach i tak tez robię - kontynuować czy wyciągać ramki z syropem z ula nr 1?

Może jutro wstawię kilka zdjęć które troszkę zobrazują moja sytuację.
Chciał bym jak najlepiej przygotować pszczoły do zimy. Ostatnia była wyjątkowo łagodna ale nie chciał bym być niemile zaskoczonym na wiosnę.

Autor:  idzia12 [ 30 lipca 2015, 00:35 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Raz podym teraz. Następne tabletki zastosuj gdy ilość czerwiu będzie znikoma, a najlepiej by przy ostatnim dymieniu go nie było.

Autor:  Marcinw [ 30 lipca 2015, 00:44 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Widzę że nie wszyscy chodzą spać "z kurami"

Autor:  miły_marian. [ 30 lipca 2015, 08:54 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcin. Odim jeden raz ale podłóż na denice karton najlepiej biały i po 20 minutach go wyciognij i policz warozę. Jak bendzie pare sztuk to odym jeszcze raz czyli 4 razy co czwarty dzień ale jak już pszczoły przestana latać czyli pod wieczór.Dlaczego na czwarty dzień bo stara waroza już na pioty dzień jest zdolna ponownie wejsć pod zasklep a tam dym z tabletki apiwarolu nie działa. Ale jak bendzie tylko jedna albo 2 to odym już na jesień, bo młoda waroza jak się wygryzie się z pszczołą to buszuje na pszczole 30 dni nim pierwszy raz wejdzie pod zasklep zeby miec potomstwo. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Marcinw [ 31 lipca 2015, 00:52 - pt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Dzisiaj było u mnie 14stC i silny wiatr no i padało. Co za lato :( . Ociepliłem powałki 5 cm styropianem. W ulu nr 3 (odkład) zwęziłem wylotek bo był dosyć wysoki i szeroki. Dzisiaj tylko tam można było spotkać gromadę pszczół, pewnie blokowały wylotek przed wiatrem i zimnem.
Zauważyłem też mnóstwo os próbujących coś zrabować - im jakoś zimno i wiatr nie przeszkadzają.
Jak tylko dotrze apiwarol to zrobię tak jak pisze miły_marian. Mam jeden ul z wkładką dennicową w drugi mogę wsunąć papier ale w trzecim już tak się nie da, jak będzie źle w dwóch ulach to i w trzecim lepiej pewnie nie będzie.
- to jak z tym podkarmianiem - odkłady karmić syropem 1:2? (woda:cukier) bo raczej przy takich pogodach i w tak późnym terminie nic sobie nie przyniosą a w ramkach za wiele nie mają.

Autor:  CarIvan [ 31 lipca 2015, 07:19 - pt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
to jak z tym podkarmianiem - odkłady karmić syropem 1:2? (woda:cukier) bo raczej przy takich pogodach i w tak późnym terminie nic sobie nie przyniosą a w ramkach za wiele nie mają.
Jeśli nie będziesz miał już pożytku żadnego i teraz też nic nie noszą to zarówno odkłady jak i rodziny podsyca się rozwojowo, jeśli cukrem to w proporcji 1:1 i dawka 300 ml co drugi dzień.

Autor:  Marcinw [ 01 sierpnia 2015, 12:34 - sob ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

A tak to mniej więcej wygląda.
Na drugim zdjęciu jest słabszy z dwóch odkładów jakie mam.
Za to ten pierwszy ul jest prawie pełny. Więc może jak bym zasilił ten odkład z tej rodziny? Tylko jest jeden problem bo boję się że jeśli przeniosę ramkę i nie zauważę królowej to będzie lipa. Czy przenieść jedynie ramkę z czerwiem bez obsiadających pszczół? Odkład da radę ogrzać jedna ramkę więcej? Jak widać obsiadają tylko 2,5 ramki.

Autor:  staszekg [ 01 sierpnia 2015, 14:02 - sob ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw, Zasila się rodzinę ramką bez pszczół,ogrzac dadzą radę ale daj czerw na wygryzieniu

Autor:  Marcinw [ 01 sierpnia 2015, 23:01 - sob ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Przełożyłem ramkę z brązowym czerwiem (czyli jak domniemam na wygryzieniu) . Dzisiaj było cieplej wiec wygląda jak by pszczół było więcej. tylko jest jeden problem. W jednym odkładzie ul nr 3 nie widzę już od kilku przeglądów matki z opalitkiem. Czy jest możliwe że opalitek odpadł? Bo widać świeżo złożone jajeczka.

Autor:  juljan [ 01 sierpnia 2015, 23:17 - sob ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
Przełożyłem ramkę z brązowym czerwiem (czyli jak domniemam na wygryzieniu) . Dzisiaj było cieplej wiec wygląda jak by pszczół było więcej. tylko jest jeden problem. W jednym odkładzie ul nr 3 nie widzę już od kilku przeglądów matki z opalitkiem. Czy jest możliwe że opalitek odpadł? Bo widać świeżo złożone jajeczka.


nie musisz jej widzieć jak są jajka i nie szukaj jej na przyszły raz. Jak są na 10 ramkach to zwiększ im wentylację czyli otwórz szerzej wlotek

Autor:  Marcinw [ 01 sierpnia 2015, 23:59 - sob ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Jutro otworze wylotek w ulu nr 3 (ten wylotek jest specyficzny) tam jest dość mocny odkład ale do 10 ramek jeszcze mu daleko. Dzisiaj latały pszczoły i nosiły sporo pyłku czy to znaczy że i nektar nosiły?

Autor:  Marcinw [ 02 sierpnia 2015, 08:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Wiem że troszkę głupie pytanie ale odkładom cały czas podaje syrop i jakoś w plastrach za bardzo nie przybywa (być może zużywają na bieżąco) ale i w ulu nr 1 gdzie nie podaje syropu w plastrach jest świeży nakrop. Dlatego tez zastanawiam się czy to aby nie z rabunku z pozostałych uli.

Autor:  Marcinw [ 02 sierpnia 2015, 21:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Godzina 21 a one nie chcą wejść do środka - dzisiaj jest dość ciepło ale prawie wieczór - co może być przyczyną? - czy nie maja już w środku miejsca czy może jest tam zbyt ciepło? Reszta uli jest ocieplana i rodziny słabsze - te już dziudziają.

Autor:  CarIvan [ 03 sierpnia 2015, 00:40 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Dennica pswnie pełna i jeszcze wkładka wylotowa założona to nie dziwne że nie wchodzą bo wentylują. Powyciągaj te wkładki.

Autor:  mendalinho [ 04 sierpnia 2015, 12:47 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw,
O tej porze roku proponuje wkładek nie wyjmować. U mnie wkładki powkładane a siatki zasłoniętę. Ryzyko rabunków zwiększa się z każdym dniem a nadmiar pszczół i tak ci wyjdzie na przednia ścianę ula(to sa pszczoły letnie których za dwa tygodnie nie będzie w ulu).
Mając tak włąśnie przygotowany ul możesz bez problemu zacząć stymulować rodziny do rozwoju i leczyć kontrolując osyp varoa.
Pszczelarze którzy kończą sezon na gryce powinni być już po miodobraniu, gniazda wstępnie ułożone(miejsce do czerwienia dla matki), wyloty zabezpieczone przed rabunkiem, uzupełniony żelazny zapas a rodziny po pierwszym zabiegu przeciwko varoa.
Pozdrawiam

Autor:  CarIvan [ 04 sierpnia 2015, 15:20 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

mendalinho pisze:
O tej porze roku proponuje wkładek nie wyjmować. U mnie wkładki powkładane a siatki zasłoniętę. Ryzyko rabunków zwiększa się z każdym dniem a nadmiar pszczół i tak ci wyjdzie na przednia ścianę ula(to sa pszczoły letnie których za dwa tygodnie nie będzie w ulu).
Nie zgodzę się, no chyba że podsyca się rozwojowo cukrem. U mnie podsycane są Apifoodem, siatki odsłonięte tzn. wkładki pod siatką wyjęte a wylot na całą szerokość gniazda. O rabunkach nie ma mowy poza tym mam tak sine rodziny że żadna zrabować się nie pozwoli.

Autor:  mendalinho [ 04 sierpnia 2015, 16:12 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

CarIvan pisze:
Nie zgodzę się, no chyba że podsyca się rozwojowo cukrem. U mnie podsycane są Apifoodem, siatki odsłonięte tzn. wkładki pod siatką wyjęte a wylot na całą szerokość gniazda. O rabunkach nie ma mowy poza tym mam tak sine rodziny że żadna zrabować się nie pozwoli.

Bo każdy karmi Apifoodem.
Co do tych silnych rodzin pamiętaj zawsze jest któraś silniejsza a i o tej porze bezmatki sie trafiaja(z różnych przyczyn) a te są odnajdywane i rabowane natychmiast.
Widzisz Przemku ja traktuje pasiekę kompleksowo i skoro odebrałem ostatni miód to uważam za swój obowiązek żeby jak najszybciej rodziny były zwiezione, podkarmione, wstępnie ułożone i przeleczone. Wyloty zwęzone bo nie widze sensu zeby były otwarte na full, a wkładki mówią mi wszystko o porażeniu pasieki jak i każdej z rodzin osobno
Zauważ, że i tak rodziny nawet jak im nie dasz wkładki wylowej blokują całą jego powierzchnię.
Kolega Marcinw, powinien sam zdecydować jak będzie prowadził swoją pasiekę.

Autor:  Marcinw [ 04 sierpnia 2015, 17:34 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Na tą chwilę mam otwartą dennicę (tą płytę pod siatką dennicową) oraz wylotek bez wkładki. To jest moja najsilniejsza rodzina a dwa pozostałe ule to odkłady jeden na 3 ramkach a drugi na czterech. Aktualnie jest 30 stC w CIENIU a ule stoją na słońcu. Odkłady ten słabszy mam z wkładką a mocniejszy bez wkładki w wylotku ale tam jest taki dziwny wąski wylotek. Wczoraj myślałem że mam rabunek ale doszedłem do wniosku że młode pszczoły się oblatują - z resztą sami zobaczcie na zdjęciu. A no i podkarmiam podaje cały czas w słoiczkach 500 ml - zajmuje 3 dni zanim odkłady to pobiorą z syropem 1:1. Pytanie: jeśli w ramkach nie było by za dużo zapasu to mam zwiększyć proporcję cukru do wody? bo noszą co prawda pyłek ale nie wiem czy nie tylko pyłek.

Autor:  CarIvan [ 04 sierpnia 2015, 21:01 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
jeśli w ramkach nie było by za dużo zapasu to mam zwiększyć proporcję cukru do wody? bo noszą co prawda pyłek ale nie wiem czy nie tylko pyłek.
Nic nie zwiększaj. Podsycaj tylko rozwojowo, żelazny zapas zdążysz uzupełnić przed samym zakarmianiem zimowym.

mendalinho pisze:
Wyloty zwęzone bo nie widze sensu zeby były otwarte na full,
Ja widzę - jest codziennie prawie po 40°C w cieniu, jak bym jeszcze wkładki powkładał i pozasuwał szuflady dennicowe pod siatkami to wszystko by się z dwóch i pół korpusu wylało przed ul i wisiało na nim do późnego wieczora w bezrobociu a tak noszą pyłek, wodę i sok z spadów śliwowych - ot takie te moje AGI3.

Obrazek Obrazek

czyli wykorzystują wszelkie możliwe pożytki jakie są w naturze.

Autor:  mendalinho [ 04 sierpnia 2015, 21:51 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

CarIvan pisze:
a tak noszą pyłek, wodę i sok z spadów śliwowych - ot takie te moje AGI3.

Pyłęk, wodę i sok z gumi jagód noszą bez względu na to czy masz wkładkę dennicową i wsuwkę wylotową i bez względu na to czy to są krainki, buckwasty czy kaukazy- ot taką naturę ma apis mellifera.
Pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 04 sierpnia 2015, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

CarIvan pisze:
Marcinw pisze:
jeśli w ramkach nie było by za dużo zapasu to mam zwiększyć proporcję cukru do wody? bo noszą co prawda pyłek ale nie wiem czy nie tylko pyłek.
Nic nie zwiększaj. Podsycaj tylko rozwojowo, żelazny zapas zdążysz uzupełnić przed samym zakarmianiem zimowym.


chyba tu wdarło się jakieś nieporozumienie. Jeśli masz mało pokarmu (czyli brak żelaznego zapasu - na poziomie 5-7kg) w rodzinie to w pierwszym rzędzie musisz go uzupełnić, ja to robię syropem z cukru 3:2 który pobierają w 1-2 dni. Potem i owszem stymulujesz na czerw albo niewielkimi dawkami syropu 1:1 albo ciastem. Jak kto woli.

Autor:  CarIvan [ 04 sierpnia 2015, 22:02 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

CYNIG pisze:
chyba tu wdarło się jakieś nieporozumienie.
Fakt ja odpisywałem o zwiększaniu proporcji wody co cukru, ale bywało i tak że przegląd robiłem np po lipie, żelazny zapas był i rodzinki stymulowane rozwojowo a przed samym karmieniem okazywało się że żelaznego zapasu mają mało, oczywiście tego co powinny mieć w ulu nim dostaną te 10 kg cukru czy w moim przypadku 15 kg Apifoodu co daje około 12 kg na suchą masę przeliczając, więc najpierw uzupełniałem im zapas a dopiero dostawały wiaderko nad główki.

mendalinho pisze:
Pyłęk, wodę i sok z gumi jagód noszą bez względu na to czy masz wkładkę dennicową i wsuwkę wylotową i bez względu na to czy to są krainki, buckwasty czy kaukazy- ot taką naturę ma apis mellifera.
Nie prawda kolego, u mnie były różne pszczoły i agi3 nosiły sok z śliwek i winogron a inne siedziały w ulach i na wylotkach. Jak zasuniesz te szuflady pod siatką i włożysz wkładki to w te upały będą nosiły ale samą wodę by schłodzić gniazdo, no pyłku też trochę może będą nosiły.

Autor:  mendalinho [ 04 sierpnia 2015, 23:47 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Dobrze Przemku nie w tym temacie te bajki, to jest temat Marcinw,

Autor:  Marcinw [ 04 sierpnia 2015, 23:55 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

No właśnie mi o to chodzi że zapasy maja marne przynajmniej te odkłady bo ul nr 1 został już wcześniej podkarmiony bo i w nim była bieda ale teraz sobie dobrze radzi. Chciałem jeszcze zapytać: na zdjęciu poniżej widać ramkę z czerwiem: - czy to jest czerw na wygryzieniu? (ciemny więc ...)
- dlaczego ma tyle pustych komórek - już się pszczoły wygryzły czy ze względu na warozę obumarły lub uszkodzony czerw pszczoły same wyniosły?

Autor:  idzia12 [ 05 sierpnia 2015, 02:32 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Ciężko tylko po zdjęciu. Ja bym wymieniła matkę może być źle unasieniona. Stawiam na bliskie pokrewieństwo, dużej części trutni.
Odsklep jedną larwę jak żyje to to, jak nie to choroba.

Autor:  baru0 [ 05 sierpnia 2015, 04:50 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

mendalinho pisze:
ja traktuje pasiekę kompleksowo i skoro odebrałem ostatni miód to uważam za swój obowiązek żeby jak najszybciej rodziny były zwiezione, podkarmione, wstępnie ułożone i przeleczone. Wyloty zwęzone bo nie widze sensu zeby były otwarte na full, a wkładki mówią mi wszystko o porażeniu pasieki jak i każdej z rodzin osobno

Taka porada i to za darmo ;) :okok: :okok:

Autor:  CarIvan [ 05 sierpnia 2015, 05:29 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Małe rozmiarowo zdjęcie wkleiłeś. Myślę raczej że to stara matka i już tak rozstrzelonym czerwiem jedzie. Chyba że inne plastry są w pełni komórka przy komórce zaczerwione to możliwe że tu się pszczoły wygryzły choć wydaje mi się że raczej to pierwsze i jak napisała Ewa matka pewnie do wymiany ale tylko na unasienioną.

Tak jeszcze wróciłem do początkowych zdjęć, Ty masz te odkłady i rodzinę na zabudowie ciepłej tzn. suszem do wylotu czy na zimnej beleczkami do wylotu? Osobiście uważam że zabudowa zimna jest korzystniejsza i jak stoją na ciepłej to bym je poprzestawiał. Żelazny zapas musisz uzupełnić jednak obligatoryjnie bo jeśli mają na każdym plastrze tyle co w tej ramce to one nie maja zapasu. Daj przynajmniej z 3 kg cukru rozpuszczonego w 2 litrach wody tej rodzinie jednorazowo (w 5 słoików 0,9 z 10 dziurkami w dekielkach albo jedno wiaderko 5 l z deklem i w nim z 20-30 dziurkami fi 2 mm jak na foto niżej) i jak to wezmą dopiero podsycaj rozwojowo małymi dawkami a odkładom dawaj po 300 ml co 4-5 dni w słoiku 0,5 l z dwoma dziurkami zrobionymi w dekielku gwoździem do ramek, celowo tylko z dwoma by pomału pobierały. Słoik na powałkę w miejsce jednego z pajączków jeśli masz powałki a jak nie to wprost na ramki.

Tak wyglądało u mnie np. w zeszłym roku uzupełnianie żelaznego zapasu na rodzinach jakie dostawały cukier.

Obrazek Obrazek

a tak powinna wyglądać o tej porze roku ramka w pełni zwarcie zaczerwiona i z zapasem żelaznym jaki widać nad czerwiem.

Obrazek

Autor:  CYNIG [ 05 sierpnia 2015, 08:33 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw, taki popaprany czerw zauważyłem też u siebie i to niezależnie od wieku, linii czy hodowcy od którego mam matki. Zaczęło się tak robić z nastaniem tych sakramenckich upałów. Przy czym sytuacja jest lepsza (czerw bardziej zwarty) na plastrach ciemnych.

Autor:  Marcinw [ 05 sierpnia 2015, 11:20 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

W tej rodzinie z której jest ten czerw matka przyszła z rójką. Zaczęła późno czerwić co mogło by wskazywać zdaniem mojego wujka na młoda matkę która musiała się unasienić dlatego też tak późno czerwiła. Na tej ramce faktycznie nie ma w ogóle zapasu ale na innych jest - aż tak sucho w ulu nie mają :). Poza tym tak jak piszecie podkarmiam cały czas rozwojowo w słoiczkach z tymi plastikowymi (oryginalnymi) zakrętkami - 500 ml pobierają ok 3 dni. Matkę chciałem wymienić w następnym roku na nieunasienioną bo wtedy też pewnie będę robił jakieś odkłady to zamówił bym więcej niż jedną.
Przyjrzę się jeszcze dzisiaj reszcie czerwiu na innych ramkach.

Autor:  Marcinw [ 05 sierpnia 2015, 21:52 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Jak myślicie z czego ten pyłek?

Autor:  kiban [ 05 sierpnia 2015, 21:55 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Stawiam na grykę.

Autor:  Marcinw [ 05 sierpnia 2015, 22:16 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Przed godzina odymiałem apiwarolem. Stąd też to wcześniejsze zdjęcie - to były jakieś spóźnialskie ale tylko z jednego ula - reszta już w domkach siedziała. Po 50-ciu minutach od odymiania na całej szufladzie dennicowej wielkopolskiej było 38 warozów - to dużo? kontynuować leczenie tak jak radzi miły_marian czy to niedużo i poczekać z leczeniem do jesieni? Mam 3 ule i 25 tabletek apiwarolu (już 22).

Szufladę wyczyściłem smarnołem olejem po brzegu i wstawiłem spowrotem - zobaczę rano czy co jeszcze nie spadło.

Autor:  CYNIG [ 05 sierpnia 2015, 22:22 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

ponieważ kolory na zdjęciu sa kiepsko odwzorowane a i nazewnictwo barw, jak to u faceta, szwankuje podam Ci co piszą w mądrej książce.

barwa biaława - ostrożeń, bodziszek, łopian, szczeć, winobluszcz.
barwa szarobiała - chaber
barwa szarokremowa - szałwia
barwa piaskowoszara - por
barwa kremowoszara - wrzos
barwa jasnokawowa - koniczyna

gryka jest opisywana jako kolor cytrynowożółty

To tak w skrócie to co by mogło pasować

Autor:  Marcinw [ 06 sierpnia 2015, 19:53 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Dzisiaj rano liczyłem osyp i doszło 20 sztuk. Co radzicie? 60 waroz na jednej szufladzie to dużo? Leczyć dalej?

Autor:  CarIvan [ 06 sierpnia 2015, 20:45 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Tak 4 tabletki na rodzinę co 4 dni spalaj jedną. W październiku piątą tabletka kontrolnie tak pod koniec października.

Autor:  Marcinw [ 10 sierpnia 2015, 10:58 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Po wczorajszym odymianiu (2-gi raz) wyszło 30 szt. warozy na dennicy. Niby połowa mniej ale to znaczy że odymianie nie usuwa 100% warozy - z resztą to żadna nowość. Poddałem też po jednej węzie na najmocniejsze 2 ule (bo brak mi suszu)
- czy to nie będzie przeszkadzało matce w czerwieniu i zdążą odbudować do września?
- gdzieś czytałem że powinno się zimować na przeczerwionych plastrach tak więc nie za późno na węzę?
- jeśli węza jest włożona pomiędzy plastry z czerwiem to matka jest w stanie obejść ją aby czerwić na dalszych ramkach?

Autor:  CYNIG [ 10 sierpnia 2015, 11:08 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw, czy Ty czytasz na forum coś innego jak własne wątki? Przecież temat węzy wkładanej teraz do gniazda jest wałkowany kilkukrotnie w ciągu ostatnich tygodni.

Jak dasz węzę to mogą (ale nie muszą)
- odbudować jak będzie pożytek albo jak już zaczniesz zakarmiać na zimę.
- pofalować i powykrzywiać węzę pod wpływem temperatury i pszczół ją obsiadających ale nie odciągających plastra.
- matka może zatrzymywać się na takiej węzie (białym plastrze) i nie przechodzić dalej z czerwieniem. Poczytaj zalecenia adrianosa co do wstępnego ułożenia gniazda w celu zoptymalizowania warunków do czerwienia.
- kiedyś powtarzaną jako dogmat że tylko ramki przeczerwione nadają się do zimowli, teraz podejście nieco się zmieniło. Jak będziesz miał je odbudowane i z pokarmem to dasz je symetrycznie na skraj gniazda i po kłopocie.

Autor:  Marcinw [ 10 sierpnia 2015, 11:30 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Czytam, czytam. Ale jakoś mi się nie trafiło. Dzięki za odpowiedź. Sam wiesz, że czasami coś co było aktualne w lipcu to w połowie sierpnia już nie bardzo.

Autor:  Marcinw [ 13 sierpnia 2015, 23:07 - czw ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Dzisiaj dymiłem (3-ci raz) 40 szt na szufladzie. Coś nie bardzo się zmniejsza ilość. Skubane małe robale. Poddana węza prawe odbudowana - upały nie spowodowały spłynięcia jej z drutów. Co drugi lub trzeci dzień podaje syrop 1:1 w ilości 0,5l. Piszę to bo dzięki temu mogę sprawdzić co i kiedy robiłem i jakie wnioski z tego wyciągnąłem. Mi się już przydaje, a może i ktoś inny skorzysta. Wyjeżdżam na 2 dni po powrocie zrobię przegląd i sprawdzę dokładniej co się dzieje w ulach.

P.s. daje 0,5 l syropu co 2 lub 3 dni do rodzin gdzie nie ma szalu z ilością pokarmu. Tam gdzie pokarmu jest dość (czyli jedna rodzina) tam podkarmiam rzadziej ale widzę że jakiś nektar jeszcze skądś noszą, choć nie duże ilości.

Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi czy 60 czy też 40 warrozy na ul (prawie pełen korpus pszczoły 10 ramek) to dużo, średnio czy też może to całkiem niewiele?

Autor:  CarIvan [ 14 sierpnia 2015, 06:22 - pt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi czy 60 czy też 40 warrozy na ul (prawie pełen korpus pszczoły 10 ramek) to dużo, średnio czy też może to całkiem niewiele?
Na ta porę roku niewiele.

Autor:  Marcinw [ 18 sierpnia 2015, 13:55 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

4-ty raz - 11 szt. warozy więc chyba leczenie pomogło. Następne sprawdzające pod koniec października. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Autor:  CarIvan [ 19 sierpnia 2015, 09:03 - śr ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
4-ty raz - 11 szt. warozy więc chyba leczenie pomogło. Następne sprawdzające pod koniec października. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
i prawidłowo :brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  Marcinw [ 30 sierpnia 2015, 15:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Jak myślicie - karmić już na zimę? Czy jeszcze poczekać?

Autor:  imiodek [ 30 sierpnia 2015, 16:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw, ja już karmię

Autor:  CarIvan [ 30 sierpnia 2015, 19:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
Jak myślicie - karmić już na zimę? Czy jeszcze poczekać?
Jak cukrem to karmić jak inwertem czy jakimś syropem glukozowo-fruktozowym to jeszcze za wcześnie.

Autor:  Marcinw [ 12 października 2015, 22:47 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Jedna z moich rodzin (najsłabsza) ma problemy z zasklepianiem zapasów zimowych. W innych rodzinach nie ma z tym problemu. Czy zdążą jeszcze pozasklepiać komórki, czy czasami nie zepsują sie im zapasy? - rodzina będzie miała problemy w zimie? Może po podmieniać ramki z tego ula z innymi z innych uli?

Autor:  wiesiek33 [ 12 października 2015, 22:52 - pn ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
Jedna z moich rodzin
Poczekaj jeszcze będzie ciepło nie koniecznie wszystko musi być posklepione jest prawdopodobieństwo że miały za mało pokarmu i dlatego nie zasklepiły .

Autor:  idzia12 [ 13 października 2015, 16:53 - wt ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Marcinw pisze:
Jedna z moich rodzin (najsłabsza) ma problemy z zasklepianiem zapasów zimowych. W innych rodzinach nie ma z tym problemu. Czy zdążą jeszcze pozasklepiać komórki, czy czasami nie zepsują sie im zapasy? - rodzina będzie miała problemy w zimie? Może po podmieniać ramki z tego ula z innymi z innych uli?


To jest jednak bardzo ryzykowne. Słaba rodzina, nie zasklepiająca, może być chora. Pokarm bardzo często jest nośnikiem chorób.

wiesiek33 pisze:
Marcinw pisze:
Jedna z moich rodzin
Poczekaj jeszcze będzie ciepło nie koniecznie wszystko musi być posklepione jest prawdopodobieństwo że miały za mało pokarmu i dlatego nie zasklepiły .


Nie widzę twojej rodziny, lecz jeśli ostatnio zmalała, sporo, ilość pszczół to może być przyczyna. Pszczół może być za mało. Brak młodej pszczoły. Stara się właśnie wysypała lub kończy swój żywot. Z tego powodu rozpoczęta praca nie została dokończona. Nie jestem wróżką ale ja bym się obawiała o ich przetrwanie.


Lub za późno podałeś pokarm.

Autor:  Marcinw [ 03 kwietnia 2016, 23:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

Za tydzień muszę wyjechać na okres 3 tygodni. Przez ten czas nie bardzo będzie ktokolwiek mógł zająć się moimi pszczołami. Dodam tylko że podałem ciasto po 0,5 kg na rodzinę i włożyłem odsklepioną ramkę z zapasem zimowym. Jakieś 2 tyg temu robiłem taki szybki przegląd paru ramek aby sprawdzić czy maja jeszcze pokarm i czy matki czerwią (był czerw w dość późnym stadium).
Jak mogę przygotować je na ten okres?
Mogę włożyć węzę, susz? a jeśli tak do ile do pełnego korpusu? teraz są na 6 ramkach.

Autor:  kudlaty [ 03 kwietnia 2016, 23:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: mini pasieka Marcin W.

jesli stosujesz zatwory to za zatworem możesz uzupełnić do końca suszem a jako przedostatnie można dać węze jak będą czuły potrzebę to zagospodarują całość, lub wersja bez zatworu uzupełnić do końca tak jak w poprzednim wypadku, jak wrócisz dołożysz nadstawki i po problemie

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/