Fascynują mnie pszczoły! nie tylko ich życie, wymogi i biologia, ale przede wszystkim to co produkują . Dzięki produktom pszczelim ponad 20 lat temu uciekłem grabarzowi spod łopaty i myślę że to właśnie one utrzymają mnie jeszcze długo na powierzchni. Dzięki tym zdarzeniom mogę powiedzieć że apiterapia w zakresie higieny żywienia jest moją mocną stroną. Własciwie od wielu lat mam dwa rodzaje pasiek - jeden to produkcyjna a drugi to doświadczalna. Właśnie próby i doswiadczenia fascynują mnie bardziej niż bezwzględne zarabianie pieniędzy za wyprodukowany i sprzedany miód.
MOJE ZAINTERESOWANIE PSZCZOŁAMI powstało z przyczyn zdrowotnych. Mój ojciec chorował na isjaż - jest to pewien rodzaj reumatycznej choroby kręgosłupa . Zdarzyło się że ojca leżącego w łózku odwiedział stary kaszub - pszczelarz, zobaczył i powiedział ,,Te Władek zachoduj se pszczołe a ne bądzesz chłerował". Potem przyniósł sam kószkę a póżniej w lipcu przyniósł i sam osadził w niej rój z pszczołami. Zakarmialiśmy z ojcem to cudo z talerza na którym leżały słomki - by pszczoły sie nie topiły. Kiedyś w takiej sytuacji ja podnosiłem kószkę a ojciec podstawiał talerz, pszczoła brzęknęła ja podskoczyłem , puściłem kószkę i uciekłem,a pszczoły spadły ojcu na ręce - dostał wtedy chyba 100 żądeł - nawet z tego powodu miał temperaturę. Jesienia już przebieg choroby był łagodny , wiosną też, a latem tato pozwolił pszczołom żądlić do woli. choroba więcej nigdy sie nie powtórzyła.
Miałem wtedy 10 lat. Potem pojawiły się u nas 2 ule podobne do wizyntala. Kiedy miałem 12 lat zrobiłem 1 ul na próbę , a do końca 14 roku było już u nas 14 uli z wysoką ramką wymyślona wtedy przeze mnie 27 x 37 cm. I własciwie to była nasza cała pasieka do skończenia przeze mnie studiów. Na studiach w wolnych chwilach czytałem kupowane książki o pszczołach. Zacząłem pracę w PGR -ach i tam zorganizowałem sobie własną stolarnię i wykonałem 5 uli -leżki wielkopolskie. Obok gospodarstwa mieszkało stare małzeństwo zajmujące sie pszczołami. Dziadek zachorował zawołano mnie kiedyś do niego a on powiedział że albo wezmę od niego pszczoły albo je spali bo nikomu innemu nie da. Zabrałem 10 uli stojako - leżaków wielkopolskich na nogach. Z powodu zawirowań w PGR -ach wróciłem do rodzinnego miasta, kupiłem z Słupcy pod poznaniem 40 uli wielkopolskich i z moimi było już 60. / 1979 rok/ Dorobiłem własnych do 100 i gospodarzyłem w nich do 1993 roku.Od 1982 roku datuje się moje zainteresowanie apiterapią. Wykonałem wówczas przejściowe formy różnych ulu z ramką wielkopolską i ramkami wysokimi dochodząc łacznie do 160 rodzin. W 200 0 roku wszystkie ule były już sypiące się i pomiędzy 2000 a 2004 rokiem wykonałem własną konstrukcję uli z ramka wielkopolską. łącznie 440 korpusów wielkopolskich i 400 półkorpusów wielkopolskich. Obecnie jest ponad 200 uli produkcyjnych i jedna pasieka doświadczalna z 3 rodzajami uli Całą pasiekę w sezonie obsługuję zupełnie sam - oprócz midobrań i przewozów późniejszych. Nie jestem Kaszubem, ale jestem szczęśliwy że mieszkam na Kaszubach- Wspaniali ,życzliwi, gościnni, uczynni, dobrzy ,, LEDZE".
Latem pszczoły stoją w 5 - 9 miejscach. Jeden statystyczny ul przejeżdża w sezonie ok 80 km. W pasiekach mam kilka ras pszczół lecz wiodącą /80%/ jest NiesKA/f-1/ w wyniku moich eksperymentów po pomyślnych probach przyszłego sezonu, pasieka może zostać zmodyfikowana wprowadzeniem wysokiej ramki gniazdowej i całkowitej zmianie dennic. /patrz pszczelarstwo - forum - nowy ul/. Wszystkie urządzenia do obsługi pasieki wykonuję własnoręcznie min wykonałem wirówkę radialna na 48 plastrów, przyczepkę 1,8x 2,2 m. prase do wosku , cysternę do zakarmiania pszczół / 500l/ Odstojniki, 4 stanowiskowy stojak do odsklepiania, przyrząd do wymiany dennic, wiertarkę wielowrzecionową do ramek, i wiele innych . Obecnie powstaje przyczepa samochodowa do przewozu 32 - 40 uli w jednym poziomie. Przyczepa ma miękkie samochodowe zawieszenie.
MOŻE JESZCZE JEDNO: Nie prowadzę żadnych notatek , nie mam w pasiece produkcyjnej żadnych zapisków. Cały system informacyjny to jedna pineska z tyłu na dennicy-kolor znakowania matki w danym roku - ilość kropek oznacza jej rasę.. Kolor i pozycja pineski oznacza conajmniej 50 informacji o ulu stanie rodziny matce, i terminach prac.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_________________ Sabard
|