Witaj. To prawie ziomale
.Jak pisałem,też zaczynam z pszczółkami ,choć czasem pomagałem teściowi.Ale ni bardzo lubiłem to zajęcie ,bo tylko stałem ,jak głupek z podurzaczem ,lub wirowałem ramki.A pszczółki ,chyba czuły mój strach i trochę śmigałem zygzakiem po pasiece
Ale ,jak trafiłem na form ,to jakoś pomyślałem ,o własnej pasiece i tak zaczęło się. W ubiegłym roku zrobiłem sam 3 dadanty korpusowe ,w tym dwa.Kupiłem dwa odkłady ,jakoś przetrwały i teraz teść ,który ma 83 lata oddał mi 9 wz.A wiesz w jakim stanie u starych pszczelarzy może to wyglądać.Wszystko do wymiany oprócz pszczół.Ale matki z pewnością tak.W ubiegłym roku kupiłem agi od Pelczara ,mam 3 w wz.Nie iem ,jakie są bo w ubiegłym roku podane.Zamówiłem u Pelczara w tym roku 3 jednodniówki i 1 unasiennioną.I u Polbarta 4 jednodniówki i 22 unasiennione.Jak masz kaskę to kupuj unasiennione ,bo swoje trutnie to różnie może być.
A jak już minie sezon ,dwa będą lepsze pszczoły to jednodniówki.Ja tak chcę zrobić i dlatego kilka unasiennionych biorę.Kortówka niby ok.Więc wymieniaj ,bo tak to i nie wiesz co masz w pasiece.A jakie masz dadany?Korpusy czy leżaki?Pozdrowionka.