Miód czy to chiński czy argentyński czy obojętnie z jakiego by nie pochodził kraju jest produktem naturalnych wytworzonym z nektaru kwiatów przez pszczoły
problem moim zdaniem w ocenie miodu ale w kilku jego sprawach
-U nas czy w UNII są przepisy dotyczące pozostałości leków w miodzie w chinach NIE i w innych krajach też wiec było już głośno o chloramfenikolu
o tym można poczytać w starszych wpisach z netu
http://www.halat.pl/miody.html Czy coś się zmieniło w tej dziedzinie podejrzewam że nic
Inną istotną sprawą to pyłki zawarte w miodach w naszej części europy nie ma takich strasznych różnic co do roślinności ale roślinność Azji to całkiem co innego
zawarte pyłki w miodzie powodowały uczulenia alergiczne , Zapewne identycznie by zadziałał nasz miód na chińczyka gdyż każdy organizm przyzwyczaja się do tego co wdychamy a i tak jesteśmy alergikami na swoje pyłki co dopiero obce
Ale żeby wyeliminować obce pyłki z miodu zaczęto go filtrować
>>> można o tym też poczytać tu <<
Na temat filtrowania i całej procedury chyba wszyscy wiedzą że miód dostaje podgrzany do ponad 100 stC i przepuszczany przez filtry
pozbawiony w ten sposób pyłku jest nie alergiczny wtedy się go miesza z krajowym i uchodzi za nasz co zresztą nie jest tajemnicą że na słoikach pisze " Mieszanina miodów z Krajów UNI i z Poza Unii poza jednym że nawet wymieszanie miodu 1/1 po jakimś czasie by ten miód zaczął się krystalizować a tu można z ciekawości kupić słoiczek który nawet po 5 latach jest płynny czyli tylko z nazwy jest to mieszanina
Jeszcze inną różnicą to zawartość wody
A naj ważniejszą różnicą która bije na łeb nasze to cena produkcji
Jak musi być niska cena produkcji miodu chińskiego że można go w chinach kupić jednokrotnie 1 dolar za kilo