FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mam pytanie do kolegów. Czy pszczelarstwo to hobby dla bogatych czy dla biednych?
Czytając to forum jest masę pytań co zrobić zęby było najtaniej. Każdy chce zaoszczędzić czy więcej zarobić? Zresztą jedno idzie w parze z drugim. A ilu jest pasjontow nie liczących pieniędzy? Tacy co kochaj te owady bez względy ile tego miodu przyniosą.
Pozdrawiam

_________________
Es geht kein Weg zurük!

Dla każdego bo możesz ul zrobić sam zaoszcządzisz ale na. na ramkach miodarce,wezie nie...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

To wszystko zależy
Czyli " Punkt Widzenia zależy od Punktu Siedzenia "
Dwa lata temu robiłem odkłady gościowi który zaczynał od "0" gdy przy odbiorze zapytałem go czy ma już potrzebny inny sprzęt odpowiedział tydzień wcześniej zakupił wszystko co potrzebne w Firmie Łysoń pod okiem Fachowej dorady i wydał jedyne 13 tyś złotych i chce się zająć pszczółkami bo co ma robić na zasłużonej emeryturce .

Ja Oprócz dwóch Miodarek Jakie kupiłem aby ulżyć sobie w pracy Wszystko inne wykonałem Własnoręcznie oczywiście są rzeczy które musi się kupić Widelec ,sitko ,drut , i to nie zależnie od punktu siedzenia
Uważam że pszczelarstwo jest dla każdego lenia i pracusia , bogacza i biedaka

Jeżeli chodzi o mnie to hobby dla bogatych chyba że trzy ule pod gruszą

tak sprzet jest drogi ja też zaczynam robić ale 13 tys to wiem co bym z nimi zrobił ale jednak puki co to niemam tak dużych środków dlatego kominuje oraz zdobuwam doświadcenia jak wykonuje różne nieskąplikowane sprzęty:D

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Praca z pszczołami to dla mnie wytchnienie , chwila tylko "dla siebie" - oczywiście wszystko ma swoją wartość, również i materialną . Mając kilka uli pod miedzą pozwalających na żywy kontakt z naturą jest dla mnie odskocznią od życia zawodowego, nie jest to dla mnie jakiś wielki balast finansowy - pewne zakupy trzeba poczynić to fakt, ale przyjemność - bezcenna. Pszczelarze zawodowi zgodnie z zasadami ekonomii muszą osiągać zyski, hobbyści robią to dla przyjemności, przynajmniej ja tak sądzę.

_________________
Multi multa sciunt, nemo omnia.
(łac. Wielu wie dużo, wszystkiego nie wie nikt)

Oczywiście można zacząć z grubej rury wydać 13 000 zł ale można i powoli niskimi kosztami dochodzić powoli do ładnej pasieki Pamiętam jak jeszcze w liceum miałem dwa ule a nie miałem miodarki .Pożyczałem ją dwa ,trzy razy w sezonie od pobliskiego znajomego pszczelarza .Pszczoły dostałem od wujka ,dwa ule ostrowskiej z ramkami, podkurzacz , kapelusz kupiłem za 50 zł u pszczelarza któremu to leżało w szopie .W sklepie zakupiłem tylko węze ,tato kupił mi sodę kaustyczną .Tak wyglądały początki mojej przygody z pszczołami .Uważam że jeżeli ktoś tylko bardzo chce to nie musi mieć na start ogromnych pieniędzy aby hodować pszczoły .
Pozdrawiam Mariusz

Marek, ja mam jeden ul i kocham wszystkie moje 40000 dziewczynek jak własne dzieci
Jestem projektantem grafikiem, więc zarabiam w zgoła inny sposób i większość życia spędzam w dusznym biurze gapiąc się w ekran.

Kiedy wracam do domu pod Łodzią, i wychodzę przed dom, maleństwa radosnym żądleniem przypominają mi że istnieje świat większy niż 24 cale monitora . Moje wydatki na ul ograniczają się do węzy, okazjonalnych ramek i próchna do podkurzacza. Grzebie w uliku od czasu do czasu, kiedy potrzeba i kiedy mam czas. Pszczółki w nagrodę dają mi kilka słoiczków miodu w roku, który rozgrzewa mnie w zimie albo stanowi doceniany prezent dla najbliższych znajomych.

Dla mnie to po prostu frajda

. Zyjemy podobnie jak pszczoły w zorganizowanej społeczności , wykonując dla niej / czy nam to się podoba ,czy nie /określone czynności i zadania – aż do znudzenia. Dlatego marzymy o tym by się wyrwać z co dziennego kieratu choć na chwilkę . Kiedy nadejdzie sobota wsiadamy do samochodu i pędzimy przed siebie – „ w siną dal”. Czasami zatrzymujemy się przez moment i ze zdziwieniem spostrzegamy istnienie innego światu , w którym możemy zatopić wzrok aż po horyzont , napawając się z rozkoszą jego pięknem . I nagle spostrzegamy mały kwiatek , na którym siedzi mała pszczółka. Zaczynamy jej zazdrościć , że tak beztrosko lata z kwiatka na kwiatek , spijając z nich słodki nektar. Czasami zawisa w powietrzu jak koliber , by potem pomknąć raptownie niby pocisk w przestworze. Z zazdrości , zaczyna się w nas budzić bunt przeciwko zwykłej , szarej naszej rzeczywistości a równocześnie powstaje zaciekawienie tym innym światem i rodzi się w nas miłość do tej małej pszczółki , która nas urzekła , siedząc na tym małym kwiatku. "Każda istota ludzka musi mieć jakąś pasję w życiu, inaczej życie stanie się udręką."

Też racja

Pięknie to napisałeś.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !