FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dziś z jednego ula można pozyskać tyle miodu co kiedyś z całej pasieki.
Tak brzmiało pierwsze zdanie w dzisiejszym Agrobiznesie.
Dalej pani prowadząca mówi że pożytków jest coraz mniej... więc jak to jest możliwe?
Pszczołami zajmuję się dopiero od dziesięciu lat, nie wiem jak było kiedyś..
Jakie jest wasze zdanie

Nie oglądaj TVP

Pewnie podzielili ilosc miodu spriwadzonego do Polski podzielili przez ilosc rodzin i wyszlo im 200 kg miodu z ula.

_________________
www.pasiekazarki.pl

Ja to usłyszałem całkiem odwrotnie
Wg. mnie powiedziała, że kiedyś z jednego ula było tyle miodu co teraz z całej pasieki.

Chyba się pomyliłeś.

Bartek.pl sprawdź sam.
Agrobiznes TVP VOD z 14.01 dokładnie 7 minuta programu

masz rację, mózg czasami przyjmuje to co wydaje mu się prawdziwe.

Po prostu nie było warozy, mniej chemi na polach, był miód z chabrów, łopuchy. Obecnie brak tych roślin i innych, które rosły w zbożach, ziemniakach, wszystko niszczone chemią, dlatego obecnie w miastach są lepsze i ciągłe pożytki. W 1983 roku z 26 rodzin wykręciłem ok. 4 beczek średnio ok 280kg w beczce i to bez większego wysiłku, po prostu tylko sprawdzałem, czy już wirować. Obecnie co prawda inny teren mam i miodu duuużo mniej.

"- A dla kogo ten wywiad?
- Dla Dziennika Telewizyjnego
- A to bez kozery powiem pińcet, sześcet, tysiąc, milion, dwa miliony..."

Tak to jest z tą prawdą z TV - w latach 80-tych XXw przeciętna rodzina z serialu w USA była średnio 2x bogatsza od statystycznej przeciętnej rodziny w realnej gospodarce w tamtych czasach... Teraz wg badań to wygląda tak, że w serialach są 3x - 4x bogatsi niż w realu...

Zapewnie więc tak samo się zrobiło z pszczołami w TV- ale widać, że ludzie lubią być oszukiwani... Bo zwykle szare życie i prawda gorzej się sprzedają a już oglądać i mówić wtedy nie ma o czym...

Czy nie uważacie,że redaktorka powiedziała być może to co przekazał jej np.pszczelarz. Ileż to jest wśród nas takich co to rocznie z jednej rodziny maja osiągi nawet do 150 kg i po jednym dwóch sezonach są najlepszymi w danej dziedzinie ( w tym przypadku mówię o pszczelarstwie). Być może nie mam racji.
Pozdrawiam

Jeżeli praca "redaktorki" polega na powtarzaniu tego co usłyszy, to lepiej zatrudnić papugę. Bedzie pracować nawet nie za miskę ryżu, już garstka słonecznika wystarczy.
Dziś dziennikarze nie są nikim więcej niż narzędziami do wprowadzania w błąd. Ten zawód reprezentuje moralność pracowników burdelu.

Nie pszczelarz, tylko raczej ludzie od PR z Nowogrodzkiej, a Pani redaktorka powtarza to co jej napisali w przekazie dnia.

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

Ja bym napisał do Tv bo to było "przejęzyczenie"

Ta jasne. Nie mają się tam czym zajmować tylko wydajnością z uli

Śmieszne, no nie? Jeżeli żyjemy w kraju nieskończonej szczęśliwości i wiekopomnych sukcesów w każdej dziedzinie to przecież w pszczelarstwie nie może być inaczej. Wiadomo komu powinniśmy być wdzięczni za to, że kraj rośnie w siłę i ludziom żyje się coraz dostatniej. Śmieszne, ale już mnie nie śmieszy.

Panowie, ten temat oraz w nim dyskusja nijak się ma do tematu nadanemu Działowi, w którym się znajdujemy. Można wątek ten kontynuować w Hyde Parku, gdzie go przenoszę.
Dodano:
a tak poza tym, wszystko to wina jednego człowieka ...

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.