FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 03:37 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 czerwca 2010, 05:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
http://lajt.onet.pl/wiadomosci/2180602,wiadomosc.html

Spór o wodę może poróżnić Kanadę i USA
PAP, PG / 17:30

Kanadyjskie zasoby wody pitnej są duże, jednak rząd chce zwiększyć ochronę jezior i rzek. Zdaniem organizacji ekologicznych przy ocieplaniu się klimatu i wysychaniu rzek dostęp do wody może stać się jednym z najważniejszych problemów w stosunkach z USA.

Jak przypomina dziennik "The Globe and Mail", ekolodzy od wielu lat sygnalizowali, że dostęp do wody będzie jednym z największych problemów w relacjach międzynarodowych oraz dodatkową przyczyną możliwych migracji. Na ogół jednak na ten problem wskazywano w stosunku do krajów ubogich w wodę. Okazuje się jednak, że także bogate kraje i pozornie bez problemów z wodą widzą w globalnym ociepleniu zagrożenie dla swoich interesów.
W ostatnich tygodniach do kanadyjskiego parlamentu wpłynął rządowy projekt ustawy, który ma zmienić wcześniejsze rozwiązania dotyczące wód granicznych i rzek międzynarodowych. Przy czym niektóre rozwiązania obowiązują od 40 lat - przypomniała organizacja The Council of Canadians, jedna z największych obywatelskich organizacji w Kanadzie.
Obowiązujące regulacje nakazują, by firmy budujące kanały odprowadzające część wody z płynących rzek uzyskiwały specjalną licencję od kanadyjskiego rządu federalnego - przypomniał "The Globe and Mail". Ale też, na co zwracają uwagę krytycy obecnego prawa, rozwiązania dotyczące eksportu wody traktują wodę po prostu jak surowiec, w ramach Północnoamerykańskiej Strefy Wolnego Handlu (NAFTA).
Ponieważ prace parlamentarne nad zmianami prawa dotyczącego wody właśnie się zaczynają, w dyskusję włączają się kolejni eksperci. Krytycy rządowego projektu uważają, że prawo w proponowanym kształcie nadal nie chroniłoby kanadyjskich zasobów wystarczająco. Przyszłe potencjalne problemy z wodą sprawiają, że uwagi ekspertów stają się bardzo drobiazgowe.
Na przykład grupa ekspertów ds. wody z Canadian Water Issues Council (CWIC) przy University of Toronto wskazuje, że nowe prawo nie będzie przeciwdziałać wykorzystywaniu wód, które co prawda nie są graniczne, bo znajdują się w zupełnie innych basenach, jednak mają, choć nie bezpośredni, związek z dopływami wód granicznych - w swoim liście do ministra spraw zagranicznych, dostępnym w internecie, eksperci CWIC wskazują nawet na tego typu kwestie ekologiczne.
Niektórzy krytycy sprzeciwiają się nawet brakowi zakazu eksportowania wody butelkowanej. Council of Canadians domaga się wręcz, by wodę uznano za dobro publiczne i wyłączono spod handlowych rozwiązań w ramach NAFTA, handlowego traktatu między Kanadą, USA i Meksykiem.
Spornych wód jest dużo - od Wielkich Jezior, wielkich rzek, takich jak Jukon, Red czy Kolumbia, do znacznie mniejszych rzek i strumieni.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 czerwca 2010, 07:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Jerzy, naprawdę zakładasz, że my nie czytamy serwisów typu "onet", "gazeta.pl" czy też podobnych??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 czerwca 2010, 17:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
CYNIG pisze:
Jerzy, naprawdę zakładasz, że my nie czytamy serwisów typu "onet", "gazeta.pl" czy też podobnych??


"MY", tzn. kto?
Wskazowka to czy przywolanie pt. 'zamknij sie'? :blee:
Mysle, ze to zbyt skrajne wnioski i ja tak nie zakladam.

Wielu ludzi duzo czyta, widzi i po trosze, albo duzo o niektorych sprawach mowi.
Takze pisze - i na to czesto zwracam uwage, a w szczegolnosci gdy jakis temat przykuwa uwage i kaze zatrzymac sie przy nim dluzej.
Czy ochrona srodowiska, to temat bagatelny?
A jak wielu ludzi to postrzega?
Sa 'ekolodzy' i tzw. 'anty-ekolodzy', ktorym wszysto jedno jak i co sie dzieje, a nawet twierdza, ze nie ma ocieplenia klimatu - bo tak tez napisano, a nawet nie ma sie czym martwic, gdy bije sie na alarm o bezpowrotnym ginieciu kolejnych gatunkow i w tym temacie tez tu ostro zawirowalo na forum.
Nasza wrazliwosc na niektore sygnaly bywa rozna, poprzez obojetna i lekcewazaca takze.
Zawsze sadzilem, ze pszczelarze sa bardzo wrazliwi na ciagle zmieniajacy sie obraz naszego srodowiska, bo to zasadnicza baza tak, dla pszczol, jak i dla czlowieka.
Sa i tacy, ktorzy wola wcale tego nie wiedziec, bo tak rzekomo 'wygodniej' sie zyje, ale czy nalezy zrezygnowac z wizyty u lekarza tylko dlatego, ze mozemy sie dowiedziec, iz toczy nas rak? :blee:

Tak mi sie zawsze wydaje, ze - owszem, nie wszystko, ale niektore doniesienia bywaja inspiracja do zywych dyskusji, a nie tylko do samego "przyjecia do wiadomosci", a nastepny los tych 'wiadomosci', to ...ad: "KOSZ", czyli tzw. kubel na smieci.
Mowi sie, ze teorie: 3 x "Z" - wyznaja tylko studenci, a to oznacza ni mniej ni wiecej, jak:
"Z"akuc - "Z"aliczyc - "Z"apomniec. Pozniej jednak, gdy juz nabiora wiekszej dojrzalosci zyciowej - wiedza, ze przydaje sie raczej wiecej wiedzy, a nad niektorymi zagadnieniami warto dluzej sie zatrzymac i nie zapominac.
Oczywiscie nigdy nie sklaniam nikogo do przyjecia moich spostrzezen, a zwlaszcza w kwestiach dyskusyjnych.

A tak naprawde, to zechciej zauwazyc: Poruszylem tu na forum temat wyrobu wezy na potrzeby wlasne i CO? Jest jakis konkretny odzew? :D :haha:
A to tez temat tracajacy ekologia we wlasnej pasiece.
A przeciez mamy tu conajmniej dwoch kolegow - przynajmniej ja wiem o dwoch, ktorzy zawodowo sie tym zajmuja i nie tylko zagladaja na to forum regularnie, ale od czasu do czasu cos nawet napisza, lecz NIC o wyrobie wezy i po cichu sobie mysle, ze NIC nie napisza! Obym jednak sie mylil!
Ale ..., jezeli beda nadal tak 'uparci' w swojej powsciagliwosci, to nie pozostanie mi nic innego, jak tylko samemu kontynuowac ten temat, a ONI beda sie 'chachali czytajac i dobrze im tak, ze im tak bedzie dobrze!!! :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 czerwca 2010, 17:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Jerzy pisze:
...
Zawsze sadzilem, ze pszczelarze sa bardzo wrazliwi na ciagle zmieniajacy sie obraz naszego srodowiska, bo to zasadnicza baza tak, dla pszczol, jak i dla czlowieka...


Jerzy odniosę się do powyższego fragmentu Twojej wypowiedzi. Z całym szacunkiem ale robiąc pewne uogólnienie, pszczelarze a zachowanie naturalnego środowiska stoją w pewnej sprzeczności. Zauważ jakie popularne jest zachęcanie do wykonywania nasadzeń roślin miododajnych ale niemal nikt nie oponuje że proponowane są bardzo często rośliny w naszym środowisku agresywne, wypierające gatunki rodzime. Cieszymy się i rozsadzamy nawłoć kanadyjska, prawda? a i czeremcha amerykańska cieszy sie naszym uznaniem, tojeście amerykańskie też cieszą nasze oko.
Ale konsekwencje takiego postępowania już nas nie interesują, ot takie pszczelarska wersja ochrony przyrody

P.S o wyrobie węzy od razu Ci napisałem, nie będą podcinać gałęzi na której siedzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 czerwca 2010, 18:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Cytuj:
pszczelarze a zachowanie naturalnego środowiska stoją w pewnej sprzeczności.


"Zahaczylem" jedynie o mysl, bez checi tworzenia z tego tematu.
A kazdy temat, kazdy post zawsze bedzie zawieral jakis element, z ktorego znowu da sie wyprowadzic temat - i tak w kolko.

Natomiast zgadzam sie ze stanowiskiem w kwestii WEZY! :lol:

Nic dzisiaj nie jest w stanie mnie zdziwic, ale ...
"Korzysc" jednak z tego i tak jakas wyniknie - taka, ze lepiej sie poznamy, a to tez jest dobre.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji