FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam

Koledzy napiszcie w jaki sposób prowadzicie notatki lub czy w ogóle takie notatki prowadzicie(dot. zawartości ula, co zmieniacie w poszczególnych ulach, gdzie dodajecie ramek, gdzie wyjmujecie ramki, wykonywane prac w pasiece,)

Ja prowadzę wszystko w tabeli w exelu, do ula zawsze idę z notatnikiem i zapisuję wszystko co robię i co mam w ulu, plus oczywiście wymiany matek ich oznakowanie itp na drugiej karcie exela mam sprawy związane z zakarmianiem.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

cóż jam nowicjusz ale grzebiąc w necie znalazłem stronkę kol. sabarda i jego metoda z pineskami spodobała mi się

MariuszŁakomiec napisz coś więcej o tej metodzie.

Koledzy a wy w jaki sposób prowadzicie notatki w pasiece???

zeszyt i długopis - lepszej metody nie ma
W exelu ładnie to wszystko wygląda, ale ja potrzebuje informacje o ulu stojąc w pasiece a nie siedząc w domu.
Mnie interesują podstawowe informacje: czy jest matka, czy już czerwi jeśli jest młoda, czy jest tegoroczna czy starsza i ogólna siła rodziny kwalifikująca ją do połączenia, samodzielnego zimowania lub zrobienia odkładu. Szkoda czasu na bardziej szczegółowe notatki bo to by się wiązało z koniecznością większego "grzebania" w ulu

pewex, masz rację.
Ja mogę sobie pozwolić na exela bo mając te kilka uli na krzyż mam czas i chęć na prowadzenie "kartoteki" dla każdej rodziny. W przypadku kilkudziesięciu rodzin było by to już trudne. Moje notatki mają mi głównie służyć do celów szkoleniowych, w jednym miejscu mam opis wszystkiego co robiłem przy ulach i co robiły rodzinki no i jaki był tego efekt finalny.
Inny będzie zakres informacji niezbędny dla zawodowca a inne bajkopisarstwo użyteczne dla początkującego amatora

Pozdrawiam

Dokładnie
Ja mam zeszyt w którym notuję parę Rzeczy
- 1 Wiek Matki (kolor znaczka ) pochodzenie
- Kiedy poddana i kiedy zaczęła czerwić
- ewentualne ciche wymiany stany rojowe i jakie zabiegi były wykonane
- terminy osieroceń itp
- daty -przeglądów ,miodobrań , itp
- początek karmienia ile dostały i leczenie waroozy
i to wszystko
AA i jeszcze Naj ważniejsze miodność bo inaczej pod But

BocianK mam pytanie masz jeden zeszyt czy do każdego ula oddzielny? Jeśli jeden jak to rozdzielasz i jak się w tym orientujesz?

Kup sobie taki notatnik i będzie O.K.
http://www.pszczelarskaoficyna.pl/image ... 09_400.jpg

Notes pasieczny
Praktyczny notatnik dla każdego pszczelarza i w każdej pasiece. Jeśli chcesz odnotować każdy dzień w swojej pasiece, jej charakterystykę i szczegółowy przebieg sezonu pasiecznego w każdym ulu - korzystaj z "Notesu pasiecznego" Pszczelarskiej Oficyny Wydawniczej.


Wilczyska 2009
Stron - 44, format 200 mm x 140 mm (B-5)
Cena w sprzedaży wysyłkowej 1 egz. - 6 PLN

Znam pszczelarza który ma 120 rodzin pszczelich i on zeszytu nie prowadzi
Wszystkie informacje ma zawarte na daszkach korzysta z cegieł , zna pasiekę na pamięć jest w niej codziennie Dodatkowe informacje ma zawarte pod daszkiem na powałce w postaci nalepek i tam zapisuje krótkie informacje i jak np. sytuacja w ulu sie zmienia np. matka nieunasieniona zaczyna czerwić nalepka poprzednia jest zrywana na miejsce nowa nalepka z nowa informacją i cegła wędruje w inne położenie na daszku lub jest zdejmowana
Kolorów opalitek nie zapisuje tylko numer i rok matki , czy pszczoły są agresywne czy bardzo łagodne (skrajności) czy bardzo miodne czy pod but z informacją wymiana I inne ważne informacje jakie sa potrzebne na daną chwilę bo jak nie są potrzebne to w ulu tylko jest nalepka z numerem matki .

Moim zdaniem najlepsze jest kartka papieru z zeszyta i pisze sie kiedy robioną przeglond. Jak sie podniesie daszek i pezeczyta sie kiedy data był robiony przeglond czy matka była widoczna jaki kolor ile czerwiu w gniezdzie ile dołozono ramek wezy ile ramek miodu w miodni i widzimy dokładny opis stanu rodziny pszczelej. Pozdrawiam miły_marian

ja tez poszukuje jakiegoś idealnego sposobu. nie lubię pisać w zeszycie(łapy się kleją), notatki zostawiam pod daszkiem, ale jak jestem w domu i chce policzyć - ile czego, to nie wiem bo trzeba lecieć i pod daszki zaglądać. wypracowałem do tej pory własne znaki - same przyszły do głowy w trakcie pracy, system działa tylko trzeba jeszcze dopracować.
Wiem - SEKRETARKA, to by było piękne.

Ja testuję następujący sposób (nie jest on idealny, bo trochę słabo słychać) podczas przeglądów w pasiece uruchamiam dyktafon w komórce. Podczas przeglądu mówię po kolei co wykonuję i co widzę w ulu, a następnie w domu tylko odsłuchuję sobie i robię notatki.

Mam kolesia, pszczelarz z Austrii, używa tej samej metody, ale z jego dyktafonu zrobił się poławiacz kitu.