FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Piecyk do ogrzewania warsztatu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=23&t=3362
Strona 1 z 1

Autor:  adidar [ 09 września 2010, 19:04 - czw ]
Tytuł:  Piecyk do ogrzewania warsztatu

Mam pytanie, zazwyczaj w zimie pracuje w warsztacie który nie jest ocieplony i temp wewnątrz jest tylko o kilka stopni wyższa niż na zewnątrz. Stosowałem do tej pory farelkę 2000 wat, ale wiadomo prąd leci jak szalony. Czy ma ktoś pomysł na tanie ogrzewanie może jakaś koza na odpadki drewniane, albo piecyk na drewno do palenia?? Może w takim parniku można też palić? Zależy mi właśnie na czymś co będzie spalać resztki drewna, które zawsze zostaje po produkcji uli. Co myślicie na ten temat? Może ktoś ma fajny pomysł sprawdzony?

Autor:  mik [ 09 września 2010, 19:54 - czw ]
Tytuł: 

o ile pamiętam parownik nie zdał by egzaminu bo nad poleniskiem masz kociołek,ale tak zwany "krystek" to co innego spalisz tam wszystko jest w miare ekonomiczny koszt ok100pln a ciepełka w zimowe wieczory nigdy za wiele . Przede wszystkim prostota ;-)

Autor:  Kacper4500 [ 09 września 2010, 20:58 - czw ]
Tytuł: 

Ja mam piecyk i sprawdzony, proszę odrobinę cierpliwości sporządzę rysunek i udostępnię na forum.
Piecyk spala na dobę litr oleju opałowego lu po prostu ropy, a koszt wykonania to tylko tyle że trzeba zakupić kawałek rury grubościennej i przewód metalowy, ja stosowałem przewód wysokiego ciśnienia z jelcza. Ciąg dalszy nie bawem.

Autor:  Jerzy [ 09 września 2010, 22:45 - czw ]
Tytuł: 

adidar pisze:
Może ktoś ma fajny pomysł sprawdzony?


Parnik nie jest dobrym pomyslem, to napewno, ale ...

chociaz prymitywnym, to jednak bardzo skutecznym i wydajnym jest napewno tzw. "trociniak", tylko ma wieksze 'potrzeby' - trociny, mozna wymieszac tez z wiorami ze strugarki. Jezeli nie bedziesz mial tyle odpadow, to kupowanie raczej nie jest oplacalne - chyba, ze jakis kolega ma stolarnie, bo nie napilujesz az tyle tarcicy, zeby liczyc na wlasne trociny?

Ale jestem ogromnie ciekawy, co tu Kolega Kacper4500 nam 'objawi'???

Autor:  lukaszmik [ 09 września 2010, 22:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Piecyk do ogrzewania warsztatu

adidar pisze:
Mam pytanie, zazwyczaj w zimie pracuje w warsztacie który nie jest ocieplony i temp wewnątrz jest tylko o kilka stopni wyższa niż na zewnątrz. Stosowałem do tej pory farelkę 2000 wat, ale wiadomo prąd leci jak szalony. Czy ma ktoś pomysł na tanie ogrzewanie może jakaś koza na odpadki drewniane, albo piecyk na drewno do palenia?? Może w takim parniku można też palić? Zależy mi właśnie na czymś co będzie spalać resztki drewna, które zawsze zostaje po produkcji uli. Co myślicie na ten temat? Może ktoś ma fajny pomysł sprawdzony?


taka KOZA

Autor:  mirek [ 11 września 2010, 22:42 - sob ]
Tytuł: 

A ja używałem zwykłej kozy. Spawacz pospawał mi po znajomości z grubej blachy kwadrat na 3-y fajerki ze złomowiska .Jak kupowałem rury to okazało się że ta znajomość nie była taka tania. W sklepie ładna koza kosztowała 150 zł. razem z rurami , :mniam miodek: a mnie wyszło trochę drożej. Mimo to byłem zadowolony. Od biedy mogłem palić suchymi gałęźmi lub drewnem. Worek węgla za 45 zł. starczał mi na ponad miesiąc. :cold:

Autor:  adidar [ 11 września 2010, 22:43 - sob ]
Tytuł: 

lukaszmik, wydaje się całkiem całkiem ,ale czy ta blacha nie bedzie za cienka do palenia? No ale ja licze, ze bede palil raz na jakis czas, poza tym ja mam maly metraż mojej stolarni wiec taka bylaby w sam raz :uśmiech: :uśmiech: no i bede chcial tylko i wylacznie na drewno. Czy są jakieś zasady szczególnego bezpieczenstwa co do tego? Wiem, ze komin musi byc poprowadzony ponad połać dachu, no i czy taka wersja tej kozy jest mocno nagrzewajaca??

Autor:  lukaszmik [ 11 września 2010, 22:56 - sob ]
Tytuł: 

adidar pisze:
lukaszmik, wydaje się całkiem całkiem ,ale czy ta blacha nie bedzie za cienka do palenia? No ale ja licze, ze bede palil raz na jakis czas, poza tym ja mam maly metraż mojej stolarni wiec taka bylaby w sam raz :uśmiech: :uśmiech: no i bede chcial tylko i wylacznie na drewno. Czy są jakieś zasady szczególnego bezpieczenstwa co do tego? Wiem, ze komin musi byc poprowadzony ponad połać dachu, no i czy taka wersja tej kozy jest mocno nagrzewajaca??


Kupiłem taki sam, z tym, że miał mniej cegieł. Dołożyłem samemu. Blacha nie jest za cienka. Zeszłej zimy, a wiemy jaka była ogrzewałem nim codziennie dość spore pomieszczenie i dał radę. Paliłem węglem, a piecyk nagrzewał się do czerwoności. Ten z linku wydaje się być solidniejszy od mojego. Mój wymagał pewnych ulepszeń. Przy drzwiczkach były zawiaski jak od klatki dla kanarka. Dodatkowo wywaliłem te blaszki z drzwiczek i tam też wstawiłem cegłę szamotową.

Autor:  Jerzy [ 12 września 2010, 01:08 - ndz ]
Tytuł: 

adidar pisze:
wylacznie na drewno. Czy są jakieś zasady szczególnego bezpieczenstwa co do tego? Wiem, ze komin musi byc poprowadzony ponad połać dachu, no i czy taka wersja tej kozy jest mocno nagrzewajaca??


adidar - to, co tu Koledzy pisza, wszystko sie sprawdza i jest dobre, ale w Twoim wypadku, wydaje mi sie, najlepsza wersja bedzie zwyczajna zeliwna KOZA na czterech nozkach, zgrabna, 2 fajerki, to i herbatke zrobisz, albo ...bimberek w zimowe wieczory przepedzisz i szybko sie nagrzejesz (z bimberkiem ...podwojnie), to dziala piorunujaco, a zwlaszcza, ze masz male pomieszczenie, jak piszesz.
Warunki bezpieczenstwa, to jasne - chyba, ze jestes piromanem!.
Musisz zapewnic dobre i bezpieczne miejsce. Czym dluzsza rura spalinowa bedzie przebiegala przez pomiszczenie, tym bardziej wydajna bedzie koza.
A na zewnatrz tez przez sciane murowana - otwor po wprowadzeniu rury w sciane wypelnisz glina z drobnym piaskiem (z piaskownicy), glina - najlepiej z cegielni lub kaflarni (najlatwiej zdobyc), albo i zwykla kopana, ale zawsze z duza iloscia piasku, bo popeka.
Rura czym wyzej dachu, tym lepiej, ale bez przesady - chodzi nie tylko o same bezpieczenstwo, ale i o to, zeby nie bylo zawirowan, bo bedzie wdmuchiwalo dym spowrotem do wnetrza.
Jestes facet, to tlumaczyc duzo nie trzeba. Biegnij chlopie do sklepu z zaopatrzeniem dla rolnictwa i fundniesz sobie 'kozke', jak sie patrzy - tylko patrz, to nie ma byc "dojna", bo bedzie Ci beczala! :leży_uśmiech:

Autor:  Cordovan [ 12 września 2010, 07:39 - ndz ]
Tytuł: 

Jerzy pisze:
glina - najlepiej z cegielni lub kaflarni (najlatwiej zdobyc), albo i zwykla kopana, ale zawsze z duza iloscia piasku, bo popeka.


Dosypie soli do gliny przy jej wyrabianiu w proporcjach 6:1 (glina:sól) i nie popęka. :oczko:

Jerzy pisze:
i fundniesz sobie 'kozke', jak sie patrzy - tylko patrz, to nie ma byc "dojna", bo bedzie Ci beczala!


Tia i w gumowce będzie musiał jeszcze zainwestować. :leży_uśmiech:

Autor:  Kacper4500 [ 13 września 2010, 21:03 - pn ]
Tytuł: 

Witam
Trochę długo mnie nie było, ale spraw się nagromadziło dość sporo i trzeba było je uporządkować.
Wyrysowałem to tak odręcznie, ale myślę ze dacie radę.
On musi kapać i tam ja wyrysowałem kranik i tak dozownik był obudowany butelką, czyli obcięta była szyjka i dno.
Rurka w denku pryzmatu wystaje na wysokość 5mm i idealnie do tego nadaje się przewód wysokiego ciśnienia który idzie z pompy wtryskowej do wtryskiwacza, ja miałem dwa przewody z szóstego wtrysku i zespawane po to żeby mieć dość długie.
Otwory w pryzmacie miałem dziesiątki a w drugim dwunastki, mniejsze otwory powodowały złe spalanie.
drzwiczki są tylko po to żeby włożyć kawałek materiału nasączonego ON-em, jak i do dozowania powietrza, ja miałem zrobioną zasuwkę, ale kolega zrobił sobie drzwiczki.
Cała rura, znaczy korpus musi to być rura grubościenna, gdyż cienka pod wpływem temperatury po prostu krzywi się.
Jeśli mi się udało coś takiego zbudować to i wam na pewno.

Autor:  BoCiAnK [ 15 września 2010, 22:39 - śr ]
Tytuł: 

Nie ma jak Pospolity Trociniak raz nabity trzyma do 20 godzin w zależności od wielkości wkładu ,wilgotności trocin ( zawsze można polać wodą z wiadra po ubiciu ) pali się super
a koszt zerowy bo co robić w trocinami i wiórami a jak padnie to i drewnem się zapali lub starym butem ;-)
Obrazek
Obrazek

Autor:  jopa [ 16 września 2010, 18:09 - czw ]
Tytuł: 

Nie bardzo rozumiem zasadę spalania oleju opałowego w piecu przedstawionym przez poprzednika. Czy chodzi o to,że po rozpaleniu " w rurze" np skrawka tektury nasączonej olejem, rura się rozgrzewa, olej z dolnego, podziurkowanego pojemnika paruje i opary się spalają, czy odbywa się to inaczej?

Autor:  Kacper4500 [ 16 września 2010, 18:22 - czw ]
Tytuł: 

Dokładnie tak kolego, spalają się opary i dość głośno huczy, a ta rurka musi mieć maleńką średnicę i grube ścianki, dlatego zastosowaliśmy od wtrysków.
Ja nie mam u siebie go bo teściu mój go używa, a mieszka w Lubelskim.
Nie mam żadnych zdjęć z niego, ale nie bawem zabieram się z kolegą za zrobienie i na pewno umieszczę zdjęcia i filmik jak to wygląda i jak się w nim pali.
My ten piecyk chcemy wykorzystać do ogrzewania szklarni, ale zobaczymy co nam z tego wyjdzie.

Bociuś a ja nie mogę otworzyć tego schematu, -czemu?

Autor:  jopa [ 17 września 2010, 18:55 - pt ]
Tytuł: 

Faktem jest, że zdjęcia bardziej przemawiają, a filmik to już pełny komfort.:oczko: Zatem: czekamy na pełna prezentację :brawo:

Autor:  leszczyk [ 17 września 2010, 23:33 - pt ]
Tytuł: 

Może prościej kupić - tani, długo trzyma ciepło :brawo:
>>> link <<<
Obrazek

Autor:  mik [ 21 września 2010, 20:09 - wt ]
Tytuł: 

ooooo to jest niezłe

Autor:  adidar [ 21 września 2010, 21:10 - wt ]
Tytuł: 

leszczyk, sprawdz recenzje tego piecyka. Podobno blacha jest za cienka i przy wysokiej temp powoduje to wypaczanie drzwiczek i nieszczelnosc,przez co dym wylatuje tam gdzie nie powinien.

Autor:  Kacper4500 [ 24 września 2010, 09:45 - pt ]
Tytuł: 

A o to ten piecyk, po dwóch latach użytkowania, a palone w nim jest wszystko, węglem też.
Nie widać żadnych zmian a kosztował 150 zł
Ten na ON lada dzień zaczniemy budowę.

Autor:  adidar [ 24 września 2010, 09:49 - pt ]
Tytuł: 

Kacper4500, to jest ten wiekszy piecyk czy mniejeszy oferowany przez allegro?? Ile metrów kw ma to pomieszczenie ktore ogrzewasz i czy jest ten piecyk w sam raz, czy moze za mocno albo za slabo nagrzewa??

Autor:  Kacper4500 [ 24 września 2010, 23:13 - pt ]
Tytuł: 

Ten piecyk jest w altanie kolegi, bo moja jest drewniana i gdy bym rozpalił taki piecyk to ta altana skończyła by tak jak altana sąsiada.
Jak straż przyjechała to już nawet nie było co gasić.
Piecyk stoi w altanie o powierzchni 3x4m i jeżeli się w nim rozpali jest baardzo ciepło no i wiadomo że zależy to jeszcze od tego co się tam w nim pali i ile włoży.
Drugi taki piecyk stoi u takiego starszego gościa w pokoju o powierzchni 4x5m i spoko ogrzewa.
Koszt to podobno gdzieś tam na wsi kosztuje dokładnie 130zł a u nas w Obi ponoć 200 zł tak więc ceny są zróżnicowane i jest to ten mały ale nie wiem czy te w allegro to są te same piecyki, bo kolega kupił go w sklepie za 150 zł. dwa lata temu

Autor:  leszczyk [ 26 września 2010, 00:12 - ndz ]
Tytuł: 

Ostatnio byłem w jednym z punktów sprzedaży tej firmy, żeby obejrzeć piecyk i przekazać Wam moją opinię, ale te piecyki mają tylko w swojej centrali i na życzenie ściągają na konkretny punkt sprzedaży. Spróbuję później jeszcze do nich zajrzeć. Na razie używam żeliwnego piecyka.

Autor:  Psepscolek [ 26 września 2010, 18:00 - ndz ]
Tytuł: 

Kacper4500 pisze:
A o to ten piecyk, po dwóch latach użytkowania, a palone w nim jest wszystko, węglem też.
Nie widać żadnych zmian a kosztował 150 zł
Ten na ON lada dzień zaczniemy budowę.


Ja równiez od niedawna korzystam w warsztacie z takiego piecyka i jak na obecne chłodne już noce i moje 28 m 2 nieocieplonego warsztatu sprawdza sie doskonale. Jedynie trzeba podkładać często z tym że na razie to w nim delikatnie pale małymi ilościami aczkolwiek moim zdaniem jest dość ekonomiczny i wydajny. Zobaczę jak sie sprawdzi w śnieżne i mroźne noce kiedy będzie zapakowany na maxa. :) A i coby było cieplej gdzieś czytałem że metrowej długości rura spalinowa też sporo ciepła daje.

Pozdrawiam.

Autor:  Szczupak [ 27 września 2010, 22:20 - pn ]
Tytuł: 

Psepscółek, Nooo nareszcie się odezwałęs :oczko: myślałem że cię zawaliło w tym twoim warsztacie
- a w temacie to rura im dłuższa w pomieszczeniu tym lepiej bo cieplej ale trzeba uwarzac zeby czasem kuż z drewna sie nie zapalił - jesli drewno tam obrabiamy :placz: bo będzie płacz :bosie: i szok

Autor:  Psepscolek [ 28 września 2010, 00:02 - wt ]
Tytuł: 

Szczupak pisze:
Psepscółek, Nooo nareszcie się odezwałęs :oczko: myślałem że cię zawaliło w tym twoim warsztacie
- a w temacie to rura im dłuższa w pomieszczeniu tym lepiej bo cieplej ale trzeba uwarzac zeby czasem kuż z drewna sie nie zapalił - jesli drewno tam obrabiamy :placz: bo będzie płacz :bosie: i szok


Szczupak Jeśli jestem na forum to się nie odzywam z tego względu ze mam duuużo zaległosci do przeczytania ( Przeszło 4 tysiaki. ;) ) i niewspółmiernie mało czasu na neta w ogóle. W warsztacie mnie już niebawem zawali totalnie przy czym jeszcze planuję w nim co nieco pozmieniać aby był maksymalnie funkcjonalny.

Wracając do piecyka ja u siebie wykorzystałem rure z... rynny (komin z cegły rzecz jasna). Jak na razie spisuje sie całkiem całkiem i przy stosunkowo nieznacznym spalaniu cała instalacja utrzymuje temp. 20-22 st. A żeby niczego nie zjarać, w tym warsztatu to opalam go wówczas kiedy wiem że spędze w nim troche więcej czasu. Co do trocin i kurzu - fakt. Min. nad tym myślę co zrobić aby zapobiec takiej ewentualności a na pewno maksymalnie ją zminimalizować. Ścianki działowej raczej nie wstawię bo pomijając kwestie typowowo warsztatową to również samochód jest tam garażowany (przynajmniej wtedy kiedy nie buduję po nocach :zeby: ) Jednym z takich antytrocinowych zabezpieczeń przy stołówce choćby ze wzgledu na czystość jest u mnie worek nakładany w taki sposób że znaczna część urobku wpada pod pilarkę i tam pozostaje dopóki worka nie opróżnię. A to co się uzbiera poza workiem spokojnie mozna zamieść w kilka minut. Wiadomo z ogniem nie ma żartów i warto wszystko przemyśleć pod każdym wzgledem.

Pozdrawiam.

Autor:  adidar [ 15 października 2010, 23:28 - pt ]
Tytuł: 

Piecyk rewelacyjnie się spisuje u mnie w warsztacie. Polecam

Autor:  pawel. [ 15 października 2010, 23:34 - pt ]
Tytuł:  Piecyk do ogrzania warsztatu

ja mam zeliwniaka okraglego szypko nagrzeje warsztat

Autor:  zegaj [ 16 października 2010, 08:34 - sob ]
Tytuł: 

Kurz czyli inaczej pył drzewny w mieszaninie z powietrzem aby sie zapalił a raczej wybuchnął musi taka mieszanina zawierać się między dolną i górną granicą wybuchowości co raczej w takim małym warsztaciku jakie posiadamy nie osiągniemy. Najgorszy jest pył osiadający który od gorących powierzchni się nagrzewa potem żarzy a gdy nas już niema w warsztacie pali płomieniem. Trzeba taki kurz omiatać z takich powierzchni przed rozpaleniem i w czasie pracy, w naszym przypadku to rury kominowe i elementy konstrukcyjne pieca. Aby się nie stało tak jak przypomniał szczupak życzę aby każdego ranka warsztat był takim stanie jaki zostawiliśmy wieczorem a raczej w nocy. Jest to tak absorbujące zajęcie że z pewnością nie jeden noc zarywa.

Autor:  adidar [ 16 października 2010, 10:40 - sob ]
Tytuł: 

NArazie piecyk nagrzewa pomieszczenie z 9-10 stopni do 18 w 2 godziny. Ale zobaczymy jak będzie gdy przyjdą mrozy. Zamierzam metr rury w pionie wyprowadzic w pomieszczeniu, a nie jak teraz na zęwnątrz idzie cały pion komina. Rura jest gorąca i dodatkowo będzie ogrzewać wtedy wnętrze. Serdecznie polecam kupić piecyk ale nigdy nic z castoramy. Ceny są o 100 % większe niż w zwykłym metalowym w mniejszych miasteczkach.

Autor:  dewu [ 17 października 2010, 19:55 - ndz ]
Tytuł: 

Panowie wybucha prawie wszystki pył. Jest to wybuch bardzo groźny, tzw. przestrzenny. Potrafi podnieść dach budynku. Konieczne jest jedynie zapylenie w stopniu niebezpiecznym. Widziałem jak wybuchł pyl w zakładzie produkcji brykietów drzewnych. Wystarczyła drobna iskara i deuże zapylenie. Mam nadzieję, że w naszych pracowiach przy piłowaniu drewna nie ma takiego zapylenia.

Autor:  adidar [ 18 października 2010, 18:13 - pn ]
Tytuł: 

Przerobiłem troche system nagrzewania i teraz cieplej się robi 2 razy szybciej

Autor:  bo lubię [ 11 stycznia 2014, 20:42 - sob ]
Tytuł:  Re: Piecyk do ogrzewania warsztatu

Stary piec centralnego ogrzewania ,wyciąć kilka otworów w tym jeden na wentylator i sauna na 40m2 :) :)

Autor:  Denim [ 11 stycznia 2014, 23:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Piecyk do ogrzewania warsztatu

Zamiast tej rury mozesz dac radiator w castoramie mozna kupic

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/