FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wiosna 2011
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=23&t=3798
Strona 1 z 1

Autor:  popi44 [ 20 grudnia 2010, 22:20 - pn ]
Tytuł:  Wiosna 2011

Z moich skromnych obserwacji wynika że świeta Wielkiejnocy otwierają wiosnę w całej pełni. W przyszłym roku 2011 będzie to aż 24 kwietnia. Myślę, skoro zima jest niemiłosierna już teraz i to prawie wszędzie wiosna też będzie bardzo późna. Nasze podopieczne czeka bardzo ciężki okres, który znów może spwodować że zbiory będą marne albo i wcale. Przyniosą tyle aby przeżyć. Miejmy nadzieję, że się mylę.

Autor:  pawel. [ 21 grudnia 2010, 00:16 - wt ]
Tytuł:  Wiosna 2011

Jestem pewien ze w pszyszlym roku ,Akacja bedze kwitnac bardzo dobrze. Pewnosci niemam co do pogody ,akacja niema zadnych strazkow to wrozy dobre kwitniecie a zbiory zaleza od pogody . :jupi: pawel

Autor:  knieja100 [ 21 grudnia 2010, 10:57 - wt ]
Tytuł: 

Istnieje zwiazek miedzy swietami a wiosna , niestety w 2011 bedziemy dlugo czekac na cieplo , spodziewajmy sie dlugiej zimy. Rok bedzie miodny ale beda wielkie ubytki po zimie .

Autor:  BoCiAnK [ 21 grudnia 2010, 12:40 - wt ]
Tytuł: 

knieja100 pisze:
Istnieje zwiazek miedzy swietami a wiosna , niestety w 2011 bedziemy dlugo czekac na cieplo , spodziewajmy sie dlugiej zimy. Rok bedzie miodny ale beda wielkie ubytki po zimie .

Nie strasz cholera :wnerw: bo żarcia jesienią poszło trochę i do kwietnia może być krucho już szykuję smaczne ciacha by dać w lutym
nie chce mi się szukać ale któreś święta też tak przypadały a pod koniec kwietnia nadstawki zakładałem
;-)

Autor:  pawel. [ 21 grudnia 2010, 14:31 - wt ]
Tytuł:  Wiosna 2011

TO MASZ SWITA PRWADE Z TYM KARMIENIEMJESIENNYM zaden rok ni wyciagna tyle pokarmu co ten ,ja mam nadzeje ze starczy mam toche ramek pelnych zasklepionych na zapas.pawel a jesli nie starczy to :thank: pawel

Autor:  popi44 [ 21 grudnia 2010, 22:00 - wt ]
Tytuł: 

Lata nieparzyste są gorsze przynajmiej w moim rejonie. Jak obserowałem to w sadach owocowych oczywiście w starym drzewostanie to obficie kwitną i owocują co dwa lata. nie chce wróżyć z fusów ale marnie to widzę.

Autor:  Imker40 [ 21 grudnia 2010, 22:30 - wt ]
Tytuł: 

Mnie zawsze w lato ratuje gryka. Wiosną też wielka klapa.

Autor:  WiktorJ [ 21 grudnia 2010, 23:33 - wt ]
Tytuł: 

Rok przestępny lubi być bogaty późna wiosna pszczołom nie przeszkadza nadrobić to zdąża byle wstały

Autor:  Cordovan [ 22 grudnia 2010, 07:46 - śr ]
Tytuł: 

popi44 pisze:
Jak obserowałem to w sadach owocowych oczywiście w starym drzewostanie to obficie kwitną i owocują co dwa lata.


Bo nie przerywasz zawiązek na drzewach. Przerwij w jednym roku zawiązki zostawiając połowę i zobaczysz że drzewa będą kwitły i owocowały co rok taką samą ilością i obficie. Oczywiście może się zdarzyć że będziesz musiał np. co któryś rok przerwać zawiązki by znów wrócić drzewom prawidłowy system rozwoju. Ja mam sad owocowy składający się z kilkudziesięciu jabłoni, grusz, śliw, czereśni, wiśni, brzoskwiń, nektarynek i moreli i też muszę szczególnie na jabłoniach co któryś rok przerwać zawiązki by kwitły i owocowały tak jak chcę - co roku. :oczko:

Autor:  Marcinluter [ 22 grudnia 2010, 09:06 - śr ]
Tytuł: 

warto przeczytać ale niepokoi mnie to ,że zapowiadają przeplatankę : odwilż i fale mrozów...
--------->>>prognoza na zimę <<<-----------

Autor:  ElAdam [ 25 grudnia 2010, 16:54 - sob ]
Tytuł: 

Mnie nie tylko to niepokoi bo :szok: "Początek zimy to kres wydłużania się nocy i skracania dnia." :nonono: i już tu mi się nie zgadza . Ale tak poza tym to jestem optymistą i mam nadzieje na jakiś słoiczek miodku w 2011. Dla wszystkich Pszczelarzy i sympatyków pszczelarstwa Życzę Wesołych Świąt, Dużo zdrowia i satysfakcji z waszej pasji, oraz beczek pełnych płynnego złota w 2011 roku. Szczęść Wam Boże :całusy: :soczek:

Autor:  Pawel_T [ 25 grudnia 2010, 17:58 - sob ]
Tytuł: 

popi44 pisze:
Lata nieparzyste są gorsze przynajmiej w moim rejonie. Jak obserowałem to w sadach owocowych oczywiście w starym drzewostanie to obficie kwitną i owocują co dwa lata. nie chce wróżyć z fusów ale marnie to widzę.


bo istnieje coś takiego jak przemienność kwitnienia- dlatego w sadach konieczne są cięcia by co roku uzyskiwać porównywalny plon....

Autor:  Odwłok [ 25 grudnia 2010, 19:31 - sob ]
Tytuł: 

Co tu gdybać... Zobaczymy na wiosnę co będzie. Na razie cieszmy się spokojem Świąt Bożego Narodzenia.

co do pożytków - ja liczę na swoje zasiewy :))))
rzepak, facelia,gryka, znowu facelia i jesień. Żeby tylko pogoda była!

Spokoju w Święta i mroźnej zimy bez pluchy i odwilży! Szybkiej i ciepłej wiosny!
Wszystkim forumowiczom
życzy ODWŁOK :)

Autor:  popi44 [ 28 grudnia 2010, 07:38 - wt ]
Tytuł: 

Nie mam pojęcia o cięciu drzew owocowych. Zazwyczaj to tnę tam gdzie jest za dużo gałęzi i to niesystematycznie, ale to już tak jest "jak się dba, tak się ma"

Autor:  Cordovan [ 28 grudnia 2010, 07:48 - wt ]
Tytuł: 

popi44 cięcie drzew to jedno - wycina się tzw. wilki czyli gałązki idące pionowo w górę , te które są rocznymi przyrostami, i ogólnie prześwietla się koronę pozbywając się gałęzi starszych, schorowanych czy też nie dających rokowań na dobre owocowanie. Tnie się w marcu oczywiście drzewa ziarnkowe typu jabłoń grusza, bo pestkowe typu śliwa, czereśnia tnie się po owocowaniu.

Co innego przerzedzanie zawiązek - tutaj należy pozwolić by na drzewie zawiązały się małe owoce po kwitnieniu, pozwolić im podrosnąć z dwa tygodnie i metodą selekcji wizualnej wyciąć sekatorem połowę tych mniejszych słabiej się rozwijających pozostawiając max. dwa jabłka na jednym wiązaniu ogonka w danym miejscu.

Samo prześwietlanie drzewa wycinając odpowiednie gałęzie nie spowoduje że drzewo będzie owocowało co roku, konieczne jest przerzedzanie zawiązek owoców. Porób dobre zdjęcia drzew z takiej odległości by było widać całą koronę drzewa ale nie z oddali za bardzo tak bym mógł widzieć konkretne gałęzie na drzewie i poślij mi na emaila, pozaznaczam ci na zdjęciu co jest do wycięcia z gałęzi. :oczko:

Autor:  bialymis71 [ 28 grudnia 2010, 08:48 - wt ]
Tytuł: 

Ja polecam Ci tą stronkę luknij na pewno coś Ci się przyda :piwko:
http://poradnikogrodniczy.pl/ciecie.php
http://poradnikogrodniczy.pl/icodalej.php
http://poradnikogrodniczy.pl/kalendarium.php
Jeśli jesteś jeszcze zielony w cięciu to skorzystaj z pomocy Cordovan'a

Autor:  adidar [ 28 grudnia 2010, 17:32 - wt ]
Tytuł: 

Wiosna będzie wczesna i ciepła. W tygodniu mówili na Discovery o wpływie Golfstromu na klimat Europy. JEgo aktywność jest dwuktornie mniejsza niż rok temu, co oznacza słaby wpływ powietrza morskiego(wilgotnego i ciepłego) a duży napływ powietrza kontynentalnego znad Europy Wschodniej. To oznacza brak napływu tego powietrza morskiego na wiosne, co skutkuje suchą i gorącą wiosnę. Czyli powtórka wiosny z 2009 roku.

Autor:  Zielony [ 28 grudnia 2010, 18:22 - wt ]
Tytuł: 

no to znowu nektarku jak na lekarstwo

Autor:  Marcinluter [ 28 grudnia 2010, 18:24 - wt ]
Tytuł: 

:bosie: Ja bym się nie cieszył na osłabienie golfstromu bo U nas ,gdyby nie ten ciepły prąd , byłyby warynki takie jak w kanadzie czy MINESOCIE :zeby: ale widzę ,że ktoś zaczerpnoł wiedzy od jasnowidza jakiej pszczoły szukać :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech:

Autor:  albert [ 28 grudnia 2010, 18:26 - wt ]
Tytuł: 

oni pogody niemogą przepowiedzieć na tydzień a ty mówisz że wiosna bedzie ciepla tak jak w tamtym roku kwiecień miał być zajebiście ciepły a kupa była taka żże hej jak cały rok

Autor:  Zielony [ 28 grudnia 2010, 18:29 - wt ]
Tytuł: 

Według synoptyków ma nas troche przypiec na lato.

Autor:  adidar [ 28 grudnia 2010, 18:30 - wt ]
Tytuł: 

albert, Kolego ostrzegam przed wulagryzowaniem na forum.
Wiosna 2009 to był kwiecien z temp 25 stopni i zero deszczeu. Rodziny szły jak burza w rozwoju.

Autor:  max [ 29 grudnia 2010, 01:36 - śr ]
Tytuł: 

Moim zdaniem to przysłowie dobrze obrazuje wiedzę naszych synoptyków:

Jak na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to w końcu listopada pada albo nie pada :śmieję się z ciebie:

Autor:  albert [ 29 grudnia 2010, 17:06 - śr ]
Tytuł: 

sory w tym roku

Autor:  mik [ 29 grudnia 2010, 18:18 - śr ]
Tytuł: 

Tak myślimy o wiośnie ,ale koledzy co tej wiosny stracili sporo pogłowia to pewnie obawiają się , o gwałtowne ocieplenie się nie modlą.Bo śniegu co nie miara a na moim terenie jesienią na łąkach jezioro tyle wody, wiosną będe ryby łapać , ale co nam wiosna pokarze to tylko Bocianiak wie bo z gór pochodzi .:oczko:

Autor:  Marcinluter [ 29 grudnia 2010, 18:47 - śr ]
Tytuł: 

mik pisze:
ale koledzy co tej wiosny stracili sporo pogłowia to pewnie obawiają się


jeden "pszczelarz" z mojej okolicy stracił 6/6 rodzin - osypały się już do świąt Bożego Narodzenia. :bosie:

Autor:  Wiktor [ 29 grudnia 2010, 19:27 - śr ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:
mik pisze:
ale koledzy co tej wiosny stracili sporo pogłowia to pewnie obawiają się


jeden "pszczelarz" z mojej okolicy stracił 6/6 rodzin - osypały się już do świąt Bożego N
arodzenia. :bosie:


A ja nie zaglądam do swoich uli, nie chcę pszczół denerwować. Myślałem, że teraz to jeszcze nic nie powinno się wydarzyć, ale jak tak piszecie to jutro pójdę posłuchać. Tylko nie wiem jak się za to zabrać, bo nie chciałbym otwierać daszków bo jest - 12

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2010, 20:29 - śr ]
Tytuł: 

Jeszcze tylko 2 miesiące i nowy sezon:D

Autor:  PszczeliPark [ 29 grudnia 2010, 21:07 - śr ]
Tytuł:  ...

Raczej za trzy miesiące. Sezon pszczelarski zaczyna się od kwitnienia podbiału, który zaczyna kwitnienie ok. połowy marca. Pierwszy oblot pszczół mylnie jest postrzegany jako początek sezonu pszczelarskiego.

Autor:  Marcinluter [ 29 grudnia 2010, 21:10 - śr ]
Tytuł: 

a ja sądziłem ,że w sierpniu zaczyna się nowy sezon :mniam miodek:

Autor:  KOBER [ 29 grudnia 2010, 21:20 - śr ]
Tytuł: 

Dzisiaj rozmawiałem z "trzymaczem" pszczół zresztą mój sasiad ja sie go pytam jak tam z pszczółkami on mi na to ,ze "przekarmił " i został mu jeden ul ( a miał 4 ) .
No to ja sobie mysle już wiem skad moje 2 rodziny miały sporo miodu jak zajrzałem poczatkiem września :) Rodziny profilaktycznie polałem kwasem w pażdzierniku , a na bank kolejne 2 rodziny przyniosły chorobe do pasieki dobrze by było aby padły przez zime na co licze.

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2010, 21:51 - śr ]
Tytuł: 

Ja też mam takiego trzymacza uli w odległości 600 metrów w lini prostej od mojej pasieki. Co roku poz zimie odbudowywuje rodziny do 12-15, a na wiosne z tego zostaje mu 1-2. Ale cóż począc on raczej się nie zmieni. Jedyne zmartwienie to takie, że warrozę od niego noszą jak pyłek, mam nadzieję że oprócz warrozy nic nie przywleką do pasieki

Autor:  popi44 [ 29 grudnia 2010, 23:28 - śr ]
Tytuł: 

Wiosna będzie wczesna i ciepła. W tygodniu mówili na Discovery o wpływie Golfstromu na klimat Europy. JEgo aktywność jest dwuktornie mniejsza niż rok temu, co oznacza słaby wpływ powietrza morskiego(wilgotnego i ciepłego) a duży napływ powietrza kontynentalnego znad Europy Wschodniej. To oznacza brak napływu tego powietrza morskiego na wiosne, co skutkuje suchą i gorącą wiosnę. Czyli powtórka wiosny z 2009 roku.
Mam przeciwne zdanie Golfstrom to ciepło z Ameryki środkowej pompowane do Norwegii i Europy Zachodniej po Polskę. I tu się zgadzam dwukrotnie mniejszy =dwukrotnie mniej ciepła w Europie a co dalej każdy może sobie powiedzieć

Autor:  polbart [ 30 grudnia 2010, 00:04 - czw ]
Tytuł: 

Trzymam Twoją stronę, a jak będzie zobaczymy :bosie:

Autor:  Wiktor [ 31 grudnia 2010, 00:47 - pt ]
Tytuł: 

Jak zimno to i mokro, lepiej żeby się wasza prognoza wiosenna nie sprawdziła.

Autor:  popi44 [ 02 stycznia 2011, 12:12 - ndz ]
Tytuł: 

Są lata mokre, w miarę i z deszczem i słońcem i suche. Z moich obserwacji wynika że lata suche są najlepsze bo jest dużo dni lotnych. Choć bez deszczu gorzej jest roślinom.

Autor:  krzys [ 02 stycznia 2011, 16:36 - ndz ]
Tytuł: 

Wiosna będzie napewno lepsza od tych dwóch ostatnich. Gorzej jak przez te ostatnie lata to być już nie może. Dwa lata temu to przynajmniej u mnie nie padało sześć tygodni a tą ostatnią to napewno każdy pamięta.Ta napewno będzie normalna.

Autor:  adidar [ 03 stycznia 2011, 18:32 - pn ]
Tytuł: 

W wekend ma byc odwilż, na południu nawet 7-8 stopni i tak przez tydzień ma być. Ciekawe , zobaczymy

Autor:  BoCiAnK [ 03 stycznia 2011, 19:02 - pn ]
Tytuł: 

adidar pisze:
W wekend ma byc odwilż, na południu nawet 7-8 stopni i tak przez tydzień ma być. Ciekawe , zobaczymy


Taaa prawie ten śnieg z topniej co od wczoraj sypie i sypie i zrobi się miejsce na nowy :leży_uśmiech:
umnie 0stC i co z tego jak sypie :wnerw:

Autor:  mik [ 03 stycznia 2011, 19:49 - pn ]
Tytuł: 

Tak będzie odwilż, idzie od Angoli niż pytanie jaki będzie wielki, bynajmniej tak widziałem na mapie wczoraj na tvn.Pytanie czy będzie w górach halny .

Autor:  Marian. [ 03 stycznia 2011, 20:48 - pn ]
Tytuł: 

Co do odwilży to bym miał wątpliwości, przed chwilą spoglądałem na termometr jest -7 stopni. Chyba że dopiero od jutra.

Autor:  pawel. [ 03 stycznia 2011, 20:59 - pn ]
Tytuł:  Wiosna 2011

Koledzy ptrzymy na te mapy i sprawdza sie nie ,bo umnie mialo sypac a slonko swiecilo .ja w pogody nie wierze ,wiem jak minie dzen .pawel

Autor:  popi44 [ 05 stycznia 2011, 22:31 - śr ]
Tytuł: 

Uwazam, że prognozy długoterminowe to wróżenie z fusów. Kilka lat przeżyłem i co i nic!!!. Każde lato, zima niepodobna do innej. Itak z każdym rokiem. Pogodę da się w miarę dokładnie przewidzieć na 24 godzin, a dalej to czasami się uda a w 50% się nie uda. Uważam że prawidłowe czytanie zmian w przyrdzie dużo więcej może powiedzieć niż TV jęsli chodzi o prognożę długotrminową.

Autor:  paraglider [ 06 stycznia 2011, 11:53 - czw ]
Tytuł: 

A jednak się sprawdza . Po południu ma padać u mnie deszcz . W tej chwili na termometrze -4 stopni C , tymczasem już teraz zaczyna padać marznący deszcz. Będzie prawdziwa ślizgawka , bo powstał front okluzji chłodnej - jeden z trzech rodzajów frontów atmosferycznych. Stanowi on kombinację frontu chłodnego i frontu ciepłego.
Ponieważ front ciepły jest frontem powolnym, a chłodny to front szybki, czasami
dochodzi do sytuacji, że oba rodzaje frontów spotykają się ze sobą. W przypadku, gdy front chłodny dogoni front ciepły i powietrze chłodne za frontem chłodnym jest chłodniejsze od powietrza chłodnego przed frontem ciepłym, wówczas mamy do czynienia z okluzją chłodną. Powierzchnia frontu chłodnego wpełza wtedy pod powierzchnię frontu ciepłego wypychając ją do góry . Powoli ten stan się będzie zmieniał i ocieplenie ogarnie coraz większe tereny. Może gdzieniegdzie nawet pszczółki się oblecą . Byleśmy tylko nie popłynęli.
Już mnie łamie w kościach.
paraglider

Autor:  popi44 [ 06 stycznia 2011, 16:36 - czw ]
Tytuł: 

Fachowo żeś to ujął. Będę jednak obstawał przy swoim bo: kierunek wiatru często się zmienia, jego nateżenie, jak mieszają się masy powietrza to też różne dziwne temperatury się otrzymuje itp. Ja natomiast miałem na myśli takie prognozy że jak ptaki odlatują będzie zimno a jak lecą do nas będzie ciepło. Krzaki wierzby jak zmieniają kolor: wkrótce ruszy wegetacja. Kiedy ocieplić ule? - myśle że koło połowy lutego.

Autor:  popi44 [ 18 stycznia 2011, 22:31 - wt ]
Tytuł: 

Takiej zimy to ja nie pamiętam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/