FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

pazczelarstwo w Polsce
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=23&t=3857
Strona 1 z 1

Autor:  6Cichy [ 02 stycznia 2011, 15:41 - ndz ]
Tytuł:  pazczelarstwo w Polsce

ciekawi mnie taka sytacja dlaczego '' południe wygrywa z północą'' większa ilość pszczelarzy aktywniejsi duże firmy pszczelarskie czy to wynika z klimatu, tradycji historii a może z przypadku :?: proszę o komentarze

Autor:  polbart [ 02 stycznia 2011, 15:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: pazczelarstwo w Polsce

6Cichy pisze:
ciekawi mnie taka sytacja dlaczego '' południe wygrywa z północą'' większa ilość pszczelarzy aktywniejsi duże firmy pszczelarskie czy to wynika z klimatu, tradycji historii a może z przypadku :?: proszę o komentarze


Nie ma przypadków.
Południowcy mają gorącą krew. :oczko:

Autor:  KOBER [ 02 stycznia 2011, 16:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: pazczelarstwo w Polsce

6Cichy pisze:
ciekawi mnie taka sytacja dlaczego '' południe wygrywa z północą'' większa ilość pszczelarzy aktywniejsi duże firmy pszczelarskie czy to wynika z klimatu, tradycji historii a może z przypadku :?: proszę o komentarze


Wydaje Ci się

Autor:  6Cichy [ 02 stycznia 2011, 16:33 - ndz ]
Tytuł: 

popatrz na mapę użytkowników tego forum tak dla przykładu

Autor:  robi00 [ 02 stycznia 2011, 17:11 - ndz ]
Tytuł: 

Moim zdaniem duże znaczenie będzie miała także historia Polski. Obecne północne rejony polski były po wojnie zasiedlone nowymi osadnikami. Na wsi ziemia należała w większości do PGR, przez co jest dużo mniejsze zaludnienie wiejskich rejonów więc i mniej pszczelarzy. Do tego dochodzą monokultury rolne i leśne ( zboża i sosny) więc pożytków jakichś nadzwyczajnych to niema. Na południu Polski jest dużo większe zagęszczenie ludności niż na północy do tego dochodzi rozdrobnienie gospodarstw rolnych dzięki czemu jest dużo większa różnorodnośc w uprawach i pszczoły łatwiej coś sobie znajdą.
łatwiej jest wówczas prowadzic stacjonarną pasiekę, tam gdzie są monokultury to zostaje tylko wędrówka z pszczołami.

Autor:  łupaszko [ 02 stycznia 2011, 19:10 - ndz ]
Tytuł: 

to gdzieś ty był na tej północy ja mieszkam w powiecie kętrzyńskim wejdz na stronę wojewódzkiego związku pszczelarzy w olsztynie i zobacz napszczelenie mojego powiatu,co do kwestii historii to ludzie ci co tu przyszli po 1945 to i pszczelarstwo z sobą przynieśli są miejscowości co chałupa to pszczelarz a i co większa miejscowosc to koło ale zagrożenie tkwi w wieku tutejszych pszczelarzy oraz ich następców pierwszych masa drugich brak.

Autor:  robi00 [ 02 stycznia 2011, 20:54 - ndz ]
Tytuł: 

Bardziej znam zachodnią i północno-zachodnią polskę i olbrzymie pola obsiane tylko zbożem. Jak padły PGR to po paru latach np. w mojej okolicy ugory ładnie pozarastały nawłocią i innymi chwastami, teraz dzięki dopłatom pola są znów orane choc miejscami ziemie są tak słabe że nigdy nic nie udaje się zebrac z pola, poza dopłatami :).
Jest jeszcze to że w pobliżu miast po wioskach jest dużo pasiek które należą do mieszkańców z miasta. Tak jest u mnie, w miejscowości liczącej około 1000 mieszkańców
są dwie pasieki pszczelarzy z Lubina a z miejscowych ja mam 10 uli i jeszcze po jakieś dwa ule jest w dwóch czy trzech miejscach na wiosce.

Autor:  łupaszko [ 02 stycznia 2011, 21:35 - ndz ]
Tytuł: 

w mojej miejscowości w której mieszkam od dzieciństwa pszczelarzy było 6 teraz zostałem sam (w tym roku odpadł jeden-wiek i choroba),po okolicy widzi sie upadki kolejnych,problem tkwi w tym że na 29 osób co sie ze mną uczyło w podstawówce zostały w tej miejscowości 2 podobnie rzecz ma się w okolicy, brak pracy powoduje ucieczkę młodych więc komu te pasieki mają przekazywać?Kolejna sprawa nie widać na forum tych pszczelarzy z np mojej okolicy bo ich forum ani interesuje ani nie wiedzą że istnieje bo iluż po 60 pszczelarzy na nim jest ?

Autor:  Obelnik [ 03 stycznia 2011, 09:30 - pn ]
Tytuł: 

Ja mieszkam na południu i w miejscowości w której mam pasieke 30 lat temu było 10 pszczelarzy i około 250 rodzin pszczelich a dzisiaj jest 4 i około 100 rodzin. Za kilka lat nie będzie tam już pszczół. Starzy pszczelarze odchodzą a młodych niestety nie ma. Pozdrawiam

Autor:  6Cichy [ 03 stycznia 2011, 10:19 - pn ]
Tytuł: 

jak się wejdzie na stronę PZP to podają że liczba i rodzin pszczelich się nawet zwiększa to może nie jest tak żle, są też opinie że pszczoły hodowlane są konkurencją dla dziko żyjących

Autor:  zegaj [ 03 stycznia 2011, 10:49 - pn ]
Tytuł: 

W mojej małej miejscowości jest 5 pszczelarzy mają po 20, 30 uli. Niedługo przepszczelimy wioche. :uśmiech:

Autor:  łupaszko [ 03 stycznia 2011, 11:06 - pn ]
Tytuł: 

mi sie wydaje że te dane są dalece przesadzone uli to w Polsce może jest i powyżej miliona ale uli z pszczołami to znacznie mniej-a o to przykład kupiłem 3 lata temu od pszczelarza co miał 150 pni 64 rodziny,pszczelarz ów likwidował pasiekę ze względu na wiek,w tamtym roku tj 2010 byłem u powiatowego lek wet zgłosić kolejne miejsce stacjonowania nowej pasieki i tu niespodzianka ten stary pszczelarz już od 3 lat pasieki nie ma a jego 150 pni dalej tam jest ewidencjonowane-i takie mamy potem dane,następny przykład to celowe zawyżanie ilości posiadanych pni- większy potem przydział na matki odkłady i apiwarol.

Autor:  Obelnik [ 03 stycznia 2011, 11:07 - pn ]
Tytuł: 

Pszczoła nie stanowi konkurencji dla owadów dziko żyjących. Niektóre z nich oblatują tylko określone rośliny, których pszczoła ich nie oblatuje. Np. pomidory doskonale zapylaja tylko trzmiele a pszczoła ich nie oblatuje i takich roślin jest dużo. Ja mam w pobliżu pasieki sporo niecierpka i oblatują go trzmiele i pszczoły. Ponadto owadów dziko żyjących jest dużo mniej niż było jeszcze kilka lat temu. Na ziemi jest miejsce dla pszczół i innych owadów. Problem tkwi w tym, że zarówno pszczół jak i innych owadów zapylających jest dużo mniej. A na papierze można wykazać wszystko. Pozdrawiam

Autor:  baniak [ 03 stycznia 2011, 15:12 - pn ]
Tytuł: 

napisać coś to jedno a sprawdzić to już drugie więc gdyby Ci co są odpowiedzialni za sprawdzenie rzeczywistego stanu choćby pszczół wykonywali swoje obowiązki rzetelnie wówczas z pewnością moglibyśmy operować poprawnymi liczbami, a nie tak jak to ma miejsce teraz

Autor:  marian [ 03 stycznia 2011, 15:38 - pn ]
Tytuł: 

W mojej miejscowości rodzin pszczelich jest dużo więcej niż rodzin ludzkich.Powodem jest duże bezrobocie i szukanie choćby minimalnych źródeł dochodu.

Autor:  Tomekmiodek [ 03 stycznia 2011, 15:47 - pn ]
Tytuł:  Re: pazczelarstwo w Polsce

polbart pisze:
6Cichy pisze:
ciekawi mnie taka sytacja dlaczego '' południe wygrywa z północą'' większa ilość pszczelarzy aktywniejsi duże firmy pszczelarskie czy to wynika z klimatu, tradycji historii a może z przypadku :?: proszę o komentarze


Nie ma przypadków.
Południowcy mają gorącą krew. :oczko:

Za to my mamy ładniejsze dziewczyny. :oczko:

Autor:  Obelnik [ 03 stycznia 2011, 15:59 - pn ]
Tytuł: 

Tomekmiodek, ładne laski są w całej Polsce. Pozdrawiam

Autor:  swiwojtek [ 03 stycznia 2011, 16:14 - pn ]
Tytuł: 

Obelnik pisze:
Tomekmiodek, ładne laski są w całej Polsce. Pozdrawiam


Zgadza się ale u nas najładniejsze. :oczko:

Autor:  pawel. [ 03 stycznia 2011, 21:17 - pn ]
Tytuł:  pszczelarstwo w Polsce

Moje zdanie jest takie ze malo jest nastepcow czyli mlodych pszczelarzy druda sprawa to tereny tam gdzie sa dostepy do ujec wodnych czyli plynace rowy kwitnie rolnictwo oparte na warzywach tam gdzeie niema to rolnictwo oparte na zbozach rzepaku itd ktos powie ze sa jeziora i jest dostep do wody niestety to sa wody PZW lub prywatne stamtad deszczownia wody nie pociagniesz bo kara .jeszcze 3 sprawa umnie bylo 8 pszczelarzy zostalem sam ale i baza pozytkowa sie zmiejszyla o 70 procent bo laki zaorane i tylko kalafior kapucha marchew ,itd dlaczego bo plyna 4 rowy skad kazdy gospodarz ma dostep do podlewania .pawel

Autor:  Marian. [ 03 stycznia 2011, 21:34 - pn ]
Tytuł: 

W miejscu gdzie będę stawiał na wiosne pasiekę jest tylko 8 uli, wokół tej wsi jest rzepak, lipa i mnustwo mniszka no i lasów sosnowych i liściastych a 25 km dalej około 5 tyś ha wrzosu gdzie będe stawiał wraz z moimi kolegami pasiekę, już nawet wybrałem miejsce prawie w centrum wrzosu, troche to może dziwnie brzmi, ale mam taką możliwość, że sam sobie wybieram takie miejsce, z ramienia zawodu.Pozdrawiam.

Autor:  BoCiAnK [ 03 stycznia 2011, 22:55 - pn ]
Tytuł:  Re: pazczelarstwo w Polsce

polbart pisze:

Nie ma przypadków.
Południowcy mają gorącą krew. :oczko:

Jasne a jakie gorące Kobitki ho ho hoooo musisz koniecznie przyjechać
U nas pszczół jest dostatek w samym moim powiecie jest ok 150 pszczelarzy mających wspólnie ok 3500 tyś rodzin
większość pasiek to przydomowe ale są i takie co liczą 200-500 rodzin w kilku miejscach ;-)

Autor:  łupaszko [ 04 stycznia 2011, 00:07 - wt ]
Tytuł: 

południowcy mają gorącą krew a ci z północy mocniejsze głowy.

Autor:  sławek k.. [ 04 stycznia 2011, 10:45 - wt ]
Tytuł: 

Marian. pisze:
5 tyś ha wrzosu gdzie będe stawiał wraz z moimi kolegami pasiekę, już nawet wybrałem miejsce prawie w centrum wrzosu, troche to może dziwnie brzmi, ale mam taką możliwość, że sam sobie wybieram takie miejsce, z ramienia zawodu.Pozdrawiam.

Mieszkam w pobliżu poligonu wojskowego na razie jeżdżę tam tylko na grzyby.Wrzosowiska są ogromne. Z kim próbować załatwić leśniczym czy komendą poligonu. Kilka lat temu stały tam ule.
Kupując drzewo z tego terenu załatwiałem z leśniczym.

Autor:  Zdzisław. [ 04 stycznia 2011, 17:38 - wt ]
Tytuł: 

Na poł.ciekawe obserwacje można poczynić np.jakie zbiory miodu,a jaki miód wystarczy się przeiść po Zakopanym ,miód w 2 kolorach ciemny spadz jasny lipa albo każdy inny konsystencja płynna, wszystkie słoje identyczne,miód ;miejscowy'' bez jakiejkolwiek naklejki ;my panie nic nie będziemy lepić'' . Podejrzewam że tak jest we większości miejscowosci na poł. Przez sezon taki obrazek ogląda kilka tysięcy ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności i co, I NIC. panowie dajmy sobie spokój z pierdołami. jest sezon szkoleń zadajmy jedno proste pytanie lektorowi kto i kiedy będzie to kontrolował.

Autor:  Odnowiciel [ 04 stycznia 2011, 18:24 - wt ]
Tytuł: 

Zdzisław pisze:
wszystkie słoje identyczne,miód ;miejscowy'' bez jakiejkolwiek naklejki ;my panie nic nie będziemy lepić'' . Podejrzewam że tak jest we większości miejscowosci na poł.

I tu masz całkowitą racje , bo klienci kupując miód nie chcą żadnych nalepek czy biorąc dla siebie czy komuś w prezencie i mówią że z naklejkami to mają w sklepie.

Pozdrawiam.

Autor:  zegaj [ 04 stycznia 2011, 18:43 - wt ]
Tytuł: 

Nie wiem czy to dobry pomysł aby żądać kontroli. Większość chyba nie posiada zezwolenia na sprzedarz.

Autor:  pawel. [ 04 stycznia 2011, 19:01 - wt ]
Tytuł:  pszczelarstwo w Polsce

Kolego stojac na rynku musisz miec odpowiednie dokumeny na sprzedaz miodu ,pomieszczenie gdzie pozyskujesz miod jest skontrolowane i uzyskujesz zezwolenie takze na wirowanie miodu masz takze skontrolowana wirowke z jakiego jest wykonana materialu . Sprzedarz prosto z pasieki to juz inna sprawa .ALE KLIJECI wiedza do jakiej pasieki sie udac po miod maja lepsze rozeznanie od pszczelarzy na temat kazdej pasieki, tak jest umnie .pawel

Autor:  Szczupak [ 04 stycznia 2011, 19:31 - wt ]
Tytuł: 

[center]Panowie sprzedaż artykułów żywnościowych jest uregulowana prawnie w tym równierz nasz miodek [/center]
i straz miejska , policja i inne władne organy sa upoważnione do kontroli i nakładania mandatów karnch
na tych którzy nie mają zarejestrownej sprzedarzy bezposredniej i nie mają
[center] weterynaryjnego numeru identyfikacyjnego [/center]
a chandlują np. miodem w miejscach publicznych sklepach ,bazarach itp. A wówczas na słoiczkach musi byc etykietka i to konkretna z gatunkiem miodu (spadziowy ,nektarowy) konkretną wagą i data przydatności i jeszcze kilka innych informacji - inaczej nie powinno być słoiczka na stoisku , krzesełku, stoliczku chandlarza.
Więc jeśli komus nie podoba się miodek bez nalepek :do bani:
moze to zgłosić :dzwonię:
ale później to juz inna sprawa jak gośc dowie sie kto go zaanonsował :tasak: a na południu to chyba górale

:leży_uśmiech:

Autor:  pools [ 04 stycznia 2011, 20:47 - wt ]
Tytuł:  Re: pazczelarstwo w Polsce

6Cichy pisze:
ciekawi mnie taka sytacja dlaczego '' południe wygrywa z północą'' większa ilość pszczelarzy aktywniejsi duże firmy pszczelarskie czy to wynika z klimatu, tradycji historii a może z przypadku :?: proszę o komentarze


Jest to głównie sprawa zaludnienia.
Na północy jest lepiej pod względem rolniczym, tzn. większe pożytki pszczele, choć mniejsza ich różnorodność, zatem łatwiej pozyskać podstawowe gatunki miodu w dużych ilościach.
Na południu mniejsze areały upraw, ale za to wielokrotnie większe zaludnienie (aglomeracje), toteż łatwiej sprzedać produkty.

Tak więc północ specjalizuje się w produkcji towarowej (opakowanie to najczęściej beczka), zaś południe w sprzedaży detalicznej (słojikowej ; sklepy hurtownie targowiska,sprzedaż indywidualna.

Tak więc nie ma tu wygranych i pokonanych, każdy jest mocny w czymś innym, pszczelarze z południa zazdroszczą areałów, zaś północ zazdrości zbytu.
Ciężko o złoty środek.

Pozdrawiam zazdrosnych.

Autor:  BoCiAnK [ 04 stycznia 2011, 21:17 - wt ]
Tytuł: 

pools pisze:
Na północy jest lepiej pod względem rolniczym, tzn. większe pożytki pszczele, choć mniejsza ich różnorodność, zatem łatwiej pozyskać podstawowe gatunki miodu w dużych ilościach.

No w górach na kamieniach raczej trudno o masowe pożytki jak Rzepak Czy Gryka
ale nie uważał bym tych pożytków jako podstawowy miód a raczej miód odmianowy
i tu południe wygrywa bo gdy północy zawiedzie pogoda to nie ma nic pola przekwitną i klapa , a u nas na południu mimo braku masowych areałów mamy jeszcze łąki ,sady ,lasy i inne zarośla które kwitną w różnych odstępach dające Typowy Wielokwiat
pools pisze:
Tak więc północ specjalizuje się w produkcji towarowej (opakowanie to najczęściej beczka), zaś południe w sprzedaży detalicznej (słojikowej ; sklepy hurtownie targowiska,sprzedaż indywidualna.

Też nie do końca ilość zależy tak samo jak na północy to i na południu od ary pogodowej różnica polega w czym innym i tu nie chciałbym Broń Boże nikogo urazić ale mówmy se szczerze Rzepak choć jest miodem smacznym i delikatnym ale nie jest miodem popularnym tak samo Gryka mając ich set litrów czy nawet kilka ton nawet spadzi u nas nie jesteśmy w stanie sprzedać detalicznie
u nas na południu konsument przyzwyczajony jest do miodów aromatycznych ciemnych gęstych i sprzedaż jest inna nawet w beczkach się sprzedaje odpowiedniemu klientowi ale .... Za odpowiednią cenę , targowiska :do bani: tu nie ma rewelacji za dużą konkurencja ale miejscowości Turystyczne :jupi: nawet turysta z północy da odpowiednią sumę za miodek ale południowy
pools pisze:
Tak więc nie ma tu wygranych i pokonanych,

Oczywiście że nie ma wszyscy jedziemy na tym samym koniu i byle było co wirować to i wasz i nas się zje :mniam miodek:

Autor:  Marian. [ 04 stycznia 2011, 21:58 - wt ]
Tytuł: 

Do Sławka K. w moim miejscu na poligonach jest załatwiane w ten oto sposó, pszczelarz składa podanie do właściciela terenu czyli nadleśnictwa i z podaniem miejsca czyli oddziału i pododziału leśnego i to potwierdza leśniczy , czyli wyraża zgodę lub wskazuje inne miejsce, a to dla tego że mogą tam być prowadzone jakieś prace. Jeżeli jest zgoda na to miejsce wskazane przez pszczelarza i potwieredzone na podaniu przez leśniczego , udaje się z tym do dowództwa poligonu i tam akceptują to miejsce lub nie zależy od zajęć na poligonie, zazwyczaj nie spotkałem się żeby podważali nasze decyzje jeżeli jest to w miare rozsądne miejsce. Na tej podstawie zawsze wydajemy zgodę na ustawienie pasieki i wydajemy identyfikatory na podane numery pojazdów żeby się w tym terenie mogły poruszać z terminem pobytu od do.

Autor:  rysiekm [ 05 stycznia 2011, 14:38 - śr ]
Tytuł: 

Tutaj p. BoCiAnK sie nie zgodze. Popularnosc zalezy od terenu i jeszcze od tego czegos....?. Majac dosc duzo miodu rzepakowego ,czy gryczanego /tego jest na moim terenie najwiecej/. Klienci dzisiaj jeszcze sie dpoytuja - bo nie chca innego i to cieszy.
Najtrudniej sprzedac w detalu wielokwiat. Jesli dysponujesz prawdziwym miodem gatunkowym to ci braknie. Tego gryczanego u handlarzy jest duzo , ale jak sie krystalizuje to dopiero widac co to jest. Rzepakowy schodzi na biezaco , ale musi byc to naprawde rzepakowy. /nie pokarm po zimie lub cos jeszcze/. To sa moje obserwacje od kilku lat. Tych co maja praedziwe miody gatunkowe , nie boli glowa z nadmiaru. Jak postawisz kilka /5-8/ sloikow czysto gatunkowych obok siebie to boli glowa kupujacych co wybrac. A wtedy to juz nasza rola i gatunki znikaja.
Pozdrawiam w Nowym Roku.

Autor:  Krzysztof K.. [ 05 stycznia 2011, 14:45 - śr ]
Tytuł:  Pszczoly i Pszczelarze

Czyzby wojna "Pulnoc i Poludnie" :leży_uśmiech:

Autor:  Sajan [ 05 stycznia 2011, 16:46 - śr ]
Tytuł: 

Ależ skąd ?
Takie tam potyczki , ponoworoczne , tak trochę z nudów ....
Ale , że na północy dziewczyny są superrrr, bezapelacyjnie !

Autor:  BoCiAnK [ 05 stycznia 2011, 17:17 - śr ]
Tytuł: 

rysiekm pisze:
Tutaj p. BoCiAnK sie nie zgodze. Popularnosc zalezy od terenu i jeszcze od tego czegos....?

A ja się z Tobą zgodzę może nie co do terenu jak tego Czegoś Wiem co to jest i jak to zdobyć ale to coś zdobywa się latami ale i owocuje latami ,,,, Lecz czasami zachłanność powoduje że to coś można utracić bardzo szybko i można się już długo nie podnieść
rysiekm pisze:
Klienci dzisiaj jeszcze sie dpoytuja - bo nie chca innego i to cieszy.

OOO tak A tu jak na złość rok był na południu gorzej jak biedny ,, ale wiesz co w tym najbardziej cieszy jak słuchasz w słuchawce tel lub czytasz meila To Ja wolę poczekać aż Będzie pan miał albo zadowoli się innym gatunkiem
rysiekm pisze:
Najtrudniej sprzedac w detalu wielokwiat

Trochę fantazji i idzie jak woda
rysiekm pisze:
Tych co maja praedziwe miody gatunkowe , nie boli glowa z nadmiaru. Jak postawisz kilka /5-8/ sloikow czysto gatunkowych obok siebie to boli glowa kupujacych co wybrac. A wtedy to juz nasza rola i gatunki znikaja.

Nie chwaląc się znam to doskonale nawet nagrałem ;-)
I Życzę Sobie I Tobie Wszystkim obfitych zbiorów :jupi:

Autor:  rysiekm [ 05 stycznia 2011, 17:32 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK<Trochę fantazji i idzie jak woda> OOOtak - Fantazja. Jak dla mnie to wielokwiatu mam najmniej. Tak szykuje sie do zbiorow ,ze raczej mam zawsze gatunkowe.
Pozdrawiam i aby ten ROK 2011 byl lepszy /ale skromnie - nie az tak mocno/

Autor:  BoCiAnK [ 05 stycznia 2011, 17:54 - śr ]
Tytuł: 

rysiekm pisze:
BoCiAnK<Trochę fantazji i idzie jak woda> OOOtak - Fantazja. Jak dla mnie to wielokwiatu mam najmniej. Tak szykuje sie do zbiorow ,ze raczej mam zawsze gatunkowe.

Bardzo dobrym sposobem na klienta to np miody kremowane to nie bajer jak się takiemu powie żeby zamiast >>>>Nutelli<<< kupił dziecku Miodu kremowanego ;-)
A jak do swojego Rzepaku kremowanego dodasz Kakao to :mniam miodek: :mniam miodek: :mniam miodek: palce lizać nie wspomnę już o mielonych orzechach

Autor:  Obelnik [ 05 stycznia 2011, 21:15 - śr ]
Tytuł: 

Krzysztof K, Pozdrawiam, Nie ma wojny. Jest takie przysłowie, "każda pliszka swój ogonek chwali" w tym przypadku myślę , że każdy pszczelarz swoją dziurkę chwali. Mieszkając w Niemczech wiesz doskonale, że jednak w Polse są piękne dziewczyny. Jeszcze raz pozdrawiam

Autor:  pawel. [ 05 stycznia 2011, 21:25 - śr ]
Tytuł:  pszczelarstwo w Polsce

NO Panowie lepszych jak unas niema nigdzie dzewczyn ladne za mlodu a na starosc jeszcze ladniejsze .PAWEL

Autor:  Obelnik [ 05 stycznia 2011, 21:49 - śr ]
Tytuł: 

pawel, każdy kiedyś jak ja nie będzie już taki młody. Pozdrawiam

Autor:  pawel. [ 05 stycznia 2011, 23:11 - śr ]
Tytuł: 

Obelnik pisze:
pawel, każdy kiedyś jak ja nie będzie już taki młody. Pozdrawiam
jestem o 1 rok starszy pawel

Autor:  lucjan49 [ 05 stycznia 2011, 23:43 - śr ]
Tytuł: 

A ja jeszcze o rok i nic w tym dziwnego. Staż z pszczołami tylko dwa lata. Pozdrawiam.

Autor:  pawel. [ 06 stycznia 2011, 11:50 - czw ]
Tytuł: 

lucjan49 pisze:
A ja jeszcze o rok i nic w tym dziwnego. Staż z pszczołami tylko dwa lata. Pozdrawiam.
PIszeesz ze 2 lata stazu to zalezy kidy sie zacznie bo ja od dzieciaka mialem takie chobi wtedy matka kupila mi 5 rodzn no i sie zaczelo, 2 lata to jest czas w ktorym sie wyrownoje wszelkie nidociagnieca i stawia sie dalsze ule i sie idze do przodu .PAWEL :jupi:

Autor:  Obelnik [ 06 stycznia 2011, 20:37 - czw ]
Tytuł: 

pawel, Pozdrawiam. Bez urazy.

Autor:  pawel. [ 06 stycznia 2011, 23:14 - czw ]
Tytuł:  pszczelarstwo w Polsce

Kolego niema sprawy , ale moze to dziwne ja na lata nie patrze bo jak bym patrzyl to bym sie z tym zle czol a tak nie czoje tych lat minionych pozdrawiam,Pawel i ci poradze zrob to samo ja nawet na daty nie patrze tylko 10go kazdego miesiaca

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/