FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
wartości cenowe miodu http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=23&t=3897 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | alojz [ 03 stycznia 2011, 17:36 - pn ] |
Tytuł: | ul marzeń |
klemens pisze: A w Polsce Np. http://cenymiodu.pszczelipark.pl/2010/08/ Na to wszystko się nakłada, to co Pan Pisze Panie Toma. Zawodowcy może zareagują na Pana metody … bo rzeczywistość nie za bardzo odpowiada temu co Pan pisze. (Pszczelarze mają kłopot sprzedać litrowy słoik za 20 zł !widziałem sprzedawali po 18 zł) KOBER, skąd: Beskidy, wysłany: 2010-12-04, 18:59, napisał również w tej samej sprawie: „alojz 28 kg miodu ul/sezon jak na ten rok to masa miodu co ty chrzanisz. Moze zapytaj pszczelarzy z Polski południowo-wschodniej jakie tegoroczne mają rekordy zbiory miodu , nikt Ci nie odpisze. PS bizmesmeni i handlarze zawsze maja miód bo nawet przy tak fatalnym roku maja za co kupić miodek po 15-18 zl ,a sprzedają po 30. Nie wiecie co to za miód z Bielska po 16 zł. pełno go po hipermarketach ?” Z tych wypowiedzi jak i innych często spotykanych, na przykład na temat pogody w Polsce i innych plag takich jak warroza, CCD, brak pożytków, kwiaty bez nektaru, masowe rójki itp wieje pesymizmem. Rzeczywiście trudno sprzedać miód po cenie, pokrywającej koszty jego produkcji z doliczeniem godziwego zysku. Spotykam coraz częściej publikacje w prasie pszczelarskiej, opisujące szczegółowo, jak zachęcić do kupowania miodu. Dawniej nazywano to reklamą, dzisiaj po obcemu „marketingem” może dlatego, że słowo reklama często kojarzyło się ludziom z nabieraniem ludzi na kupno niepotrzebnych lub mało przydatnych artykułów. Za szczytowe osiągnięcie dobrej reklamy uważało się namówienie eskimosa do kupna lodówki. Z dotychczasowej reklamy miodu korzystają przede wszystkim importerzy, gdyż nie widzę w polskim pszczelarstwie nowych przedsięwzięć, które mogłyby znacznie zwiększyć produkcję miodu. W 2008 roku w ofercie dla polskich konsumentów było już 25% miodu z importu, a w roku 2009 ten procent był chyba jeszcze wyższy z powodu niskiego zbioru w kraju. Chociaż od dawna wiadomo, że najlepszą zachętą do kupowania czegokolwiek jest niska cena artykułu, w naukowo uprawianym marketingu nie ma o tym wstydliwym problemie ani słowa. A właśnie w krajowej produkcji miodu możliwości w tym zakresie są nadzwyczajne, co uprawnia do optymizmu. Wystarczy porównać moje zbiory miodu ze średnią krajową, która jest chyba nieco zaniżona, gdyż niektórzy pszczelarze z różnych powodów nie podają rzeczywistych zbiorów nawet dla celów statystycznych. Drogę do moich sukcesów opisuję w książce „Moja pasieka” i w aneksie „Sposoby zwiększenia opłacalności pasiek stacjonarnych”. Istota mojej koncepcji pszczelarstwa polega na dostosowaniu liczby wychowanych w pasiece pszczół do średniego, dostępnego im zasobu miodowego w rejonie pasieki i skoncentrowanie wszystkich w jak najmniejszej liczbie uli. Jak do tego doszedłem w swojej pasiece, „wyzdradzam” bez zbędnej dumy. Korzystam z doświadczeń innych i dzielę się swoimi. Im większy jest uzysk miodu z każdego pnia, tym większa opłacalność produkcji i tym niższa może być w razie potrzeby cena sprzedaży. Trzeba pamiętać o tym, że konkurencja nie śpi i też dąży do zwiększenia opłacalności produkcji w celu obniżenia ceny, aby nie wypaść z rynku. Drugim powodem do optymizmu jest dobra jakość i wartość odżywcza miodu, produktu absolutnie naturalnego, niezmiennego od czasu bartnictwa, o niezwykłej trwałości i niezmiennym smaku przez wiele pokoleń. Taka opinia o miodzie jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Miód nie wymaga żadnych zabiegów w celu zwiększenia jego trwałości tak jak prawie wszystkie inne artykuły konsumpcyjne. Niepotrzebne jest mrożenie, pasteryzowanie lub dodawanie konserwantów. Zgodnie z zasadami reklamy nie zaszkodzi tego przypominać. Taki towar niektórzy handlowcy wykorzystują również do sprzedaży po bardzo wysokiej cenie w pięknym opakowaniu, gdyż w mentalności niektórych ludzi leży przeświadczenie, że droższy towar jest z pewnością lepszy od tego taniego bez wystawnej etykiety. Dzięki trwałości miodu może go sprzedawać kilka razy wolniej, i tak uzyska ten sam zysk. Jego prawo. Takie postępowanie jednak nie zwiększy konsumpcji miodu w kraju, warunkującej rozwój pszczelarstwa. Uważam, że głównym problemem polskiego pszczelarstwa jest dzisiaj obok zwiększenia popytu znaczne zwiększenie opłacalności pasiek i wielkości krajowej produkcji. Jak w tym zakresie nic się nie zmieni, krajowy miód będzie miał tylko marginalne znaczenie. Rynek zostanie opanowany przez import. Czy w perspektywie takiej sytuacji byłaby potrzebna jeszcze reklama miodu? z poszanowaniem alojz |
Autor: | BoCiAnK [ 03 stycznia 2011, 21:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: ul marzeń |
alojz pisze: Moze zapytaj pszczelarzy z Polski południowo-wschodniej jakie tegoroczne mają rekordy zbiory miodu , nikt Ci nie odpisze.
Dlaczego miałby nie odpisać wszyscy wiedzą że było wielkie G...... A Ci co twierdzą że nabrali i sprzedają jak wyżej piszesz to ja to powiem tylko tyle Psu Bym go nie polecał bo nie wiadomo co to i z kąt pochodzi sama cena mówi za siebie o wartości tego czegoś bo miodem bym tego nie nazwał są tacy co i u mnie handlują ale czy handlują czy tylko stoją to nie wiem bo mnie tacy nie interesują Owszem w innych regionach Polski było może inaczej inne pożytki inne ceny lecz też nie widzę czy tu na forum czy w rozmowach by się ktoś zbyt chwalił każdy narzeka i to jest normalne bo rok był totalnie do Bani z Prawdziwym Polskim miodem |
Autor: | albert [ 03 stycznia 2011, 22:34 - pn ] |
Tytuł: | |
betoniarka (mieszalnik) 300kg cukru woda tak to sobie wyobrażam u nas na jedną wioske to mówili na nich pszczółki bo np 1 pszczólka w ulu 10 l miodu |
Autor: | Tazon [ 03 stycznia 2011, 22:55 - pn ] |
Tytuł: | |
albert, Betoniarka by ci połowę wychlapała ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | sławek k.. [ 04 stycznia 2011, 09:57 - wt ] |
Tytuł: | |
,,bo nie wiadomo co to i z kąt pochodzi sama cena mówi za siebie o wartości tego czegoś bo miodem bym tego nie nazwał " Sądecki Bartnik też jest w południowo wschodniej Polsce, a ,,fabrykę" ma w centrum.Skupuje ,sprowadza -rozlewa i sprzedaje(w Biedronce też spotkałem).Ktoś kupując nie może liczyć ,ze miód pochodzi spod Nowego Sącza. Polski miód ,to tylko prosto od znanego sobie sprawdzonego pszczelarza lub swoich pszczółek |
Autor: | szymolas [ 04 stycznia 2011, 10:01 - wt ] |
Tytuł: | |
Na pokrywce pisze PRODUKT POLSKI a na etykiecie małymi literkami pochodzenie Włochy.....niezły bajer ![]() |
Autor: | makak [ 04 stycznia 2011, 10:50 - wt ] |
Tytuł: | |
sławek k. pisze: Sądecki Bartnik też jest w południowo wschodniej Polsce, a ,,fabrykę" ma w centrum.
Tak z ciekawosci gdzie maja fabryke w centrum Polski bo myslalem ze maja tylko w Strożach |
Autor: | mendalinho [ 04 stycznia 2011, 11:06 - wt ] |
Tytuł: | |
makak pisze: Tak z ciekawosci gdzie maja fabryke w centrum Polski bo myslalem ze maja tylko w Strożach
Z tego co wiem to Sądecki Bartnik ma hurtownie w Toruniu.Brałem od niego Ambrosie.Pozdrawiam |
Autor: | Obelnik [ 04 stycznia 2011, 11:34 - wt ] |
Tytuł: | |
Hurtownia to nie fabryka. Proponuję przyjechać na "Biesiadę do Bartnika" w lipcu i zobaczyć co jest w Stróżach. Pozdrawiam |
Autor: | sławek k.. [ 04 stycznia 2011, 11:46 - wt ] |
Tytuł: | |
To ,,fabryka" jest w przenośni.Miód który jest tam rozlewany pochodzi z różnych stron. Obelnik pisze: Proponuję przyjechać na "Biesiadę do Bartnika" w lipcu i zobaczyć co jest w Stróżach.
Kiedyś mam nadzieję odwiedzić. Może w Stróżach można nabyć miód prosto z pasieki, w Toruniu to już produkt. Duża firma,laboratorium.Na pewno spełnia wymagania jakościowe tj jest badany itp. Dla mnie miodek jest prawdziwy jeśli wiem od kogo pochodzi,to tylko takie moje zdanie. Nigdy nie kupiłem miodu w sklepie. |
Autor: | mendalinho [ 04 stycznia 2011, 11:54 - wt ] |
Tytuł: | |
sławek k. pisze: Może w Stróżach można nabyć miód prosto z pasieki, w Toruniu to już produkt
Podejrzewam ze i w Stróżach i w Toruniu kupisz taki sam miód bo niby czemu miałby być inny |
Autor: | mariuszm [ 04 stycznia 2011, 14:21 - wt ] |
Tytuł: | |
Jakiś czas temu może z pół roku temu , byłem na zakupach w carrefourze zajrzałem na półkę i tam miód marki carrefour produkcja sadecki bartnik za jakieś 18 zł za 0,9 litra półkę wyżej też miód lipowy o takiej samej objętości lecz za ponad 30 zł producent sądecki bartnik i co Koledzy na to ? Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | Mariusz197203 [ 06 stycznia 2011, 16:04 - czw ] |
Tytuł: | |
mariuszm[b][/b wyjaśnie koledze jak sprawa wygląda pracuje firmie która dostarcza towar na Tesco jak sobie umyślą promocje to towar idzie po cenie zakupu ale na innym zarabiamy co do sondecki bartnik to byłem jest bardzo fajnie dużo fajnych ciekawostek |
Autor: | jino2 [ 06 stycznia 2011, 21:46 - czw ] |
Tytuł: | |
ostatnio na bazarku wiatraczna widziałem miód lipowy, akcjowy 2010 0,9l po 45 ,- (stał między góralskimi kapciami, bez etykiety) |
Autor: | Sajan [ 07 stycznia 2011, 00:48 - pt ] |
Tytuł: | |
To dla tego że był :akcjowy : Jeśli jest popyt , to cena nie gra roli. Ja za lipowy też w zeszłym roku przepłacałem , ale koledze , bo u mnie nie było lipowego ... |
Autor: | Rob [ 17 stycznia 2011, 00:21 - pn ] |
Tytuł: | |
W hiperze tylko raz spotkałem miody z opisem, że pochodzą z polskich pasiek, w pozostałych przypadkach stały dopisek: mieszanka miodów z UE i spoza Unii...dlatego wszystkim znajomym odradzam zakupy miodu w takich sklepiszczach. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |