FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 05 lipca 2025, 14:24 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 16 stycznia 2011, 11:35 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
postanowiłem podjąć ten temat bo wielu początkujących pszczelarzy często nabywa pojedyncze ule lub małe pasieki by rozpocząć swoją przygodę z pszczołami,a że często trafiają się okazje więc czemu nie mieliby skorzystać .ale zacznę od przykładu który mnie spotkał-na stronie internetowej giełdy pszczelarskiej trafiłem na ogłoszenie-sprzedam pasiekę tyle i tyle uli cena taka i taka myślę czemu nie można obejrzeć tym bardziej że odległość 18km do tej pasieki ,dzwonie odpowiada młody głos,po wstępnych formułkach umawiamy się na spotkanie a pora to była ok 20 września.Zadaje mu w trakcie dojazdu do pasieki podstawowe pytanie-zakarmione na zimę-tak dostały po 8 kg a i drugi miód nie wirowany był (myśle ku..a spadzi nie było miód +8kg może być nie tak żle) pogadaliśmy i z samej gadki wynikło że pasiekę sprzedaje po ojcu który zmarł ale zauważyłem że jego wiedza (syna) jest zerowa.Dojechaliśmy do pasieki koleś stanął jakieś 50m od uli ja mówię pooglądam z bliska,pogoda ładna dośc ciepło pszczółki latają,podchodzę i wyrywkowo oglądam 5 rodzin dodam oglądam nie przeglądam otwieram 1-gniazda nie zmniejszone podkarmiaków brak ocieplenia górnego brak ale leżą talerzyki takie jak się na grilu kiełbasę podaję podnoszę jeden i krzyczę w tym poddajecie syrop? odpowiada tak w tym ,myśle kur.. ile by zajeło karmienie w tych talerzykach ale pal go licho wcześnie może zaczęli mówie tak otwieraj budę poduszki ci poukładam otworzył a tam wirówka moc ramek i kapiący miód liznąłem kropelkę a jak 2 miód skurczybyki wywirowali,popatrzyłem na trawę wokół uli wysoka do pasa czyli nie karmione .(przy talerzykach trawę by udeptali lepiej od krowy),ostatnie pytanie dymiliście od warozy -chcemy i wyciąga pudełko z apiwarolem ja mówie człowieku kogo ty w h.. chcesz zrobić? chyba takiego samego gamonia jak ty sam-koleś zbladł dukał jąkał poczerwieniał zamilkł,popatrzyłem na tą pasiekę serce zabolało i zauważyłem jeszcze w kilku ulach zcięte pszczoły machnąłem ręką kolesiowi choć miałem ochotę nim wstrząsnąć i rozeszliśmy się.Minął miesiąc spotykam kolegę mówi tak kupiłem pasiekę też będę miał pszczoły pytam o szczegóły i co gamoń nie doświadczony kupił tą pasiekę ja mu mówię człowieku wiosną kupuj zadzwoń np do jakiegoś pszczelarza jedz z nim i obejrzyj a nie kupiłeś kota w worku.i tu prośba do pszczelarzy by w tym temacie opisać swoje doświadczenia oraz uwagi jakimi należy się kierować początkujący na siłę kupujący pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 12:40 - ndz 

Rejestracja: 18 sierpnia 2010, 15:27 - śr
Posty: 64
Lokalizacja: polska wies
Takie zakupy to najprostszy sposób na starte kasy i zrażenie się do pszczelarzenia
jaki cel wprowadzać w maliny ????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 13:35 - ndz 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Jeśli ktoś nie ma pojęcia o pszczołach i jest to jego fanaberia , to lepiej będzie dla niego i dla pszczółek jak kupi sobie słoiczek miodku od pszczelarza będzie to dla niego lepsze rozwiązanie . Aby nabrać praktyki to wystarczy mieć chęci , napewno jakiemuś pszczelarzowi przydadzą się pomocne dwie ręce , w ramach takiego układu on jest zadowolony i ty , nabierasz doświadczenia i przekonujesz się na własnej skórze jak się wspópracuje z pszczółkami . A zazwyczaj pszczelarze to dobrzy ludzie to peierwsze pszczoły będą od niego a on cie w h... nie zrobi :uśmiech: Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 14:00 - ndz 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Cena była dość ciekawa i dobrze że sam się tam nie wybrałem-mam sporo dalej.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 18:35 - ndz 
Wielokrotnie pomagałem w zakupie rodzin czy to wiosną latem czy jesienią
najgorzej to kupuje się od pszczelarza który mówmy sobie szczerze ale czasami jak żuci cenę to szczena opada
jeżeli mogę w czym komuś doradzić to
- po rozmowie z sprzedającym nigdy nie umawiajmy się na zakup bez wglądu i przeglądu rodziny lecz umówić się na odpowiednio ciepły dzień przyjechać pójść z właścicielem i kimś kto się zna i ma pszczoły
Poprosić o przegląd rodzin sprzedających
- Przy przeglądzie zwracać uwagę na wiek plastrów , ilość obsiadanych przez pszczoły ramek jeżeli jest to pora że już jest czerw ja jego stan zwartość ,popatrzeć do ula na dennice czy są śmieci - gdyż to świadczy o kondycji pszczół a zwłaszcza ich zachowaniu higienicznemu zwrócić uwagę na ilość pokarmu ,,, no i dla początkującego ważną cechą to łagodność pszczół
- zapytać o pochodzenie i wiek matki - lecz jeżeli matki nie są znakowane \aby rozpoznać jej wiek to takie matki się wymienia chyba że są o wybitnych walorach
zazwyczaj sprzedający sprzedaje z ulem i tu pojawia się problem bo nie raz ul jest w tragicznym stanie a sprzedający wartość jego liczy jak za zboże
( Będąc raz przy takiej transakcji ule były tak zgnite że strach było podnieść ale właściciel twierdził że nas przeżyją :leży_uśmiech: po załadowaniu na samochód jechaliśmy w maskach bobrze że w nocy
rodzina zakupiona np w połowie Kwietnia powinna obsiadać przynajmniej 7-8 ramek na czarno i mieć na przynajmniej 3-5 ramkach czerw + ok 5 kg pokarmu

Owszem zdarzają się oferty gdzie nawet za symboliczne pieniądze można kupić pszczoły lub dostać nawet darmo gdyż ktoś chce się pozbyć i wtedy nie należy marudzić lecz Podziękować za to co jest


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 20:59 - pt 

Rejestracja: 18 sierpnia 2010, 15:27 - śr
Posty: 64
Lokalizacja: polska wies
stare przysłowie mówi :

TANIE MIĘSO PSY JEDZĄ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2011, 23:57 - pt 

Rejestracja: 20 stycznia 2011, 21:57 - czw
Posty: 7
Lokalizacja: Mazowieckie/Mława
A z takiej pasieki zaniedbanej to można sobie tylko zgnilca zakupic
pózną jesienią nie da rady go zobaczyć.bo pszczoły wyczyściły już
komórki i zalały je syropem.Ja bym nie ryzykował kupować z
niewiadomego żródła :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 00:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
każdy kiedyś kupował pierwszy samochód używany i przeważnie został zrobiony w bambuko z pszczołami tak samo

mam zamiar kupić pszczoły pierwszy raz
raczej z tarnowa nikt ze mną nie pojedzie znajomego pszczelarza nie mam
więc wpadka będzie liczę się z tym ale bardzo chcę i nie ustąpię ......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 09:51 - sob 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
vitara pisze:
mam zamiar kupić pszczoły pierwszy raz

Proponował bym zakup silnego wczesnego odkładu z młoda matką od sprawdzonego hodowcy. Przy dobrym pożytku przyniesie miodek jeszcze w tym samym roku.
Nowy ul jeszcze do tego. Lepiej zacząć od ,,mercedesa" niż jako początkujący bawić się w wymianę matki i dochodzenie co z rodzina jest nie tak.
Moim zdaniem zacząć od 2-3 uli. Zdaje się że z tamtych terenów mam zamówione odkłady z ,,jagnięcą" linią sklenar od reproduktorek zAustrii.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 09:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
wiem czytałem o oznakach siły rodzin kolorze itd ale wiecie jak to jest czytać to jedno a nadziać się to drugie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: ...
Post: 22 stycznia 2011, 10:37 - sob 
Początkujący pszczelarz przy zakupie pszczół musi mieć u boku doświadczonego pszczelarza, który pomoże ocenić siłę i jakość rodzin pszczelich. Stan uli to kupujący już sam może ocenić. Ja zwróciłbym uwagę na notatki pasieczne, bo nie znam pszczelarza, który takowych nie robi. Można je potraktować wtedy jak "książkę serwisową" pasieki, w której zapisywane są najistotniejsze informacje dotyczące prac w pasiece. Z notesu pasiecznego możemy się wiele dowiedzieć o stanie rodzin pszczelich. Jeżeli sprzedający nie chce udostępnić swoich notatek to może być kłopot ponieważ sprzedający chce coś ukryć przed kupującym. Zwróć również uwagę na to czy pszczelarz od którego kupujesz ma zarejestrowaną pasiekę u PLW, czy należy do jakiegoś koła, aby uniknąć kupna kradzionych uli z pszczołami.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 12:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
PszczeliPark pisze:
a zwróciłbym uwagę na notatki pasieczne, bo nie znam pszczelarza, który takowych nie robi

to już znasz. Przy małej ilości pni nie chce mi się robić notatek nawet jak dojdę do 20 pni też nie będę robił notatek, bo każdy ul jak otwieram i widzę co i jak, po prostu zapamiętuje. Nawet pamiętam ile lat ma każda matka w moim ulu bez notatek, wiem w którym najwięcej posypało się warrozy itd.
vitara bez doświadczonego pszczelarza nie masz co jechać do pasieki po pszczoły. Chyba, że trafisz na uczciwego pszczelarza. Poszukaj pszczelarza w okolicy na pewno kogoś znajdziesz i nie odmówi Ci pomocy.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 12:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
PszczeliPark,
PszczeliPark pisze:
Jeżeli sprzedający nie chce udostępnić swoich notatek to może być kłopot ponieważ sprzedający chce coś ukryć przed kupującym.

Tu bym się z tobą nie zgodził - mam zarejestrowaną pasieke pod nadzorem weterynaryjnym , ale notatki które robię sa skąpe i dla laika enigmatyczne poza tym pasieka moja prowadzona jest raczej jednolicie (jeden typ ula ) i notatki z np ula nr 1 tyczą się 1,2,4,5,6,7,8,
z kolei notatki z rodziny nr 9 mówią również o 3,9,10 ,11,12 itd
Bardziej szczegółowo rozpisany mam stan rodzin po przegladzie jesiennym (bo według mnie to najwarzniejsza czynność w sezonie) i tu juz karzdy ul ma swój osobisty odnośnik (kartke) , który znika po zakarmieniu rodzin na zimę ,wzglednie po wiosennym oblocie .

vitara

Wracając do zakupu pszczół- to początkujacemu moge podpowiedzieć ze powinien zwrócic uwagę na lot pszczół z oferowanego ula i z pozostałych uli
i na ilość pszczół wracających z pyłkiem - jeśli jest to podobny wynik to juz jest raczej dobrze (pod warónkiem ze to dobry pszczelarz i ma dobre rodziny , nie same zdechlaki) wogóle warto poobserwować wylotki robiąc kriuciutkie obliczenia np. ile na jadna minutę wruciło do (oferowanego) ula pszczół a ile do innych rodzin i czy występuja tam jakieś anomalia w odniesieniu do innych napszykład mrowienie - bieganie pszczół po ścianie ula co swiadczy o bezmatecznśći
przy wgladzie w gniazdo trzeba sprawdzić ilośc plastrów jak są zaczerwione i odbudowane , czerw powinien byc w zwartej elipsie na karzde ramce w różnym wieku , oprucz ramek osłonowych czyli minus dwie - góra cztery wypełnione pokarmem!!! i zaczerwione ale bez wystających Dzyndzołków na środkowej częsci plastra (mateczniki ratunkowe)
oraz kolor plastrów - jeśli woszczyna jest smolisto czarna w przewarzającej liczbie plastrów to juz zamykamy ul i spadamy z tej pasieki
jeśli jest brązowa i gęsto obsiadana pszczołami to ok

mozna sie dalej zastanawiać - :oczko:

I trzeba pamiętac że siła rodziny to ilość ramek obsiadanych pszczołami na czarno (gęsto) i conajmiej 60% ramek powinna byc zaczerwiona czerwiem w różnym wieku
jęsli jest ich na nich rzadko - to siła rodziny jest znacznnie mniejsza.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 13:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
bialymis71 pisze:
Przy małej ilości pni nie chce mi się robić notatek nawet jak dojdę do 20 pni też nie będę robił notatek, bo każdy ul jak otwieram i widzę co i jak, po prostu zapamiętuje. Nawet pamiętam ile lat ma każda matka w moim ulu bez notatek, wiem w którym najwięcej posypało się warrozy itd.


Może i przy 20 to zapamiętasz. Ale 30 i więcej to już niczego nie jesteś pewien a grzebac żeby sprawdzić to jest bez sensu. Lepiej skrótowo zapisać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 15:25 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Co do notatek-to zawsze sobie robiłem i robię a szczególnie ile wywirowałem(szacunek) i kiedy i jaką matkę wsadziłem.
Przy większej pasiece jak się to przeglądnie przy wolnym czasie to samego nieraz zaskakują mnie wyniki.
Na bieżąco zaznaczam kredą na ulach lub pod daszkiem a po zakończeniu prac zapisuję w kajecie. :cisza:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 15:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Koledzy to co piszecie o notatkach jest cenne ale temat jest inny -
Cytuj:
zakup pszczół-czyli jak się nie dać zrobić w h...

Czyli podpowiedzi dla niedoświadczonych :oczko:- mile widziane

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 18:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Bardzo ciekawie i fajnie piszecie. Cóż ja zaczynam przygodę z Ulami
książki
fora
filmy na tubie
chłonę co się da

Napalony specjalnie nie jestem ot spokojnie ......liczę się z porażkami .... a tym że kupię pszczeli cmentarz - trudno zawszę wszystko się może zdarzyć

To tak jak jedziesz kupować auto z mechanikiem może i dobrym jakimś - wiem bo trochę w tym siedzę. Ale jak ktoś się zna na mechanice to i tak Ci sprzeda trupa jak i tak bo wie jak go wcześniej przygotować na to nie ma mocnych niestety.

Podobnie jest z pszczelarzami, ale ...... jest ryzyko ....jest przyjemność i zabawa:)

W mojej sytuacji najgorsze jest to że mam raczej bardzo wczesne pożytki i zakupu muszę dokonać w marcu no ewentualnie koniec marca.

Paru pszczelarzy odwiedziłem i mówią mi że mi sprzedadzą w maju- niestety Kolego w maju za późno.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 18:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
vitara
Ja stawiam w tym roku pierwsze ule na razie hobbistycznie zobaczę jak mnie to pochłonie :)
Co do kupna no to ja uważam że jesteśmy za biedni aby oszczędzać więc lepiej się wstrzymać i kupić porządną bazę. Ja na 2 ule + drobny sprzęt (bez miodarki) + dwa pewne odkłady wydam prawie 1800-2000zł. Dodatkowo nie które rzeczy sam robię topiarka, wtapiarka, transportówki. Książki to kupiłem rok temu :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 18:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Tak z ciekawosci na co wydasz 2000zł? Rozumieme 2 ule jakies 600zł z weza i ramkami do tego 2 odklady 300zł to razem 900zł A reszta na co pojdzie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
miodarkę zrobię sam nie ma problemu ojciec robił miodarki jakieś 15 lat temu znajomym jako ślusarz, do amatorszczyzny wystarczy, wtapiarka to się zrobi z byle transformatora prostownika , tranportówki to nie problem karton porządny i już.
Ule mhm na razie namierzyłem takie surowe warszawskie poszerzane dwa wymaluję sobie je
a co do pszczół nie wiem mam na razie oferty 200zł za rodzinę albo 400 stówki z ulem wielkopolskim Na pewno nie chcę wydawać więcej bo mało wiem i nie chce czegoś naprawdę dobrego zepsuć swoim postępowaniem a przeważnie tak się właśnie robi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
Zgadzam się z Vitaminą. Ja na razie mam dwa ule i na nie+sprzęt wydałem 2.500 zł.Fakt że sprzęt posłuży w przyszłości dla kolejnych uli (jak się uda) ale takie jest juz hobby. Jak się nie ma po kim przejąć sprzętu tylko trzeba kupić nowe to takie są koszty. Nie ma się co dziwić. Makak się dziwi na co można wydać 900 zł? Choćby wanienka do odsklepiania -190, bluza pszczelarska 90 zł, sito, transportówki itd. Ceny są często powyżej kilkudziesięciu zł. za sztukę. Ale jaka satysfakcja.... :całusy:

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
ubranko, dłuta, zmiotki, węza dodatkowe korpusy na rami, podkurzacz, druty, ramki, środki na zwalczanie chorób aby nie latać z ręką w nocniku, pokarm, hee tak się mówi ale 5 kg węzy grubej to 300 zł

Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:24 - sob 
Witamina pisze:
hee tak się mówi ale 5 kg węzy grubej to 300 zł


To strasznie droga ta węza :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witamina pisze:
5 kg węzy grubej to 300 zł
:szok:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
BartekOpole pisze:
Makak się dziwi na co można wydać 900 zł?

Ja napisalem na co wydac te 900zł
dziwilem sie na co pozostale 1100zl. No ale fakt jezeli wanienke od razu za 200zl weze 5kg za 300zł(czyli 60 za kg ????) to mozna.
Mnie chodzilo raczej ze jak chcesz zaczac to na 2 ule z niezbednym sprzetem bez miodarki spokojnie Ci 1000zl wystarczy i dlatego pytalem na co ten drugi tysiaczek
Sam wiem ze mozna grubo wiocej wydac zaczynajac zabawe z pszczolami. Jak sobie podliczalem pierwszy rok kiedyc to za same ksiazki ponad 500 mnie kosztowaly
Satysfakcja jest to tez prawda :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
książki wszystkie są darmo w necie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja jak zakładałem pasiekę to najpierw inwestowałem w ule i pszczoły. A praktycznie cały pozostały sprzęt to dopiero później systematycznie dokupywałem. Po co komu na przykład wanienka do od sklepiania ramek jak ma 2 ule, dodatkowe korpusy na ramki, kilka dłut i miotełek jakiś pokarm itp. :leży_uśmiech: Za 2 tys złotych to można 5 nowych uli razem z 5 odkładami kupic. A za zarobione pieniądze za miód drobny sprzęt. A z tą węzą to ktoś pięknego wała zrobił. :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 19:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
bardzo fajnie na youtubie tomek miodek pokazuje jak zrobić ule z płyty osb
tylko jednego nie czaje on tych uli nie ociepla niczym , może to tak być na zimę ? są to ule korpusowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 20:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
miecio pisze:
ja jak zakładałem pasiekę to najpierw inwestowałem w ule i pszczoły. A praktycznie cały pozostały sprzęt to dopiero później systematycznie dokupywałem. Po co komu na przykład wanienka do od sklepiania ramek jak ma 2 ule, dodatkowe korpusy na ramki, kilka dłut i miotełek jakiś pokarm itp. :leży_uśmiech: Za 2 tys złotych to można 5 nowych uli razem z 5 odkładami kupic. A za zarobione pieniądze za miód drobny sprzęt. A z tą węzą to ktoś pięknego wała zrobił. :szok:


Nom to że ktoś wymienia pozycje to nie znaczy że podaje ilości oczywiście że kupujesz po sztuce :) Powiem dodatkowo że jeden podchodzi do sprawy po łebkach a drugi porządnie z planem i głową na karku :język:

W sklepie stary w sklepie :P Węza gruba :P
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 20:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
vitara pisze:
książki wszystkie są darmo w necie

jakos jak sie ma w reku to inaczej to sie czyta niz siedziac przed kompem
Witamina pisze:
W sklepie stary w sklepie Węza gruba

w jakim sklepie maja weze po 60zł za kg chyba jakas eko bo normalnie to cos kolo 30zł kosztuje
vitara pisze:
bardzo fajnie na youtubie tomek miodek pokazuje jak zrobić ule z płyty osb
tylko jednego nie czaje on tych uli nie ociepla niczym , może to tak być na zimę ? są to ule korpusowe

niczym nie ocieplone duzo bylo na forum odnosnie uli z OSB i z deski pojedynczej nieocieplonej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 20:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cena kilograma węzy grubej to 150 zł a nie 200zł.
A jeśli chodzi o kwestie podchodzenia do sprawy. Ja całego sprzętu dorobiłem się za sprzedaż miodu. Nie dołożyłem nic do pasieki, na wszystko zarobiłem pszczołami. Ale masz rację jeśli ktoś kupuje węzę za 200 zł to raczej nie ma głowy na karku i zbyt ambitnych planów. Poza jednym planem wyrzucenia pieniędzy w błoto.


Witamina pisze:
miecio pisze:
ja jak zakładałem pasiekę to najpierw inwestowałem w ule i pszczoły. A praktycznie cały pozostały sprzęt to dopiero później systematycznie dokupywałem. Po co komu na przykład wanienka do od sklepiania ramek jak ma 2 ule, dodatkowe korpusy na ramki, kilka dłut i miotełek jakiś pokarm itp. :leży_uśmiech: Za 2 tys złotych to można 5 nowych uli razem z 5 odkładami kupic. A za zarobione pieniądze za miód drobny sprzęt. A z tą węzą to ktoś pięknego wała zrobił. :szok:


Nom to że ktoś wymienia pozycje to nie znaczy że podaje ilości oczywiście że kupujesz po sztuce :) Powiem dodatkowo że jeden podchodzi do sprawy po łebkach a drugi porządnie z planem i głową na karku :język:

W sklepie stary w sklepie :P Węza gruba :P
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 20:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ile masz uli tak z ciekawości ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 20:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
mam 15 zasiedlonych uli i 12 nowych czekających na majowe odkłady. Na więcej choć bym chciał nie mogę sobie pozwolić, ponieważ nie dam rady tego ogarnąć ze względu na pracę zawodową. Tym bardziej, że pasiekę mam 40 km od miejsca zamieszkania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 21:00 - sob 
Witamina pisze:
tak się mówi ale 5 kg węzy grubej to 300 zł

Przyjacielu skąd taka kosmiczna cena :oczko:
Od lat stosuję wyłącznie pogrubioną kupuję ją tu od kolegi z tego forum
Kol Piotra Kopacza & Apczyk i płacę po 30/ 1kg


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 21:01 - sob 
Witamina pisze:
tak się mówi ale 5 kg węzy grubej to 300 zł

Przyjacielu skąd taka kosmiczna cena :oczko:
Od lat stosuję wyłącznie pogrubioną kupuję ją tu od kolegi z tego forum
Kol Piotra Kopacza & apaczpk i płacę po 30/ 1kg


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 21:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
miecio w w cenę węzy wszedł mi błąd bo przekopiowałem nie z tej pozycji z kalkulacji :P
oczywiście węza 150 zł za 5 kg
http://pszczelnictwo.com.pl/weza_wielko ... _1629.html

Bije się w pierś :D Ale wanience do odsklepiania to ja nie pisałem :P

Po za tym zawsze inaczej podchodzi ten który robi coś dla hobby i inaczej ten który chce dorobić albo utrzymać się z tego

makak
Można też kupić 2 ule za 250 zł z pszczołami i wyjdzie jeszcze taniej :)

PS
Ale kurcze zamiast napisać nie no Witamina chyba błąd ci się wkradł w cenę węzy nie to już 5 zaczyna jechać po karku :bosie:
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 21:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
cały sprzęt jaki na początku jest potrzebny to dłuto, podkurzacz i kapelusz, najlepsza i zarazem najtańsza zmiotka to klika związanych lotek ze skrzydła kaczki albo gęsi ew wiązka trawy :oczko: Jak już będzie miód to zawsze można pożyczyć miodarke od znajomego pszczelarza ew kupić jakąś używaną np na allegro ( za 2 stówy spokojnie cos kupi) a jak zarobią już na siebie to się mysli o czymś więcej... wiosną można kupic rodziny z ulem za 200-250zł, więc za tysiaka można sprezentować sobie 4-5 rodziny i rozpocząć przygode z pszczelarstwem, do tego 5 kg węzy w zupelności wystarczy (cena 30 zł bez wymiany na wosk), podkurzacz ok 70zł, kapelusz 15zł, dłuto 20zł; wg mnie kupno np 2 odkladów to nieporozumienie bo jak jeden osłabnie to nie będzie go czym zasilić a jak sie ma już kilka rodzinek to zawsze jest z czego zasilić takiego... Kupując pełnowartościową rodzine wiosną zyskuje siedwa razy, bo po pierwsze mogę z takiej w maju zrobić sam odkład (zyskuje na samych pszczołach 150zł) a jeszcze mi zostaje rodzina która przyniesie (jak pogoda dopisze) miód....

Ja byłem w jesieni u pszczelarza na emeryturze ze swoja ofertą handlową (CUKIER SPRZEDAJE) no i tak sobie z nim gadalem i mówie że wiosna bym kupil jakieś rodziny; on mi na to ze mi sprzeda jak będe chciał; no i jak się chłop nagle otworzył zaczoł opowiadać jakie ma zajebiste pszczoły; ja mu na to że cięzko tak ocenić siłe rodziny patrząc na ul :zeby: On mi mówi że pokaże co ma, otworzyliśmy jeden ul: pszczoly ułożone na 8 ramkach elegancko :oczko: odsuwa zatwór pierwsza ramka nie ma pszczół.... odsuwa drugą to samo.... pytam się gdzie te pszczoły bo nie widzę :rolf: on mi na to "zbiły się".... idac za ciosem odsunął 3 ramkę no i nareszcie zobaczyłem pszczołę.... no może ramka wielkopolska byla obsiadana w 1/5 swojej powierzchni... na kolejnej było troszkę więcej.... mówie że straszne słaba ta rodzina... otworzylismy kolejnego i byla ta sama historia kolejnego juz nie przeglądaliśmy... podziękowałem i odjechałem :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: bo te jego 2 rodziny to po złączeniu nie byly by podobne do jednej mojej :rolf:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2011, 11:23 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Panowie opisujcie konkretne sytuacje z zakupem pszczół lub uwagi odnośnie zakupu bez możliwości wglądu do rodzin.Ja opisałem taką sytuację dla tego by ktoś nie doświadczony uniknął przykrości.Więc wyszczególnię w podpunktach dla czego nie nabyłem tej pasieki nie zaglądając nawet do uli. A więc po 1-nie zmniejszone gniazda 2-podkarmiaczki o pojemności ok szklanki w formie talerzyków plastikowych (poddanie 8 kg cukru na rodzinę takim sposobem trwalo by bardzo długo i wymagało by codziennych wizyt a pamiętajmy trawa w pasiece była nie udeptana chyba że z samolotu poddawał),3-miał być nie wywirowany 2 miód a w pracowni leżały wywirowane ramki a z wirówki kapał miód 4-koniec września a żaden zabieg przeciwko warrozie nie wykonany 5-rabunki -pod kilkoma ulami licznie ścięte pszczoły,5-sprzedający okazuje się kłamcą gdyż to co mówił nie pokryło się z faktami więc zadając mu kolejne pytania np dotyczących innych interesujących nas spraw nie ma sensu gdyż i tak zełga. podsumowując wystarczy wprawne oko i logiczny pomyślunek by wyciągnąć odpowiednie wnioski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2011, 12:06 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Kupuje 5 uli warszawskich poszerzanych z pszczołami, bo takie też mam, od kolegi pszczelarza który zajmuje się pszczelarstwem 60 lat, a że wiek i sytuacja rodzinna zmusza Go do zmniejszenia ilości rodzin i mam wgląd w każdej chwili, jak też wiem, że dobrze prowadził gospodarkę z pszczołami.Oczywiście znamy się sporo lat i wiem, :brawo: że pszczoły kupione będą w dobrej kondycji, ale te uwagi wyżej się przydadzą ewentualnie przy innym zakupie w przyszłości, bo mam zamiar zwiększyć ilość rodzin do 20 uli, albo zrobić odkłady ze swoich, natomiast te uwagi powyższe przyjmuje być może się przydadzą. Pozdrawiam Marian.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 11:10 - wt 
vitara pisze:
bardzo fajnie na youtubie tomek miodek pokazuje jak zrobić ule z płyty osb
tylko jednego nie czaje on tych uli nie ociepla niczym , może to tak być na zimę ? są to ule korpusowe

Ulem może być stary telewizor bez"bebechów", pszczoły założą w nim swoje gniazdo... tylko na jak długo?
Po co wyważać otwarte drzwi? Wiadomym jest , że rodzina pszczela najlepiej rozwija się w naturalnych warunkach - drewno -drewno - drewno... i każdy pszczelarz powinien rodzinie pszczelej to zapewnić. Tworzywa sztuczne w pszczelarstwie?... płyty OSB... chemia... Koledzy - odpuście sobie te wynalazki. Bądźcie pszczelarzami i nie róbcie z siebie "celebrytów -cejrowsko-gesslerowskich" bo i tak tego nikt nie dostrzeże. Chcecie być pszczelarzami czy producentami miodu?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 12:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2010, 12:22 - sob
Posty: 317
Lokalizacja: dolnośląskie
PszczeliPark masz troche tylko racji ...... postęp jest potrzebny .....ale z rozsądkiem i z szczególną dbałością o zdrowie ludzi i zwierząt ....... najgorsze jest to że wprowadza sie pewne wynalazki nieprzeprowadziwszy wcześniej szczegółowych badań nad ich wpływem na zdrowie. Pieniądz rządzi światem więc nikomu nie zależy na przeprowadzaniu badań .......ważna jest produkcja , sprzedaż i zysk. W tej chwili jednym z największych zagrożeń dla człowieka jest gmo i wszechobecny plastik. Pamiętajmy że azbezst też był wychwalany i stosowany wszędzie gdzie to było tylko możliwe.

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 13:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
PszczeliPark pisze:
rodzina pszczela najlepiej rozwija się w naturalnych warunkach - drewno -drewno - drewno... i każdy pszczelarz powinien rodzinie pszczelej to zapewnić. Tworzywa sztuczne w pszczelarstwie?... płyty OSB... chemia... Koledzy - odpuście sobie te wynalazki


KolegoPszczeliPark, kiedyś budowali domy z pustaków betono-żużlowych których nie szło zimą dogrzać a w kątach rosły grzyby. Teraz buduje się domy z ceramiki ocieplone chemicznym styropianem i są one cieplejsze i bez wilgoci w ścianach a i okna są chemiczne plastikowe w których firanka nie lata jak wiatr wieje.
Nie ma w tym nic złego że pszczelarze chcą trzymać swe pszczoły w jak to Kolega określił "chemi" jeśli w tych ulach pszczoły czują się całkiem dobrze. Jwśli chodzi o nature to pamiętajmy, że w środowisku naturalnym pszczoły żyły wysoko nad ziemią gdzie panuje inny mikroklimat niż tuż przy ziemi i były to całkiem inne pszczoły niż te selekcjonowane dzisiejsze..

PszczeliPark pisze:
Chcecie być pszczelarzami czy producentami miodu?


Mam dosyć dużą pasiekę i co z tym się wiąże produkuje więcej miodu niż pszczelarz co ma 5 uli i ten miód sprzedaje, zarabiam jakieś pieniądze ale nadal uważam się za pszczelarza bo pszczoły lubię tak samo kiedy miałem 5 uli w ogródku.
Takie jest moje zdanie na ten temat. Pozdrawiam Jacek.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 14:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Jacku bo najważniejsze to lubić to co się robi a kasa powinna być przy okazji :) Jak jest na odwrót to wygląda to tak jak w innych wątkach z filmikami - harcore w pasiece :/

Wydaje mi się że miód powinien być jak najbardziej EKO więc i środowisko przebywania pszczół i pożytki też powinny być EKO :)

Dodam że nie ma styropianu czy polipropylenu który w jakimś stopniu nie szkodzi pszczołom.

Pamiętam jak kiedyś był szał na suporeks szary, masakra połowa domków jednorodzinnych w latach 80-90 była z tego zrobiona :) dopiero po latach okazało się że popiół dodany do bloczków nie jest do końca obojętny dla ludzi i obecnie nikt już raczej nie buduje z tego rodzaju produktu mimo że filtrowanie popiołów zminimalizowało złe promieniowanie, to samo było z eternitem kiedyś był cacy później sam wiesz co :)
Ostatnio była akcja z jakimś rakotwórczym dziadostwem dodawanym do butelek poliuretanowych który jest piekielnie rakotwórczy. Więc nie wiadomo co będzie za 5-10 lat z ulami polipropylenowymi lub styropianowymi. Może ktoś to przebada :)

Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 15:29 - wt 

Rejestracja: 05 czerwca 2010, 01:12 - sob
Posty: 222
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic / Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Witamina pisze:
Dodam że nie ma styropianu czy polipropylenu który w jakimś stopniu nie szkodzi pszczołom.


tak też nie możesz mówić, bo tego nie wiadomo.

Poza tym czym są ocieplane ule drewniane? Też styropianem :cisza: Ta warstwa drewna na pewno ogranicza ewentualne szkodliwe działanie styropianu, ale nie w 100%.

No i ostatnia rzecz - każdy swoje ule maluje, czy zastanawiacie się co jest w tych farbach którymi malujecie?

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 15:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
markko71 pisze:
Witamina pisze:
Dodam że nie ma styropianu czy polipropylenu który w jakimś stopniu nie szkodzi pszczołom.


1.tak też nie możesz mówić, bo tego nie wiadomo.

2. Poza tym czym są ocieplane ule drewniane? Też styropianem :cisza: Ta warstwa drewna na pewno ogranicza ewentualne szkodliwe działanie styropianu, ale nie w 100%.

3. No i ostatnia rzecz - każdy swoje ule maluje, czy zastanawiacie się co jest w tych farbach którymi malujecie?

Pozdrawiam

1. Nom tylko na zachodzie nie ociepla się już od pewnego czasu domów styropianem tylko wełną mineralną w płytach :D

2. Są też ule jednościenne i nie malowane tylko olejowane olejem lnianym.

3. W zasadzie wszystkie substancje chemiczne wytworzone przez człowieka mają szkodliwe działanie w stopniu większym lub mniejszym. Wszystko ujawnia się po czasie.

PS
Ale każdy robi jak mu pasuje w końcu nikt nikomu niczego nie może narzucić :)

Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2011, 16:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
vitara, w Tuchowie jest znakomity pszczelarz Pan Albert Radwan, 014-652-27-09, 600-659-078.
Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2011, 20:20 - wt 

Rejestracja: 04 grudnia 2009, 18:00 - pt
Posty: 691
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: ramka 36-18
Proponuje wyrzucić lodówki z mieszkań, gdyż wnętrze wykonane jest z plastyku i można się zatruć. Styropian jest już dość długo na rynku i jeśli byłby w jakimś stopniu szkodliwy to zostało by to udowodnione naukowo. Świat idzie z postępem i tworzą się cały czas nowe technologie. /wymyślający nową technologię też chce zarobić/ Ja pokrywając zewnętrzną część korpusu PCV też nie szukam sobie dodatkowej pracy / odpada konserwacja korpusów w następnych latach, oraz zmniejszam tym samym wagę korpusu jak i wymiar zewnętrzny korpusu, skracam czas wykonania korpusu przybijając PCV wykonane w jednym kawałku dwudziestoma czterema gwożdziami /Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2011, 00:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Wracając do tematu. Czy ktoś z Was kupował może odkłady od Pana Andrzeja Konowala z Czchowa?? Sprzedaje on 5 ramkowe odkłady na ramce wielkopolskiej (3 ramki czerwiu, jedna z pokarmem i jedna pusta) matka w odkładzie według opisu już czerwi. Proszę o opinie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2011, 00:39 - śr 
jacek_zz pisze:
Mam dosyć dużą pasiekę i co z tym się wiąże produkuje więcej miodu niż pszczelarz co ma 5 uli i ten miód sprzedaje, zarabiam jakieś pieniądze ale nadal uważam się za pszczelarza bo pszczoły lubię tak samo kiedy miałem 5 uli w ogródku.
Takie jest moje zdanie na ten temat. Pozdrawiam Jacek.



Wiesz... ja też potrafię wyprodukować miód... Wojtacki mnie tego nauczył... ale pszczoły raczej to lepiej zrobią ;)
również pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 stycznia 2011, 18:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
PszczeliPark pisze:
Wiesz... ja też potrafię wyprodukować miód... Wojtacki mnie tego nauczył... ale pszczoły raczej to lepiej zrobią
również pozdrawiam


Kolego, ja myślę że pisząc posty na forum pszczelarskim gdzie większość osób to pszczelarze lub osoby posiadającą dużą wiedzę teoretyczną, nie trzeba wszystkiego wykładać tak zwaną "łopatologią" :zeby:
I myślę, że większość wie co to jest i na czym polega produkcja miodu w pasiece.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji