FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Sieradz koło Zduńskiej Woli? Jeśli tak to byłbym na 100 % Może nie na 3 dni bo się nie wyrobie Ale na pewno bym wpadł na 1/2 dni. BartekOpole by się meldował!

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding

Tak dokładnie Bartku, tzn. miejsce samego zlotu jest od Sieradza 34 km ale myślę że zjechalibyśmy się w Sieradzu i pojechali razem a ci co nie dotrą w piątek mają mój numer tel. podany w temacie o aktywacji konta na górze strony oraz w każdym z działów jako temat przyklejony i zawsze mogą zadzwonić jak będą w okolicach Sieradza.

No to ok! Tylko prośba do autora tematu żeby wpisać termin zlotu/zjazdu w tytuł tego wątku od razu będzie wiadomo kiedy.

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding

Ten sposób działa i masz rację ale czy oby na pewno rano będziesz pamiętał kto jest kto ?

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

Na 3 dni to nie wyrobie,ale staram się tak ułożyć kalendarz żeby na 1,z Łodzi to pestka myśle że telefon kontaktowy-naprowadzający bardzo by pomógł spóżnialskim.

Oczywiście mogę podać go i tutaj 500 106 300 (bo na stałe jest podany dla każdego/ej użytkownika/czki potrzebującego/ej pomocy w tym temacie - klik

Również planuję przyjechać.
Czekam na konkrety.

Czy ten środek lipca to już ostateczna, zaklepana, niezmienna i nieodwołalna data ?

Tak dlatego, że trzeba było konkretną datę ustalić i ta moim zdaniem pasuje z uwagi na to, że można pokręcić sobie do tego czasu miody i mieć spokój by dotrzeć na zlot, w sierpniu każdy zaczyna np. zakarmianie, niektórzy przygotowują już pasieki na wrzosy, inni podsycają na rozwój pszczoły zimowej i sadzę, że wtedy nie bardzo by to wypaliło. Jakich konkretów potrzebujecie koledzy odpiszę na każde pytanie związane ze zlotem.

Wystarczą podstawowe informacje

Miejsce - już znalazłem - tu przypomnę
Ferdynandów, woj. łódzkie, powiat poddębicki, gmina Pęczniew
mam żabi skok - 82 km.

gdzie spotkanie, o której godzinie, ew. co zabrać
no i jak daleko do koryta i wodopoju

Mi w zasadzie wystarczy tel. który już został podany i nadzieja, że nic nie pokrzyżuje planów. Ciekawe czy żona z maleństwem nie zapragnie wybrać się chociaż na kilka godzin na wycieczkę.

A dlaczego Wy to nazywacie "imprezą" przecierz to tylko spotkanie, a spotkanie jest na innych warunkach i każdy się sam pilnuje, życze Wam udanego spotkania.

fajny pomysł z tym zjazdem

Osobiście jestem za tym byśmy wszyscy spotkali się w Sieradzu w piątkowe popołudnie dajmy na to na godz. 19 czy 20 w centrum Sieradza np. na placu PKS, z kilku powodów taka decyzja: po pierwsze podjedziemy sobie do marketu kupić jedzenie, picie i ew. niezbędne a potrzebne nam na zlocie rekwizyty więc nie trzeba tachać ze sobą zakupów w transporcie, po drugie spotkamy się w wiadomym miejscu co wyeliminuje błądzenie kolegów którzy mieszkają gdzieś dalej niż ty i mogli by mieć trudności z znalezieniem tej wioseczki, pojedziemy wszyscy razem z Sieradza na miejsce biwakowania. Osoby które nie dotrą w piątek tylko w sobotę będą się musiały niestety kontaktować jak będą już w okolicach 30 km od miejsca biwaku to podpowiem jak trafić, no i te osoby będą musiały się zaopatrzyć w swój prowiant, sklep co prawda też jest niedaleko miejsca zlotu ok 1 km więc na siłę nie trzeba nic za wiele kupować bo można kupić też wszystko na miejscu.




Odwoływać nic nie zamierzam a co do "organizatora" to ja bym nazwał się raczej pomysłodawcą a sama impreza jako taka to zlot chętnych by się spotkać pszczelarzy, w formie typowego weekendowego biwaku pod namiotami. Każdy odpowiada za siebie, za dzieci/niepełnoletnich jeśli takowi będą odpowiadają rodzice, ja generalnie rzecz ujmując nic nie organizuję tylko wyszedłem z pomysłem a w mojej inicjatywie i wykonaniu jako, że taki pomysł wysunąłem jest to iż zapewniam miejsce na rozbicie się namiotami i drewo na ognisko z własnego lasu. To nie masowa biesiada tylko zjazd kolegów i koleżanek z jakimi znamy się w większości tylko z tego forum. Dodam że co roku spotykamy się w ten sposób z grupką znajomych z innego forum o roślinach i corocznie "imprezka" się udaje, w tym roku też mamy takie spotkanie.

Czy pojawienie się z rodziną na zlocie to doby pomysł czy zły. Jak wygląda sprawa noclegów. Jest jakiś hotel w okolicy? Dajcie znać kto się pojawi w silniejszym składzie (mam namyśli żony/kochanki/dzieci/psy itp)

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding

Bartku napisałem że jest pole biwakowe czyli łąka i należało by zabrać ze sobą namiot ew. przyczepę kempingową jeśli ktoś posiada, jest oczywiście jakaś agroturystyka ok 5 km od planowanego miejsca zlotu ale czy uważasz że zawieziesz tam żonę z dziećmi a sam przyjedziesz na zlot, cóż one tam będą robić? Ja swoja zostawiam w domu to zlot pszczelarzy a nie piknik rodzinny.

Dzięki za ino jak widzisz muszę zasięgnąć opinii fachowców.

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding

Tak się zastanawiam rozmawiając poprzez PW i Tel z kolegami z forum o tym terminie
powiem sam szczerze że trochę mi on jako ten tydzień nie pasi
jest dużo roboty w pasiekach i nie tylko z tego co wiem wielu na sianokosy ,miodobrania i pracę w polu i nie tylko
Czy dużym by kłopotem było przenieś całkowicie termin slotu na wrzesień np 30 ,1-2 października zapowiadają cudowną jesień prace w pasiekach i polach będą już porobione
Ale to Tylko moja propozycja

Nie chciałem sie wypowiadac w tym temacie bo ten termin wydawał mi sie lekko nierealny zwłaszcza ,ze w tym okresie trzeba brać rekordową ilośc miodu . W tym terminie tez jest chyba w Rajczy piknik jakos chyba tak może pojade tylko na godzinke zobaczyć

Witam, Panowie ja również jestem za przeniesieniem na inny termin zjazdu. W tym tyg. jadę do siebie i wirowanie mnie czeka. POzdrawiam

Ja koledzy nie mam nic przeciwko by przenieść termin zlotu, wazne byśmy się spotkali, zawsze można to zorganizować, podajcie tylko jakąś konkretną datę, może będzie wielu pasowała ta którą podał Bogdan.

Zawsze komuś będzie nie po drodze ten lub inny termin spotkania. Osobiście uważam, że posiadacze większych pasiek zawsze mają coś do zrobienia w pasiekach i trudno będzie im wygospodarować dogodny dla nich termin spotkania. Jestem za utrzymaniem lipcowego terminu zlotu.

Lucjan ,ale jak Bogdan nie pojedzie to sie chłopaki wykruszą , Zlot bez Bogdana to nie zlot ,a teraz pomysl on bedzie wirował teraz po 15 albo po 20 miód , pozniej bedzie wirował jeszcze gdzies w połowie sierpnia , a pozniej we wrzesniu Podkarmianie co prawda kupił gotowy syrop ,ale sam sie do uli nie naleje , a tak swoją droga naprawde 3 dni chcecie ze sobą spedzic?

KOBER jeśli będziemy czekać tylko na prezydenta, to w innych terminach dla NIEGO wygodnych wykruszy się więcej uczestników. Takie jest moje zdanie.

Mamy cztery dni więc może niech w tym temacie napiszą ci co są za terminem lipcowym zlotu i ci co uważają że dotrą szybciej na zlot w pierwszy weekend października. Jak dla mnie to można zrobić dwa spotkania i będzie po problemie, kto się zdeklaruje na biwak w ten weekend to zapraszam z namiotem, kempingiem wszystko jedno, kto nie dotrze teraz może dotrze w październiku, jest tylko jedno ale w tym wszystkim - by nie okazało się, że zdeklaruje się np. 10 - 20 czy 30 osób a dojadą dwie albo trzy. Jeśli będzie na weekend lipcowy mniej niż 10 osób chętnych na przyjechanie, zrobimy zlot w takim terminie jak będzie pasowało większości, musimy wybrać termin taki by był on do akceptacji dla większego grona pszczelarzy.

lucjan49 jak masz czas zapraszam na weekend, może jednak zdecyduje się ktoś jeszcze na lipcowy termin.

Chyba sie nie lubicie Lucek
To jest forum trzeba kazdego kochac ja kocham wszystkich bierz ze mnie przykład
Nawet Markowi wybaczyłem jego wystepki na priv słyszałem ,ze sadzi mniszek mógłbym mu troche nasion przesłać ,ale nie wiem czy znowu na mnie nie nakrzyczy

Nigdy nie będzie wszystkim pasować,może tym co mają kłopot wziąć 3 dni wolnego,1 dzień się uda wygospodarować .
Z tymi rekordami to nie przesadzajcie,były lepsze lata.
Na jesieni są grzyby,jest zimno.........

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu"

Pozdrawiam and777

KOBER, Ja również wszystkich na tym forum poważam i chętnie się spotkam z doświadczonymi pszczelarzami. Termin zlotu wiadomy jest od pewnego czasu i chętni poczynili już jakieś przygotowania / do tego należy również powiadomienie o zlocie rodziny/ Nigdy wszystkim będzie pasował jeden termin. Cordovan, dzięki za zaproszenie. Na 99% powinienem dotrzeć w piątek, bez względu na zadeklarowaną ilość gości. Jeden procent zostawiam dla czternastoletniego auta. Pozdrawiam.

Koledzy każdy kto dotrze na ten weekend na zlot proszony jest o kontakt ze mną wcześniej tj. najpóźniej do piątku do południa w celu dogrania szczegółów spotkania.

Tel. do mnie 500 106 300

Dziwne trochę, że za zlotem w ankiecie opowiedziało się 126 osób a tak mało z głosujących zabiera głos w tym temacie.

Osobiście piszę się na termin piątkowy ale nie ukrywam że pasowało by mi bardziej za tydzień. Koledzy nie obijajcie się i dajcie znać Cordovanowi czy będziecie czy nie bo Chłopak się szykuję, piła poszła w ruch drewno naszykowane a teraz 4 dni przed zjazdem zaczynają się spory, and777 dobrze napisał: "Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu" Więc Koledzy wypowiedzcie się do czwartku kto będzie na 100% zeby potem nie było tak że przyjadą 4 osoby i to te co mają najdalej

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

CIekawe co z resztą się dzieje ))

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

Narodowa przypadłość,gadac,gadać.........i efektu zero.
Jak termin odległy to ciągneły karawany samochodów ,teraz cisza.

Ale tak jest z większością takich zlotów,może z tego coś wyjdzie? zależy od nas i od tego na ile jesteśmy poważnymi ludżmi,a nie klepaczami postów.

Myślę że wielu jest takich jak ja. Dużo czytamy , każdego dnia, ale mało się odzywamy bo nikt nas nie zna, nie mamy nic ciekawego do powiedzenia, i na tym forum nic nie znaczymy.
Często jak czytam wypowiedzi doświadczonych pszczelarzy to strach się odezwać.
Prawdą jest że niewiele umiem, ale bardzo lubię pszczoły i lubię czytać wasze pomocne posty.
Pojechał bym na taki zlot ale nikogo nie znam , nikt mnie nie zna i pewnie siedziałbym gdzieś z boku i już. Chciałbym być ale nie mogę nic wnieść w takie spotkanie.
Myślę że wielu użytkowników forum ma podobne zdanie. Też zaznaczyłem kilka dni temu w ankiecie że dobry jest pomysł spotkania, ale co z nami dalej to nie wiem.
Pozdrawiam wszystkich , których posty są bardzo pomocne.
Lubię to forum.

_________________
Ewang. Jana 3;16

Po co ten pesymizm Kolego?

Okej Asaf to mało wazne ,ze nikogo nie znasz powiem Ci tak szczerze też nikogo nie znam z tego forum jestem tu bardziej dla rozrywki niz dla znajomosci czy rozreklamowania swojej pasieki w celach wiadomo jakich (tu komus odkład sprzedać tu komus matke )skoro tak bardzo chcesz wnieśc duzo w to spotkanie po prostu pojedz tam przedstaw sie jako KOBER chłopie nie bedziesz siedział z boku wrazenia gwarantowane .

Dobre , no tak nikt nie widział zdjęcia , nie zna imienia i nie wie w jakim jesteś wieku.
Tylko co będzie jak na zlot 30 KOBRÓW przyjedzie

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Mysle ,ze az tylu fanów nie mam

Ooo to nie wiadomo

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Kolego każdy forumowicz znaczy bardzo wiele dla naszego forum, nieważne że czytasz czy pytasz, czy odpisujesz innym. Zlot jest po to właśnie byśmy się spotkali w realu, pogadali sobie na spokojnie, wypili strzemiennego, nikt nie powiedział że na zlot mogą dotrzeć tylko i wyłącznie ci co mają wiedzę czy też piszą na forum, każdy jest mile widziany i zapewniam cię że każdy będzie miał temat do rozmowy.



A powiedz kto się za wiele zna z nas? mało kto, to że niektórzy koledzy się spotkali gdzieś u kogoś to i racja ale taki zlot jest po to byśmy się właśnie poznali bez znaczenia czy wniesiesz coś na takim spotkaniu (weź flaszkę i już wniesiesz), jak pisałem każdy kto ma ochotę niech przyjeżdża bo to zlot integracyjny nawet dla takich co mają jednego ula czy też dopiero chcą założyć pasiekę, nie tylko o pszczołach przecież będziemy gadali i z takiego zlotu zapewne możesz trochę wiedzy wynieść bynajmniej do czasu aż jego członkowie będą w stanie ........ zapewniam cie że warto.

KOBER złośniku jeden a ty co wyłamujesz się i nie raczysz dotrzeć? a może byś tak jednak przyjechał mój ty forumowy sensei. I nie wykręcaj mi się tu że masz hektolitry miodu do kręcenia bo jak wywirujesz w poniedziałek to nic ci się nie stanie, pakuj się i w piątek na zlot.

Gorzej jak przyjedzie kilku forumowiczów którym naprawde zalazłeś za skóre i wywleką w krzaki że później własna rodzina nie pozna

Ja byłbym za terminem wrzesniowo -pażdziernikowym.Przez cały weekend kręce lipe .Nikt nie mógł przewidziec że w tym roku tak szybko skończy.Trzeba brac to co jest.

No tak ale trzeba mieć z kimś przyjechać

Nie wiem jak wy ale ja bym chętnie poznał Koberka naszego trutnia z żądłem zarazem tak jak i innych forumowiczów, i Tych co mają po 6000 tys postów i tych co się wgl nie udzielają więc nie bójcie się przyjechać, na zlocie mało kto się będzie znać. Bartek jak nie możesz z BoCiAnKiEm przyjechać to albo PKS albo PKP. Ja tak będę podróżował jak zlot wypali i przyjedzie jeszcze kilku kolegów.

mendalinho, Wrzesień październik krótkie dni nie którzy do końca września podkarmiają, na początku września kręcę wrzos, inni mają grzybobrania, chłodniej jest nie wpadniesz już pod namiot a przyjechać na 2 godzinki niema sensu.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

Ruszamy na zlot.
Nie wiem jak zachęcić jeszcze zainteresowanych spotkaniem.
Każdy musi podjąć decyzję sam, ale na pewno fajnie będzie się spotkać , trochę poznać.
Nie rezygnujcie tak łatwo. Organizator będzie smutny.
Dzwońcie do niego i potwierdzajcie swoje zacne przybycie.
Odezwijcie się.
Jedyny chyba termin.
Pogoda super.

_________________
Ewang. Jana 3;16

Dokładnie koledzy proszę każdego kto zamierza dotrzeć na zlot w ten weekend by potwierdził mi tel. dziś do wieczora ew. najpóźniej jutro do godz. 12.00. Potwierdzenie potrzebne jest z dwóch powodów: po pierwsze by osoby które mieszkają sporo kilometrów od zlotu wiedziały ile będzie osób, bo wiadomo że dla tych co mieszkają dalej to spore koszty by dotrzeć a ja chciałbym wiedzieć by pomyśleć na spokojnie, w którym miejscu nad jeziorkiem się rozstawimy, po drugie ja dlatego chcę wiedzieć ile osób dotrze by zgłosić władzom i zarządcy obecnego jeziorka że będę nad wodą w weekend z taką a taką grupą ludzi, zgłosić to muszę (choć pozwolenie na to by się rozbić namiotami już mam) ale włodarze zarządzający wodą i terenem wokół niej muszą zgłosić ten fakt i ilość osób ochronie, która jest wynajęta i kontroluje brzegi wody oraz jeziorko przed kłusownikami.

Dlatego koledzy serdecznie zapraszam na zlot w ten weekend.

Osobiście też uważam że termin wrześniowo/październikowy jest mniej praktyczny jak już ktoś napisał: jest już krótszy dzień, zimno, namiotami się nie rozstawimy a tak pojemnej agroturystyki nie ma w moich stronach poza tym koszty agroturystyki tez dochodzą, są tacy co we wrześniu wirują wrzosowe miodki albo zakarmiają pszczoły, są grzybiarze co też nie dotrą bo wtedy jest wysyp grzybów przeważnie, zresztą jak napisał lucjan49 termin zlotu jest od dłuższego czasu wszystkim znany i każdy mógł sobie to zaplanować.

Zresztą koledzy ci co teraz akurat macie zamiar wirować lipę czy inne miody w ten weekend - jak weźmiecie ją w poniedziałek nic się nie stanie, nie zjedzą wam pszczoły miodu przez dwa dni tym bardziej, że są pogody i zawsze coś sobie znajdą, jakiś pożytek bodaj i z chwastów łąkowych czy polnych. Tak więc osobiście jestem zdania że ci koledzy co wymawiają się wirowaniem teraz miodku po prostu nie chcą przyjechać albo koszty są dla nich zaporą czy też odległość albo nie widzą sensu w dotarciu na taki zlot choć pewnie jak by Bogdan napisał - "to robimy zlot u mnie w pasiece w ten weekend" zapewne nikt by teraz wirowania miodu nie musiał robić. Nie będę zresztą nikogo zmuszał do dotarcia na zlot. Zapraszam wszystkich chętnych i jeszcze raz proszę o potwierdzenie tel. przybycia.

Cordovan, nie każdy ma pasiekę za oknem że wstaje i wchodzi do pracowni.Nie każdy ma 10 rodzin że miodobranie trwa 2 godziny. Miodobranie w pasiece wedrownej trzeba zaplanowaći logistycznie nie da sie tego zrobić w jeden dzień.Pasiekę mam oddalona od miejsca zamieszkania 100km(pasieka wędrowna) a od poniedziałku drogi kolego trzeba iść do pracy nie każdy ma możliwość wzięcia urlopu kiedy sobie zyczy.A więc pozostaje weekend.



Kolego w tym momencie posądzasz mnie o dwulicowość.Gdybym nie chciał przyjechać to bym to wprost napisał. Jestem człowiekiem który mówi to co myśli



Bez znaczenia czy ten zlot byłby u Ciebie czy u Bocianka.Chyba masz jakieś kompleksy?

Pal licho nawet mógłbym zrobic te miodobranie za tydzień choć pewnie kilkanaście litrów by ubyło ale od czwartku (21.07.2011) urlopuje z rodziną i choćby tam u Ciebie czekały na mnie wyuzdane brazylijki i stado wielbłądów ta nic mnie do zmiany długooczekiwanego urlopu z rodziną nie zmusi.


Także widzisz Cordovan, dwulicowości w moim zachowaniu nie ma.poprostu takie jest życie i tego nie zmienisz. Życze Wam miłej i serdecznej zabawy .Wypijcie jednego przy ognisku za nieobecnego mendalinho. Pozdrawiam

mendalinho wczoraj nie wiedziałem tego co wiem teraz, rozmawiałem nawet z Bogdanem i znam obecną twoją sytuację z pracą w pasiece jaką masz, nie miałem zamiaru posądzić cię o dwulicowość, ot z niewiedzy tak napisałem. Oczywiście że wychylimy za twoje zdrówko strzemiennego a i z pewnością będzie jeszcze okazja by się spotkać, może sam się wybiorę do ciebie kiedyś na jakąś sobotę w odwiedziny (oczywiście wcześniej uprzedzę).

Bogdana niestety też nie będzie na zlocie i poniekąd nie z nawału pracy w pasiece choć tej mu nie brakuje ale ma inne sprawy rodzinne, które przesądzają nad tym iż będzie nieobecny. Gdyby któryś z kolegów będących na zlocie miał laptopa z internetem mobilnym i skype zainstalowany na lapku zrobilibyśmy wideokonferencję i pogadali z Bogdanem sobie.

Tak nawet mnie na pasiece w sobotę i niedziele nie będzie za to będę w gronie najbliższej mi rodziny a zwłaszcza Najmłodszej Córki która opuszcza ten kraj i nie zobaczę jej dopiero w listopadzie
Myślę że Przemek wystarczająco zapewni dobry klimat zlotu a ja chętnych zapraszam po sezonie do mnie też możemy posiedzieć przy ognisku a i na noc się pomieścimy czym chata bogata
z tym tele było by super

To jak koledzy kto przyjeżdża jutro na 19 do Sieradza i potem pojedziemy razem nad jeziorko na miejsce biwaku? ew. kto dotrze na 20 nad jeziorko jeśli sam trafi a kto dotrze w sobotę? Piszcie koledzy bo są tacy co mają do przejechania szmat drogi w tym i pociągami z przesiadkami i musieli by jutro rano z domu w pociąg wsiadać a nie chciałbym by ktoś przyjechał tyle kilometrów, wykosztował się i spotkał się tylko ze mną.

Nie było mnie niestety kilka dni, takie życie zawodowe.
Widzę trochę zmian ale jutro na 19 dam rade - nawet lepiej że później.
Teraz już prawie noc więc zadzwonie rano.

Pozdrawiam