FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Chciałbym sie dowiedzieć co trzeba spełnić by móc zacząć sprzedawać matki pszczele z własnej pasieki? Prosze o podzielenie sie informacjemi na ten temat

pozdrawiam

Najpierw trzeba mieć co sprzedawać, po drugie trzeba mieć dobrą pszczołę, po trzecie by mieć takie pszczoły jak napisałem wcześniej trzeba mieć matki reprodukcyjne lub zarodowe z świadectwem rodowodu by po nich uzyskiwać matki użytkowe i jednodniówki i takie nim wprowadzisz do obrotu przez co najmniej dwa lata mieć pod kontrolą byś komuś diabłów skrzydlatych nie posłał bo cię zjedzą ludzie za to i szybko stracisz całkowicie renomę. I najważniejsze trzeba umieć matki hodować a do tego potrzebna jest wiedza i sprzęt.

A ja dodam od siebie najlepiej zacząć na mikro skalę - dla siebie i sąsiadujących pszczlarzy ale mat. od reproduktorki i za jaieś 2-3 lata zakupić kolęjną i wtedy rozprowadzaj ale nie licz na kokosy bo hodowcy rezygnują często ze zbiorów miodu by hodować matki - licz się z tym ,że możesz nie mieć zamówień a matki pszczele to nie miód - ,że może poleżeć. I najważniejsze " nie rób dziadostwa"

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Aby hodować matki na sprzedasz trzeba mieć Mistrza pszczelarskiego i miec pasiekie 5 lat.Pozdrawiam miły_marian

Marianie tylko w przypadku gdy chcesz mieć matki na sprzedaż refundowaną bo jeśli będziesz sobie hodował (zaznaczam umiał to dobrze robić i miał odpowiedni materiał) to i bez Mistrza i mając pasiekę nawet i trzy lata możesz hodować i sprzedawać np. swoim kolegom pszczelarzom albo mieć na własny użytek.

a gdzie to tak napisali miłymarianie? Znam kilku dobrych hodowcow co takich papierków nie mają , zdziwiłem Cie pewnie?

I mnie dzisiaj uświadomił jeden z większych hodowców w Polsce, że by hodować i sprzedawać matki nieważne czy refundowane czy też nie nie potrzeba papierów mistrzowskich a byłem do tej pory przekonany że jednak trzeba je mieć.

Ważny jest pjiar,efekty różne.

Np.w Czechach potrzebne jest: co najmniej 40 zdrowych rodzin,coroczne pobieranie próbek na zgnilce i nonzeme,wpis do rejestru -to podstawa, są też inne obowiązki.
Na własne potrzeby bez tych obostrzeń.
Ale jest różnica w materiale będącym w obiegu,możecie wierzyć takie są fakty,sądze że troszke obostrzeń u nas by nie zaszkodziło.

Ależ my lubimy te obostrzenia, a potem na nie narzekamy.
A nie wystarczy taki prosty regulator jak RYNEK??
Naciąć można raz, potem klient jest stracony bezpowrotnie. Nie pisze o refundacjach tylko o normalnych zakupach. Przecież jak mi ktoś wepchnie chłam, to już więcej od niego nie wezmę.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Po części masz Kolego racje,ale ja uważam że standarty sanitarne tzn,badania powinny być bezwzględnie wymagane to samo dotyczy ilość rodzin,co do kursów, umiejętności itp,niech rynek oceni.

OK, badania weterynaryjne zgoda - zbyt duże ryzyko pozarażania innych pasiek.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Nie hodować matek nie wiadomo jakie ilości bo lepiej wychodować a mniej a dobrej jakości. W chwili obecnej posiadam dwie matki reprodukcyjne po których córki mam w swojej pasiece i jestem z nich zadowolony.Zabawa z hodowla zaczołem dwa lata temu wyhodowałem sobie pierszwe matki a teraz mają kilka sztuk pszczelarze znajomi i czekam na ich opinie.

pozdrawiam