FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ruszę jeszcze ten temat, bo tak sobie myślę... (i mnie nie boli!) Mamy w Polsce kilkanaście, a może kilkadziesiąt organizacji pszczelarskich, które mają swoich Prezesów i nie podlegają one PZP. Dlaczego więc obok Prezesów jest jeden Prezydent (nie wszystkich pszczelarzy)? Tak tylko pytam, bo...

Dokładnie nie pamiętam,ale zmiana nastąpiła w latach 90-tych [przedtem był prezes]
podobno taki był trend \sugestja ze strony Swiatowej organizacji,czy to prawda?
A może ktoś doznał napadu megalomani?

_________________
Pozdrawiam.

Chyba w 1996 nastąpiła ta zmiana.



Obserwując butę i arogancje władz PZP skłaniałbym się ku megalomani.

PZP przypomina mi PZPN.Są to twory zamierzchłej przeszłości. Tak jak PZPN może nieźle funkcjonować bez piłkarzy, tak i PZP bez pszczelarzy. I chyba odwrotnie.

Znaczy się dyplomacja nie warcholstwo? Popieram tym bardziej że rozstrzygniecie soporu przez sąd niczego nie da oprócz zarobku dla pełnomocników. Więc sam spór w tutejszym wątku jak dla mnie jest bez znaczenia. Ujawnia się tylko niezrozumiałe działania, mechanizmy panujące w PZP. Ale za to właśnie kochamy nasz kraj

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding

Mój szanowny tatuś był w tym roku w Kamiannej - stan Domu Pszczelarza - delikatnie mówiąc niezadowalający, do tego sprawy dot. cukru, kredytu w Banku Pocztowym i parę innych grzeszków pewnie by się uzbierało. Przykre

_________________
Pszczoły to esencja natury

Hm,Hm...tez byłem tam w tym roku i poraziło mnie marnotrawstwo jakie zobaczyłem, nie chodzi bynajmniej o ten jeden budynek tylko o całość terenu. Ośrodek wyposażony jak za wczesnego Gierka, niby barcie przy niby muzeum w którym prezentuje się gniazdo szerszeni i stare urządzenia do wyświetlania slajdów, za kościołem pasieka która kiedyś należała podobno do ośrodka a teraz jest jak jest... obok niej dwa budynki które mogły być piękne a nie wiadomo czyje są: PZP, parafii, a może właściciela ośrodka wypoczynkowego stojącego przy w/w pasiece? i przez tyle lat nikogo nie rozliczono za ten bałagan. Masz rację Lemon PZP =PZPN
A co do głównego wątku to cóż można powiedzieć...niestety taka jest rzeczywistość, że łatwiej jest przenieść 40 uli niż dom i z własnego doświadczenia wiem (dwie przeprowadzki) , że lepiej z sąsiadami żyć w zgodzie. Moje przeprowadzki polegały na przesunięciu pasieczyska o kilkadziesiąt metrów w obrębie tej samej posesji i były reakcją na stawiane w sąsiedztwie domy, obecnie stacjonuję ok 40 m od własnego domu i jest ok, ale ponieważ planuję powiększenie pasieki to już szykuję się do kolejnej zmiany lokalizacji. Niestety pszczoła to nie krowa na łańcuchu i może komplikować życie innym którzy mają prawo się zwyczajnie bać.

_________________
https://t.me/pump_upp

Od razu widać że to konflikt rodzinny a pszczoły stały się tylko jego elementem... gdyby ktoś z nich miał krowy to pewnie by one też przeszkadzały....a w to wszystko dał się wmanewrować Sabat...proponuję mniej emocji...

Sabat jest człowiekiem w takim wieku i z takim doświadczeniem, że nie powinien dać się wmanewrowywać w konflikty rodzinne. Powinien też pamiętać, że nie reprezentuje siebie a całą rzeszę ludzi i póki tak jest - uprawnienia rzeczoznawcy powinien zawiesić na kołku w piwnicy bo "prezydentowanie" i "rzeczoznawcowanie" gryzą się wzajemnie i łączenie ich niekoniecznie ma się dobrze z etyką na ten przykład.



Ja mam tak, że wolę zapobiegać niż leczyć, dlatego pasiekę przeniosłem o kilkadziesiąt metrów i mam spokój. Z tego co przeczytałem Ci państwo też mogą przenieść pasiekę w granicach swojej posesji, w być może mniej korzystne miejsce ale przecież wiele pasiek jest ustawionych niekoniecznie książkowo lecz tak jak możliwości pozwalają.
Takie działanie wytrąciłoby oręż z rąk ich adwersarzy, a i sąd pewnie nie nakazałby likwidacji pasieki skoro wiążące dla niego było zdanie rzeczoznawcy który takie miejsce na posesji wskazał.
Masz rację Bolkonski ,to jest konflikt rodzinny i obie strony okopały się na swoich pozycjach jak Francuzi i Niemcy pod Verdun, nikt nie ustąpi, a pszczoły tak naprawdę pewnie nie mają znaczenia (chyba że jako pretekst), gdyby było inaczej to już dawno stałyby bezpiecznie w innym miejscu.

_________________
https://t.me/pump_upp

A Czytałeś siódme przykazanie
Nie pożądaj żony bliźniego swego Na Daremno
W tym przypadku pewno jest podobnie

Boguś! Odśwież swoje wiadomości z Biblii. Siódme przykazanie brzmi: "Nie kradnij".

Napisalem:


A moze by tak tego prezydenta zostawic juz w spokoju?
...a poduczyc sie aktualnej odmiany przez przypadki - oto ona:


[...] uaktualnienie:

1. Mianownik - kto? co?
2. Dopełniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Narzędnik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wołacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryźnik - kto kogo i dlaczego?
10. Łapownik - kto komu ile?
11. Dowalnik - komu? w co? za co ?
12. Dowalnik materialny - komu? w co? za ile?
13. Powodnik - z jakiej racji ja?
14. Dziwnik - hę?
15. Rządownik - gęgę?
16. Złodziejnik - komu? gdzie? ile? za ile?

Moze byc ogolnie pouczajace.

I pytam: "dlaczego post zostal przeniesiony?"
On przeciez jak najbardziej dotyczy tego, a nie innego watku, a mianowicie:

9. Wygryźnik - kto kogo i dlaczego?
11. Dowalnik - komu? w co? za co ?
12. Dowalnik materialny - komu? w co? za ile?
14. Dziwnik - hę?

Wszyscy rzucili sie na osobe Prezydenta PZP i 'dowalaja' mu, chociaz nie wiedza wcale o co tak naprawde chodzi - jest to nic innego, jak wtracanie sie w nie swoj spor, dlatego znalazl sie i ostatni przypadek: "Dziwnik - he?"

Nie znam zadnej z tych osob, a problem znam jedynie ze slyszenia, czyli podobnie jak wszyscy - ale czy to jest juz wystarczajace, aby formulowac takie wnioski, takiego kalibru?

Czy wiec z tym postem bylo cos 'nie tak'?, ze zostal stad wywalony?
A niektorzy tu tak ladnie radza innym: "czytaj ze zrozumieniem", najczesciej sami majac z tym o wiele wiekszy problem.

Wywalili Ci Przyjacielu post...
Nie znają sią na żartach...
A dawałeś w bardzo inteligentny sposób do zrozumienia, że chcąc utrzymać pewien poziom i klasę tego Forum nie powinniśmy zajmować stanowiska w sprawie której się dokładnie nie zna.
Cóż, sprawę znam z różnych stron, tak samo jak i Szkieletczyznę. Wyrok sądu w Kielcach jest wyrokiem i jeśli się ktoś z nim nie zgadza to istnieją wyższe instancje, do których można się odwoływać. Wszystkie za i przeciw w tej sprawie prezentowane na pszczelarskich forach można póki co wyrzucić do kosza.
Dyskusje są zbędne i co muszę z przykrością powiedzieć, za sprawą znanych mi dobrze osób, uderzają w człowieka, który starał się we właściwy sposób rozstrzygnąć spór.
Sądy są od tego aby rozstrzygać spory.
Sprawa dotyczy Państwa Mochockich i ich sąsiadów.
Na pewno nie dotyczy nikogo kto wypowiadał się w tej sprawie.
Mnie również.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Na pierwszym miejscu życie ludzkie -później pszczoły i cała reszta.
Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

A jak wsadzę Cudzą żonę w swoje łoże to nie cudzołożę
to będzie 8
Wiesz co do przykazań Jerzego powinno się dodać jeszcze
Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe
nie wiem czy tak miło uwalić kogoś co 40 lat miał i cieszył się pszczołami

Polbart w sądzie nie znajdziesz sprawiedliwości. To jest teatr, i ten wygrywa kto lepiej gra ( i ma na to pieniądze). Może to i smutne, ale niestety prawdziwe.

_________________
diem perdidi

Po rosyjsku: oj życie, życie, gdybyś ty jeszcze dupe miało to ja by cie kopnął

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

A nauczka po
I trzeba z niej wyciągnąć wnioski aby takich przypadków nie było , lepiej dmuchać na zimne by żaden piłeczka nie miał się do czego przyczepić

... i mieć zawsze te dwa granaty w świątecznym ubraniu....

plus KBKAK w jednym z uli

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Ahahaaaa!!!! - chociaz to calkiem nie smieszne!

Wklejam to do pakietu "zlotych mysli"! - tak bardzo i tu - a jakze - potrzebnych.

no cóż łatwiej jest pójść na łatwiznę niźli stanąć po prawdzie, bo gdyby stanął po stronie pszczelarza ( automatycznie i po stronie pszczelarzy ) to na pewno na jednej rozprawie by się nie skończyło i ta przykra sprawa toczyła by się w nieskończoność

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Kupilem "Kalendarz pszczelarza na 2012 rok" i ten 'pan' poswiecil tam az *xxx* stron, czyli od 16 - 37 na oblanie ich - tych stron - swoja gorzka zolcia z zawisci do wiadomego czlowieka, zapewne z zamiarem wciagniecia w wir tego szalenstwa jak najwiekszej rzeszy pszczelarzy i - jak widac - jeszcze mu tego malo.
Tak powoli zaraza ta psychoza coraz szersze grono ludzi.
Jakos tylko dziwnie w takiej brudnej sprawie swoj tekst zakonczyl: "Szczesc Boze!"

Zreszta inne jego teksty cuchna tym samym, a pszczelarzom jest potrzebny spokoj, wiedza, skoncentrowanie sie na konstrukcji dobrych planow na najblizszy sezon - jak zadbac o swoje pszczoly, itd.
Krotko mowiac - wiele stron zostalo zmarnowanych na jakies 'gierki, igrzyska', w moim przekonaniu wcale nikomu nie potrzebne, bo czyz nie mamy dosc roznych widowisk i bez tego?
Od rozstrzygania takich spraw, jesli sa zasadne - sa sady, bo po co to pszczelarzom???

Zamiast judzic innych, sam powinien zawiezc ul z pszczolami pod znienawidzony 'urzad' i wysypac na salony, mialby przynajmniej dobre widowisko i wreszcie ...jakas satysfakcje od reki.

Potem moglby tylko napisac 'jak bylo?".

Jak tak Jerzy bronisz TS to może zabierzesz głos w sprawie ukazania się w ostatnim Pszczelarzu Polskim artykułu o firmie Huzar. Jak nie czytałeś to w temacie; z innej beczki na tym forum zamieściłem skan tego artykułu.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Po prostu nie interesuja mnie takie 'jatki', niech zalatwiaja je miedzy soba ci, ktorzy maja spor i tam, gdzie jest do tego wlasciwe miejsce.

Dla jasnosci: nikogo nie bronie i nie chce byc zadna ze stron, to tyle.
Jesli ktos jest innego zdania, to jego to sprawa i bol jego glowy, wyrazilem swoje zdanie i nikt tego nie musi ani popierac ani podzielac.
Dla pszczelarza do satysfakcjonujacego prowadzenia pasieki niczego to nie wnosi, a tylko niepotrzebnie rozprasza uwage, ktora powinien skupic raczej na tym co powinien robic w najblizsze lato.