FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Uprzykrzenie życia szerszeniom
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=23&t=8059
Strona 1 z 2

Autor:  sinat-ra [ 22 sierpnia 2012, 11:28 - śr ]
Tytuł:  Uprzykrzenie życia szerszeniom

Macie może jakieś patenty na szerszenie? Można je tępić czy są pod ochroną ?
Poza tym w jaki sposób można "umilić" im życie.

Autor:  adimaj13 [ 22 sierpnia 2012, 12:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Te tematy były poruszane na forum. Weź butelkę nalej kubusia lub jakiegos kompotu który potem sfermentuje najlepiej do butelki plastikowej obetnij szyjke włóz ją odwrotnie szersza strona na zewnątrz, ja w tym roku złapałem w ten sposób kilka takich ,,panów" :D

Autor:  harpia [ 22 sierpnia 2012, 12:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

najlepszy sposób jak znajdziesz ich lokum to rureczke i dmuchnąc talkiem do środka - kilka minut i nie ma ani jednego - talk wysusza wosk który znajduje sie na pancerzyku i na twoich oczach sie mumifikują. Ich gniazdo drastycznie ma niska wilgotnośc i życie w środku zamiera. Sprawdzone polecam. Częściej występuje problem z zakupem talku ale i na to jest sposób - ja jako że mam fach malarski to wiem ze talk techniczny kupisz w sklepie malarskim bo używa sie go jako dodatek do farb by zmatowic kolor, a także kupisz talk w aptece na potliwość np APIPUDER talk kosmetyczny około 6 zł / 50g - wystarczy na całe gniazdo szerszeni, tylko dobrze trzeba dmuchnąć. Ubiór ochronny - wskazany!!!!

Autor:  Linker [ 22 sierpnia 2012, 14:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Ja miałem gniazdo szerszeni na piętrze starego garażu i gniazdo było w środku a wylotek przez mur jak im wlałem 0.5l benzyny to wszystkie zdechły (benzyna opala im wnętrzności i skrzydełka (niepodpalona)).

Autor:  sinat-ra [ 22 sierpnia 2012, 14:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

O harpia tego to nie słyszałem. Spróbuję twojego sposobu..

Autor:  jino2 [ 22 sierpnia 2012, 15:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Linker, dobrze że nie odpalałeś, bo garaż mógłby odlecieć wraz z szerszeniami.

Autor:  Linker [ 22 sierpnia 2012, 15:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

jino2, :mrgreen: To logiczne że w garażu się niepodpala banzyny. :uśmiech:

Autor:  sinat-ra [ 22 sierpnia 2012, 22:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

He he. Ja zabrałem się trochę inaczej. Pomyślałem sobie - mam trochę kwasu szczawiowego więc zrobię mocniejszy roztwór i dalej w dziuplę. Efekt - wyleczyłem szerszenie z warozy i latają jak F16 po generalnym remoncie...

Autor:  harpia [ 22 sierpnia 2012, 22:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Spróbuj z talkiem - ten sposób co opisałem powyżej efekt murowany i raczej F16 nie będzie z nich :haha: :haha: :haha:

Autor:  mroz33 [ 23 sierpnia 2012, 17:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Ja też miałem szerszenie zagnieździły mi się w ulu w tym roku pustym. Ale wolałem nie ryzykować z nimi i wezwałem straż pożarną i sobie z nimi poradzili raz dwa :twisted:

Autor:  hok'tar. [ 23 sierpnia 2012, 21:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

miałem problemy z osami zrobiłem płapki z butelek zalanych piwem , kilka zrobiłem z ogryzek i skórek jabłek jak winko,poleconych przez kolege z forum, cały czas pełne, i nawet zauważyłem ze pełno szerszeni sie potopiło tu miałem temat o tym
viewtopic.php?f=51&t=7835
w niedziele na polu wykopałem następne gniazdo os już ich nie ma :pala:
pozdrawiam

Autor:  sinat-ra [ 25 sierpnia 2012, 11:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Ja z osami sobie radzę tak samo, ale szerszenie u mnie szkolone. Rok temu tępione podobnie, więc w tym nie idą na ten numer z butelką.

Autor:  hok'tar. [ 25 sierpnia 2012, 12:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

w tym roku dopiero to założyłem i są pełne os i szerszeni,
szerszenie to zauważyłem dopiero w płapkach bo tak to ich nie było widać.
a sie okazało że jest tego od groma.

Autor:  Prstyk [ 28 sierpnia 2012, 22:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

tutaj macie Pana który dopiero uprzykrza życie szerszeniom :tasak: :thank:

http://www.youtube.com/watch?v=6fAwucT__RM :thank:

ogólnie nie wiem czy sam bym się na takie coś wybrał :roll:

Autor:  hok'tar. [ 30 sierpnia 2012, 20:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

twardy zawodnik
podziw dla niego
warto przekazac znajomym filmik

Autor:  Linker [ 30 sierpnia 2012, 20:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Podziwiam tego kolesia było widać jak na nim siadają i chcą żądlić ale nie lepiej wlać do gniazda jakiś środek albo benzyne.

Autor:  sinat-ra [ 30 sierpnia 2012, 21:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Za środek albo benzynkę można zarobić z paru "zielonych" paragrafów plus blankiecik do zapłaty. Nawet strażacy mają obowiązek takie gniazdko bezpiecznie wypuścić w lesie.

Autor:  kolopik [ 30 sierpnia 2012, 21:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Panowie i Panie.
Do szerszeni należy podchodzić z głową i wiedzą-o nich.
Szerszeń nie jest kosmopolitą, zachowuje swoje terytorium i innym szerszeniom w "paradę" się nie wp....la, jak my ludzie. Mając tą wiedzę i wiedząc, że zimuje tylko ich matka i na wiosnę buduje gniazdo aby wychować kolonię i zapuszcza się na łatwe "mięsko" którym są przeważnie pszczoły, możemy się na nią "zasadzić". Ale na to trzeba czasu i cierpliwości.
Ja to robię tak, siadam sobie w kwietniu/maju w pasiece z deseczką od skrzynki na jabłka i jak się pojawi koło wylotka to kantem ją, kantem, i po problemie na cały sezon.

Autor:  Skuter [ 30 sierpnia 2012, 21:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

kolopik nie lepiej paletką do babingtona ma większą powierzchnię i łatwiej trafić niż tym kantem deseczki :pala:

Autor:  kolopik [ 30 sierpnia 2012, 21:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Skuter pisze:
nie lepiej paletką do babingtona ma większą powierzchnię i łatwiej trafić niż tym kantem deseczki

Cza mieć "oko" a kant jest skuteszniejszy bo rozczłonkowuje agresora i nie trza go dobijać. A jak jesteś na niego ................ to Ci się udaje.

Autor:  Cezary256 [ 31 sierpnia 2012, 21:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Najlepiej sprawdza się butelka po 1L cocacoli ucięta część górna, odwrócona do góry nogami, kawałek drucika do zawieszenia i oczywiście jakieś piwko, winko czy coś w tym stylu. Osobiście stosuję lekko sfermentowany miód (POPŁUCZYNY Z MIODARKI).
Efektem są zatopione osy, szerszenie i muchy robacznice które lecą do tego smrodu.

A TO WSZYSTKO JEŚLI NIE UBIJEMY SZERSZENIOWEJ MATKI KANTEM DESECZKI ;)

Autor:  Linker [ 02 września 2012, 18:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Odświeżę temat, co robicie jak widzicie szerszenia przy wylotku? Dziś widziałęm jednego jak łowił pszczoły w locie bo do ula się nie wciśnie (wysokość wylotka).

Autor:  Pawełek. [ 02 września 2012, 18:59 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Linker pisze:
Odświeżę temat, co robicie jak widzicie szerszenia przy wylotku? Dziś widziałęm jednego jak łowił pszczoły w locie bo do ula się nie wciśnie (wysokość wylotka).
nic, patrzę i czekam aż się nim pszczoły "zaopiekują" jak się za nadto zbliży.

Autor:  Linker [ 02 września 2012, 19:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Właśnie o to chodzi że on nie lądował tylko łapał je w locie, i nie chce żeby tak kolegów zaprosił.

Autor:  Pawełek. [ 02 września 2012, 19:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Linker pisze:
Właśnie o to chodzi że on nie lądował tylko łapał je w locie, i nie chce żeby tak kolegów zaprosił.
silna rodzina nawet atakowi całej rodziny się nie da.

Autor:  xsiek [ 02 września 2012, 20:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

no tak, ale łapie i łapie, wynosi i wynosi, co chwila to kolejny.... jak ich jest z kilkadziesiąt to spore szkody mogą zrobić... na rozstawiaj pułapek i niech się tam pchają ! ja tak zrobiłem i w co poniektórych to już aż ich grubo ! pewnie po jakieś kilkadziesiąt sztuk.... a z praktyki stwierdziłem że lepiej wchodzą do słoików niż do butelek plastikowych.... może dlatego że butelki dałem lekko zabarwione po mineralce a nie przezroczyste.... tak czy owak jakby nie było to słoiki są mniej wywrotne ;)

Autor:  Falco [ 03 września 2012, 00:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Linker pisze:
Właśnie o to chodzi że on nie lądował tylko łapał je w locie, i nie chce żeby tak kolegów zaprosił.


Nie koniecznie je łowił, raczej to one go atakowały kiedy zbliżał się do wylotka. Przynajmniej tak u mnie jest, codziennie przylatuje na inspekcję i oblatuje tak po kolei chyba wszystkie ule, a jeden nawiedza kilka razy, co ciekawe to skrajny ul i jedna z najsilniejszych rodzin, jednocześnie jedna z najłagodniejszych. Gdy tylko się zbliży jest natychmiast atakowany. A wielki, że szok, takiego olbrzyma jeszcze nie widziałem, albo to matka albo azjatycki ;-)

Autor:  Linker [ 03 września 2012, 11:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

W zasadzie to łowił bo złapał jedną i poleciał potem znowu przyleciał.

Autor:  Szczupak [ 06 września 2012, 22:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Linker,
Jak masz czas na obserwacje pszczółek i ich oprawców :szok:
to bierzesz paletkę do babingtona :tasak: (około 10 zł chińska)
i bawisz się w Radwańską sprzed olimpiady :haha:
Wówczas kolesie z gniazda szerszenia nie dowiedzą się gdzie jest jedzonko :bezradny:
Bo kto ich poinformuje :kapelan:

Autor:  Linker [ 07 września 2012, 20:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

:mrgreen: Ostatnio jednego :kapelan: bo siedziiał ale u mnie takie sprytne że siadają na wylotku albo wcale więc trudno je trafić bez trafiania pszczółek :haha:

Autor:  adamjaku [ 07 września 2012, 20:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Sport to zdrowie.. pszczółek
Obrazek

Autor:  dudi [ 07 września 2012, 20:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Wygląda na zdziwionego :haha:

Autor:  Linker [ 07 września 2012, 21:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

:haha: Super fota.

Autor:  hok'tar. [ 01 października 2012, 18:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

ale się przytulił do boczku , fajnie wyszło

Autor:  Staś. [ 02 października 2012, 07:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Nie wiem dlaczego przeszkadzają wam szerszenie U mnie zagnieżdziły się blisko ula i nie zauważyłem żeby atakowały pszczoły,co innego osy te to są paskudy.

Autor:  paraglider [ 02 października 2012, 11:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Staś pisze:
Nie wiem dlaczego przeszkadzają wam szerszenie U mnie zagnieżdziły się blisko ula i nie zauważyłem żeby atakowały pszczoły,co innego osy te to są paskudy.

Nie chcę cie straszyć , ale chyba nie zdajesz sobie sprawy z zagrożenia . Oglądnij sobie kilka filmików o ataku szerszeni na rodziny pszczele - są na naszym forum / może wtedy zmienisz zdanie / .

Autor:  sinat-ra [ 02 października 2012, 13:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Jeśli lubisz hodować pszczoły dla mięsa szerszeniom to twoja brocha. Ja widziałem na własne oczy jak pszczółki im smakują. Przedstawię to trochę inaczej: Gdyby sąsiada pies żywił się twoimi królikami, tolerował byś to??

Autor:  dudi [ 02 października 2012, 14:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Staś pisze:
Nie wiem dlaczego przeszkadzają wam szerszenie U mnie zagnieżdziły się blisko ula i nie zauważyłem żeby atakowały pszczoły,co innego osy te to są paskudy.


No i ciesz sie że masz je wszystkie w jednym miejscu i teraz tylko popytaj jak szybko i skutecznie je ... :kapelan:

Autor:  Staś. [ 02 października 2012, 20:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Pytałem się starszych i młodszych pszczelarzy w okolicach mojej pasieki o ataki szerszeni .Nie widzieli nie słyszeli.Więc o co chodzi.A może macie filmy z własnego podwórka,chętnie obejrzę.

Autor:  BartekOpole [ 02 października 2012, 20:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Filmy w necie o atakujących szerszeniach są o szerszeniach azjatyckich. Owszem szerszenie sa drapieżne ale z opisów osób zajmujących sie ich trybem życia są mniej agresywne niż osy. Nie są tak natrętne i nie tak agresywne. Widziałem jak osy (chyba rudawe) znosiły do jamek w ziemi pszczoły. Śmiem twierdzić że uśmierciły ich więcej niż szerszenie. A jest jeszce Taszczyn pszczeli. Na wrzosie widziałem go dużo. Ten żywi się wyłącznie pszczołami i co z nim zrobić? :D

Autor:  emka24 [ 02 października 2012, 21:12 - wt ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

U nas nie ma szerszeni azjatyckich ,a tylko one potrafią wytracić całe rodziny.
Nasze szerszenie też są drapieżnikami,ale straty wśród pszczół są szacowane na kilkadziesiąt osobników w sezonie-co przy 50 000 pszczół, na rodzinie nie robi wrażenia.Szerszenie polują całą dobę,więc uwalniają nas od owadów nocnych i od innych owadów dziennych.
Na mojej posesji co roku szerszenie zagospodarowują jakąś budkę lęgową dla ptaków,początkowo też je tępiłem,ale teraz nie robię im krzywdy. Zimą wynoszę taką budkę do lasu.Nie raz podczas przeglądów znajduję martwego szerszenia w ulu widocznie pszczoły potrafią sobie radzić z nimi.Wyniki w pasiece mam podobne do moich kolegów pszczelarzy,więc ich obecność nie wpływa na ilość miodu.
I chyba najważniejsze zarówno szerszenie jak i sikorki(o których zaraz będzie pisane-bo zima się zbliża) współżyją z pszczołami przez miliony lat i jakoś to im wychodzi.
Myślę,że szerszenie nie są największym wrogiem pszczół,a chyba niektórzy pszczelarze są największymi wrogami szerszeni.Aby nie było tak jak z drapieżnikami w lasach.
Jako ludzie szczycący się dbaniem o przyrodę i szeroko pojęte środowisko powinniśmy poznawać otoczenie pasiek i innych uświadamiać.
Chętnie zobaczyłbym film ze zmasowanym atakiem szerszeni na pasiekę-oczywiście w naszym kraju.
Jutro postaram się wstawić fotkę gniazda szerszeni ,które znajduje się 20 m od uli.
Nie namawiam by sprowadzać szerszenie w pobliże pasiek ,ale liczę na jakąś refleksję i inne podejście do tych owadów.
Pozdrawiam.

Autor:  Staś. [ 03 października 2012, 07:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

emka24 pisze:
Chętnie zobaczyłbym film ze zmasowanym atakiem szerszeni na pasiekę-oczywiście w naszym kraju.

Bartek Opole i emka24 dzięki za informacje i wsparcie dodam jeszcze to tego,że również u mnie od kilku lat blisko uli znajduje się gniazdo szerszeni i dodam ,że zaglądałem do nich oczywiście ostrożnie i zabezpieczony nie drażniłem .Zachowywały się spokojnie i nie atakowały mnie.Dalej będę ich obserwował ażeby dowiedzieć się jak najwięcej o ich zachowaniu. Jak to zwykle u nas bywa wydaje mi się, że strach ma wielkie oczy.To samo można powiedzieć o naszych pszczołach - z opowieści niektórych "znawców" wynika, że są to "bestie ".
Pozdrawiam.

Autor:  emka24 [ 03 października 2012, 08:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Oto obiecane zdjęcia:
Obrazek Obrazek


Może najpierw trzeba je poznać.
1.W "Pszczelarstwie"nr9 z 2007r na stronie 16 jest artykuł inż.Witolda Petryka pt:Czy pszczelarze powinni bać się osowatych.Ponieważ nie wiem jak i czy można podać link do tego artykułu ,spróbuję gom trochę streścić.
"...Szerszenie budują gniazda w podobnych miejscach jak pozostałe osy.,ale zwykle brak jest gniazd os w pobliżu siedzib szerszeni.......osy nie mają szans egzystować w pobliżu gniazd szerszeni.W tym przypadku szerszenie są sprzymierzencami pszczelzrzy ,gdyż kontrolują najbliższą okolicę,unieszkodliwiając osy i inne szkodniku.Szerszenie są owadami drapieżnymi,polują na muchówki,chrząszcze,ćmy,osy,pszczoły i inne...""...Nocą szerszenie są także aktywne i polują głównie na ćmy i muchy,które stanowią aż 90%ich pożywienia.Jak wykazały badania ,straty wyrządzone wśród pszczół w pasiekach są minimalne do 1%.Dzienna strata w rodzinie pszczelej może wynosić na początku czerwca 10-15 pszczół- rodzina liczy wtedy około 50 000 osobników..."
"... chcąc ustrzec się przed tymi nawet małymi stratami,pszczelarz powinien wczesną wiosną przejrzeć dokładnie puste ule w pasiece ,gdzie przeważnie pod daszkami lub na denicach mogą zimować matki os lub szerszeni.Takie bezbronne owady w hibernacji można spokojnie przenieść jak najdalej od pasieki i pozostawićw spokojnym miejscu.
Następną lustrację uli ,okapów dachów,i strychów należy przeprowadzić na przełomie kwietnia i maja,aby zebrać matki i zaczątki gniazd.Najlepiej zebrać żywe matki i przenieść je do lasu lub zostawić w terenie niezabudowanym. Pszczelarze mogą sobie z tym łatwo poradzić.Dotyczy to szczególnie matek szerszeni ,które są bardzo pożyteczne..".
Pozdrawiam

Autor:  hok'tar. [ 07 października 2012, 12:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

szerszeń pożyteczny czy nie , może do czasu kiedy zasmakuje w pszczołach , umnie jest plaga os i szerszeni i je tępie mam płapki na nie .
butelki 1,5 litra z piwem

Autor:  hok'tar. [ 07 października 2012, 12:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

a tu filmik
http://www.youtube.com/watch?v=v-E96H2NMlw

Autor:  hok'tar. [ 07 października 2012, 12:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

nie tylko pszczoły mogą ucierpieć ale i ludzie
http://www.youtube.com/watch?v=g3C0b8Zt ... re=related

Autor:  kudlaty [ 07 października 2012, 13:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

najlepiej zatrudnić licencjonowanego łowce szerszeni :mrgreen:
swoją drogą macie czas na takie polowania???

Autor:  emka24 [ 07 października 2012, 14:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

hok'tar. pisze:


Prosiłem o filmik z atakiem szerszeni na pasiekę w naszym kraju.
Szerszenie na Twoim filmie to w 100% szerszenie azjatyckie,a wiec film nie w temacie.
Google pomoże odszukać różnice.
Drugi film całkiem nie na temat.

Autor:  Pawełek. [ 07 października 2012, 14:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

emka24, i nie dostaniesz takiego filmiku bo go zwyczajnie nie ma, szerszenie nasze rodzime nie atakują całych rodzin pszczelich. Są na to zbyt mało agresywne i rodzina szerszeni jest za słaba aby pokonać rodzinę pszczelą nawet słabą czy średniej siły.

Autor:  wtrepiak [ 07 października 2012, 14:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Uprzykrzenie życia szerszeniom

Szerszenie jak i osy są pożyteczne dla człowieka .......
Myślę że jeżeli nie przeszkadzają ...nie należy ich ruszać . FAKT...
Osy są uciążliwe w pasiece ......

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/