FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 06 czerwca 2024, 09:28 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 504 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2010, 23:40 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
lalux5 pisze:
Pięknie się prezentują ule w zimowej szacie. Uczta dla oka .


Dzięki :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2010, 23:54 - ndz 
tpuzio pisze:
Muszę się sam przyznać że ul jednośćienny mnie irytował.Zgodnie z tym co było w literaturze przyjąłem ul ocieplany.Jednośćienne na podstawie badań ,analiz naukowców odpadły.
Jednak kolega Krzysztof, Typers i szczególnie kolega Polbart swoją wiedzą tu zamieszczoną sprawili że ul jednościenny zaczął do mnie ,,przemawiać".Zacząłem się zastanawiać czy oni nie mają racji.
No i się porobiło.
Będę musiał na nowo przeanalizować wszystko.Mam nadzieje że dennice osiatkowane i zero ocieplenia na zimę załatwią i u mnie ten temat.
Pozdrawiam serdecznie.

Napisali jakie robią ule, wyroby świetne, zrobili prezentację, podali zdjęcia, a jak ja sie chciałem dowiedzieć coś o gospodarce, to mnie brzydko odesłali do Niemiec, żebym tam szukał na czym polega fenomen Langstrotha, a potem że ja na Forum niepotrzebnie młodym robię wodę z mózgu - czytaj młodzi mają wchodzić w langstrotha ... niech wchodzą to zobaczą najlepiej zaraz na 100 rodzin na początek i przyjąc techniki zawodowców ... Podaj mi jak możesz Tadeusz na PW ...


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 00:02 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Mam dwa pytania do polbarta pierwsze , czy większość lini krainek które są hodowane w Polsce nadaje się do uli 3/4 Langstroth nieocieplanych, w których Pan gospodaruje, czy są za mało plenne i się nie nadają ( w swoich postach dużo pisze Pan i jugosłowiankach i macedonkach).
Drugie ,może z innego tematu ale mnie interesuje to aromat spożywczy migdałowy, o którym pisze Pan w poście z 2 grudnia jako replymencie. Czy to ten sam który dodaje się do ciast, jeśli tak to ile trzeba go zaaplikować na jedną półnadstawkę wielkopolską, lub langstrotha.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 00:30 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
anZag pisze:
Mam dwa pytania do polbarta pierwsze , czy większość lini krainek które są hodowane w Polsce nadaje się do uli 3/4 Langstroth nieocieplanych, w których Pan gospodaruje, czy są za mało plenne i się nie nadają ( w swoich postach dużo pisze Pan i jugosłowiankach i macedonkach).
Drugie ,może z innego tematu ale mnie interesuje to aromat spożywczy migdałowy, o którym pisze Pan w poście z 2 grudnia jako replymencie. Czy to ten sam który dodaje się do ciast, jeśli tak to ile trzeba go zaaplikować na jedną półnadstawkę wielkopolską, lub langstrotha.


ad.1 - Przykro mi, nie wiem.
ad.2 - Proszę nie kupować czasami w sklepie, bo zbankrutujesz.
http://www.jar.com.pl/oferta/aromaty/ar ... lynne/m-n/
Jutro spytam pracownika. On wie lepiej, ma zapisane. Ja już nie pamiętam którego ile miesza się z wodą.
Ważna jest jeszcze technika stosowania, tak aby migdał szedł do ula a nie na pasieczysko. :załamka:
Pozdrawiam serdecznie
Leszek :leży_uśmiech: tak bedzie lepiej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 07:10 - pn 
anZag pisze:
Mam dwa pytania do polbarta pierwsze , czy większość lini krainek które są hodowane w Polsce nadaje się do uli 3/4 Langstroth nieocieplanych, w których Pan gospodaruje, czy są za mało plenne i się nie nadają ( w swoich postach dużo pisze Pan i jugosłowiankach i macedonkach).

Jesteśmy w domu, langstroth to bardzo wymagający ul, na odpowiednią pszczołę. Wymaga całkiem innych technik. Zawodowiec nie moze bawic się w niektórą dziecinadę z książek ..
Ma langstrotha, a podobno najpierw miał ule z ramka 360 x 190 a moze ktoś chce wiedzieć dlaczego langstroth i warto porzucić całą pasiekę z ulami 360 x 200? to sie nie dowie ...


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 11:23 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart, na dzień dzisiejszy w okolicy mam takie pożytki (raczej średnie): rzepak, akacja, lipa i nawłoć. Trzeba za nimi trochę pojeździć ale niedaleko. Z Twoimi pszczołami, według Ciebie najlepszy (wszystkie ule na 10 ramek):

1. Langs 3/4
2. Langs 2/3
3. Apipol
4. Wielkopolski 18cm wys. ramka
5. Wielkopolski 1/2

Zdaje mi się, że gospodarujesz jeszcze w tym ostatnim i nie psioczysz na niego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 12:01 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Proszę Panów. Przeczytałem wszystko co napisaliście. Nie posiadam Langstrotha, nigdy go nie miałem i pewnie miał nie będę. Z wielkopolskich przechodziłem na Ostrowską, a z tej ostatniej na 18 cm. Moja przygoda trwa już 30 lat ale nigdy nie stanowiły one dla mnie źródła utrzymania. Jestem ich zagorzałym miłośnikiem, mam swój warsztat więc przejście z jednego typy ula (przy moich dziesięciu) na inny nie stanowiłoby problemu. Robiłem więc ule ocieplone, nieocieplone, z płyty, z litego drewna i poliuretanu. Każdy z tych materiałów ma swoje dobre i złe strony. Moim zdaniem, zaznaczam moim, najmniej wad mają ule z poliuretanu, chociażby z tego powodu, że zawsze zachowują swoje wymiary, i tak odległość między ramkami poszczególnych korpusów jeżeli założę sobie, że ma wynosić 8 mm to bez względu na to czy pada śnieg, deszcz, świeci slońce czy wieje wiatr będzie wynosić 8 mm. O drewnie tego powiedzieć się nie da. Co do typu ula - toczycie Panowie akademickie spory. Gdyby Langstroth był idealnym ulem to nie posiadałby pięć rozmiarów wysokości ramki. Gdyby wielkopolski był idealny też nikt przy nim by nie grzebał. Gospodarka w ulach korpusowych została sprowadzona do pewnej zasady - operację wykonujemy pełnym korpusem, gros czynności wykonujemy według określonych zasad. Jeżeli teraz ktoś na danym terenie, mając określone pożytki i rasę pszczół nie jest w stanie doścignąć tego ideału to zaczyna kombinować albo z typem ula, albo z wysokością ramki. Nie podzielam więc opinii, że Langstroth jest nowocześniejszy od Ostrowskiej, Apipola, Wielkopolskiej 18 czy jakiegokolwiek innego typu ula. Skrzynka jest skrzynką. Dla każdego z wymienionych typów jestem w stanie wykonać dennicę, powałkę, dach i jakie inne jeszcze duperele wymyślicie. Przede wszystkim liczy się moja wygoda, mój teren, moja pszczoła i moje przyzwyczajenia. Jeżeli chodzi natomiast o naukowców, no cóż, zawsze będą toczyć spory, wymyślać nowości, dowodzić swoich racji bo taki jest ich zawód. Tak naprawdę przypuszczam, że wiele bardzo wartościowych wynalazków leży być może u sąsiada za miedzą bo nikt nie jest w stanie o nich usłyszeć, a z drugiej strony jak ktoś bez tytułu naukowego mógłby coś pożytecznego wymyśleć, a badania? Pozdrawiam!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 13:17 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart, na dzień dzisiejszy w okolicy mam takie pożytki (raczej średnie): rzepak, akacja, lipa i nawłoć. Trzeba za nimi trochę pojeździć ale niedaleko. Z Twoimi pszczołami, według Ciebie najlepszy (wszystkie ule na 10 ramek):

1. Langs 3/4
2. Langs 2/3
3. Apipol
4. Wielkopolski 18cm wys. ramka
5. Wielkopolski 1/2

Zdaje mi się, że gospodarujesz jeszcze w tym ostatnim i nie psioczysz na niego.


Jeśli krainka to proponuję w Twoim terenie Langstrotha z ramką 159 mm. Zawsze w rodni na 2 korpusach zostanie im po bokach ramek trochę miodu. Chcąc ograniczyć matkę, wrzucisz drugą kratę pomiędzy 2 korpusy gniazdowe.
Nie mam od 2005 roku ani jednej ndst wielkopolskiej. :sad: :oczko:
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 13:59 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zygmunt S. pisze:
Proszę Panów. Przeczytałem wszystko co napisaliście. Nie posiadam Langstrotha, nigdy go nie miałem i pewnie miał nie będę. Z wielkopolskich przechodziłem na Ostrowską, a z tej ostatniej na 18 cm. Moja przygoda trwa już 30 lat ale nigdy nie stanowiły one dla mnie źródła utrzymania. Jestem ich zagorzałym miłośnikiem, mam swój warsztat więc przejście z jednego typy ula (przy moich dziesięciu) na inny nie stanowiłoby problemu. Robiłem więc ule ocieplone, nieocieplone, z płyty, z litego drewna i poliuretanu. Każdy z tych materiałów ma swoje dobre i złe strony. Moim zdaniem, zaznaczam moim, najmniej wad mają ule z poliuretanu, chociażby z tego powodu, że zawsze zachowują swoje wymiary, i tak odległość między ramkami poszczególnych korpusów jeżeli założę sobie, że ma wynosić 8 mm to bez względu na to czy pada śnieg, deszcz, świeci slońce czy wieje wiatr będzie wynosić 8 mm. O drewnie tego powiedzieć się nie da. Co do typu ula - toczycie Panowie akademickie spory. Gdyby Langstroth był idealnym ulem to nie posiadałby pięć rozmiarów wysokości ramki. Gdyby wielkopolski był idealny też nikt przy nim by nie grzebał. Gospodarka w ulach korpusowych została sprowadzona do pewnej zasady - operację wykonujemy pełnym korpusem, gros czynności wykonujemy według określonych zasad. Jeżeli teraz ktoś na danym terenie, mając określone pożytki i rasę pszczół nie jest w stanie doścignąć tego ideału to zaczyna kombinować albo z typem ula, albo z wysokością ramki. Nie podzielam więc opinii, że Langstroth jest nowocześniejszy od Ostrowskiej, Apipola, Wielkopolskiej 18 czy jakiegokolwiek innego typu ula. Skrzynka jest skrzynką. Dla każdego z wymienionych typów jestem w stanie wykonać dennicę, powałkę, dach i jakie inne jeszcze duperele wymyślicie. Przede wszystkim liczy się moja wygoda, mój teren, moja pszczoła i moje przyzwyczajenia. Jeżeli chodzi natomiast o naukowców, no cóż, zawsze będą toczyć spory, wymyślać nowości, dowodzić swoich racji bo taki jest ich zawód. Tak naprawdę przypuszczam, że wiele bardzo wartościowych wynalazków leży być może u sąsiada za miedzą bo nikt nie jest w stanie o nich usłyszeć, a z drugiej strony jak ktoś bez tytułu naukowego mógłby coś pożytecznego wymyśleć, a badania? Pozdrawiam!


Najważniejsze, że rozmiary poprzeczne ula byly takie same i było łatwo. W Langstrocie, tez jest 5 wysokosci ramek i kazdy w razie pomyłki może bezboleśnie zmienić wysokośc korpusu. Ja wybrałem z wielu względów ten optymalny srodkowy - 194mm, który jak widzę od paru lat coraz częściej pojawia się w pasiekach na swiecie i także w Europie. Langstroth sam w sobie nie jest ulem nowocześniejszym od innych z racjii swojego wieku, natomiast mozliwośc wyboru 5 wysokosci korpusów czyni go elastycznym ulem dla każdej pszczoły.
Ule o przekroju wielkopolskim z ramką 18-20 cm są najlepszym rozwiązaniem. Też ten ul ewoluował i z dwóch ramek 260 i 130 poprzez Ostrowską 230 mm dotarł do 18-stki i 20-stki. Dla mnie ul ten jest za ciasny dla Krainki. Poliuretanowy ul jest o wiele lepszy od styropianowego z uwagi na skurcze spienionego juz owipianu. Nie jest natomiast lepszy od drewnianego wykonanego z własciwego drewna. Widać to doskonale po zachowaniu pszczół w pasiece jesli stoją obok siebie drewniane jednoscienne i cała reszta czyli drewniane ocieplane, poliuretanowe i styropianowe. Inny dźwiek, inne ruchy. Drzewo w ulu drewnianym nie chodzi tak, żeby był problem z odległościami. :D Szcególnie w jednosciennych bezwręgowych. Trzeba tylko wykonać wszystko dokładnie z normą.
Tutaj sa wymiary szczegółów jakie mają zastosowanie we wszystkich typach uli.
http://www.beesource.com/build-it-yours ... ry-birkey/ w PDF-ie.

Dla mnie również liczy sie przede wszystkim mój teren, moja pszczoła, moją wygoda, a już moje przyzwyczajenie sie wogóle nie liczy, bo gdyby tak było to startując w swoim zyciu z ulem w-wskim poszerzanym, gdybym sie go dalej trzymał, pewnie bym narobił niezłych numerów ze skracaniem tej ramki. Masz szczęscie, że miałeś wielkopolskie. :oczko:
Pozdrawiam
polbart

P.S.
Langstroth ma 5 wysokosci ramek.
Wielkopolski 6. :głupek ze mnie: (łącznie z ramką wysoka na 300mm, którą też miałem).
Wychodzi na to że wielkopolski elastyczniejszy i lepszy :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 15:21 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
zapomniałem o 15-stce :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 20:34 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
polbart jaką odległość masz od ziemi do dennicy ?
Bo ze zdjęć wynika że jest na tyle mała, że śnieg obsypał ul i z rewelacyjną wentylacja nici. Teraz to nie ma żadnej różnicy czy to jest dennica osiatkowana czy zwykła ocieplana.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 21:08 - pn 
pewex...Przecież jakby były wyższe stojaki to łatwiej śnieg zasypie...nie wiem jaka jest odległość dennicy Polbarta od ziemi ale jasne jest że im jest mniejsza tym trudniej śnieg dotrze pod nią.
idę o zakład ze pod tymi dennicami jest pusta przestrzeń i wentylacja jest.
śnieg zasypie taki ul po dach ale pod dennicami śniegu nie będzie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 21:41 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
chodzi mi o to, ze jak ul zostanie obsypany śniegiem z każdej strony to w jaki sposób powietrze będzie "wlatywał" pod dennicę aby nastepnie wejść do ula ? Wiem ze śnieg przepuszcza powietrze, ale to nie jest to samo jak by go nie było


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 21:45 - pn 

Rejestracja: 30 października 2010, 17:49 - sob
Posty: 55
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
anZag
Cytuj:
Drugie ,może z innego tematu ale mnie interesuje to aromat spożywczy migdałowy, o którym pisze Pan w poście z 2 grudnia jako replymencie

poczytaj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aldehyd_benzoesowy

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 22:27 - pn 
pewex...a co mają powiedzieć tacy jak ja u których wentylacja odbywa się tylko poprzez wylotek -cala szerokość dennicy wlkp. wysokość 8 mm-za zatworem i dalej otworami wentylacyjnymi w daszku (osiem nacięć 20-to centymetrowych o grubości tarczy w pile stolarskiej)..i daję radę i zapewniam ze pszczoły dobrze zimują i wilgoci nie ma.
Wracając do tematu to wniosek z tego że ta ilość powietrza musi starczyć ( na pewno starcza) u Polbarta ...noo co można jeszcze zrobić..? .może daszki osiatkowane.... :uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 22:33 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Dzięki kalor, to wiem, mnie interesował aromat migdałowy.
Dopewex Nie mam osiatkowanych dennic, ale stojaki pod ulami mam niskie i dennice są blisko ziemi. Pod ulami faktycznie zwykle śniegu nie ma, natomiast jeśli ul zasypie nawet po dach to śnieg nigdy nie przylega szczelnie do ścianek ula , zawsze jest szczelina od kilku milimetrów do kilku centymetrów tak że nie ma problemów z dostępem powietrza.
A jaką ciszę i spokój mają pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2010, 23:47 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Szczerze ?

Pszczoły zimują najlepiej, nie tylko w obszernych ulach jednościennych, jeśli je śnieg zasypie całkowicie, a na śniegu, nawet oblodzonym, widać tylko otwory, prowadzące do wylotów lub pod osiatkowaną dennicę.

Pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 11:34 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Ule o przekroju wielkopolskim z ramką 18-20 cm są najlepszym rozwiązaniem.

Co jest. Klemens bis? :szok: :oczko:
Chodziło Ci o to, że z uli o szerokości wielkopolskiej ta wysokość jest najlepsza? Czy w ogóle ta ramka jest najlepsza?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 13:32 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Langstroth już dawno zdobył na wieczność 1 miejsce na świecie

Tak jest, ale z tym zdobywaniem pierwszego miejsca to różnie bywa. Weźcie np. nasz wspaniały OS jakim jest Windows - wolny, pamięciożerny, płatny. Taki Linux bije go na głowę i co? Wszyscy mają Windowsa bo... wszyscy mają Windowsa :oczko: Nie mówię, że tak jest w przypadku uli. Szerokość wielkopolska jest zdaje się endemitem, występującym praktycznie tylko na obszarze Lechistanu, być może powstałym w wyniku izolacji, o której pisze polbart, świadczy to jednak o jej praktyczności, a ponieważ struktura naszego pszczelarstwa nie za bardzo chce się zmienić (95% małych pasiek) od paru wieków, nie przekreślałbym tej szerokości ula. Reasumując, to że Langstroth opanował większość pasiek na świecie, nie musi świadczyć o jego wyższości nad innymi, poza - mało wg mnie ważnym - argumentem dostępności akcesoriów i elementów, choć gdzieś wyczytałem, że "langstrotów" mamy około 90 systemów.
Co innego, podnoszone przez polbarta, bardzo ważne kwestie, zimowli, rozwoju itp.
Analizując, co zostało napisane na tym forum, uważam, że langstroth to nie jest ul dla wszystkich i nie chodzi mi tutaj o podział na zawodowców i amatorów, doświadczonych lub nie. Podstawową sprawą są pożytki, jeśli nie ma się pełnej taśmy pożytkowej i to bogatej, dużym problemem będzie utrzymanie stałego rozwoju rodziny. W okresach bezpożytkowych konieczne będzie podkarmianie, dużym kłopotem będzie brak dopływu pyłku - tu parę chwastów nie wystarczy. Pasieki zawodowe, wędrowne, nie maja takich kłopotów.
W kwestii ciasnoty ula wlkp. Trzybiński podaje że silna rodzina (3-4kg) w kłębie zajmuje kulę 30cm, czyli na wielkopolskiej mają idealnie. Dziuple w drzewach też raczej są wąsko-wysokie, niż szeroko-niskie. W związku z powyższym tak całkiem nie skreślałbym "(wielko)polskiej myśli technicznej".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 17:11 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Ule o przekroju wielkopolskim z ramką 18-20 cm są najlepszym rozwiązaniem.

Co jest. Klemens bis? :szok: :oczko:
Chodziło Ci o to, że z uli o szerokości wielkopolskiej ta wysokość jest najlepsza? Czy w ogóle ta ramka jest najlepsza?


:bosie: .... Jasne, że z wielkopolskich. :leży_uśmiech: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 18:18 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Langstroth już dawno zdobył na wieczność 1 miejsce na świecie

Tak jest, ale z tym zdobywaniem pierwszego miejsca to różnie bywa. Weźcie np. nasz wspaniały OS jakim jest Windows - wolny, pamięciożerny, płatny. Taki Linux bije go na głowę i co? Wszyscy mają Windowsa bo... wszyscy mają Windowsa :oczko: Nie mówię, że tak jest w przypadku uli. Szerokość wielkopolska jest zdaje się endemitem, występującym praktycznie tylko na obszarze Lechistanu, być może powstałym w wyniku izolacji, o której pisze polbart, świadczy to jednak o jej praktyczności, a ponieważ struktura naszego pszczelarstwa nie za bardzo chce się zmienić (95% małych pasiek) od paru wieków, nie przekreślałbym tej szerokości ula. Reasumując, to że Langstroth opanował większość pasiek na świecie, nie musi świadczyć o jego wyższości nad innymi, poza - mało wg mnie ważnym - argumentem dostępności akcesoriów i elementów, choć gdzieś wyczytałem, że "langstrotów" mamy około 90 systemów.
Co innego, podnoszone przez polbarta, bardzo ważne kwestie, zimowli, rozwoju itp.
Analizując, co zostało napisane na tym forum, uważam, że langstroth to nie jest ul dla wszystkich i nie chodzi mi tutaj o podział na zawodowców i amatorów, doświadczonych lub nie. Podstawową sprawą są pożytki, jeśli nie ma się pełnej taśmy pożytkowej i to bogatej, dużym problemem będzie utrzymanie stałego rozwoju rodziny. W okresach bezpożytkowych konieczne będzie podkarmianie, dużym kłopotem będzie brak dopływu pyłku - tu parę chwastów nie wystarczy. Pasieki zawodowe, wędrowne, nie maja takich kłopotów.
W kwestii ciasnoty ula wlkp. Trzybiński podaje że silna rodzina (3-4kg) w kłębie zajmuje kulę 30cm, czyli na wielkopolskiej mają idealnie. Dziuple w drzewach też raczej są wąsko-wysokie, niż szeroko-niskie. W związku z powyższym tak całkiem nie skreślałbym "(wielko)polskiej myśli technicznej".



Nie ma 90 systemów Langstrotha. :leży_uśmiech:
Jest jeden jedyny system. Wszystkie ramki pasują, i korpusy pasują na całym świecie.
Róznice wynikają z zastosowanej odległości płaszczyzny boczka ramki od ściany korpusu jak i samej grubości ścian.
http://website.lineone.net/~dave.cushman/lang.html
W żadnym wypadku, nigdy mi nie przyszło nawet do głowy, skreślać jakąkolwiek myśl techniczną :bosie:
Wybrałem najbardziej operatywny korpus z uli, które ma większość pszczelarzy na świecie. :czatownik:
Chociaż mówią, że większość nigdy nie ma racji :oczko:
pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 20:26 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
"within that term 'Langstroth standard' there are about ninety sub species, some of which are totally incompatible with each other."

Tak piszą, ja nie sprawdzałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 20:43 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
"within that term 'Langstroth standard' there are about ninety sub species, some of which are totally incompatible with each other."

Tak piszą, ja nie sprawdzałem.


Mógłbyś mi podrzucić coś więcej. Byłbym wdzięczny.
Spróbujemy znaleźć jakiegoś haka :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 20:47 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
To z tego linka, który podałeś, pierwsze zdanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 21:03 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
To z tego linka, który podałeś, pierwsze zdanie.


Dzięki, ale niestety pudło :!:
Haka nie ma jak na razie. Wszystko się zgadza i pasuje.
Wszystkie standardy postawisz na wszystkich standardach i wszystkie ramki zawiesisz we wszystkich standardach :oczko:
Przestudiuj tabelę, jeśli masz ochotę.
pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2010, 22:11 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Jeśli chodzi o ramki to właściwie pasują, tylko w meksykańskim trzeba by przyciąć wąsy, a francuski będzie miał nieco zbyt dużo miejsca po bokach, natomiast z korpusami nieco gorzej: angole mają 9 i 11 ramek, nowozelandczycy - 8, dunczycy - 13, Osterlund - 12.
To są szczególiki, ja chciałem pokazać, że argument typu, coś jest najpopularniejsze to najlepsze, łatwo zbić.
Używając chwytów erystycznych Shopenhauera ("Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów" - polecam, rewelacja) można powiedzieć tak: Ponieważ wiadomo, że 80% ludzi jest głupich a 20% mądrych, to pszczelarze posiadający langsthroty a jest ich około 80% sa.... :oczko:
Albo powiedzenie "zdrowe ryby płyną pod prąd", tylko tutaj jest problem bo w Polsce pod prąd płyną posiadacze langsthrotów a na świecie wszystkich innych :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 grudnia 2010, 00:20 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
Jeśli chodzi o ramki to właściwie pasują, tylko w meksykańskim trzeba by przyciąć wąsy, a francuski będzie miał nieco zbyt dużo miejsca po bokach, natomiast z korpusami nieco gorzej: angole mają 9 i 11 ramek, nowozelandczycy - 8, dunczycy - 13, Osterlund - 12.
To są szczególiki, ja chciałem pokazać, że argument typu, coś jest najpopularniejsze to najlepsze, łatwo zbić.
Używając chwytów erystycznych Shopenhauera ("Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów" - polecam, rewelacja) można powiedzieć tak: Ponieważ wiadomo, że 80% ludzi jest głupich a 20% mądrych, to pszczelarze posiadający langsthroty a jest ich około 80% sa.... :oczko:
Albo powiedzenie "zdrowe ryby płyną pod prąd", tylko tutaj jest problem bo w Polsce pod prąd płyną posiadacze langsthrotów a na świecie wszystkich innych :oczko:


OK. Jakieś tam wiry są na świecie w tym prądzie oczywiście w/g Dave'a Cushmana. Są to jak sam napisałeś szczególiki. :oczko:
Mam rózny sprzęt z kilku krajów świata do 10-ramkowego Langstrotha i wszystko gra.

To wszystko co podajesz a w szczególności francuski Langstroth Cushmana czyli Dadant europejski to tylko przeróbki. Cushman powinien jeszcze wziąć pod uwagę Rosjan i nie tylko z ich 435x230. Mnie chodziło o 10 ramkowego Langstrotha. A Meksyk to meksyk....to jak te ruskie tory. Porównaj choćby na mapie obszar państw gdzie króluje 10 ramkowy Langstroth i liczbę rodzin pszczelich w Nowej Zelandii, Danii, Anglii gdzie on zreszta też jest w przewadze. Jedno jest pocieszające. Nie tylko w Polsce traci sie czas na próby odkrycia koła po raz drugi :uśmiech:
W usa też jest 9 i 8 ramkowy Langstroth i tak jak wszystkie podobne oryginałowi ule na świecie zajmuje sladowe ilosci w pasiekach.
Ten ul z linka opatentował Lanhstroth. Amerykanie wzieli pod uwage skurcz drewna korpusu w ulu i róznica pomiedzy wewnętrzną długoscią korpusu a szerokościa ramki wynosi 467 minus 448 = 19mm. Dzielone na dwa daje nam 9,5 mm luzu pomiędzy boczkiem a korpusem. W rzeczywistości schodzi to na 7.5 do 8 mm.
Opisałem się jak 150, a pogadać jeszcze moglibysmy o tym sporo. Może sie nadaży okazja :jupi:
Langstroth i Dadant w Ameryce mają te same wymiary. Różnią się tylko wysokością ramki.
Coca Colę podrabiają..... :leży_uśmiech: Pepsi Colę też :leży_uśmiech:

................A miało być o ulu Langstrotha....... :nonono: :rolf:
http://www.beesource.com/build-it-yours ... ry-birkey/
Pozdrawiam serdecznie
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 11:35 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Czytając o ulach korpusowych w tym wątku i w wielu innych miejscach, regularnie przewija się "straszenie" jaki to trudny i wymagający jest ul korpusowy. Nikt nie pisze jednak dlaczego.
Tak na chłopski rozum wydaje mi się, że jak spóźnię z poszerzeniem gniazda, jeśli nie zapewnię odpowiedniej przestrzeni życiowej, jeśli nie ograniczę matki przed pożytkiem, itp. itd. w takim czy innym ulu efekty będą podobne.
Proszę tych, którzy uważają, że w ulach korpusowych (chodzi mi o typ gospodarki w której nie operuje się pojedynczymi ramkami tylko korpusami) gospodaruje się trudniej niż w innych, o uzasadnienie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 11:56 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Według mnie gospodarka w ulach innych niż korpusowe jest trudniejsza. Kiedyś mówiło się, że ul korpusowy jest przeznaczony głównie dla pszczelarzy zawodowych, ponieważ dużą liczbę operacji wykonuje się jakby z automatu na podstawie przeglądu jednego czy też dwóch uli, oczywiście pod warunkiem, ze stan większości rodzin jest na wyrównanym poziomie. Jeżeli ktoś chce grzebać w ulach, to czy będzie miał leżak czy korpus i tak będzie grzebał. Myślę, że nie ma uzasadnionych argumentów przemawiającym za twierdzeniem o jakim Pan pisze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 12:08 - pn 
hwafel pisze:
Czytając o ulach korpusowych w tym wątku i w wielu innych miejscach, regularnie przewija się "straszenie" jaki to trudny i wymagający jest ul korpusowy. Nikt nie pisze jednak dlaczego.

Ul korpusowy przynajmniej w moim odczuciu to ul należący do najlepszych i najprostszych w obsłudze
Teraz tylko należy wybrać typ ula z pośród wielu jakie są a jest ich bardzo dużo
należy tu jeszcze uwzględnić typy stojaków (uli korpusowych ) o dwojakim rodzaju ramki a należą do nich ule gdzie ramka gniazdowa to ramka duża gdzie dwie mniejsze 1/2 tworzą jedną jak Dadant czy Wielkopolski /Ostrowskiej
i tu powstają dwa typy gospodarki niby pod jedną nazwą " Gospodarka w ulach korpusowych " . W jednej się operuje ramkami , ale w obszarze tylko gniazda a w drugiej całymi korpusami o zmniejszonej wysokości ramek
Można być tradycjonalistą książkowym i gospodarować na wzór jaki
>> Tu przedstawiłem << lub profesjonalistą gdzie przy dużych pasiekach nie ma czasu na zbędne prace wyżej w temacie przedstawione
Nie wiem czym uzasadnione jest stwierdzenie o trudności jego obsługi
Lecz podam prosty przykład że szybciej wpadają w stan rojowy rodziny w leżakach jak stojakach ,szybciej idzie wyprowadzić rodzinę z stanu rojowego w stojaku jak leżaku bez zbędnych zabiegów ograniczę matkę jednym ruchem ręki w stojaku jak leżaku szybciej odbiorę miód z stojaka jak leżaka
Nie wieszam kotów na leżaku bo i takie mam ale z swojego doświadczenia tak mi wynika
;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 grudnia 2010, 09:13 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Jutro spytam pracownika.

I co powiedział?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 grudnia 2010, 11:42 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Jutro spytam pracownika.

I co powiedział?


Aromat migdałowy C i K miesza się z wodą w stosunku 1:5 a migdałowy K skoncentrowany 1:10. http://www.jar.com.pl/ofe...aty_plynne/m-n/
Najlepiej zrobić powałkę jak na zdjeciach z flanelką pod blachą ofsetową i po spryskaniu roztworem migdału spryskiwaczem położyć na ulu na ok 5 minut.
Pozdrawiam
polbartleaks :oczko:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 grudnia 2010, 09:27 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
polbartleaks

Tylko nie daj się zamknąć :oczko:. Dzięki. Ta rama powoduje że płyta jest odsunięta kilka cm od ramek, czyli aromat zgania pszczoły ponad 20 cm w dół. Ciekawe czy ostrowską by wygonił. Ja się zastanawiam czy nie prościej obić tkaniną samą sklejkę i uszczelnić po położeniu przyłożonym odwrotnie daszkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 grudnia 2010, 10:09 - pt 

Rejestracja: 04 sierpnia 2007, 22:40 - sob
Posty: 5
Lokalizacja: Świebodzin
klemens pisze:
Może ktoś ma materiały dla gospodarki langstrotha, dla warunków Polskich...

Pan S.Trzybiński napisał książkę "Gospodarka w ulach styropianowych" w której opisuje gospodarke w langstrothach. Wystarczy kupić, przeczytać, tam wszystko jest napisane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 grudnia 2010, 10:28 - pt 
a to ciekawe...gospodarka w ulach styropianowych ...następnie ktoś napisze książkę.."gospodarka w ulach na stalowych nóżkach" lub "gospodarka w ulach o drewnianej dennicy i styropianowym korpusie"... :uśmiech:
Oczywiście żartuję bo to taki czas sylwestrowy...poza tym każdy może pisać...trochę lepiej..trochę gorzej...
:uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 17:44 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Najlepiej zrobić powałkę jak na zdjeciach z flanelką pod blachą ofsetową i po spryskaniu roztworem migdału spryskiwaczem położyć na ulu na ok 5 minut.


Kurde nie zadziałało. :cry: Zmieszałem aromat K (z firmy Jar) 1:10. Na sklejkę naciągnąłem koszulkę bawełnianą, spryskałem i na ul. Sklejka przykryta została odwróconym daszkiem i na pewno szczelnie przylegała. Po 10 minutach pszczół było może trochę mniej ale nie za bardzo. Wywaliłem dodatkowo około 70ml roztworu (bawełna była mokra) i na kolejne 10 minut i nic. Pojedyncze pszczoły nawet łaziły po tkaninie. Może trzeba wsunąć wkładki do dennicy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 18:55 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Najlepiej zrobić powałkę jak na zdjeciach z flanelką pod blachą ofsetową i po spryskaniu roztworem migdału spryskiwaczem położyć na ulu na ok 5 minut.


Kurde nie zadziałało. :cry: Zmieszałem aromat K (z firmy Jar) 1:10. Na sklejkę naciągnąłem koszulkę bawełnianą, spryskałem i na ul. Sklejka przykryta została odwróconym daszkiem i na pewno szczelnie przylegała. Po 10 minutach pszczół było może trochę mniej ale nie za bardzo. Wywaliłem dodatkowo około 70ml roztworu (bawełna była mokra) i na kolejne 10 minut i nic. Pojedyncze pszczoły nawet łaziły po tkaninie. Może trzeba wsunąć wkładki do dennicy?


Przed chwilą, po 1 minucie działania migdału. Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 23:45 - pn 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Witam szanownych Kolegów. z migdałami nie próbowałem, ale za to z goździkowym olejkiem tak. Gdzieś wyczytalem, że metoda działa. Ok 5 wacików nasàczonych tym olejkiem z wodà pod powałkę i po paru minutach miało zejść towarzystwo na dół. I nic. Nie powtarzałem.

polbart u Ciebie zawsze to działa? może warunki pogodowe, rasa pszczół, ilość miodu, trwajàcy pożytek, inne czynniki majá wpływ? O wysokości ramki już wiemy, ze zbyt wysokiej nie zejdá.

polbart, ogromna prośba. wiem, teraz jest sezon, ale jak się trochę zluzujesz... Mógłbyś opisać w osobnym wátku gospodarkę polbarta w nieocieplonych langstrothach?
Myślę, że nie mówię tylko w swoim imieniu...

pzdr
wilq


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 01:58 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
wilq pisze:
Witam szanownych Kolegów. z migdałami nie próbowałem, ale za to z goździkowym olejkiem tak. Gdzieś wyczytalem, że metoda działa. Ok 5 wacików nas&agrave;czonych tym olejkiem z wod&agrave; pod powałkę i po paru minutach miało zejść towarzystwo na dół. I nic. Nie powtarzałem.

polbart u Ciebie zawsze to działa? może warunki pogodowe, rasa pszczół, ilość miodu, trwaj&agrave;cy pożytek, inne czynniki majá wpływ? O wysokości ramki już wiemy, ze zbyt wysokiej nie zejdá.

polbart, ogromna prośba. wiem, teraz jest sezon, ale jak się trochę zluzujesz... Mógłbyś opisać w osobnym wátku gospodarkę polbarta w nieocieplonych langstrothach?
Myślę, że nie mówię tylko w swoim imieniu...

pzdr
wilq


Wyleciałem przed dom i rzuciłem w czasie mrzawki, kurde może mżawki jak sie pisze na klawiaturze to nie to samo co gęsim piórem :leży_uśmiech: gazę z migdałem, na cztery ramki u testowanych Buckfastów, z których zdjałem odkład 4 godziny wczesniej z matką X na na piatym korpusie bo pod reka miałem akurat ten ul. W tym korpusie tez jest czerw i pszczoły i tak zeszły błyskawicznie. Jasne, ze u pszczół nie ma nic na 100% ale połozyłem kawałek gazy nasączonej migdałem( trzeba w momencie dozowania mieszać bo sie nie rozpuszcza za bardzo w wodzie) bo powałek do zganiania pszczół akurat tu nie miałem. Kazdy powinien przetestowac na swoich pszcołach stęzenie aromatu migdałowego i bedzie najlepiej. wiadomo, ze złosliwe pszczoły zaczną atakowac po 3-4 minutach powałke z migdałem wracając po ucieczce. Praktyki trochę trzeba. 10 minut to za długo , a poza tym Hwafel nie zastosował sie dokładnie do tego co wcześniej nopisałem w temacie, tylko jakies podkoszulki, sklejki i odwrócone daszki. Dokładnosc przy pszcołach czyni cuda.
Jesli chodzi o Langstrotha to ja mam 3/4 bo tak sobie wykminiłem na starość :pl: i trzech pszczelarzy którzy pracuja w tych ulach od zeszłego roku, mówia ze nie mysleli ze po zejsciu z pasieki nie będą pamietać co robili, tak im szybko poszło. Taki fajny ulik, dla Polski i nie tylko, stosowany na całym świecie coraz powszechniej. Kaukaskie gruzińskie też w nim dobrze zimują. Polskie, bez zachwytu, delikatnie mówiąc. specjalnie dla przetestowania tego ula sprowadziłem czystą AMM,( Dunklebiene) zobaczymy na wiosnę. Podkręcam ja od paru dni zeby poszła silna na zimę, zeby nie było :oczko: Trzymajcie kciuki, zebym sie nie poddał :wnerw:
Ul jak ul, dobra pszczoła i w miare silne zazimowane rodziny. Potem w czasiw sezonu nie za wysoki, pszczoły się nie roją. Trzymam pare rodzin specjalnie w korpusach swierkowych bez żywicy( choć z jedneho wypłunęło chyba z pół kilo) i jest ok. Ale wejmutka to wejmutka, co by nie mówić jest lepsza.
Nic nie trzeba do trzymania pszczół w ulach jednosciennych, oprócz w miaręsilnych zazimowanych rodzin, 12 -ramkowych niskich korpusow i wystarczy deska 19-22 mm. siatka z dołu i blacha z góry na zime. Na wiosne maksymalne docieplenie.
Ten ul co sie na niego lało dwa dni na poczatku marca działa tak samo jak inne. Powód? nie miał czerwiu.
Trzeba wyskoczyć ze starych przyzwyczajeń i tak samo w jednosciennych ulach jak w ocieplanych trzymać pszcoły. Na pewno po pierwszym, drugim roku i jakichs tam niepowodzeniach związanych ze starymi przyzwyczajeniami kazdy bystry pszcelarz powinien sie cieszyć pracą w tych ulach.
Te klepkowe ule ocieplane ze wszystkich stron to koszmar.
Najlepsze tylko do hodowli matek. Kupiłem sobie 100. Będzie mateczkom ciepło a nie tam w jakichś jednosciennych, poliuretanach czy styropianach. :hura:
ls


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 08:12 - wt 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Praktyki trochę trzeba. 10 minut to za długo , a poza tym Hwafel nie zastosował sie dokładnie do tego co wcześniej nopisałem w temacie, tylko jakies podkoszulki, sklejki i odwrócone daszki.

Aha, czyli mogły zejść i w międzyczasie i wrócić z powrotem. Zastosowałem się do Twoich zaleceń bardzo dokładnie: materiał chyba nie jest aż tak ważny skoro u Ciebie na flaneli i na gazie działa tak samo; stężenie 1:10; sklejka przylegała idealnie a daszkiem przycisnąłem "na zapas" żeby nie było. Ale nic to, nie poddajemy się i walczymy dalej. :bije:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 09:20 - wt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Polbart, wydaje mi się, że gdzieś znalazłem Twoją wypowiedź, że testowałeś Kortówkę. Może też właśnie w tych ulach? Tę pszczołę posiadam.
Ogólnie - wydaje mi się, że krainki powinny się w nich dobrze sprawować.

Co do tych moich goździków: być może też za długo trzymałem, jak dobrze pamiętam to chyba ok. 20 min - takie było zalecenie.

Jak zwiozę pasiekę na przydomowy toczek, będę musiał potestować :)

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 10:54 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Kortówke testowałem wiele lat temu w wielkopolskich i nie przechodziła mi wtedy przez kratę do miodni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 11:04 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
polbart - patrzę swoim kaprawym okiem na zdjęcie powyżej i cosik wydaje mi się, że ten ul to właśnie styropian, chyba że ta wejmutka taka podobna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 11:16 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Wielkopolski poliuretan od Talara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2011, 17:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Jeszcze coś nie coś o tym ulu zaczerpnięte ze strony bodajże Słoweńskiego Związku.
tuuuuu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 sierpnia 2011, 22:08 - czw 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dobry wieczór Państwu,

"Langstroth i Dzierzoń byli przyjaciólmi i odwiedzali się niejednokrotnie nawzajem.
Dzierżon dostał w prezencie pszczołę włoską.
Podczas któregoś tam spotkania, "przewróciła" Im się ramka warszawska zwykła i powstała Langstrotha."

Z ciekawością przejrzałem ten wątek i ze zgrozą natknąłem się na powyższe zdanie, które absolutnie rozmija się z prawdą. Ks. dr Jan Dzierżon nigdy nie spotkał się z pastorem Lorenzo Lorraine Langstroth, zatem oni nie mogli zaprzyjaźnić się. Natomiast nasz rodak (ks. dr Jan Dzierżon) cieszył się taką sławą, że większość jego publikacji i artykułów była szybko tłumaczona na język angielski i publikowana w USA (głównie za sprawą właścieciela ukazującego się wówczas American Bee Journal), tak więc L.L. Langstroth znał prace ks. dr Jana Dzierżona. Dla przykładu jedna z najważniejszych książek naszego wielkiego uczonego "Theorie und Praxis des neuen Bienenfreundes oder neue artender Bienenzucht" ukazała się w Niemczech w 1848 r., a w Ameryce już 1850 r. pod angielskim tytułem: "Dzierzon's rational beekeeping, or, The theory and practice of Dr. Dzierzon". Natomiast ze względu na nieznajomość języka angielskiego raczej jest rzeczą wątpliwą, aby ks. dr Jan Dzierżon znał publikacje L.L. Langstrotha.

To tyle tytułem drobnego sprostowania

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 sierpnia 2011, 00:01 - pt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
a ja po przemysleniach chyba zdecyduje sie jednak na 1/2D:
1. latwiej o odklady (kupic, sprzedac)
2. pasuje do wkp 12 ramkowych jakie mam, na zabudowe zimna
3. nizszy korpus, w razie czego mozna zebrac maly pozytek
4. rodnia wystarczajaca nawet dla najplenniejszych matek
5. przy samodzielnej budowie uli jednosciennych z powodzeniem moge klepac je z jednej nieklejonej deski-szybko i tanio.
6. mam stare lezaki D ktore w razie awarii moge wykorzystac.
7. lzejsze korpusy (wraz z latami)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 sierpnia 2011, 09:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
wilq pisze:
3. nizszy korpus, w razie czego mozna zebrac maly pozytek


:szok: Półnadstawka dadanta nie jest taka mała.Przelicz sobie powierzchnię i porównaj z innymi pełnymi korpusami np wlkp i ostrowskiej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 sierpnia 2011, 10:30 - pt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
mendalinho pisze:
:szok: Półnadstawka dadanta nie jest taka mała.Przelicz sobie powierzchnię i porównaj z innymi pełnymi korpusami np wlkp i ostrowskiej


No właśnie przeliczałem. 1/2 D 10-ramkowego jest mniejsza niż Ostrowskiej pełen korpus, jak 65 do 82 :)
wkp 65 do 93

Czyli jakby nie patrzeć korpusy będą lżejsze. Chyba, że pszczoły inaczej będą nosić ;)
pzdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 sierpnia 2011, 11:21 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
pasieczna pisze:
Dobry wieczór Państwu,

"Langstroth i Dzierzoń byli przyjaciólmi i odwiedzali się niejednokrotnie nawzajem.
Dzierżon dostał w prezencie pszczołę włoską.
Podczas któregoś tam spotkania, "przewróciła" Im się ramka warszawska zwykła i powstała Langstrotha."

Z ciekawością przejrzałem ten wątek i ze zgrozą natknąłem się na powyższe zdanie, które absolutnie rozmija się z prawdą. Ks. dr Jan Dzierżon nigdy nie spotkał się z pastorem Lorenzo Lorraine Langstroth, zatem oni nie mogli zaprzyjaźnić się. Natomiast nasz rodak (ks. dr Jan Dzierżon) cieszył się taką sławą, że większość jego publikacji i artykułów była szybko tłumaczona na język angielski i publikowana w USA (głównie za sprawą właścieciela ukazującego się wówczas American Bee Journal), tak więc L.L. Langstroth znał prace ks. dr Jana Dzierżona. Dla przykładu jedna z najważniejszych książek naszego wielkiego uczonego "Theorie und Praxis des neuen Bienenfreundes oder neue artender Bienenzucht" ukazała się w Niemczech w 1848 r., a w Ameryce już 1850 r. pod angielskim tytułem: "Dzierzon's rational beekeeping, or, The theory and practice of Dr. Dzierzon". Natomiast ze względu na nieznajomość języka angielskiego raczej jest rzeczą wątpliwą, aby ks. dr Jan Dzierżon znał publikacje L.L. Langstrotha.

To tyle tytułem drobnego sprostowania

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Panie Macieju,

Ja już zapomniałem o tym dowcipie, chyba dlatego, że nikt - nie pamiętam kiedy to było, nie zareagował.
Stary dowcip o ramce LR. O pszczole włoskiej dodałem celowo, żeby było jasne, że to dowcip. :oczko:
Sądzę, że nieszkodliwy i nie mający wpływu na dalsze poszukiwania ula marzeń. :D

Pozdrawiam,
Leszek Stępień


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 504 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji