FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

emka24, zimowania normalnej rodziny w jednym korpusie nigdy nie próbowałem.
Zimuję natomiast w jednym korpusie podzielonym na pół po dwie małe rodzinki z matkami rezerwowymi z tym, że ten korpus ustawiam na dodatkowej cienkiej dennicy nad normalną rodziną.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM,
Dziękuję.
Jeszcze jedno-czy zauważyłeś ,że matka około połowy sierpnia czerwi tylko w górnym korpusie gniazdowym?

emka24, trudno mi powiedzieć. W połowie sierpnia część wybranych rodzin stoi już na nawłoci, z reguły na 3 korpusach, potem jak jest potrzeba dokładam czwarty, a przed wyjazdem na nawłoć mają trochę zamieszane, tak że w dolnym korpusie młody czerw i miejsce do czerwienia, w środkowym czerw zasklepiony i reszta nieposzytych zapasów, na górze miodnia.
Pozostałe rodziny stoją na 2 lub 3 korpusach i są nadal intensywnie podkarmiane na rozwój i przygotowanie zapasów na zimę.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM,
mnie chodzi tylko o gniazdo -rozumiem,że gniazdo masz na 2-ch korpusach,chyba że nie stosujesz krat odgrodowych.

emka24, maj - czerwiec gniazdo na 1 korpusie i krata, lipiec - 2, 3 korpusy bez kraty i podkarmianie, sierpień - 2, 3 korpusy bez kraty i podkarmianie, a na nawłoci 3,4 korpusy bez kraty.
Ale ciągle jeszcze eksperymentuję.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM,
Rozumiem,ale to nie moja droga.
Dziękuję.

Mogę to potwierdzić -w końcu sierpnia w dolnym korpusie nie ma żadnego czerwiu .Nie liczyłem szczegółowo ale mam wrażenie że rodziny trzymane na pełnej ramce gniazdowej mają w sierpniu więcej czerwiu i silniejsze wchodzą do zimowli . Pozdrawiam.

Dzięki.Wbrew pozorom to dobra informacja dla mnie.

JM wystarcza miejsca na jednym korpusie 1/2 D?

Na początku maja, przed rzepakiem podstawiam jeden pusty korpus z suszem i węzą, do niego idzie dodatkowo jedna ramka z matką i jajami, razem 11 ramek, tak więc matka ma do dyspozycji ponad 50 dcm2 wolnego miejsca do czerwienia tj. ponad 40 tys. wolnych komórek. Ograniczenie matki na takim jednym korpusie powoduje sytuację taką, że 3-4 tygodniach zaczerwione jest ponad 90% przestrzeni, praktycznie każda rameczka od listewki do listewki, nie tak ja na ramkach dużych, najwyżej na dwóch skrajnych ramkach co nieco pierzgi i żadnych zapasów z miodem. Po zaczerwieniu całości matka może być nieco ograniczona w czerwieniu do miejsca powstającego po wygryzających się pszczołach, co akurat bardzo mi odpowiada. Matki w zasadzie wymieniam corocznie na młode, ale nawet od 2 letnich nie miałem przez ostatnie dwa sezony żadnej rójki. Tyle tylko, że raptem jest to w sumie 10-12 rodzin produkcyjnych.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Dzięki JM, zawsze obawiałem się że jeden korpus to za mało, tym bardziej że za chwilę akacja i lipa. Na pewno zastosuję. Pozdrowienia.

Jeżeli pewne ograniczeni matki nie jest pożądane, po zaczerwieniu takiego korpusu można całą operację powtórzyć. Mamy wtedy matkę zawsze zlokalizowaną na jednym korpusie i idealny porządek w gnieździe.
Ale powtarzam, taki rodzaj gospodarki najbardziej mi odpowiada lecz ciągle jeszcze eksperymentuję.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

..a co w tym czasie z ramkami pełnymi pokarmu zimowego ?

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Czekają w magazynku.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

te ramki w magazynie zabezpieczasz jakoś szczególnie?

Szczególnie to trzeba mieć sucho w pracowni jak raz zabezpieczyłem pudrem i schowałem w pracowni to mi puder spłyną.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Te ramki są generalnie w większości poszyte z dojrzałym już pokarmem. Przechowuję je przez okres ca. 4 tygodni w magazynku w zamkniętych korpusach. żadnych dodatkowych specjalnych zabezpieczeń nie stosuję.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

dzieki
rozumiem w kominach na dennicach osiatkowanych czy tak po prostu ?
obawiam się o pleśń

mirek., "tak po prostu", na pełnym blacie, w kominach 3-4 korpusy przykryte powałką.
W sierpniu, w suchym budynku gospodarczym żadnym zawilgoceniem, a tym bardziej pleśnią to nie grozi.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef