FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 08:39 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: 01 lutego 2009, 12:25 - ndz 
Specjalnie wstawiam moją i kol Stinglessa dyskusję
Jest to istotny temat ,Nie wszędzie jest jednakowo i tu chciałbym zwrócić uwagę na literaturę która jest opisywana na podstawie doświadczeń nie koniecznie dla wszystkich regionów kraju a każdy musi ją dostosować do swojego terenu bo inaczej zamiast wyjść na dobre mozna nabawić się wielu przykrych niespodzianek

Stingless napisał ;
Pobudzanie rozwoju ma sens tylko wtedy, gdy jest podejmowane min 2-3 tygodnie przed pierwszym oblotem. Najbezpieczniej jest dać ciasto miodowe z 25% dodatkiem zmielonego pyłku(około 0,75- 1 kg/rodzinę) i w przypadku uli korpusowych zmienić ustawienie o 90 stopni w celu uzyskania ciepłej zabudowy.Istotne jest, aby od wlotka były plastry nieobsiadane, a z przeciwnej strony te z pierwszym czerwiem.
Dodatkowo możemy wzmóc bodziec termiczny, gdy zimujemy na otwartych dennicach, wtedy 3 tyg przed przewidywanym oblotem wkładamy płytę zamykającą siatkę w dennicy lub w miejsce rusztu przeciw dzikiej budowie.W ten sposób mamy wzmocniony bodziec termiczny pobudzający rodzinę do rozwoju + węglowodany i białko z ciasta pobudzające karmicielki = zwiększenie dynamiki czerwienia.Warto też zadbać o wodę - czyli indywidualne poidła lub folia zamiast powałki.
Do tak zaopatrzonych rodzin nie musimy zaglądać przez te 3 tygodnie, ale zaraz po oblocie lub w dniu oblotu dać im kolejną porcję ciasta, a za 2 tygodnie jeżeli pogoda pozwoli odsklepiamy po 2 okrywowe ramki(nie trzeba zrywać zasklepów, jak przy miodobraniu wystarczy podrapać odsklepiaczem kalecząc zasklep).Między 10 - 20 kwietnia( to zależy od pogody i miejsca) tak poprowadzone rodzinki maja po 6-8 ramek czerwiu i często obsiadują na czarno wszystkie uliczki lub min 7 ramek(wielkopolskich).W tym momencie(min 7 ranek obsiadanych na czarno) dajemy drugi korpus jasno brązowego suszu na górę( 9 + ramka pracy), no chybże jest bardzo zimno lub zapowiadają nawrót silnych mrozów, wtedy możemy się wstrzymać z tydzień.Po około 10 dniach około 20 - 30 kwietnia mamy 14-16 ramek czerwiu w dwóch korpusach i taką rodzinkę warto postawić na mniszku, czy w sadach dając im kratę i przynamiej półkorpus suszu lub pół na pół z węzą.
Życzę wszystkim silnych rodzin pszczelich i wczesnej Wiosny obfitej w pożytki !
Sting

...............................................
BoCiAnK napisał
~Stingless napisa?/a:
w przypadku uli korpusowych zmienić
> ustawienie o 90 stopni w celu uzyskania ciepłej
> zabudowy.Istotne jest, aby od wlotka były plastry
> nieobsiadane, a z przeciwnej strony te z
> pierwszym czerwiem.
..........
Kolego A co ma zrobić i jak przestawić ten co zimuje ułożone gniazdo z 7 ramek Dadanta na środku ula ?? lub ktoś kto zimuje 2x7 Wielkopolskie ?? Ostrowskiej ? czerw masz zawsze w górnym korpusie i na środku ,będzie grzebał w ulach ?
To co opisałeś to można tylko zastosować przy jedno korpusowym zimowaniu i jeszcze za dużego efektu nie da bo matka nie pójdzie do przodu tylko do tyłu

Jedynym sensownym w tym przypadku jest obrócenie korpusu o 180 stopni
...................................
Stingless napisał ;
Szanowny BoCIAnK'u ja nie obracam i mam non stop zabudowe zimną i mam dobre efekty, a co do uli leżaków i zimowaanych na dwóch korpusach się nie wymondrzałem, ale jak trafnie "wyartykułowałeś" są i na to sosoby. Szkoda, że dopiero moja niepełna wypowiedż sprowokowala Szanownego Kolege do "szerszej" wypowiedzi.Osobiście jestem zwolennikiem jak najmniejszych ingerencji i manipalacji, dlatego nie polecam obracania pojedyńczych ramek szczególnie, że mogą to czytać niedoświadczeni adepci sztuki bartnej, co rodzi ryzyko odwrotnego efektu od oczekiwanego w słabszych rodzinach przy niewprawnym - zbyt długim - grzebaniu w ulu.
Jezeli zechcesz Szanowny Kolego podzielić sie swa wiedzą na pewno nikt sie nie obrazi.
Pozdrawiam gorąco
Sting
............................................
~Stingless napisa?/a:
> Pobudzanie rozwoju ma sens tylko wtedy, gdy jest
> podejmowane min 2-3 tygodnie przed pierwszym
> oblotem.
............
BoCiAnK napisał
Szanowny
Kolego wcale nie mam zamiaru się z panem licytować lecz
Podanie Ciasta miodowo pyłkowego czy miodowo-pyłkowego -cukrowego przed 1 oblotem jest błędem pszczoły już i tak mają dopełnione jelito że pobranie ciasta zamiast dać pozytywny wynik ,może spowodować niepotrzebne zaperzenie
co innego po oblocie na początku marca
pobudzania do intensywnego czerwienia na wiosnę dokonuję co roku od xx lat i zawsze czynię to po oblocie
Ja nie wspomniałem ani słowem o wyciąganiu ramek z korpusu tylko o obróceniu o 180 stopni całego korpusu tak się robi przy 1/2D i 1/2W przy pełnych to mija się z celem
............................
Stingless napisał
W wielu regionach, no może u Was w górach nie, ale na pomorzu tak jest, że do końca lutego pszczoły się już oblecą, ale nie jet to ten główny wiosenny oblot oczyszczający.Często taki oblot ma miejsce w grudniu lub styczniu i wtedy część zimujących pszczół się opróżnia.Wiem od kolegów, że pszczelarze w górach borykają się z wieloma problemami od czerniawki spadziowej zaczynając poprzez wycieńczone rodzinki pożną spadzią do silnego zaperzenia połączonego z nosemozą o zgnilcach nie wspominając, no cóż taka specyfika zimnych, wilgotnych dolin górskich w połączeniu z brakiem pyłku w trakcie późnych pożytków spadziowych i pewnie jeszcze kilka czynników o których sam Szanowny Kolega wie najlepiej nie sprzyja szybkiemu pobudzaniu.
U nas na pomorzu pszczółki mają nieco łagodniejsze warunki i częstą okazję do zimowych oblotów, a inna sprawa,że nic ich nie zmusza do zbioru spadzi i nie są narażone na zimowle w takich swoistych lodówkach jakimi są doliny górskie z północną wystawą.być może stąd takie różnice w Naszych doświadczeniach.
Pozdrawiam gorąco!
Sting

Tutaj przyznaję rację przedmówcy i zapraszam do dalszej merytorycznej dyskusji


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lutego 2009, 12:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Na czym polega przyspieszanie rozwoju poprzez obracanie korpusów i poszczególnych ramek?

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lutego 2009, 13:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
_barti_ pisze:
Na czym polega przyspieszanie rozwoju poprzez obracanie korpusów i poszczególnych ramek?



Jak ktos ma ule w kwadracie i zimuje na zabudowie zimnej, a na wiosne odwraca korpus i uzyskuje zabudowe ciepla, czyli plastry wisza plaszcyzna do frontu ula i wylotka.
Ma to ponoc zwiekszyc i poprawic termike ula i dac wrazenie matce ze jest cieplej i w ten sposub pszyspieszyc czerwienie.
W moim wypadku nie mam mozliwosci obracania korpusa i zawsze zimuje na zabudowie zimnej i na otwartej dennicy, nawet na wiosne nie wsuwam wkladki pod siatke i jest dobrze
Bukwasty i Wloszki to zaczynyja u mnie czerwic dosyc intensywnie pod koniec lutego.
Jedynym zabiegim ktury dokonuje to jest usuniecie dolnego korpusu i ustawiania gurnego na dennicy, pod koniec marca dolny jest z reguly pusty. Po 15 marca pszczoly obsiaduja korpus z 10 ramkami na czarno matki czerwia pelna para i wtedy na gure stawiam pusty korpus z suszem naprzenian co druga ramka z weza, 1 Kwietnia jest wszystko osbudowane i matka czerwi w dwuch korpusach, krata odgrodowa na gure dwie pulnadstawki i pszczulki znosza miodek z mniszka i saduw.
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lutego 2009, 13:32 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Szybciej są zaczerwiane np obracasz korpus o 180st wlkp 10 ramek albo obracasz poszczególne ramki w ulu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lutego 2009, 13:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
swiwojtek pisze:
Szybciej są zaczerwiane np obracasz korpus o 180st wlkp 10 ramek albo obracasz poszczególne ramki w ulu



Z tym obracanie dalbym sobie spokuj, wszystko zalerzy od matki i przygotowania do zimowli
rodzina odpowiednio zawiazana i posiadajaca odpowiednie zapasy i dobra matke da sobie rade bes niepotrzebnego [shadow=red]grzebania czy obracania ramek czy korpusuw[/shadow]
Zobacz na zdjeciu rodzina 24 grudnia, klab zimowy zawiazany w przedniej czesci ula zabudowa zimna zapasy po bokach no ijeszcze po srodku bo zima jeszcze dluga, na wiosne wczesci srodkowej powstaje miejsce na czerwienie i jak matka jest co warta to szybciutko rodzina dochodzi do sily bes jakichkolwiek manipulacji kture moim zdanie przynosza marne efekty.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lutego 2009, 00:31 - pn 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
KrzysztofieK w jakim typie ula gospodarujesz? Czy to jest Zander, czy 1/2 Dadanta?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Ule
Post: 02 lutego 2009, 13:33 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Truteń pisze:
KrzysztofieK w jakim typie ula gospodarujesz? Czy to jest Zander, czy 1/2 Dadanta?



Witam

Czesc pasieki na dwuch korpusach Lankstrotha a czesc na 12 ramkowym Dadancie wg Brata Adama, ale w tej chwili przestawiam sie na Dadanty 10 ramkowe naturalnie w zabudowie zimnej, bo ta 12 to taki kwadraciak nic na niego nie pasuje, na dziesiatke postawie na gure lanlstrota, zandera, Deitsch Normal, wielkopolski i natiralnie wszystkie magazyny 1/2
pasuja uniwersalnie dennice daszki i kraty odgrodowe.
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lutego 2009, 21:26 - pn 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Dzięki za informacje! To jak na Langstrotha, to sila rodzinka - ta z wigilijnej fotki.
Jak szybko u Was zakwita rzepak?
Pytam bo to by mi dużo powiedziało jak jest róznica w tępie wiosny u Ciebie, a jak szybko u mnie się roślinki rozwijają.
U mie na kujawach rzepaki zaczynają kwitnąć między 1-10 maja(średnio około 5 maja), ale to zależy od roku.No i nie wiem czy się nie powtarzam, ale zpytam też o matki, czyli co tam u Ciebie po plastrach biega?
Dzięki i pozdrawiam
Piotr vel Truteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lutego 2010, 20:51 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 11:46 - sob
Posty: 76
Lokalizacja: wieś
BoCiAnK pisze:
Specjalnie wstawiam moją i kol Stinglessa dyskusję
Jest to istotny temat ,Nie wszędzie jest jednakowo i tu chciałbym zwrócić uwagę na literaturę która jest opisywana na podstawie doświadczeń nie koniecznie dla wszystkich regionów kraju a każdy musi ją dostosować do swojego terenu bo inaczej zamiast wyjść na dobre mozna nabawić się wielu przykrych niespodzianek

Stingless napisał ;
Pobudzanie rozwoju ma sens tylko wtedy, gdy jest podejmowane min 2-3 tygodnie przed pierwszym oblotem. Najbezpieczniej jest dać ciasto miodowe z 25% dodatkiem zmielonego pyłku(około 0,75- 1 kg/rodzinę) i w przypadku uli korpusowych zmienić ustawienie o 90 stopni w celu uzyskania ciepłej zabudowy.Istotne jest, aby od wlotka były plastry nieobsiadane, a z przeciwnej strony te z pierwszym czerwiem.
Dodatkowo możemy wzmóc bodziec termiczny, gdy zimujemy na otwartych dennicach, wtedy 3 tyg przed przewidywanym oblotem wkładamy płytę zamykającą siatkę w dennicy lub w miejsce rusztu przeciw dzikiej budowie.W ten sposób mamy wzmocniony bodziec termiczny pobudzający rodzinę do rozwoju + węglowodany i białko z ciasta pobudzające karmicielki = zwiększenie dynamiki czerwienia.Warto też zadbać o wodę - czyli indywidualne poidła lub folia zamiast powałki.
Do tak zaopatrzonych rodzin nie musimy zaglądać przez te 3 tygodnie, ale zaraz po oblocie lub w dniu oblotu dać im kolejną porcję ciasta, a za 2 tygodnie jeżeli pogoda pozwoli odsklepiamy po 2 okrywowe ramki(nie trzeba zrywać zasklepów, jak przy miodobraniu wystarczy podrapać odsklepiaczem kalecząc zasklep).Między 10 - 20 kwietnia( to zależy od pogody i miejsca) tak poprowadzone rodzinki maja po 6-8 ramek czerwiu i często obsiadują na czarno wszystkie uliczki lub min 7 ramek(wielkopolskich).W tym momencie(min 7 ranek obsiadanych na czarno) dajemy drugi korpus jasno brązowego suszu na górę( 9 + ramka pracy), no chybże jest bardzo zimno lub zapowiadają nawrót silnych mrozów, wtedy możemy się wstrzymać z tydzień.Po około 10 dniach około 20 - 30 kwietnia mamy 14-16 ramek czerwiu w dwóch korpusach i taką rodzinkę warto postawić na mniszku, czy w sadach dając im kratę i przynamiej półkorpus suszu lub pół na pół z węzą.
Życzę wszystkim silnych rodzin pszczelich i wczesnej Wiosny obfitej w pożytki !
Sting

...............................................
BoCiAnK napisał
~Stingless napisa?/a:
w przypadku uli korpusowych zmienić
> ustawienie o 90 stopni w celu uzyskania ciepłej
> zabudowy.Istotne jest, aby od wlotka były plastry
> nieobsiadane, a z przeciwnej strony te z
> pierwszym czerwiem.
..........
Kolego A co ma zrobić i jak przestawić ten co zimuje ułożone gniazdo z 7 ramek Dadanta na środku ula ?? lub ktoś kto zimuje 2x7 Wielkopolskie ?? Ostrowskiej ? czerw masz zawsze w górnym korpusie i na środku ,będzie grzebał w ulach ?
To co opisałeś to można tylko zastosować przy jedno korpusowym zimowaniu i jeszcze za dużego efektu nie da bo matka nie pójdzie do przodu tylko do tyłu

Jedynym sensownym w tym przypadku jest obrócenie korpusu o 180 stopni
...................................
Stingless napisał ;
Szanowny BoCIAnK'u ja nie obracam i mam non stop zabudowe zimną i mam dobre efekty, a co do uli leżaków i zimowaanych na dwóch korpusach się nie wymondrzałem, ale jak trafnie "wyartykułowałeś" są i na to sosoby. Szkoda, że dopiero moja niepełna wypowiedż sprowokowala Szanownego Kolege do "szerszej" wypowiedzi.Osobiście jestem zwolennikiem jak najmniejszych ingerencji i manipalacji, dlatego nie polecam obracania pojedyńczych ramek szczególnie, że mogą to czytać niedoświadczeni adepci sztuki bartnej, co rodzi ryzyko odwrotnego efektu od oczekiwanego w słabszych rodzinach przy niewprawnym - zbyt długim - grzebaniu w ulu.
Jezeli zechcesz Szanowny Kolego podzielić sie swa wiedzą na pewno nikt sie nie obrazi.
Pozdrawiam gorąco
Sting
............................................
~Stingless napisa?/a:
> Pobudzanie rozwoju ma sens tylko wtedy, gdy jest
> podejmowane min 2-3 tygodnie przed pierwszym
> oblotem.
............
BoCiAnK napisał
Szanowny
Kolego wcale nie mam zamiaru się z panem licytować lecz
Podanie Ciasta miodowo pyłkowego czy miodowo-pyłkowego -cukrowego przed 1 oblotem jest błędem pszczoły już i tak mają dopełnione jelito że pobranie ciasta zamiast dać pozytywny wynik ,może spowodować niepotrzebne zaperzenie
co innego po oblocie na początku marca
pobudzania do intensywnego czerwienia na wiosnę dokonuję co roku od xx lat i zawsze czynię to po oblocie
Ja nie wspomniałem ani słowem o wyciąganiu ramek z korpusu tylko o obróceniu o 180 stopni całego korpusu tak się robi przy 1/2D i 1/2W przy pełnych to mija się z celem
............................
Stingless napisał
W wielu regionach, no może u Was w górach nie, ale na pomorzu tak jest, że do końca lutego pszczoły się już oblecą, ale nie jet to ten główny wiosenny oblot oczyszczający.Często taki oblot ma miejsce w grudniu lub styczniu i wtedy część zimujących pszczół się opróżnia.Wiem od kolegów, że pszczelarze w górach borykają się z wieloma problemami od czerniawki spadziowej zaczynając poprzez wycieńczone rodzinki pożną spadzią do silnego zaperzenia połączonego z nosemozą o zgnilcach nie wspominając, no cóż taka specyfika zimnych, wilgotnych dolin górskich w połączeniu z brakiem pyłku w trakcie późnych pożytków spadziowych i pewnie jeszcze kilka czynników o których sam Szanowny Kolega wie najlepiej nie sprzyja szybkiemu pobudzaniu.
U nas na pomorzu pszczółki mają nieco łagodniejsze warunki i częstą okazję do zimowych oblotów, a inna sprawa,że nic ich nie zmusza do zbioru spadzi i nie są narażone na zimowle w takich swoistych lodówkach jakimi są doliny górskie z północną wystawą.być może stąd takie różnice w Naszych doświadczeniach.
Pozdrawiam gorąco!
Sting


przed oblotem nie powinno sie raczej ingerować w rozwój pszczoły mają już i tak po części napełnione jelita kałem na dodatek podanie ciasta jeszcze z pyłkiem może go przepełnić i oddadzą kał w ulu co zamiast sprzyjać rozwojowi będzie sprzyjać chorobie i pogorszeniu
po oblocie jak naj bardziej a jeszcze lepiej gdy da się ustalić ilość pokarmu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji