FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 11:27 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 06 grudnia 2016, 22:07 - wt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

Jak wygląda całoroczna gospodarka pasieczna w tym ulu?

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 grudnia 2016, 22:11 - wt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Proszę o usunięcie jednego tematu o gospodarce pasiecznej w ulu Dadant.Wysłałem przez pomyłkę 2 razy ten sam temat.

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 grudnia 2016, 22:13 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
piotr pisze:
Proszę o usunięcie jednego tematu o gospodarce pasiecznej w ulu Dadant.Wysłałem przez pomyłkę 2 razy ten sam temat.

Gotowe :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 grudnia 2016, 23:27 - wt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

BARciak widzę ,że gospodarujesz na Dadantach.Może podzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem w pracy z tym ulem.

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2016, 22:49 - czw 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Nikt nie prowadzi gospodarki pasiecznej w ulach Dadant?

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 grudnia 2016, 23:16 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
piotr, w wolnej chwili Ci opisze jak to jest u mnie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2016, 09:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
viewtopic.php?f=24&t=220 Poczytaj to kolego:)

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2016, 19:41 - pt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Dzięki za informacje.

Pozdrawiam
Piotr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2016, 19:51 - pt 
Może sprecyzuj pytania , na które będzie można odpowiedzieć. Zawsze , ktoś opisze swój sposób prowadzenia gospodarki w dadancie.


Na górę
  
 
Post: 09 grudnia 2016, 19:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
piotr,

Zdobądź,pożycz od kogoś roczniki Pszczelarstwa.W 2013 r gospodarkę w dadancie opisywał dr Olszewski,a w 2014 Mariusz Chachuła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2016, 21:30 - pt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
bagisek1 interesuje mnie wszystko co dotyczy gospodarki w tym ulu
emka24 dzięki za informację

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 grudnia 2016, 22:19 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Jeszcze to

http://hurtowniapszczelarska.pl/Ksi%C4% ... Adam_.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 grudnia 2016, 11:34 - sob 
piotr pisze:
bagisek1 interesuje mnie wszystko co dotyczy gospodarki w tym ulu
emka24 dzięki za informację

Pozdrawiam
Piotr.


Złożony temat , więc zostaje czytanie wybranych tematów , postów , oraz wujek google , tam znajdziesz dość dużo , wszystko do spraktykowania wyłącznie we własnej pasiece :(


Na górę
  
 
Post: 11 grudnia 2016, 15:57 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
piotr pisze:
interesuje mnie wszystko co dotyczy gospodarki w tym ulu
Skoro masz zamiar zmieniać typ ula,to dlaczego dadant,a nie 1/2 dadant.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 20:57 - ndz 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

Myślę ,że jest łatwiejsza praca w tym ulu.Mniej ramek do przeglądu przeciwrojowego,lepsza zimowla na dużej ramce ,miód z ramek nadstawkowych nieprzeczerwionych i nie mających kontaktu ze środkami zwalczającymi warrozę. Ale mogę się mylić ,dlatego interesują mnie wszelkie informacje od koleżanek i kolegów z forum o gospodarce w tym ulu.


Pozdrawiam
Piotr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 21:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
piotr pisze:
...Mniej ramek do przeglądu przeciwrojowego,lepsza zimowla na dużej ramce ,miód z ramek nadstawkowych nieprzeczerwionych
W ulu 1/2 D do przeglądu przeciwrojowego w ogóle nie potrzeba wyjmować i przeglądać pojedynczych ramek, przechyla się korpus o 90 st. i od dolnej strony ramek, jeżeli są mateczniki to od razu je widać. Zakładane są właśnie najchętniej blisko dolnej krawędzi ramek. Ewentualnie aby mieć lepszy wgląd głębiej wystarczy ramki lekko odchylić.
Niska ramka również w żaden sposób nie wyklucza używania do miodni ramek wyłącznie nieczerwionych.
No... i poza tym niska ramka to same plusy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 21:30 - ndz 
Czy łatwiejsza , dopóki nie spróbujesz , nie będziesz wiedział. Bo posty innych , nie muszą wcale Tobie odpowiadać i dawać obraz tego jak wygląda w praktyce.
Ja mam oba ule , pożytki słabe, więc duża ramka dadanta , gdy dam do gniazda 8 ramek , nie mam MIODU. :cry: Stosuje izolator 3 ramkowy od 20-25.05 i od tego czasu smakuję swój prawdziwy miodek.
Ramka 1/2 dadant , matka w tym samym terminie na 1 korpus , krata oraz 2 nadstawki w zupełności wystarczą ,żeby wirować miód.Czyli pod kratą masz 10 ramek , ale w tym jest ramka pracy po 1 z każdej strony , więc matka czerwi tak , jak by na 4 ramkach dużych.
Miód odbieram z ramek dziewiczych , których mateczka nie zaczerwi.W ulu z dużą ramką , bez kraty mateczka zaczerwi tak jak jej pszczoły pozwolą i ramkę 35mm , gdzie inni mówią ,że tak nie może być.
Przeglądy przeciwrójkowe nie ma znaczenia.W dużej ramce przeglądasz ile masz ramek w gnieździe.W 1/2 dadant po założeniu kraty musowy przegląd dokładny po 8 dniach , a później masz tylko te 10 połówek pod kratą. A uwierz mi ,że znalezienie matki na małej ramce , a na dużej , to wielka różnica.
Zdejmujesz nadstawki i w obu ulach , zwalczasz warozzę , więc nie ma żadnego kontaktu ,ze środkami , chemią.
Dla mnie nie podoba się przegląd późniejszą jesienią i ewentualna korekta gniazda w 1/2 dadant. Musisz rozdzielić oba korpusy , bo ewentualnie zabrać zbędne ramki , w dużej ramce odsuwasz zatwór masz dostęp do ramek, a to wielki plus.
Podobnie po oblocie .Duża ramka minuta odsuwasz zatwór, zbędna ramka za zatwór i ocieplasz. W ulu z małą ramką niestety rozdzielasz ponownie gniazdo , bo nie ma opcji odsunięcia zbędnej ramki i prawdopodobieństwo uszkodzenia matki , jak najbardziej realne. :oops:
Karmienie z dużą ramką , wiaderko inwertu , lub słoiki , z małą ramka podkarmiaczka powałkowa,
Narazie tyle.


Na górę
  
 
Post: 11 grudnia 2016, 22:04 - ndz 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

Odchylenie górnego korpusu nie zawsze załatwia sprawę bo pszczoły często budują mateczniki w dolnym korpusie lub od wewnętrznej strony bocznych beleczek ramek.
Czy ograniczenie matki na 1 korpusie 1/2 dadant pod koniec maja nie powoduje właśnie wzmożonej rojliwości z braku miejsca do składania jaj?

Pozdrawiam
Wiesiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 22:27 - ndz 
Ja zawsze przeglądam , jak muszę ramki . . Owszem , przegląd jak pisałem ramek po 8 dniach, dolnego i górnego korpusu wskazany. Ja na koniec maja robię odkład i jak narazie rójki , to tylko czytam o tym na forum :)
A dlaczego ma brakować miejsca do składania jaj ? Matka czerwi , gdzie ma miejsce , ale zamiast 50 tys pszczół na 2 korpusach dadant 1/2 , masz 30 tys , a ta różnica , to twój miód.
Oczywiście , jak masz pożytki nie musisz , a wręcz nie powinieneś tego robić.Ja muszę , bo wtedy będę szukał miodu na Olx , a tam , to misz -masz :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 11 grudnia 2016, 22:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
bagisek1 pisze:
ale zamiast 50 tys pszczół na 2 korpusach dadant 1/2 , masz 30 tys , a ta różnica , to twój miód.


Mniej pszczół przyniesie więcej miodu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 22:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Mniej czerwiu do wykarmienia w okresie pożytku przyniesie więcej miodu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2016, 23:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Mysle troche inaczej.Jutro napisze jak ja to widze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 00:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Dostałem wiadomość na pw ,więc napiszę jak ja to widzę,może nie mam racji.
Jest taka zasada Farara,o której uczą na każdym kursie i można o niej przeczytać w książkach,a mówi ona, że jedna rodzina 60 000 przyniesie więcej miodu niż dwie 30 000.
Patrząc tylko na to, zasadniejsze by było zmniejszyć ilośc rodzina nie rodziny.
Ograniczenie matki przed pożytkiem przyniesie efekt i ma sens tylko do tego pożytku lub do ostatniego,ale nie w maju. Tym bardziej,że nigdy nie wiemy kiedy tej pszczoły ma być najwięcej ,bo oprócz obecności pożytku(z tym można sobie poradzić wywożąc pszczoły)ale jest jeszcze czynnik pogody-a na to nie mamy wpływu.Ochłodzenie może opóźnić nektarowanie lub je uniemożliwić,podobnie susza itd.Może się okazać ,że zabraknie nam pszczoły na opóźniony pożytek lub masa lotnej pszczoły nic nie zbierze.
Przy pasiekach stacjonarnych jeszcze trudniej wyrokować co ktoś wokół nas posiał i kiedy.Przecież ten pożytek może się pokazać zawsze ,nawet w czasie odbudowywania rodziny.
Dlatego w/g mnie lepiej nauczyć się gospodarzyć z pełną rodziną w całym sezonie.Zabiegi typu naloty,ograniczenie matki mogą przynieść skutek ,ale tylko przy dużej dawce szczęścia.
Są też głosy,że w dużej rodzinie jest więcej warrozy i łatwiej w niej o choroby wirusowe.Myślę,ze jest inaczej.Jeśli z zimy obie rodziny wyjdą z tą samą ilością warrozy ,to mnoży się ona jednakowo i osiąga podobną ilość w małej i dużej rodzinie.W rodzinie z ograniczonym czerwieniem więcej warrozy wejdzie do jednej komórki i może się zdarzyć,że każda pszczoła będzie uszkodzona.W rodzinie z duża ilością czerwiu i pszczoły ta sama ilość warrozy nie zaatakuje wszystkich pszczół.
Jest jeszcze pogląd,że więcej czerwiu to mniej miodu bo każda larwa zjada 1 komórkę miodu.Ale-trochę matematyki(może źle liczę-to proszę poprawić).
Za kalendarzem pszczelarza z 1956r.
komórka pszczela ma pojemność 0,280 cm 3,co przjmując,że 1 cm3 ma 1,4g da nam wynik 0,392g czyli 392mg.
W tym samym kalendarzu czytamy,że jeden ładunek nektaru wynosi średnio 30mg i zbieraczka wykonuje od 80-120 lotów,więc średnio 100,co daje nam ok 3000 mg.wynika z tego,że pszczoła przyniesie ponad siedem razy więcej niż zje.Nawet jeśli przyjmiemy,że nakrop to nie miód to i tak bilans będzie dodatni.
To są moje przemyślenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 00:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
emka24 pisze:
Jest taka zasada Farara,o której uczą na każdym kursie i można o niej przeczytać w książkach,a mówi ona, że jedna rodzina 60 000 przyniesie więcej miodu niż dwie 30 000.
Ano dlatego Fararowi tak wyszło, bo oczywistym jest, że w rodzinach gdzie matka nie jest sztucznie ograniczana, a do takich zapewne ta zasada się odnosi, to w dużej rodzinie stosunek pszczół robotnic względem czerwiu musi być korzystniejszy.
emka24 pisze:
Patrząc tylko na to, zasadniejsze by było zmniejszyć ilośc rodzina nie rodziny.
A owszem, i to jest też metoda, ale przez połączenie, co powoduje znów zmianę, zwiększenie proporcji robotnic do czerwiu.
emka24 pisze:
Tym bardziej,że nigdy nie wiemy kiedy tej pszczoły ma być najwięcej ,bo oprócz obecności pożytku(z tym można sobie poradzić wywożąc pszczoły)ale jest jeszcze czynnik pogody-a na to nie mamy wpływu.Ochłodzenie może opóźnić nektarowanie lub je uniemożliwić,podobnie susza itd.Może się okazać ,że zabraknie nam pszczoły na opóźniony pożytek lub masa lotnej pszczoły nic nie zbierze.
Pogody w to nie mieszajmy, bo tej na dłuższą metę nie przewidzimy. Natomiast w sytuacji odwrotnej, w czasie dobrej pogody i dobrego pożytku będziesz produkować zamiast miodu pszczoły, które potem do niczego już nie będą potrzebne.
emka24 pisze:
Jest jeszcze pogląd,że więcej czerwiu to mniej miodu bo każda larwa zjada 1 komórkę miodu.Ale-trochę matematyki(może źle liczę-to proszę poprawić).
Za kalendarzem pszczelarza z 1956r.
komórka pszczela ma pojemność 0,280 cm 3,co przjmując,że 1 cm3 ma 1,4g da nam wynik 0,392g czyli 392mg.
W tym samym kalendarzu czytamy,że jeden ładunek nektaru wynosi średnio 30mg i zbieraczka wykonuje od 80-120 lotów,więc średnio 100,co daje nam ok 3000 mg.wynika z tego,że pszczoła przyniesie ponad siedem razy więcej niż zje.Nawet jeśli przyjmiemy,że nakrop to nie miód to i tak bilans będzie dodatni.
Ale tylko pod warunkiem, że ta młoda pszczoła faktycznie, kiedyś tam w przyszłości, przyniesie te powiedzmy siedem razy więcej niż kosztował jej wychów. A z tym jak sam pisałeś nieco wyżej może być różnie, bo ochłodzenie przyjdzie później, a nie wcześniej, bo będzie susza... itd.
I wtedy z tych siedmiu razy może zostać zero, mało tego, będzie trzeba dokarmiać.

Tak więc wszustko jak się to mówi, "zależy", nie ma uniwersalnej metody dobrej na wszelkie przypadki.

Kto spodziewa się późniejszych pożytków - nie ogranicza.
Kto ma pożytki krótkotrwałe, rozpoznane - powinien ograniczać, odpowiednio do ich występowania.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 09:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
emka24,

do tego samego celu wiedzie zawsze kilka dróg zarówno mając bardzo silne rodziny jak i ograniczając matki w odpowiedniej chwili do minimum można uzyskać ten sam efekt a jaką kto wybierze drogę to już zależy co kto chce swoim działaniem uzyskać, przy skrajnym ograniczaniu matek po pewnym czasie liczba rodzin w pasiece będzie ulegała zmniejszeniu można w tym sposobem regulować liczbą rodzin jakie chcemy mieć bez konieczności sprzedaży czy jesiennego łączenia

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 10:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kudlaty,
Ja nie piszę,że rodzina ma być super silna,no bo niby jak to osiągnąć-przez łączenie. Przecież połączone dwie rodziny przed zimą,gwarantują tylko szybszy i dynamiczniejszy rozwój na wiosnę z ewentualnym udziałem w bardzo wczesnych pożytkach.Ale prędzej czy później rodzina osiągnie normalną wielkość-pszczoła zimowa zginie ,a matka czerwi jak czerwi.Ja w opozycji do kolegów staram się gospodarować na dużym gnieździe,by w żaden sposób nie ograniczać rodziny w rozwoju.
Pisząc duża mam na myśli nieograniczana.
Piszę też,że ograniczenie w czerwieniu zwiększy bezsprzecznie zbiór miodu ale tylko do jednego pożytku lub do ostatniego.
Jak ktoś ograniczy, jak piszesz, matkę do minimum(no i kiedy jest ta odpowiednia chwila,o której piszesz)np. na akacji to co z lipą, gryką a może nawłocią.Zasada Taranowa mówi,kiedy matka powinna czerwic intensywnie a kiedy ją ograniczyć.Jak ją ograniczysz w maju-a tak pisze kolega na górze,to kiedy ta matka intensywnie czerwi ?Początek maja minus 51 dni i wychodzi nam, że okres najintensywniejszego czerwienia zaczyna się początkiem marca(gratuluję).
Jeśli chcemy wykorzystać maksymalnie ostatni nasz pożytek(pod warunkiem,ze jest to lipa),to zamiast ograniczać matkę w czerwieniu ,zabrać ją(asekuracyjnie) końcem czerwca do małego odkładu ,a rodzina sobie wychowa młodą lub jej poddamy nieunasiennioną ,pszczoły zajmą się noszeniem lipy,my zrobimy miodobranie,matka się unasieni,my przeleczymy rodzinę(brak czerwiu) -potem rutyna karmienie itd.
Myślę też ,że nie bez powodu Brat Adam zalecał gospodarkę na 12 ramkach Dadanta tj.na 140 dcm, a dr Liebig na 20 ramkach Zandera tj. 160 dcm.

No i najważniejsze to są moje przemyślenia,a każdy robi jak uważa.No i nigdzie nie napisałem ,że tylko ja mam rację,ale ,że ja tak myślę.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 11:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
z uwagi na mój mały staż w dziedzinie pszczelarstwa i swoją otwartość do różnych rozwiązań co roku staram się coś nowego przetestować na choć jednej pasiece i efekty są bardzo różne, na początku wydawało mi się że tylko bardzo silne rodziny potrafią swoje przynieść ale po swoich eksperymentach z gospodarką na 10 ramkach wielkopolskich, 20 wielkopolskich, 10x ramce zbliżonej do połówki wielkopolskiej, 10 LN 3/4, 20 LN 3/4, z ograniczeniem matek do 0 w czerwieniu jak i puszczaniu na żywioł przy dobrym pożytku osiągałem często niespodziewane efekty bo w pszczelarstwie nie zawsze 1+1= 2, wg mnie warto spróbować czegoś nowego choćby i tylko dlatego żeby wiedzieć czym takie rozwiązania mogą się kończyć i jakie efekty przynosić.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 11:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Wiem,że trzeba być otwartym i że nie ma ciągłych sukcesów,ale pisanie takich ogólników mnie nie przekona.

kudlaty pisze:
ograniczając matki w odpowiedniej chwili do minimum

Jak mówi przysłowie :no bo wie o tym dziad i baba ,że w niedzielę święto.
Ta odpowiednia chwila to jest ten czynnik szczęścia lub loterii,bo gdyby było inaczej to pisalibyśmy,że np.w lata parzyste 12.maja,a w pozostałe dopiero 2.czerwca.Ponieważ nie znam tej daty to staram się być gotowy,by nie przegapić tego historycznego ,rekordowego pożytku,bo o czym będę rozprawiał za parę lat przy kominku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 12:42 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
kudlaty pisze:
do tego samego celu wiedzie zawsze kilka dróg zarówno mając bardzo silne rodziny jak i ograniczając matki w odpowiedniej chwili do minimum można uzyskać ten sam efekt

Każdy pszczelarz ma na swoim terenie jakiś pożytek główny i na ten okres powinien przygotować rodziny do maksymalnego zbioru . Jeżeli go brak , jedyną alternatywą jest gospodarka wędrowna w której też nie możemy chwytać wszystkich srok za ogon . Uwielbiałem kiedyś wywozić pszczoły na plantacje facelii nasiennej i zbierać z niej maksymalną ilość miodu , co często ku zazdrości innych mi się udawało . Tu muszę zaznaczyć , że od początku nauczyłem się traktować pasiekę jako jeden wielki organizm , w którym pojedyncze rodziny są tylko jego zdrowym elementem a więc ilość rodzin zmieniała się często jak w kalejdoskopie . Na dziesięć dni przed wyjazdem na zaplanowany pożytek , formowałem rodziny produkcyjne . Każda z nich musiała się składać co najmniej 19 do 20 ramek z czerwiem i obsiadającymi je pszczołami w tym matka zamknięta w izolatorze . Ramki z czerwiem były kompletowane co najmniej z 3 różnych uli , co zapobiegało ścinaniu się rodzin . Takie komplety wywożone była na pożytek . W momencie pojawienia się pożytku w ulu produkcyjnym nie było już czerwiu otwartego , a więc cała energia pszczół była skierowana na jak największe zbiory . Rzadko się zdarza , by przy indywidualnym traktowaniu , uzyskać taką siłę i strukturę pszczół w rodzinie a patrząc na pasiekę jako całość , można to zrobić w każdej chwili - przy okazji mieć pełne beczki miodu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 13:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
emka24 pisze:
ale pisanie takich ogólników mnie nie przekona.

wyleczyłem się z podawania wszystkiego na tacy dla całego ogółu czytających forum bo nic mi to nie daje poza ewentualną krytyką (nie piszę tu o Tobie bo jesteś bardzo aktywnym i pomocnym forumowiczem), wszystkiego w książkach nie ma a żeby dojść do jakichś wniosków musiałem się uczyć na własnych błędach i wcale to tak lekko mi nie przychodziło, są ludzie którzy tylko czytają to forum a od siebie nie dając nic w zamian a mi się to nie podoba, dla mnie wymiana doświadczeń polega na przekazywaniu sobie nawzajem informacji a nie tylko czytaniu tego co napisał ktoś inny w zamian od siebie nie dając nic, wystarczy tylko zobaczyć ile jest zarejestrowanych użytkowników a ilu pisze cokolwiek a ilu z tej małej grupki jeszcze z sensem,
często nawet po jednym sezonie z pszczołami każdy ma jakieś doświadczenie i może doradzić komuś innemu z podobnym stażem jednocześnie ucząc się z porad od bardziej zaawansowanych pszczelarzy dlatego kompletnie nie rozumiem jak ktoś może być kilka lat na forum i nic nie napisać od siebie poza kilkoma postami w dziale sprzedam
często przez PW piszę z różnymi fajnymi osobami, wymieniam się doświadczeniami z i praktycznie wszyscy z nich mają podobne zdanie w tym temacie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 13:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kudlaty,
Jasna sprawa.
Cześć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 15:37 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nie ma prawd uniwersalnych ani porad "na tacy" pasujących dla warunków każdego pszczelarza i to może podstawowe źródło rozczarowań początkujących ,że jakoś im zupełnie nie wychodzi jak w radach na forum.
Jako krajan bagisek1 , potwierdzam ważność daty 20 maja. To u nas,mimo zmian klimatu, umowna data uroczystego rozpoczęcia sezonu rojowego. Rodziny są już dość silne , chwilę po mniszku ( choć jeszcze kwitnie) i już się na dobre zaczął rzepak. To zupełnie inaczej niż u "południowców". To właśnie dobra chwila aby wzmóc czujność . Do tego w tym czasie urzędują u nas tradycyjnie "zimni ogrodnicy" . Następuje załamanie pogody z częstymi przymrozkami , tydzień bez lotów - czego więcej trzeba dla gwałtownego wywołania nastroju rojowego ?
Poza tym , jak podkreśla bagisek1, pożytki są ubogie , zbyt plenne i zbyt liczne rodziny zjedzą wszystko co przynoszą , a i tak będą stale na krawędzi głodu . Nie każde mają taką skłonność, ale żółte buckfasty tak się u mnie zachowują. 60 tys. pszczół nie przyniesie nic , a nie wiadomo czy nie padnie z głodu i chorób. Chyba ,że rodzina jest "na mięso" i podsycana na rozwój bo miodu towarowego nie przyniesie.
Lokalne krainki , sponiewierane genami pszczoły augustowskiej nie są tak plenne i nie rozwijają się tak szybko , nie wymagają więc takiego ograniczania , choć i te obowiązuje data 20 maja jako początek sezonu rojowego.
W każdym razie takie ograniczanie to dobry pomysł , a czasem jedyna metoda na wirowanie swojego miodu. U nas , na północnym wschodzie . Ale to też nie jest rada uniwersalna bo każdy ma swoje unikalne warunki . Skorzystanie z niej nie niesie jednak wielkiego ryzyka niepowodzenia , a na prowadzenie rodzin o sile 60 tys. przyjdzie jeszcze czas .
Ograniczenie jest też umowne , bo zawsze mnożna zabrać z rodni ramkę czy dwie z czerwiem i dać w zamian węzę ,a wyjęte ramki nad kratę lub zrobić odkład - zależnie od potrzeb. Dlatego u mnie zawsze jednak 4 korpusy.
Mam 10 ramkowe warszawiaki , ale w tych takie zabiegi zbędne , bo ramka wysoka i inna ( wolniejsza) dynamika rodzin , mimo że ramka tej samej wielkości jak w pełnym Dadancie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 20:43 - pn 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

Dziękuję wszystkim za informacje dotyczące pracy w ulu Dadant.
Zdecyduję sie na ten ul w przyszłym roku a czas pokaże czy był to dobry wybór.


Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 20:59 - pn 
emka24 pisze:
Mniej pszczół przyniesie więcej miodu?

Emka wyliczyłes ile to miodu w komórkach itp.A jak nie ma nic , a latają tylko i puszczają bąki :?: :?: Te 120 tys w lipcu , gdzie nie ma nic w okolicy :?: :?: :mrgreen:
JM :brawo: :brawo: :brawo:

Przyniesie tyle ile ma w swoim rejonie pożytkowym. Ze sztachet , jak ktoś kiedyś pisał nie naniosą. Każdy musi dopasować rodziny i siłę do swoich pożytków. U mnie te zbędne 30 ty w lipcu wisiało by pod ulem? A po co ??
Miodek na ich wychowanie byłby zjedzony , a tak ląduje w nowiutkich słoiczkach. :mrgreen
:
manio :piwko: :piwko:


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2016, 22:35 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
piotr pisze:
Dziękuję wszystkim za informacje dotyczące pracy w ulu Dadant.
Zdecyduję sie na ten ul w przyszłym roku a czas pokaże czy był to dobry wybór.



Ja bym Ci doradził 1/2 dadant. Nie patrz na dużą ilość ramek bo ona nie ma znaczenia :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2016, 22:46 - pn 
BARciak pisze:

Ja bym Ci doradził 1/2 dadant. Nie patrz na dużą ilość ramek bo ona nie ma znaczenia :)


O takiej odpowiedzi , oczekiwałem od moda :brawo: :piwko: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2016, 23:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BARciak pisze:
Ja bym Ci doradził 1/2 dadant. Nie patrz na dużą ilość ramek bo ona nie ma znaczenia


dokładnie od przybytku głowa nie boli :mrgreen: korpusy dadanta mam już docięte z długości jeszcze wyrówniarka, grubościówka, frezarka, wiertarka i będę sobie je mógł pomacać przed snem :mrgreen: i już nie będzie odwrotu bo puste korpusy trzeba zasiedlić :haha: i tak chyba ograniczę pasiekę że będzie więcej rodzin niż przed ograniczeniem :D
to jak z dziurą budżetową wszyscy zmniejszają a jest coraz większa...

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 07:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
kudlaty pisze:
to jak z dziurą budżetową wszyscy zmniejszają a jest coraz większa...
Nie dodałeś że rośnie również produkt krajowy brutto a wraz z nim
dług .!!!!!
kudlaty pisze:
są ludzie którzy tylko czytają to forum a od siebie nie dając nic w zamian a mi się to nie podoba

No właśnie ! i zapewniam cię że pisząc dużo jesteś narażony na ataki i tłumaczenia typu : a po co , dlaczego , udowodnij i td .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 22:22 - wt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Witam.

BARciak dlaczego 1/2 Dadant?

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2016, 22:39 - wt 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
Ja też jak bym zaczynał pszczelarzenie to bym wybrał dodany 1/2. A odpowiedzi szukaj na forum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 00:25 - śr 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
piotr pisze:
BARciak dlaczego 1/2 Dadant?
Postaram się Ci napisać dlaczego ja uważam,że jest to ul którym warto się zainteresować.Zaczynając swoje pszczelarzenie też miałem podobny problem co do wyboru ula.Zdecydowałem się na warszawski poszerzany 10 ramkowy stojak z nadstawkami 1/2 wielkopolskimi,ramka gniazdowa taka jak w dadancie tylko odwrócona.Teoretycznie dobry wybór bo ramka wysoka,dobra do zimowli,ramka w nadstawce mała,łatwo odebrać nawet krótkotrwałe pożytki,ale są też i minusy.Gniazdo na 10 ramkach jest zbyt obszerne i pod koniec maja rodziny wchodzą w stan rojowy i te dwa rozmiary ramek,cały czas trzeba posługiwać się pojedyńczymi ramkami.Wszyscy zawodowcy w kraju i na świecie,to jedna ramka więc pomyślałem,że nie jest to przypadek.Zrobiłem kilka dadantów 1/2 i już po pierwszym sezonie sprawa była jasna,strzał w 10.
Opiszę Ci pokrótce swój system gospodarki w tym ulu.Powstał on na podstawie opisów znalezionych na różnych forach ,oraz własnych doświadczeń i przemyśleń.
1)ZIMOWLA
Rodziny zimuję na 2 korpusach dając pod gniazdo na dennicę pusty korpus jako poduszkę powietrzną,korpus ten podwyższa także położenie gniazda od podłoża,co poprawia zimowlę.Układ ula jest następujący:dennica niska bez siatki,ale z wylotkiem na ful,pusty korpus,dwa korpusy gniazdowe po 6-8 ramek,powałka i daszek.
2)PRZED OBLOTEM
Staram się przed spodziewanym oblotem wymienić dennice,podnosząc ule sprawdzam przy okazji wagowo stan zapasów
3)PO OBLOCIE -na moim terenie jest to najczęściej(15-20)marca
W pierwszy ciepły dzień,kiedy pszczoły zaczną już nosić pyłek,przestawiam korpusy gniazdowe.Górny w którym jest zazwyczaj czerw i pokarm stawiam niżej,a ten z dołu wyżej,pusty korpus dalej stoi na dennicy.Ul starannie ocieplam i zmniejszam wylotek.
4)PRZEGLĄD WIOSENNY
Końcem marca lub na początku kwietnia,zależnie od pogody,kiedy temperatura jest około 15 stopni, robię przegląd wiosenny.
5)W POŁOWIE KWIETNIA
Usuwam z dennicy pusty korpus,a na jego miejsce stawiam korpus wypełniony suszem,natomiast między pozostałe idzie krata odgrodowa.
Matka musi zostać w 2 dolnych korpusach pod kratą,trzeba ją tam spędzić dymem lub przełożyć.Taki stan utrzymuję do końca kwietnia lub początku maja tj.do rozpoczęcia kwitnienia rzepaku.
6)POCZĄTEK KWITNIENIA RZEPAKU-najczęściej pierwsze dni maja
Matkę spędzam do dolnego korpusu i ograniczam kratą.Na górę daję korpus węzy lub przemiennie węza/ susz.
7) W TRAKCIE KWITNIENIA RZEPAKU
W miarę odbudowywania korpusów węzy i zalewnia ich nakropem dodaję kolejne,pilnuję aby pszczoły miały miejsce na wziątek,a woszczarki zajęcie.Kolejne korpusy daję nad kratę jako drugie.
8)KONIEC KWITNIENIA RZEPAKU---MIODOBRANIE i ODKŁAD ZE STARĄ MATKĄ
Zabieram dolny korpus z matką ,czerwiem oraz pszczołami i przewożę na inne miejsce.Na nowym miejscu na dennicy stawiam korpus z woszczyną po odwirowanym miodzie,do niego spędzam lub przekładam matkę,kładę kratę odgrodową, a na to korpus już bez matki.Rodzinę tę podkarmiam.W rodzinie na rzepaku pozostają korpusy po odwirowanym miodzie i pszczoły.Do rodziny tej w dolnym korpusie poddaję matkę nieunasiennioną lub matecznik na wygryzieniu i ograniczam kratą.W tym stanie rodzina jest przygotowana do akacji lub facelii.Po 9 dniach jest ona zasilana korpusem zasklepionego czerwiu z rodziny ze starą matką.W rodzinie ze starą matką po zabraniu górnego korpusu z czerwiem usuwam kratę i daję korpus jasnej woszczyny w którym ona bardzo intensywnie czerwi.W międzyczasie w rodzinie tej likwiduję warrozę. Do końca sezonu żadna z tych rodzin już się nie wyroi,produkcyjna będzie w sile na następne pożytki,odkład ze starą matką przerobi i przygotuje pokarm do zimowli,a jesienią zostaną połączone lub powiększą stan o 100%.Pozdrawiam i może ułatwi Ci to w podjęciu decyzji.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 09:32 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Godziemba,
I już byś miał parę stów za wykład :wink: na szkoleniu .Pięknie opisane :brawo: :brawo:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 10:19 - śr 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Godziemba, Też uważam że pięknie opisane i z sensem.Byłbym wdzięczny gdyby koledzy podobnie opisali gospodarkę w ulach wielkopolskich 2plus jedna druga.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 16:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
staszekg,

wczoraj pisałeś że pszczołami zajmujesz się od 25lat, można wiedzieć co robiłeś w tym czasie że jeszcze nie wypracowałeś własnego podejścia do sprawy? Jako stary wyjadacz powinieneś tutaj błyszczeć wiedzą bo mam tylko kilka lat więcej życia jak TY praktyki pszczelarskiej.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 17:27 - śr 
staszekg pisze:
Byłbym wdzięczny gdyby koledzy podobnie opisali gospodarkę w ulach wielkopolskich 2plus jedna druga.

viewtopic.php?f=24&t=120


Na górę
  
 
Post: 28 grudnia 2016, 20:18 - śr 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Wielkopolskie ule są fajne jak się niezna innych typów.
Wielkopolskie są promowane przez producentów odkładów ze względu na ekonomię.

Moje dadanty mają 20% większą wydajność niż wielkopolskie.
Zresztą widać tendencje wśród dużych jako dadant lub 3/4 langstrong
Nawet BoCiAnK, opisujący z zacięciem gospodarkę wielkopolska ma też dadanty.

Ciekawostką jest fakt, korpus 12 ramkowy wielkopolski pasuje do dadanta 10 ramek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 20:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
beekate pisze:
Ciekawostką jest fakt, korpus 12 ramkowy wielkopolski pasuje do dadanta 10 ramek.
Raczej odwrotnie, bo ramka dadanta nie zmieści się na wysokość w korpusie wlkp, a na odwrót owszem ale wszak pod warunkiem, że w korpusie są wręgi na wszystkich krawędziach.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 21:21 - śr 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Godziemba bardzo dziękuję za opisanie swojej metody gospodarowania w dadancie.

Pozdrawiam Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 21:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
beekate pisze:
Ciekawostką jest fakt, korpus 12 ramkowy wielkopolski pasuje do dadanta 10 ramek.
Raczej odwrotnie, bo ramka dadanta nie zmieści się na wysokość w korpusie wlkp, a na odwrót owszem ale wszak pod warunkiem, że w korpusie są wręgi na wszystkich krawędziach.


robisz pierścień dystansowy na 4-5cm, stawiasz na dennicy na to korpus 12 wielkopolski i masz dadanta pełnego
w moich LN 3/4 trzymam rodziny na ramce wielkopolskiej na ciepło wchodzi 13 ramek i jest jeszcze trochę luzu

są lepsze lub gorsze konstrukcje ważne aby się nauczyć wykorzystywać na 100% to co mamy dostępne w danej chwili przy swoich pożytkach, wielkopolski jest najpopularniejszym typem ula w Pl a to daje ogromne możliwości, są lepsze konstrukcje ale ich największą wadą jest to że są mało popularne co nie jest przeszkodą zarówno dla małego jak i dużego pszczelarza bo małemu ciężko kupić sprzęt do mało popularnych uli a dużemu sprzedać rodziny/odkłady etc

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2016, 23:03 - śr 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
JM,
Masz ul dadant 10 ramkowy
Masz też wielkopolskie 12 ramkowe
Na dadanta kładziesz korpus z ramkami wielkopolskim.
Jaka różnica dla pszczoły gdy będzie miała gniazdo dadant a miodnie wielkopolska założona na krzyz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji