FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 13:48 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 17 listopada 2014, 21:10 - pn 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
Zrobiło sie już zimno, idzie zima ,pszczoły zawiązały kłęby. Dzisiaj otwierałem ule i nawet zrobiłem filmiki .Pszczoły obsiadają 7 inne 8 uliczek w kłębie. Na 2 korpusach wielkopolskich zimowla.Jak wstawić te filmiki na forum mam je na kamerce? Wstawiajcie w tym temacie zdjęcia ,filmy zawsze można porównać .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 21:21 - pn 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 544
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
Witam, to ja już nie wiem :głupek ze mnie:
Czytałem, że przy takich temp nie otwiera się uli /niepotrzebnie/ i nie chłodzi wnętrza.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 21:28 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Tadeusz 1 pisze:
Witam, to ja już nie wiem :głupek ze mnie:
Czytałem, że przy takich temp nie otwiera się uli /niepotrzebnie/ i nie chłodzi wnętrza.
Pozdrawiam


Kto powiedział, że zimą nie otwiera się uli ???
Tylko jak się otwiera, to nie trzeba się dziwić, że później nie ma pszczół, albo są słabe, albo matka strutowiała, albo jej nie ma.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 21:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
ociec pisze:
Kto powiedział, że zimą nie otwiera się uli ???
Tylko jak się otwiera, to nie trzeba się dziwić, że później nie ma pszczół, albo są słabe, albo matka strutowiała, albo jej nie ma.


To teraz już wiecie po co się otwiera - ci co do tej pory nie wiedzieli.
:haha: :haha: :haha:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 21:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Spokój ważna rzecz w zimie. Toaleta ponoć też. A i tak niektórzy wchodzą do kibelka, gdy inny wychyla świstaka. Są tacy czo lubią ten dreszczyk i idą pod włos. Każdy musi ocenić sam kiedy się wstrzymać lub powstrzymać.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 00:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Patrzenie pod powałkę to to znowu nie tak straszne, ale oglądanie jak co niektórzy ramka po ramce no to...

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 01:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kostuch pisze:
Dzisiaj otwierałem ule i nawet zrobiłem filmiki

To wrzuć je na youtube. Chętnie zobaczymy, jeżeli jest co. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 08:38 - wt 
kostuch pisze:
Pszczoły obsiadają 7 inne 8 uliczek w kłębie.
Panie ładny taka ilość pszczół tzn. na tylu uliczkach to jeszcze Ci kłębu nie uwiązały. Nie było w naszym rejonie temp. takich by pszczoły w zwarty kłąb się zbiły. Jak byś nawet te ramki powiesił na dworze bez ula to by jeszcze zwartego kłębu nie zawiązały bo jest za ciepło a co dopiero w ulach. Tak więc nie pisz bajdułek bo to nie 1 kwietnia no chyba że chcesz błysnąć przed tymi co pojęcia nie mają o pszczołach jeszcze i chcesz ich zachwycić jakież to masz potężne rodziny. U mnie obsiadają teraz 9 uliczek z 10 ramek wlkp na jakich zimuję i do uwiązania się zwartego kłębu jeszcze im daleko. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2014, 12:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Panowie zanim jeszcze bardziej zagrzebiecie się w ulach poczytajcie książkę pt,,Adaptacyjna istota stresu oraz stresowy mechanizm porzucania gniazd przez roje pszczół miodnych,, Zbigniew lipiński lub zagłębcie się w Woyke opracowania z 1998r np ,,Biologia pszczół,,,Jycex (1974 i 1976), Robinson(1996)itd. Kto chce więcej podam.
Chodzi mi o stres u pszczół miodnych. Pokrótce dla ignorujących książki.
Pobudzenie w stresie przebiega dwufazowo. W fazie pierwszej po emocjonalnym odczuciu zadziałania bodźców , dochodzi do gwałtownego pojawienia się w organizmie zwiększonego poziomu biogennych amin katecholowych. Odpowiedzialnych za napięcia w centralnym układzie nerwowym co pociąga za sobą reakcję behawioralną. W drugiej fazie następuje wzrost sekrecji różnych hormonów odpowiedzialnych za mobilizację metabolicznych rezerw organizmu, w tym węglowodanów. Wiadomo z czym to się wiąże w zimie. Zwiększają się ilości w organizmie amin biogennych np. oktopaminy, która reguluje mobilizację rezerw tłuszczowych i węglowodanowych. Zamiast w zimie odtłuszczacie pszczoły na wiosnę ,czy to dobrze jak myślicie?
Stres wpływa poza tym na:
1. Determinację układu hormonalnego( Dentzer i Marmede 1983)
2.Powoduje przestawienie procesów metabolicznych organizmui wyzwala u nich zespół nerwowych i humoralnych reakcji umożliwiające przeciwstawienie się zagrożeniom co jednak może doprowadzić do zaburzenia homeostazy.
,,Stres zbyt silny i zbyt długo trwający szczególnie u osobników odznaczających się słabymi zdolnościami przystosowawczymi, jest zjawiskiem niekorzystnym, albowiem prowadzi do obniżenia odporności, zmniejszenia produkcyjności, chorób, a nawet śmierci.,,(Fitko i Jakubowski 1998)
Pszczoły grzebane jesienią tkwią w napięciu nerwowym i emocjonalnym pobudzeniu, tracą ciało tłuszczowi i zdolność obrony przed patogenami. Czy warto tak je narażać ? Niech każdy odpowie sam. Udowodniono też że czynnik stresowy ma duże znaczenie przy CCD. Mądrość wyciągania wniosków z pozyskiwanej wiedzy jest zaletą.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 13:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
idzia12 pisze:
Adaptacyjna istota stresu...
po emocjonalnym odczuciu zadziałania bodźców...
biogennych amin katecholowych...
reakcję behawioralną...
wzrost sekrecji...
mobilizację metabolicznych rezerw...
amin biogennych np. oktopaminy,...
reguluje mobilizację rezerw tłuszczowych i węglowodanowych...
Determinację układu hormonalnego...
zaburzenia homeostazy...

No... to naprawdę przerażające, w każdym razie dla takiego głąba jak ja, który w ząb nie potrafi rozszyfrować żadnego z tych pojęć.
I to wszystko w już nawet wyniku uchylenia folii pod powałką?
Obawiam się, że stres wywołany przeczytaniem zalecanych lektur, mógłby wywołać u mnie podobne groźnie brzmiące reakcje. Już nawet po tym krótkim fragmencie zaczynam odczuwać jakiś wzrost sekrecji.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 14:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
JM pisze:
idzia12 pisze:
Adaptacyjna istota stresu...
po emocjonalnym odczuciu zadziałania bodźców...
biogennych amin katecholowych...
reakcję behawioralną...
wzrost sekrecji...
mobilizację metabolicznych rezerw...
amin biogennych np. oktopaminy,...
reguluje mobilizację rezerw tłuszczowych i węglowodanowych...
Determinację układu hormonalnego...
zaburzenia homeostazy...

No... to naprawdę przerażające, w każdym razie dla takiego głąba jak ja, który w ząb nie potrafi rozszyfrować żadnego z tych pojęć.
I to wszystko w już nawet wyniku uchylenia folii pod powałką?
Obawiam się, że stres wywołany przeczytaniem zalecanych lektur, mógłby wywołać u mnie podobne groźnie brzmiące reakcje. Już nawet po tym krótkim fragmencie zaczynam odczuwać jakiś wzrost sekrecji.

Wszystkich tych pojęć doszukasz się w internecie, jak tylko nastąpi taka chęć wdrożenia wiedzy.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 14:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
JM,
mam wrażenie, że i mnie po przeczytaniu tego "czegoś" dopadło... a robi się naprawdę jesiennie więc o depresję nie trudno.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 15:23 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 marca 2011, 09:51 - sob
Posty: 125
Lokalizacja: Śląskie J-no
Ule na jakich gospodaruję: 9 x WKLP
Ja mam jeszcze jedno pyt. dot . grzebania w ulach. W zeszly weekend mialem wyciagnac z uli paski na warroze..i oczywiscie brak czasu spowodowal, ze przydaloby sie je wyciagnac teraz...a tu zimno...chlodno ...w weekend ma byc 5 st...

co zrobic?

_________________
DussMaPasieke;P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 15:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Zostawić pasków nie możesz bo wychowasz na tym terenie warrozę oporną na amitrozę. Trzeba to zrobić jak najszybciej i w miarę mało stresująco. Warto to jednak było zrobić wcześniej. Z dwojga złego wybieramy lepsze rozwiązanie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
idzia12 pisze:
Zostawić pasków nie możesz bo wychowasz na tym terenie warrozę oporną na amitrozę. Trzeba to zrobić jak najszybciej i w miarę mało stresująco. Warto to jednak było zrobić wcześniej. Z dwojga złego wybieramy lepsze rozwiązanie.

To po tych paskach jeszcze jakaś warroza przeżyła? to paski nieskuteczne? bo jak nieskuteczne to i amitrazy widać w nich nie było.
A jeżeli jakaś warroza przeżyła to wygląda na to, że już uodporniona i dalsze jej obcowanie z tymi paskami ( w których po tak długim czasie ekspozycji żadnej amitrazy praktycznie już być nie powinno) już bardziej tej warrozy chyba nie uodporni.
Obawiam się, że z dwojga złego to jednak "adaptacyjna istota stresu" może bardziej zaszkodzić.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 marca 2011, 09:51 - sob
Posty: 125
Lokalizacja: Śląskie J-no
Ule na jakich gospodaruję: 9 x WKLP
Obawiam sie tez tego, ze zgodnie z info od producenta paski nie powinny byc dluzej w ulu nich 8 tyg.

_________________
DussMaPasieke;P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
http://pogoda.interia.pl/prognoza-dlugo ... ,cId,19449
Zabieraj jak najszybciej bo prognoza nie sprzyja czekaniu. Zostawienie nie wchodzi w grę, bo w przyszłym roku będziesz miał problemy z wyleczeniem warrozy. Małe ilości amitrozy na paskach powodują uodpornienie się warrozy na ten rodzaj leku. By leczenie było skuteczne trzeba by było zmienić substancję czynną na kwasy lub inne. To wymaga dużej wiedzy i doświadczenia. Dla Ciebie lepiej jak nie doprowadzisz do oporności na lek najprostszy w zastosowaniu, Apiwarol to też amitroza. Mam nadzieję że wiesz, że dałeś ciała i wyciągniesz wnioski. Kto nic nie robi nie popełni błędu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
JM pisze:
idzia12 pisze:
Zostawić pasków nie możesz bo wychowasz na tym terenie warrozę oporną na amitrozę. Trzeba to zrobić jak najszybciej i w miarę mało stresująco. Warto to jednak było zrobić wcześniej. Z dwojga złego wybieramy lepsze rozwiązanie.

To po tych paskach jeszcze jakaś warroza przeżyła? to paski nieskuteczne? bo jak nieskuteczne to i amitrazy widać w nich nie było.
A jeżeli jakaś warroza przeżyła to wygląda na to, że już uodporniona i dalsze jej obcowanie z tymi paskami ( w których po tak długim czasie ekspozycji żadnej amitrazy praktycznie już być nie powinno) już bardziej tej warrozy chyba nie uodporni.
Obawiam się, że z dwojga złego to jednak "adaptacyjna istota stresu" może bardziej zaszkodzić.

Żaden lek na nasze czasy nie wybija warrozy do nogi. Zobacz sobie tabelę skuteczności leczenia poszczególnych leków, nawet producenci są wstrzemięźliwi w tej kwestii.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
idzia12 pisze:
... Zostawienie nie wchodzi w grę, bo w przyszłym roku będziesz miał problemy z wyleczeniem warrozy. Małe ilości amitrozy na paskach powodują uodpornienie się warrozy na ten rodzaj leku.

Jak na razie to tylko domniemania i dmuchanie na zimne, naukowego potwierdzenia takiej tezy jak na razie nie ma. A kilka postów wyżej szczególnie na takich opracowaniach polecasz się opierać.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 16:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Jakby tu powiedzieć idzia - czy uważasz że na razie nikt pasków na zimę nie zostawił i nie wychodował w ten sposób odpornej warrozy ?

W pasiekach na wiosnę widać że zostawianie pasków jest powszechne.Jeśli miła się wyhodować to już jest od dawna .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 17:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 marca 2011, 09:51 - sob
Posty: 125
Lokalizacja: Śląskie J-no
Ule na jakich gospodaruję: 9 x WKLP
Jutro ma byc ok 10 st w ciagu dnia (moze bedzie wiecej)....to postaram sie to zrobic bez bolesnie.

Zreszta te co mam na jednym korpusie to nie bedzie problemu bo tylko wysune je do gory i po klopocie. Gorzej tam gdzie mam 2 korpusy - albo tylko wyciagne z gornego? - jutro zadecyduje jak zobacze jak sie zachowuje rodzinka.

_________________
DussMaPasieke;P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 17:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
JM pisze:
idzia12 pisze:
... Zostawienie nie wchodzi w grę, bo w przyszłym roku będziesz miał problemy z wyleczeniem warrozy. Małe ilości amitrozy na paskach powodują uodpornienie się warrozy na ten rodzaj leku.

Jak na razie to tylko domniemania i dmuchanie na zimne, naukowego potwierdzenia takiej tezy jak na razie nie ma. A kilka postów wyżej szczególnie na takich opracowaniach polecasz się opierać.

Jak to nie ma a na jakiej podstawie jest w ulotce wyznaczony czas trzymania w ulu 8 tygodni. Lek zanim trafi na rynek musi mieć zrobione badania i ustalony czas ekspozycji. Na różnych wykładach to sama kwestia oporności na amitrozę jest podejmowana. Czytam wiele i jest to dla mnie pewnik. Praca w laboratorium też mnie nauczyła, że związki chemiczne stosowane w małych dawkach powodują oporność. Mam w Radoniowie, żyt beretem ode mnie, niestety, miałam do tego roku pszczelarza który tak robił. Przy małej inwazji było to jeszcze nie zabójcze do tego roku. Dobrze że leczę inaczej, a amitrozę używam tylko do zsypańców lecz biada tym pasiekom na terenie, które zasiedli ta warroza po rabunku. To że tak robią to wiem i na tego starszego pana też próbowałam wpłynąć. Skutek marny.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 18:03 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
http://www.dailymotion.com/video/x2aik6 ... ly_animals

Pszczoły od dawna w kłębach od 2 miesięcy .Jak były cieplejsze dni to się rozluźniały na 17-20 ramek wielkopolskich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 19:24 - wt 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
PasiekaCordovan pisze:
Panie ładny taka ilość pszczół tzn. na tylu uliczkach to jeszcze Ci kłębu nie uwiązały. Nie było w naszym rejonie temp. takich by pszczoły w zwarty kłąb się zbiły. Jak byś nawet te ramki powiesił na dworze bez ula to by jeszcze zwartego kłębu nie zawiązały bo jest za ciepło a co dopiero w ulach. Tak więc nie pisz bajdułek bo to nie 1 kwietnia no chyba że chcesz błysnąć przed tymi co pojęcia nie mają o pszczołach jeszcze i chcesz ich zachwycić jakież to masz potężne rodziny. U mnie obsiadają teraz 9 uliczek z 10 ramek wlkp na jakich zimuję i do uwiązania się zwartego kłębu jeszcze im daleko.


Ok panie ładny to jest twoje zdanie. Mam ule w cieniu i na duzych przeciagach wentylacyjnych i u kazdego moze byc inaczej .Przeciez nie musi byc jak u kolegi czy musi byc tak jak kolega pisze? Bo juz zgłupiałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 23:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
idzia12 pisze:
Jak to nie ma a na jakiej podstawie jest w ulotce wyznaczony czas trzymania w ulu 8 tygodni.Lek zanim trafi na rynek musi mieć zrobione badania i ustalony czas ekspozycji.

No właśnie... też się zastanawiam skąd te 6 i 8 tygodni, bo z ulotki nijak to nie wynika, ani z żadnych badań które były by opublikowane.

idzia12 pisze:
Na różnych wykładach to sama kwestia oporności na amitrozę jest podejmowana. Czytam wiele i jest to dla mnie pewnik.

Aaa, "na różnych wykładach" to faktycznie różne tezy są przedstawiane, ale są to tylko tezy. A teza to jest dopiero wstęp do dowodu.

idzia12 pisze:
Praca w laboratorium też mnie nauczyła, że związki chemiczne stosowane w małych dawkach powodują oporność. Mam w Radoniowie, żyt beretem ode mnie, niestety, miałam do tego roku pszczelarza który tak robił. Przy małej inwazji było to jeszcze nie zabójcze do tego roku. Dobrze że leczę inaczej, a amitrozę używam tylko do zsypańców lecz biada tym pasiekom na terenie, które zasiedli ta warroza po rabunku. To że tak robią to wiem i na tego starszego pana też próbowałam wpłynąć. Skutek marny.

Dlaczego od razu biada. Przecież właśnie Ty leczysz inaczej, więc warroza uodporniona na amitrazę (nie amitrozę, jak to kolejny już raz nie wiedzieć czemu laborantka nazywa) i tak nie ma szans przeżycia.
Najgorsze w tym jest to, że ja też jestem "starszy pan".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2014, 23:34 - wt 
kostuch pisze:
Mam ule w cieniu i na duzych przeciagach wentylacyjnych
a pszczoły mają to gdzieś, zbiją kłąb jak temp. przez kilka nocy z rzędu będzie około lub poniżej 0°C. Wtedy idź podejrzyj czy z tych twoich ośmiu uliczek w kłębie nie zrobiło się czasami pięć. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 listopada 2014, 00:00 - śr 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
PasiekaCordovan pisze:
kostuch pisze:
Mam ule w cieniu i na duzych przeciagach wentylacyjnych
a pszczoły mają to gdzieś, zbiją kłąb jak temp. przez kilka nocy z rzędu będzie około lub poniżej 0°C. Wtedy idź podejrzyj czy z tych twoich ośmiu uliczek w kłębie nie zrobiło się czasami pięć. :wink:


Chyba piszesz o sobie z tymi 5 uliczkami bo u mnie jak stworzą kłąb teraz na 7 czy 8 uliczkach to już tak do końca zimy siedzą . :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 00:11 - śr 
kostuch pisze:
Chyba piszesz o sobie z tymi 5 uliczkami bo u mnie jak stworzą kłąb teraz na 7 czy 8 uliczkach to już tak do końca zimy siedzą .
Nie pojmujesz że teraz Ci kłębu nie utworzą i nie utworzyły bo jest za ciepło. Może teraz po tym ochłodzeniu co zaczęło się od dziś zaczną się zbijać w kłęby dopiero. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 listopada 2014, 00:14 - śr 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
PasiekaCordovan pisze:
Nie pojmujesz że teraz Ci kłębu nie utworzą i nie utworzyły bo jest za ciepło. Może teraz po tym ochłodzeniu co zaczęło się od dziś zaczną się zbijać w kłęby dopiero.


Dzisiaj było zimno i wczoraj, sa w kłębach i były juz kilkukrotnie tej jesieni ,ale skoro lepiej wiesz i masz wglad w moje pszczoły to Ok nie bedę sie sprzeczał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 10:02 - śr 
kostuch pisze:
Dzisiaj było zimno i wczoraj, sa w kłębach i były juz kilkukrotnie tej jesieni ,ale skoro lepiej wiesz i masz wglad w moje pszczoły to Ok nie bedę sie sprzeczał.
Wglądu nie mam ale stwierdzam że nie wiesz co to kłąb zimowy pszczół skro piszesz że już były w kłębach i są teraz bo było zimno, zimno dla Ciebie może było a nie dla pszczół. Łódź i Sieradz mają temp. różniące się od 2 może do 3 °C i skoro u mnie nie było kilku dni poniżej zera by pszczoły uwiązały zwarty kłąb to u Ciebie też nie było i też kłębu nie uwiązały, no chyba że faktycznie nie wiesz co to kłąb zimowy i nie odróżniasz go od "wiążącego się" kłębu z jeszcze niezbyt silnie zwartymi pszczołami. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 listopada 2014, 10:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
PasiekaCordovan,
Może akurat u kostuch, była taka pogoda, że kłąb się zawiązał. Jak patrzę na pogodę która jest dostępna w TV czy na różnych portalach i odnoszę to do mojej miejscowości to różnica jest bardzo dużo. Często z 10 st. ze słońcem prognozowanych w realu wychodzi 2 st. przez cały dzień z dużym zamgleniem. Rożnica jest odczuwalna. Nocne przymrozki zdarzają się już często. Tak jest u mnie.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 11:44 - śr 

Rejestracja: 26 lipca 2013, 10:02 - pt
Posty: 59
Lokalizacja: zachodnia Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: WP/Wkp
Witam.
Nie wolno zaglądać do uli. To prawda. Ale jak ktoś ma jeszcze do przeprowadzenia zabieg przeciw warrozie z użyciem roztworu kwasu szczawiowego... to jak ma to zrobić? Ten zabieg, z tego co się orientuję, powinno się przeprowadzić gdy pszczoły są już w kłębie zimowym.
pozdr.
MK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 16:00 - śr 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
PasiekaCordovan pisze:
Wglądu nie mam ale stwierdzam że nie wiesz co to kłąb zimowy pszczół skro piszesz że już były w kłębach i są teraz bo było zimno, zimno dla Ciebie może było a nie dla pszczół. Łódź i Sieradz mają temp. różniące się od 2 może do 3 °C i skoro u mnie nie było kilku dni poniżej zera by pszczoły uwiązały zwarty kłąb to u Ciebie też nie było i też kłębu nie uwiązały, no chyba że faktycznie nie wiesz co to kłąb zimowy i nie odróżniasz go od "wiążącego się" kłębu z jeszcze niezbyt silnie zwartymi pszczołami.


Duzo zależy od systemu ula ,wentylacji ,jak u kolegi pszczoły wiążą kłąb dopiero przy 0 stopni to znaczy ,że te pszczoły parzysz w ulach ,czerwiu sporo i siedzą rozkłębione. Nosema sie rozwija i znowu bedzie miał kolega problemy z pszczołami na rzepaku ? Mi przy 8-10 stopniach zawiązują kłąb.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 16:48 - śr 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
kostuch, dobrze piszesz "zawiązują kłąb" to nie znaczy że mają już kłąb zawiązany jak w srodku zimy.Widze to u siebie i mam moż liwośc porównania bo mam przezroczyste powałki/czyste/ z plexi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 19:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
kostuch, tak jak pisze staszekg pszczoły jeszcze nie zawiązały kłębu. Ja na gniazdach mam folie i tylko uchylę daszek to widzę co się dzieje one siedzą w uliczkach już trochę ściśnięte ale to nie kłąb w ciągu dnia jeszcze łażą pod folią po ramkach (to nie jest kłąb zimowy). Do tej pory nie było na to pogody, u ciebie prawdopodobnie jest jeszcze cieplej jak u mnie bo Płock od Łodzi leży jakby na północ a u mnie jeszcze kłębów do wczoraj nie było. Chyba, że masz inne pszczoły jakieś zmarzluchy. :)

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 21:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Gdy rójkową kulę zastaje w nocy przymrozek, to "kuli się", ścieśnia o ok 30%. Taki kłąb naturalny, wiosenno - plenerowy. Do takich temperatur w otoczeniu pszczół jeszcze trochę brakuje. Na razie jedynie "trzymają się" razem, bo zapuszczenie się samodzielne na skrajne ramki, może być jak wyprawa na Arktykę. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2014, 21:38 - śr 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
waldek6530 pisze:
kostuch, tak jak pisze staszekg pszczoły jeszcze nie zawiązały kłębu. Ja na gniazdach mam folie i tylko uchylę daszek to widzę co się dzieje one siedzą w uliczkach już trochę ściśnięte ale to nie kłąb w ciągu dnia jeszcze łażą pod folią po ramkach (to nie jest kłąb zimowy). Do tej pory nie było na to pogody, u ciebie prawdopodobnie jest jeszcze cieplej jak u mnie bo Płock od Łodzi leży jakby na północ a u mnie jeszcze kłębów do wczoraj nie było. Chyba, że masz inne pszczoły jakieś zmarzluchy. :)


Jest róznica 3 stopnie miedzy miastem Łódź ,a gdzie mam siedzibę , ule w cieniu stoją ,a co dopiero 2 pasieczki co mam w górach tam to już w sierpniu pierwsze kłęby były zawiązane na 3-4 dni . Staram sie tez nie "parzyć" pszczół jesienią i zimą (wentylacja góra ,dół) to daje efekty bo matki nie czerwią,pszczoły szybciej zawiązują kłęby ,sa zdrowsze na wiosnę ,a i pszczoły mam nie backfasty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2014, 12:14 - pt 
mam 11 rodzin już wspominałem ze to moja 1-sza zimowla, zerknolem do uli niedawno i w 2 najslabszch rodzinach pszczolki sa w 4 uliczkach w 1 sa w 7 raszta 5 i 6 uliczek obsida ,według pory roku i informacji ksiazkowych można powiedzieć ze to jest już klab zimowy, mysle ze jest ok byle do wiosny.

a WY się tak nie nasmiewajcie ze młodzi do uli zagladaja daje glowe ze na początku i WY tak robiliście :P :P :P
mam kolege co do uli nie zagladal i pszczol już nie ma !!! lepej zagladnac 2x za dużo niż 1x za mało...
pozdrawiam :wink:


Na górę
  
 
Post: 28 listopada 2014, 14:43 - pt 
pisiorek pisze:
WY się tak nie nasmiewajcie ze młodzi do uli zagladaja daje glowe ze na początku i WY tak robiliście :P :P :P

Czytając forum można tak postępować bo non stop ktoś coś pisze a czego ja zwłaszcza młody jeszcze nie sprawdziłem, czytając trzeba wyciągać wnioski a nie od razu grzebać w ulu. Podejrzewam że starsi pszczelarze nie mieli internetu i dla tego nie grzebali tak jak Ty to opisujesz.


Na górę
  
 
Post: 28 listopada 2014, 18:57 - pt 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
pisiorek pisze:
mam kolege co do uli nie zagladal i pszczol już nie ma !!! lepej zagladnac 2x za dużo niż 1x za mało...
pozdrawiam


Tylko w czym problem? Typujesz rodziny do karmienia zimowego w sierpniu ,te co się nie nadają łączysz .Po karmieniu lub w trakcie (np. gdy nie pobierają syropu) zawsze można zerknąć i połączyc jak trzeba . W cieplejsze październikowe dni zawsze mozesz też tylko powałki odchylić jak pszczół dużo to wszystko jest ok. Zostaja jeszcze przeciez leczenia gdzie tez otwierasz ul czy dajesz paski pomiedzy korpusy i tez wszystko widać i mozna zareagować. Tym sposobem 100% rodzin powinno przezimować . Tak się robi w duzych pasiekach dobrze prowadzonych. W duzych pasiekach "na papierze" nic sie nie robi jak sie wypszczelą to tam nawet nikt nie zagląda. Na wiosnę pszczoły ,które przeżyły zime wyczyszczą plastry z pokarmem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2014, 21:58 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
pisiorek pisze:
lepej zagladnac 2x za dużo niż 1x za mało...
pozdrawiam :wink:

Ciekawość to pierwszy stopień do ....poznania świata .
ja-lec pisze:
czytając trzeba wyciągać wnioski a nie od razu grzebać w ulu.

Ale do wyciągnięcia wniosków trzeba mieć wiedzę ,nawet żeby pytać ,trzeba wiedzieć o co .
A tutaj się czasem pisze porady ,jak by się wymieniało "uwagi między starymi wygami" do nowicjuszy trzeba "kawę na ławę "i to z objaśnieniem .
Bo inaczej Ci co się uczą płacą za te "porady do myślenia " swoimi pszczołami i pieniędzmi .
Bez urazy do pomagających jednak zwróćcie uwagę że
do nowicjuszy trzeba "kawę na ławę "i to z objaśnieniem

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2014, 22:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2013, 14:53 - wt
Posty: 261
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Tadeusz 1 pisze:
przy takich temp nie otwiera się uli
jak ktoś lubi podglądać niech kupi sobie korpusy z szybą http://bartnicy.pl/oferta.html i niech podgląda cały rok...

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2014, 03:16 - sob 
ja-lec pisze:
Czytając forum można tak postępować bo non stop ktoś coś pisze a czego ja zwłaszcza młody jeszcze nie sprawdziłem, czytając trzeba wyciągać wnioski a nie od razu grzebać w ulu. Podejrzewam że starsi pszczelarze nie mieli internetu i dla tego nie grzebali tak jak Ty to opisujesz.


ale ja nie grzebe w ulach jak pomylony :wink: jednak by się nauczyć trzeba obserwować , szkoda mi zycia by 10 lat dochodzić do pewnych wnioskow ,szkoda każdego straconego dnia bo on się już nigdy nie wroci...

kostuch pisze:
Tylko w czym problem?

nie ma zadnego problemu :)

baru0 pisze:
Ale do wyciągnięcia wniosków trzeba mieć wiedzę ,nawet żeby pytać ,trzeba wiedzieć o co .A tutaj się czasem pisze porady ,jak by się wymieniało "uwagi między starymi wygami" do nowicjuszy trzeba "kawę na ławę "i to z objaśnieniem .Bo inaczej Ci co się uczą płacą za te "porady do myślenia " swoimi pszczołami i pieniędzmi .Bez urazy do pomagających jednak zwróćcie uwagę że do nowicjuszy trzeba "kawę na ławę "i to z objaśnieniem


zgadzam się w 100% z Toba .
pozdrawiam :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 listopada 2014, 11:13 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Własnie kawe na ławe to przeczytajcie moje posty o odkładach (jak zrobic tani a dobry odkład pszczeli) Ja tam bardzo szczegułową opisuje co pokoleji robić. A co dozimowania to jak podniesiemy powałkie i zauwazymy jak na 4 uliczkach są pszczoły to one doczekają wiosny. Teraz jak obsiadaja 3uliczki to tez dożyją wiosny ale na wiosne po oblocie trzeba je połonczyć z najsłabszą rodziną. Dwie słabe połonczone na wiosne rodziny dadzą silną rodzine i z niej mozna zrobić dobry odkład. U mnie ten rok na jesieni był fatalny musiałem duzo rodzin połonczyc. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2014, 11:47 - sob 
miły_marian. pisze:
A co dozimowania to jak podniesiemy powałkie i zauwazymy jak na 4 uliczkach są pszczoły to one doczekają wiosny. Teraz jak obsiadaja 3uliczki to tez dożyją wiosny ale na wiosne po oblocie trzeba je połonczyć z najsłabszą rodziną


jeśli te słabsze rodziny przezimują to mam plan je zasilić "wzmocnić" przekladajac ramke z czerwiem i pszczołami z silniejszych rodziny, wczesna wiosna przy takim zasilaniu pszczoly się nie scinaja , wiem bo już tak robilem .
pozdrwiam


Na górę
  
 
Post: 29 listopada 2014, 14:52 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
pisiorek pisze:
miły_marian. pisze:
A co dozimowania to jak podniesiemy powałkie i zauwazymy jak na 4 uliczkach są pszczoły to one doczekają wiosny. Teraz jak obsiadaja 3uliczki to tez dożyją wiosny ale na wiosne po oblocie trzeba je połonczyć z najsłabszą rodziną


jeśli te słabsze rodziny przezimują to mam plan je zasilić "wzmocnić" przekladajac ramke z czerwiem i pszczołami z silniejszych rodziny, wczesna wiosna przy takim zasilaniu pszczoly się nie scinaja , wiem bo już tak robilem .
pozdrwiam
nie wiem czy znasz anegdotke o masci na szczury, twoj sposob dodawania troche mi to przypomina, bo jaki cel dla malo wartej rodziny robic z cokolwiek wartej nastepnego dziada, takie rodziny sie lanczy, start jednej silnej jest duzo lepszy i bardziej efektywny niz trzech slabych a po rzepaku znow masz taka sama ilosc pni i miodu polizesz, a w twoim sposobie jestes w tym samym miejscu ale bez miodu, sprawdz sam pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2014, 15:15 - sob 

Rejestracja: 05 sierpnia 2007, 08:26 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D i wlkp.
Witam. Zasilanie to jest jakaś opcja, jeśli potrafisz ocenić czy zasilana rodzina "wystartuje" po zasileniu, to zrób to, jeśli nie, połącz, bo się narobisz, a efekt żaden. Połączone rodziny mają od początku potencjał. "Popełniasz" błąd "młodego pszczelarza", żal za utraconą rodziną itd itp. Napiszę wprost - męczysz pszczoły, nie bierz tego bezpośrednio do siebie. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2014, 15:21 - sob 
ryszard13 pisze:
Witam. Zasilanie to jest jakaś opcja, jeśli potrafisz ocenić czy zasilana rodzina "wystartuje" po zasileniu, to zrób to, jeśli nie, połącz, bo się narobisz, a efekt żaden. Połączone rodziny mają od początku potencjał. "Popełniasz" błąd "młodego pszczelarza", żal za utraconą rodziną itd itp. Napiszę wprost - męczysz pszczoły, nie bierz tego bezpośrednio do siebie. Pozdrawiam


a ja jestem Ci ogromnie wdzieczty ze chciales to napisac , wiem ze trzeba pewnego doswiadczenie i logicznego myslenia. zobaczę na wiosne i podejmę decyzje.
pozdrawiam Cie goraco.


Na górę
  
 
Post: 29 listopada 2014, 16:54 - sob 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
W 4 uliczkach w kłębie czasami moze byc wiecej pszczół niz tu inni opisują ,ze mają /mieli pszczoły na 10 ramkach ,najlepiej zrób zdjęcia i wstaw pisior bo moze jednak nie az taki diabeł straszny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2014, 17:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
w tym roku znowu podglądam zimą jedną rodzinę

https://www.youtube.com/watch?v=5TiflHko_oQ

a dziś było minus 5 i chyba pszczół przybyło od miesiąca

https://www.youtube.com/watch?v=YMsRSr1JAsA


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji