FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ule nie ocieplane (hodowla i praktyka)
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=24&t=346
Strona 7 z 8

Autor:  RzEpAtdi [ 05 kwietnia 2012, 14:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Witam,
chciałbym wykonac kilka uli jednościennych i tu nasuwa sie pytanie czy nadają sie do tego celu deski ze starej stodoły (kiedyś leżało na nich zboże) są w dobrym stanie,suche nie uszkodzone o gr 3,5 cm,szer.30 cm i 3m długie.Da się coś z nich zrobić ?

Autor:  RzEpAtdi [ 05 kwietnia 2012, 14:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

załączam foto
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... b185b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/364 ... 348e3.html

Autor:  Imkerei [ 05 kwietnia 2012, 15:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Nadają się, ale korpusy będą zbyt ciężkie. Dobrze by było zebrać, na heblarce, po 0,5 cm z każdej strony.

Autor:  RzEpAtdi [ 05 kwietnia 2012, 15:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

a jak je zdezynfekowac i czym ?

Autor:  lelo1i5 [ 05 kwietnia 2012, 19:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Opal je lampą od strony wewnętrznej ula a na zewnątrz pomaluj pokostem lnianym na gorąco lub w jakiś inny sposób zabezpiecz przed działaniem zewnętrznym i gitara. Ja gdybym miał takie dechy to bym się cieszył.
Pozdrawiam

Autor:  Pawełek. [ 05 kwietnia 2012, 22:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

RzEpAtdi, jak je zcheblujesz po te 0,5 cm z każdej strony to nie musisz odkażać bo będziesz miał czyste drewno, tylko pomalować gotowe korpusy.

Autor:  adidar [ 05 kwietnia 2012, 23:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

RzEpAtdi, na pewno nadają się na wychodek jak i na ule. Oba rozwiązania mogą posłużyć jeszcze kilka lat :haha:

Autor:  tikcop [ 06 kwietnia 2012, 07:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

RzEpAtdi pisze:
a jak je zdezynfekowac i czym ?


najtańszym i najlepszym choć nie dopuszczonym oficjalnie środkiem (bo niby komu by sie opłacało dawać łapó... oops przeprowadzić procedurę legalizacyjną czy jak ją tam zwał jest ... zwyczajna soda kaustyczna/ oczyszczona :mrgreen:

:idea: uwaga na środki ochrony osobistej, substancja ma właściwości silnie żrące, na youtube znajdziesz bez problemu filmiki instruktażowe z udziałem zwyczajnego starego parnika do kartofli

polecam nie ma nic lepszego do wykilowania niebezpiecznych szczepów drobnoustrojiii
:lol:

Autor:  Zdzisław. [ 06 kwietnia 2012, 10:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Po odkażaniu sodą pamiętać o neutralizacji octem.

Autor:  kultywator [ 03 marca 2013, 12:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Dzień dobry. Odświeżę twoche temat.
Tej zimy próbnie zimowałem jedną rodzine u ulu jednowarstwowym z dennicą osiatkowana i foliową powałka.
Rodzina znajduje sie na dwóch korpusach na ramce ostrowskiej w zabudowie ciepłej. Ramek jest 6x6.
Rodzina dostała 15kg cukru na jesień.
Wczoraj korzystając z ładnej pogody czyściłem dennice w pasiece.
Na wkładce znajdował sie duży osyp i kał.
Pod folią jest sporo wilgoci a górne beleczki ramek są aż czerne od wody.
Plastry okrywowe są całe spleśniełe. Jednym słowem MASAKRA.
Dodam ze rodzina nadal żyje, jest zaperzona i posiana jeszcze dużo pokarmu.
Pytanie do was:
-co zrobiłem źle, że zamiast suchego gniazda mam takie coś?
-co teraz zrobić z tą rodzina?
-co zrobić z tymi ramkami pełnymi pokarmu które nie nadają sie do poddania jakiejkolwiek rodzinie?
Pozdrawiam.

Autor:  górski_pszczelarz [ 03 marca 2013, 13:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

to zimowałeś na osiatkowanej czy nie? Bo piszesz najpierw że tak, a później piszesz że czyściłeś wkładkę po zimie.

Autor:  Mariuszczs [ 03 marca 2013, 13:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Jeden jedyny ul tak zimowany nie powinien być nawet podawany dyskusji czy to przez ul tak się stało. Może ta sytuacja to przez chorobę. Jednak wydaje mi się że jest za wysoki taki zestaw na uszczelnienie góry folią.

Zmień korpusy, ramki spleśniałe wywal a daj im zapasu z rodzin gdzie masz za dużo. Nie napisałeś czy nadal jest to duża rodzina.

Autor:  kultywator [ 03 marca 2013, 13:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Chodziło mi o tą wkładke z siatką.
Teraz kłąb znajduje sie pomiędzy dwoma korpusami na 5 rankach.
Mariuszczs pisze:
Jednak wydaje mi się że jest za wysoki taki zestaw na uszczelnienie góry folią.

Kurcze to w takiej sytuacji co powinienem dać na gorę?

Autor:  Mariuszczs [ 03 marca 2013, 13:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Może się ktoś wypowie kto z powodzeniem zimował taki zestaw z wieloma rodzinami.

Autor:  jerzy9666 [ 03 marca 2013, 13:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

kultywator pisze:
Dzień dobry. Odświeżę twoche temat.
Tej zimy próbnie zimowałem jedną rodzine u ulu jednowarstwowym z dennicą osiatkowana i foliową powałka.
Rodzina znajduje sie na dwóch korpusach na ramce ostrowskiej w zabudowie ciepłej. Ramek jest 6x6.
Rodzina dostała 15kg cukru na jesień.
Wczoraj korzystając z ładnej pogody czyściłem dennice w pasiece.
Na wkładce znajdował sie duży osyp i kał.
Pod folią jest sporo wilgoci a górne beleczki ramek są aż czerne od wody.
Plastry okrywowe są całe spleśniełe. Jednym słowem MASAKRA.
Dodam ze rodzina nadal żyje, jest zaperzona i posiana jeszcze dużo pokarmu.
Pytanie do was:
-co zrobiłem źle, że zamiast suchego gniazda mam takie coś?
-co teraz zrobić z tą rodzina?
-co zrobić z tymi ramkami pełnymi pokarmu które nie nadają sie do poddania jakiejkolwiek rodzinie?
Pozdrawiam.


Opiszę teraz ja zimowle w ulach z pojedynczej deski (nie ocieplony)zimowałem trzy ule na próbę wszystkie trzy na dwóch korpusach ramka 18 cm wysoka korpus 11ramkowe i nie ujmowałem ramek do zimowli zostawiłem pełne korpusy ,dennice osiatkowane dostały po wiaderku APIFOODU na ramkach dwie beleczki w poprzek aby pszczółki miały przejście górom ,folia i na to całą zimę steropian2cm i daszek .
Moja obserwacja po czyszczeniu dennic jest odwrotna niż u kolegi bo osyp miałem minimalny w tych ulach i sucho,w ulach ocieplanych był większy osyp co mnie zaskoczyło i nabieram przekonania do tych uli a ule nie są z wejmutki tylko ze zwykłej dechy sosnowej ,mam zamiar teraz na wiosnę owinąć te ule czarnym streczem aby je słoneczko nagrzewało a za półtora miecha strecz wyrzucić ,co sądzicie o tym streczu???

Autor:  baru0 [ 03 marca 2013, 14:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

kultywator pisze:
Kurcze to w takiej sytuacji co powinienem dać na gorę?

Najlepsze są powałki z pajączkiem ,pajączek przykrywasz cienką szmatką ,żeby nie było przeciągu.
W tym roku zimowałem na podobny sposób , tylko wielkopolskie .
Tam gdzie była folia i było nacięcie ok a gdzie była cała, to była para skroplona , choć nie tak jak ty opisujesz.Bez ocieplenia oczywiście .
Poczytaj ,niektórzy dają specjalnie folię ,żeby pszczoły miały "wodę "
Ale tak układają żeby woda bokami spadała.
jerzy9666
Cytuj:
co sądzicie o tym streczu???

Oczywiście pomoże ale jak się zrobi prawdziwe ciepło ,to może przegrzewać .
Ja w tamtym roku owinąłem dwa , streczem (bo się rozeschły za dużo :wink: )
para się skraplała od środka na foli .
Pozdrawiam

Autor:  kudlaty [ 03 marca 2013, 14:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

jerzy9666 pisze:
mam zamiar teraz na wiosnę owinąć te ule czarnym streczem aby je słoneczko nagrzewało a za półtora miecha strecz wyrzucić ,co sądzicie o tym streczu???


jak zimowałem jednoscienne pierwszy raz to na wiosne owinąłem ule folią kubełkową (do izolacji ścian i fundamentów), ogólnie dało to tyle że za każdym razem jak chciałem wykonać jakąś operacje przy ulu musialem odwijać i zawijać na nowo :| ogólnie głupiego robota :haha: bez owijania efekt jest zupełnie ten sam
jedyne co robie wiosną przy jednosciennych to zamieniam miejscami korpusy po ustabbilizowaniu pogody oczywiście, a jeśli rodzina obsiada tylko jeden korpus odwracam go o 180 stopni

strech jest dobry jak chce sie hodować grzyby a nie pszczoły :roll:

Autor:  Gegon [ 03 marca 2013, 14:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

kultywator pisze:
Dzień dobry. Odświeżę twoche temat.
Tej zimy próbnie zimowałem jedną rodzine u ulu jednowarstwowym z dennicą osiatkowana i foliową powałka.
Rodzina znajduje sie na dwóch korpusach na ramce ostrowskiej w zabudowie ciepłej. Ramek jest 6x6.
Rodzina dostała 15kg cukru na jesień.
Wczoraj korzystając z ładnej pogody czyściłem dennice w pasiece.
Na wkładce znajdował sie duży osyp i kał.
Pod folią jest sporo wilgoci a górne beleczki ramek są aż czerne od wody.
Plastry okrywowe są całe spleśniełe. Jednym słowem MASAKRA.
Dodam ze rodzina nadal żyje, jest zaperzona i posiana jeszcze dużo pokarmu.
Pytanie do was:
-co zrobiłem źle, że zamiast suchego gniazda mam takie coś?
-co teraz zrobić z tą rodzina?
-co zrobić z tymi ramkami pełnymi pokarmu które nie nadają sie do poddania jakiejkolwiek rodzinie?
Pozdrawiam.


Przy wysokim zimowaniu zabudowa zimna.
skoro beleczki to po co folia? przy beleczkach i zatworach Ostrowska zalecała wentylacje górną czy się mylę?
Tak masz szczęście ,że jeszcze żyją ,przy pełnej dennicy leżały by już dawno na dennicy ,a przy gotowej paszy już w grudniu.

Autor:  kultywator [ 03 marca 2013, 14:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Kurcze, więc lepiej ocieplić by uniknąć kondensacji pary wodnej na zimnej foli czy zrobić otwór w foli? tylko że wtedy para może skraplać cie na zimnym daszku.
W sumie to dobry pomysł z tym streczem. Słyszałem o gościu który montował na rozwój wiosenny kilku watowe grzałki w ulach i osiągał pozytywne wyniki.
Czarna powierzchnia w słoneczny dzień będzie absorbować ciepło, które zawsze o kilka stopni podniesie temperaturę w gnieździe.
A wsuwasz już wkładki dennicowe?

Autor:  kultywator [ 03 marca 2013, 14:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Gegon pisze:
skoro beleczki to po co folia?

Nie stosuje beleczek tylko płótno a w tym przypadku zastosowałem folie ponieważ tak wszyscy zalecają przy dennicy osiatkowanej.

Autor:  ralfini [ 03 marca 2013, 15:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

kultywator:
oprócz tej foliowej powałki to miałeś jakieś ocieplenie górne w zimie, przy dennicy osiatkowanej?
Bo jeśli nie to się ci pszczółki wyeksploatowały by ogrzać całość w zimie, więcej jadły i się zaperzyły.

Autor:  CYNIG [ 03 marca 2013, 15:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

ralfini pisze:
kultywator:
oprócz tej foliowej powałki to miałeś jakieś ocieplenie górne w zimie, przy dennicy osiatkowanej?
Bo jeśli nie to się ci pszczółki wyeksploatowały by ogrzać całość w zimie, więcej jadły i się zaperzyły.


nie generuj legend.
Większość pasieki mi stoi na siatce i bez żadnych górnych ociepleń aż do drugiej połowy lutego. Żadnych problemów z tego tytułu nie mam. Od kiedy to pszczoły w zimie "grzeją całość" ??

Autor:  kultywator [ 03 marca 2013, 15:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

No właśnie nie miałem..
To już wszystko jasne.. dzięki za pomoc. :)
A macie jakiś pomysł na ten zepsuty pokarm? Może odwirować, zagotować i na karmienie letnich odkładów przeznaczyć?

Autor:  Ferdek [ 03 marca 2013, 15:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Zazimowałem 19 rodzin, w ulach jednościennych, deska sosna 25mm.
Dennica osiatkowana z siatką 30/30cm.
Powałka z jednym centralnym otworem z kocem na pajączku-tak jak baru0

Widzę że jest całkiem dobrze. Po oblocie wyjmę półnadstawkę, zasunę siatkę, obrócę na ciepłą zabudowe, tylko co koledzy z wylotkiem jakiej wielkości wtedy? :bezradny: Czy taki 7mm wysoki na 17 cm szeroki może zostać czy musi być większy?

Krzysiek

Autor:  ralfini [ 03 marca 2013, 15:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

cynig:
pisząc całość miałem na myśli że grzeją siebie.
Nie wiem jak ty masz w ulach przy osiatkowanej dennicy, też masz jednościenne?
Daszek też bywa ociepleniem zależy jak leży na gnieździe jaką ma konstrukcję. Ale jeśli dennica osiatkowana i ul jednościenny to na górę bym cos dał , bo sama folia przy róznicy temperatur w zimie miedzy wnętrzem ula a tym co na zewnątrz to... raczej bagienko w środku (zwłaszcza przy słabej rodzince)

Autor:  CYNIG [ 03 marca 2013, 15:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

ralfini, w części rodzin: dennica siatka, na górze folia na tym daszek wysoki ze szczelinami. Zero problemów.

Oczywiste jest że musisz dać ocieplenia jak matka zaczyna intensywniej czerwić a pszczoły spożywać więcej pokarmu do wygrzania czerwiu. U mnie ten termin to około drugiej połowy lutego.

Kłopoty kultywator to na 90% nie sprawa folii.

Autor:  Gegon [ 03 marca 2013, 16:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

kultywator pisze:
Nie stosuje beleczek tylko płótno a w tym przypadku zastosowałem folie ponieważ tak wszyscy zalecają przy dennicy osiatkowanej.


Trzeba było dziurę wyciąć w foli ,albo ja zagiąć i puścić powietrze wentylacja górną to by tego problemu nie było ,a po drugie folia to dziadostwo nie nadaje się do zimowli i za dużo z nią problemów przy przeglądach zwłaszcza jak wieje wiatr.

Autor:  wilq [ 04 marca 2013, 00:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

pierwszy raz w tym roku zimowałem ponad 20 rodzina w jednościennych LN 3/4 ze zwykłej sosny na siatce. Jedna padła i to jak mi się wydaje jesienią (prawie brak osypu, pełen pokarm, pusty ul). Pozostałe ok, zobaczymy co dalej. To będzie mój pierwszy pełny sezon w tych ulach.

Autor:  lisu84 [ 08 marca 2013, 01:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Mam podobny problem. Zazimowałem 8 rodzin, w tym jedną w ulu jednościennym na próbę. Przezimowała ładnie, na dennicy był nieduży osyp. Jako pierwsza właśnie ta rodzina wyszła na oblot i najwięcej pszczół z niej lata.

Nie miałem dennicy osiatkowanej. Stosuję beleczki, dwie były wyciągnięte bo podkarmiałem ze słoika i nie wiem czemu nie zamknąłem ich. Ul jest z płyty osb, na korpusie gniazdowym leżała półnadstawka do podkarmiania i daszek. Ze względu na materiał i cięcie bez profesjonalnej piły była delikatna szczelina między półnadstawką a daszkiem.
Ul nie był ocieplony od góry. Ocieplenie trafiło tam dopiero z końcem lutego.

Mimo takiego ustawienia w ulu jest wilgoć. Wiem, że ciężko jest wnioskować po jednym ulu ale myślę że to wina dennicy. W tym roku dorobię dennice osiatkowane i przejdę na powałki.
Tylko mam teraz małe pytanie. Kiedy się zamyka dennicę a kiedy otwiera. Otwiera się przy zakarmianiu czy później. Zamyka się po pierwszym oblocie? Przy siatce góra na "głucho" folią lub powałką czy z wentylacją?

Autor:  komeg [ 08 marca 2013, 09:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Gegon pisze:
folia to dziadostwo nie nadaje się do zimowli i za dużo z nią problemów przy przeglądach zwłaszcza jak wieje wiatr.


Całkowita zgoda. Ja folię używam jedynie od oblotu do podania nadstawek aby zatrzymać ciepło w ulu i skraplała się para, którą pszczółki chętnie w tym okresie pobierają. Ta sama skroplona para zimą, przy braku wentylacji - to przyczyna nieszczęść.

pozdrawiam

Autor:  marian [ 08 marca 2013, 09:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

lisu84 pisze:
Kiedy się zamyka dennicę a kiedy otwiera.


Zamyka się po wiosennym oblocie , a otwiera w maju, gdy jest ciepło.

Autor:  lisu84 [ 08 marca 2013, 19:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

dziękuję za wyjaśnienie... a jak z górną wentylacją przez zimę.. na głucho czy zostawiamy otwór?

Autor:  Hagrid [ 02 kwietnia 2014, 11:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

A wiec czytam forum od jakiegoś czasu i w temacie wkradła się jakaś niekonsekwencja.
Krzysztof K.. pisze o ulach nie ocieplonych dużo prawie same superlatywy a tu nagle taki post viewtopic.php?p=8634. To znaczy że Krzysztof K.. przeszedł na "ciepłą" stronę mocy... Jeżeli ktoś uważnie będzie czytał forum a stoi przed wyborem ula ocieplony cz nie to ma mały mętlik. Ja osobiście skłaniam się ku jedno-ściennym, ma w tym swój udział słowo pisane na forum przez polbarta

Autor:  Mariuszczs [ 02 kwietnia 2014, 11:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

data postu się liczy jeszcze w chronologii rozważań

Autor:  Hagrid [ 02 kwietnia 2014, 12:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Oczywiście datę wziąłem pod uwagę po prostu ciekawi mnie czy Krzysztof K.. zmienił pogląd i czy poszedł w kierunku ocieplanych.

Autor:  Mariuszczs [ 02 kwietnia 2014, 12:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

No nie wiem bo ja tak starego postu nie czytałem jego a czytałem nowsze w których robił tylko jednościenne.

Autor:  polskipszczelarz [ 02 kwietnia 2014, 13:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Z tego co wiem z rozmowy z Krzyśkiem przezimował około 30 rodzin w tym roku, ale w jakich ma je ulach nie pytałem - jednak myślę że w jednościennych, aczkolwiek kilka lat temu kupił ode mnie jak się nie mylę 10 uli ocieplanych. Ale nie za bardzo porównywałbym zimowli w naszych warunkach do zimowli w alpach, pożytki też się inaczej rozkładają.

Autor:  Hagrid [ 02 kwietnia 2014, 15:55 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Drążę temat bo stoję przed zakupem jednościennych i zależało by mi od tego producenta
http://massivholz-tischler.de.server963 ... .de/xtpol/ tylko 25mm tak jak robią do Niemiec i innych krajów. A na Polskę z deski 22mm.

Autor:  Hagrid [ 02 kwietnia 2014, 15:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Zainteresowała mnie konstrukcja bez-felcowa itd. Przymierzamy się z kumplem do zakupu tylko on idzie w styropian i poliuretan a ja lita decha i czas pokaże...

Autor:  hexamito [ 03 kwietnia 2014, 08:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Hagrid pisze:
zależało by mi od tego producenta


Orientujesz się może ile ceni sobie taki ul, np wielkopolski?
Szukam na tej stronie, ale nie moge znaleźć ceny...

Autor:  kotizaba [ 03 kwietnia 2014, 09:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

A ja niezmiennie polecam kolegę z tego forum hwafel. Robi piękne ule w dobrej cenie. Okolice Oświęcimia

Autor:  kotizaba [ 03 kwietnia 2014, 09:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Nie napisałem że są to ule oczywiście jednościenne z wejmutki 25mm

Autor:  Hagrid [ 03 kwietnia 2014, 10:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

hexamito pisze:
Hagrid pisze:
zależało by mi od tego producenta


Orientujesz się może ile ceni sobie taki ul, np wielkopolski?
Szukam na tej stronie, ale nie moge znaleźć ceny...


Tu jest link z cenami i konfiguracjami wielkopolski też.
http://www.pszczelidar.eu/files/Massivh ... 3-2014.pdf

kotizaba pisze:
Nie napisałem że są to ule oczywiście jednościenne z wejmutki 25mm


A jakieś fotki można prosić i jak da rade ceny.

Autor:  kotizaba [ 03 kwietnia 2014, 11:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

viewtopic.php?t=6746

Autor:  Hagrid [ 03 kwietnia 2014, 12:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Podziękował napisałem na priv i czekam na np.

Autor:  Hagrid [ 03 kwietnia 2014, 21:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

Niestety na ten sezon hwafel nie da rady zrobić więc zamówiłem taki http://massivholz-tischler.de.server963 ... taw-1.html i do tego podkarmiaczka nadstawkowa.

Autor:  kotizaba [ 03 kwietnia 2014, 23:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

No i tyż piknie tylko ile toto kosztuje bo nie widzę ? Kolega hwafel robi to "po godzinach" a że "dopieszcza" każdy element to i zabiera Mu to trochę czasu....Tak więc moce przerobowe nie są największe. Zapytaj we wrześniu. Może się uda. Naprawdę polecam....

Autor:  czesterr1234 [ 04 kwietnia 2014, 15:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

a ja zamówiłem deski 180 dł 2,5 grube i 14 wysokie na półnadstawki cena to 7.50zł za suchą deske

Autor:  Krzyżak [ 04 kwietnia 2014, 17:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

czesterr1234 pisze:
a ja zamówiłem deski 180 dł 2,5 grube i 14 wysokie na półnadstawki cena to 7.50zł za suchą deske

Jakie drewno ?

Pozdrawiam
Krzyżak

Autor:  czesterr1234 [ 04 kwietnia 2014, 17:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule nie ocieplane (chodowla i praktyka)

sosenka ale moge zamówic dowolne jakie chcem tylko ze dopiero na 2 połowe maja bo na razie to tylko ma suchą sosne

Strona 7 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/