FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
ul wp: gniazdo plus 3x1/2 http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=24&t=4023 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | komeg [ 24 stycznia 2011, 22:26 - pn ] |
Tytuł: | ul wp: gniazdo plus 3x1/2 |
Zamierzam w przyszłym sezonie przetestować gospodrzenie w ulu wielkopolskim z korpusem gniazdowym 1o ramkowym i trzema półnadstawkami. Może ktoś z obecnych na forum próbował takie rozwiązanie?. |
Autor: | ulik77 [ 24 stycznia 2011, 23:47 - pn ] |
Tytuł: | |
Ten TEMAT był opisany tutaj ![]() |
Autor: | Zdzisław. [ 24 stycznia 2011, 23:59 - pn ] |
Tytuł: | |
tak pracuje od 15 lat,mnie pasuje. |
Autor: | jacek_zz [ 25 stycznia 2011, 00:01 - wt ] |
Tytuł: | |
To czy zastosować pełne korpusy czy półnadstawki powinno być uzależnione ot bazy pożytkowej i ukierunkowania produkcji pasiecznej. Jeśli mamy kilka pożytków które są obfite i trwają dość długo np: rzepak czy akacja lepiej stosować pełne dwie nadstawki. Zaoszczędzisz na robocie. Mniej ramek do wirowania, zbijania itp. Jeśli chcesz uzyskiwać czyste miody odmianowe i posiadasz bazę pożytkową obfitującą w krótkotrwałe ale zróżnicowane pożytki to można się pobawić z półnadstawkami. Otrzymane miody odmianowe będą rekompensować większy nakład pracy. Pozdrawiam ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 25 stycznia 2011, 00:17 - wt ] |
Tytuł: | Re: ul wp: gniazdo plus 3x1/2 |
komeg pisze: Zamierzam w przyszłym sezonie przetestować gospodrzenie w ulu wielkopolskim z korpusem gniazdowym 1o ramkowym i trzema półnadstawkami. Może ktoś z obecnych na forum próbował takie rozwiązanie?. Od dawna się w to Bawię z bardzo dobrym skutkiem Jak to wygląda możesz pooglądać na moich filmikach jacek_zz pisze: To czy zastosować pełne korpusy czy półnadstawki powinno być uzależnione ot bazy pożytkowej i ukierunkowania produkcji pasiecznej.
Otrzymane miody odmianowe będą rekompensować większy nakład pracy. No rzepaku to nie mam szkoda ,,,,,, ale za to mam równie wydajny Mniszek ale tych swoim maleństw nie zamienił bym na duży nawet jak spadź daje z 5 kg na dzień może i jest więcej pracy ale jaka satysfakcja ![]() ![]() Po za tym jednym pociągnięciem widelca maleństwo jest odsklepione czego o dużym ramku powiedzieć nie można ![]() |
Autor: | jacek_zz [ 25 stycznia 2011, 00:27 - wt ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: 30 ramek 35mm pełnych miodku poszytego
byle był miodek:mniam miodek: ![]() ![]() tego wszystkim pszczelarzom w tym roku życze ![]() ![]() ![]() niezależnie jaką ramke będzie stosować ![]() |
Autor: | Tomekmiodek [ 25 stycznia 2011, 00:52 - wt ] |
Tytuł: | |
mam może ze 100 uli w takim układzie. Jedyny minus jaki mi się nasuwa na myśl to utrudniona wymiana ramek w gnieździe, bo jak chcesz wymienić stare ramki(czarne) i jest na nich czerw to nie masz gdzie je wsadzić by wygryzła się pszczoła, bo nadstawki masz 1/2. Myślę ze w praktyce lepiej będzie się sprawował ul składający się tylko i wyłącznie z korpusów 1/2 - wtedy gniazdo możesz trzymać sobie na 2 korpusach albo ograniczyć ja do czerwienia na jednym - jak zajdzie taka potrzeba. |
Autor: | Zdzisław. [ 25 stycznia 2011, 00:54 - wt ] |
Tytuł: | |
przy operowaniu półkorpusami jako miodnią,załatwiamy jeszcze jedną sprawe,na co nikt nie zwrócił uwagi,jeżeli nie będziemy mieszali ramek gniazdowych z nadstawkowymi to miód wybierany nie powinien mieć kontaktu z chemią,mamy gwarancje że powinien przeiść badania na obecność środków leczniczych. |
Autor: | Szczupak [ 25 stycznia 2011, 01:11 - wt ] |
Tytuł: | |
Zdzisław pisze: miód wybierany nie powinien mieć kontaktu z chemią,mamy gwarancje że powinien przeiść badania na obecność środków leczniczych.
U mnie najpierw nakrop składają wokół czerwiu w ramkach gniazdowych potem nieco zagęszczony wynosza do góry do midni złożonej z pół ramek nadstawkowych (przynajmniej tak mi się zdaje) Dlatego - nie liczył bym na dobry wynik badanego miodu stosująć leczenie niezgodnie z terminami i karencją środków chemicznych ![]() |
Autor: | Tomekmiodek [ 25 stycznia 2011, 01:20 - wt ] |
Tytuł: | |
Zdzisław pisze: przy operowaniu półkorpusami jako miodnią,załatwiamy jeszcze jedną sprawe,na co nikt nie zwrócił uwagi,jeżeli nie będziemy mieszali ramek gniazdowych z nadstawkowymi to miód wybierany nie powinien mieć kontaktu z chemią,mamy gwarancje że powinien przeiść badania na obecność środków leczniczych.
1000% racji . Kierowałem się dokradnie tym samym jak budowałem swoje, ale po 7 latach pracy stwierdzam stwierdzam ze to rozwiązanie mi nie pasuje, bo trudniej wymienic ramki z gniazda na nowe. wolałbym miec wszystkie korpusy jednakowego wymiaru a ramki z gniazda(nazwijmy z chenia) usuwac do przetopienia po wygryzieniu się pszczoły - bo tak jest latwiej |
Autor: | Tomekmiodek [ 25 stycznia 2011, 01:22 - wt ] |
Tytuł: | |
Szczupak pisze: Zdzisław pisze: miód wybierany nie powinien mieć kontaktu z chemią,mamy gwarancje że powinien przeiść badania na obecność środków leczniczych. U mnie najpierw nakrop składają wokół czerwiu w ramkach gniazdowych potem nieco zagęszczony wynosza do góry do midni złożonej z pół ramek nadstawkowych (przynajmniej tak mi się zdaje) Dlatego - nie liczył bym na dobry wynik badanego miodu stosująć leczenie niezgodnie z terminami i karencją środków chemicznych ![]() No chyba ze Ci minesoty zaczerwia od drewna do drewna ![]() Ale to wniosłeś słuszna uwaga. |
Autor: | BoCiAnK [ 25 stycznia 2011, 10:23 - wt ] |
Tytuł: | |
Tomekmiodek pisze: mam może ze 100 uli w takim układzie. Jedyny minus jaki mi się nasuwa na myśl to utrudniona wymiana ramek w gnieździe, bo jak chcesz wymienić stare ramki(czarne) i jest na nich czerw to nie masz gdzie je wsadzić by wygryzła się pszczoła,
![]() i zajmuje mi to czas do 15 czerwca a czasami dużo wcześnie to zależy jaki jest rok ale jest to dość proste robiąc odkłady zabieram potrzebne do odkładu gniazdo uzupełniam węzą mam swój sposób na to >>>> Przecztaj <<<<<<<<<<<<< a Jak jeszcze mi się chce to zabieram skrajne ramki zalane miodem a zaś do gniazda węzą ramki przenoszę i wstawiam przez dwa małe korpusy nad kratę a przy miodobraniu je wycofuję Wszystko się da ![]() |
Autor: | Tomekmiodek [ 25 stycznia 2011, 11:35 - wt ] |
Tytuł: | |
Bogdan - już w zeszłym roku czytałem twojego posta na temat wymiany ramek w tym ulu i tez tak robię - bo nie ma innego wyjścia, i ja tu nie krytykuje ten model ula - żeby było jasne. Zwracam uwagę na minus tego rozwiązania - w moim odczuciu "minus" (utrudniona wymiana ramek w gnieździe - ale nie niemożliwą) . Myślę ze jeden wymiar kormusa gniazdo/miodnie lekko by poprawił komfort pracy. |
Autor: | meteor [ 25 stycznia 2011, 19:42 - wt ] |
Tytuł: | |
Tomekmiodek pisze: mam może ze 100 uli w takim układzie. Jedyny minus jaki mi się nasuwa na myśl to utrudniona wymiana ramek w gnieździe, bo jak chcesz wymienić stare ramki(czarne) i jest na nich czerw to nie masz gdzie je wsadzić by wygryzła się pszczoła, bo nadstawki masz 1/2. Myślę ze w praktyce lepiej będzie się sprawował ul składający się tylko i wyłącznie z korpusów 1/2 - wtedy gniazdo możesz trzymać sobie na 2 korpusach albo ograniczyć ja do czerwienia na jednym - jak zajdzie taka potrzeba.
Przecież dwie półnadstawki daje korpus gniazdowy. Mając nakropioną półnadstawkę zakładasz drugą pustą a do niej wkładasz 5 ramek z dolnej półnadstawki.Masz miejsce na 5 ramek gniazdowych,i wkładasz do tych dwóch półnadstawek 5 ramek z czerwiem sklepionym z dołu.Na to miejsce juz możesz walić węzę do gniazda.Jak sie czerw wygryzie ramki te zostaną zalane nektarem i zasklepione.Po miodobraniu można je wycofać. Druga metoda wykorzystania półnadstawek w celu wymiany ramek gniazdowych. Kładziemy dwie półnadstawki na gniazdo i do nich możemy od razu przenosić stopniowo czerw sklepiony aż wymienimy je na węzę wszystkie.Krata musi być.Kontrola na mateczniki u góry też.No i już wszystkie ramki gniazdowe wymienione.U góry rameczki gniazdowe są zalewane nakropem.Nastrój roboczy trwa.W razie potrzeby można podstawić pod nie pólnadstawkę następna z kompletem suszu czy z dodatkiem wezy .Oj żeby to było bliżej to byś zobaczył jak można,, dojić pszczoły".Takie bogactwo nektaru. Pozdrawiam |
Autor: | wiesiek33 [ 26 stycznia 2011, 00:05 - śr ] |
Tytuł: | |
tpuzio pisze: Przecież dwie półnadstawki daje korpus gniazdowy.
Mając nakropioną półnadstawkę zakładasz drugą pustą a do niej wkładasz 5 ramek z dolnej półnadstawki.Masz miejsce na 5 ramek gniazdowych,i wkładasz do tych dwóch półnadstawek 5 ramek z czerwiem sklepionym z dołu.Na to miejsce juz możesz walić węzę do gniazda.Jak sie czerw wygryzie ramki te zostaną zalane nektarem i zasklepione.Po miodobraniu można je wycofać. Raczej nie stawia się 2 pustych pół nadstawek chyba że po to aby wcisnąć tam ramki gniazdowe, powodów jest kilka pomyśl, taki sposób gospodarki,mija się z sensem gospodarki korpusowej ,komplikuje wszystko i zaczynają się kombinacje alpejskie . Chodzi oto aby opracować sobie sposób,efektywny czyli przy minimalnym nakładzie kosztów,pracy,uzyskać maksymalne efekty.W moim odczuciu najlepszym rozwiązaniem , wielkopolskiego korpusowego jest jego standardowy układ. Ewentualnie kilka dodatkowych pół nadstawek ,oczywiście nie do jednego ula! ![]() ![]() Pan Mazurek autor książki, Dziennik pszczelarza, zmieniał zdanie więc niema się czego wstydzić !!! NIE ZMIENIAJĄ ZDANIA TYLKO CI KTÓRZY GO NIE MAJĄ ..... |
Autor: | meteor [ 26 stycznia 2011, 11:10 - śr ] |
Tytuł: | |
wiesiek33 pisze: Raczej nie stawia się 2 pustych pół nadstawek chyba że po to aby wcisnąć tam ramki gniazdowe, powodów jest kilka pomyśl, taki sposób gospodarki,mija się z sensem gospodarki korpusowej ,komplikuje wszystko i zaczynają się kombinacje alpejskie . Chodzi oto aby opracować sobie sposób,efektywny czyli przy minimalnym nakładzie kosztów,pracy,uzyskać maksymalne efekty.W moim odczuciu najlepszym rozwiązaniem , wielkopolskiego korpusowego jest jego standardowy układ. Ewentualnie kilka dodatkowych pół nadstawek ,oczywiście nie do jednego ula! ![]() ![]() Pan Mazurek autor książki, Dziennik pszczelarza, zmieniał zdanie więc niema się czego wstydzić !!! NIE ZMIENIAJĄ ZDANIA TYLKO CI KTÓRZY GO NIE MAJĄ ..... Kolego czytaj uważnie watek zanim napiszesz. Niektórzy zmieniają zdanie jak wiatr zawieje. Ule w pasiece zmienia się w pasiece raz albo wcale. A Tomekmiodek pyta prosto i zwięźle:gdzie wstawić czarne ramki z czerwiem aby móc wstawić ramki z węzą do gniazda dysponując tylko korpusami półnadstawkowymi. J na tym pytaniu należało się skupić i na nie odpowiedzieć. Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 26 stycznia 2011, 11:49 - śr ] |
Tytuł: | |
tpuzio pisze: wiesiek33 pisze: Raczej nie stawia się 2 pustych pół nadstawek chyba że po to aby wcisnąć tam ramki gniazdowe, powodów jest kilka pomyśl, taki sposób gospodarki,mija się z sensem gospodarki korpusowej ,komplikuje wszystko i zaczynają się kombinacje alpejskie . Chodzi oto aby opracować sobie sposób,efektywny czyli przy minimalnym nakładzie kosztów,pracy,uzyskać maksymalne efekty.W moim odczuciu najlepszym rozwiązaniem , wielkopolskiego korpusowego jest jego standardowy układ. Ewentualnie kilka dodatkowych pół nadstawek ,oczywiście nie do jednego ula! ![]() ![]() Pan Mazurek autor książki, Dziennik pszczelarza, zmieniał zdanie więc niema się czego wstydzić !!! NIE ZMIENIAJĄ ZDANIA TYLKO CI KTÓRZY GO NIE MAJĄ ..... Kolego czytaj uważnie watek zanim napiszesz. Niektórzy zmieniają zdanie jak wiatr zawieje. Ule w pasiece zmienia się w pasiece raz albo wcale. A Tomekmiodek pyta prosto i zwięźle:gdzie wstawić czarne ramki z czerwiem aby móc wstawić ramki z węzą do gniazda dysponując tylko korpusami półnadstawkowymi. J na tym pytaniu należało się skupić i na nie odpowiedzieć. Pozdrawiam Panowie można jeszcze inaczej Przy miodobraniu zabrać z gniazda skrajne plastry odwirować je z miodu i przeciąć na pół go gniazda wstawić węzę a przecięte połówki do pół korpusu powiększając tym miodnię jest to najprostsza metoda wymiany ramek gniazdowych a jednocześnie pozyskanie pół nadstawkowych odrobionych ![]() jeżeli Ktoś nie dysponuje wiosną odrobioną nadstawką też można w ten sposób dorobić się poprzez odnowę gniazda ramek do nadstawki - jest to trochę roboty i paplaniny ale warto |
Autor: | Tomekmiodek [ 26 stycznia 2011, 12:21 - śr ] |
Tytuł: | |
Ja trochę namieszałem zabierając głos - bo nie powinienem (dopiero teraz z kumałem) To tylko u mnie jest problem, bo moje nadstawki nie są 1/2 tylko 3/4 i dlatego ja mam problem z wymiana gniazdowej ramki (to nie jest problem- nazwał bym to mały dyskomfort albo nie potrzebna strata czasu) Jak się pracuje na korpusie 1/2 to faktycznie tak jak kolega tpuzio pisze, 2 korpusy jeden na drugi, po jednej stronie zrobić wolne miejsce i tam wycofywać ramki z gniazda, TYLKO!!! jak chcesz użyć przegonki miedzy korpusami to już nie można, bo wisi tam ramka - a to jest wkerwiajace niepotrzebnie przedłuża moja prace. Praca na ulu z korpusami o takim samym wymiarze ma swoje plusy które przyspieszają/ułatwiają prace Pozdrawiam |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |