FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 kwietnia 2024, 17:00 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 
Autor Wiadomość
Post: 06 marca 2008, 21:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
J. w. Pytanie jest dosc ogolne a to dlatego ze mamy rozne typy tych uli korp. Jezeli chodzi o ule wlp. to wiadomo 10 albo 12 ramek. a jak sie to ma do innych typow??

Pozdrawiam Psepscolek. :)

I ile nadstawek na miodnie zazwyczaj dalecie.??

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 14:56 - pt 
Jeżeli chodzi Ci o pojemnośc gniazda to idzie łatwo obliczyć ramko Dadanowskie posiada 9-10 tyś komórek z tego część spodnich lub bocznych pszczoły odrobią czasami na trutowo
Ramka Wielkoposka posiada ok. 7- tyś komórek
Czyli dla prawidłowego rozwoju pszczół powinno wystarczyć 5 Dadanowskich lub 7 Wielkopolskich ,, Ale jeszcze tak nigdy nie było bo pszczoły w obrębie czerwiu składają pyłek a nad czerwiem miodek dla wykarmienia potomstwa z tego względu aby rodzina się prawidłowo rozwijała a jak wiesz ramko czerwiu potrzebuje pół ramka pyłku i ramko miodu to korpus gniazdowy powinien mieścić 10 D i 12 W ramek w praktyce jest to trochę inaczej bo szybciej pszczoły noszą pokarm jak matka czerwi i aby pozyskać miód dodajemy nadstawki ujmując ramek z korpusu gniazdowego aby było to miejsce tylko dla czerwiu czyli rodnia czyli z 10 D można ująć 2 raki (lecz jedną zastępujemy ramką pracy pozostaje nam 9 5 na czerw aby uzyskać siłę 50 tyś pszczół 4 na pyłek i dowolna ilość nad stawek na miód które dodajemy w miarę pożytku i jego intensywności
W przypadku ula Wielkopolskiego gniazdo powinno liczyć 10 ramek w tym jedno pracy
Które w obydwu przypadkach wycofujemy w czerwcu i też każdą ilość nadstawek
Ul nie powinien być ciasny dla pszczół lepiej mieć o jeden pół korpus więcej położony na gnieździe jak mniej
W takim przeliczniku pojemności ula gdy ktoś ma leżaki D powinien mieć =17 ramek a W =24
Są jeszcze ule Warszawskie poszerzane ale można przyjąć przelicznik Dadanta
A do Warszawskiego zwykłego przelicznik Wielkopolski


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2008, 23:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:13 - ndz
Posty: 84
Lokalizacja: Przeciszów
no ale jeszcze nasze pracusie muszą odrobić jakies ramki z węzą tym samym pojemnosć gniazdowa na jakis czas sie zmniejsza no i jeszcze wartośc matki czy stara czy okazała :P
ot i cała gospodarka należy do wprawy gospodarza a czasem i same podopieczne cos wymyśla pod naszą nieobecność i to cieszy :) każda niespodzianka jak w życiu :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 marca 2008, 15:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
ul warszawski zwykły, najlepszy dla pszczelarzy tzn jego pojemność to 18 ramek w dole plus nadstawka, ja mam również 16 ramkowe i czasem brakuje mi swobody działania ale też jestem zadowolony, dadan leżek 15 ramek plus nadstawka, wystarcza swobodnie, wlkp to wiadomo zazwyczaj 3 korpusy podczas sezonu, co do wyliczeń że 7 wlkp to 5 dadana ramek to trochę bym polemizował bo kiedyś przekładałem ule wlkp na dadany i bym dał przelicznik 9 do 6 a mój dziadek mówił 10 do 6, ja wiem i zapewne nikt nie zwrócił uwagi to z jednej wlkp ramki delikatnie przecinając woszczyne można zagospodarować ładnie jedną ramkę nadstawkową dadana.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 marca 2008, 22:27 - pt 
Obrazek

Czytaj Tu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2008, 20:42 - wt 
Odpowiadam koledze pytajacemu na PW
Wielkosc czy pojemnosc ula , gniazda -- nie moze byc zbyt mala w rodni powinno byc na tyle wolnych komorek aby matka nie byla naturalnie ograniczana aby rodzina mogla osiágnác liczebnosc 80000 tys osobnikow i jeszcze bylo miejsce na pierzgé i troche miodu ,pojemnosc ula reguluje sie dodajác korpusy przy stojaku lub ramki przy lezaku lepiej luxniej jak ciasno co zawsze doprowadzi ro stanu rojowego tak ze 10 ramek wielkopolskich na rodnie to takie minimom


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2008, 11:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.ph ... cicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2008, 14:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
d@niel_25 pisze:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=nauka_w_pasiece&artplik=2005_01_10_suchcicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Dlatego człowiek wymyślił korpusy 12-ramkowe :P jest ciut więcej miejsca. :) i powyżej tego "stytku"

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2008, 17:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Psepscolek pisze:
d@niel_25 pisze:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=nauka_w_pasiece&artplik=2005_01_10_suchcicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Dlatego człowiek wymyślił korpusy 12-ramkowe :P jest ciut więcej miejsca. :) i powyżej tego "stytku"

Pozdrawiam Psepscółek. :)


człowiek wszystko wymyśli i 15 ramkowe i jeszcze większe, czasem nawet coś zastosowania nie ma a wymyśli, można to dokładnie zauważyć u pszczelarzy co dopiero zaczynają, tam jest burza pomysłów i często wiele tych pomysłów wdrażają w życie, z różnym skutkiem oczywiście

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2008, 18:07 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
bzzy pisze:
Psepscolek pisze:
d@niel_25 pisze:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=nauka_w_pasiece&artplik=2005_01_10_suchcicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Dlatego człowiek wymyślił korpusy 12-ramkowe :P jest ciut więcej miejsca. :) i powyżej tego "stytku"

Pozdrawiam Psepscółek. :)


człowiek wszystko wymyśli i 15 ramkowe i jeszcze większe, czasem nawet coś zastosowania nie ma a wymyśli, można to dokładnie zauważyć u pszczelarzy co dopiero zaczynają, tam jest burza pomysłów i często wiele tych pomysłów wdrażają w życie, z różnym skutkiem oczywiście

Witam
Kolega ma racje, bo ja osobiscie lubuje sie w doswiadczenich z ulami i nie ma typu ula kturego nie posiadalbym kiedys w pasiece.
Ostatnio gospodarowalem na 12 ramkowych Dadantach i dwkorpusowych Lanksthrotach, ale doszedlem do wniasku ze wystarcza 10 ramkowy Dadant jako gniazdo i na gure ramki 1/3 w pulnadstawkach, matka czerwi od dechy do dechy i caly miud londuje na gure do pulnadstawki, jako 12 ramkowy dadant w kawadracie o wymiarach 51,5x51,5 okazal sie niepraktyczny, i te dwie ostatnieramki zawsze nie wykorzystane przez matke jedynie zalewane miodemi i pierzga.
Na 10 ramkowy o wymiarach zewnetrznych 51,5x42,5 paszja rurzne nadstawki, jak zander, lanksthrit, niemiecka normalna w zabudowie cieplej i w powiazaniu z moja nowa dennica jest to bardzo praktyczny system ula.
Pozdrawoam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2008, 20:05 - sob 
Krzysztof K pisze:
, ale doszedlem do wniasku ze wystarcza 10 ramkowy Dadant jako gniazdo i na gure ramki 1/3 w pulnadstawkach, matka czerwi od dechy do dechy i caly miud londuje na gure do pulnadstawki,


Tak Samo Wielkopolski 10 ramkowe gniazdo i pół nadstawki wystarczą
Miód ma być w miodni a nie rozwalony po całym ulu . owszem trzeba tylko paniętać o jednym nie być za chytrym bo chytry traci dwa razy nie wszystko się wtedy wybiera , no chyba że pożytek jest ciągły :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2008, 23:39 - sob 
d@niel_25 pisze:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=nauka_w_pasiece&artplik=2005_01_10_suchcicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Daniel Oblicz sam podałeś ten link przelicz ile potrzeba Ci komórek na to by rodzina doszła do siły 50- 60 tyś osobników ??
Przysłowie jest takie 50 tyś pszczół przyniesie 50 kg miodu rocznie jak jest dobry pożytek

Spróbujmy szybko policzyć, ile potrzeba komórek różnym matkom w czasie ich pełnego czerwienia, głównie pod koniec wiosennego rozwoju rodziny pszczelej. Następnie porównamy te potrzeby z możliwościami uli. Matki zależnie od rasy i selekcji mogą w okresie maksymalnego czerwienia znosić w ciągu doby następujące ilości jaj: kaukaska 1500, środkowoeuropejska (polska) 1800, krainka 1800÷2500, włoszka do 3000, złota amerykańska nawet 3500. Są również krzyżówki międzyrasowe, które najczęściej czerwią więcej niż ich składowe, czyli rodzice.Teoretycznie przyjmujemy, że jedna komórka plastra zajęta jest przez czerw pszczeli przez 21 dni. Jednak nie jest to regułą, szczególnie na wiosnę, gdy w ulach temperatury są najczęściej niższe od optymalnej 36,60C. Przy znacznej odchyłce temperatury w dół pszczoła może się wylęgnąć, licząc od czasu złożenia jaja, nawet po 27 dniach. Po wylęgnięciu się pszczoły matka nie złoży w wolnej komórce jaja natychmiast. Pszczoły muszą komórkę odpowiednio przygotować (czyszczenie, propolis), a matka musi ją znaleźć. Czyli zamiast 21 dni zasadne jest przyjąć czas zajmowania komórki przez czerw na 25 dni. Jeżeli przyjmiemy, że w naszych warunkach dobra matka może składać do 2200 jaj na dobę, to potrzebuje ona 2,75 dcm2 plastra, a na cykl 25 dniowy 68,75 dcm2. Do tego dodajmy, że w gnieździe, gdzie czerwi matka, szczególnie na wiosnę znajdują się jeszcze zapasy zimowe, nakrop, pierzga i nieco wolnych komórek. Możemy to oszacować na 30÷40% całkowitej powierzchni plastrów w gnieździe, bywa też więcej. Jeżeli przyjmiemy średnio 35%, dla czerwia pozostanie 65%. Wówczas dla wybranej przez nas matki potrzeba 105,77 dcm2 plastrów (68,75/65% x 100%).
Korpus Wielkopolski ma 77,5 dcm2,

skopiowane z netu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2008, 09:50 - ndz 

Rejestracja: 30 września 2008, 22:19 - wt
Posty: 199
Lokalizacja: Lubień-Małopolska
Tyle ,że w korrusowych ulach można przecież zwiekszac pojemność ula dodająć nadstawki, czyli nie można liczyć że dany korpus ma tyle i tyle miejsca jak ogólnie ul może mieć pojemność taką jaką my chcemy. Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2008, 18:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
A to jeśli mamy pół nadstawki to dajemy półtorej korpusu na gniazdo i reszta miodnia. :) Wtedy mamy myślę optymalną pojemność dla matki. :) Jeśli można w ten sposób to czemu nie?? :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2008, 18:45 - ndz 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
Psepscolek pisze:
A to jeśli mamy pół nadstawki to dajemy półtorej korpusu na gniazdo i reszta miodnia. :) Wtedy mamy myślę optymalną pojemność dla matki. :)


Wydaje mi się, że głos ten świadczy o twoim braku doświadczenia. Zapewniam cię, że 10 ramek wielkopolskich w rodni to bardzo dużo i z pewnością wystarczy do osiągnięcia b. silnej rodziny. Cała sztuka polega na tym, żeby rodnia była dla matki a miodnia dla miodu. A w maju i do połowy czerwca ( przynajmniej u mnie) nawet te 35% odliczone przez Bogdana na pokarm w gnieździe staram się żeby znalazło się w nadstawce. Po 20-tym czerwca to nawet8 ramek dla matki to za dużo.
Dając 1,5 korpusu na rodnię szykuj rojnicę - na pewno sie przyda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2008, 23:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
kancukiewicz pisze:
Psepscolek pisze:
A to jeśli mamy pół nadstawki to dajemy półtorej korpusu na gniazdo i reszta miodnia. :) Wtedy mamy myślę optymalną pojemność dla matki. :)


Wydaje mi się, że głos ten świadczy o twoim braku doświadczenia. Zapewniam cię, że 10 ramek wielkopolskich w rodni to bardzo dużo i z pewnością wystarczy do osiągnięcia b. silnej rodziny. Cała sztuka polega na tym, żeby rodnia była dla matki a miodnia dla miodu. A w maju i do połowy czerwca ( przynajmniej u mnie) nawet te 35% odliczone przez Bogdana na pokarm w gnieździe staram się żeby znalazło się w nadstawce. Po 20-tym czerwca to nawet8 ramek dla matki to za dużo.
Dając 1,5 korpusu na rodnię szykuj rojnicę - na pewno się przyda.


A tak nie mam doświadczenia w zakresie ula wlkp. :) Praktycznego doświadczenia. :) Ale czasem warto rzucić przypuszczenie coby wywołać ciekawą dyskusje. :wink: Nie na darmo wymyśliłem metodę literki "T". :wink: 11 ramek w jednym z warszawiaków jak rzuciłem to mi pszczoły sadziły na drzewa. A nadstawka nie powąchana nawet. :? Błąd w sztuce. Fakt.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2008, 23:33 - ndz 
kancukiewicz pisze:
Zapewniam cię, że 10 ramek wielkopolskich w rodni to bardzo dużo i z pewnością wystarczy do osiągnięcia b. silnej rodziny. Cała sztuka polega na tym, żeby rodnia była dla matki a miodnia dla miodu. A w maju i do połowy czerwca ( przynajmniej u mnie) nawet te 35% odliczone przez Bogdana na pokarm w gnieździe staram się żeby znalazło się w nadstawce. Po 20-tym czerwca to nawet8 ramek dla matki to za dużo.
Dając 1,5 korpusu na rodnię szykuj rojnicę - na pewno sie przyda.


Dokładnie o to mi chodzi cały czas
Nawet Włoszki i BF mam na 10 tkach

owszem ,można dodać pół korpus do rodni aby go matka zaczerwiła ale w lipcu przed spodziewanym pożytkiem ale z momentem jego rozpoczęcia zaraz trzeba go przenieść jako pierwszy nad kratę zyskujemy wtedy młoda pszczołę która zdąży się wygryź przed jego zalaniem
Tak samo można dodać pół korpus w sierpniu ale po zaczerwieniu musi być przeniesiony na dennice i pozostać już do wiosny zyskujemy wtedy siłę za zimowanej rodziny ( tak kolega robi przy ulu Ostrowskiej zimuje na pół korpusie i gniazdowym na 2x 7 ramek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 listopada 2008, 00:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Psepscolek
Ja już na rzepak ograniczam matkę na 8 ramkach wlk. a i to na każdy następny pożytek mam wystarczającą ilość psczół czyli w zupełności korpus wlk.wystarczy na gniazdo ,i tak jak pisze Kancukiewicz ,jeszcze w czerwcu można ograniczyć żeby nie biegać po drzewach za rójkami jeśli brak porzytkuw lipcu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 listopada 2008, 10:39 - pn 
Do tego trzeba jeszcze dodać że przy ograniczeniu i braku czynności wychowu pokolenia stają się pszczołami długo wiecznymi żyją znacznie dłużej jak normalnie i wcześniej idą w pole pracować niż inne pielęgnujące czerw i wykonujące prace ulowe według obowiązków ulowych tradycyjnych


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2008, 13:39 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Zimuję pszczoły w ulu wlkp na półnadstawce i kondygnacji gniazdowej.Wiosną przetrzymuję półnadstawkę jak najdłużej na dennicy po to, żeby matka miała dostatecznie dużo miejsca do czerwienia.Pszczoły chętnie magazynują w niej pyłek,przez co jest więcej wolnych komórek w kondygnacji gniazdowej dla matki.Póżniej przestawiam ją nad kratę odgrodową i jest zalewana miodem. Po wykręceniu miodu z tych ramek z pyłkiem,są one wykorzystane do lipcowego czerwienia matki i znajdują się w części gniazdowej pod kratą.W ten sposób matka w rodni ma zawsze dostateczną ilość miejsca.
Ograniczam matkę w czerwieniu z początkiem czerwca,spędzając ją do półnadstawki na dennicę.

Pozdrawiam - Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 grudnia 2008, 23:23 - czw 
BoCiAnK pisze:
d@niel_25 pisze:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=nauka_w_pasiece&artplik=2005_01_10_suchcicki.html

Z tego wynika że wielkopolski korpus 10 ramkowy to jest tak naprawdę na "styk" jak to sie mówi ;p;p


Daniel Oblicz sam podałeś ten link przelicz ile potrzeba Ci komórek na to by rodzina doszła do siły 50- 60 tyś osobników ??
Przysłowie jest takie 50 tyś pszczół przyniesie 50 kg miodu rocznie jak jest dobry pożytek

Spróbujmy szybko policzyć, ile potrzeba komórek różnym matkom w czasie ich pełnego czerwienia, głównie pod koniec wiosennego rozwoju rodziny pszczelej. Następnie porównamy te potrzeby z możliwościami uli. Matki zależnie od rasy i selekcji mogą w okresie maksymalnego czerwienia znosić w ciągu doby następujące ilości jaj: kaukaska 1500, środkowoeuropejska (polska) 1800, krainka 1800÷2500, włoszka do 3000, złota amerykańska nawet 3500. Są również krzyżówki międzyrasowe, które najczęściej czerwią więcej niż ich składowe, czyli rodzice.Teoretycznie przyjmujemy, że jedna komórka plastra zajęta jest przez czerw pszczeli przez 21 dni. Jednak nie jest to regułą, szczególnie na wiosnę, gdy w ulach temperatury są najczęściej niższe od optymalnej 36,60C. Przy znacznej odchyłce temperatury w dół pszczoła może się wylęgnąć, licząc od czasu złożenia jaja, nawet po 27 dniach. Po wylęgnięciu się pszczoły matka nie złoży w wolnej komórce jaja natychmiast. Pszczoły muszą komórkę odpowiednio przygotować (czyszczenie, propolis), a matka musi ją znaleźć. Czyli zamiast 21 dni zasadne jest przyjąć czas zajmowania komórki przez czerw na 25 dni. Jeżeli przyjmiemy, że w naszych warunkach dobra matka może składać do 2200 jaj na dobę, to potrzebuje ona 2,75 dcm2 plastra, a na cykl 25 dniowy 68,75 dcm2. Do tego dodajmy, że w gnieździe, gdzie czerwi matka, szczególnie na wiosnę znajdują się jeszcze zapasy zimowe, nakrop, pierzga i nieco wolnych komórek. Możemy to oszacować na 30÷40% całkowitej powierzchni plastrów w gnieździe, bywa też więcej. Jeżeli przyjmiemy średnio 35%, dla czerwia pozostanie 65%. Wówczas dla wybranej przez nas matki potrzeba 105,77 dcm2 plastrów (68,75/65% x 100%).
Korpus Wielkopolski ma 77,5 dcm2,

skopiowane z netu

Nie wiem jakie to, źródło ? ten net ? ale ponieważ KrzysztofK swoimi wypowiedziami mnie trochę zdrzaznił, wyszedł temat ostrowskiej. Nie chciałem wam burzyć tej konstrukcji wyliczeń ... ale to tym razem, z innej strony
http://www.n-vcelari.cz/clanek-kolik-po ... stavku.htm
Wg tego uczonego wynika, że ww dane z netu są mocno zaniżone (nieprawdziwe w rzeczywistości gospodarki pasiecznej). Ma on rację, bo Nie pasuje to z Dr OSTROWSKĄ, z Dr Liebigem. Praktyka zalecana i stosowana to cztery korpusy Zander, cztery korpusy DNM a to znacznie więcej !!!
PS
a dla każdej ramki czerwia po 2 tygodniach potrzeba (policzyć) mieć 3 ramki dla pomieszczenia wychodzących młodych pszczół! jak sie tego nie uwzględni to scis i rójka!!! (maj - do połowy czerwca szczególnie!!!)o tym trzeba pamiętać !!!

Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 grudnia 2008, 09:13 - pt 
dodaję
W PS zapomniałem podać, że dotyczy to ramki z czerwem krytym
Przy zasadach poszerzania
O ile muszę rozszerzyć. Wymagany szacunek jest taki
obsiadane ramki +(powierzchnia czerwiu zakrytego x3)=obsiadane przez pszczoły ramki po dwóch tygodniach
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 grudnia 2008, 23:59 - pt 
Pojemność ula to rzecz bardzo istotna
DR Wanda Ostrowska
"Poza czerwiem i rezerwą zapasów, ul musi pomieścić wszystkie pszczoły, miód towarowy oraz przynoszony przez zbieraczki nektar. Zbyt mała pojem­ność ula może łatwo stać się przyczyną rójki i obniżonej wydajności miodowej.
W celu zorientowania się w pożądanej pojemności ula latem przeanalizuje­my zapotrzebowanie rodziny na powierzchnię plastrów w początkowym okresie głównego pożytku letniego, czyli szczytowego rozwoju rodziny i pierwszych dni maksymalnych zbiorów. Ul, którego pojemność wytrzyma próbę tego szczytu, napewno nie będzie zbyt ciasny w żadnym okresie sezonu.
Dobowa nieśność matki (liczba składanych przez nią jaj) od wiosny wzrasta stopniowo od kilkudziesięciu czy kilkuset jaj aż do liczby maksymalnej, którą uprzednio przyjęto za 2200. Tak intensywne czerwienie trwa jednak zaledwie kil­kanaście dni. Średnia nieśność, która dla każdej matki i każdych konkretnych wa­runków będzie nieco inna, stanowi około 1500-1700 jaj na dobę. Liczba pszczół, które wygryzą się w ciągu 35 dni (przeciętna długość życia robotnicy latem), przy tym tempie czerwienia wyniesie 52 500 do 59 500. Na powierzchni 1 dm2 obu stron plastra mieści się latem najwyżej 220 pszczół. Na pomieszczenie więc ca­łej ich liczby potrzeba plastrów o ogólnej powierzchni 235-270 dm2."


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 grudnia 2008, 00:45 - sob 
klemens pisze:
Pojemność ula to rzecz bardzo istotna
pomieszczenie więc ca­łej ich liczby potrzeba plastrów o ogólnej powierzchni 235-270 dm2."


tak zgadza się ale jeżeli chodzi o samą rodnię
10 ramkowy korpus Ostrowskiej ma powierzchnię plastrów 67,8 dcm2,. Wielkopolski ma 81,6 dcm2 jeżeli posiadamy 12 ramkowy to prawie 100 dcm co wystarcza na osiągnięcie 80 tys pszczół
Dlatego też zasadniczo się te ule różnią jeżeli chodzi o pojemność rodni to Ostrowskiej muszą być dwa korpusy
co do dalszej pojemności to nawet przy maksymalnej sile może dojść do 300 dm2


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 08:27 - ndz 
Myślę, że jest consensus
W gospodarce wielokorpusowej Ul to rodnia i miodnia jako całość
Właściwe ustawienie pojemności ula poprzez odpowiednie w czasie poszerzanie ma na celu powiększanie rodni(dla czerwiu), redukcję nastroju rojowego, umożliwienie pszczołom zebrania i składania miodu i pyłku, umożliwienie budowy plastrów. Poprzez poszerzanie pojemności – przez dodawanie ramek odpowiednio do rozwoju rodziny pszczoły otrzymują niezbędne miejsce na egzystencję. Takie żelazne zasady
Kiedy się musi poszerzać:
w zależności od siły rodziny
w zależności od intensywności pożytku (inaczej rodzina wypełni rodnię miodem!)
w zależności od zastosowanej gospodarki (tak reguluję rozwój aby przygotować siłę rodziny na pożytek)
w zależności od wegetacji – uwarunkowań klimatycznych ( z reguły poszerzanie rodni jest z chwilą zakwitnięcia czereśni a miodnia z początkiem zakwitnięcia rzepaku.)

Źródło> http://www.lwg.bayern.de/bienen/info/ha ... kurl_8.pdf
Ciekawy jest wykres ilość obsiadanych ramek (siła rodziny) w miesiącach.

Ps. Dlatego, w tym zakresie nie akceptuję tego, co na ten temat przedstawiał Jerzy Makowicz!

Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 20:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Szczupak pisze:
Psepscolek
Ja już na rzepak ograniczam matkę na 8 ramkach wlk. a i to na każdy następny pożytek mam wystarczającą ilość psczół czyli w zupełności korpus wlk.wystarczy na gniazdo ,i tak jak pisze Kancukiewicz ,jeszcze w czerwcu można ograniczyć żeby nie biegać po drzewach za rójkami jeśli brak porzytkuw lipcu.


Wymien sobie matki to nie bedziesz biegl po drzewach
Pozdrawiam Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 21:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
BoCiAnK pisze:
klemens pisze:
Pojemność ula to rzecz bardzo istotna
pomieszczenie więc ca­łej ich liczby potrzeba plastrów o ogólnej powierzchni 235-270 dm2."


tak zgadza się ale jeżeli chodzi o samą rodnię
10 ramkowy korpus Ostrowskiej ma powierzchnię plastrów 67,8 dcm2,. Wielkopolski ma 81,6 dcm2 jeżeli posiadamy 12 ramkowy to prawie 100 dcm co wystarcza na osiągnięcie 80 tys pszczół
Dlatego też zasadniczo się te ule różnią jeżeli chodzi o pojemność rodni to Ostrowskiej muszą być dwa korpusy
co do dalszej pojemności to nawet przy maksymalnej sile może dojść do 300 dm2



A zeby bylo latwiej

Dadant gniazdo 10 ramek caly sezon + zimowla dla rodzin silnych i srednich wystarcza spoko.
Lankstroth dwa magazyny caly sezon czyli 2X 10 ramek dla rodzin silnych i srednich wystarcza spoko
Wilkopolski jagby w moich warunkach to terz dwa magazyny podobnie jak w Deutsz Normal
Ule zandera zawsze zimowla na dwuch i caly sezon basta.
Ule o ramce niskiej podobnej 1/2 Dadant 2x 10 ramek i basta
Co tu durzo filozofowac, cza miec silne rodziny i wymieniac matki, niezalerznie od porzytkuw w danym regionie, rodziny silne zawsze gotowe do wykorzystania jakiego kolwiek nawet najmniejszego porzytku, jak pusto w ulach to imiodu nie bedzie!!!!!......
A jak niema nic to wedrowac, albo karmic i utzrymywac rodziny zawsze w dobrej formie.
Mialem lata ze nie bylo kropli miodu i co trza bylo karmic prawie caly sezon, szczegulnie Bukwarty i Wloszki inaczej wiadomo.
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 21:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Krzysztof K,
Cytuj:
Wymien sobie matki to nie bedziesz biegl po drzewach

Właśnie w sezonie 2009 wymieniam prawie wszystkie przekonałeś mnie :shock: - i zgodnie z radami kolegów z forum :P (choć o tych rójkach bardziej słyszałem od innych :roll: jak u siebie widziałem ,była to - :idea: rada czysto chipotetyczna :arrow: :wink: )
Chociaż skłamał bym twierdząc że mi nigdy rójka nie wyszła a i owszem wyszła, ale to bardziej :( :oops: moje zaniedbanie- jak wina matki pszczelaj.
A swoja drogą :wink: co robisz gdy niema planowanego pożytku, a pszczół masz -aż ul pęka w szwach - matkę wymieniasz :shock:
bo miała warunki i wszystko zaczerwiła :? ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 22:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Szczupak pisze:
Krzysztof K,
Cytuj:
Wymien sobie matki to nie bedziesz biegl po drzewach

Właśnie w sezonie 2009 wymieniam prawie wszystkie przekonałeś mnie :shock: - i zgodnie z radami kolegów z forum :P (choć o tych rójkach bardziej słyszałem od innych :roll: jak u siebie widziałem ,była to - :idea: rada czysto chipotetyczna :arrow: :wink: )
Chociaż skłamał bym twierdząc że mi nigdy rójka nie wyszła a i owszem wyszła, ale to bardziej :( :oops: moje zaniedbanie- jak wina matki pszczelaj.
A swoja drogą :wink: co robisz gdy niema planowanego pożytku, a pszczół masz -aż ul pęka w szwach - matkę wymieniasz :shock:
bo miała warunki i wszystko zaczerwiła :? ?


Gonie za porzytkiem pakuje co sie da i w droge, gdzies tam zawsze cos sie znajdzie, a matke po sezonie wymieniam radykalnie, nawet jagby byla najlepsza, a wlasciwie rodzine produkcyjna lacze z odklademi ktury ma nowa tegoroczna matke.

Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 22:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Krzysztof K,
Cytuj:
Gonie za porzytkiem pakuje co sie da i w droge, gdzies tam zawsze cos sie znajdzie, a matke po sezonie wymieniam radykalnie, nawet jagby byla najlepsza, a wlasciwie rodzine produkcyjna lacze z odklademi ktury ma nowa tegoroczna matke.

Hmmm...... :roll: "wędrowiec"
ale to zupełnie inna broszka :? jak gospodarka stacjonarna TU nie zawsze JEST .
Fakt że jeszcze - nie słyszałem żeby wędrowiec miał za dużo pszczół (bo na okragło ma pożytek ) ale "stacjonarny" a i owszem i dlatego , albo ogranicza ,albo robi odkłady, albo karmi i odbudowóje wezę itp. -matki też wymienia, ale daje jej co najmniej dwa sezony a jak rekordzistka to i wiecej - troche sie to rużni 8)
Ale chciałbym kiedyś powedrować :roll: :P
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (oj.. zielony w tym temacie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 22:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Szczupak pisze:
Krzysztof K,
Cytuj:
Gonie za porzytkiem pakuje co sie da i w droge, gdzies tam zawsze cos sie znajdzie, a matke po sezonie wymieniam radykalnie, nawet jagby byla najlepsza, a wlasciwie rodzine produkcyjna lacze z odklademi ktury ma nowa tegoroczna matke.

Hmmm...... :roll: "wędrowiec"
ale to zupełnie inna broszka :? jak gospodarka stacjonarna TU nie zawsze JEST .
Fakt że jeszcze - nie słyszałem żeby wędrowiec miał za dużo pszczół (bo na okragło ma pożytek ) ale "stacjonarny" a i owszem i dlatego , albo ogranicza ,albo robi odkłady, albo karmi i odbudowóje wezę itp. -matki też wymienia, ale daje jej co najmniej dwa sezony a jak rekordzistka to i wiecej - troche sie to rużni 8)
Ale chciałbym kiedyś powedrować :roll: :P
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (oj.. zielony w tym temacie)


Naprawde sprubuj bo wedruwka dobra na wszystko!!!!!!!!!!..............

Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 23:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Krzysztof K
Cytuj:
Naprawde sprubuj bo wedruwka dobra na wszystko!!!!!!!!!!..............

Może jak pójdę na emeryturę i sił wystarczy :? (to jeszcze jakieś22 lata) ,albo jak będę bezrobotny :wink: - bo teraz to tylko :roll: pomażyć...... i nie wiem co nato MOJA KRÓLOWA :evil: ale chyba rozwód- bo przepadał bym na całe dnie :mrgreen: A tej za cały miód świata niechcę wymieniać :lol: :lol: :lol: Jeszcze troche poczekam :wink: zresztą w pełni stacjonarnej nie opanowałem :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 23:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Krzysztof K pisze:
Szczupak pisze:
Krzysztof K,
Cytuj:
Wymien sobie matki to nie bedziesz biegl po drzewach

Właśnie w sezonie 2009 wymieniam prawie wszystkie przekonałeś mnie :shock: - i zgodnie z radami kolegów z forum :P (choć o tych rójkach bardziej słyszałem od innych :roll: jak u siebie widziałem ,była to - :idea: rada czysto chipotetyczna :arrow: :wink: )
Chociaż skłamał bym twierdząc że mi nigdy rójka nie wyszła a i owszem wyszła, ale to bardziej :( :oops: moje zaniedbanie- jak wina matki pszczelaj.
A swoja drogą :wink: co robisz gdy niema planowanego pożytku, a pszczół masz -aż ul pęka w szwach - matkę wymieniasz :shock:
bo miała warunki i wszystko zaczerwiła :? ?


Gonie za porzytkiem pakuje co sie da i w droge, gdzies tam zawsze cos sie znajdzie, a matke po sezonie wymieniam radykalnie, nawet jagby byla najlepsza, a wlasciwie rodzine produkcyjna lacze z odklademi ktury ma nowa tegoroczna matke.

Pozdrawiam Krzysztof K


albo byłem pijany albo mi na oczy padły ale gdzieś Boguś pisał na ambrozji, że matki najlepsze są w drugim roku to chyba Krzysztof wiele tracisz 8)

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2009, 14:53 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Matkie pszczela w 1 sezonie nie sprawdzisz bo jak bys najprendzej wymieniuł to juz jest puł sezonu. Dopiero drugi sezon da nam w całosci jaka jesy matka. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2009, 19:23 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Wymiana matki wcale nie musi być równoznaczna z jej likwidacją.W mojej pasiece następuje we wrześniu,podczas łączenia z odkładem.Zawsze pszczołom pozostawiam wybór tej lepszej.Jak do tej pory chyba jeszcze się nie pomyliły.Wybrana przez pszczoły matka pozostaje w pasiece pełen sezon,aż do następnej wrześniowej wymiany.Okres ten całkowicie wystarcza na jej ocenę,ale zaznaczam,wybór zawsze pozostawiam swoim podopiecznym.U mnie w ten sposób wygląda co roczna wymiana matek .
Nie radzę nikomu tej metody wymiany stosować z matką sztucznie unasinnioną.Pszczoły zawsze wybiorą tą naturalnie zapłodnioną .
"Wędrówka jest dobra na wszystko" potwierdzam! Tylko trzeba mieć taki wózek na ule jak ma Krzysiu,zazdroszczę mu.

Pozdrawia -zazdrosny-Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2009, 19:48 - ndz 

Rejestracja: 19 września 2008, 20:44 - pt
Posty: 97
Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Ule na jakich gospodaruję: w zwykle
paraglider

Witam. W podręczniku p W .Ostrowskiej pisze , że pszczoły po podniesieniu przegrody wędrując do wylotka zabiją matkę w gnieżdzie dotychczasowym. Należałoby stąd wnosić ,że o tym, ktora matka zostaje decydujemy [niechcąco ] my -bo zostaje matka z rodziny"dołączonej". A moze się mylę - bo tego nie sprawdzałam?Pozdrawiam Lila

_________________
LWB


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2009, 19:44 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Lila.
Cześć.Ule mam ustawione parami. Robiąc odkłady,ustawiam je przy macierzakach.Łącze pszczoły około 15 września,czasem póżniej. Przed łaczeniem,stawiam odkład na daszku macierzaka.Po odlocie pszczoły lotnej,na drugi dzień, bez gazety i wyrównania zapachu,po uprzednim odymieniu w celu opicia się pszczół, miodem,łączę obie rodziny .Młode pszczoły nielotne nie będą schodzić na dół,pozostają przy swojej matce i są równocześnie o tej porze roku chętnie przyjmowane z pełnymi wolami.Co się dalej dzieje,tego już nie wiem.

Pozdrawiam - Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2009, 16:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
wracając do tematu który od jakiegoś czasu przerabiam... :wink:
czy dadantem da się wykorzystać małe pożytki ?, w jednym z postów padła odpowiedz ze nie, lub jest ciężko. Chce Wam przedstawić to co wyliczyłem a na końcu wysłuchać Waszej opinii:
uważa się za małe pożytki najlepszy jest ul wielkoposki (1 ramka=6229 komórek) co daje w 10 ramkach 62290 komórek.
dadan w jednej ramce ma 8870 kom co daje w całym korpusie 8870
w wyliczeniach pomijamy komórki zajmowane przez pierzgę, miód a przyjmujemy ze korpus wielkoplski jest idealny.

aby osiągnąć w dadanie taka liczbę komórek trzeba mieć: 66290/8870=7 rama dadana. Czyli ograniczenie matki na pożytku na 10 ramkach 1/2 daje: 39690 komórek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2009, 20:00 - śr 
Dobry, bardzo podziwiam wasze komentarze i cesi mnie ze w Polsce takrze probujom winalesg lepsze sposoby a by sobie ulatwic robote i pszczolom zycie.
Mapisze w krutce, jak najbardziej krutko co to jest ze RV i EV dajom taki sukces.
Jeden muwy rze ul nie robi miud,nie prawda, kto ma rurzne systeme na swojej pasieki to wie ze ul tez robi swoje, i to tez jusz dawno w alpach udowodnione. W RV i EV jest bardzo duzo plusuw kture wynalasca sobie wzel, dodal do tego jeszcze pare swojich pomisluw, troche inni sposub obslugi i to na szcenscie dalo dobre wyniki. jak by tak nie bylo, to by on nie patentowal i inni pszczelarze bi tych ul nie chwalili.
Wasz ul powienien miec mozliwosc krzyrzowania-lepszy mikroklimat, dwa lota-lepszy ruch,nie wiencej nisz 10 ramek ani mniej-popszecznik klomba 6 ramek plus 2 i 2 po bokach, Wysokosc ramek nie wiencej nis 20cm- ze by klomb mozna bylo pszerwac kratkom na pierwszim korpusie 10 dni pszed wielkom paszom na wiosne (musice sobie wyobrazic klomb jako kule zemskom pszecientom kratkom na wysokosci Swecji, Kanady, Siberji - Ten czubek zostaje w drugim korpusie, a pszczulki go uwarzajom jako klomb i TU BENDOM NA OSTATKU LOGOWAC MIUD, a zaczynac bendom calkem Z GURY i to ich zachenca do SILNEJ ROBOTY ktura daje BARDZO DUZO MIODU. Matka jest zablokowana na 40.000 celi, niema duzo pracy i nie niszczy sie). Kratka morze tu spokojnie zostac do sierpnia. Pszczoly bendom lekko kontrolowac matki i jej nawet pozwalac sie roszerzac na 10 ramek jak niema duzo paszy. Jak tylko nowa pasza pszichodzi one jom z nowu blokujom na 6-7 ramek i z nowu MIUD z guri i do pewna, a jezely jest 4 korpus wcesniej peuni to zabrac, cedzic i szipko s powrotem do napeuniania i tak bendzesz mial duzo wiencej miodu nis Wszisci inni na okolo. Tutaj niema pszewieszania ramek, zmeniania matky i innich klopotuw jak w innich ulach, tu pszczoly same wszystko robiom, i na zyme sie same pszygotowujom. Tym sposobem moze i male dziecko i poczontkujoncy pszczelarz miec wienksze sukcesu nis stary pszczelarz na innim ulu.
Idziemy dalej: twoje ramky nie mogom miec listewki noszonce grubsze nis 1cm, dolniom nie wiencej nis 6mm,odstemp miendzy nimy nie wiencej nis 1cm(RAZEM 26mm) bo w tedy pszczoly uwarzajom ZALY UL JAKO 1 RAM, i tu niema smiertelnego pszejsca miendzy korpusami kture ych bardzo czensto zimom zabija bo nie mogom dojsc do miodu.Sama blokada na pierwszym korpusie zmiensza kwantitet a powianksza kwalitet rodziny. Pszczoly w czasie paszy nie muszom sie bez poczeby opiekowac duzom rodzinom i mogom sie zeimowac zbieraniem miodu. Tak samo pszez kszyrzowanie ramek majom lepszi klimat w domu i zymom cieplej i psez to jest DURZO WIENCEJ PSZCZOL WOLNYCH do zbierania miodu i tu im jest poczebne druge leto terz. Tym sposobem tworzom sie pszczoli jak bi zimowe bo zijom i do 80 DNI w ciongu lata. Sprobujcie i zobaczycie co to jest za MERCEDES ktury sie majlepiej sprawdza na slabych paszach gdzie dajom 100% wiencej miodu nis inne uli, a na sylnich paszach i do 60% wiencej. Duzo pszczelarzy jus sprobowalo i twierdzom ze to prawda.
ostatnie zbieranie miodu dla was slonecznyky hyba i w tedy 3 i 4 korpus zebrac miud i dac s powrotem na dennice jako 1 i 2 korpus a 1 korpus staje sie 3 a 2 korpus jest teras calkiem u gury jako 4 z miodem.tu teras jusz NIEMA KRATKY, pscolky dostajom jeszcze syrop z lekiem (my bysmie mogli robic wyszom komurke do karmienia na 5 litruw. Pszulki pszecziszczajom 2 korpusy dolne i matka idze do 2 i 3 korpusa na zime. wszistke korpusy mogom bic cali czas w ulu tak ze lager na zime nie poczebny. Pszez kszyrzowane ramki pszczoly zimom lekko uczymujom klimat i tak mogom bic i na Siberiji pszez calom zime.
Ja sie postaram w tom zime jeszcze pszetlumaczyc calom DOKLADNOM instrukcje jak morzna z jednego ula RV w ciongu jednego sezonu zrobic 10 rodzin i znych jesze miud w tim samim sesonie zbierac.

To powirzej nie wymislalem tilko tlumaczylem winalasce powiedzenia.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2009, 20:07 - śr 
Postawie pere zdienc i filmykuw. pozdrowienia.
http://www.youtube.com/watch?v=En_7oAye ... r_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=4bpxUKtX ... er_embedde
http://www.youtube.com/watch?v=xYsVlX7I ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=v_ePvbmA ... re=related

http://www.shrani.si/f/2i/Te/4LECET0g/r ... mg6894.jpg
http://www.shrani.si/f/1t/G2/4U3d92Sf/r ... mg6892.jpg
http://www.shrani.si/f/o/OM/2QUrQDZC/re ... mg6886.jpg
http://www.shrani.si/f/12/XR/1VW61uvE/r ... mg6876.jpg
http://www.shrani.si/f/1b/dQ/3Do54Bdn/r ... mg6875.jpg
http://www.shrani.si/f/2f/aT/3vKIAmxf/r ... mg6872.jpg
http://www.shrani.si/f/1w/X0/1fRs6KOA/1 ... mg6868.jpg
http://www.shrani.si/f/2O/L3/2W4yLFXc/1 ... mg6867.jpg
http://www.shrani.si/f/1e/Hx/2VPa2QIy/2 ... n-rv-i.jpg
http://picasaweb.google.si/Navratan.Pur ... pmNjMjmCg#


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2009, 20:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Jak to jest że w tym ostatnim albumie wszystkie ramki i plastry są takie jaśniuteńkie. czy to była jakaś rójka albo zsypaniec osadzony na węze?? I na tych zdjęciaciach i filmach da się zauważyć że plastry nie są odbudowane do końca do dolnej beleczki. czy to nie przeszkadza pszczołom np w zimie w przejściu między korpusami?? Panie Tadeuszu a jak jest u Pana w ulu małopolskim?? wszystkie plastry są dociągnięte do dolniej beleczki. ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 listopada 2009, 10:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
d@niel_25 pisze:
Jak to jest że w tym ostatnim albumie wszystkie ramki i plastry są takie jaśniuteńkie. czy to była jakaś rójka albo zsypaniec osadzony na węze?? I na tych zdjęciaciach i filmach da się zauważyć że plastry nie są odbudowane do końca do dolnej beleczki. czy to nie przeszkadza pszczołom np w zimie w przejściu między korpusami?? Panie Tadeuszu a jak jest u Pana w ulu małopolskim?? wszystkie plastry są dociągnięte do dolniej beleczki. ??



Mam podobne wrażenie-to rodzina nowa ,żyjąca w ulu jeden sezon.Widać to po ulu i ramkach że to wszystko nowe.Białe ramki,biały ul w środku.Z zewnątrz pomalowany zielonym drewnochronem.Ramki zabudowane świeżą woszczyzną-białe.

U mnie to ramki zabudowywane są do dolnej beleczki.Trafiają się czasem niedorobione do dolnej beleczki ale nie na całej szerokości ramki.Przy obfitym pożytku to nawet 1cm.przerwa miedzy korpusowa jest zabudowana i zasklepiona -Tak że z 2 ramek pszczoły robią 1 ramkę.
Tak samo robią pszczoły w czasie karmienia na zimę.Również łączą korpusy ,ramki-ale mniej niż przy obfitym zbiorze.
Zabudowa ta jest usuwana w czasie przeglądu ,czy wirowania i jest dodatkowym źródłem białego wosku.
Ramki wielkopolskie już nie są tak zabudowywane do spodu jak małopolskie.
Węzę wtapiam tak zawsze aby dotykała dolnej beleczki ramki,a nie górnej.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 listopada 2009, 21:34 - czw 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
paraglider pisze:
Lila.
Cześć.Ule mam ustawione parami. Robiąc odkłady,ustawiam je przy macierzakach.Łącze pszczoły około 15 września,czasem póżniej. Przed łaczeniem,stawiam odkład na daszku macierzaka.Po odlocie pszczoły lotnej,na drugi dzień, bez gazety i wyrównania zapachu,po uprzednim odymieniu w celu opicia się pszczół, miodem,łączę obie rodziny .Młode pszczoły nielotne nie będą schodzić na dół,pozostają przy swojej matce i są równocześnie o tej porze roku chętnie przyjmowane z pełnymi wolami.Co się dalej dzieje,tego już nie wiem.

Pozdrawiam - Janusz.


Przeglądam forum i nie mogę nigdzie znaleźć opisu Twojej gospodarki w jednym miejscu...
Mógłbyś coś więcej napisać o swoim postępowaniu z odkładami i rodzinami produkcyjnymi w okresie późno letnim i jesiennym ?
Pamiętam ze gdzieś pisałeś - a może pomyliłem Cię z kimś innym - że na dennicy stawiasz korpus z pokarmem i pszczoły przenoszą cukier w miejsce wygryzającego się czerwiu.
Koniecznie muszę uprościć jesienne prace związane z łączeniem rodzin i układaniem gniazd i szukam jakiegoś pomysłu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 listopada 2009, 11:52 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
W telegraficznym skrócie:Odkłady - przy miodobraniu z rzepaku z pszczół omiatanych z miodni , bez czerwiu , z równoczesnym zwalczaniem warrozy /jak w gospodarce rotacyjnej/.
Dokarmianie odkładów syropem cukrowym w celu przyśpieszenia ich rozwoju i przygotowania zapasów kondygnacji pokarmowych do zimowli. Odbieranie zasklepionego czerwiu i zasilanie rodzin produkcyjnych / czasami - naloty /.
Rodziny produkcyjne;Tydzień przed zakwitnięciem akacji , zamknięcie matki w klateczce i umieszczenie klateczki w środku gniazda. Po miodobraniu z lipy /około 15 lipca /wypuszczenie matki z klateczki na kondygnację gniazdową - podkarmianie stymulacyjne w celu jej rozczerwienia.
Łączenie z odkładami , jak wyżej. Przy braku wprawy, radzę przez gazetę. Przed połączeniem,pólnadstawka z pokarmem ustawiona na dennicy.Po połączeniu - uzupełnienie pokarmu w postaci syropu cukrowego. Pszczoły od 2 matek zimuję w 2 kondygnacjach gniazdowych /przeważnie 8 + 8 ramek - czasami na pełnych/, gniazd nie układam , pozostawiam to pszczołom. Po wiosennym oblocie ścieśniam pszczoły do 1 kondygnacji.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2010, 20:57 - pt 

Rejestracja: 27 grudnia 2008, 19:50 - sob
Posty: 79
Lokalizacja: pszczew
Witam, mam pytanie - czy jako miodnia w ulu wlkp. wystarczy korpus + półkorpus? Pożytek rzepak oraz akacja, matki kortówki?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2010, 21:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
to zależy od siły rodzin i wielkości pożytku

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji