FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ule wielkopolskie korpusowe (3 pełne korpusy jeden na rodnie drugi na miód a trzeci w czasie karmienia na podkarmiaczkę wiaderkową) od Pana Junga. W ofercie są dennice z szufladą na osyp i pułapka na warroze. ( ocieplone styropianem płyta pilśniowa wewnątrz i na zewnątrz )
Czy ule wielkopolskie drewniane od Pana Łysonia ( nie widzę w ofercie dennicy z pułapką na warroze do drewniaków. ( ocieplane chyba słomą drewno wewnątrz i na zewnątrz)

Jeżeli Możecie poleci jakiegoś wykonawce solidnych uli to poproszę.

Pozdrawiam

Witam wielu pszczelarzy chwali sobie ule od Sulkowskiego,zagladnij sobie na jego strone.Pozdrawiam

Ule od Tumidajewicza sa spoko ;D Pozdrawiam

http://www.uletumidajewicz.pl/o_firmie.html
http://dobreule.pl/page8.php

Robią ule niedaleko siebie zawsze można na miejscu porównać

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.

Dzięki za info. Dowiedziałem się ostatnio od gościa że rezygnuje ze styropianowych bo mu słabo zimują pszczoły i niszczą wewnątrz styropian ??? I właśnie nie wiem co zakupić jest fajna promocja u Łysonia 5+1 gratis styropianowe - ale czy one są czymś pokryte od wewnątrz żeby pszczółki go nie niszczyły?

1. Wielkopolski czy dadant ?
2. Drewno czy styropian ?

Dziadek trzyma pszczoły w warszawskich leżakach i w innych ulach nigdy nie pracował więc pomóżcie podjąć decyzje.

Ja też pracuję na zwykłych warszawiakach tyle że lekko zmodyfikowanych (link do tematu w moim podpisie/stopce) ale jeśli już miałbym wybierać na twoim miejscu to:

1. Wielkopolski
2. Drewno

Może od naszego kolegi - cena kusi ule drewniane- klik

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=2459
Powiedz ,kto się będzie zajmował tymi pszczołami. Ty ,czy dziadek.?
Każda propozycja wyboru ula ,czy też materiału ma zwolenników i przeciwników. Na forum ,jak poczytasz to dowiesz się dużo więcej niż na podstawie jednej lub kilku odpowiedzi. Jeżeli dla dziadka ule to niech dalej trzyma w wz ,bo do innych się nie przyzwyczai. No ,może kwestia ,ile lat ma dziadek.Jak rozwojowy ,to może i zechce pracować w innym ulu. Popatrz ,jakie ule są na twoim terenie ,porozmawiaj z pszczelarzami ,na forum z ludźmi z Twojej okolicy ,którzy z pewnością Tobie coś pomogą.J a też pytałem ,myślałem i wybrałem dadanta. Narazie mam tylko 3 ule bez pszczółek ,czekam na odkłady. Teść ma wz ,które maja sporo lat ,rozwalają się ,ale miodek jakiś tam ma. Jemu starczy ,a moje próby jakiejkolwiek zmiany , niestety nie powiodły się. Więc moja odpowiedź jest taka .Dla dziadka wz ,a Ty podejmij decyzje sam. Jeżeli nie masz praktyki zrób sobie ,lub kup dwa-3 ule innego typu,pomagaj dziadkowi ,ale rozwijaj się sam. Bo zapewniam Ciebie ,niech to będzie najlepszy dziadek to i tak będziesz zawsze pod jego presją. Niby sam ,ale pod czyimś nadzorem .
Właśnie popytaj Cordovana ,zobacz jakie ma wz i popytaj o gospodarkę w tych ulach. ja też będę przerabiał kilka wz i na początek będą dwa rodzaje uli.Później decyzja co lepsze.

w tej kwesti to decyzję będziesz musiał podjąć sam.

nigdy jeszcze nie miałem uli styropianowych, więc nie będę się wypowiadał na ich temat.
jednak od kilku lat mam kilka uli 1/2 wiekopolskich. mój wybór to była dennica wielofunkcyjna, półkorpusy z płyty pilśniwej (Ratajczaka) reszta własne. miały mi służyć tylko w lecie, ale nie miałem sumienia ich kasować, okazało się że pszczoły lepiej zimują w nich niż w warszawskich (zerowy osyp) mniej pracy w gnieździe w sezonie, łatwiej poławiać pyłek, propolis. to najważniejsze, ale dla mnie barierą jest cena nowych uli.

Ule od Waszego kolegi na fotkach widać że to solidna robota ule drewniane- klik. - ocieplane styropianem czy słomą.
Co do hodowli pszczół to chcemy razem z tatą zacząć na własną rękę, dostaliśmy wprawdzie dwie rodzin ale z całym szacunkiem dla dziadka on jest pszczelarzem który nie idzie z postępem. Raz że ma już 75 wiosen a jak usłyszał ode mnie że jest coś takiego jak ramka pracy i o dennicy z szufladą na warroze to zrobił oczy jak 5zł chociaż ramki pracy teraz już stosuje.

Tata zakupił sobie dwa ule wielkopolskie korpusowe od Pana Junga, jeszcze niezamieszkałe.
Ja chciałbym jednak lite drewno bo jakoś tak ta płyta pilśniowa mnie nie przekonuje.
Więc jeżeli postawiliśmy na wielkopolski to teraz 10 czy 12 ramkowy.
Konfiguracja 1 cały korpus rodnia + 1 cały miodnia + 1 cały zakładany podczas karmienia a w nim podkarmiaczka powałkowa wiadereczko.

Jaką masz bazę pożytkową?

W mojej okolicy przeważają lasy iglaste na działce mam dużo akacji łąki niedaleko więc myślę że pszczółki dadzą radę.

Czyli pożytek mieszany i jeśli zazębiający się to ja bym wybrał opcję : dennica, korpus pełny gniazdowy, trzy półnadstawki, powałka i daszek.

A jak by dać na miodnie pełny to będzie ok mógłbym ramka z czerwiem przekładać o korpus a na puste miejsce ramkę z węzą

Na gniazdo pełny korpus chyba chciałeś napisać? Dwie półnadstawki na sobie dają ci tyle samo co pełny korpus a jak nie ma potrzeby dawania pełnego (np. na wierzbę) dajesz sobie tylko jedną półnadstawkę i miodku odmianowego popróbujesz .

Na gniazdo pełny korpus a dlaczego na miodnie pół korpus nie wygodniej cały - te same ramka w gnieździe jak i w miodni ???

to co chcesz pracować na trzech pełnych korpusach, po co? nie lepiej wziąć odmianowe miody z ramek półnadstawkowych niż mieszankę z ramki w pełnym korpusie ?

Chodziło mi na dwóch. Czyli układ z pół korpusami na miodnie jest korzystniejszy niż miodnia z pełnego korpusu? Na pewno mniejsza waga do dźwigania jest jeszcze coś..?

Jest jeszcze wnerwiająca wymiana ramek gniazdowych którą musisz wykonać.

Kolego jak operujesz na dwóch pełnych korpusach to skoro miodnia to górny korpus to muszą ci zalać całe ramki nim zabierzesz miodek tak? jeśli na półkorpusach zalewają w pół krótszym czasie, a jak chcesz przekładać ramki z gniazda do miodni to czy będzie to pełen korpus czy dwa półkorpusy nie ma znaczenia.

No właśnie dla mnie ma to znaczenie ale powoli przestaje to być moim zmartwieniem

Mała ramka jest piękna a jak cieszy gdy jest pełna miodu. Duża ramka też cieszy jak się zapełnia miodem, czeka się tylko jak nakrop przestanie kapać, dalej się czeka, przychodzi deszcz lub ochłodzenie i dalej się czeka aż się napełni miodem. Przy dużej ramce w nadstawce, w razie kryzysu, pszczoły nie poszyty miód spożytkują na własne potrzeby, przeniosą do gniazda a dla pszczelarza zostaje czekanie. Przy małej ramce pszczoły szybciej miód poszyją, nie doniosą nakropu, można taki miód odebrać. A jak się nie odbierze to poszyte zapasy znad gniazda pszczoły mniej chętnie przenoszą do gniazda, chyba że głód zajrzy im w oczy.I to jest jeden z wielu dowodów na to że małe jest piękne. Dlatego coraz bardziej podoba mnie się system BoCiAnKa. Korpus wielkopolski plus nadstawki.

Jerzy K.

Można dać same nadstawki, a nawet je troszkę podwyższyć Jeden wymiar ramki w ulu to jest to.

Podziękował Panowie czyli reasumując jak zamówię ule wielkopolskie w składzie

1. dennica higieniczna
2. korpus gniazdowy (pełny)
3. trzy pół korpusy
4. powałka z pajączkami
5. daszek z wentylacją

to będzie dobry zestaw na początek ścieżki pszczelarskiej

Myślałem na d samymi ramkami nadstawkowymi, nie przeraża mnie duża ich ilość gdyż będę miał tylko kilka rodzin. Powstaje problem co robić z korpusami wielkopolskimi. wydaję mnie się że w moim przypadku najlepiej będzie dorobić półkorpusy na ramkę niska 13cm. Pozostałe korpusy będzie można wykorzystać do wszelkich manewrów z odkładami. Wydaje mnie się że to będzie dobre rozwiązanie w moim przypadku. Z dwadzieścia lat temu w "Terminarzu pszczelarskim" był opisany taki ul, nazwany chyba ulem Łutowicza, jeśli czegoś nie pokręciłem. Pamięć ludzka jest coraz bardziej zawodna, jak to fajnie brzmi można zwalić winę na pamięć ludzką a nie swoją.

Jerzy K.

Jeśli chcesz gospodarować na wielkopolskim to przy twojej bazie pożytkowej zaznaczam tak, będzie to duper zestaw na początek i sam docenisz pracę na niskiej ramce półnadstawkowej zarówno w sezonie jak i w zimowoli do której jednak będziesz musiał pszczółki odpowiednio przygotować.

Bardzo dobre rozwiązanie ten trzeci u mnie słuzy nie tylko w czasie podkarmiania ale takze na miód . Na 2 korpusach pszczół nie utrzymiesz w wielkopolskim przy dobrych matkach chyba ,ze robisz odkłady to mozesz jakos nad tym zapanowac.

Potwierdzam. Przy dobrym, ciepłym roku jak teraz, nawet byle jakie matki rozsadzają te ule. Jeśli już wielkopolski to 12 ramek.

bartnik w temacie wyboru ula WSZYSTKO już zostało napisane na tym forum. Czytaj i decyduj sam.

Właśnie o taki konkret mi chodziło. Człowiek troch spokojniejszy
Czy dadant w tej konfiguracji też byłby dobrym wyborem ( a może lepszym)na mojej bazie pożytkowej.

Jeśli dadant to tylko korpusy 1/2. Rama pełna (bo przecież nie ramka) jest bardzo niewygodna dla pszczelarza. Osobiście skłaniam się ku silnym liniom, a takie najlepiej mi się trzymają w 12 ramkowym wlkp na dwóch korpusach plus jednościenna nadstawka dadant (w podbramkowych sytuacjach dwie, ale do jednej wchodzi jakieś jedynaście poszerzonych ramek więc dwie to dla jakichś super silnych buckfastów, albo jak się nie ma czsu miodu odebrać) jako miodnia. Ze skrajnych (czasem nie tylko)ramek górnego korpusu też coś skapnie. Trzeba czasem mieć trochę siły, jak to przy dadantach. U mnie ta kombinacja wyniknęła przy przechodzeniu z "okazyjnych" dadantów na wlkp. ale się sprawdza. Jedyna wada to więcej kombinowania przy zimowli - trzeba dobrze ocenić siłę żeby nie przesadzić w żadną stronę z pokarmem i przestrzenią. No i raczej nie ma manewru "na zimno" czy "na ciepło", ale dennicę z dwoma opcjami wylotka można sobie wykombinować...

Jak znam okolice Olkusza to te łąki często oznaczają nawłoć, las iglasty to zapewne borówka i spadź sosnowa, akacja... A może tam co zasieją? Szału nie ma, w lipcu może być dziura, ale w dobrych latach silne linie powinny się sprawdzić, o ile nie ma tam więcej uli niż ludzi...

Zakupiłem jeden styropian od Łysonia na próbę - zobaczymy. Wczoraj z tatą zasiedliliśmy małopolski od Junga odkładem z matką rasa kraińska linia nieska. Więc po-gospodarujemy na tym co mamy i dopiero czas pokaże

pozdrawiam