FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 01:01 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 31 grudnia 2012, 22:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, Przemku, bezu urazy, z całym szacunkiem. Przejdą. Pszczoła przygotowuje matce komórkę. Czyści ją, dezynfekuje. Kitem, nakropem, Nie ważne czym, zlizuje to. Nie ma sensu kombinować. Będą. Mogę ci tu jeszcze wliczyć wygryzanie się czerwiu w zależności od panującej temp w ulu. Usuną komórkę z czerwiem i dalej będzie. Dolicz jak jeszcze chcesz dyfuzję związków przez oprzęd, kit, otoczki, wosk - będzie. Masz trzymiesięczną karencję na lek, większość i tak dłuższy okres czasu ma bez leczenia - czyt wiosną nie podlecza. Nie ma co kombinować. Czy tak, czy tak i tak będzie i dobrze i źle jednocześnie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:02 - pn 
marcing pisze:
Wszystko dobrze jak się nie powiększa pasieki jak ilość uli stale rośnie i na dziś brak 300 odbudowanych ramek do kompletu to można zapomnieć o 50 % wymianie ramek w gnieździe. Jak ktoś powiększa to wie o co chodzi
Marcin ile ramek jest ci w stanie odbudować rodzina pszczela począwszy od 20 kwietnia do końca lipca nawet? Nie liczę tych ramek co odbudują odkłady a rójka jak złapiesz? :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
przemku 1kg bez żadnego wspomagania mnie tyle odbudowaly zasade mam taka ze buduja ile moga tyle im daje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:09 - pn 
adriannos, nie neguję tego co napisałeś i rozumiem to tylko ja piszę by każdy sobie to potestował sam a nie powoływał się na stare książki i profesorskie stwierdzenia. Mam jednak (nawet jeśli z błędną oceną) świadomość że w miodni mam susz nieczerwiony i corocznie 50% lub więcej gniazda wymienione a stare (czyt. dwusezonowe plastry) wytapiam, wosk zamieniam na węzę, miód jest dobry, niezafałszowany i niezapaskudzony niczym i ot tyle ode mnie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:11 - pn 
marcinbzyk pisze:
przemku 1kg bez żadnego wspomagania mnie tyle odbudowaly zasade mam taka ze buduja ile moga tyle im daje
czyli 19 plastrów wlkp na rodzinę, odkład odbuduje z 8-10 plastrów a rójka jak złapiesz albo wywołasz zamierzoną nawet i 30. Idzie sobie susz przygotować. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Cordovan pisze:
marcinbzyk pisze:
przemku 1kg bez żadnego wspomagania mnie tyle odbudowały zasadę mam taka ze budują ile mogą tyle im daje
czyli 19 plastrów na rodzinę, odkład odbuduje z 8-10 plastrów a rójka jak złapiesz nawet i 30. Idzie sobie susz przygotować. :wink:


A tu muszę się zapytać skąd ta rozbieżność ? Fakt zauważyłem to u mnie że rójka bardzo dobrze odbudowała plastry.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
robert zasada jest taka ze pakiety i rojki lepiej buduja weze gdyz musza zbudowac dom i od tego zalezy przyszlosc koloni i potrafia sie skupic nad budowa wezy. to tak na chlopski rozum


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
robert zasada jest taka ze pakiety i rojki lepiej buduja weze gdyz musza zbudowac dom i od tego zalezy przyszlosc koloni i potrafia sie skupic nad budowa wezy. to tak na chlopski rozum


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:22 - pn 
Cordovan pisze:
adriannos, nie neguję tego co napisałeś i rozumiem to tylko ja piszę by każdy sobie to potestował sam a nie powoływał się na stare książki i profesorskie stwierdzenia.

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, Gdybyś oddał ten miód, oraz swoje pszczoły... inaczej gdyby każdy z nas oddał do badania pszczoły i miód i wosk do profesjonalnego laboratorium analitycznego, to każdemu z nas by coś wyszło. Tu nie ma JA NIE MAM. Mamy wszyscy coś. A co mamy czas pokaże. Jak do tond takowe laboratoria przy właściwym wykorzystaniu przez świadomych tego co czynią i jak czynią pszczelarzy, związków szkodliwych dla zdrowia ludzkiego nie wykazują w raportach. I to jest sedno. Wiedzieć jak, w każdym możliwym wypadku. Ale z głową, a nie na podstawie jakiś domysłów, domniemań.

A tak na zakończenie z mojej strony. Jest sobie piękny krajobraz wiejski. Gospodarstwa ekologiczne. Bioróżnorodność. Pasące się bydło na trawce na łące. Świnki karmione na ziemniaczkach i pokrzywce. Pięknie ślicznie i zdrowo. Czyste powietrze. A w oddali pszczółki zbierają rosę z krowich placków, a inne latają sobie na gnojowniki i kompostowniki. A pszczelarz turystom miodzik w słoiku sprzedaje za 50zł, bo ekologiczny i zdrowy. Daje do myślenia. No nie?

Ja wiem co piszę. A to było na podsumowanie, specjalnie dla myślicieli.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:24 - pn 
robert-a pisze:
A tu muszę się zapytać skąd ta rozbieżność ? Fakt zauważyłem to u mnie że rójka bardzo dobrze odbudowała plastry.
Rójka to młode biologicznie pszczoły dlatego. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:32 - pn 
kolopik, co w tym zabawnego? to że naczytałeś się książek i mimo to sam nie umiesz tego opisać albo normalnie dyskutować bo robisz jak większość i dajesz susz z gniazda do miodni? Każdy robi jak chce nie każdy potrafi to napisać i poddać się krytyce.
adriannos pisze:
Cordovan, Gdybyś oddał ten miód, oraz swoje pszczoły... inaczej gdyby każdy z nas oddał do badania pszczoły i miód i wosk do profesjonalnego laboratorium analitycznego, to każdemu z nas by coś wyszło.
wielce prawdopodobne, nie twierdzę że nie.
adriannos pisze:
A tak na zakończenie z mojej strony. Jest sobie piękny krajobraz wiejski. Gospodarstwa ekologiczne. Bioróżnorodność. Pasące się bydło na trawce na łące. Świnki karmione na ziemniaczkach i pokrzywce. Pięknie ślicznie i zdrowo. Czyste powietrze. A w oddali pszczółki zbierają rosę z krowich placków, a inne latają sobie na gnojowniki i kompostowniki. A pszczelarz turystom miodzik w słoiku sprzedaje za 50zł, bo ekologiczny i zdrowy. Daje do myślenia. No nie?
Daje, daje i należy zadać pytanie gdzie jest pszczelarz i poidło że pszczoły muszą latać na kompostownik czy gnojownik? Nie sądzę by latały po gnojówkę mając na pasiece czystą wodę z poidła, u mnie mają i na gnojowniku ich nie uświadczysz choć może i w tej gnojówce znajdują sobie coś co jest im konieczne jeśli oczywiście potrzebują jakiegoś składnika z gnojówki jakiego nie ma w wodzie lub gdzie indziej dla nich dostępnego, zbyt mało wiemy o pszczołach. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
przemku rojka to nie tylko mloda pszczola w rojce jest roznorodnosc od pszczoly lotnej po kilkudniowa i w tym jest sila potrafi sie zmobilizowac


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:41 - pn 
marcinbzyk, młoda biologicznie nie znaczy dopiero co wygryziona. To pszczoły nie biorące udziału w macierzaku w noszeniu nakropu, niespracowane, nastawione na jak najszybszą odbudowę węzy jaką im dasz by mogły zagospodarować gniazdo bo matka musi jak najszybciej rozpocząć czerwienie, by nim wygryzą się po niej kolejne pokolenia była jeszcze na tyle silna rodzina by dała radę zająć się tym czerwiem, noszeniem do ula i odbudową plastrów. Przynajmniej to miałem na myśli, może źle to ubrałem w słowa. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
z tym sie zgodze roji sie ta pszczola ktora nie ma co robic


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Czyli jak złapie rójkę to dawać im max do odbudowy węzy :) Z odkładami delikatniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:47 - pn 
robert-a pisze:
Czyli jak złapie rójkę to dawać im max do odbudowy węzy :) Z odkładami delikatniej.
Teoretycznie a praktycznie zależy od pożytku, pogody, wielkości roju i twojego działania w tym zakresie by wspomóc pszczoły niezależnie czy to rójka czy odkład. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:51 - pn 
Cordovan pisze:
To tylko świadczy o wykonawcy odkładów, widziałeś zdjęcia jakie pokazałem a na nich ramki jakie otrzymał kolega mpaweł2 w odkładach? tutaj kliknij :wink:


To tylko świadczy ,że nie upadł jeszcze na głowę aby sprzedawać węzę czy ładny susz roczny czy dwuletni . Jak kiedyś kupi kolega węzę za 6-10tyś. zł , a będziesz rozwijał pasiekę to całkiem inaczej będzie kolega krakał.
Wszystkiego Dobrego kolegom i koleżankom w Nowym Roku, Życzy Grzegorz.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan pisze:
kolopik, co w tym zabawnego? to że naczytałeś się książek i mimo to sam nie umiesz tego opisać albo normalnie dyskutować bo robisz jak większość i dajesz susz z gniazda do miodni? Każdy robi jak chce nie każdy potrafi to napisać i poddać się krytyce.
adriannos pisze:
Cordovan, Gdybyś oddał ten miód, oraz swoje pszczoły... inaczej gdyby każdy z nas oddał do badania pszczoły i miód i wosk do profesjonalnego laboratorium analitycznego, to każdemu z nas by coś wyszło.
wielce prawdopodobne, nie twierdzę że nie.
adriannos pisze:
A tak na zakończenie z mojej strony. Jest sobie piękny krajobraz wiejski. Gospodarstwa ekologiczne. Bioróżnorodność. Pasące się bydło na trawce na łące. Świnki karmione na ziemniaczkach i pokrzywce. Pięknie ślicznie i zdrowo. Czyste powietrze. A w oddali pszczółki zbierają rosę z krowich placków, a inne latają sobie na gnojowniki i kompostowniki. A pszczelarz turystom miodzik w słoiku sprzedaje za 50zł, bo ekologiczny i zdrowy. Daje do myślenia. No nie?
Daje, daje i należy zadać pytanie gdzie jest pszczelarz i poidło że pszczoły muszą latać na kompostownik czy gnojownik? Nie sądzę by latały po gnojówkę mając na pasiece czystą wodę z poidła, u mnie mają i na gnojowniku ich nie uświadczysz choć może i w tej gnojówce znajdują sobie coś co jest im konieczne jeśli oczywiście potrzebują jakiegoś składnika z gnojówki jakiego nie ma w wodzie lub gdzie indziej dla nich dostępnego, zbyt mało wiemy o pszczołach. :wink:

Przemku koło mnie leży w tej chwili Pani Biolog. Tak czytając tą wypowiedź, mimo, że miało być zakończenie z mojej strony, muszę odpowiedzieć, bo ona chce mi w tym momencie kark skręcić, mimo, że sam umieram ze śmiechu i chyba zaplułem laptopa na amen - siada monitor.
Pszczoła poleci tam, gdzie będzie chciała. A z tamtych miejsc pobiera wraz z wodą związki mineralne potrzebne zarówno dla niej jak i dla czerwiu. Moja mi podpowiada przykład witaminy PP, choć ja sam szczegółowo się do tego odnieść nie mogę.
Sam wiesz "chyba", że pszczoły nie udomowisz, możesz się nimi jedynie opiekować i pod pewnymi cechami selekcjonować. A ten miód, od tych pszczół jest o wiele bardziej wartościowy w związki organiczne i nieorganiczne, niż od pszczół w sterylnych warunkach. Jak pisałem Fizyki, chemii, matematyki, a już w tym kontekście biologii nie oszukasz. Ja bym osobiście za taki miód i 150zł za słoik zapłacił.

Dalej wiem co piszę.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 22:59 - pn 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Tak na ma marginesie, kolego Cordovan, 10 kilo x 100 uli x 30 zlotych mi daje 30000 a nie 3000, dość spora różnica bo za to to ja rodzinę przez rok utrzymam. Ale to tak poza dyskusją :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 23:00 - pn 
Gegon pisze:
To tylko świadczy ,że nie upadł jeszcze na głowę aby sprzedawać węzę czy ładny susz roczny czy dwuletni
Dwuletni susz to ja wytapiam, dlaczego miałbym nie dać go w odkład? kwestia ceny? zwraca się przecież w odkładzie. Dlatego że tak postępuje teraz ma ów pan coraz mniej zamówień zarówno na odkłady jak i na matki. Lata kiedy robił wszystko super minęły, inni wchodzą szeroko się rozpierając łokciami na rynku, który nie jest wcale taki łatwy do utrzymania i coraz więcej osób/klientów patrzy na jakość nie cenę. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 23:05 - pn 
adriannos, no to kończę dyskusję. :wink: AndrzejW, fakt nie wiem jak ja to policzyłem, zamotałem się w tym wszystkim, nie mniej jednak ja tam zostaję przy swoim, że ów miód zostawiam dla odkładów lub na zimowlę. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 00:15 - wt 
Żeby się rozpierać łokciami to trzeba mieć czym.Nie sztuką jest napisać ogłoszenie ,a za 2 dni pochwalić się na forum ,że pszczoły robiły kupki na trawie . Znam takich co się rozpierali łokciami <już ich pasieki nie istnieją>


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 00:22 - wt 
Gegon ja pomału, spokojnie, nie muszę być w jednym roku w czołówce hodowców, klienci sami ocenią moje matki i wystawią recenzję, na forum najszybciej a jaką to się okaże, ja potrafię przyjąć zarówno tą negatywną jak i pozytywną krytykę tego co wyprodukuję. Plan rozwoju zarówno pasieki i hodowli do standardów pasieki zawodowej uzależniony jest jednak od kilku sytuacji, które narazie jeszcze trzymają mnie w niemocy postawienia 100 pni odrazu i pokazaniu że można wyhodować kilka tyś matek w sezonie. Nie zniknę jednak mam nadzieje zbyt szybko z rynku. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 00:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Gegon, U mnie niejednokrotnie też pszczółki na trawkę siadały przy niskich temperaturach w przeszłości. Jakoś miodzik z mniszka zawsze miałem. A w tym "chudym" roku sezon był wyśmienity.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 02:27 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Ciekawa dyskusja, aż miło poczytać, ale z tym się nie zgodzę
Cordovan pisze:
Daje, daje i należy zadać pytanie gdzie jest pszczelarz i poidło że pszczoły muszą latać na kompostownik czy gnojownik? Nie sądzę by latały po gnojówkę mając na pasiece czystą wodę z poidła,


Z wieloletnich obserwacji wychodzi mi, że pszczoły z poidła intensywnie korzystają tylko na wiosnę po oblocie i w czasie suszy kiedy mają utrudniony dostęp do innych lepszych z ich punktu widzenia źródeł wody. Prawdę mówiąc właśnie chętniej polecą do kałuży 100 metrów od pasieki niż do poidła umieszczonego w pasiece. Ma rację adriannos i jego Pani Biolog pisząc, że to kwestia dostępności wszelkiej maści niezbędnych im do życia mikroelementów
adriannos pisze:
Ja bym osobiście za taki miód i 150zł za słoik zapłacił.

Ja bym nie zapłacił, bo mam swój bardzo dobry :D ...ale za taka sumę chętnie sprzedam :wink:

Pozdrawiam Was wszystkich Koledzy w nowym 2013 sezonie pszczelarskim po Chrystusie, niech Wam pszczoły naniosą po 100 litrów najlepszego miodu do każdego ula, a Bóg, Absolut, Siła Sprawcza, Natura i Wszystko inne w co wierzycie dał Wam siłę, zdrowie i szczęście by ten miód z uli wybrać :D :D . Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 03:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Rob, Napisałem to w kontekście, gdybym był klientem. Ale zapewne wiesz o tym. :piwko: :oczko:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 15:01 - wt 

Rejestracja: 11 października 2012, 18:33 - czw
Posty: 186
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Cytuj:
Gdybyś oddał ten miód, oraz swoje pszczoły... inaczej gdyby każdy z nas oddał do badania pszczoły i miód i wosk do profesjonalnego laboratorium analitycznego, to każdemu z nas by coś wyszło. Tu nie ma JA NIE MAM. Mamy wszyscy coś.

Oczywiście, że tak. Kolega trafił w sedno. I nawet wiadomo co mamy i gdzie mamy i ile. Niestety literatura na ten temat jest obcojęzyczna. Szkoda.

Ktoś pisał o amitrazie, ramkach i miodzie. Jeśli stosujemy amitrazę jesienią, to tej amitrazy nie ma w miodzie na wiosnę. Nie ma jej w miodzie w zasadzie po kilu dniach po odymianiu. Rozkłada się w środowisku wodnym i kwasowym (czyli miodzie, nakropie). Fajnie? No nie bardzo. Amitraza nie jest toksyczna, więc sama w sobie nam zwisa. ale... jej główny metabolit 2,4-DMA jest cholernie toksyczny i rozpuszcza się w wosku (!!!) głównie. To on jest toksyczny dla pszczół i ludzi. Ale jeśli stosujemy amitrazę jesienią i wymieniamy ramki jak Bozia przykazała to laboratorium wskaże nam 2,4-DMA w miodzie i wosku poniżej zalecanej ( raczej dopuszczanej) wartości.
Lepiej wymieniajmy ramki (gniazdowe szczególnie, bo je traktujemy amitrazą).
Także oddzielenie miodni od rodni teoretycznie ma sens. Ok praktycznie też.
Jeśli się ktoś ze mną nie zgadza (mogę się mylić), to śmiało niech wali.
PS: Szcześliwego Nowego Roku 2013, Życzę Wam dużych pożytków, pogody, zdrowych pszczół i ... zdrowia !!!
pozdrawiam
M

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 15:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miałem te same dylematy jeszcze na początku lat 90-tych ,robiłem różne próby i doszedłem do tego że:
Gospodaruje w ulu wlk.10-cio ramkowym w konfiguracji częsć gniazdowa ramka typowa na to krata odgrodowa pozioma i nadstawki 1\2 wlk [typowa] od jednej do trzech sztuk w zależności od potrzeb.
Co to daje ?
Mam 2-rodzaje ramek w pasiece-dla niektórych to problem ale dla mnie to wyolbrzymiony problem pozorny ,w miodni operuje ramkami tylko w trakcie poszerzania gniazd ,robienia odkładów co jest połączone z odbudową gniazda corocznie rodzina jest w stanie odbudować całe 10 ramek średnio [jedna mniej druga więcej] .
Ramki nadstawkowe nigdy nie przeczerwiane wbrew opinią nie wyłamują się nawet dziewicze [są niskie] używam miodarki kasetowej lub radialnej na 42 ramki .
Do wirowania idą tylko nadstawki ,przy kontroli mam ten konfort że nie muszę drżeć o wynik ,znajdą czy nie pozostałości leków ,miód ma ograniczony kontakt z gniazdem i jego patogenami,sytuacj idealnej nie będzie jednak nigdy ,co się tyczy drogi miodu od nektaru\nakropu do pełnowartościowego produktu ,w normalnej rodzinie w sezonie w gnieżdzie 10-ramkowym miejsca na nakrop jest niewiele lub wcale .
Jakość miodu z plastrów przeczerwianych i nieprzeczerwianych jest niporównywalna .
Co do celowości tych działań mogą być robieżne opinie ,u mnie to funkcjonuje i na razie nie zamierzam zmieniać nic w tym temacie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 15:14 - wt 

Rejestracja: 11 października 2012, 18:33 - czw
Posty: 186
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
+1

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 16:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Zdzisław., Opisał gospodarkę na wlkp do jakiej się przygotowuję :) miło usłyszeć że to wszystko jest możliwe więc nie będę eksperymentować skoro jednemu się udało to i mi powinno. Wymiana 10 ramek gniazda to praktycznie 100 % i zostają ramki na wiosnę z suszem na rozbudowę gniazda :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 16:17 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
adriannos pisze:
Rob, Napisałem to w kontekście, gdybym był klientem. Ale zapewne wiesz o tym. :piwko: :oczko:


Jasne :D :piwko:.... A swoja drogą jeśli się dzisiaj nie odezwiesz to znaczy, że Twoja Pani zrobiła po 03:40 to co mojej prawie się udało po 02:27... :tasak: :pala: ...nie pomogły :kwiaty: i w efekcie: :kapelan: ... :haha: :haha: Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 19:12 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Przede wszystkim chciałem życzyć kolegom wszystkiego dobrego w rozpoczętym przed kilkunastoma godzinami 2013 roku. Natomiast w temacie - któryś z kolegów napisał, że pokarmem pszczoły jest miód. Nie zupełnie się z tym zgadzam, a raczej podzielam twierdzenie tych autorów książek, którzy piszą, że naturalnym pokarmem pszczoły jest nektar i do jego występowania w przyrodzie dostosowany jest cykl rozwojowy koloni. Miodem pszczoły odżywiają się wtedy, kiedy nie mają innej możliwości, stąd z powodzeniem jest zastępowany syropem cukrowym lub inwertem. W literaturze pszczelarskiej znaleźć można te fragmenty gdzie mówi się, że rodzina pszczela mająca dowolny dostęp do miodu, a ograniczony do nektaru nigdy nie uzyska takiego stopnia rozwoju jak rodzina korzystająca z nektaru. Mógłbym oczywiście podać konkretną pozycję literatury (całkiem współczesną) ale jak wynika z dyskusji nawet dobra książka uznanego autora jest obecnie w odwrocie. Sprawa następna - przeczerwione plastry gniazdowe jako magazyn miodowy. Być może gospodarowanie w niektórych typach uli daje możliwość wyeliminowania takiej praktyki ale gdybyśmy uznali takie postępowanie jako jedyne prawidłowe to wykluczamy z pszczelarstwa ule wielokorpusowe, a tym samym samym wskazujemy na przeważającą część pszczelarzy zawodowych jak i część amatorów chociażby takich jak ja, jako producentów miodów wątpliwej jakości. Bez skrepowania muszę się przyznać, że z premedytacją ładuję do magazynów miodowych plastry, z których wyszły już co najmniej dwa pokolenia pszczół - brązowe ale nie czarne, bez śladów biegunki i używane tylko do tego celu tzn. magazynowania miodu wrzosowego. Ten kto kiedykolwiek wirował miód wrzosowy wie o co chodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 19:19 - wt 
Zygmunt S. pisze:
używane tylko do tego celu tzn. magazynowania miodu wrzosowego. Ten kto kiedykolwiek wirował miód wrzosowy wie o co chodzi.
w tym przypadku jest to oczywiste bo z plastrów dziewiczych mógłbyś go nie odzyskać bez ich zniszczenia choć przy ramce 1/2 wlkp nie jest to wcale takie pewne, ja tam widzę że Zdzisław prowadzi tak samo gospodarkę jak ja albo może raczej, ja tak jak on gdzie gniazdo to gniazdo a miodnia jest tylko z plastrów nieczerwionych i różnica w miodzie jest znaczna oczywiście organoleptycznie.
Zygmunt S. pisze:
Być może gospodarowanie w niektórych typach uli daje możliwość wyeliminowania takiej praktyki ale gdybyśmy uznali takie postępowanie jako jedyne prawidłowe to wykluczamy z pszczelarstwa ule wielokorpusowe
Niekoniecznie, inaczej tylko planujesz gospodarowanie korpusami gniazdowymi i miodowymi ale nadal gospodarujesz korpusami bez rotacji ramek. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 19:41 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Gospodaruje na ramce 36 x 18 cm. Co prawda 1/2 wielkopolski jest jeszcze niższy to jednakże nie sądzę, żeby dziewiczy plaster z dojrzałym miodem wrzosowym dało się odwirować bez jego zniszczenia.

Cordowan "Niekoniecznie, inaczej tylko planujesz gospodarowanie korpusami gniazdowymi i miodowymi ale nadal gospodarujesz korpusami bez rotacji ramek. ":wink:
Najważniejszą zasadą jest aby ramki, na których zimowały pszczoły po raz wtóry nie były użyte do zimowli. Cytowanej części Twojej wypowiedzi nie bardzo rozumiem. Korpus gniazdowy czy miodowy w gospodarce wielokorpusowej to tylko miejsce jego usytuowania w danym momencie. Przed przestawieniem ten, który był gniazdowym, w chwilę po przestawieniu staje się miodowym. Inaczej się nie da - pomijam oczywiście dostawienie każdego następnego jako miodowego przy dużym pożytku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 20:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Rob, Żyję. Jest pierwszy stycznia. Jak każdy inny pierwszy stycznia. Z moim kochaniem nie ma problemu takiego. Choć wole z nią nie dyskutować np nt cyklu Krebsa. Przegrywam w tedy z kretesem. Nawet przy pszczołach zasówa (teraz zwróciła mi uwagę, że POMAGA). A jak miód wiruje. O ho ho!
Zygmunt S. pisze:
Gospodaruje na ramce 36 x 18 cm. Co prawda 1/2 wielkopolski jest jeszcze niższy to jednakże nie sądzę, żeby dziewiczy plaster z dojrzałym miodem wrzosowym dało się odwirować bez jego zniszczenia.

Cordowan "Niekoniecznie, inaczej tylko planujesz gospodarowanie korpusami gniazdowymi i miodowymi ale nadal gospodarujesz korpusami bez rotacji ramek. ":wink:
Najważniejszą zasadą jest aby ramki, na których zimowały pszczoły po raz wtóry nie były użyte do zimowli. Cytowanej części Twojej wypowiedzi nie bardzo rozumiem. Korpus gniazdowy czy miodowy w gospodarce wielokorpusowej to tylko miejsce jego usytuowania w danym momencie. Przed przestawieniem ten, który był gniazdowym, w chwilę po przestawieniu staje się miodowym. Inaczej się nie da - pomijam oczywiście dostawienie każdego następnego jako miodowego przy dużym pożytku.

Jak na razie nie wymyślono chyba lepszego typu gospodarki jak "żonglowanie" korpusami.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 20:05 - wt 
Zygmunt S. pisze:
Inaczej się nie da
Da się - można przestawić korpus gniazdowy z zamkniętym czerwiem na korpus miodnię pod to dać korpus samej węzy a pod nim zostawić korpus z matką, odbudują jeden korpus robisz to samo z drugim gniazdowym, czerw ci się w tym najwyższym (dawnym gniazdowym) wygryzie ale pszczoły tam nakropu nie zaniosą bo mają jeszcze jeden korpus nad gniazdem a pod owym korpusem z czerwiem zamkniętym, przy niskiej ramce nie ma obawy o zaziębienie zamkniętego czerwiu jaki dasz na samą górę. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 20:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adriannos pisze:
...Choć wole z nią nie dyskutować np nt cyklu Krebsa...


Jak ja cię doskonale rozumiem :) :) :)
Widzę, że mamy podobne wsparcie :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 21:29 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
adriannos pisze:
Choć wole z nią nie dyskutować np nt cyklu Krebsa

:haha: :haha: to ja mam lepiej, bo o oddychaniu komórkowym wiem nieco więcej od swojej żonki... choć przyznaję, że tylko nieco więcej bo nie jest to wiedza uniwersytecka, za to Ona wykłada mnie na łopatki na nieco innych polach, no i też pomaga zwłaszcza w organizacji sprzedaży :D
Cordovan pisze:
odbudują jeden korpus robisz to samo z drugim gniazdowym, czerw ci się w tym najwyższym (dawnym gniazdowym) wygryzie ale pszczoły tam nakropu nie zaniosą bo mają jeszcze jeden korpus nad gniazdem

To Ty Cordovan chyba rzepakowego nie zbierasz, jak jest dobry przybytek i silna rodzina to leją nakrop gdzie się tylko da.Po to wymyślono gospodarkę korpusową by żonglować (jak to ładnie ujął adriannos) całymi zestawami ramek
Zygmunt S. pisze:
Bez skrepowania muszę się przyznać, że z premedytacją ładuję do magazynów miodowych plastry, z których wyszły już co najmniej dwa pokolenia pszczół - brązowe ale nie czarne

Ja dodam do tego co napisał Zygmunt S, że nie znam chyba żadnego pszczelarza który nie używa plastrów z gniazda w miodni. Moim zdaniem nie chodzi o to że one były w miodni czy rodni, tylko o przestrzeganie podstawowych zasad w czasie leczenia. Jeśli wszystko mieści się w określonych prawem normach to po prostu jest wszystko OK i nie trzeba być bardziej papieskim od papieża. Jak się patrzy na schematy rozwoju rodziny umieszczone w różnych książkach i związane z tym operacje korpusami to jakoś nie widać tam możliwości wyeliminowania ramek gniazdowych z procesu pozyskiwania miodu...tworzyli je przecież światli, doświadczeni ludzie i nie było to 100 lat temu tylko już w czasach epidemii warrozy...to co? traktować ich dorobek jak nic nie warte sterty makulatury? Owszem są "autorzy" których "dzieła" to zwyczajne wyciągacze kasy, ale są również osoby których dorobek naukowy czy też po prostu nabyta latami wiedza i doświadczenie powinny być obowiązkowo propagowane...a twierdzenia typu "trzeba samemu myśleć i wyciągać wnioski"...no cóż...trzeba, ale żeby to robić to najpierw konieczny jest sensowny punkt odniesienia.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 21:34 - wt 
Rob pisze:
To Ty Cordovan chyba rzepakowego nie zbierasz, jak jest dobry przybytek i silna rodzina to leją nakrop gdzie się tylko da.
Mam rzepaki ale pisząc o tym miałem na myśli iż do rzepaku się z taką odbudową upora ten co tak gospodaruje. U mnie na rzepaku jak poleje mam załadowane 2,5 korpusu a trzeci pełny jest gniazdowy. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 21:37 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Cordovan, kochany, fajnie kombinujesz. Mam tylko jedno pytanie - przerabiałeś to w realu, czy sobie tak wydumałeś? Pierwsza sprawa to z tego co policzyłem poszerzyłeś ul od razu o dwa korpusy, w tym jeden kompletny z samą węzą. Moglibyśmy zacząć rozważania o jakiej wielkości ramki myślisz. Jednorazowe poszerzenie pojemności ula o 100% w stosunku do pierwotnego gniazda na początku sezonu, w tym o korpus samej węzy może być może być bardzo ryzykowne, a już nie sądzę aby corocznie mogło się zdarzać jako standard. Przyjmijmy jednak, że tak się stało, to korpus najwyższy o którym piszesz (gniazdowy z zakrytym czerwiem) faktycznie nie będzie wypełniany nakropem ale w miarę wygryzania się czerwiu dojrzewającym miodem, którego następnie pszczoły zasklepią. Poza tym przy kolejnych manipulacjach korpusami musimy brać pod uwagę specyfikę danego roku (wielkość pożytków i warunki pogodowe) i tu żadnych reguł wypracować się nie da. Nie wdając się w szczegóły gospodarki korpusowej bo to temat rzeka wspomnę tylko o jednej rzeczy, którą należy brać pod uwagę przy wszystkich typach gospodarki, a mianowicie o okresie w którym najchętniej pszczoły odbudowują gniazdo. Może się czasem okazać, że tego drugiego korpusu węzy nie są w stanie przebudować w pełnowartościowe plastry. No i jeszcze jedno - ul wielokorpusowy to zestaw minimum czterech korpusów, więc aby zrealizować Twoje założenia pszczoły powinny w sezonie odbudowywać nie dwa a przynajmniej trzy zestawy nowych plastrów. Biorę pod uwagę swoją wielkość ramki ale bywają przecież większe. No i ostatnie - myślę, że gdybyś miał próbki miodu pochodzące z przeczerwionych plastrów (oczywiście w granicach rozsądku) i tych dziewiczych, wskazanie próbek na podstawie smaku i koloru pochodzących z plastrów dziewiczych wyglądałoby jak skreślanie numerów lotka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 21:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zygmunt S.,
Cytuj:
No i ostatnie - myślę, że gdybyś miał próbki miodu pochodzące z przeczerwionych plastrów (oczywiście w granicach rozsądku) i tych dziewiczych, wskazanie próbek na podstawie smaku i koloru pochodzących z plastrów dziewiczych wyglądałoby jak skreślanie numerów lotka.

Prawda. Nierealne.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 21:52 - wt 
Zygmunt S. pisze:
Cordovan, kochany, fajnie kombinujesz. Mam tylko jedno pytanie - przerabiałeś to w realu, czy sobie tak wydumałeś? Pierwsza sprawa to z tego co policzyłem poszerzyłeś ul od razu o dwa korpusy, w tym jeden kompletny z samą węzą. Moglibyśmy zacząć rozważania o jakiej wielkości ramki myślisz.
Nie przerabiałem ale myślę w dobrym kierunku - chyba, jak to wypadło by w praktyce nie wiem, tylko sugeruję, myślę o ramce 1/2 wlkp nie wyższej. Dodajesz wiosną jeden korpus z węzą pomiędzy obecne dwa gniazdowe (matka zostaje na dolnym i tym z węzą, na to krata), przy kolejnym razie (jak odciągną te dodany półkorpus z samą węzą) obniżasz ten nowy na dół na niego dajesz kolejny z węzą (matkę tam zostawiasz), ten pierwszy z czerwiem jaki poszedł na górę zabierasz bo pszczoły się z niego już zdążą wygryźć a na jego miejsce dajesz ten jaki wyjmiesz z samego dołu stary gniazdowy, nie da się tego do rzepaku zrobić licząc od 15 kwietnia? Potem w sezonie jeszcze jeden korpus dać ale już nad dwa gniazdowe do odbudowy. Ja tak bym to zrobił, może źle kombinuję, mam jeden ul w składzie 4x1/2 wlkp, przetestuję to w tym sezonie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 22:32 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Cordovan, z całym szacunkiem, ale to jest przekombinowane, co prawda piszesz że chodzi Ci o 4x1/2, ale to i tak daje dwa pełne korpusy węzy do odrobienia tylko na rzepaku. Jestem zdania, że (przynajmniej w warunkach Dolnego Śląska) to jest bardzo trudne,jeśli nie niemożliwe. Bardzo silne rodziny tj pod koniec rzepaku ułożone na 3,5 korpusach wlkp odrabiają mi do końca rzepaku jakieś 10-11 ramek, potem jeszcze z 5...ale to są wyjątki. Średnio w sezonie wychodzi 10-12 ramek z ula i myślę, że większości też tak wychodzi...chociaż i to niekoniecznie, czasem strach powiedzieć o tych 12tu bo wielu patrzy jak na bajkopisarza a co dopiero o 17tu...tu już całkiem u niektórych wiarygodność można stracić :haha: :haha: ...takie są realia :bezradny:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 22:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Panowie.. nie jest tak, ze odrabiają mało.. ja w zeszłym roku zaczynałem i nie maiłem ani JEDNEJ ramki odrobionej. 7 rodzin na wiosnę. W tej chwili 13 rodzin, wszystkie na świeżym suszu zazimowane - to już jakieś 150 ramek. Do tego mam około 80 WZ 1/2 odrobione, 100 WLKP 1/2 i 20 WLKP całych. Wiec jeśli ktoś pisze, ze odrabiają 10 ramek w ulu na sezon, to ja w to nie uwierzę. Odrobią tyle, jak im tyle dasz.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 22:50 - wt 
adamjaku pisze:
Odrobią tyle, jak im tyle dasz
Oj pomylił byś się, nie zawsze odrobią tyle ile im dasz. Choc u mnie potrafiła rodzina odbudować i 19 ramek wlkp w tym roku a rójka w zeszłym roku 20 pełnych wz i 20 nadstawek połowy gniazdowej czyli łącznie licząc powierzchniowo 30 ramek wz. Rob, może i przekombinowane, tak sobie dumam i z czystej chęci sprawdzę w tym roku na swoim ulu o układzie 4x 1/2 wlkp i jeden korpus pełny, zrobię sztuczną rójkę w maju i osadzę ją na węzie samej, zobaczę ile odrobią. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 22:51 - wt 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
dobra książka nigdy nie jest zła co najwyżej czytelnik do niej nie dorósł
pszczoły potrafią odbudować bardzo dużo plastrów, ale powyżej pewnej ilości odbija się to na zbiorach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 22:55 - wt 
wojciechmoro pisze:
pszczoły potrafią odbudować bardzo dużo plastrów, ale powyżej pewnej ilości odbija się to na zbiorach
Zgadza się, zawsze coś kosztem czegoś ale i pożytek musi być bo bez niego ani rusz z odbudową w większych ilościach. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2013, 23:00 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Cordovan pisze:
Rob, może i przekombinowane, tak sobie dumam i z czystej chęci sprawdzę w tym roku na swoim ulu o układzie 4x 1/2 wlkp i jeden korpus pełny, zrobię sztuczną rójkę w maju i osadzę ją na węzie samej, zobaczę ile odrobią. :wink:

Ja cie wcale nie zniechęcam a wręcz przeciwnie :D , jakby pszczelarze nie "kombinowali" to do tej pory podcinaliby plastry i je ręcznie wyciskali :D , a dyskutować nie tylko można ale nawet trzeba :D

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2013, 23:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Wszystko traktować dosłownie.. ehh..

To sprecyzuje, odrobią całe gniazdo i miodnię bez problemu w ciągu sezonu. W liczbach - 20-30 ramek. Ja dodatkowo jeszcze pszczółki przesypywałem nawet 2x te same rodziny (w poszukiwaniu matki i w celu osłabienia nastroju rojowego, z którym się spotkałem w tym sezonie) - pewnie też wpłynęło na odrabianie węzy.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji