FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 kwietnia 2024, 21:58 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 31 grudnia 2012, 10:20 - pn 
emka24 pisze:
A poza tym dzień dobry to w jakich wypadkach

Jak doczekają oblotu.
Cordovan pisze:
przez cały sezon nie podnosiłem korpusu gniazdowego bo nie było takiej potrzeby.

Nie powiesz chyba, że nigdy go nie skrobiesz i nie dezynfekujesz, nie podmieniasz na świeży ?
A na wiosnę to tam jest tylko 7 pustych ramek i "siła" pszczół ?


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 10:27 - pn 
kolopik pisze:
Nie powiesz chyba, że nigdy go nie skrobiesz i nie dezynfekujesz, nie podmieniasz na świeży ?

Wielkopolskie korpusowe mam pierwszy rok u siebie choć miałem wcześniej styczność z gospodarką na nich, owszem w przyszłym sezonie podmienię obecny korpus gniazdowy na nowy/oskrobany/opalony, ale zrobię to przy okazji akacjowego miodobrania, i tak rozbieram ule a by nie dźwigać jak będę miał pozdejmowane miodnie to tyle co przestawić korpus na położony obok ula daszek by przełożyć ramki gniazdowe do nowego postawionego korpusu na dennicy to już problemem nie jest, ciężar korpusu również nawet dla starszej osoby.
kolopik pisze:
A na wiosnę to tam jest tylko 7 pustych ramek i "siła" pszczół ?
Owszem są zapasy, pierzga, waga pszczół ramek ale jaka jest waga takiego pełnego korpusu? z pewnością nie 50 kg by tego nie dźwignąć by postawić na daszku położonym tuż obok ula. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 10:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kolopik pisze:
Nie powiesz chyba, że nigdy go nie skrobiesz i nie dezynfekujesz, nie podmieniasz na świeży ?
A na wiosnę to tam jest tylko 7 pustych ramek i "siła" pszczół ?


To skrobiesz i dezynfekujesz korpusy pełne czerwiu i zapasów?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 10:48 - pn 
emka24 pisze:
To skrobiesz i dezynfekujesz korpusy pełne czerwiu i zapasów

Nieeee. Ja planuję pod (zużyte) korpusy (moje h-14-ki) podstawiać świeże a tamte traktować jako miodnię.
Zaraz, zaraz, tylko nie bredźcie, że to niehigienicznie. Pszczoły to nie flejtuchy, przed zagospodarowaniem komórkę czyszczą i powlekają kitem. Miód ze starych plastrów jest bardziej "wyrazisty" i ciemniejszy.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 11:00 - pn 
kolopik pisze:
Ja planuję pod (zużyte) korpusy (moje h-14-ki) podstawiać świeże a tamte traktować jako miodnię.
a jak ma się to w odniesieniu do tego, że leczyłeś apiwarolem nawet jeśli jedną tabletką i w suszu gniazdowym jaki ma być miodnią masz amitrazę? Coś chyba nie bardzo? ale twoje pszczoły, twój miód i twój klient. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 11:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kolopik pisze:
Nieeee. Ja planuję pod (zużyte) korpusy (moje h-14-ki) podstawiać świeże a tamte traktować jako miodnię.

Za każdym razem będziesz odszukiwał matkę wpuszczał ją na puste plastry
(skąd te plastry)bo nie na węzę.Będziesz czekał miesiąc aż się czerw w miodni wygryzie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 13:40 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
kolopik pisze:
bomy13 pisze:
.No to od jutra klepie ule.

Proponuję jeszcze kilka nocy przespać się z tym problemem.
Wziąłeś pod uwagę ciężar takiego korpusu z kompletem zaczewionych ramek, zapasem żelaznym i pszczołami ? Puki jesteś młody to problemu miał nie będziesz. Taki korpis będzie ważył około 50-60 kg.
Wiecznie Pudzianem nie będziesz.
Kolego Kolopik piszesz kilka nocy a ja ci powiem że tych nocy nie przespanych jest już ponad 300 a efektem tego jest właśnie ta ramka ,nie byłem pewny czy to zda egzamin ale po tym co koledzy MARKO i LENIN napisali jestem w 7ym niebie,pierwsza normalnie przespana noc.Piszesz o wadze ula ,otóż skład jaki podałeś będzie tylko w sezonie a wiosną gdy musimy oczyścić dennice w ulu nie masz czerwiu,żelazny zapas też jest na wykończeniu a nawet pszczółek czasem więcej leży na dennicy niż jest ich na ramkach,których to zresztą jest tylko 7 lub 8 w zależności od tego jak ułożyliśmy gniazdo jesienią.A co się tyczy mojego wieku to możemy walić sobie na TY i żaden z nas się nie poczuje urażony.Podnosić korpusów nie będę ponieważ mam synów postury Pudziana z chęcią pomogą przy przeglądach .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 13:48 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Marko pisze:
bomy13 pisze:
Przemku zapomniałem zapytać o dennice jaką stosujesz

Ja mam niskie z czterema otworami wentylacyjnymi ale to jest mało, ty zaczynasz to proponuje wysokie.
Lenin pisze:
Ja mam dennice z uli wielkopolskich od Babika.
Koledzy Wielkie Dzięki,za informacje .Korzystając z okazji życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 14:00 - pn 
Cordovan pisze:
a jak ma się to w odniesieniu do tego, że leczyłeś apiwarolem nawet jeśli jedną tabletką i w suszu gniazdowym jaki ma być miodnią masz amitrazę?

Amitraza ma trzy miesiące karencji. Były badania na jej obecność w plastrze po trzech miesiącach (znajdziesz gdzieś na naszym forum). Wynik-brak śladowych ilości.
Apiwarol używam najpóźniej w końcu listopada a miód będę wirował najwcześniej na początku czerwca. Pół roku to podwójny okres karencji.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 14:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kolopik pisze:
emka24 pisze:
To skrobiesz i dezynfekujesz korpusy pełne czerwiu i zapasów

Nieeee. Ja planuję pod (zużyte) korpusy (moje h-14-ki) podstawiać świeże a tamte traktować jako miodnię.
Zaraz, zaraz, tylko nie bredźcie, że to niehigienicznie. Pszczoły to nie flejtuchy, przed zagospodarowaniem komórkę czyszczą i powlekają kitem. Miód ze starych plastrów jest bardziej "wyrazisty" i ciemniejszy .


Co daje tą wyrazistość i kolor ciemniejszy w miodzie z ramek które były w gnieździe ? Jaśniejszy masz z czystej ramki ?.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 16:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
Panowie ile chemi jest w jedzeniu, rolnicy tez sie przepisami nie przejmuja pchaja chemia ile wlezie i to nie taka jak amitraza kwasy czy ambrozol. ale kazdy chce miec czysty miod :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 16:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
marcinbzyk,
To że komuś z technologii produkcji wynika że produkt musi być zapaskudzony - cóż jego i konsumentów sprawa.
Jednak skoro wiemy że jest to niewskazane to co złego, że staramy się aby ten nasz miód był jak najlepszy.
Z jednym się zgadzam, nie można popadać w fanatyzm i negować wszystko jak leci :).
Ale mając odrobinę wiedzy możemy bezboleśnie stosować tak medykamenty (choćby Apiwarol) czy wspomagacze (jak kwas szczawiowy) bez negatywnego wpływu na jakość miodu czy wosku.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kolopik pisze:
Pszczoły to nie flejtuchy, przed zagospodarowaniem komórkę czyszczą i powlekają kitem.

To dla czego wymieniamy plastry?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:31 - pn 

Rejestracja: 11 października 2012, 18:33 - czw
Posty: 186
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Cytuj:
Amitraza ma trzy miesiące karencji. Były badania na jej obecność w plastrze po trzech miesiącach (znajdziesz gdzieś na naszym forum). Wynik-brak śladowych ilości.

Jak najbardziej, ale...
Karencja amitrazy, a jej obecność w plastrze/miodzie (w miodni i gnieździe) to dwie różne żeczy. Rozkłada się baaardzo szybko. Także trudo ją w zasadzie znaleźć w ulu po tygodniu. Co innego jej metabolity, które nie znikają (no przecież gdsieś muszą być) a usówane są w postaci starych plastrów, martwych pszczół i przy czyszczeniu korpusów. Ale są nieszkodliwe i nieaktywne.
Wystarczy stosować amitrazę jesienią (założmy) i o czystość miodu na wiosnę człowiek może być spokojny. Tego się trzymajmy.

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:44 - pn 
emka24 pisze:
To dla czego wymieniamy plastry?

Jak widzę, na forum jesteś pól roku dłużej ode mnie, pszczelarzem młodym (stażem) też raczej nie a zadajesz durne pytania. Czy to ironia, czy naprawdę nie wiesz ?


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:50 - pn 
robert-a pisze:
Co daje tą wyrazistość i kolor ciemniejszy w miodzie z ramek które były w gnieździe ? Jaśniejszy masz z czystej ramki ?.

A wirowałeś kiedyś miód od tej samej rodziny osobno z ramek czerwionych i osobno z dziewiczych ? Spróbuj, obejżyj patokę a potem krupiec. Smak i zapach też się da wyczuć.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Czyli jeśli weźmiemy susz z gniazda koloru brązowego taki jak idzie u niektórych do gniazda i wymoczymy w roztworze wody z odrobiną cukru o temp ok 30 stopni Celsjusza to to co nam wyjdzie dalibyście dziecku do wypicia lub sami wypili ? Gwarantujecie że to co wyjdzie jest 100 % zdrowe. Skoro polepszenie zycia pszczół polega na wymianie wezy to chyba cos nie tak ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 17:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kolopik pisze:
robert-a pisze:
Co daje tą wyrazistość i kolor ciemniejszy w miodzie z ramek które były w gnieździe ? Jaśniejszy masz z czystej ramki ?.

A wirowałeś kiedyś miód od tej samej rodziny osobno z ramek czerwionych i osobno z dziewiczych ? Spróbuj, obejrzyj patokę a potem krupiec. Smak i zapach też się da wyczuć.


I uważasz że ten z ciemnych plastrów to taki lepszy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kolopik pisze:
a zadajesz durne pytania

Wydaje mi się,że są krótkie i konkretne,np. dowiedzieliśmy się,że warto mieć niską ramkę, żeby uniknąć jednorazowego dźwigania ciężkich korpusów przy wymianie denicy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:03 - pn 
Plastry będące kiedykolwiek rodnią nie powinny być użyte jako magazyn miodowy, dwa sezony w ulu i wymiana na nowe a te przeczerwione do wytopienia, miodnia ma być z plastrów nieczerwionych - taką złotą zasadę powinien zapamiętać każdy kto zaczyna pszczelarzyć. I by niektórym odrazu utrwalić dziewicza woszczyna może uszkadzać się lub wyłamywać tylko przy pierwszym miodobraniu dlatego należy uważać przy wirowaniu, po kolejnym zapełnieniu miodem owego suszu przez pszczółki jest już o wiele trwalsza i mniej podatna na wyłamywanie. Osobiście nie zdarzyło mi się by nawet taka dziewicza woszczyna (z której miód wirowany był pierwszy raz) się wyłamała. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
I tak jednym zdaniem, cała gospodarka dr Ostrowskiej i idea jej uli poszła w siną dal.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:12 - pn 
Cordovan pisze:
taką złotą zasadę powinien zapamiętać każdy kto zaczyna pszczelarzyć.

A ten co już pszczelarzy nie musi !
O ile pamiętam to gospodarzysz w leżakach. Tak ? To gdzie trafiają u Ciebie przeczerwione ramki przy poddawaniu węzy jak nie do miodni? Nie powiesz chyba, że masz rodnię na 16 ramek których połowę wyrzucasz z miodem i pierzgą ?


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
CYNIG pisze:
I tak jednym zdaniem, cała gospodarka dr Ostrowskiej i idea jej uli poszła w siną dal.

Nie musi iść cała w siną dal,jednak powstała ponad 60 lat temu i wielu zagadnień tam niem bo ich wtedy nie było np.warroza ,pozostałości leków,ilość śor i w ogóle wszechobecnej chemii,nie mówiąc już chociażby o całkowicie innym rolnictwie.Nie sposób też pominąć szeroko pojęty postęp i łatwy dostęp do informacji nawet zagranicznych. Wszystko trzeba uwspółcześniać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:24 - pn 
kolopik pisze:
O ile pamiętam to gospodarzysz w leżakach.
Tylko w wlkp korpusowych obecnie a jak gospodarzyłem w wz leżakach to gniazdo zawsze było na 10 ramek (pionowe, metalowe kraty je zamykały), cały ul natomiast mieścił 20 ramek wielkości gniazdowej i nad tym 20 nadstawki wielkości połowy gniazdowej. W sezonie wymieniałem połowę czasami 8 z 10 ramek w gnieździe, ramki gniazdowe jakie miały iść na wytopienie czyli te wyjmowane z gniazda szły na bok zaraz za kratę odgrodową, starałem się zabierać tuż po wygryzieniu się z nich pszczół, jeśli naniosły nawet tam miodu bo spóźniłem się z odebraniem takowej ramki to pozwalałem donieść pszczołom miód w taką ramkę po czym jak poszyły zabierałem i dawałem jako osłonową do odkładu. Pozostałe ramki będące magazynami miodowymi o wielkości gniazdowej ramki były nieczerwione podobnie jak miodnia nadstawkowa tylko z dziewiczego suszu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emka24,

60 lat?? chyba jednak ciut mniej, czy przypadkiem to nie były lata 70 ubiegłego wieku??
Oczywiście że świat się zmienia, jednak śor nie wszystkich dotyczą w znaczącym stopniu (piszę o gospodarce pasiecznej), pozostałości po lekach prawidłowo stosowanych bym nie demonizował (na to są już dostępne konkretne badania) a tak na prawdę to przy gospodarce dr Ostrowskiej i tak nie mamy plastrów starszych jak 2 sezonowe.

Gospodarka dr Ostrowskiej jest oczywiście zbiorem pewnych wytycznych do własnych działań i opracowań, ale też bądźmy realistami. Fakt składowania miodu w przeczerwionych 1-2 sezonowych ramkach nie obniża jego jakości i nie wpływ aistotnie na zawartość substancji niepożądanych.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Cynignikt na nikim nic nie jest w stanie wymusić,wszyscy nie musimy tak samo postępować,ale w innym swoim poście napisałeś,że dbając o jakość produktu sami możemy sobie podnosić poprzeczkę,nawet jak nikt od nas tego nie wymaga.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emka24,
zgoda w 100%

tylko młodym pszczelarzom trzeba przekazywać wiedzę aby sami mogli podjąć decyzję, a nie własne dogmaty o skażonych ramkach z miodni.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:44 - pn 
CYNIG pisze:
Fakt składowania miodu w przeczerwionych 1-2 sezonowych ramkach nie obniża jego jakości i nie wpływa zawartość substancji niepożądanych.
Nie był bym taki pewien czy nie zmienia się jakość miodu gdybyś go porównał taki z ramki dziewiczej, nieczerwionej a taki wywirowany z ramki w której to w suszu są oprzędy wygryzionych pokoleń pszczół.

Fizyczne właściwości plastra można przedstawić jako połączenie wosku z włóknami oprzędów i kitu pszczelego. Włókna oprzędów są higroskopijne, niejednorodnie rozciągliwe o budowie krystalicznej. Suche włókna łączą się ściśle ze ścianami komórek woskowych. W zaczerwianych plastrach ich udział może dochodzić do 34%. Ich sztywność i wytrzymałość pozostaje bez zmian w przedziale temperatury od 25 do 45°C. Czysty wosk jest hydrofobiczny (nienasiąkliwy), jednorodnie rozciągliwy, plastyczny. Jego wytrzymałość obniża się wraz ze wzrostem temperatury.
Cyt. z http://www.pasieka24.pl

Uważasz że nie ma różnicy pod względem jakościowym biorąc pod uwagę czystość technologiczną miodu z wirowanych plastrów czerwionych i dziewiczych? czyż skoro włókna oprzędów są higroskopijne nie mogą zawierać w sobie patogenów mających wpływ na obniżenie jakości miodu gdzie nie zajdzie taka sytuacja w plastrach dziewiczych. Poddaję temat pod dyskusję i nie upieram się że mam rację, każdy robi jak uważa. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
No właśnie jako młody pszczelarz doznałem szoku :evil: Czytam od dłuższego czasu o higienie w gnieździe o wymianie ramek o nie paskudzeniu byle czym o śor w ulu i wokoło niego a tu. Stare ramki wkładają do miodni jeszcze zachwalają zapach i smak :pala: sorka nie pasuje mi jedno do drugiego. Ale dzięki za wyjaśnienie rotacji w ulu i wskazaniu że można rodnie mieć osobno prowadzona niż miodnię pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:50 - pn 
Nabijajcie dalej kabzę producentom węzy,wytapiajcie dwu ,trzy sezonowe plastry.
W przypadku wytruć pszczół,osypania się w zimie z powodu wilgoci ,ramek z nalotem kału,ramek z grzybicą czy zaziębionym lub zamarłym czerwiem to się zgodzę. Można też przecież ramki wyprać?


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
CYNIG
Przecież jak piszę,że ja tak robię i nie powołuję się na przepisy to bez względu na motywację,która mną kieruje --to ja piszę jak ja robię.
I tak ja nie daję plastrów gniazdowych do miodni ,chociaż jedyną chemią jaką stosuję jest KS.W dodatku aby mnie nie korciło to świadomie mam inną ramkę magazynową, co samo w sobie mi to utrudnia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Gegon pisze:
Nabijajcie dalej kabzę producentom węzy,wytapiajcie dwu ,trzy sezonowe plastry.
W przypadku wytruć pszczół,osypania się w zimie z powodu wilgoci ,ramek z nalotem kału,ramek z grzybicą czy zaziębionym lub zamarłym czerwiem to się zgodzę. Można też przecież ramki wyprać?

święta prawda, żebyście jeszcze byli w 100% pewni że ta kupiona węza jest w 100% z wosku i to bez pozostałości jakichkolwiek chemikaliów o patogenach chorobotwórczych nie mówiąc.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Cordovan,
Jeśli cytujesz to proszę cytuj dokładnie. Ja napisałem: "...Fakt składowania miodu w przeczerwionych 1-2 sezonowych ramkach nie obniża jego jakości i nie wpływ aistotnie na zawartość substancji niepożądanych..."
(pogrubiłem teraz).

W sprawach konkretów wolę konkretne informacje od ludzi którzy tym się zawodowo zajmują a nie forumowe gdybanie. Już na forum podawałem źródła konkretnych wyników i konkretnych ludzi je autoryzujących.
Jeśli widzę chromatogramy powstałe w wyniku badania próbek miodu to są one dla mnie dużo bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż Twoje przekonania.

Jak już emka24 przytoczył, każdy sam może sobie podwyższać poprzeczkę jak chce wysoko. Ale innym niech przekazuje rzetelną wiedzę.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emka24,

chyba trochę niezrozumiale napisałem, sorry.

Ja ciebie zrozumiałem w 100% tak jak napisałeś.
Może to że starałem się odpowiedzieć też na inne posty w tym samym miejscu wprowadziło zamieszania.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 18:59 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Zadam pytanie retoryczne do własnych przemyśleń - nie ma znaczenia czy w miodni znajdują się ramki przeczerwione czy nie.
Gdzie pszczoły składają świeży nektar przyniesiony z pola ? I jak wygląda proces jego zagęszczania.
Nie bądźmy bardziej papiescy niż sam Papierz !

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:03 - pn 
Cordovan pisze:
Fizyczne właściwości plastra można przedstawić jako połączenie wosku z włóknami oprzędów i kitu pszczelego.

Cordovan pisze:
skoro włókna oprzędów są higroskopijne nie mogą zawierać w sobie patogenów mających wpływ na obniżenie jakości miodu gdzie nie zajdzie taka sytuacja w plastrach dziewiczych.

To czerwone w pierwszym cytacie jest odpowiedzią na cytat drugi.
Dla przypomnienia - kit pszczeli to z greckiego propolis co w dosłownym tłumaczeniu znaczy przedmurze.
To właśnie on jest barierą dla tego "zła" które się w oprzędach znajduje.
Jak myślisz, matka zniosła by jajko na swoje dziecko w miejscu gdzie grożą mu, wilgoć, bakterie i wirusy ? A oddział remontowo-budowlany :haha: :haha: :haha: pszczół jest od czego.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:06 - pn 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Nie można tak tego traktować że ramka z miodni dajmy na to raz czy dwa razy przeczerwiona to tylko do topiarki się nadaje. Leczeniem rodziny na jesień a następnie na wiosnę dając ten korpus na miodnię niczym miodu nie zawalimy. Bawić się w ramki które były w rodni i te dziewicze to się można przy max 10 ulach lub sporej nadwyżce kasy. Głównie to się tyczy uli korpusowych, przy takiej gospodarce nie da się na dłuższą metę tego upilnować i mija się to z celem całej gospodarki. Spytajcie Polbarta, Pewexa lub kogokolwiek kto ma te 30+ uli i trochę się na tym zna. A gadanie o amitrazie jest po prostu śmieszne, jak komuś ona nie pasuje to niech nie leczy pszczół lekami ją zawierającymi. Stosując się do okresów karencji minimalizuje się lub całkowicie wyklucza jej udział chociażby śladowy w pozyskiwanym miodzie nawet odwirowanym z korpusów które ubiegłej jesieni wchodziły w skład rodni. Wszystkiego dobrego w nowym 2013 :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
robert-a pisze:
No właśnie jako młody pszczelarz doznałem szoku :evil: Czytam od dłuższego czasu o higienie w gnieździe o wymianie ramek o nie paskudzeniu byle czym o śor w ulu i wokoło niego a tu. Stare ramki wkładają do miodni jeszcze zachwalają zapach i smak :pala: sorka nie pasuje mi jedno do drugiego. Ale dzięki za wyjaśnienie rotacji w ulu i wskazaniu że można rodnie mieć osobno prowadzona niż miodnię pozdrawiam.


Robert to trochę nie tak. Czym innym jest wkładanie do miodni czarnych ramek, jeszcze jak intensywnie gospodarujemy na terenach rolniczych a czy innym gospodarka korpusowa w której korpus z jakąś ilością czerwiu zakrytego, trafia jako miodnia a jednocześnie nie ma problemu żeby w tej gospodarce mieć ramki nie starsze jak 2 sezonowe.

Każdy pszczelarz sam podejmuje decyzję jak gospodarować ale niech to będzie decyzja na podstawie wiedzy.

A tak na marginesie ja powoli będę kończył z gospodarką korpusową ze względu na przejście na wielkopolskie w układzie gniazdo wlkp plus 3 x 1/2wlkp. Co nie znaczy że z ramek gniazdowych (choćby w ramach rotacji plastrów nie będę odbierał miodu)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:07 - pn 
Gegon pisze:
Nabijajcie dalej kabzę producentom węzy,wytapiajcie dwu ,trzy sezonowe plastry.
Bez urazy kolego ale dla mnie plaster po dwóch sezonach nie nadaje się na to by być dalej w trzecim sezonie zostawiony w gnieździe, po raz że jest w nim już za dużo oprzędów i komórka staje się mała co wpływa na jakość każdego następnego pokolenia pszczół, po dwa cóż to za wydatek zmienić co roku 50% gniazdowych ramek? W ulu wlkp 5-6 plastrów węzy, na kg wchodzi ich 17-19 zależy od producenta za 34 zł, szkoda ci ok 10 zł rocznie na ul na węzę? Za słoik miodu masz w trzech ulach wymienione w 50% gniazdo na nowe plastry.

Pawełek. pisze:
święta prawda, żebyście jeszcze byli w 100% pewni że ta kupiona węza jest w 100% z wosku i to bez pozostałości jakichkolwiek chemikaliów o patogenach chorobotwórczych nie mówiąc.
Po sterylizacji masz patogeny w węzie?

pewex pisze:
Gdzie pszczoły składają świeży nektar przyniesiony z pola ? I jak wygląda proces jego zagęszczania.
Jak odpowiednio gospodarujesz to wprost w nadstawce bo w gnieździe nie ma na miód miejsca a wianki nad czerwiem gdzie w pierwszej kolejności na ramce gniazdowej składany jest miód są w 99% nieczerwione. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
pewex pisze:
Gdzie pszczoły składają świeży nektar przyniesiony z pola ? I jak wygląda proces jego zagęszczania.
Jak odpowiednio gospodarujesz to wprost w nadstawce bo w gnieździe nie ma na miód miejsca a wianki nad czerwiem gdzie w pierwszej kolejności na ramce gniazdowej składany jest miód są w 99% nieczerwione.
Przemek Ty na pewno wiesz o czym piszesz? masz pojecie o tym jak pszczoły układają nektar i gdzie czy jak widać nie za bardzo??

Puki co to takim pisaniem sam sobie robisz anty reklamę, od urlopu piszesz bardzo radykalne "porady" tylko że nie mające sensu.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
przemek podczs dobrego pozytku nie ma takiego bata zeby nie skladaly czesci nakropu w gniezdzie a skoro w wezie jest tyle patogenow i bakteri to jak te biedne pszczoly przetrwaly tyle milionow lat. panowie nie dajmy sie zwariowac nik to nie mowi o rakach typu SMOŁA


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Za głowę się łapię czytając to co tutaj niektórzy piszą. A ściągacze Chińskiego śmiecia, aż zacierają ręce, licząc, że potencjalny niedouczony klient akurat trafi na ten temat.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
marcinbzyk pisze:
Przemek podczas dobrego pożytku nie ma takiego bata żeby nie składały części nakropu w gnieździe a skoro w węzie jest tyle patogenów i bakterii to jak te biedne pszczoły przetrwały tyle milionów lat. panowie nie dajmy się zwariować nikt to nie mówi o rakach typu SMOŁA


No to jest tylko część nakropu i to nie jest przechowywanie w ramkach. Po wymianie te ramki zawsze będą gorsze niż te aktualnie w gnieździe. A tak Tych co tak bronią ciemnych ramek w miodni nie rozumiem. Co szkodzi dać do miodni czysta ramkę ???? I czy ten smak i ciemniejszy kolor jest taki ważny w miodzie z ciemnych ramek ? Zapytam jeszcze raz co sadzicie o miodzie typu Gniazdowy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:32 - pn 

Rejestracja: 02 stycznia 2012, 20:15 - pn
Posty: 248
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: wp
mało razy przenoszą miód z rodni do miodni a pszczoły najpierw wykitują komurkę zanim ją zagospodarują a kit jest zdrowy chyba nie zaprzeczycie. i nikt nie mówi o ciemnych brazowych ramkach tylko o przeczerwionych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
robert-a pisze:
...Co szkodzi dać do miodni czysta ramkę ???? I czy ten smak i ciemniejszy kolor jest taki ważny w miodzie z ciemnych ramek ? Zapytam jeszcze raz co sadzicie o miodzie typu Gniazdowy ?


Robert, zobacz choćby w gospodarce jak wygląda gospodarka korpusowa, tam rotacja jest wpisana nijako w rodzaj gospodarki pasiecznej. Czy da się od tego odejść? - przy 30 ulach jeszcze tak, przy większej ilości nie wiem (jeszcze) :)

Dla mnie osobiście miód "gniazdowy" jest normalnym wielokwiatem, tyle że odkładanym przez cały sezon - zakładając że go wirujemy na jesień.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:50 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1183
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Dajcie sobie na luz bo zaszliście w tym wszystkim chyba do granic absurdu. Bez urazy. :D :D

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:51 - pn 
robert-a pisze:
Zapytam jeszcze raz co sadzicie o miodzie typu Gniazdowy

Zapytaniem wsadziłeś kij w mrowisko i masz.
A ja przytoczę takie powiedzonko o pani takiej "ą, ę". ? (mam nadzieję że moja egzystencja na tym forum nie zakończy się wcześniej niż ten rok)
"jak ciasteczko to w dwa paluszki, jak ch to całą łapą"


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 19:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
robert nikt tu nie mowi o stalym utrzymywaniu tych ramek w miodni tylko jakos musimy te ramki z ula wycofac jesli co roku dajesz nowy korpus wezy na gniazdo i stosujesz rotacje plastrow je poprostu usuwasz i tyly nikt mi nie powie ze ten miod jest gorszy zastanowmy sie lepiej jak to wyglada u posiadaczy którzy maja gniazdo czarne jak smola nad tym trzeba sie zastanowic


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2012, 20:01 - pn 
marcinbzyk pisze:
przemek podczs dobrego pozytku nie ma takiego bata zeby nie skladaly czesci nakropu w gniezdzie


mar-kos157 pisze:
mało razy przenoszą miód z rodni

Skoro twierdzicie że składają miód w gnieździe ok, może i składają tyle że u mnie nie przenoszą go w nadstawkę a zużywają na własne potrzeby rozwoju rodziny (hmm pewnie do tego też padnie riposta), jak mają na czas daną nadstawkę a matka czerwi na odpowiedniej ilości plastrów w gnieździe miodu być nie powinno, plenne matki, wymieniane co drugi sezon i powiedzcie mi gdzie w ulu wlkp na 10 ramkach ma być miód jak na 8 ramkach jest czerw od odeski do deski a dwie osłonowe są zapełnione pierzgą? :wink:

Pawełek. pisze:
Puki co to takim pisaniem sam sobie robisz anty reklamę
Najpierw trzeba zacząć od tego, że ja na siłę się nie reklamuję, ogłoszenie zamieściłem na forum bo kilka osób pytało mnie o matki, jakie są, czy będę hodował a jeśli hoduję to czy będę sprzedawał innym poza tymi co mam na własny użytek. Nie ma przymusu czytać zresztą tego co piszę w profilu klik - "dodaj do wrogów" i moje posty nie będą ci się wyświetlały skoro uważasz że nie mają sensu.

Wyraziłem zresztą swoją opinię kilka postów wyżej co do plastrów w gnieździe i w miodni, więcej nic nie zamierzam nikomu udowadniać i tak każdy zrobi jak chce. Mnie tam nie szkoda wymienić plastrów co drugi sezon w gnieździe a usunięte wytopić i wydać na węzę albo wymienić wosk na węzę a w miodniach mam susz dziewiczy i tak zostanie. :wink:

CYNIG pisze:
Czy da się od tego odejść
Tak, operując jednym korpusem jako gniazdem a resztą jako miodniami nie zamieniając gniazda z miodnią miejscami nawet przy setce czy więcej uli.

CYNIG pisze:
Dla mnie osobiście miód "gniazdowy" jest normalnym wielokwiatem, tyle że odkładanym przez cały sezon - zakładając że go wirujemy na jesień
U mnie takowego nie ma a nawet jeśli by był trafił by albo do odkładów albo został na zimowlę.

marcinbzyk pisze:
tylko jakos musimy te ramki z ula wycofac jesli co roku dajesz nowy korpus wezy na gniazdo
Wymień tylko połowę gniazda a ramki jakie wyjmiesz i dasz do miodni z czerwiem bo nie nadają się na gniazdowe po zapełnieniu ich miodem przez pszczoły w miodni przeznacz do odkładów lub zostaw zasklepione na zimowlę, tak układając gniazdo jesienią by wiosną pszczoły pobierały miód z tych ramek bo jest najlepszy na wiosenny rozwój. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2012, 20:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kolopik pisze:
robert-a pisze:
Zapytam jeszcze raz co sadzicie o miodzie typu Gniazdowy

Zapytaniem wsadziłeś kij w mrowisko i masz.
A ja przytoczę takie powiedzonko o pani takiej "ą, ę". ? (mam nadzieję że moja egzystencja na tym forum nie zakończy się wcześniej niż ten rok)
"jak ciasteczko to w dwa paluszki, jak ch to całą łapą"

Miód gniazdowy jest nietykalny. Chyba, że koniec sezonu, a my gniazdo ograniczamy do czerwiu + osłonowych. W tedy z tych pozostałych wirujemy, albo zostawiamy pszczołą do wiosny. Koniec. Kropka. Basta. Proszę nie pchać ch.... w pszczele gniazdo.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji