FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jak zapatrujecie sie na taki sposób, by w przypadku kiedy zimuje na dwóch korpusach 1/2 dadanta na wiosnę pod rodnie wstawić korpus z węzą, a górny korpus oddzielić krata i potem zabrać go i ramki przetopic. Oczywiście matkę umieścić pod kratą... Jak się na to zapatrujecie?

Na samym dole nie chcą odbudowywać, najlepiej korpus z węzą wstawić jako środkowy,a na to krata,oczywiście matka pod kratą.

Tylko wtedy powstaje sytuacja kiedy pszczoly są w górnym korpusie nad kratą i wychowują młode zastępy a matka na samym dole bo przecież na węzie nie będzie... A z tym, ze na dole wolniej odbudowuja to sie zgodzę, ale w 2012 roku sprobowalem i powoli im to szło, ale do końca lipca wyciagnely ładnie, tylko w kilku ulach po jednej skrajnej ramce zostało...

Wstawiasz węzę,żeby odbudowywały ją, a skoro zaczną matka od razu je zaczerwi.

To w tym roku spróbuje tak zrobić i zobaczę... Człowiek uczy sie całe życie szczególnie przy pszczolach...

Wielebny ? Po co odkrywać na nowo Amerykę ?

Tomek,
Masz dwa korpusy na których zimujesz.
Na jesieni podkładasz pod nie korpus z węzą.
Na wiosnę przy drugim głównym przeglądzie zasuwasz wkładkę dennicową i .....
I wariant: rodzina silna - dolny korpus z węzą przenosisz na gore aby matka mogła go zaczerwić po odbudowaniu przez pszczoły i abyś mógł odnawiać gniazdo. Dolny korpus po wygryzieniu się pszczół zabierasz do przetopienia.
Dokładasz węzę na górę a uciekasz z dolnymi starymi przeczerwionymi i zchemizowanymi korpusami.
II wariant: rodzina słabsza
To co powyżej napisane robisz w późniejszym odpowiednim czasie.

Najsłabsze rodziny łączysz ze sobą jak najwcześniej. Jeżeli to nie za bardzo pomaga wymieniasz matkę.
Pamiętaj, że matka idzie na wiosnę z czerwieniem do góry bo tam najcieplej. Nie na dół.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Prościej chyba się już nie da.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

I dlatego czasem warto zapytać... Dziękuje...