FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 19:13 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 31 października 2013, 05:54 - czw 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
polskipszczelarz pisze:

Te które lepiej poradzą sobie na wiosnę z ewentualnymi anomaliami czyli znaczącymi wahaniami temperatury następującymi po sobie, wiatrem deszczem i nocnymi i nie tylko nocnymi mrozami których teoretycznie patrząc na kalendarz być już nie powinno.

To trzeba będzie je wyposażyć w sztormiaki.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 08:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
minikron pisze:
A tak w odniesieniu do uli?


Tylko pytasz, czy juz w podtekście zaprzeczasz?

W mojej pasiece i w moim odczuciu, wg moich obserwacji - a jestem w najzimniejszym regionie polski (okolice Elku)- zdrowe pszczoły na wiosnę zadziwiająco szybko sie rozwijają. To najlepszy i najłatwiejszy u mnie okres do stymulowania ich rozwojem i praca - pewnie tak samo u kazdego :-D , a mam na myśli okres od ich wiosennego oblotu do końca czerwca.
Czytam Wasze opinie i komentarze, wiec od czasu do czasu staram sie jakoś rozsądnie 'porównać' to z tym, co u mnie sie dzieje i nie widzę specjalnej różnicy.
Przypominam - u mnie wszystko jest opóźnione conajmniej o dwa tygodnie, niz u tzw. "południowców", bo tacy maja u siebie 'Afrykę', a ja ...'Syberie'.
Jeśli jest ładna wiosna, jak np. ta ostatnia, to najwcześniejsze pożytki tak samo szybko trafiają do uli, czyli natychmiast z ich pojawieniem sie w terenie i w ulach, aż huczy, szybko sa odciągane ramki z węzą i napełniane nakropem. Znoszona jest także masa pyłku, dolny korpus zwykle jest nabity pierzga, z czym już pod koniec lata jest problem.
Gospodaruje w ulach 1-sciennych ½ Dadanta z osiatkowana dennica, która pozwala przyśpieszyć wyhamowanie późnojesiennego czerwienia, ale matki – zwłaszcza te wymienione w sierpniu, czasami jakby nie chcą tego zauważyć i nadal czerwia, może już nie tak intensywnie, ale jednak. Nie robię sobie z tego problemu, bo jakoś pszczoły dają sobie z tym radę i nie zanotowałem z tego tytułu ani jednego jakiegoś przykrego zdarzenia.
W poprzednich latach miałem cala pasiekę w tzw. ulach „ocieplanych”, ale czesc i nieocieplonych - i było tak samo, wiec trudno mi jednoznacznie stwierdzić, ze było lepiej, a teraz, dlatego, ze to jedna decha, to gorzej.
Zawsze wszystko zależało tylko od aury i naprawdę nie widzę potwierdzenia dla wątpliwości posiadaczy uli ocieplanych, ze jedna decha, to musi być gorzej.
A eksperymentalnie zazimowałem 5 słabych, bo późnych odkładów i te tez nie tylko „przeżyły”, ale dały się normalnie dalej poprowadzić w następnym sezonie i jeszcze dać trochę miodu.
Z tych to powodów, także i wielu innych, pozbyłem się wielu wątpliwości i teraz wiem już dokładnie, co u mnie się sprawdza.
Natomiast jak to chcą robić inni, to już jest ich sprawa i ja tu nikogo do niczego nie namawiam, ani nie nakłaniam, niech – podobnie, jak ja – sami sprawdza to u siebie.
Czasami siła przyzwyczajenia jest tak wielka, ze odrzucamy wszystko, co jest inne niż …”nasze”, nawet zdrowy rozsadek.
Z zainteresowaniem jednak czytam niektóre wypowiedzi i sam czasami mam ogromna chęć sprawdzenia tego w praktyce, nawet zrobiłem sobie dwa ule dla tych eksperymentów – inne, niż wszystkie moje i zamierzam je przetestować od następnego sezonu. Ale nigdy do niczego nie przywiązuję się dożywotnio, bo może jednak … to „cos” w tym jest?
Zycie pszczelarza naprawdę może być ciekawe. :rolf: :luzik:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 08:28 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Jerzy pieknie napisales dodam tylko ze to nie tylko ty masz najzimniejszy klimat nie zapominaj o Bieszczadach tu jeszcze na wiosne mamy zimne wiatry ze wschodu narazie testuje 2 ule 3/4 dadant 3 sezon a w tym roku doszedl ul jednoscienny angielski jedno wiem jest ok


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 09:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
wilq pisze:
jędruś pisze:
Podaję za Instytutem Technologii Drewna: [www.itd.poznan.pl ]
Wejmutka 340-500 kg/m3,skurcz objętościowy 8.3-9,7 %

Sosna 330-890 kg/m3,skurcz objętościowy 11,2-12,9 %

Pozdrawiam.


Oto fachowy wpis :brawo:
W tym wypadku teoria potwierdza praktyke: podobna waga, wieksA wrazliwosc na czynniki zewnetrzne zwyklej sosny. To ostatnie jest nie bez znaczenia


Gdzieś pod skora czuje, ze niebawem powstanie tu instytut naukowy i poda dokładne informacje z czego i jak mogą być wykonywane ule. :okok:

Fajny temat – rozrywkowy. :hura:

Kiedyś, będąc na rybach, rozpocząłem gawędę z pewnym wędkarzem i oto czego się dowiedziałem …
Zagadnął mnie: „Czy pan wie skąd ryby w wodzie czerpią powietrze, żeby oddychać?”.
Chociaż w duchu się uśmiechnąłem, bo spodziewałem się jakiegoś żartu, to ten człowiek po chwili, najpoważniej w świecie dalej ciągnął swoja myśl:
„Kiedyś moja zona wyjechała za granice, wiec musiałem sam sobie radzic ze sporządzaniem posiłków i oto raz chcąc zrobić herbate, nalalem wody do sloika i włożyłem grzałkę, a tam po chwili …takie bulbony powietrza! I teraz, panie – nikt mi już nie musi tłumaczyć skąd ryby biorą powietrze do oddychania”.
Nie mogłem sie nadziwic madrosci, ale i mu zaprzeczyć, bo chłopisko chyba miał racje??? :blee:

Z prawdziwa radością przyjmuje wszystkie informacje na temat materiałów na ule :jupi: – tych dobrych i tych niedobrych, bo teraz wiem, co wybierać.
Podparte zreszta naukowo.

I ja tez przypomnę, a pokazywałem to już na Forum:

10-ramkowy korpus ½ Dadanta, wykonany z sosny wejmutki, grubość deski 28 mm - w warsztacie naszego Kolegi z Forum, Marcina Skuty (kulka96) wazy:

2, 62 kg

Zważony na bardzo dokładnej wadze elektronicznej
z gwarancja do 15 lat!!!

Proszę to ująć do badan naukowych na ten temat – dziękuję! :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 10:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Linker pisze:
CYNIG, jesteśmy powiedzmy że blisko siebie, klimat chyba ten sam :D Nadają się do nas ostrowskiej jednościenne z osiatkowaną dennicą? Masz tak jak w profilu ostrowskiej i wlkp. czy testowałeś jeszcze jakieś inne ule? Bo ja mam zapas po dziadku, ale kiedyś się skończą prawda :mrgreen:


Ule Ostrowskiej które jeszcze używam są ocieplane i dwa styropianowe. Drewniane są na dennicy osiatkowanej (przez kilka lat były na pełnej). Jednościenne mam tylko wielkopolskie. Testowałem także dadanty w układzie korpus i 2-3 półkorpusy. Na każdym da się gospodarować ale mi akurat takie nie podchodziły i dlatego wybrałem wielkopolskie z 3 półnadstawkami.
Korpusy Ostrowskiej podbijam beleczką 30x40mm i mam korpus wielkopolski :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 10:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
W poprzednich sezonach ten temat byl rowniez ''walkowany'',na tej fali zrobilem 3 ule wielkopolskie 10 -ci ramkowe z deski 2,5 cm [niespecjalnej jakosci] dlatego na zewnatrz dalem klepke 1 cm,tak ze sciana wyszla 3,5 cm pasuje do uli steropianowych,dennica niska osiatkowana.
W zeszlym sezonie zazimowalem tak 4 rodziny na 1 korpusie gniazdowym i pustej nadstawce .
Moje doswiadczenia z tego typu ulami z lat 80-tych byly nie najlepsze wiec czekalem z obawami,wszyscy pamietamy ubiegla zime i wiosne :( .

Okazalo sie ze te rodziny wyszly jako jedne z najlepszych nie tylko w pasiece ale calym gospodarstwie [matki wlasne 4 roznych lini] jeden sezon to zamalo na budowanie jednoznacznych opini ,ale powod do rozmyslan jest .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 10:46 - czw 
polbart pisze:
Widać, które pszczoły najlepiej będą nosić wiosną miód.


Ja myślę że najlepiej miód będą nosić LN3/4 ale tylko dlatego że ten ul preferujesz. Natomiast zastanawia mnie zimowla na dwóch korpusach wielkopolskich, dlaczego na dwóch i czy są to pełne korpusy? No i chyba w tych ulach przyniosą najmniej.


Na górę
  
 
Post: 31 października 2013, 10:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jerzy pisze:

Tylko pytasz, czy juz w podtekście zaprzeczasz?



Tak się składa, że miałem okazję wypróbować w praktyce różnice pomiędzy ulami ocieplanymi i nie. Jeszcze częściowo mam około 40 starych uli nieocieplanych (tzn prawie nieocieplanych, na pewno izolacyjność porównywalna do jednościennych). Powoli je wycofuję, bo są po prostu stare. Nowe to ocieplane od Tumidajewicza.
Co do różnic, to w zupełności się z Tobą zgadzam - praktycznie ich nie ma. Do marca.
Kupiłem też kilkadziesiąt dennic osiatkowanych i po m/w 8 latach użytkowania powoli przerabiam je na pełne. Zimowla tylko raz była lepsza na siatkach, bodajże 4 lata temu, kiedy ule prawie do kwietnia były po dach zakopane w śniegu. W "pełnych" ulach była wilgoć, w "siatkowych" dużo mniej.
Tak jak piszesz:
Jerzy pisze:
Zawsze wszystko zależało tylko od aury
a nie od ula.

Czy pszczelarz może sterować czerwieniem za pomocą ula/dennicy?
Moim skromnym zdaniem - nie!

Jerzy pisze:
Gospodaruje w ulach 1-sciennych ½ Dadanta z osiatkowana dennica, która pozwala przyśpieszyć wyhamowanie późnojesiennego czerwienia, ale matki – zwłaszcza te wymienione w sierpniu, czasami jakby nie chcą tego zauważyć i nadal czerwia (...)
W poprzednich latach miałem cala pasiekę w tzw. ulach „ocieplanych”, ale czesc i nieocieplonych - i było tak samo


Czyli sam zauważyłeś, że większy wpływ na czerwienie ma chęć pszczół a nie pszczelarza działania z dennicą. Potwierdzają to też inni.
Tomek86 pisze:
Wszystkie rodziny są na otwartych dennicach osiatkowanych i mimo tego matki zaczęły czerwić

polbart pisze:
Na obecną chwilę w ulach jednościennych LN3/4 zazimowanych na 3 korpusach na otwartej lub zamkniętej ze względu na testowanie nowych toczków dennicy, nie ma żadnego czerwiu.

Było tych wypowiedzi więcej, ale mi się szukać nie chce. Podobnie wypowiadali się różni pszczelarze wiosną tego roku, kiedy matki na początku marca poczerwiły a po nawrocie zimy całkowicie przestały, niezależnie od ocieplenia czy dennicy, wszyscy pisali to samo.
Wg mnie większy wpływ ma pogoda i pszczoły (rasa, wiek matki) niż to, czy z dennicy wyjmie się wkładkę. Miałem okazję to testować. Uległem modzie i zakupiłem dennice osiatkowane. W sumie nie żałuję, bo zdobyłem nowe doświadczenie, czegoś się o pszczołach dowiedziałem, z pokorą uznałem, że nie jestem od nich mądrzejszy. Teraz u mnie też w części rodzin jest trochę czerwiu, bez względu na rodzaj ula i dennicy. Zgubiłem kilka wkładek do dennicy i kilka rodzin stoi na siatce i nie ma to żadnego wpływu na obecność czy nieobecność czerwiu. Tam, gdzie matki młode, tam prawie w każdej rodzinie jest czerw, czym oczywiście zupełnie się nie przejmuję.

Dlaczego stawiam na ule ocieplane?
1. Mam nadzieję, że się zgodzimy, że pszczoły w "zimnym" ulu zimą zużyją więcej pokarmu. Twierdzenie, że mimo tego wyjdą z zimy w lepszej kondycji jest wg mnie błędne. Uprzedzając wpisy w stylu "bo wiosną nie czerwią" poproszę o spojrzenie powyżej.
2. Nawet zwolennicy "zimnego chowu" po pierwszym oblocie zakładają ocieplenia. Czy efekt tego działania nie będzie lepszy, jeśli nie tylko góra będzie ciepła ale tez ściany ula? Matami da się dodatkowo zaizolować dwie ściany, co z pozostałymi dwoma?
3. Ocieplenie ma znaczenie latem w czasie upałów. Stałem kiedyś na gryce w straszne upały z różnymi ulami. W starych ("zimnych") wisiały brody, w ocieplanych pszczoły zachowywały się normalnie. Warunki były identyczne, więc z doświadczenia wiem, że opinie o braku różnicy są błędne.
4. Zapominamy o tym, że średnia temperatura latem (dzień/noc) rzadko przekracza 20 stopni. Pszczoły potrzebują +/- 36 stopni. Różnicę muszą same zlikwidować, tzn muszą grzać. Skąd bierze się te ciepło? Paradoksalnie zimą ma to mniejsze znaczenie, bo pszczoły nie grzeją wtedy całej objętości ula, jak latem.
5. Czy ul jednościenny jest lżejszy? Zastanówmy się: z jednej strony deska ok. 2 - 2,5 cm, z drugiej dwie sciany po 1 cm + styropian (liczymy styropian?) Większy wpływ na wagę będzie miał rodzaj użytego materiału a nie sposób budowy. Można robić z cieńszej deski i wtedy będzie różnica, ale sposobów budowy jest tyle, że można w obu wypadkach "sterować" ciężarem (płyta zamiast deski itp).
6. Czy ul jednościenny jest tańszy? Wystarczy poszukać, żeby zobaczyć, że bardziej zależy to od producenta niż od konstrukcji. Ule jednościenne mają wielką przewagę jeśli robi się je samemu. Na przykład Brat Adam przedkładał jednościenne nad ocieplane z powodu ich prostoty (a nie możliwości "schładzania gniazda"). Ja majsterkowiczem nie jestem, więc mając do wyboru w tej samej cenie, wybiorę ocieplany. Pewnie gdybym robił sam, robiłbym jednościenne.

Zdaję sobie sprawę, że różnice są niewielkie i o niebo większy wpływ na wyniki ma sposób gospodarki niż budowa ula. Zdaje sobie też sprawę, że jest obecnie moda na "zimny chów" i każdy kto myśli inaczej jest prawie z automatu szufladkowany jako zacofany. Jest też na forum grono pszczelarzy dość agresywnie piszących wbrew mainstreamowi, dlatego nie wiem czy w ogóle warto wdawać się w dyskusję. Wolę raczej pytać, żeby wnioski wyciągali sami czytający, stąd moje pytanie kilka postów wyżej. A jeśli nawet zaraz po mnie "pojadą", to w sumie mi to lotto :)
Trzeba robić swoje i nie patrzeć na aktualne mody i trendy, bo za kilka lat pewnie będzie znów co innego.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 11:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron, to taki temat rzeka z nadmiaru wolnego czasu ,w ulach jednosciennych mozna trzymac pszczoly na cieplo i odwrotnie w ocieplonych na zimno :wink: .
Trzymajmy jak nam ''pasuje'' i tak zeby miec jak najlepsze wyniki. :D

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 12:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
W tym roku kto miał otwartą dennice na powrót zimy żeby pisać niezależnie od dennic matki przestały czerwić ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 12:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Mariuszczs, chodziło mi bardziej o "filozofię" chowu a nie konkretnie o wkładkę. We wszystkich ulach było to samo.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 12:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Dodaj, że we wszystkich ulach U Ciebie na pasiece. Nie wypowiadaj się za całą Polskę

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 13:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
bonluk, nie ma jak dokopać bez powodu, nie? :)
Jak pisałem, wypowiadali się wiosną różni pszczelarze, z całej Polski. Poczytaj temat "Byłem w pasiece" z tego okresu.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 13:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ale wypowiadali się że otwarte mieli ? Czy ze zamknięte po pierwszym oblocie i tak zostało, czy może zamknęli i otworzyli wraz z powrotem zimy ?
Filozofia jest taka że po pierwszym oblocie się zamyka i wtedy jednako jest z dennicami z możliwością otwierania jak i z dennicami na stałe zamkniętymi dołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 13:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Mariuszczs, no kurka, chodzi o to, że w ocieplanych też nie czerwiły :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 14:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jeśli mówimy już o siatce w dennicy.. Dla mnie najistotniejszą różnicą jest możliwość transportu. Na siatce znacznie lepiej znoszą wędrówki. Co jest niewątpliwym plusem.. w zeszłym roku na pełnej dennicy pszczółki w czasie transportu 9km (fakt, ze po dołkach) niestety sporo pszczół się zaparzyło a dennica była czarna od martwych owadów. Nie powiem, jak pszczelarz reaguje na taki widok i co o sobie myśli..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 14:23 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
minikron pisze:
bonluk, nie ma jak dokopać bez powodu, nie? :)
Jak pisałem, wypowiadali się wiosną różni pszczelarze, z całej Polski. Poczytaj temat "Byłem w pasiece" z tego okresu.

Minikron wypowiadali się forumowicze anie pszczelarze z całej Polski. Po prostu stwierdzam fakty a forum śledzę dość dokładnie więc wiem co było pisane wiosną. Tylko, że nie można na tej podstawie wyciągać wniosków globalnych...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 20:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
minikron pisze:
Zdaję sobie sprawę, że różnice są niewielkie i o niebo większy wpływ na wyniki ma sposób gospodarki niż budowa ula. Zdaje sobie też sprawę, że jest obecnie moda na "zimny chów" i każdy kto myśli inaczej jest prawie z automatu szufladkowany jako zacofany. Jest też na forum grono pszczelarzy dość agresywnie piszących wbrew mainstreamowi, dlatego nie wiem czy w ogóle warto wdawać się w dyskusję. Wolę raczej pytać, żeby wnioski wyciągali sami czytający, stąd moje pytanie kilka postów wyżej. A jeśli nawet zaraz po mnie "pojadą", to w sumie mi to lotto :)
Trzeba robić swoje i nie patrzeć na aktualne mody i trendy, bo za kilka lat pewnie będzie znów co innego.



minikron, czy „zdajesz sobie sprawę”, ze zaprzeczasz sam sobie, bo to Ty sam apelujesz o pewien styl pisania, aby każdy wypowiadał się we własnym imieniu, ale Twoje wypowiedzi maja wręcz przeciwnego „ducha” – tego właśnie, jakiego nie chciałbyś poczuć w ripostach, bo za te uszczypliwości dostajesz czasem lanie i potem płaczesz usprawiedliwiajac się, ze nie jesteś winny, dlaczego tak, itd., itp.?
Nie, ja nie przejadę się po Tobie i z tego powodu tez może Ci „być lotto", jak napisałeś – ani tez pewnie nie przysporzy Ci to wielkich radości., chociaż naprawdę cenie Cie, jako pszczelarza.
Nie ma tu czego się irytować. Nie napisałem polecajacej dla innych pszczelarzy „ekspertyzy” ze swojej pasieki ani o gospodarce w ulach 1-sciennych z dennica osiatkowana. Uwierz, ale nie ulegam żadnej modzie tak w tym względzie, jak i w żadnym innym.
Ale …naprawdę nie dostrzegasz, ze ta tzw. „nasza” rodzima moda, której akurat Ty chcesz się kurczowo trzymać, jest charakterystyczna jedynie dla większości naszych rodaków?
Nie, abym mial sie w ogole do kogos czepiac, albo Ciebie krytykować, czy uznawać Twoje pszczelarstwo za złe, dziwne, czy jakie tam, bo to Twoje i ma się Tobie podobać, niech tak wiec zostanie.
Nie będę tym razem odnosił się do zadnych szczegółów, ale wprost zachęcam Cie do zapoznania się, jak ta tematyka wygląda w wielkich pasiekach - w krajach, za którymi nasze miejsce jest na końcu, niestety. Dlaczego to wszystko tam wgląda inaczej, wg Ciebie tak „nowomodnie” i z cala pewnością wróci z tego powodu do „naszego, polskiego pewnie modelu”, a jakże?
Róbmy to tak, aby to zajecie dawało nam tak pełną satysfakcje, jak i jakieś wymierne korzyści.
Nikomu niczego nie sugeruje, juz to napisałem – tak robie ja w swojej pasiece, a będę raczej ją już powoli zmniejszał, ale one mi się tak mnożą, ze …co ja ‘bidny’ na to poradze, skoro jeszcze tyle miodu nawalają. „Chcem i się boje” – baba jaka czy co? :blee:
Czy nadal prowadzić gospodarkę w ulach 1-sciennych? – Nie widzę nic lepszego dla siebie.
Dennica osiatkowana? – rzecz zbawienna na cały kalendarzowy rok.
No i tak mecze te pszczoły.
minikron - Przyjacielu, poradz – bo inaczej nie mogę, a tak chciałbym, tylko jak?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 21:40 - czw 
Jerzy pisze:
Nie widzę nic lepszego dla siebie.


A nie jest to tak, że masz matki które są "lepsze" od tych które miałeś do tej pory i ten zachwyt w znacznie większej części jest zachwytem nad matkami, a ule takie czy inne są tylko dodatkiem, który ma znacznie mniejsze znaczenie, lub różnice są naprawdę niewielkie, powiem więcej różnice mogą przechylać szalę raz w jedną raz w drugą stronę w zależności od miejsca stacjonowania pasieki, lub sposobu gospodarki.


Na górę
  
 
Post: 31 października 2013, 21:44 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Dennice osiatkowane mają jeszcze jedną ważną zaletę dla której już nie wrócę do pełnych monitoring porażenia roztoczami i nie ma co porównywać z wkładkami posmarowanymi olejem bo je też stosowałem :D Jeszcze jedno u mnie w ocieplonych mają tak dobrze że jesienią nie wychylają się za bardzo nawet w słoneczne dni z kolei w ulach nie ocieplonych jak tylko zaświeci słońce to ruch się robi jakby wiosna była czyżby marzenia o darmowej energii ze słońca to fikcja :P

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 23:10 - czw 

Rejestracja: 21 sierpnia 2011, 21:19 - ndz
Posty: 205
Lokalizacja: mazury
minikron

Jest dobry czas na opylenie tych uli z 1 dechy :cwaniaczek:
Napisz, że są duuużo lepsze od ocieplanych i od razu zamieszczaj ogłoszenie o sprzedaży :rolf: Fani chłodzenia zimą i dogrzewania pszczół latem już czekają...... :rolf:

Sam mam 3 takie.....może opylę :cwaniaczek:

_________________
Pozdrawiam Gabriel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2013, 23:37 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
gabriel11, Jak z wejmutki i dobrze wykonane to daj ogłoszenie na pewno pójdą tylko cena odpowiednia bo używane tak jak samochody po co mają Ci zalegać :D

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 00:06 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2011, 21:19 - ndz
Posty: 205
Lokalizacja: mazury
marcing
1. Nie wejmutka - zwykła sosna; :bezradny:
2. Wykonanie - takie sobie /amatorskie/.
Wykorzystałem je w tym sezonie dla odkładów, więc jakiż pożytek z tego jest.

_________________
Pozdrawiam Gabriel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 00:23 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Najpierw trzeba przetestować dopracować gospodarkę do takich uli później nie będziesz chciał innych w tym roku zimuję więcej rodzin w ulach nie ocieplonych jak w ocieplonych i ta tendencja będzie się utrzymywać :D

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 05:18 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
polskipszczelarz pisze:
powiem więcej różnice mogą przechylać szalę raz w jedną raz w drugą stronę w zależności od miejsca stacjonowania pasieki

minikron pisze:
Ocieplenie ma znaczenie latem w czasie upałów.
adamjaku pisze:
Dla mnie najistotniejszą różnicą jest możliwość transportu. Na siatce znacznie lepiej znoszą wędrówki. Co jest niewątpliwym plusem.
marcing pisze:
Dennice osiatkowane mają jeszcze jedną ważną zaletę dla której już nie wrócę do pełnych monitoring porażenia roztoczami i nie ma co porównywać z wkładkami posmarowanymi olejem bo je też stosowałem

Od każdego coś dobrego :wink:
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 14:46 - pt 
Czyli kompromisem byłby ul ocieplany z dennica osiatkowaną :)


Na górę
  
 
Post: 01 listopada 2013, 15:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jerzy pisze:

minikron, czy „zdajesz sobie sprawę”, ze zaprzeczasz sam sobie, bo to Ty sam apelujesz o pewien styl pisania, aby każdy wypowiadał się we własnym imieniu, ale Twoje wypowiedzi maja wręcz przeciwnego „ducha” – tego właśnie, jakiego nie chciałbyś poczuć w ripostach,


Przecież cały mój post to opis mojego zdania, wielokrotnie piszę "u mnie" "w mojej pasiece" itp
Jerzy pisze:
bo za te uszczypliwości dostajesz czasem lanie i potem płaczesz usprawiedliwiajac się, ze nie jesteś winny, dlaczego tak, itd., itp.?


Bardzo Cię proszę, wskaż mi konkretnie gdzie ja jestem złośliwy, tylko za złośliwość nie uznaj innego zdania niż Twoje. Równie wdzięczny będę za wskazanie konkretnego miejsca, gdzie płaczę po laniu.
Ja po prostu nie mam obaw otwarcie wyrażać swojego zdania, nawet jeśli nie jest zgodne z opinią różnych "guru". Wiem swoje i nie tak łatwo prowadzić mnie jak barana na sznurku.

Co do zacofania polskiego pszczelarstwa, to powiem tak: coraz ciężej jest znaleźć miejsce na pasiekę. Tak samo jest w tych przodujących pszczelarsko krajach? Poza tym nie interesuje mnie jak to jest w wielkich pasiekach, bo od biznesowego podejścia do życia uciekłem do pszczół właśnie. Wystarcza mi, że mam na życie, więcej nie chcę. A ci inni wielcy niech trzepią kasę kosztem codziennych przyjemności prostego życia.
Niem mam kompleksu "polaczka", śmiało mogę spojrzeć w oczy każdemu, bez poczucia niższości.

Przez kilka lat w Kolonii śnieg widziałem tam bodajże raz, czasem wiozłem do domu bukiet kwitnącego bzu kiedy u nas jeszcze śnieg był do pasa i mróz. A to tylko 800 km w linii prostej. Nie będę się wzorował na tym, co tam z pszczołami robią.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 18:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Brawo minikron -pozdrawiam Cie, tak trzymaj! :papa: :luzik: :cmok: :szampan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2013, 21:17 - pt 
minikron, :brawo: trzeba dorosnąć ażeby Cię zrozumieć jednym przychodzi to wcześniej innym później a nie którzy nie dorastają.


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2013, 09:49 - sob 
minikron pisze:
Ja po prostu nie mam obaw otwarcie wyrażać swojego zdania, nawet jeśli nie jest zgodne z opinią różnych "guru". Wiem swoje i nie tak łatwo prowadzić mnie jak barana na sznurku.
:brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2013, 10:28 - sob 
minikron pisze:
Niem mam kompleksu "polaczka", śmiało mogę spojrzeć w oczy każdemu, bez poczucia niższości.


Nie zauważyłem abyśmy my Polacy mieli powody do kompleksów, jeśli chodzi o pszczelarstwo - zresztą wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie ilu pszczelarzy z Polski kupuje "pszczoły" za granicą i ilu pszczelarzy z zagranicy kupuje pszczoły w Polsce.

Co do uli ocieplanych których jest nie wiele w innych krajach, to z rozmów przeprowadzonych z różnymi pszczelarzami z zagranicy wynika jedno, oni też często by chcieli mieć takie ule ale......z racji tego że wykonanie takiego ula jest pracochłonne cena byłaby przynajmniej dwa razy wyższa niż jednościennego (który na zachodzie kosztuje powyżej 100 euro). Do tego dochodzi brak osprzętu na zachodzie do takich uli i te czynniki sprawiają, że ten typ i rodzaj uli nigdy tam się nie przyjmie.

Nigdy nie usłyszałem aby ul ocieplony był przejawem zacofania, wręcz przeciwnie.


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2013, 19:15 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
polskipszczelarz rozbawiles mnie ze na achodzie nie maja sprzetu :haha: padne ze smiechu ,cena ule tez mnie powala a w polsce ile kosztuje ul ? cena stosowna do zarobkow


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 20:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
henry650 pisze:
polskipszczelarz rozbawiles mnie ze na achodzie nie maja sprzetu :haha: padne ze smiechu ,cena ule tez mnie powala a w polsce ile kosztuje ul ? cena stosowna do zarobkow


henry


Juz nie mialem zamiaru nic o tym pisac, ale ... :leży_uśmiech: :haha:

Ty to wiesz, ja to wiem, a jesli ktos tego nawet nie widzial, to rozbawia towarzystwo i mysli, ze na Polsce swiat sie konczy.
Szkoda gadac. :placz:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 21:07 - sob 
henry650 pisze:
polskipszczelarz rozbawiles mnie ze na achodzie nie maja sprzetu padne ze smiechu ,cena ule tez mnie powala a w polsce ile kosztuje ul ? cena stosowna do zarobkow


A dokładnie w którym miejscu dokładnie Cię (Was) tak rozbawiłem??? Coś mi się wydaje, że kompletnie nie zrozumiałeś tego co przeczytałeś???

No ale skoro wiesz lepiej to podaj linka gdzie można kupić ule ocieplone drewniane na zachodzie i daj namiar na osprzęt do takich uli, przy okazji zobaczymy ile one tam kosztują. Czekam.

Jerzy nie użyłem ani jednego słowa negującego ule którymi się zachwycasz, ale nie pisz mi, że na czterech deskach skręconych czy też sklejonych świat pszczelarski się kończy i nikt nie powinien nawet dopuszczać myśli, że można inaczej.

PS. Tak dla ścisłości również mam takie ule, ale .......jak to mówią młodzi "du....y nie urywa" :)


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2013, 21:10 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
świat nie kończy się tez na zachodzie czy wschodzie , problemu nie ma i nie trzeba go sztucznie tworzyć . Na szczęście każdy ma możliwość wyboru. Na zachodzie jest pełna unifikacja, nikt ( lub prawie) sam nie robi uli , więc tym bardziej ocieplanych bo koszty robocizny wysokie.U nas jak zwykle wolna amerykanka i wielu ma ambicję zrobić własny standard. Ocieplany to pewna ekstrawagancja, ale nic w tym szkodliwego , szczególnie w wydaniu korpusowym.
Przeżywam akurat fascynację pomysłem polskiegopszczelarza i proszę nie burzyć mi spokoju :pl:
Pisał o osprzęcie do ocieplanych a nie o sprzęcie do uli i bez zacięcia nacjonalistycznego :haha:
pozdrawiam
zimny manio
p.s.
mam 4 ule jednościenne, ale służą mi do zimowania rodzinek z matkami zapasowymi i jak pisze Przedpiszący ...nie urywa , tyle że prosto i niemal darmo ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 21:15 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A co za wymyslony sprzet potrzebny jest do budowy uli ocieplanych .a po drugie popatrz dobrze gdzie sa produkowane sprzety w Polsce kon by sie usmial sprzet jaki na zachodzie maj to by cie zadusili a le nie twierdze ze w Polsce niema ludzi myslacych poprostu nasz wilki brat ze wschodu zatrzymal mysl techniczna w naszym kraju a nasi rzadzacy rozdupcyli reszte uli ocieplanych tu niema bo nie sa potrzebne bo poco inny klimat a ja mam dokladnie takie same ule w Polsce jak i w angli i nie widze potrzebu miec ocieplanych uli wiec bede wymienial wszystkie na nieocieplane ale to nie jest moda tylko wygoda i ekonomia



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 21:21 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
i OK , ale nie odsądzaj od czci i wiary jak ktoś widzi faktyczne czy urojone wady jednościennych bo wad nie mają tylko nasze kobiety :haha: :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 21:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Ogólnie na temat co jest lepsze można dyskutować do rana przy kieliszku. Moim skromnym zdanie najlepiej dla wszystkich będzie jak każdy zostanie przy swoim i będzie doceniał to co ma. Uszczęśliwianie kogoś na siłę mija się z celem. Wybór ula to indywidualna sprawa. Dla mnie osobiście wybór jednościennych uli o takiej kubaturze jaką mam był chyba najważniejszym wyborem pszczelarskim i najbardziej trafnym...
Nie mam zamiaru pisać dlaczego bo każdy ma inne cele i może nie zrozumieć moich założeń...
a tak na marginesie Jerzy Tobie chce się jeszcze spierać co jest lepsze bo ja już nie miałbym na to ochoty... róbmy swoje, ze swoimi wejmutkowymi skrzynkami...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2013, 22:48 - sob 
henry650 - o czym Ty piszesz??? Bo na pewno nie o tym o czym ja pisałem. Nie zrozumiałeś tego co napisałem i kompletnie piszesz nie na temat, który poruszyłem.


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2013, 23:00 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
[quote="polskipszczelarz"] Do tego dochodzi brak osprzętu na zachodzie do takich uli i te czynniki sprawiają, że ten typ i rodzaj uli nigdy tam się nie przyjmie. to ty napisales ze nie maja sprzetu nie ja wiec odpisalem ci na temat maja lepszy sprzet niz ty w zyciu widziales ,napisz jaki to jest sprzet potrzebny do uli ocieplanych bo nie mam pojecia chociaz 15 lat temu budowalem ule ocieplane i nie twierdze ze sa zle tylko dlamnie za ciezkie chociaz wykombinowalem pozniej duzo lzejsze ale zakochalem sie w ulach angielskich sa dlamnie a wlasciwie dla mojego kregoslupa ok


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 00:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
henry650, w jaki sposób ule jednościenne są lżejsze od ocieplanych?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 00:25 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A ty widziales kiedys ule ? bo ul to dla mnie jest z drewna a nie z jakiejs gownianej pilsni lub osb moje ule jednoscienne sa z deski 20 mm a dalej policz sobie sam jakie ty masz i bedziesz wiedzial ,mam tez ule ocieplane ze sklejki 10 mm we wnatrz plus styropian na zewnatrz i tyle to sa lekkie ale dlamnie to dalej nie ul tylko syntetyk to tak jak bys chcial blat kuchenny miec z naturalnego kamienia a przywiezli by ci sztuczny kamien



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 00:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
henry650 pisze:
A ty widziales kiedys ule ?

Widziałem.
Dobranoc.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 00:47 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nie dziwię się starym przyzwyczajeniom.
Żal mi szczególnie młodych wiekiem i stażem pszczelarskim, którzy klecą ule ocieplane, klepkowe niejednokrotnie dosyć ciężkie.
Tomek Miodek pokazał na YT jak się we własnym zakresie w prosty sposób wykonuje ule jednościenne.
Ule jednościenne są najbardziej higienicznymi ulami i w pewnym sensie zmuszają pszczelarza do posiadania a nie do trzymania pszczół.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 01:36 - ndz 
henry650 pisze:
to ty napisales ze nie maja sprzetu


Nie napisałem sprzętu a osprzętu (czyli dennic, powałek itp... do uli ocieplanych) i napisałem to w kontekście tego, że nie ma na zachodzie uli ocieplanych i osprzętu

A nie ma ich nie dla tego że są gorsze tylko dla tego, że gdyby produkowano je na zachodzie byłyby bardzo drogie w porównaniu z ulami z pojedynczej deski, a to z kolei dla tego, że ich wykonanie wymaga znacznie większego nakładu pracy niż uli nieocieplanych. Mowa tutaj o ulach ocieplanych klepkowych.

Jednak to nie jest tak, że ule ocieplane (w szerokim słowa tego znaczeniu) nie funkcjonują na zachodzie. Są ule styropianowe i z poliuretanu i nikt nie "krzyczy" że są złe i nie zauważyłem aby pojawiały się opinię że jest to dowód zacofania.

Chcę zaznaczyć że moimi postami nie bronię tutaj ani nie neguję uli ocieplanych, pszczelarz wcześniej czy później sam znajdzie odpowiedź co dla niego jest dobre i się sprawdza w jego gospodarce pasiecznej.


Na górę
  
 
Post: 03 listopada 2013, 02:04 - ndz 
polbart pisze:
Żal mi szczególnie młodych wiekiem i stażem pszczelarskim, którzy klecą ule ocieplane, klepkowe niejednokrotnie dosyć ciężkie.


A ja Leszek zauważyłem w tym roku inny "problem", z racji tego, że wykonuje ule i praktycznie każdego dnia rozmawiam z wieloma pszczelarzami w różnym wieku i z różnym stażem. Tak jak Tobie mi również jest żal (jednak w innym kontekście), pszczelarzy którzy "skosztowali" gospodarki w ulach z pojedynczej deski. Dzisiaj zamawiają już odkłady i ule ocieplane na przyszły rok - jak myślisz dlaczego? Odpowiedź jest prosta nie dla tego że ule z pojedynczej deski są złe, tylko dla tego że nie mamy w Polsce dobrze opracowanej literatury na ten temat i to powinien być priorytet, a dopiero później "kampania" na rzecz wdrażania takich uli. Efekt jest w tym momencie taki, że pewna grupa pszczelarzy ma już ule z pojedynczej deski (samochód), tylko nie mają dostatecznej wiedzy jak w nich gospodarować (nie znają przepisów ruchu drogowego). Przez co nie jednokrotnie tracą nie małe pieniądze, całkiem niepotrzebnie.
Moim zdaniem powinna pojawić się dobrze napisana (elementarz) książka oparta na polskich warunkach klimatycznych jak i pożytkowych dotycząca gospodarki w ulach nie ocieplanych.


Na górę
  
 
Post: 03 listopada 2013, 04:07 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
polskipszczelarz pisze:
Czyli kompromisem byłby ul ocieplany z dennica osiatkowaną :)

To pewnie miał być żart, ale trafiłeś w sedno, dzięki takiemu układowi pszczoły mają możliwość regulacji temperatury i wilgotności zamykając lub otwierając uliczki od spodu.
Jak się je obserwuje podczas wychowu czerwiu to wygląda to jak praca automatycznego zaworu, gorąco - uliczki otwarte, zimno - automat zamyka, w uliczkach na dole pełno od pszczół.
Ocieplenie zaś ścian pozwala uniezależnić klimat w ulu od słońca czy chłodu, a ten zawór na dole otwiera, zamyka...
Siatka reguluje jeszcze jedno, osyp i śmieci na dennicy, barciaki i pleśń mają przerąbane.
Co do pokarmu w zimie to paradoksalnie zimno zmiejsza jego zużycie, a siatka pomaga właśnie je zmniejszyć, nie mówiąc już suchym zimowaniu.
No i to nic nowego, już Teofl Ciesielski sto lat temu polecał ograniczanie matek w czerwieniu przez stawianie bezdenków nad dołkami wykopanymi w ziemi, pisząc, że takie najwięcej miodu wtedy przynoszą.
Tak że nic nowego.
Dodam jeszcze że najmniejsze zużycie pokarmu i najlepszą zimowlę, niezależnie od rodzaju ula, zaobserwował nie na toczku i nie w stebniku, ale w ulach zakopanych w rowach i nie ruszanych do wiosny.
Panowie ... do łopat.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 07:54 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Ul izolowany nie wydziela ciepła , więc nie ma znaczenia na przebieg zimowli czy jest on jednościenny czy nie. Zasadniczą zmianę wnosi dennica osiatkowana ( choć też nie wszyscy są jej entuzjastami) . To prawidłowa wentylacja ula ma zasadniczy wpływ na powodzenie zimowli poprzez sprawne usuwanie wilgoci i danie pszczołom szansy na optymalną regulację klimatu w ulu.
Dopiero wiosną i latem widzę przewagi ula ocieplanego . Wiosną ułatwia ogrzanie a latem schłodzenie gniazda. Kto nie wierzy niech posiedzi w upał w garażu blaszaku , albo w szczelnej altance z jednej deski. Nawet jak się taką budę schładza latem i grzeje zimą to komfort cieplny jest niski. Temperatura odczuwalna zależy nie tylko od temperatury powietrza , ale i od temperatury przegród w pomieszczeniu - myślę że podobnie jest z pszczołami. Naturalne, dzikie barcie to stare , grube i wypróchniałe w środku drzewa , z pewnością są bliższe ulom ocieplonym niż jednościennym z calowej deski. Próchno jest doskonałym izolatorem, ale warunkiem jest dobra wentylacja bo musi być sucho. Obserwuję aktualnie rój w starej lipie, nawet odymiłem je takticem , zobaczę jak sobie poradzą z zimowlą .
W tym roku osiadł mi rój w kominie.Otworzyłem wyczystkę w kominie i kocioł , żeby spowodować intensywną wentylację i po kilku dniach pszczoły same się wyniosły ( zostawiając już wbudowane plastry pewnie zaczerwione) , a ja nie miałem pokusy ryzykować życiem w celu ich wydobycia .
Ocieplenie nie jest wadą w sensie hodowlanym , choć w zawodowym pszczelarzeniu oczywiście przekłada się na sporo większe pieniądze i to jest główna motywacja, bo czy zrobię dadanta 1/2 ocieplonego , styropiana , PU, czy z OSB to chów na nich się wiele nie różni, pozostaną tylko zalety klimatyczne ocieplanego.
Nie wiem na pewno czy ul korpusowy ocieplany jest lepszy, tak mi się wydaje , a ponieważ pszczoły stoją w wyjątkowo zimnym i wietrznym miejscu (nawet jak na moje skrajne warunki) to rozsądek i życiowe doświadczenie podpowiada mi że w ocieplanych łatwiej się żyje pszczółkom.
Nie przyjmuję wyrazów współczucia z powodu budowy uli korpusowych ocieplanych :mrgreen: . Nie noszę też uli bo pasieka (a ostatnio nawet dwie) stacjonarna . Na wypadek konieczności przestawienia leżaków mam odpowiednio spreparowany wózek magazynowy bo wszystko (niestety) robię sam, synkowie nie łyknęli bakcyla. Maja jeszcze czas ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 09:31 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
polskipszczelarz :thank: zle zrozumialem jezeli chodzi o sprzet ,ale jezeli chodzi o cene uli to tu w Anglii ule sa drozsze ze wzgledu na cene drewna z jakiego sa wykonane np z cedr sa drogie powyzej 100 f ale sosnowe mozna w tej chwili kupic za 50 f jest roznica .A unas byle ul z plyty pilsniowej to suma nie bywala


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2013, 13:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
polbart, czy dla matek reprodukcyjnych, zarodowych również jest bez znaczenia rodzaj ula w jakim są trzymane? Przy czym nie mam na myśli hodowli matek lecz zimowlę.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji