FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czas 8:02 przepiękne ramki. Warto popatrzeć. Takie cuda w XXI wieku.
10.08 rewelacyjna krata.
10:49 ramka ciąg dalszy. 11.32, 11:41 to samo. Aż szkoda dawać do topiarki. Niezniszczalne.
18:33 - 80% populacji pszczół USA - jak kobitka się wypowiedziała ponad 1 000 000 uli - na powierzchni upraw migdałowych. I jak tu nie załapać czegoś? Jedna chora rodzinka i epidemia gotowa. 10 różnych patogenów - przykładowo - i D U P A z całej populacji. A potem z powrotem się wiezie te kilkaset lub kilka tysięcy uli do bazy i między sobą mieszają choróbska. A dieta "monokulturowa" jeszcze w tym pomaga. 24:50 mówi, że miały wszystko. Ciekawe. Zwłaszcza wypowiedź - wpomaganie cukrem i suplementami "substytutów" pyłku. Ciekawe jak się sprawa ma do puli genowej pszczół.
Dodajmy do tego koktajl pestycydowy 33:01. aż do wypowiedzi z 33:50 o 25 pestycydach znalezionych w 1 pszczole. Ciekawe skąd te pestycydy. Z upraw, czy z ogródków?
Dwa różne podejścia do upadków rodzin. Z jednej strony wytrucia, z drugiej choroby.
Najlepszy jest pszczelarz z 38 minuty. Ma pszczółki w mieście. Napszczelenie małe. Agrokultur mało. Z ołowiem sobie radzą. Różnic od lat nie widzi.
46 minuta. Te ramki są po prostu cudowne. Waroza nie musi się trudzić z przenoszeniem patogenów. Pszczelarz ją w tym wyręcza.

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Ale to zachowam dla siebie. Kto dobrze popatrzy, to też zauważy.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Napatrzyłem się i ja ,bardzo słuszne uwagi kolegi adriannos , w sumie to nie dziwne że pszczoły giną, w takim syfie siedzieć nie chcą ,uciec nie mogą więc umierają całe rodziny. Lepiej zostańmy przy swojej tradycyjnej gospodarce zarówno z pszczołami jak i resztą rolnictwa. Znam dobrze fermy drobiu świń i bydła , ta gigantomania już nam wychodzi bokiem ,wszystko wydelikacone i nieodporne na choroby produkt skażony i niesmaczny i tak dalej można bez końca wymieniać.
Liczy się tylko zysk i wydajność pod szyldem "nowoczesność i postęp" a tak naprawdę to państwa chcą nas eksploatować tak jak te biedne zwierzęta na fermach.