rysiekm pisze:
Waroze zwalczam caly sezon poczawszy od ramki pracy skonczywszy na ostatnim kontrolnym odymianiu.
Myslalem kiedys o posypywaniu cukrem pudrem ,ale jak zauwazylem ze po wlozeniu kilku galazek tymianku do ula pczczoly intensywnie zaczely wentylowac ul i staraly sie to cos wyniesc to pomyslalem ze to podobne dzialanie. I sie zgadza jest poruszenie wsrod pszczol i pszczoly sie oczyszczaja /robia z przymusu czestsza higiene osobista/ co wzsystkim wychodzi na dobre. Oczywiscie stosuje jeszcze K.S. i Apiwarol.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH WALCZACYCH Z WAROZA.
Mam podobne zdanie i doświadczenia " Każda unicestwiona Warooza w sezonie zmniejsza inwazję "
Cukrem pudrem nie posypywałem jest to zbyt pracochłonne ale wstawianie ziół do uli tak
wstawiałem korzeń Chrzanu , Magii ( Lubczyk) , Mięty , Tymianku ostatnio nawet sprawdziłem zgniecioną pokrzywę jest to dla mnie rutynowe bo idąc na przegląd mam przygotowane to w dużym wiaderku
(jedno spostrzeżenie to korzenie czy kłącza trzeba kłaść w poprzek ramek - pszczoły są tak sprytne że potrafią wywlec korzeń wielkości 20 cm położony w z dłuż ramek
podobne w skutkach działanie mają olejki też pszczoły dokonują samooczyszczenia
Stosowanie Kwasów - Nie jest moją silną stroną poza co 8 tygodni polaniem Ambrozolem
Kwasy niszczą Mikroflorę ula -zostaje ona zachwiana leczymy waroozę a pomagamy się rozwijać innym chorobą