FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Włoska metoda znakowania Matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=26&t=1441
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 21 lutego 2009, 21:54 - sob ]
Tytuł:  Włoska metoda znakowania Matek

Makijaż Dla Matki dobrze że ta matka była już Czerwiąca i to naj mniej sezon bo inna by tylko raz ogon podniosła i fruuuuuuuuuuu :mrgreen: :wink:

Autor:  Alex23p [ 21 lutego 2009, 22:02 - sob ]
Tytuł: 

Wyglądało to jak w salonie piękności, rękawiczki lateksowe i markowe kosmetyki.hi hi :lol: :lol:

Autor:  Kacper4500 [ 02 grudnia 2009, 23:05 - śr ]
Tytuł: 

A u nas też są markery do znakowania matek

Autor:  entrion [ 03 grudnia 2009, 21:20 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK, nie przesadzaj ja także zaznaczałem sobie tak matki i nieunasienione i unasienione i nic nie zwiało żadna amerika :mrgreen:

Autor:  Psepscolek [ 04 grudnia 2009, 12:55 - pt ]
Tytuł: 

Ta a ja chciałem jedną poznakować to fruwać zaczęła ale ze czerwiąca to tylko dobie popodskakiwała wierzchem po ramkach w ulu ale żywot mało jej się nie skończył w trawie. Dobrze mieć oczy dookoła głowy. :mrgreen: :twisted: :mrgreen:

Pozdrawiam.

Autor:  Makumba [ 04 grudnia 2009, 14:20 - pt ]
Tytuł: 

Psepscółek pisze:
Ta a ja chciałem jedną poznakować to fruwać zaczęła ale ze czerwiąca to tylko dobie popodskakiwała wierzchem po ramkach w ulu ale żywot mało jej się nie skończył w trawie. Dobrze mieć oczy dookoła głowy.

Nie użyłeś wpierw młotka gumowego jako narkozy kolego . Ja zawsze tak robię i już mi nie zwiewają z ramki .

Autor:  swiwojtek [ 01 listopada 2010, 22:23 - pn ]
Tytuł: 

Może nie po włosku ale

http://www.youtube.com/watch?v=R4Sb6J_uY3E&feature=fvw

Autor:  piro [ 01 listopada 2010, 23:28 - pn ]
Tytuł:  znakowanie matek pszczelich przy pomocy aparatu tłoczkowego

Koledzy,
ja używam aparatu tłoczkowego, patrz załączone zdjęcie poniżej.

Zaletami głównymi tego urządzenia są:
- mała możliwość uszkodzenia matki,
- brak możliwości kontaktu z zabrudzonymi palcami (pot, kit, ect).
- precyzyjność malowania odwłoka (a nie skrzydełek, czy oczu, itp),
- możliwość przetrzymania matki do wysuszenia koloru,
- brak możliwości ucieczki matki,
- mała waga urządzenia.

Autor:  Szczupak [ 02 listopada 2010, 18:25 - wt ]
Tytuł: 

piro,
piro pisze:
- precyzyjność malowania odwłoka (a nie skrzydełek, czy oczu, itp),

a ja maluje inna część matki i gdzie indziej przyklejam opalitek :leży_uśmiech: (na korpusiku jak na zdjeciu na dole )

Też urzywałem takiego cudactwa i na początku jako tako było ,
ale potem wygodniejszym stał się sam pireścień z siateczką a matka po makijarzu pod szklanke .
Teraz robie to w palcach choć na poczatku byłem mocno przestraszony :szok:
teraz wychodzi mi to jako tako i po makijarzu tez pod szkalnke
bo jak kleje szelakiem to 20 minut zchodzi aby świta nie zdieła dekoracji
farbka to kilka minut i do ula :oczko:
A żeby matka obcego zapachu nie miała :prysznic: to rączki trzeba umyć i wytrzec do sucha jest git

Autor:  BoCiAnK [ 02 listopada 2010, 19:40 - wt ]
Tytuł:  Re: znakowanie matek pszczelich przy pomocy aparatu tłoczkow

piro pisze:
Koledzy,
ja używam aparatu tłoczkowego, patrz załączone zdjęcie poniżej.

Zaletami głównymi tego urządzenia są:

Wszystko co napisałeś jest OK
poza jednym
A wiesz jaka jest podstawowa wada tego urządzenia :?: ;-)
Porównaj zdjęcia ;-) Obrazek

Autor:  anZag [ 03 listopada 2010, 00:37 - śr ]
Tytuł: 

Po co takie urządzenia ? Łapę matkę tak jak na filmie lewą ręką tylko za tułów nie za skrzydełka , czy nogi, a prawą maluje lub przyklejam opalitek i pod szklankę lub coś innego. Jeśli ktoś się boi niech poćwiczy na trutniach, tak się na początku uczyłem.
Żeby po każdej matce nie myć rąk najlepiej to robić na dobrym pożytku, wtedy pszczoły nie zwracają aż takiej uwagi na matkę.

Autor:  pop1970 [ 03 listopada 2010, 17:45 - śr ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Po co takie urządzenia ? Łapę matkę tak jak na filmie lewą ręką tylko za tułów nie za skrzydełka , czy nogi, a prawą maluje lub przyklejam opalitek i pod szklankę lub coś innego. Jeśli ktoś się boi niech poćwiczy na trutniach, tak się na początku uczyłem.
Żeby po każdej matce nie myć rąk najlepiej to robić na dobrym pożytku, wtedy pszczoły nie zwracają aż takiej uwagi na matkę.


Wiesz kolego nigdy bym nie wpadł na to żeby ćwiczyć na trutniach wielki szacun :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: σ

Autor:  SKapiko [ 04 listopada 2010, 21:17 - czw ]
Tytuł: 

będąc na wycieczce u Pani Marii widział jak uczniowie znakowali matki i wcale nie używali żadnych urządzeń oprócz niepiszącego długopisu z doczepioną szpilką z łepkiem na zewnątrz

Autor:  d@niel_25 [ 21 lutego 2011, 00:35 - pn ]
Tytuł: 

Znakowanie matki

Autor:  glazek7777 [ 27 września 2011, 12:50 - wt ]
Tytuł: 

Ciekawy jestem co to był za klej. Dobry bo ma kolor i w przypadku utraty opalitka matka jest dalej widoczna i wiadomo, że była wcześniej znaczona.

Autor:  wojciech_p [ 27 września 2011, 15:44 - wt ]
Tytuł:  Re: znakowanie matek pszczelich przy pomocy aparatu tłoczkow

BoCiAnK pisze:
piro pisze:
Koledzy,
ja używam aparatu tłoczkowego, patrz załączone zdjęcie poniżej.

A wiesz jaka jest podstawowa wada tego urządzenia :?: ;-)
Porównaj zdjęcia ;-) Obrazek

Olbrzymia strata czasu.
Matki należy trzymać w 2 palcach dłoni. Znakowanie przebiega szybko i sprawnie, 150 szt/ godzinę.

Autor:  6Cichy [ 27 września 2011, 18:58 - wt ]
Tytuł: 

wojciech_p pisze:
Matki mależy trzymać w 2 palcach dłoni. Znakowanie przebiega szybko i sprawnie, 150 szt/ godzinę

plus olbrzymie doświadczenie :brawo:

Autor:  piro [ 27 września 2011, 20:43 - wt ]
Tytuł: 

Znakowanie mateczek flamastrem ma ten minus, że kolor się ściera po jakimś czasie.
Zastanawiam się nad opalitkami.
Zastanawia mnie czego to u licha jest takie drogie ?.
Czy ktoś ma jakiś patent na ładne kółeczka w określonym kolorze :D?.

Autor:  SKapiko [ 01 października 2011, 21:20 - sob ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
Ciekawy jestem co to był za klej. Dobry bo ma kolor i w przypadku utraty opalitka matka jest dalej widoczna i wiadomo, że była wcześniej znaczona.
to nie klej tylko opalita była przyklejona na farbę nitro

Autor:  marian [ 04 października 2011, 16:05 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Czy ktoś ma jakiś patent na ładne kółeczka w określonym kolorze ?.
_________________


Wejdź na stronę Emila Mrówki, tam się dowiesz jak samemu zrobić opalitki .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/