FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Makijaż Dla Matki dobrze że ta matka była już Czerwiąca i to naj mniej sezon bo inna by tylko raz ogon podniosła i fruuuuuuuuuuu

Wyglądało to jak w salonie piękności, rękawiczki lateksowe i markowe kosmetyki.hi hi

A u nas też są markery do znakowania matek

BoCiAnK, nie przesadzaj ja także zaznaczałem sobie tak matki i nieunasienione i unasienione i nic nie zwiało żadna amerika

Ta a ja chciałem jedną poznakować to fruwać zaczęła ale ze czerwiąca to tylko dobie popodskakiwała wierzchem po ramkach w ulu ale żywot mało jej się nie skończył w trawie. Dobrze mieć oczy dookoła głowy.

Pozdrawiam.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Nie użyłeś wpierw młotka gumowego jako narkozy kolego . Ja zawsze tak robię i już mi nie zwiewają z ramki .

Może nie po włosku ale

http://www.youtube.com/watch?v=R4Sb6J_uY3E&feature=fvw

Koledzy,
ja używam aparatu tłoczkowego, patrz załączone zdjęcie poniżej.

Zaletami głównymi tego urządzenia są:
- mała możliwość uszkodzenia matki,
- brak możliwości kontaktu z zabrudzonymi palcami (pot, kit, ect).
- precyzyjność malowania odwłoka (a nie skrzydełek, czy oczu, itp),
- możliwość przetrzymania matki do wysuszenia koloru,
- brak możliwości ucieczki matki,
- mała waga urządzenia.

_________________
Pozdrawiam,
piro

piro,

a ja maluje inna część matki i gdzie indziej przyklejam opalitek (na korpusiku jak na zdjeciu na dole )

Też urzywałem takiego cudactwa i na początku jako tako było ,
ale potem wygodniejszym stał się sam pireścień z siateczką a matka po makijarzu pod szklanke .
Teraz robie to w palcach choć na poczatku byłem mocno przestraszony
teraz wychodzi mi to jako tako i po makijarzu tez pod szkalnke
bo jak kleje szelakiem to 20 minut zchodzi aby świta nie zdieła dekoracji
farbka to kilka minut i do ula
A żeby matka obcego zapachu nie miała to rączki trzeba umyć i wytrzec do sucha jest git

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Wszystko co napisałeś jest OK
poza jednym
A wiesz jaka jest podstawowa wada tego urządzenia
Porównaj zdjęcia

Po co takie urządzenia ? Łapę matkę tak jak na filmie lewą ręką tylko za tułów nie za skrzydełka , czy nogi, a prawą maluje lub przyklejam opalitek i pod szklankę lub coś innego. Jeśli ktoś się boi niech poćwiczy na trutniach, tak się na początku uczyłem.
Żeby po każdej matce nie myć rąk najlepiej to robić na dobrym pożytku, wtedy pszczoły nie zwracają aż takiej uwagi na matkę.

Wiesz kolego nigdy bym nie wpadł na to żeby ćwiczyć na trutniach wielki szacun σ

_________________
Laureat pierwszej nagrody w konkursie pasiek 2012
viewtopic.php?f=21&t=8704

będąc na wycieczce u Pani Marii widział jak uczniowie znakowali matki i wcale nie używali żadnych urządzeń oprócz niepiszącego długopisu z doczepioną szpilką z łepkiem na zewnątrz

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Ciekawy jestem co to był za klej. Dobry bo ma kolor i w przypadku utraty opalitka matka jest dalej widoczna i wiadomo, że była wcześniej znaczona.

_________________
kamyk

Olbrzymia strata czasu.
Matki należy trzymać w 2 palcach dłoni. Znakowanie przebiega szybko i sprawnie, 150 szt/ godzinę.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

plus olbrzymie doświadczenie

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Znakowanie mateczek flamastrem ma ten minus, że kolor się ściera po jakimś czasie.
Zastanawiam się nad opalitkami.
Zastanawia mnie czego to u licha jest takie drogie ?.
Czy ktoś ma jakiś patent na ładne kółeczka w określonym kolorze ?.

_________________
Pozdrawiam,
piro

to nie klej tylko opalita była przyklejona na farbę nitro

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Wejdź na stronę Emila Mrówki, tam się dowiesz jak samemu zrobić opalitki .