FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ceny miodu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=27&t=4277
Strona 8 z 10

Autor:  BoCiAnK [ 03 listopada 2011, 20:56 - czw ]
Tytuł: 

Lenin pisze:
stąd spożycie jedne z niższych w europie .

za to najdłuższe kolejki do lekarzy i Aptek
:leży_uśmiech:
Spotkałeś w Polsce Lekarza który na zwykle przeziębienie polecił by pacjentowi Miód bo ja nie za to polecają pomarańcz warte chemicznie skompletowane badziewie
natomiast z relacji znajomych z Anglii gdzie na pierwszym miejscu króluje Panadol lekarz na grypki itp poleca właśnie miody i naturalne syropy np malinowy

Autor:  Zielony [ 04 listopada 2011, 10:38 - pt ]
Tytuł: 

Po za tem lekarze (no może nie wszyscy) nie mają pojęcia o miodach i ich właściwościach. Tak na ten przykład podam że jedna starsza lekarka alergolog u której byłem z moją córką oznajmiła mi że córka ni może jeść miodów pyłkowych bo to jeszcze bardziej ją uczula :szok: ale jak już musi to niech je miód gryczany :szok:
Was chyba nie musze przkonywać i uświadamiać ale zapodam tylko jeden link z setek albo tysięcy które mówią na temat leczenia alergi właśnie miodem.

http://www.resmedica.pl/pl/archiwum/zdart29915.html

Autor:  BoCiAnK [ 04 listopada 2011, 17:06 - pt ]
Tytuł: 

Zielony pisze:
Tak na ten przykład podam że jedna starsza lekarka alergolog u której byłem z moją córką oznajmiła mi że córka ni może jeść miodów pyłkowych bo to jeszcze bardziej ją uczula :szok: ale jak już musi to niech je miód gryczany :szok:

No To nie wiem co ona studiowała gdyż wielu właśnie Alergologów na uczulenia na pyłki roślin zaleca właśnie spożywanie miodu Wielokwiatowego przysłowiowo od lutego by przyzwyczaić organizm
Owszem że kuracja zaczyna się od małej łyżeczki raz dziennie ( i jeżeli nic się nie dzieje ) to końcowy etap to duża stołowa łyżka 2x dziennie rano i wieczór ( może to być na chlebie czy z letnią wodą )
najlepiej to opisał Dr Gala w Książce

Autor:  Zielony [ 04 listopada 2011, 19:19 - pt ]
Tytuł: 

nie wiem czego lekarze sie uczą na studiach ale wielu z nich otrzymało dyplomy albo za kase albo po znajomości.
moja córcia miała zakleszczające zapalenie ścięgien w dwóch rączkach i po kilku wizytach u "lekarzy" którzy mało co ją niedoprowadzili do traumy psychicznej kilkakrotnie ją naświetlając i wyginając palce we wszystkie możliwe strony niepotrafiąc postawić diagnozy wziąłem sprawy w swoje ręce i za pomocą internetu w ciągu godziny postawiłem diagnoze co puźniej potwierdził lekarz w klinice który jej zoperował rączki...........inny przykład taki że urodziła sie z przetoką uszną , sprawa prosta i jest w każdym podręczniku dla studentów medycyny ale od prywatnej kliniki w której rodziła moja żona po lekarza ogólnego i kilku innych po drodze to wszyscy mówili że to znamie ......... a ja znowu klik klik i wiem wszystko ......z postawioną diagnozą do ogólnej a ona :szok: i skierowanie do laryngologa.
O pani alergolog już wspomniałem ale nawet pediatra który "leczy" moją córke po za pytaniu o jakąś kuracje miodem na alergie zrobiła wielkie oczy i powiedziała że w znachorstwo sie nie bedziemy bawić i lepiej brać leki przepisane przez "lekarzy".
ale sie rozpisałem ............ale morał z tego taki że czasami lepiej jest słuchać głosu własnego rozumu i brać sprawy we własne ręce :piwko:

Autor:  BoCiAnK [ 04 listopada 2011, 19:47 - pt ]
Tytuł: 

Zielony pisze:
O pani alergolog już wspomniałem ale nawet pediatra który "leczy" moją córke po za pytaniu o jakąś kuracje miodem na alergie zrobiła wielkie oczy i powiedziała że w znachorstwo sie nie bedziemy bawić i lepiej brać leki przepisane przez "lekarzy".

Nie mi osądzać za co dostali dyplomy ale mam dwa przykłady z życia rodzinnego
Mój Św P Ojciec ostrząc kose podciął w ręce wszystkie żyły i ścięgna owszem poskładali powiązali i powiedzieli że ręka już do niczego nie posłuży
Ojciec po przyjściu do domu wy rozwijał ranę i smarował propolisem za dwa tygodnie zaczął delikatnie ruszać palcami gdy poszedł na ponowną wizytę i pokazał już zagojoną ranę lekarz nie mógł uwierzyć
Ja w 93 roku tak przeciąłem rękę na pilarce że palce trzymały się tylko na skórze wewnętrznej części dłoni gdy mi rękę szyto to usłyszałem tylko dostaw mu palce bo jest młody będzie miał swoje ale sztywne też zastosowałem terapie propolisową potem przez 2-3 miesiące wirówki w starej frani
po 4 miesiącach poza widocznymi do dziś 23 szwami ręka sprawna w 99 % i Coooo

Autor:  glazek7777 [ 05 listopada 2011, 01:34 - sob ]
Tytuł: 

W tym roku wszystkim kupującym (włącznie z tymi co od lat brali u mnie miód) podniosłem cenę do 25zł za słoik 0,9l.

To pokrywa moje koszty i zostaje na rozwój pasieki - nie jest to wielki interes, ale można dopracować małą emeryturkę w wysokości ok 1000zł/ miesiąc - problem w tym, że z upływem lat jesteśmy coraz słabsi, a to ciężka praca. Ona daje nam satysfakcję, bo lubimy te owadziki - ale cena nie powinna być niższa od 25zł, bo jest to nasz produkt polski, a nie jakieś międzynarodowe mieszańce.

Klienci wiedzą za co płacą i co roku nie mam problemu ze zbytem swojego miodu, moze dlatego, że mam tylko ok 50 rodzin.

Autor:  Rob [ 05 listopada 2011, 02:30 - sob ]
Tytuł: 

No to i ja dołożę "znachorską" opowiastkę. Moja koleżanka miała operację wyrostka ale takiego rozlanego, ledwie ją odratowali, cięcie operacyjne na pół brzucha i na dokładkę fatalnie się goiło. Wyczytałem, że gojenie ran wspomaga miód gryczany, wiec jej go sprezentowałem. Po jakimś czasie zadzwoniła z podziękowaniami bo efekt przerósł wszelkie jej oczekiwania rana świetnie się zagoiła, a mi przybyła kolejna klientka :uśmiech: A co do tematu przewodniego to sprzedaję miód po 25-30 PLN w zależności od gatunku.

Autor:  adzik6 [ 05 listopada 2011, 15:17 - sob ]
Tytuł: 

Ci co sprzedają miód po 20 zł na tym forum raczej o tym nie powiedzą, a jest takich mnóstwo albo oszukują albo wzięli w tym roku trochę więcej niż w ubiegłym i boją się że nie sprzedadzą...
Ja sprzedaje po 30 ogólnie wszystkie miodu oprócz wrzosu -55.

Autor:  pawel. [ 05 listopada 2011, 17:05 - sob ]
Tytuł: 

W tym roku ja sprzedawałem po 27 -aspadż 30 ,konkurencja sprzedawała po 20 .pawel

Autor:  Asaf [ 05 listopada 2011, 17:13 - sob ]
Tytuł: 

Ja czasem kupuję miód do produkcji w cukierni i dzisiaj byłem w dużej pasiece 400 rodzin.
Kupiłem dwa hoboki po 42 kg i wielokwiat po 12 zł kg a lipa 16 zł kg
Jest to dostawca firmy produkującej miody pitne w polsce.

Autor:  górski_pszczelarz [ 05 listopada 2011, 20:17 - sob ]
Tytuł: 

a ja sprzedaję po 30 zł za słoik 0,9l, a spadziowy po 35 zł i zapasy skurczyły się już do minimum. Pomimo wysokiej ceny za miodzik spadziowy, jest on najchętniej kupowany.

Autor:  Witamina [ 06 listopada 2011, 08:56 - ndz ]
Tytuł: 

A tu macie artykulik z wypowiedzią Sabata :leży_uśmiech:

http://cenymiodu.pszczelipark.pl/ceny/s ... eny-miodu/

Według wyceny pana S to wszyscy zawyżacie ceny :rolf:

Pozdr
Witamina

Autor:  BoCiAnK [ 06 listopada 2011, 11:22 - ndz ]
Tytuł: 

Cytuj:
W ubiegłym roku skupujący miód płacili pszczelarzom w granicach od 11 do 11,5 zł za kilogram. Bezpośrednio w pasiece kilogram miodu sprzedawany smakoszom kosztował średnio 22 złote. Jak wyjaśnia Tadeusz Sabat, w tym roku ze względu na dobre zbiory, konsumenci kupujący miód bezpośrednio u pszczelarzy mogą liczyć na nieco niższe ceny w wysokości od 20 do 21 zł za kilogram. W skupie jest tak jak rok wcześniej.


Może i by mogli liczyć gdyby nie drastyczny wzrost cen
- Paszy dla pszczół
- Matek Pszczelich
- Węzy
- Leków (do leczenia pszczół ) dotowanych psu na budę nie potrzebnych więc trzeba kupić we własnym zakresie
- Niby dotowanego sprzętu ) ale co to jest 50% jak miodarka 5 tyś a przede wszystkim wiele rodzin w Polsce to poniżej 20 a im się nic nie należy
- innego drobnego sprzętu niezbędnego do prowadzenia pasieki (drut, podkurzacz ,ubranie , środki dezynfekcyjne itp
- Paliwa
- Energii

Autor:  Witamina [ 06 listopada 2011, 16:12 - ndz ]
Tytuł: 

Apropo cen paliwa to jakieś szaleństwo :chytry: tankowałem diesla na orlenie za 5.66 zwykły diesel 5,44 :bosie:

Bocianku ja doskonale wiem o tym ale czyżby pan S żył w wyimaginowanym świecie ? nie zna realiów i swym długim jęzorem rozpowiada wszędzie że cena za miód to 21 zł prosto z pasieki takimi wypowiedziami robi wszystkim krecią robotę pierdzieląc trzy po trzy :wnerw:
Wziął by się do roboty i powalczył ma pięć spraw niecierpiących zwłoki
1. Wymusić na Sawickim zabronienie stosowania środków ochrony roślin wszyscy wiemy jakich,
2. Walczyć z chińskim "miodem" i firmami wprowadzającymi to dziadostwo do obiegu
3. Zmodyfikować system dopłat w pszczelarstwie bo ten lekko mówiąc się nie sprawdza,
4. Sprawić aby była większa na naszym rynku różnorodność środków przeciwko warozie,
5. Stworzyć kampanie społeczną propagującą polski miód

Jak to zrobi Komorowski może mu w klapę przypiąć medal :leży_uśmiech:

Pozdr
Witamina

Autor:  Szczupak [ 06 listopada 2011, 16:43 - ndz ]
Tytuł: 

Witamina, Aleś wymyślił :oczko:
to ty chyba nie znasz polskich realiów -
Tak poprostu zrobić żeby było dobrze :szok: ?
To nie po polsku :do bani:
A medal i tak dostanie pośmiertnie za długoletnią układną wspólprace z czynikami rządowymi :pl:
to jest polska właśnie :leży_uśmiech:

Autor:  mendalinho [ 06 listopada 2011, 17:09 - ndz ]
Tytuł: 

Witamina pisze:
Wziął by się do roboty i powalczył ma pięć spraw niecierpiących zwłoki
1. Wymusić na Sawickim zabronienie stosowania środków ochrony roślin wszyscy wiemy jakich,
2. Walczyć z chińskim "miodem" i firmami wprowadzającymi to dziadostwo do obiegu
3. Zmodyfikować system dopłat w pszczelarstwie bo ten lekko mówiąc się nie sprawdza,
4. Sprawić aby była większa na naszym rynku różnorodność środków przeciwko warozie,
5. Stworzyć kampanie społeczną propagującą polski miód


Niech on najpierw załatwi swoją aferę cukrową którą rezkręcił ze swoim skarbnikiem i w której oszukał pszczelarzy

Autor:  tikcop [ 06 listopada 2011, 18:17 - ndz ]
Tytuł: 

a przybliżcie tą afere, czy to aby nie polegało na zakontraktowaniu cukru, ściagnięciu kasy z członków i ooops gdzie ta forsa?

:bije:

Autor:  BoCiAnK [ 06 listopada 2011, 18:46 - ndz ]
Tytuł: 

Witamina pisze:
Wziął by się do roboty i powalczył ma pięć spraw niecierpiących zwłoki

Kpisz Czy o drogę pytasz :leży_uśmiech:
Witamina pisze:
1. Wymusić na Sawickim zabronienie stosowania środków ochrony roślin wszyscy wiemy jakich,

Z wielkim Trudem Tadeusz Kasztelan wywalczył udostępnienie listy tych środków chyba że Kasztelana wybrać na Prezydenta :brawo: Może by coś wskórał ;-)
Witamina pisze:
2. Walczyć z chińskim "miodem" i firmami wprowadzającymi to dziadostwo do obiegu

:leży_uśmiech: Czy Ty Byś Udupił Kolesi wspierających Cię (no poza jednym co już popadł w drobny z nim konflikt :leży_uśmiech:
Witamina pisze:
3. Zmodyfikować system dopłat w pszczelarstwie bo ten lekko mówiąc się nie sprawdza,

O czym Ty Marzysz :leży_uśmiech: Wiesz jaka to jest kasa z samych składek członkowskich nie da się utrzymać Biur a w nich Sekretarek i Kierowników odwalających prace za figurantów
Witamina pisze:
4. Sprawić aby była większa na naszym rynku różnorodność środków przeciwko warozie,

A kto Ci każe Kupować to co w Polsce oferują kup sobie to Co Unia zezwala ;-) no tylko że za swoje
Witamina pisze:
5. Stworzyć kampanie społeczną propagującą polski miód

Tacy jak MY Drobni jesteśmy na to za biedni nawet skupieni w jedność (popatrz jak szybko upadła reklama Życie Miodem Słodzone Tym co handlują Mieszankami z Unii i Poza na tym nie zależy
Witamina pisze:
Jak to zrobi Komorowski może mu w klapę przypiąć medal :leży_uśmiech:

Jak Na razie Taki Order Otrzymała Jedna Pszczelarka i Słusznie się jej Należał :brawo:

Autor:  marcinbzyk [ 06 listopada 2011, 19:14 - ndz ]
Tytuł: 

tak a propo cukru to patrzyliscie po ile jest ja wczoraj domu kupilem po 4.40zł znowu drożeje

Autor:  Witamina [ 06 listopada 2011, 20:27 - ndz ]
Tytuł: 

marcinbzyk pisze:
tak a propo cukru to patrzyliscie po ile jest ja wczoraj domu kupilem po 4.40zł znowu drożeje

Tak cukier idzie w górę a buraki cukrowe na polach leżą :leży_uśmiech:


Boguś aleś pojechał :rolf: Cholerka a perspektywa nie jest ciekawa bo pszczelarze długo żyją :kapelan:

Pozdr
Witamina

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 listopada 2011, 20:43 - ndz ]
Tytuł: 

w zeszłym roku drożał tylko cukier, a teraz drożeje wszystko razem z cukrem :rolf:

Autor:  6Cichy [ 06 listopada 2011, 21:02 - ndz ]
Tytuł: 

Koledzy Pszczelarze jednej rzeczy zrozumieć nie potrafie
jak długo czytam to forum nie znalazłem pozytywnaj opini o prezydencie s. nalezycie do związku PZP i on nadal wami kieruje mimo afer z cukrem kompromitujących wypowiedzi i braku działania .
Siedzimy w swoich pasiekach i dbamy o swoje pszczółki a może warto powalczyć o normalnośc pozdrawiam

Autor:  tikcop [ 06 listopada 2011, 21:37 - ndz ]
Tytuł: 

nigdzie nie napisałem, że należę :pala:

Autor:  dewu [ 06 listopada 2011, 22:07 - ndz ]
Tytuł: 

Widziałem dzisiaj reklamę miód 9,99 zł za słoik 0,9 l. w markecie auchan. Nawet nie chę widzieć tych słoików.

Autor:  tarnoart [ 08 listopada 2011, 18:22 - wt ]
Tytuł: 

Wezcie sie do roboty małe pasieczki do 80 pni predzej czy pozniej upadną śmiercia naturalną ,rynek je pochłonie i tyle ,trzeba myśleć jak zawodowcy jedni sie wybili bo skupowali miód własnie od takich małych pasieczek ,jedni sie wybili na odkładach , a jak chcesz się wybic cięzka pracą to minimum 200 uli,system w pasiece ,mechanizacja itd. trzeba po prostu wybrac albo zawód pszczelarz ,albo rybki albo akwarium . Ceny miodu spadną w przyszłym roku ,albo utrzymaja sie na podobnym poziomie .To wszystko zalezne kto pierwszy ustali cenę w internecie ,handlarze bedą ustalać swoje ceny (moze zauważyliście jak dzwonisz do takiego to oferta nie aktualna) .W tym roku cene miodu spadziowego chyba ustaliły miody beskidu ,przebijali ich handlarze 22zł/kg -20złkg .
Takze jak chcecie godziwe ceny to trzeba ruszyc internetem ,zeby ruszyła póżniej piramida cenowa.

Autor:  CYNIG [ 08 listopada 2011, 18:43 - wt ]
Tytuł: 

tarnoart,
zgodzę się, że z pasiek do 80 pni mało kto się będzie utrzymywał na dłuższą metę. Ale zapominasz o istniejącej niszy na rynku dla miodu "od sąsiada pszczelarza". Z moich szacunków wynika (oczywiście to zależy od położenia pasieki) że chłonność takiego rynku u mnie zapewni mi zbyt detaliczny z około 40 rodzin. Mimo że w tej samej miejscowości jest sporo pszczelarzy z 30-50 rodzinami.
Szacunkowo zapewnia to dochód na poziomie 1000-1200 zł miesięcznie (na czysto).
Utrzymać się z tego nie utrzymasz ale jako dodatek do pensji czy emerytury to jest uzasadnienie dla takich kilkudziesięcio pniowych pasiek.

Mogę to porównać do rynku jajek, można kupić za grosze sklepowe a i tak wszyscy znajomi ściągają sporo droższe jajka ze wsi "od chłopa".

Autor:  marian [ 08 listopada 2011, 18:45 - wt ]
Tytuł: 

tarnoart pisze:
małe pasieczki do 80 pni predzej czy pozniej upadną śmiercia naturalną


Uważam ,że małe pasieki hobbystyczne nigdy nie znikną, ceny miodu nie mają tu większego znaczenia.

Autor:  Artur [ 08 listopada 2011, 18:55 - wt ]
Tytuł: 

Cynig zgadzam się w 100% z Twoją opinią :oczko:

Autor:  tarnoart [ 08 listopada 2011, 19:14 - wt ]
Tytuł: 

CYNING
Masz rację całkowicie
dodatek do pensji to spory takze warto jak sie umie z pszczołami obchodzić to i mozna liczyc na skromny dodatek .
Bardziej chodziło mi o te proporcje jeszcze 20 lat temu można było się utrzymać z pasieki nawet 60 pniowej w czasach obecnych to takie min. to 120 za 5 lat trzeba będzie mieć 200 ,300 uli bo ku temu to zmierza ,ceny miody będą utrzymywac sie na obecnym poziomie tak mysle przy wzroscie płac miód moze byc tańszy dla zwykłych zjadaczy i to dobry trend ,ale trzeba duzo pracy poswiecić praktycznie od rana do wieczora w sezonie ,a cała zime siedziec w warsztacie i klepac ule i ramki . Miód z chiń dalej bedzie tani bo tam robocizna przez najbliższe 10 lat bedzie na tym samym poziomie więc trzeba sie dostosować do cen bo tak to nie ma szans sprzedac miód w zwykłym sklepie po 57 zł za litr spadziowego takie ceny maja najwięksi ,a ich to grzeje czy ten miód hipermarkety sprzedadzą za rok czy za 3 lata. Cena za miód spadziowy powyżej 40 zł to kosmiczna cena dla zwykłego zjadacza wręcz nieosiagalna wola kupić w hipermarkecie nawet chiński po 9;99 ,zeby był na stole ,albo nie kupuja wcale miodu.

Autor:  Marian. [ 08 listopada 2011, 20:19 - wt ]
Tytuł: 

tarnoart, dobry miód z pasieki bezpośrednio idzie jak ciepłe bułeczki, miałem wrzos i mimo że 1kg po 40 zł poszedł w mik, a klienci pytają o jeszcze, dobrze że sam sobie zostawiłem pare słoików. Dzisiaj klijenci wolą kupić nieco droższy ale dobry i bezpośrednio z pasieki, to tak jak ja idę do sklepu to wole kupić mniej kiełbasy ale dobrej, mimo że jest droższa.W mojej miejscowości jest bardzo dużo pszczelarzy a mimo to nie miałem problemu ze sprzedażą w detalu.Gdybym miał jeszcze raz tyle poszło by bez problemu bo bezpośrednio z pasieki. :mniam miodek:

Autor:  BoCiAnK [ 08 listopada 2011, 22:59 - wt ]
Tytuł: 

tarnoart pisze:
W tym roku cene miodu spadziowego chyba ustaliły miody beskidu ,przebijali ich handlarze 22zł/kg -20złkg .
Takze jak chcecie godziwe ceny to trzeba ruszyc internetem ,zeby ruszyła póżniej piramida cenowa.

Nie dopatrzyłem się cen miodu na stronie Miodomira

Tarnoart poniekąd nie masz racji miód w Polsce i to tego roku idzie sprzedać hurtowo za dobrą cenę tylko trzeba chcieć i mieć a mieć to znaczy Mieć Miód Prawdziwy
Już dawno tu na forum podałem przykład fikcyjnych ofert -sam za uwarzyłeś że wiele ofert z niską cenę to Blef ale są i nie blefy
pomyśl czemu oferowane niskie są ceny i czemu Ci co tak nisko cenią swój produkt nie chcą oddać go do skupu nawet handlarzy miodem
Odpowiem Ci na to pytanie
Bo Ci co tak nisko oferują wolą sprzedać miód po cenie dumpingowej (zaniżonej ) bo wiedzą że skupy i handlarze im go nie kupią po prostu kombinatorstwo ma krótkie nogi a coś z kombinowanym towarem (miodem ) trzeba zrobić
więc jedne nawet oferuje gryczany po 10zł /kg nawet z dowozem gratis
To nie prawda i bzdurne tłumaczenie że pan X ma 300- 500 czy 700 rodzin i chce sprzedać bo co z tym zrobi Gdyby pan X miał miód taki jak należy nie miał by problemu żadnego
Mam przykład z niedaleka i tu pasuje ten cytat
Cytuj:
dobry miód z pasieki bezpośrednio idzie jak ciepłe bułeczki,

no czasami i trzeba wyjechać i pokazać się tu itam ;-)

Autor:  Cezary256 [ 09 listopada 2011, 00:30 - śr ]
Tytuł: 

Wtrącając o tych jajkach o których pisał CYNIG, mam znajomego, którego koledzy zajmują się nabijaniem Niemców w butelkę właśnie sprzedając im Polskie jajka od chłopa.

A działa to tak: Kupują partię jajek już "pometkowanych", siadają nad nimi i przy pomocy spirytusu, czy jakiegoś rozpuszczalnika usuwają oznaczenia, dla zachowania pozorów przybrudzają jajeczka ekologicznym gówienkiem i sru za granicę, podobno trzepią na tym taką kasę, że ojojoj. Tak to się kręci Polskie kombinatorstwo, chłopaki robią kasę, a Niemcy myślą, że też robią dobry interes, a jedzą to samo co by kupili w markecie.

Z miodem może być podobnie, ktoś może sobie kupić beczkę 200L lub 2000L porozlewać w słoiczki i często wcale nie musi mieć 200 uli, może mieć 10 na swoje potrzeby, a interes i tak będzie się kręcił. Pojedzie taki jeden z drugim na targ do większego miasta i siedzi udając chłopka roztropka i sprzedaje pyszny miód z własnej pasieki za 20 PLN, a jak ktoś chce to nawet zdjęcia tej pasieki pokaże :leży_uśmiech:

Autor:  CYNIG [ 09 listopada 2011, 09:38 - śr ]
Tytuł: 

Cezary256 pisze:
Wtrącając o tych jajkach o których pisał CYNIG, mam znajomego, którego koledzy zajmują się nabijaniem Niemców w butelkę właśnie sprzedając im Polskie jajka od chłopa.

A działa to tak:...


I dlatego właśnie tak chętnie jest kupowany miód bezpośrednio z pasieki od konkretnego pszczelarza (mimo że na targu stoi handlarz z tańszym "swojskim miodem")
Klient swój rozum ma :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 09 listopada 2011, 14:02 - śr ]
Tytuł: 

jest tyle mitów o fałszowaniu miodów przez pszczelarza, że kupiec nie ufa totalnie żadnemu nowemu pszczelarzowi. Sam się o tym przekonałem. Dopiero po pierwszym zakupie niewielkiej ilości nawiązuje współpracę :) Także podstawa to zdobycie zaufania i jakość! Jak jest dotrzymana to i cena może być wygórowana.

Autor:  Cezary256 [ 09 listopada 2011, 21:41 - śr ]
Tytuł: 

Mity mitami, czasami taki młody narwany pszczelarz nasłucha się jakiż to interes można na miodzie zrobić, bierze się za pszczoły i gospodaruje jeden rok i skucha miodu zero albo jak na lekarstwo, a sąsiad ma i przychodzi myśl na pewno skubany daje im cukier to i ja dam i się taka patologia robi, sprzeda taki miód i później płacz i lamenty jak się ludzie dowiedzą co on w tej pasiece wyczynia. Nie ma co liczyć na zysk przy pszczołach, jak będzie z tego kasa to dobrze, a jak nie będzie to nie ma co w panikę wpadać tylko brać się za robotę i szukać błędów w swoim postępowaniu, klienci na pewno się znajdą na uczciwy miód bez chrzczenia,

Autor:  górski_pszczelarz [ 10 listopada 2011, 00:08 - czw ]
Tytuł: 

jeśli zaczyna się od zera i nie miało się wcześniej krewnych ani znajomych zajmujących się pszczołami to musi minąć kilka wiosen aby nauczyć się tego fachu i czerpać z pszczelarstwa jakieś korzyści. Wiem to na własnym przykładzie.

Autor:  pszczoła69 [ 10 listopada 2011, 22:07 - czw ]
Tytuł:  Ceny miodu

Witam! Ja osobiście nie zgadzam się z wieloma Waszymi opiniami, szczególnie odnośnie sprzedaży miodu na targowiskach. Uważam. że więcej "handlarzy"miodem (mam też na myśli pszczelarzy, którzy wiele miodu dokupują) jest na rożnego rodzaju dużych imprezach. Sam sprzedaję większość swojego miodu na targu. Na sprzedaż miodu trzeba sobie zapracować czy to w domu czy na targu przede wszystkim jakością i uczciwością oraz trzeba mieć w miarę umiarkowaną cenę. Istotne jest, ile miodu pozyskamy od naszych pszczół i gdzie przypadło nam mieszkać. Nie każdy też jest tak operatywny i ma możliwości sprzedaży miodu jak niektórzy piszący na tym forum ( jarmarki, targi zdrowej żywności itp). Uwierzcie mi, że nie da się sprzedać kilku ton miodu w detalu w domu jeśli się mieszka w małej miejscowości gdzie jest jeszcze kilku innych pszczelarzy, którzy też sprzedają swój miód. Znam wielu pszczelarzy, którzy sprzedają swój miód na targu. Nie piszcie, że przy tej sprzedaży nie trzeba dbać o jakość. W mojej ocenie ta jakość musi być jeszcze wyższa, ponieważ jest się narażonym na rożnego rodzaju kontrole. Tak jest świat skonstruowany, iż my konkurujemy miedzy sobą. Uważam, że jest też pewna nuta zazdrości, że jedni sprzedają miód na targu a inni nie ( chodzi mi o potencjalne odbieranie sobie klientów) Nie jest też tak, że pójdziecie na targ i tego miodu sprzedacie tam wiele. Na to trzeba sobie zapracować latami( wiem to z własnego doświadczenia). Chciałbym Wam jeszcze zwrócić uwagę, iż na dochodzenie do większych zysków z prowadzonych przez Nas pasiek możemy dochodzić w dwojaki sposób: pierwszy ten najprostszy, poprzez podnoszenie systematycznie ceny , bądź ten drugi trudniejszy tj. dążenie do zwiększenia wydajności z posiadanych rodzin.
I już na koniec tarnoart piszący, iż „małe pasieczki do 80 pni prędzej czy później upadną śmiercią naturalną” uważam, że nie wie co pisze( chyba, że myśli o swojej pasiece).

Autor:  CYNIG [ 10 listopada 2011, 22:14 - czw ]
Tytuł: 

pszczoła69,

chyba się nie zrozumieliśmy (może niejasno się wyraziłem)
Absolutnie nie deprecjonuję pszczelarzy sprzedających na targu.
Ja opisywałem sytuację handlarza (pośrednika) który stoi z miodem na targu (słoiki stoją między jajkami, marchewką itp. Ludzie cenią sobie to że mogą kupić bezpośrednio u "producenta" a nie u pośrednika i stąd np u mnie chętniej kupują mój z pasieki niż "targowy".

Autor:  MB33 [ 10 listopada 2011, 23:03 - czw ]
Tytuł: 

Witajcie

Ja mam inne odczucie co do targów i targowisk ,ludzie po prostu omijają je z daleka , na targach przeważnie miód sprzedają ludzie co o pszczołach nie mają zielonego pojęcia ,natomiast na blacie widać miody różnogatunkowe ,wszelakie i różnorodne w małych opakowaniach w jakich tylko chcesz od akacji po wrzos ,są też i miody od pszczelarzy głównie od starszych pszczelarzy (nieetykietowane , nierównomiernie nalane, ) ,czasami stoją pszczelarze z naprawdę dobrym miodem ,głównie na targu miód kupują osoby starsze.
Osobiście nie stałem na targu nigdy i chyba nie będę stał . Jak miałem naście lat stałem na trasie przelotowej jak ja się cieszyłem ,że sprzedałem za pół dnia 12 słoików miodu .
Teraz trzeba inaczej kombinować .

Autor:  Cezary256 [ 10 listopada 2011, 23:03 - czw ]
Tytuł: 

Czarne owce znajdą się w każdej dziedzinie życia, czy to w pszczelarstwie, rolnictwie, w biurach itp. nikt nikogo nie zamyka w jednej szufladzie, są wyjątki od reguły. Ale niech jeden pszczelarz da d...py to powiedzą ludzie zaraz ale ci polscy pszczelarze to oszuści są, niech złapią jednego policjanta po pijaku czy na łapówie, już ludzie krzyczą, że cała policja to jeden wielki skorumpowany gang, niech jeden pseudo rolnik ekologiczny wpadnie przy badaniu na obecność w produktach ekologicznych zabronionych środków, już cały segment ekologiczny zbiera cięgi.

Zawsze można się doszukiwać drugiego dna, człowiek raz się sparzy a później dmucha na zimne.

Autor:  BoCiAnK [ 10 listopada 2011, 23:17 - czw ]
Tytuł: 

Miodomir pisze:
Osobiście nie stałem na targu nigdy i chyba nie będę stał . Jak miałem naście lat stałem na trasie przelotowej jak ja się cieszyłem ,że sprzedałem za pół dnia 12 słoików miodu .
Teraz trzeba inaczej kombinować

A Ja właśnie swój rynek zacząłem zdobywać na targu ,, Na targu miód sprzedawałem ponad 20 lat owszem teraz już nie sprzedaję bo właśnie Teraz trzeba inaczej kombinować ale targi (jarmarki) zawsze mile wspominam ;-)

Autor:  MB33 [ 10 listopada 2011, 23:30 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
A Ja właśnie swój rynek zacząłem zdobywać na targu ,, Na targu miód sprzedawałem ponad 20 lat owszem teraz już nie sprzedaję bo właśnie Teraz trzeba inaczej kombinować ale targi (jarmarki) zawsze mile wspominam ;-)


To były inne czasy chociaż ich nie pamiętam bo za młody jeszcze jestem żeby to pamiętać ,opowiadał mi gość ,że sprzedawał całego tira polskich ogórków w jeden dzień ,dzisiaj tam jest tylko ,żeby podtrzymać tradycje ,sprzedaż dzienna w kilogramach .
Podobnie było z dobrym miodem ,można było stać bo się opłacało,a przede wszystkim byli klienci bo całe wsie przyjeżdzały w środę na targ.np do Żywca
Dzisiaj wszystko wyparły hipermarkety .
pozdrawiam Tomek

Autor:  wilczek [ 11 listopada 2011, 16:21 - pt ]
Tytuł: 

Chcę zwrócić uwagę,że w innych państwach unijnych są rzeczoznawcy miodu, którzy umieszczają swój podpis na etykiecie z miodem.

Autor:  Lenin [ 11 listopada 2011, 21:50 - pt ]
Tytuł: 

Ja stoje na placu targowym raz w tygodniu i jestem bardzo zadowolony początki były trudne ale po sześciu latach jestem wstanie sprzedac więcej miodu w jeden dzień niż nie jeden pszczelarz w miesiąc. Receptą na to jest jakość .

Autor:  BoCiAnK [ 11 listopada 2011, 22:29 - pt ]
Tytuł: 

wilczek pisze:
Chcę zwrócić uwagę,że w innych państwach unijnych są rzeczoznawcy miodu, którzy umieszczają swój podpis na etykiecie z miodem.


I niby co to ma dać ;-)

Autor:  Zdzisław. [ 12 listopada 2011, 09:00 - sob ]
Tytuł: 

Jak to co ?

Będzie jak w reklamach leków ''na wszystko''

cyt. polecają lekarze i [ tutaj specjalizacja] .

Na nieuczciwe praktyki nie pomoże żadne badanie,wynik analizy dość kosztowny zresztą dotyczy konkretnej próbki i tak jest zresztą napisane,niczego więcej.
Skąd mamy pewność że to ta konkretnie partia jest właśnie sprzedawana?
Na jeden ''papierek''można sprzedać kilka parti o wątpliwej jakości.

Autor:  górski_pszczelarz [ 12 listopada 2011, 09:55 - sob ]
Tytuł: 

rzeczoznawca to tylko i wyłącznie nowy sposób na wyciągnięcie pieniędzy od podatników. W tym wypadku od pszczelarzy. Nic to nie zmieni a płacić trzeba będzie.

Autor:  BoCiAnK [ 12 listopada 2011, 10:48 - sob ]
Tytuł: 

miecio pisze:
rzeczoznawca to tylko i wyłącznie nowy sposób na wyciągnięcie pieniędzy od podatników. W tym wypadku od pszczelarzy. Nic to nie zmieni a płacić trzeba będzie.


Kolego za prawdziwość produktu w przypadku miodu bo taki jest temat odpowiada wyłącznie właściciel czyli pszczelarz posiadający pasiekę
Co innego jeżeli właściciel pasieki i danej partii miodu chce mieć dla własnej satysfakcji reklamowej Analizy miodu przeprowadzone przez odpowiednie do tego stworzone instytucie
i tu żaden rzeczoznawca nie jest nikomu do szczęścia nie potrzebny
A wymyślanie bzdurnych zasad czy regulaminów po to tylko by zarobić to mogą nabierać się naiwni którzy nie mają zielonego pojęcia i dadzą se ciemnotę pociskać

Autor:  Imkerei [ 12 listopada 2011, 13:06 - sob ]
Tytuł: 

Czytałem wczoraj o sposobie obejścia zakazu importu chińskiego miodu do USA. Swoistym DNA miodu jest pyłek. Pyłek zostaje odfiltrowany i w " trzecich " krajach dodaje się pyłek roślin tam występujących . Zakazu importu z tych krajów nie ma.
Podobno importerzy chińskiego miodu do " starej Unii " zaczęli tak robić z miodem do sklepów. Nie " uszlachetniają " miodu dla przemysłu spożywczego.

Autor:  wilczek [ 12 listopada 2011, 18:01 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
wilczek pisze:
Chcę zwrócić uwagę,że w innych państwach unijnych są rzeczoznawcy miodu, którzy umieszczają swój podpis na etykiecie z miodem.


I niby co to ma dać ;-)


Odpowiadam są to urzędnicy państwowi. Miód oprócz tego posiada jeszcze certyfikat rolnictwa ekologicznego. Więc co jakiś czas jest badany, dodatkowo zaznaczam,że ten miód w Polsce jest bardzo drogi i dosłownie znika z półek lepszych sklepów. Kupuję go od czasu do czasu i jako pszczelarz konsumet miodu nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.

Strona 8 z 10 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/