FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przyswajalność pyłku kwiatowego.??
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=27&t=5697
Strona 1 z 1

Autor:  adzik6 [ 02 listopada 2011, 12:55 - śr ]
Tytuł:  Przyswajalność pyłku kwiatowego.??

Wszędzie słyszy się o tym, że pyłek kwiatowy jest dobry na wiele schorzeń i ma pozytywne oddziaływanie na organizm. Między mną i znajomym doszło do sprzeczki na temat przyswajalności pyłku pszczelego przez organizm, kolega twierdzi, że oglądał program gdzie była mowa o tym, że pyłek mimo swoich właściwości jest przyswajany przez nasz organizm tylko w 5 %.
Szukałem informacji na ten temat ale wszędzie są informacje tylko i wyłącznie o pozytywnym działaniu. Czy któryś z kolegów posiada może jakieś artykuły, czy informacje przeczące tej "teorii przyswajalności?"? Czy może zalecana dawka 2-3 łyżeczek dziennie to 500 % dziennego zapotrzebowania i 5 % które zostanie z tego przyswojone to akurat tyle ile nam potrzeba. Interesują mnie wszystkie informacje:)
Zależy mi by utrzeć komuś nos :)
Pozdrawiam adzik6

Autor:  michalpriebe [ 02 listopada 2011, 15:02 - śr ]
Tytuł: 

odpusc sobie ja kiedys rozmawiałem i koles mi powiedział ze jak bedziesz jadł miód to on slyszał ze na serce umre a pszczoła ma takie zwiazki chemiczne ze to strasznie niezdrowe i napewno nie dozyje do 50 a jak mu dawałem argumenty logiczne to i tak nie dociera jak ktos jest negatywnie nastawiony to dasz mu naukowe wyniki a on na to ze przekupiony był ten instytut daremna gadka i twoj czas na poszukiwanie sam wiesz czy jest dobry czy nie i daj se z takimi spokój

Autor:  BoCiAnK [ 02 listopada 2011, 18:00 - śr ]
Tytuł: 

adzik6 pisze:
Wszędzie słyszy się o tym, że pyłek kwiatowy jest dobry na wiele schorzeń i ma pozytywne oddziaływanie na organizm. Między mną i znajomym doszło do sprzeczki na temat przyswajalności pyłku pszczelego przez organizm, kolega twierdzi, że oglądał program gdzie była mowa o tym, że pyłek mimo swoich właściwości jest przyswajany przez nasz organizm tylko w 5 %.

Tak Kolego To prawda
Bo przeciętny kowalski nie wie jak spożywać pyłek by przyswajalność jego była prawie 100%
przeciętny kowalski po zakupie pyłku je go łyżką i ewentualnie popija płynem
Pyłek należy zemleć na mąkę i to bardzo drobną mąkę , najlepiej spożywać pyłek mrożony wtedy ma konsystencję masłowatą i jego otoczka jest miękka ,gdy pyłek wysuszymy otoczka ta twardnienie że nim kwasy żołądka zdążą ją rozpuścić to ruch żołądka zdąży go wypchać do dwunastnicy i jelita cienkiego a tam już dalej wiesz :leży_uśmiech:
Aby pyłek był skutecznym suplementem najlepiej świeży (mokry ) wymieszać z miodem poniżej 16% wody mieszając kilkukrotnie by się po nalaniu do słoików nie rozwarstwił
Taki pyłek nie dość że ma miękka otoczkę ziarna to jest dodatkowo zakonserwowany miodem który ma właściwości antybiotyczne i nie powoduje jego psucia
adzik6 pisze:
Czy może zalecana dawka 2-3 łyżeczek dziennie to 500 % dziennego zapotrzebowania

Profilaktycznie dawka dzienna nie powinna przekroczyć 20g dziennie
Leczniczo dawka dzienna nie powinna przekroczyć 40g dziennie dla osób dorosłych
profilaktyczną kurację pyłkiem przeprowadza się dwa /trzy razy do roku przez 40-60 dni najlepiej wiosną i jesienią tak aby przerwa miedzy kuracjami trwała min 3 miesiące

Autor:  górski_pszczelarz [ 02 listopada 2011, 19:36 - śr ]
Tytuł: 

jeszcze dodam, że aby zwiększyć przyswajalność pyłku najlepiej wsypać go do kubka i zalać albo wodą albo mlekiem na kilkanaście minut do kilku godzin. Woda spowoduje pęcznienie pyłku i pękanie otoczki, dzięki czemu substancje w nim zawarte ulegną uwolnieniu i po spożyciu zostaną przyswojone przez organizm. Także pamiętajcie nie jedzcie świeżego pyłku tylko zamoczcie go wcześniej w wodzie, mleku lub miodzie.

Autor:  BoCiAnK [ 02 listopada 2011, 19:44 - śr ]
Tytuł: 

miecio pisze:
Także pamiętajcie nie jedzcie świeżego pyłku tylko zamoczcie go wcześniej w wodzie, mleku lub miodzie.


Mieciu Świerzy pyłek odwiany jest najwspanialszy po prostu na łychę i do ust
nooo wiesz Pyłek jako Pyłek jak dla mnie ma nie najciekawszy smak :do bani: ale nie to co smaczne tylko to co zdrowe
Jem go co dzień rano i wieczór ale z miodem i taki też polecam klientom
http://www.pasiekaambrozja.pl/nsklep/mi ... 00-ml.html
Z miodem jest super :mniam miodek:
Tylko nie przedawkuj działa jak Viagra :leży_uśmiech:

Autor:  górski_pszczelarz [ 02 listopada 2011, 19:54 - śr ]
Tytuł: 

U mnie najwięcej pyłku można nałapać w momencie kwitnienia jabłoni. Pszczoły noszą go tonami :szok: czasem zawalają całe ramki gniazdowe. Ale niestety do smakoszy pyłku nie należę i sam go nie spożywam :oczko: Chociaż po przeczytaniu ostatniego stwierdzenia może zmienię zdanie :uśmiech:

Autor:  Zdzisław. [ 03 listopada 2011, 11:58 - czw ]
Tytuł: 

Najlepiej spozywac pierzge,to przetworzony i wzbogacony o enzymy pylek i przyswajany optymalniej jak swierzy czy mrozony nie mowiac o suszonym.

Autor:  adzik6 [ 03 listopada 2011, 13:41 - czw ]
Tytuł: 

kolego Bociank gdzie o tym wyczytałeś, chodzi mi o to bym mógł na stół rzucić konkretna gazetę czy tytuł książki z autorem gdzie jest tak napisane :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/