FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Szukam mistrza pszczelarskiego
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=28&t=12487
Strona 1 z 2

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 08:26 - czw ]
Tytuł:  Szukam mistrza pszczelarskiego

Witam, szukam, chciałbym zatrudnić mistrza pszczelarskiego i mam kilka pytań.

1.Gdzie go znajdę? Czy są jakieś wykazy świadectw mówiące że w tym i tym rejonie są tacy i tacy pszczelarze z tytułem mistrza gdzie wogóle o to pytać? Kto to ewidencjonuje?

2.Do czego zobowiązuje tytuł mistrza pszczelarskiego w kwestii wiedzy?

3.Czy taki kurs wymaga jakiejś specjalistycznej wiedzy i doświadczenia na poziomie wyższym niż książkowym i ogólnoobserwowalnym dla przeciętnego człowieka? Czyli czy poprostu kogoś z ulicy można zrobić mistrzem gdyby sie przyłożył? Można to rozpatrywać jako szkolenie pracownicze przygotowywujące do zawodu kogoś zielonego?

4. Jakie aspekty życia pszczół obejmuje posiadanie mistrza a jakich nie? Chodzi mi o to czy ten kurs to tylko hodowla czy jeszcze robienie matek i wszystkiego co sie z pszczelarstwem wiąże? No i właśnie czego to nie obejmuje?

5. Czy liczba pszczelarzy mistrzów (jest mniejsza niż pszczelarzy) wiąże się wyłącznie ze zbędnymi opłatami na kurs za posiadanie jakiegoś świstka który na dzisiejszym rynku nic dla nikogo nie znaczy? Czy poprostu to kwestia wymagań powoduje mniejszą liczbe pszczelarzy mistrzów?

PS: Z góry dziękuje za miłe odpowiedzi, dziś równonoc wiosenna.

Autor:  Adwokat Diabła [ 20 marca 2014, 09:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, dla pszczelarza który ma pasiekę hobbystyczną na własne potrzeby i nie potrzebuje nigdzie okazywać się świadectwem mistrzowskim ten papierek jest mniej wart niż ten w kiblu. Możesz mieć papier mistrza i nie mieć pojęcia o pracy pasiecznej, możesz go nie mieć i mieć posiadaną wiedze większą niż każdy mistrz z papierkiem.

Maciu pisze:
Do czego zobowiązuje tytuł mistrza pszczelarskiego w kwestii wiedzy
do niczego poza własnym zadowoleniem że masz taki kwitek

Maciu pisze:
Witam, szukam, chciałbym zatrudnić mistrza pszczelarskiego
ciekawe za ile i do czego? bo jak do prowadzenia pasieki to potrzebujesz pszczelarza z wiedzą a nie mistrza z papierkiem.

Autor:  miły_marian. [ 20 marca 2014, 09:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Znałem mistrza pszczelarskiego to tak eksperymentował z pszczołamy ze mu wszystkie padły po zimowli. Znajdz pszczelarza z głową do pszczół a nie upieczonego mistrza. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  kkdt [ 20 marca 2014, 09:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, Po pierwsze gratuluje wytrwałości. Papiery mistrzowskie można było zrobić bardzo łatwo i na pewno nie gwarantują wiedzy i umiejętności,jak pisali już poprzednicy.Jeśli szukasz kogoś do pracy w pasiece to lepiej poszukać kogoś z polecenia (najlepiej nie jednej osoby) niż parzyć na papierki.

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 09:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Czyli obstawiam że to nic nie znaczy i nie ma czym sie kierować w tej kwestii, wobec tego pytanie, czy istnieje jakiś sposób na wyszkolenie pszczelarza ? Jakieś kursy specjalistyczne? Może wystarczą same filmy szkoleniowe oraz książki ? Pytam bo raczej wolał bym kogoś nowego chyba, bo nie sądze żeby ktoś kto zajmuje sie pszczołami hobbystycznie zechciał pracować za wyngarodzenie.

Autor:  asan [ 20 marca 2014, 09:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Pszczela Wola szkoli fachowców. Poszukaj absolwentów tejże.

Autor:  ja-lec [ 20 marca 2014, 09:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu pisze:
Witam, szukam, chciałbym zatrudnić mistrza pszczelarskiego


Przedstaw warunki to na pewno się ktoś odezwie no i napisz z jakiego regionu jesteś, a może dajesz zakwaterowanie?
Maciu pisze:
czy istnieje jakiś sposób na wyszkolenie pszczelarza ?

Istnieje, miłość do pszczół, chęci, cierpliwość i nie w ciągu jednego sezonu.

Autor:  jino2 [ 20 marca 2014, 10:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Adwokat Diabła pisze:
dla pszczelarza który ma pasiekę hobbystyczną na własne potrzeby i nie potrzebuje nigdzie okazywać się świadectwem mistrzowskim ten papierek jest mniej wart niż ten w kiblu. Możesz mieć papier mistrza i nie mieć pojęcia o pracy pasiecznej, możesz go nie mieć i mieć posiadaną wiedze większą niż każdy mistrz z papierkiem.

widzę że Ty niemasz o tym pojęcia, i głupoty piszesz....

Autor:  polskipszczelarz [ 20 marca 2014, 11:55 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu,
Napisz co miałby robić taki pszczelarz, jakie wynagrodzenie za godzinę pracy proponujesz?

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 17:08 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Właśnie nie wiem jak by to zrobić żeby było uczciwie myśle że to kwestia indywidualnej osoby. Region jest mazowiecko lubelsko podlaski także ściana wschodnia i pszczela wola raczej odpada, a pasieka jest wędrowna w swej charakerystyce. Szukam osoby przedewszystkim szukającej stabilności finansowej, i stałego zatudnienia. I teraz nie wiadomo co i jak bo, z tego co wiem jedna osoba + pomocnik nie jest w stanie obsłużyć na raz więcej jak 300 uli 1/2D żeby to miało sens. Więc przy 200 czy 100 czy 50 ulach to jakoś inaczej by wyglądało czasowo, pół etatu lub ćwierć etatu, także nie wiem jakie tu przyjąć założenia. Orientujecie może jakie są stawki? Ja bym raczej przewidywał taki system że pewnie 2000-2500 zł trzeba by było do ręki dać na miesiąc (plus sowity bonus na koniec roku) a więc i ilość uli musiała by być odpowiednia, nie wiadomo właśnie jak to by wychodziło w czasie ile bym musiał mieć uli finalnie(?) żeby utrzymanie takiego pracownika wypełniło mu czas na pełen etat. Zdaje sie taka ilość (300) wypełnia czas od rana do wieczora + zarywanie nocek bo to nastawienie na wędrówki tego wymaga a żeby spasować to w dobre ramy czasowe to nie wiem (trzeba zważyć że tu już jest pełna gospodarka korpusowa). Pszczelarz miałby sie zajomować utrzymaniem pasieki w dobrej kondycji, musiał by z wyprzedzeniem określić środki na to potrzebne żeby nie było nic na ostatnią chwilę, dodatkowo musiał by zagwarantować pewną nie dużą minimalną ilośc miodu z ula, żeby była utrzymana średnia (dajmy na to 30 kg w sezonie co można pociągnać z jednego ula na rzepaku nawet) Dodatkowo miałby spełniać funkcje botanika odwiedzając okoliczne tereny zielone oraz pasieki motocyklem cross lub łazikiem więc praca była by momentami dosyć przyjemna w swej charakterystyce, wyszukując pożytki i dogodne miejsca na postawienie uli tak żeby nie było problemów z tym że odkładów nie ma gdzie postawić bo nie ma pasieczyska np. W kwestii wiedzy wymagał bym bardzo dobrej znajomości pszczół, na tyle dobrej by poradzić sobie z innymi wyzwaniami jak hodowla matek ze sztucznym unasienianiem na własne potrzeby, i na tyle dobrej by móc wychować kadrę pomocników. Paliwo i transport potrzebny do zrealizowania każdego celu pasieki zapewnił bym, jak i sprzęt pasieczny. Chodzi mi o to bym sobie mógł poprostu zostawić ule i wyjechać gdzieś na miesiąc, a nieposiadając pracownika który jest na miejscu i by sie tym zaopiekował jest to nie możliwe. Przy czym w trybie ciągłym poszukiwał bym conajmniej 3 osób z czego 1 bym zatrudnił a reszta by była na sytuacje awaryjne.

Autor:  bonluk [ 20 marca 2014, 17:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, zapewnij pszczelarzowi pożytki i pogodę a średnia z ula wzrośnie 100%

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 17:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Wiem że wzrośnie ale ja wyznaczyłem takie minimum, wiesz żeby mieć jakieś pokrycie w utrzymaniu tego. No osoba która takiego minimum nie potrafiła by zapewnić to krótko mówiąc nie nadawała by się.

Autor:  ja-lec [ 20 marca 2014, 18:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, Z tego co mi wiadomo to Polbart ma podobną pasiekę o jakiej piszesz i zatrudnia siedem osób.( może się coś nieznacznie mylę)

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 18:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

A jaką pasieke ma polbart ile pni i na co jest nakierowana głównie? Czy to wędrowna? Raczej nie i ule Langstroth więc bardziej czasochłonne. Ja słysałem że ktoś ma pasieke 2300 czy 2600 uli chyba? i tam pracuje cała i tylko rodzina 6 osób widziałem w agrobiznesie wywiad z nimi, a tu wymieniłem nie więcej jak 300 więc myśle że polbart ma tyle i jak zatrudnia te 6-7 osób to widocznie zajmuje sie pewnie czymś więcej niż... Trzeba by go zaprosić do tematu to się sam wypowie najlepiej. Może to tylko sezonowo np na załadunek rozładunek o ile to wędrowna pasieka.

Autor:  ja-lec [ 20 marca 2014, 18:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, Jeżeli Cię interesuje to poczytaj na stronie internetowej Polbarta.

Autor:  xsiek [ 20 marca 2014, 19:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

ja-lec, eee tyle to chyba nie zatrudnia... chyba że z Nim i Radkiem liczysz :wink:

Autor:  polskipszczelarz [ 20 marca 2014, 19:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu,
Maciu jeśli liczysz na to, że 2 max 3 osoby będą latały na plecach z tymi np. 300 ulami z 4 razy w sezonie z miejsca na miejsce to musisz jeszcze zapewnić im po sezonie dobrą opiekę medyczną i wymianę kręgosłupa na nowy.

Niestety muszę Cię zmartwić to działa na innych zasadach - po pierwsze to Ty musisz przyjąć się do pracy do dużej wędrownej pasieki podobnej jaką chcesz prowadzić (za te 2000 miesięcznie :)). Zobaczyć i praktycznie nauczyć się wszystkiego co jest do tej działalności potrzebne, wysilić swoje szare komórki i postarać się jeszcze udoskonalić pracę tam gdzie to jest możliwe. Dopiero wtedy możesz myśleć o tym co piszesz. Niestety aby opanować tą sztukę potrzeba trochę czasu ( i nie jest to kilka tygodni czy miesięcy).

Nie da się kierować działalnością o której wie się zaledwie odrobinę (z książek), a praktycznie prawie nic. W dzisiejszych czasach aby utrzymać się z działalności na własny rachunek i jeszcze zatrudniać pracowników trzeba być naprawdę mistrzem w tym co się robi, bo w przeciwnym razie popłyniesz razem z dużą ilością włożonej w ten biznes kasy.

Uwierz mi wiem co piszę.

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 19:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Moje ule mają 1,5cm ścianke sosnową, i 6 półkorpusów dadanta w porywach do 8 więc jak ktoś sie najje boczku z rana to i na barana to zaniesie, bo ule są tak skonstruowane że nie ich masa zapewnia stabilność i nie wyrotność a wbijane w ziemie rury które zapewniają to po włożeniu w nie nóg ula. Poza tym ule mają pentle na których są podnoszone tak że mogą nawet wisieć niesione na kiju pomiędzy dwoma osobami albo bez problemu mogą być wleczone na wózku. Po górach tym sie skakać nie będzie. Kwestią finansową najmniej się przejmuje w przeciągu kolejnych 3lat bo wystarczy żeby pasieka sama na siebie zarobiła licząc okresy hossy i bessy a przy okazji komuś dała zarobić kto by sie nią zajął należycie, ale przyjmuje do wiadomości uwagi.

Autor:  Zdzisław. [ 20 marca 2014, 19:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Sama hodowla matek i ich inseminacja oraz podanie , to praca stała i to w wymiarze większym jak 8 godz.przez cały sezon ,dowiedz sie ile bierze na godz. dobry inseminator matek [tylko inseminacja] :haha: jeszcze warunek -jest chętny do pracy w Polsce .

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 19:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

No właśnie chce sie dowiedzieć tu takich rzeczy, wiem że mogą wystąpić tego typu problemy dlatego wolał bym żeby ktoś nowy sie najlepiej do tego przyuczył, do insemilacji potrzeba laboratorium itd. ja tego insemilowania nie wytrzymał bym także wolał bym żeby ktoś robił to za mnie a moge mu do tego środki dostarczyć.

Autor:  xsiek [ 20 marca 2014, 19:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Zdzisław., oj tam dobry niedobry, na allegro zaświadczenie "zdobędzie" drogą e-kursową :thank: a jak matki strutowieją i w ulach miodu będzie brakować to będzie po nocy z wiaderkami między ulami latał żeby się z 30 kg przybytku wywiązać :thank: :mrgreen:

Autor:  xsiek [ 20 marca 2014, 19:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu pisze:
do insemilacji potrzeba laboratorium itd. ja tego insemilowania nie wytrzymał bym
insemilowania ja też bym nie wytrzymał :D a tak serio to po co Ci ta inseminacja potrzebna :thank: to już po bożemu w pasiece wędrownej się nie da... bo na taką się chyba nastawiasz :)

Autor:  ja-lec [ 20 marca 2014, 20:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu, Ty dalej nie przeczytałeś żadnej książki i dalej nie masz zielonego pojęcia o pszczelarstwie, a ten temat założyłeś bo wczoraj komeg wspomniał o tobie i był ciekaw co u Ciebie. W życiu poznałem wielu marzycieli ale Ty bijesz wszystkich o głowę.

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 20:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

ja-lec, jakie domysły śledcze :lol: Nie wiem czy tam ktoś o mnie wspominał czy nie wspominał ale xsiek, po bożemu to będzie lipa :lol:, jak ktoś jest bystry i ma dobrą wiedze z genetyki pszczelarskiej to zrobi dobre matki samemu, po co wydawać po 200 zł za matke, zawsze to jakaś oszczędność trutnie biorąc np Agi matki Buckfasta, zależy jakie tam kombinacje się sprawdziły bo to wiadomo genetyka ale to już nie moja sprawa bo ja sie na tym tak dobrze nie znam, ale skoro matka niezapłodniona kosztuje 5 razy taniej niż insemilowana to warto to zrobić we własnym zakresie, kto tam ma pasieke 10 pni to wiadomo że mu to nie potrzebne, znam tylko podstawy genetyki z podstawówki i myśle że tytuł mistrza powinien zobowiązywać do wiedzy jak takie rzeczy robić, no ale ci co są od lat na rynku chyba tego nie potrzebują tutułu nawet.

Autor:  xsiek [ 20 marca 2014, 20:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

:thank: jak by to powiedziała moja dziewczyna... Witki opadają :thank: :mrgreen: nie mam więcej pytań :thank:

Autor:  6Cichy [ 20 marca 2014, 21:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu ty chłopie zostaw te ule organizuj i prowadz kursy na Mistrza Pszczelarskiego w kazdym WZP powodzenia :D

Autor:  PawelKS3 [ 20 marca 2014, 22:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Podstawy genetyki z podstawówki :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Autor:  wojciechmoro [ 20 marca 2014, 22:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

:pala: panowie ZACHĘCACIE TROLLA :tasak:

Autor:  PawelKS3 [ 20 marca 2014, 22:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

wojciechmoro pisze:
:pala: panowie ZACHĘCACIE TROLLA :tasak:

Masz rację nawet dwóch i się pojawiło.

Autor:  destructor [ 20 marca 2014, 22:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

:pl: Kolego przemysl swoje rozważania Ja za obowiązki które wymienileś 300 pni jedna czlowiek ? Osoba która posiada taką wiedzę jak prowadzenie pasieki towarowej znajomosc insemilowania dobrą znajomoscią botaniki gwarancji 30 kg z ula (NIE JEST REWELACYJNIE ) Wiesz pewnie ile rzeczy może pójść nie tak dam 5000 mc i pewnie wysmiał by mnie
Ale powodzenia :pl:

Autor:  Maciu [ 20 marca 2014, 23:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Hm stawka 5 tys zł na początek to jest jakaś abstrakcja nawet bez liczenia tego, przy 300 rodzinach na głowe to sie zgadzam że bez problemu z tym że samemu 300 rodzin sie nie da a trzeba conajmniej 1-2 pracowników z bicepsami do tego. Ja mówie, że tylko sądze iż nikt by nie przyszedł za mniej jak 2000 zł pracować na początek. Jak wiemy największy problem stanowi sprzedaż miodu po atrakcyjnej cenie więc pasieka by sie nie pokryła w kosztach. Poza tym tu nie było nic mówione że 300 uli jedna osoba tylko ile uli można jednej osobie dać pod opieke żeby w czasie zamykała sie na pełny etat, ile na pół etatu a ile na ćwierć etatu biorąc pod uwage gospodarke w pełni korpusową , wymiane matek co 2 lata i obfitość pożytków jaka u mnie wsytępuje co znacznie ułatwia prace. Orientuje się może ktoś? Zdaje sie gdzieś były obliczenia że na jeden ul w roku chyba poświęca się 8 godzin ale nie wiem jaki ul w jakiej gospodarce i co jest rozumiane pod pojęciem jednego roku więc nie wiadomo przez co mnożyć i dzielić.

Autor:  bo lubię [ 20 marca 2014, 23:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

W sumie to Ci ktoś pokroju Kliczko potrzebny,raz, ma łapę,a dwa to doktor :D :D :D

Autor:  GÓRAL [ 21 marca 2014, 00:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

bo lubię pisze:
W sumie to Ci ktoś pokroju Kliczko potrzebny,raz, ma łapę,a dwa to doktor :D :D :D


W sumie to ja bym raczej zalecił lobotomię, chociaż nielegalna.
:twisted:

Autor:  minikron [ 21 marca 2014, 00:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Jesli ktoś jest w stanie obsłużyć pasiekę 200 uli, to ma głęboko w poważaniu ofertę 2500 zł miesięcznie.
Przy tym wymaganie 30 kg z ula (kto da gwarancję???), to 6 ton miodu x biedne 12 zł w hurcie to 72 000 zł, z czego pszczelarz miały mieć (przy złożeniu pracy od marca do września) 7x2500 = 17,5 k zł.
Tylko desperat się na to zgodzi.

ps
Napisz coś o zatrudnieniu, ubezpieczeniach itp.

Autor:  polbart [ 21 marca 2014, 01:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Mataczenie, manipulowanie, kombinowanie, kręcenie, mącenie, mieszanie, sianie zamętu, motanie, łowienie ryb w mętnej wodzie.
W tym i wielu innych tematach.

Tyle Starych Wyg daje się podpuszczać. :nie powiem:
:haha:

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  singer [ 21 marca 2014, 01:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Drogi Maciu, czy jak Ci tam naprawdę, mistrz pszczelarski to taki facet , który przy twoich wymaganiach, za mniej niż 50000 zł netto /mc nie wyciąga rąk z kieszeni.

Autor:  Maciu [ 21 marca 2014, 04:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

minikron, jeśli jest w stanie obsłużyć dajmy na to taką pasieke 200 uli to nie znaczy że ma no myśle że śmiało 200-250 tysięcy(kto mu to da) na postawienie tego i będzie sie musiał zająć odsklepianiem wirowaniem przechowywaniem tego sprzedażą (Zalać sie towarem łatwo gożej to upłynnić) i paroma innymi rzeczami jak pracownicy organizowanie wszystkiego zamiast zająć się tylko pszczołami mając co trzeba "z nieba", co nie jest dla kogoś doświadczonego jakąś wielką karą jeśli zajmuje sie tylko tym, i ma pewnik że dostanie no niech te wspomniane 2000-2500 i lubi taki spokojny tryb życia a ja jestem jeszcze młody a to ma swoją specyfike:) Myśle że zgodzi sie na to ktoś kto lubi przyjemną bezproblemowo-logistyczną prace w tej dziedzinie, i nie zapominajmy o znacznym bonusie na koniec roku zależnym od efektów pracy. 72 tys zł to dzielone na 12 daje 6 tysięcy miesiecznie, fakt ale nie uwzględnia amortyzacji kosztów plus zysku dla drugiej osoby ( i pomocników) i realnego powodzenia tego planu a wątpie by ktoś dał radę sam sie z tym użerać z tego co tu wyczytałem to nie ma sie kiedy wysrać nawet przy 300 :lol: Ale nie mam nic przeciwko gdyby był taki ogarniacz co by 300 pni dał rade ja nie mam nic przeciwko płace i 5 tys./mc + bonus więc nie koniecznie desperat. W kwestii zatrunienia i ubezpieczeń jestem zdania że każdy powinien dysponować swoją gotówką według własnego uznania, tak jak to było przed epoką bismarcka zanim pojawili się socjaliści tacy jak np miłościwie nam panujący rząd i partie pokrewne. Nie mam zatem zamiaru traktować podwładnych tak jak głupie bydło, każdy za swoje czyny odpowiada sam a Volenti non fit iniuria chcącemu sie ubezpieczyć lub nie, nie dzieje sie krzywda (o ile nie żyje w ustroju niewolniczym: )

polbart, Może i ta, ale inaczej nie idzie :lol:

Autor:  jędruś [ 21 marca 2014, 06:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

BEŁKOT

Autor:  emka24 [ 21 marca 2014, 08:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Mistrzem w tym temacie bezsprzecznie jest Maciu. :D :D :D

Autor:  asan [ 21 marca 2014, 08:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu pisze:
ak ktoś jest bystry i ma dobrą wiedze z genetyki pszczelarskiej to zrobi dobre matki samemu, po co wydawać po 200 zł za matke,


Czyli szukasz silnego, inteligentnego, obrotnego, pracowitego, z dużą wiedzą i doświadczeniem. Za 2000. Z czego:

Maciu pisze:
Nie mam zatem zamiaru traktować podwładnych tak jak głupie bydło


Musi sobie zapłacić podatki, a jeśli nie jest głupi to również się musi ubezpieczyć. W sumie zostanie mu "na rękę" jakieś 1200 może 1400zł.
Musiałby się z wackiem na głowy pozamieniać żeby przy takiej ofercie nie wybrać 8h w biedronce :)
To jest stawka dla pomocnika do przyuczenia.

Autor:  jino2 [ 21 marca 2014, 13:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Maciu wymaganie od mistrza inseminacji matek w czasie wędówek, to tak jak od kierowcy boinga.
na egzaminach na mistrza nikt nie praktycznie nie wymagał inseminacji.
KP przewiduje pracę 8 h, jak wynagrodzisz nadgodziny %?

Autor:  asan [ 21 marca 2014, 13:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

jino2, a nie weszło roczne rozliczanie godzin ? Bo jak tak to w sezonie praca po 16h/h, a w zimie wolne ;)
Zresztą Maciu deklaruje że nie będzie socjalistycznych przepisów przestrzegać ;>

Autor:  jino2 [ 21 marca 2014, 13:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

asan pisze:
jino2, a nie weszło roczne rozliczanie godzin ? Bo jak tak to w sezonie praca po 16h/h, a w zimie wolne
a inseminacja nad kierowcą tira?

Autor:  kkdt [ 21 marca 2014, 13:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Na szczęście niedługo już wiosna i skończy się bełkot a zaczną tematy wartościowe z których można się czegoś dowiedzieć.

Autor:  Dominikkuchniak [ 21 marca 2014, 13:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

To juz lepszym tematem byl ten o zainwestowaniu w pasiekę. Za murzyna to moze pracować ktoś z pod sklepu a i o to ciezko, a nie ktoś z dużym doświadczeniem i wyksztalceniem. Osoba która spełniła by te wymogi pewnie ma swoją dużą pasiekę lub miała a teraz jest na emeryturze z racji wieku lub zdrowia. Wg mnie temat do usunięcia lub zablokowania

Autor:  xsiek [ 21 marca 2014, 13:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

kkdt pisze:
Na szczęście niedługo już wiosna
Jak to niedługo ? a byłeś na zewnątrz ? Chyba że u Ciebie Syberia jeszcze :mrgreen: Za oknem wiosna i nawet astronomiczna też :wink:

Autor:  xsiek [ 21 marca 2014, 13:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Dominikkuchniak, eee przecie Wolność Słowa jest... nie można wszystkiego blokować :mrgreen:
ps. Ty chyba nie wiesz jakie mają aspiracje Ci spod sklepu... I dlaczego oni pod tym sklepem wystają.... Bo właśnie tych aspiracji nie mają gdzie spełnić :thank: :mrgreen:

Autor:  Maciu [ 21 marca 2014, 16:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

asan, Dla mnie to może nawet oddawać i całośc na podatki i ubezpieczenie jak pracownik wyindoktrynowany socjalistycznie chce być taki przezorny zawsze ubezpieczony to może i całość na to wydać i ubezpieczyć się od śmierci w wyniku zagłodzenia a potem to egzekfować pośmiertnie swoje ubezpieczenie :lol: , to nie moje pieniądze nie moje życie i nic mnie to nic nie obchodzi co kto ze swoją kasą robi. Nie miałem na myśli etatu w rozumieniu kodeksu pracy, chodziło mi przedewszystkim o czas zajmowania się.

Autor:  ja-lec [ 21 marca 2014, 20:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Dominikkuchniak pisze:
Za murzyna to moze pracować ktoś z pod sklepu

Wszystkie te przemyślenia Maciu, jak łatwo się domyśleć przyszły mu w rozważaniach z kolegami właśnie pod sklepem, bo tam najczęściej się tworzy takie posrane pomysły.

Autor:  dar natury [ 21 marca 2014, 21:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Szukam mistrza pszczelarskiego

Proponuję szukac chętnych z ukrainy

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/