FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:05 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11 marca 2008, 17:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Jak wyzej. W moim przypadku postanowione. :)
Teraz pytanie gdzie znajdują sie wydziały i jakie są wymagania ażeby sie dostać na ten kierunek :?:

Pozdrawiam Psepscolek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 17:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 15:50 - pt
Posty: 99
Lokalizacja: Miedzybórz/Wrocław
HMM wiec jest jedna uczelnia (miała w tytule cos chyba z lasem) która sie tym zajmuje tak naprawde juz nie pamietam która ale jest o niej artukuł w "pasiece". nie mam teraz do niej dostepu wiec nie moge potwierdzic informacji. Poza tym na kazdej weternarii jest semestr pszczelarstwa ale na jakiej to jest zasadzie trudno mi o tym mówic jak narazie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 17:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ja sie zastanawiałem nad weterynaria ale tam źle uczą w obawie przed konkurencja. :evil: A pszczelarstwo to coś pięknego czego będę sie uczył z zamiłowania :) . Tak z mojej perspektywy to wygląda :) .

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 18:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 15:50 - pt
Posty: 99
Lokalizacja: Miedzybórz/Wrocław
Czy ja wiem czy zle ucza. Studia polegaja nad tym ze to student praktycznie sam sie uczy. Co prawda duzo materiału a mało czasu ale raczej to nie jest wina tego ze mowa jest tam o jakiekolwiek konkurencji :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2008, 20:28 - wt 
Psepscolek pisze:
Jak wyzej. W moim przypadku postanowione. :)
Teraz pytanie gdzie znajdują sie wydziały i jakie są wymagania ażeby sie dostać na ten kierunek :?:

Pozdrawiam Psepscolek :)


TUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 20:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Psepscolek pisze:
Ja sie zastanawiałem nad weterynaria ale tam źle uczą w obawie przed konkurencja. :evil: A pszczelarstwo to coś pięknego czego będę sie uczył z zamiłowania :) . Tak z mojej perspektywy to wygląda :) .


Nie wiem skad jestes, ale miedzy innymi Wydzial Pszczelarstwa jest na Uniwersytecie Warminsko-Mazurskim w Olsztynie.

Z calym szacunkiem odnosze sie do takiego Twojego postanowienia i zycze Ci powodzenia pod kazdym wzgledem
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 20:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Jerzy po lewej stronie w danych profilu :) Kielce/Chmielnik. Do Olsztyna dość daleko. :)
Ale jak ktoś pragnie urzeczywistnić swoje marzenia to nie ma mocy żeby ich nie urzeczywistnić. :) Od małego marzyła mi sie własna pasieka. Trzy lata temu sie to marzenie spełniło. Teraz drugim moim marzeniem jest dostać sie i ukończyć te studia. :) A wiem już na pewno ze pszczoły to moje życie i chce o nich wiedzieć wszystko. :)

Bocianku dzięki Ci bardzo za ten link. :)

Pozdrawiam Psepscolek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 21:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Tak sobie myśle i zastanawiam się czy Ci pogratulować pomysłu czy nie hehe, od małego byłem z pszczelarstwem jak chodziłem do technikum miałem około 20 rodzin i już było w czym pogrzebać, ale studia hmmm tyle jest dobrych kierunków gdzie zaraz po zakończeniu uczelni można sobie życie ułatwić, mieć dobrą prace i żyć na jakimś tam poziomie plus ładna pasieka na weekendy, trudno mi powiedzieć ale po takiej uczelni jak Ty szukasz to w stolicy raczej szans na dobrze płatną robote nie ma.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2008, 22:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
bzzy pisze:
Tak sobie myśle i zastanawiam się czy Ci pogratulować pomysłu czy nie
[...] ale po takiej uczelni jak Ty szukasz to w stolicy raczej szans na dobrze płatną robote nie ma.


Raczej pogratuluj, bo nawet i jak nieszczerze to zrobisz to 'fasada' jest o'key.
A ja szczerze powiem, ze w stolicy nie chcialbym nigdy niczego szukac bo juz tam bylem na poczatku swojego zycia. Ten 'klimat' mi nie odpowiada, co nie ma nic wspolnego z polemika na ten temat. Kwestia pewnych upodoban. Mam tam ogromna rodzine i wielu przyjaciol - gdy ich odwiedzam, to mi wystarczy.
Co do zawodu, to sadze, ze kwestia tzw. 'ustawienia sie' - co chcesz robic i co osiagnac? Odmiennie uwazam, ze naprawde jest wiele mozliwosci i nie musi to byc wcale w stolicy - ani tej ani innej.
Zreszta teraz jest taki trend ucieczki na wies i prawdziwa nobilitacja jest oznajmic: "mieszkam na wsi", a nie w ...stolicy. To zjawisko daje sie zauwazyc na calym swiecie.
Osobiscie cieszylbym sie gdyby nasz Kolega nie tylko pomyslnie 'wyladowal' na wymarzonej uczelni, ale mogl robic kariere dalej ...juz z tytulem doktora tych nauk, czego mu zycze!

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2008, 01:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Jerzy wiesz marzenia to jedna sprawa a rachunki do płacenia druga sprawa, aby mieć pasieke dużą i dużą wiedzę nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, ale jak masz dobre wykształcenie to masz wybór pszczelarstwo lub wyuczony zawód, masz za co jeść, jak zdecyduje jego sprawa, ja nie neguje, ale i nie popieram, jestem szczery, mieszkam w wawie całe życie i bywam czasem na wsi na wypad rowerowy lub jak dziadek zabierał mnie do pasieki, powiem szczerze jestem za młody na takie rzeczy, w wawie wiem że żyje, wszystko pod ręką, na wsi jak widzę tych ludzi to myślę że życie stoi w miejscu, to nie dla mnie, pewnie może za 20 lub 30 lat postawie dużą pasieke i gdzieś na wsi i będzie ok, ale nie dziś, czy ludzie uciekają na wieś, chyba nie jedynie działki są tam taniej i tam budują domki ale do pracy jadą do miasta, mam znajomych to widzę wszystko po studiach przyjechało do wawy.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2008, 19:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
gratuluję pomysłu.robić w życiu coś na co ma się ochotę to chyba najważniejsza sprawa.Ja gdy okazało się ze moje studia prawnicze są nie do końca fajne wymyśliłem że na tych studiach napiszę pracę mgr pt."Ewolucja prawa bartnego w Polsce".Udało się i połączyłem nudne studia z czymś co robiłem już jakiś czas i co mnie naprawdę ciekawiło.a jak masz wybór od początku robić to co lubisz nie zastanawiaj sie ani chwili.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 marca 2008, 19:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ja wychodzę z założenia ze życie ma być przyjemnością a nie katorga. Studiować można zawsze. :) Teraz chce mieć 5 lat przerwy i odpoczynku :). Za te 12 czy 13 lat upchania do głowy badziewia w 99,9 % nieprzydatnego w życiu an krzty. :evil: A po tych 5 latach albo sie ustatkuje albo pojde na kolejne studia. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2008, 01:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Studiujesz po to aby iść do pracy w swoim kierunku i aby się rozwijać a nie po co aby 5 lat stracić czasu a potem iść na kolejne studia, może być tak że skończysz studia i nic Ci one nie dadzą bo tak będzie w sytuacji pójścia na kierunek podobny pszczelarstwu, druga sprawa to kto Ci powiedział zę taklie studia są przyjemne??

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2008, 01:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Bzzzyku mi nikt mi nie powiedział ze te studia są przyjemne. :) Powiem tak: każde studia są przyjemne. Warunek: trzeba lubić to co sie studiuje. :) Jak sie czegoś nie lubi to za diabla sie tego człowiek nie nauczy choćby chciał. :) Jeden lubi informatykę drugi lubi matematykę a kto inny... pszczoły. :wink: Kwestia upodobań.

Co do straty czasu... to nie będzie czas stracony. Czy czytając książkę dla czystej przyjemności powiesz ze to czas stracony?? Nie sadze. :) Przez najbliższe 5 lat mam zamiar zając sie czysta przyjemnością. Bo obecnie zajmuje sie badziewiem typu matematyka informatyka i inne (choć są przedmioty które lubie.). :)

Pozdrawiam Psepscolek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2008, 16:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Psepscolek pisze:
[..] Co do straty czasu... to nie będzie czas stracony. Czy czytając książkę dla czystej przyjemności powiesz ze to czas stracony?? Nie sadze. :) Przez najbliższe 5 lat mam zamiar zając sie czysta przyjemnością. Bo obecnie zajmuje sie badziewiem typu matematyka informatyka i inne (choć są przedmioty które lubie.). :)
Pozdrawiam Psepscolek :)


Gratuluje Tobie tego entuzjazmu, jaki powinien miec czlowiek w mlodym wieku. Widac z tego wyraznie, ze rozwijasz sie prawidlowo - i tak trzymac!

Czlowiek, jak ma odpowiednia "liczbe zmarszczek" na szarych komorkach, to ma i odpowiednia przestrzen intelektualna, ktora dalej chce powiekszac - nie musi wiec obawiac sie nadmiernego przeciazenia, ani tym bardziej nie mysli negatywnie - tak, jak Ty. I nie grozi mu final zyciowy w postaci moralu ze znanego porzekadla: "nie chciales nosic teczki, to teraz musisz nosic woreczki" :lol:
Nie chcialbym tu byc zrozumiany, ze jakas praca moze hanbic, ale czlowiek sie uczy, zeby cos wiedziec, no i ...zeby TO DOBRZE ROBIC! A, jak zycie pokazuje, to najwiekszymi fachowcami so ludzie 'uczeni', bo kto to jest "uczony"? - ...uczony, uczony i ...niedouczony.
Natomiast trudno byloby powiedziec, ze czlowiek, ktory skonczyl studia nie umie robic tego lepiej, a nawet bardzo dobrze, niz ten, ktory skonczywszy zawodowke na zawsze pozostaje takim 'uczonym' i cale zycie i wszedzie sie przechwala swoja fachowoscia ciagle wszystkich wokol krytykujac i nie probujac nawet spojrzec na to co robi, oczami obserwatorow. Zawsze jest najlepszy i zawsze najmadrzejszy. Tak to wlasnie 'najglosniej brzeczy puste naczynie'. Natomiast czlowiek napelniony wiedza i rozeznaniem czesto przyznaje: 'dopiero wiem, ze nic nie wiem' - i zastanowic sie nalezy, ile to potrzeba miec madrosci, zeby dojsc do takiego wniosku?
Dlatego wlasnie gratuluje Tobie jeszcze raz, ale nie daj sie czasem zniechecic!

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2008, 19:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Jerzy tylko jest jeszcze druga strona medalu, znam uczonych którzy kierowali się podobnie jak kolega i pokończyli wydumane studia i nic im one nie dały, a drugi ma dobre technikum i wie że żyje, jeśli chodzi o studia pszczelarskie to powiem tak że ja pierwszy raz o czymś takim słyszę, jak ktoś chcial wiedzieć wiele o pszczołach to powinien zacząć na technikum pszczelarskim, tam przynajmniej można wiedzy liznąć, aczkolwiek jak to się przekłada na zycie to nie mi oceniać,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2008, 01:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
bzzy pisze:
Jerzy tylko jest jeszcze druga strona medalu, znam uczonych którzy kierowali się podobnie jak kolega i pokończyli wydumane studia i nic im one nie dały, a drugi ma dobre technikum i wie że żyje, jeśli chodzi o studia pszczelarskie to powiem tak że ja pierwszy raz o czymś takim słyszę, jak ktoś chcial wiedzieć wiele o pszczołach to powinien zacząć na technikum pszczelarskim, tam przynajmniej można wiedzy liznąć, aczkolwiek jak to się przekłada na zycie to nie mi oceniać,


Bzzy, juz chyba zakoncze swoj udzial w tej dyskusji, bo okazuje sie to bezsensem i 'droga do nikad'. Chcialbym jedynie zauwazyc, ze to wlasnie na studiach mozna posiasc najbardziej rozlegla i gleboka wiedze, teoretyczna i praktyczna, a nazywa sie to nauka - nie podlega to juz chyba zadnej dalszej logicznej dyskusji, bo takiej byc juz nie moze. I sadze, ze wiekszosc jednak wie o czym ja tu pisze. Przy wyborze kierunku studiow natomiast, zawsze w pierwszym odruchu jest poszukiwanie tego co lubie i chcialbym robic, nastepnie zaczyna sie myslec juz bardziej pod tym katem, co zagwarantuje mi najlepsze profity, a na samym chyba juz koncu - co moglbym studiowac uwzgledniajac pozostale uwarunkowania, nad ktorymi juz nie bede sie 'rozmienial na drobne'. I to tyle.
Wszelka inna tzw. 'filozofia' moze zmierzac jedynie do tego, ze chce sie tak czy tak, czyli na sile i za wszelka cene 'zatwierdzic', czyli niejako usankcjonowac ostatecznosc i slusznosc swojego statusu - i to tez tyle. Ale jest jeszcze cos takiego, co sie nazywa "racja spoleczna" - tylko, ze to juz inne zagadnienie.

W dalszym ciagu zycze naszemu Koledze, ktory wywolal ten temat - pomyslnosci i sukcesow, bo dziedzina naprawde piekna pod kazdym wzgledem i z cala pewnoscia bedzie mial racjonalne szanse w niej sie spelnic tak pod wzgledem materialnym jak spelnienia swych marzen!

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 18:35 - ndz 

Rejestracja: 26 grudnia 2011, 21:01 - pn
Posty: 8
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Czytam wszystkich wypowiedzi na temat wykształcenia i kursów pszczelarskich, są różne wątpliwości na ten temat.Nie chiałbym nikogo urazić ani też nie wywyższać, ale niektórzy chcą, aby im podać pytania egzaminajcjne na tytuł pszczelarza,lub mistrza przszelarza.Muszę powiedzieć,że nie tędy droga.Trochę się trzeba nauczyć wykonywać pewne czynnosci we własnej pasiece ,a pozostałą część wiedzy należy nabyć od kolegów i na wykładach, oraz przeczytać książkę p.t. Gosopdarka Pasieczna M. Ostwowskiej.Pytania egzaminacyjne nie są wzięte z kosmosu.Kurs pszczelaski jest formą kształcenia przeważnie dla dorosłych. Tą wiedzę należy zebrać w jedna całość i kurs będzie napewno zdany. Ukończyłem te egzaminy i jestem szczęśliwy,że w końcu udokumentowałem posiadaną wiedzę na dyplonie - mistrza pszczelarza czego każdemu życzę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2012, 22:29 - pn 

Rejestracja: 08 listopada 2011, 15:23 - wt
Posty: 279
Lokalizacja: wielkopolska
Panowie. Nie bójcie się egzaminów. W komisji egzaminacyjnej są też naprawdę normalni ludzie.Osobiście miałem przyjemnośc ukończyc kurs prowadzony na wysokim poziomie przez wymagających profesjonalistów z dziedziny pszczelarstwa.Na egzaminach jest krótka piłka,,znasz problem bądź nie''.Nawet słonia można nauczy tańczyc.Rzecz w czym innym.Pszczelarz powinien się cały czas dokształcac,wymieniac poglądy,stosowac odpowiednie sposoby gospodarki pasiecznej do panujących warunków itp.Trzeba odpowiedziec sobie na pytanie,czy chce się byc pszczelarzem czy trzymaczem pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji