FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 30 kwietnia 2024, 09:16 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 07 kwietnia 2024, 12:47 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
_barti_ pisze:
Kolejne dni dobrego nektarowania i lotów.
Jak tak dalej pójdzie to za jakieś 2 tygodnie pierwszy wiosenny miód wyleci z miodarki.

Też bym tak chciał . Niestety - od wtorku się ochłodzi i jak zwykle , wszystko zjedzą . Za to pszczół przybędzie , bo pyłku w ulu zatrzęsienie . Dzisiaj pszczółki przynoszą piękne odnóża pomarańczowego pyłku z mniszka .
Wczoraj pogrzebałem w ulach . Czerw przeciętnie na siedmiu ramkach na każdej z nich u góry wianek świeżego klonowego nakropu . Przestawiłem im nad gniazdo półnadstawkę , która do tej pory "robiła" za poduszkę powietrzną . Kraty odgrodowej nie zakładałem , by szybciej zagospodarowały . Matka jak będzie chciała , może ją zaczerwić .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2024, 13:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
paraglider pisze:
_barti_ pisze:
Kolejne dni dobrego nektarowania i lotów.
Jak tak dalej pójdzie to za jakieś 2 tygodnie pierwszy wiosenny miód wyleci z miodarki.

Też bym tak chciał . Niestety - od wtorku się ochłodzi i jak zwykle , wszystko zjedzą . Za to pszczół przybędzie , bo pyłku w ulu zatrzęsienie . Dzisiaj pszczółki przynoszą piękne odnóża pomarańczowego pyłku z mniszka .
Wczoraj pogrzebałem w ulach . Czerw przeciętnie na siedmiu ramkach na każdej z nich u góry wianek świeżego klonowego nakropu . Przestawiłem im nad gniazdo półnadstawkę , która do tej pory "robiła" za poduszkę powietrzną . Kraty odgrodowej nie zakładałem , by szybciej zagospodarowały . Matka jak będzie chciała , może ją zaczerwić .

Skąd ta wizja? We wtorek prognozowane 26 stopni a w kolejne dni spadek ale 16-19 stopni. To wystarczy by choc kilka godzin dzienni nosiły.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2024, 20:08 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
_barti_ pisze:
We wtorek prognozowane 26 stopni a w kolejne dni spadek ale 16-19 stopni

A w środę na zachodzie już 12 stopni . Przy niższych temperaturach kwiaty roślin nie wydzielają nektaru . Mniszek np ; do nektarowania potrzebuje około 20 stopni ciepła . Ventusky podaje u mnie : w poniedziałek 15 kwietnia +8*C , wtorek też 8 , śr - 5 , cz - 6 , p - 6 , s - 5 . Może w niedzielę będzie na zachodzie nieco cieplej , gdy polarna cyrkulacja odmieni się na zachodnią .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2024, 20:13 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kwitnie już wszystko oprócz jabłoni, siła rodzin jak zwykle , za dwa tygodnie by była a teraz ??
Byłem na szkoleniu z KZP pod Tatrami w Groniu nawet tam prawie wszystko kwitnie .
Ja myślę że ewentualnie trochę pyłku i pierzgi mogę szarpnąć ,z nakropem będzie jak wyżej , zjedzą bo młodej pszczoły dużo będzie za tydzień dwa.
Za dwa tygodnie przekwitnie wszystko i będzie zielono.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2024, 20:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Byłem dzisiaj w mojej leśnej pasiece.
Mam pszczoły za płotem, na uprawie świerków.
W styczniu leśniczy wspominał mi, że kręci się locha z młodymi.
Dzisiaj przy przedostatnim ulu słyszę "CHRUUUM", no to wycofałem się do auta :)
Wróciłem, dokończyłem całą pasiekę i kolejne "CHRUUM". Zabrałem sprzęt i do auta.
Cofnąłem się zamknąć bramę, ale tuż przy niej znowu "CHRUM" i kręcące się czarnuchy jakieś 15 metrów od moich uli. Niby śmieszne, ale teraz z duszą na ramieniu będę tam urzędował. Choć była to 19 godzina.. może muszę wpadać tam wcześniej jak nie są tak aktywne.

A w ulach.... w ulach leje się miód. Dostały mnóstwo węzy, bo niebawem może być wesoło z nastrojami rojowymi.. Ramka dadant.
Obrazek

Obrazek

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2024, 21:10 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
_barti_ pisze:
Jak tak dalej pójdzie to za jakieś 2 tygodnie pierwszy wiosenny miód wyleci z miodarki.

A ja postawię jednak na pierwsze rójki, z zastrzeżeniem odpowiedniej temperatury. :wink:

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 kwietnia 2024, 12:53 - pn 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 19 maja 2021, 00:59 - śr
Posty: 19
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Wrocław
U mnie pod domem wszystko co mogło rozkwitnąć to przez ostatnie 4dni rozkwitło (wiśnie, czereśnie, jabłonie i gruszki).
Wczoraj poszliśmy na spacer do lasu oddalonego o jakieś 150m i tam też wszystko kwitnie, nawet już konwalie mają pączki. Wczoraj dokładałem miodnie bo gniazda w całości zaczerwione/zapchane pieżgą/zalane nakropem, zobaczymy czy dziewczyny wyniosą nakrop na górę :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 kwietnia 2024, 20:41 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
ssarna pisze:
zobaczymy czy dziewczyny wyniosą nakrop na górę

Trza było przenieś 2 ramki nad kratę
_barti_, trafiła i na Ciebie "lepsza węza"
U mnie podobnie ,zalane wszystko i matki ograniczone , jajka wyjedzone, tylko w serkach trutowych jajka.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 07:01 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 19 maja 2021, 00:59 - śr
Posty: 19
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Wrocław
baru0 pisze:
Trza było przenieś 2 ramki nad kratę

Zawsze tak robię na wiosnę, że do nadstawki daję 2-3 czasem 4ramki z czerwiem na wygryzieniu i reszta susz a do rodni węzę na odbudowanie 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 16:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Dziś odwiedziłem kolejne pasieki. Wszędzie to samo.
Obrazek

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 19:40 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Dziś waga pod takim średnim ulem pokazała 2,5kg. pyłku w poławiaczu niewiele więc tylko nakrop. Oby wiatr nie ruszył to będzie dobrze .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 19:44 - wt 

Rejestracja: 29 lipca 2016, 18:30 - pt
Posty: 95
Lokalizacja: Stare Pole,pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Stare Pole
Witam was drodzy pszczelarze , kupiłem środek na nosemozę , nozevit , gdyż dwie moje rodziny cierpiały na nosemozę , czy mogę teraz podać zapobiegawczo wszystkim pszczołom odpowiednią dawke nozevitu z syropem 1:1 dla rodzin

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 19:56 - wt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1248
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
ssarna pisze:
baru0 pisze:
Trza było przenieś 2 ramki nad kratę

Zawsze tak robię na wiosnę, że do nadstawki daję 2-3 czasem 4ramki z czerwiem na wygryzieniu i reszta susz a do rodni węzę na odbudowanie 8)

Ja stosuję zasadę , że do nadstawki przekładam nie więcej jak 50% ramek z czerwiem. Czyli jak rodzina ma np. 8 ramek czerwiu to przekładam nie więcej jak 4 ramki. Jeżeli przełoży się więcej to większa część pszczół przejdzie do nadstawki do czerwiu i jest zaburzony rozwój rodziny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2024, 20:13 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jak pozyskujesz miód to nie ,ew w przerwie pożytkowej ,zabierasz miodnie i dajesz lekarstwo za 2-3 dni dajesz z powrotem ,przynajmniej ja bym tak postąpił ,dawka syropu to pewno 1-2 litry .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 kwietnia 2024, 14:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
krzysiek5000 pisze:
Witam was drodzy pszczelarze , kupiłem środek na nosemozę , nozevit , gdyż dwie moje rodziny cierpiały na nosemozę , czy mogę teraz podać zapobiegawczo wszystkim pszczołom odpowiednią dawke nozevitu z syropem 1:1 dla rodzin

pozdrawiam


Rozumiem że cierpiącym na nosemę rodzinom zaaplikowałeś terapię 4 x co 4 dni dawka 1mililitr nozewitu na rodzinę. Teraz pozostałym, 1 mililitr na rodzinę w dwóch dawkach co 10 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 kwietnia 2024, 20:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
krzysiek5000 pisze:
Witam was drodzy pszczelarze , kupiłem środek na nosemozę , nozevit , gdyż dwie moje rodziny cierpiały na nosemozę , czy mogę teraz podać zapobiegawczo wszystkim pszczołom odpowiednią dawke nozevitu z syropem 1:1 dla rodzin

pozdrawiam



Teraz to nosema sama im przejdzie - jest dużo świeżego nakropu w ulach... Nosema jest problemem wczesną wiosną jak nie ma dni lotnych... Jak pojawia się pierwszy pożytek i możliwość regularnych oblotow to leczy się sama... Profilaktykę to chyba lepiej na jesień dać..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 kwietnia 2024, 20:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
_barti_ pisze:
Dziś odwiedziłem kolejne pasieki. Wszędzie to samo.
Obrazek


A teraz od poniedzialku 2 tyg normalnej temp po 10-14C i wszystko zjedzą ;p - tak to jest często z tym pierwszym miodem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 kwietnia 2024, 22:30 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
tomi007 pisze:
Jak pojawia się pierwszy pożytek i możliwość regularnych oblotow to leczy się sama...

Czy aby na pewno piszesz o nosemie cerane które teraz występuje więcej niż w 3/4 pasiekach?
Twój opis pasuje do nosemy apis która "znikała " wraz z nastaniem pożytków, jednak jak ostatnie publikacje podają , została ona wyparta przez nosemę ceranę ,bardziej odporną i zjadliwą.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 03:17 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0, Niedawno naukowcy zmienili nazwę tej choroby na Vairimorpha (Nosema) ceranae.

Tutaj ciekawy artykuł: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34571782/

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 06:43 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
tomaszgenda, poczytałem ;). Nie znam angielskiego :(.
Na komputerze sobie przetłumaczę, ale jestem świeżo po wykładzie prof. Stracheckiej i potwierdziła że nosema apis występuje sporadycznie to cerane niszczy pasieki , nie dają objawów, dopiero śmierć pszczół, i badanie może nam pokazać że rodzina choruje.
O zmianie nazwy mówiła.
Ogólnie wykład zajebisty, wyjaśnia jakie szkody w gruczołach gardzielowych robią dodatki do węzy, i o szkodach jakie wyrządza warozą w ciele tluszczowym.
Mówiła też o "odkryciu" przez naukowców nowej nosemy , Noami, .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 17:17 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 29
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Miałem dzisiaj taki scenariusz:

W jednej rodzinie pół uliczki pszczół, matka, pół dłoni czerwiu, już zasklepianego.
Z różnych względów podjąłem decyzję o ratowaniu.

Zrobiłem to tak:
1. Z rodziny ratowanej wyjąłem skrajną (pustą) ramkę i przesuwając inne ramki zrobiłem miejsce obok tej, na której był czerw i resztka rodziny.

2. Tę ramkę i uliczkę, na której były pszczoły, zasłoniłem częściowo gazetą.

3. Z rodziny ratującej wyjąłem ramkę z czerwiem na wygryzieniu i pszczołą obsiadającą, upewniając się, że nie zabieram matki.

4. Ramka "ratująca" dostała parę dymków z podkurzacza, po czym została odstawiona na kilka minut na ziemię, oparta o drzewo.

5. W tym czasie resztka rodziny ratowanej również dostała dymu do zajmowanego korpusu.

6. Dla pewności ramka "ratująca" dostała jeszcze trochę dymu z podkurzacza i zostały wstawione do ula tak, aby częściowo odzielała je gazeta (aby była w uliczce, między plastrem "ratującym" a "zajmowanym" przez ratowaną rodzinę.

7. Ul został zamknięty, a wylotek zatkany trawą. Trawa zostanie wyjęta wieczorem...

Rezultaty za ok. 10 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 18:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miodu jest w ulach multum, 30 kg nie zjedzą w 2 tygodnie.
Nawet sie ciesze z ochłodzenia, bo po kilku jego dniach będę mógł brać na pewniaka miód.
W sumie nawet ochłodzenie dla mnie w pore bo większość drzew owocowych i klony sie kończą u mnie.
Myśle że średnio po 10-15kg spokojnie wezmę z większości rodzin.
A dla wybornego wiosennego, przedrzepakowego miodu to dobry efekt.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 20:42 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
dziś zakwitły głogi niedaleko pasieki. Ponad miesiąc wcześniej niż normalnie.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2024, 20:51 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
michalowy pisze:
Rezultaty za ok. 10 dni.

Jak wrócą do swojego ula to za 10 dni możesz mieć gnijący czerw .
Idź teraz zatkaj gąbką , ew. włóż im za zatwór ramkę z wodą . Jutro dołóż pszczół .
Mam nadzieję że pokarm tam jest.
Aspirujesz do wyższych celów a zachowujesz się jak pierwszy lepszy niedojda i roznosiciel chorób .
Jak już ratujesz to dokładasz młode pszczoły za zatwór ,bez cudowania z gazetami teraz , tym bardziej jak dokładasz czerw , do "pustego ula" to trza dać więcej tych pszczół . Opierniczyć teraz mogę a jak chcesz instruktaż po ludzku, to zadzwoń bo za dużo pisania . I nie odpierniczaj takiej maniany na przyszłość.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2024, 06:03 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1248
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
_barti_ pisze:
Miodu jest w ulach multum, 30 kg nie zjedzą w 2 tygodnie.
Nawet sie ciesze z ochłodzenia, bo po kilku jego dniach będę mógł brać na pewniaka miód.

Według mnie ochłodzenie zwiększy zawartość wody w miodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2024, 11:20 - pt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 29
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
baru0 pisze:
Jak wrócą do swojego ula to za 10 dni możesz mieć gnijący czerw .
Idź teraz zatkaj gąbką , ew. włóż im za zatwór ramkę z wodą . Jutro dołóż pszczół .
Mam nadzieję że pokarm tam jest.
Aspirujesz do wyższych celów a zachowujesz się jak pierwszy lepszy niedojda i roznosiciel chorób .
Jak już ratujesz to dokładasz młode pszczoły za zatwór ,bez cudowania z gazetami teraz , tym bardziej jak dokładasz czerw , do "pustego ula" to trza dać więcej tych pszczół . Opierniczyć teraz mogę a jak chcesz instruktaż po ludzku, to zadzwoń bo za dużo pisania . I nie odpierniczaj takiej maniany na przyszłość.


Masz dużo racji. Zastanawiałem się, czy nie zamknąć ich na pełne 3 dni, żeby jak najwięcej pszczół 'zapomniało' stojący dwa ule dalej stary ul.

Uzasadnienie mego oczekiwania, że nie wróci ta pszczoła z tej ramki do starego ula, jest takie: te pszczoły pozostały na ramce przez kilka minut, po potraktowaniu tej ramki dymem. Oprócz tego chodziła po niej duża ilość młodych, świeżo wygryzionych pszczół.
Do tego ramka była w trakcie wygryzania - już środek był wygryziony, na bieżąco wychodziły pszczoły.

Mówisz... powtórzyć operację i dołożyć pszczoły jeszcze?
Dzięki za radę. Szorstko podaną, ale jednak radę.

PS. Obok moich pszczół projektu bezchemicznego stoją ciągle zarządzane klasycznie ule z pszczołami, które mają "książkowo" zwalczaną warrozę. Monitoruję ich stan zdrowia. Jeśli coś by te moje bezchemiczne pszczoły roznosiły, po tych byłoby widać w pierwszej kolejności. Darowałbym sobie zatem te inwektywy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2024, 20:57 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Dziś mam więcej czasu i cierpliwości ;) zielonym moje uwagi.
michalowy pisze:
Miałem dzisiaj taki scenariusz:
W jednej rodzinie pół uliczki pszczół, matka, pół dłoni czerwiu, już zasklepianego.
O tej porze pół ramki pszczół to nie jest zdechlak ,to jest nic ,matka but (choćby nie wiem jaka "eko" i ile kosztowała ,resztke pszczół dołączyć do słabeusza jak szkoda ,czerw wypi... bo tam choroba
Z różnych względów podjąłem decyzję o ratowaniu.

Zrobiłem to tak:
1. Z rodziny ratowanej wyjąłem skrajną (pustą) ramkę i przesuwając inne ramki zrobiłem miejsce obok tej, na której był czerw i resztka rodziny.
Co robią inne ramki jeżeli tam nie było pszczół? gdzie pszczelarz ? na fb ?
2. Tę ramkę i uliczkę, na której były pszczoły, zasłoniłem częściowo gazetą.
zbytecznie o tej porze roku

3. Z rodziny ratującej wyjąłem ramkę z czerwiem na wygryzieniu i pszczołą obsiadającą, upewniając się, że nie zabieram matki.

4. Ramka "ratująca" dostała parę dymków z podkurzacza, po czym została odstawiona na kilka minut na ziemię, oparta o drzewo.
Żeby odleciała stara pszczoła, a kto ma ten czerw grzać?

5. W tym czasie resztka rodziny ratowanej również dostała dymu do zajmowanego korpusu.
..................
6. Dla pewności ramka "ratująca" dostała jeszcze trochę dymu z podkurzacza i zostały wstawione do ula tak, aby częściowo odzielała je gazeta (aby była w uliczce, między plastrem "ratującym" a "zajmowanym" przez ratowaną rodzinę.
A gdzie dołożone młode pszczoły żeby ogrzały czerw w pustym ulu???
7. Ul został zamknięty, a wylotek zatkany trawą. Trawa zostanie wyjęta wieczorem...


Rezultaty za ok. 10 dni.

Po takiej operacji , nawet gdyby była dołożona pszczoła ,wylotek zamknięty gąbką,na dwa dni ,nic się nie udusi bo to "pusty ul prawie"
Ale kontrola rano lub w południe dnia następnego .

A teraz mi wytłumacz,jak człowiek który zakłada stronę www ,grupę na FB jest, albo stara się być "guru" dla niektórych, robi takie kardynalne błędy?? jak ? Zaziębienie czerwiu w takiej bidzie to najkrótsza droga do zgnilca, kiślicy.
Jaką literaturę "przerobiłeś" tą fachową, nie "eko" ,, żadną , bo gdybyś coś liznął normalnego pszczelarstwa ,nie przyznał byś się nawet że "ratujesz" pół ramki pszczół.
a poniższy przykład powinien być cytowany na kursach pszczelarskich jako przykład braku wyobraźni i wiedzy o biologi pszczoły o termice ula, załamka .
michalowy pisze:
Uzasadnienie mego oczekiwania, że nie wróci ta pszczoła z tej ramki do starego ula, jest takie: te pszczoły pozostały na ramce przez kilka minut, po potraktowaniu tej ramki dymem. Oprócz tego chodziła po niej duża ilość młodych, świeżo wygryzionych pszczół.
Do tego ramka była w trakcie wygryzania - już środek był wygryziony, na bieżąco wychodziły pszczoły.

Stąd moja szorstkość, nie masz zielonego pojęcia o pszczołach . :cisza:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2024, 10:08 - sob 
Nowo zarejestrowani użytkownicy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 29
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
baru0 pisze:
A teraz mi wytłumacz,jak człowiek który zakłada stronę www ,grupę na FB jest, albo stara się być "guru" dla niektórych, robi takie kardynalne błędy?? jak ?


A serio jesteś zainteresowany szczerą odpowiedzą, czy to jest taki chwyt, cios który ma mnie zaboleć, zniechęcić itp., bo moja postawa Ci nie pasuje... hm? Mam odpisać?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2024, 18:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 września 2016, 23:04 - sob
Posty: 310
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzany, dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
BARciak pisze:
dziś zakwitły głogi niedaleko pasieki.
U mnie, jakby na przekór położeniu geograficznemu (wschodnia granica), już nawet przekwitły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2024, 16:57 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 29
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Z dzisiejszych objazdów - coś odparowują. Teraz będzie 2 tygodnie kiepawej pogody. Głównie deszcz i okolice 10-13 stopni max.

Kwiecień plecień.

https://imgur.com/NP535jy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2024, 08:05 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 518
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
Byłem w Mrzeżynie w ubiegłym tygodniu. Druga połowa - kwitnie wszystko co możliwe. Nawet rzepak. Z duszą na ramieniu w sobotę wracam do Heimatu a tu wszystko "na pół gwizdka" :załamka: . Owocowe dopiero pąki kwiatowe ledwie pękają. Inne kwitnące oprócz stokrotek, gdzieniegdzie mleczu oraz powoli startującego rzepaku, daleko w tyle. Byłem wczoraj, dostały wszystkie po 1/2 korpusa wlkpl. z suszem do gniazda oraz, po 1/2 nadstawki. Nie wiem z czego :D ale do gniazda nanosiły nakropu stąd ... taki mój ruch. Zobaczę jak to się rozwinie. Póki co - temperatura czerwiu w granicach 33/34*C.

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2024, 11:55 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Czereśnie i klony we wsi już przekwitły . Za Wartą zaczynają kwitnąć głogi . Już się bielą wśród kwitnących jeszcze różnych gatunków wierzb . Przez okno widzę kwitnące jabłonie i dziką gruszę . Na kasztanach sterczą nierozkwitłe świeczki kwiatostanów . Lada dzień się "zapalą" .
Dobrze , że się ochłodzi , natura przyhamuje trochę przedwczesną wegetację .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2024, 05:09 - ndz 

Rejestracja: 12 grudnia 2020, 19:18 - sob
Posty: 46
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Paszenki
No i tradycyjnie wróciliśmy z dalekiej podróży. O miodobraniach jakoś cicho, a ten kalendarz na ścianie zaczyna powoli zgadzać się z tym, co obecnie dzieje się w przyrodzie. Nie wiemy jaki będzie maj, ale na pewno "rewolucji klimatycznej" w tym roku nie będzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji