FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłem, byłam w pasiece sezon 2017
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=18973
Strona 45 z 49

Autor:  pisiorek [ 20 listopada 2017, 10:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
pisiorek pisze:
PANIE STASZKU ...

już Ci pisałem na pw że od dzisiaj proszę się do mnie zwracać
per Paniczu Stanisławie, bo to jedyna dopuszczalna forma, szanujmy się :mrgreen:

Ule i odkłady zdrożeją? :haha:


pewnie że zdrożeją ,już sama nominacja do tytułu powoduje skok cen :mrgreen:
ja już szykuję skrzynki odkładowe w większej ilości a pan STANISŁAW pisał mi na pw ze już 2 setki skrzynek zbił :haha: 300zl za 5 -cio ramkowy .nie ma lekko :P

Autor:  porciak [ 20 listopada 2017, 13:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
u mnie dziś posypało sniegiem ,dobrze że ursusa zdązyłem podremontować przed zimą :D .
pszczoły w ulach zeszły nisko tak że od góry ich prawie nie widać ,bzykają cichutku .kurka jak ja je lubię :wink: .pokarmu maja zapakowane po 15 kg co najmniej ,warrozę wywiał halny :mrgreen: .starałem się na maxa by je przygotować do zimy .zrobiłem co mogłem i jak tylko umiałem :roll: ,teraz będzie czas oczekiwania ,oby wszystkie wiosną ucieszyły moje zezowate slepka :wink: .
tego wszystkim życzę ,szczególnie nowym pszczelarzom roku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: PANIE STASZKU ... :P :lol:


Na 15 kg to by mi wszystkie zdechły z głodu do 2 miesięcy

Autor:  henry650 [ 20 listopada 2017, 14:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

porciak, jak masz takie ze czerwia cały czas to by ci zdechły ale ty chyba nie wiesz że pszczoły umierają nie zdychają ,a po drugie Pisiorek napisał że zapakowałem po 15 kg dodaj żelazny zapas i ile masz ,a może masz cherlaki i sie ratują i żrą


henry

Autor:  Godziemba [ 20 listopada 2017, 15:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

porciak pisze:
Na 15 kg to by mi wszystkie zdechły z głodu do 2 miesięcy
Jedno zdanie i wszystko jasne, a ten styl to jakiś znajomy.

Autor:  pisiorek [ 20 listopada 2017, 15:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650, Godziemba, :haha: :haha: :haha: przynajmniej jest wesolo :wink:

Autor:  henry650 [ 20 listopada 2017, 15:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, wesoło jak na dyskotece hehe ursus w garażu ? bo idzie zima .


henry

Autor:  pisiorek [ 20 listopada 2017, 16:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650, W tym roku musi przezimować pod chmurką .No niestety, ale ma kabinę więc krzywda mu się nie stanie a w przyszłym roku pomyślę o jakimś blaszaku .Żeby miał swoje miejsce i swój garaż :wink:

Autor:  toma1980 [ 20 listopada 2017, 17:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Pisiorek jako fana Ursusa to powinno Cię zainteresować
http://moto.onet.pl/aktualnosci/ursus-e ... cji/81jhj3

Autor:  Tobiasz [ 20 listopada 2017, 20:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Nie to żebym się czepiał ale ...
pisiorek pisze:
w połowie września zalałem gniazda na maxa. dostały po 15 kg minimum ,nie miały miejsca na czerw .mam nadzieje ze nie popełniłem błędu i doczekają wiosny :pl:
ps.po pasiece nie latam jak z piórem w d... :mrgreen: nie grzebe po ulach .ten etam mam już za sobą :papa: pomodliłem sie o nie i czekam wiosennego oblotu :wink:

aż tu nagle
pisiorek pisze:
u mnie dziś posypało sniegiem ...
pszczoły w ulach zeszły nisko tak że od góry ich prawie nie widać ,bzykają cichutku

:wink:
czyli jednak nie wytrzymałeś? :pala:

Autor:  pisiorek [ 20 listopada 2017, 21:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Tobiasz, W dwóch rodzinach podniosłem powałki :roll: Rzuciłem okiem jak się uwiesiły :oops:

Autor:  JM [ 22 listopada 2017, 21:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

toma1980 pisze:
Pisiorek jako fana Ursusa to powinno Cię zainteresować
http://moto.onet.pl/aktualnosci/ursus-e ... cji/81jhj3
A ja mogę iść o zakład, że ta cała tak szumnie propagowana "elektryfikacja" samochodów, niebawem skończy się akcyzą na prąd do ładowania akumulatorów i szybko czar pryśnie.

Autor:  bo lubię [ 22 listopada 2017, 22:19 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

JM, Jesteś blisko,ja również powróżę ,cena prądu do góry ponieważ trakcje już są przeciążone i wymagaja natychmiastowej wymiany a peci,peci brak .Co to byłby za biznes ograniczający się akcyzą do samochodów np 10% w górę od licznika to dopiero będzie biznes.

Autor:  zento [ 22 listopada 2017, 22:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Prąd juź mamy najdroźszy w całej uni europejskiej.

Autor:  bo lubię [ 22 listopada 2017, 23:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

O proszę ,to już następna dziedzina w której jesteśmy najlepsi.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 02:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

przyszłość to technologia wodorowa ,jest znana już od lat ale ... ropa to gruba kasa ,są ludzie którzy na tym trzymają łapę i robią gruby szmal .co do pojazdów elektrycznych ,nie ma na swiecie takich baterii które by mogły sprostać wyzwaniu ,zbyt długi czas ładowania,zbyt mała efektywność itd, naukowcy pracują nad bateriami szybko przyjmującymi prąd i trwałymi ,jednak efektów nie widać ,temat rzeka...oni pierd... coś o ekologi :haha:
jesli auto nie wypuszcza spalin z rury wydechowej to wypuszcza je elektrownia :mrgreen: tam cale wagony węgla do pieca pakują .gratis tej enenrgi nie mamy .chyba tylko naiwni łapią się na tą ściemę ? :lol: .są w mpk autobusy elektryczne .już ja wiem jak one jeżdzą i jaka jest ich "EKOLOGIA" :haha:

Autor:  manio [ 23 listopada 2017, 08:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Jak się dobrze zastanowić to samochody elektryczne są faktycznie na węgiel brunatny i skutkują emisją jak stary disel. Prąd w Polsce powstaje z węgla do tego ze sprawnością poniżej 30% !!! do tego dochodzą olbrzymie straty przesyłu. Będzie drożej.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 10:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

zapotrzebowanie na energie elektryczną w PL rośnie w takim tempie że za około 10 lat elektrownie nie wyrobią ,przybywa ludzi i urządzeń pochłaniających masę prądu .efekt jest podobny do staczania śnieżnej kuli ze zbocza ,leci coraz szybciej i jest coraz wieksza .dawniej w domu były 3 żarówki ,żelazko i frania :) .teraz ? sami wiecie :wink:

Autor:  GrzegorzL [ 23 listopada 2017, 11:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Ok, trzy żarówki, po 60 - 100 W każda, itp. Teraz są energooszczędne, zużywają ponad dziesięciokrotnie mniej energii, odkurzacze o mniejszej mocy oraz inne urządzenia bardziej ekonomiczne, na tabliczkach energetycznych są podane klasy energooszczędne. Dodatkowo panele fotowoltaiczne, solarne. Wydaje mi się, że to przyczynia się do bardziej wydajnego wykorzystania energii elektrycznej oraz pozyskania tańszego źródła energii alternatywnej. Ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i nawyku oszczędzania...

Autor:  Łukasz1980 [ 23 listopada 2017, 11:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Nie ma takiej dziedziny w której pod przykrywką zrobienia dobrze szaremu obywatelowi albo ekologii żeby ktos nie robil biznesow. Kto będzie zarabiał na zmianie pieców na 5 generację a kto najbardziej dostanie po d.... Takich sytuacji można mnożyć.

Autor:  wiesiek33 [ 23 listopada 2017, 11:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

manio pisze:
Jak się dobrze zastanowić to samochody elektryczne są faktycznie na węgiel brunatny i skutkują emisją jak stary disel. Prąd w Polsce powstaje z węgla do tego ze sprawnością poniżej 30% !!! Będzie drożej.

Z zasady energia im bardziej przetworzona (szlachetniejsza) tym droższa do tego dochodzą olbrzymie straty przesyłu.+ koszta utrzymania sieci i rosnące ceny węgla . .

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 12:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Kurde cieplutko się zrobiło u mnie pszczoły latają jak w lecie oblatują się ładnie ,wszystkie rodziny się ładnie oblatują. :wink: hej kontrahencie na razie wszystkie żyją,szykuj kase :mrgreen: :P

Autor:  BARciak [ 23 listopada 2017, 14:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
cieplutko się zrobiło u mnie pszczoły latają jak w lecie oblatują się ładnie

widzę, że nie tylko u mnie latają :)

Autor:  Rob [ 23 listopada 2017, 15:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Słoneczko wyszło i przez godzinę nad ulami gęsto. pisiorek, Ursus powinien Ci płacić za reklamę :mrgreen: :pl:

Autor:  paraglider [ 23 listopada 2017, 16:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Jak mają nie latać jak u mnie w cieniu + 14*C . Dzisiaj się zmobilizowałem i pojechałem do podopiecznych . Nie byłem tam chyba od miesiąca . Wyszły prawie wszystkie na zewnątrz , ruch jak przy wiosennym oblocie . Jedne krążyły nad głową , inne oblepiały wylotki - kapiąc się w słoneczku . Posiedziałem w fotelu , popatrzyłem na ich zawrotne śmigi , posłuchałem brzęczącego pomruku i znów chce mi się żyć .
Jutro ma być jeszcze cieplej , będzie się działo . Chyba znów je odwiedzę .

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 16:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Zajrzałem dzisiaj do jednego odkładu ,w którym dwa dni temu podczas leczenia KS zaobserwowałem mało pokarmu.Na jednej z ramek zobaczyłem wielkości dłoni placek jajek .Matka podjęła czerwienie.Pszczoły na odsłoniętej siatce.
paraglider pisze:
Jutro ma być jeszcze cieplej , będzie się działo

Autor:  Borowy [ 23 listopada 2017, 17:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Wiosna może być bardzo interesująca...

Autor:  manio [ 23 listopada 2017, 18:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Borowy pisze:
Wiosna może być bardzo interesująca...

wiosna jest zawsze interesująca , już nie mogę się doczekać słonka :mrgreen: i pszczółek :roll:

Autor:  zdzisławp [ 23 listopada 2017, 21:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

myślałem,ze cos nie tak z moimi dziewczynami ale widzę ,ze u kol.podobnie nawet nosiły skądś pyłek.

Autor:  Hieronim [ 23 listopada 2017, 22:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24 pisze:
Zajrzałem dzisiaj do jednego odkładu ,w którym dwa dni temu podczas leczenia KS zaobserwowałem mało pokarmu.Na jednej z ramek zobaczyłem wielkości dłoni placek jajek .Matka podjęła czerwienie.Pszczoły na odsłoniętej siatce.
paraglider pisze:
Jutro ma być jeszcze cieplej , będzie się działo

A warrozy coś spadło po KS , może dlatego cały czas jest czerw?

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 22:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Sprawdilem dzisiaj tyko kilka , na razie nie ma.
Napisalem wyraznie,ze sa jajka a nie czerw i podjely czerwienie a nie ze czerwia caly czas.

Autor:  baru0 [ 23 listopada 2017, 22:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24 pisze:
Pszczoły na odsłoniętej siatce

I następny mit obalony, że to jest panaceum na czerwienie "zimowe ".
Jeżeli nie choroba to,, czkawka ...genetyczna :| .

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 22:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

W/g mnie jest po prostu ciepło.W dzień 5-7 st,noce bez przymrozków.Tak jest chyba ostatnio co roku.

Autor:  baru0 [ 23 listopada 2017, 22:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24 pisze:
W/g mnie jest po prostu ciepło.W dzień 5-7 st,noce bez przymrozków.Tak jest chyba ostatnio co roku.

Ale zwykła pszczółka nie powinna tak się wygłupiać ;) .
Nie powiem co u mnie bo było wietrznie i zimno ,mimo słoneczka .Tak że tylko dzień porządkowy .

Autor:  Hieronim [ 23 listopada 2017, 22:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24 pisze:
Sprawdilem dzisiaj tyko kilka , na razie nie ma.
Napisalem wyraznie,ze sa jajka a nie czerw i podjely czerwienie a nie ze czerwia caly czas.

Coś pokarm zjadło.

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 22:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Moze dalem za malo.
No i nie dopisalem ze to nie krainka ani srodkowoeuropejska.
Mysle ze teraz dla ciebie wszystko jasne.

Autor:  baru0 [ 23 listopada 2017, 22:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Tak mi przyszło na myśl jeżeli inwert nie potrzebuje przeróbki .To "wlanie "jego do pustej ramki i włożenie w środek czy też z kraju kłębu ,było by dobrym rozwiązaniem zamiast "ciasteczka" ?
Ze trzeba trochę odparować to zdaję sobie sprawę ale awaryjnie ?

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 22:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24, Nie obrażaj się na mnie ale po tym co piszesz już wyłapałem kilka błędów :shock: W twoim postępowaniu :P

Autor:  baru0 [ 23 listopada 2017, 22:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,
Był żartowniś ;) a zrobił się tajemniczy ;) .
Gadaj a nie drocz się :wink:

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 22:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,
Mowisz jak moja zona w noc poslubna.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 23:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

baru0, Kolega emka24 nie przepada za mną ja dobrze o tym wiem nie bardzo chcę się wdawać z nim w polemikę .emka24, Tak doświadczony jak pszczelarz jak Ty powinien dobrze wiedzieć że o tej porze roku nie grzebie się w ulach to jest pierwsza rzecz .Druga sprawa jest taka że na odkłady trzeba zwrócić uwagę bo te matki jeszcze do czerwiają żeby rozbudować rodzinę i cześć pokarmu tego który ma być na zimę jest spożywany przez młody czerw. Trzecia rzecz to pszczoły przynajmniej u mnie już siedzą ciasno i nie wyobrażam sobie grzebania przesuwania ramek bo pszczoła się sypie na dennice .Tak myślę :wink:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 listopada 2017, 23:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, naprawdę musisz się jeszcze dużo uczyć po pierwsze. Po drugie tak naprawdę niczego ciekawego nie napisałeś.
Po trzecie nie mam do ciebie żadnych uprzedzeń .
Ja na tym etapie informacji nie zauważyłem żadnych błędów . Mam dwie odpowiedzi tłumaczące takie zachowanie matki ale bez informacji dodatkowych nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 23:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,
Dwa dni temu polewalem pszczoly ks zabieg ktory wykonuje zawsze o tej porze.Zaciekawil mnie jeden odklad.zajrzalem dzisiaj jak ogladales pogode w tv to podawali do ogolnej wiadomosci za w Jeleniej Gorze i okolicy bylo dzisial +15 st. Recze ze nic sie nie sypalo na denice bo wiekszosc latala.
Przepraszam pisze z tel.
No i doczytalem aprobate P.Kowalskiego.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 23:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

andrzejkowalski100, Oczywiście że możesz mieć własne zdanie. Każdy ma własny rozum i prowadzi pasiekę według tego jak ten rozum mu podpowiada. Dla mnie pewne rzeczy są jasne i oczywiste. No nie ma takiej opcji żebym ja w swojej pasiece w połowie listopada sprawdzał stan pokarmu i ewentualnie dokarmiać pszczoły.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 23:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24, Ja absolutnie nie złośliwie to napisałem żebyś nie myślał. Nie ma w tym żadnej złośliwości tak tylko napomknąłem .Nie mam ani żadnego autorytetu ani wiedzy i doświadczenia do kogokolwiek to pouczać.

Autor:  emka24 [ 23 listopada 2017, 23:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,
Spokojnie po to jest forum, a ja jestem zwyklym pszczelarzem jak kazdy.

Autor:  pisiorek [ 23 listopada 2017, 23:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24, A ja dobrze o tym wiem że masz naprawdę dobrą smykałkę do pszczół widziałem kilka filmików Twoich ,rodziny masz naprawdę bardzo ładne Widać w tym fachową rękę pszczelarza :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 listopada 2017, 00:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, bez urazy sam wgląd do ula przy takiej temperaturze zewnętrznej nie jest błędem. Dalej masz szansę spróbować odpowiedzieć dlaczego matka podjęła czerwienie. Podejrzewam, że kolega emka24, zna odpowiedż.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Hieronim [ 24 listopada 2017, 08:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
baru0, Kolega emka24 nie przepada za mną ja dobrze o tym wiem nie bardzo chcę się wdawać z nim w polemikę .emka24, Tak doświadczony jak pszczelarz jak Ty powinien dobrze wiedzieć że o tej porze roku nie grzebie się w ulach to jest pierwsza rzecz .Druga sprawa jest taka że na odkłady trzeba zwrócić uwagę bo te matki jeszcze do czerwiają żeby rozbudować rodzinę i cześć pokarmu tego który ma być na zimę jest spożywany przez młody czerw. Trzecia rzecz to pszczoły przynajmniej u mnie już siedzą ciasno i nie wyobrażam sobie grzebania przesuwania ramek bo pszczoła się sypie na dennice .Tak myślę :wink:
emka24,
Doskonale wie co jest przyczyną i co w takiej sytuacji robić , sytuację podał jako ciekawostkę.

Autor:  Godziemba [ 24 listopada 2017, 09:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

O tej porze i przy takiej jesiennej pogodzie do ula nie zagląda się nie dlatego,że pszczołom można zrobić coś złego,ale dlatego,że można zobaczyć to co zobaczył emka24.A czego oczy nie widzą, tego sercu....Ja zerknąłem do dwóch i w następnym roku wszystkie matki idą do aresztu.

Autor:  Marekp57 [ 24 listopada 2017, 10:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Panowie to tylko i aż przyroda , nie da się tak wszystko na żądanie i pod sznurek. Każda rodzina to inny organizm, z dobrodziejstwem inwentarza co wyniosła z lata i jesieni. U mnie kilka dni temu polewając KS tez zauważyłem że nie wszystkie jednakowo ściśle zawiązały kłęby, pewnie tez by tam coś znalazł ale nie dochodziłem tego, póki co bez górnych ociepleń i wentylacja tyle na ile możliwe. O tej porze, to podniesienie płótna /folii przy polewaniu daje wystarczająco informacji, co nie oznacza że w sytuacji alarmowej nie trzeba interweniować.

Strona 45 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/